Forum Weselne miasta Łodzi

[Flor-Art]

Witam Wszystkich serdecznie

Idac w sloneczny dzien od Placu Wolnosci zmodernizowana ulica Piotrkowska wpadlem na pomysl wylansowania w Lodzi nowego slubnego obyczaju, jakiego nie ma zadne inne miasto w Polsce, ba – zadne w Europie, a moze zadne na swiecie!

W kazde sobote dekoruje kwiatami samochody, ktorymi jechac beda do slubu „moje” Pary Mlode. Sa to wspaniale auta, oryginalne, eleganckie, czesto zabytkowe, niekiedy wrecz prawdziwe kolekcjonerskie rarytasy warte setki tysiecy zlotych. Aut takich na lodzkich ulicach nie zobaczymy na codzien.

Pragne wylansowac w Lodzi obyczaj Slubnego Corso na Piotrkowskiej!

Wyobrazcie sobie, proszę, jak „nowa” piekna Piotrkowska suna wolniutko jedno, za jakis czas nastepne, potem jeszcze nastepne takie niezwykle auta. Cudnie przystrojone kwiatami, z Mloda Para w srodku.
Przechodnie bija brawo, pozdrawiaja Nowozencow, turysci robia zdjecia, policjanci i straznicy miejscy usmiechaja sie, a Mloda Para – niczym para ksiazeca, bo przeciez w istocie w dniu swojego slubu taka wlasnie jest – przyjaznie odwzajemnia pozdrowienia i uklony!

Mysle, ze taki zwyczaj moze stac się wielka atrakcja Lodzi i setki mieszkancow beda przychodzily w sobote na Piotrkowska wlasnie po to, aby ujrzec te wspaniale przejazdy.
Wniesie to do wizerunku naszej najpiękniejszej Piotrkowskiej niezwykly walor estetyczny, stanie się wielka turystyczna ciekawostka, ale przede wszystkim niesie gigantyczny, bardzo pozytywny przekaz, ze mlodzi ludzie w Lodzi znajduja swoje miejsce, nie tylko ucza sie tu czy pracuja, ale wlasnie tu zawieraja zwiazki malzenskie i zakladaja rodziny.

Wprowadzenie Slubnego Corso na Piotrkowska w dodatku NIC (!) nie bedzie kosztowalo wladz miasta.
Nie potrzeba tu żadnych inwestycji budowlanych, specjalnych znakow drogowych, a tym bardziej specjalnego urzednika, ktory wydawalby stosowne pozwolenia. Po prostu na mocy zarzadzenia pani Prezydent czy tez uchwaly Rady Miasta – Mlode Pary w sobote mialyby prawo przejechac swoim slubnym, udekorowanym!! (to bezwzględny warunek, tak jaki i slubne stroje Mlodej Pary) samochodem od Placu Wolnosci do al. Mickiewicza/Pilsudskiego! Powoli, np. z ograniczeniem predkosci auta do 30 km/h i zachowujac najwieksza ostroznosc z uwagi na pieszych.

Jedynie potrzebne bedzie jakies odgornie wydane zarzadzenie, ze te (i tylko te) auta moga przejechac Piotrkowska na wprost, choc znaki drogowe na kazdym skrzyzowaniu pewnie beda zakazywaly wjazdu lub nakazywaly skrecac w lewo lub w prawo. Tylko takiego zarzadzenia wymagac będzie ze strony kompetentnych wladz wprowadzenie tego nowego obyczaju, naprawde niczego wiecej.
Co do checi Par Mlodych, by tak ksiazeco przejechac Piotrkowska ja watpliwosci nie mam, a kazda para – nawet w ferworze Tego Dnia - znajdzie 30 minut na taki przejazd.

Swoim pomyslem probuje zainteresowac (jak dotad bez odzewu, dlatego szukam wsparcia takze na naszym Forum Slubnym) - Rade Miasta, poprzez przekazanie sprawy radnej Pani Marcie Grzeszczyk – Przewodniczacej Komisji Promocji Miasta i Wspolpracy Zagranicznej, dzialajacej takze w Komisji ds. Nowego Centrum Lodzi i innych.

Pomyslem zainteresowałem juz dziennikarzy. Sa zachwyceni, a jedna z lodzkich gazet gotowa jest lansowac nowy zwyczaj.

Kochane „Moje” i nie-moje Panny Mlode – co myslicie o moim pomysle Slubnego Corso na Piotrkowskiej?

Pozdrawiam najserdeczniej

Jerzy

[M4rcysi4]

[PositiveAga]

Uważam że jest to temat na osobny wątek, nie ma co zaśmiecac niepotrzebnie tematu Flor-Art skoro ma to mało wspólnego z florystyką

Pomysł ciekawy ale na pewno nie sprawdzi się aby organizowac taką "imprezę" co tydzień

po 1. to co już wspomniała M4rcysi4, znalezienie czasu chociażby 30 min będzie dla wielu par kłopotem

po. 2 otrzymanie pozwolenia od władz miasta na przejazd CAŁĄ Piotrkowską graniczy z cudem (wiem że podczas organizacji charytatywnej akcji MotoSerce motocykliści otrzymali pozwolenie na przejazd tylko kawałkiem Piotrkowskiej)

Więc albo robimy to z pompą i stajemy na głowie aby uzyskac pozwolenie na przejazd całą Piotrkowską, ustalamy wspólną godzinę i zapewniamy min 10 aut - wtedy jest sens, bo w innym przypadku to nawet nikt nie usłyszy o tej "akcji"

[Flor-Art]

[M4rcysi4]

No to czuje, że nie wypali. Poza tym niektórym parom może być po prostu nie po drodze.
No co tu dużo pisać jest to kłopot i tyle.

[Flor-Art]

[PositiveAga]

[Debussy]

[Flor-Art]

Debussy - Nie sądzę aby każda para lubiła taki lans i się na to zdecydowała

Właśnie pomysł polega na maksymalnym odformalizowaniu przedsięwzięcia.
Możesz, ale nie musisz!!
Żadna Młoda Para nie musi przejezdzać Piotrkowską, ważne, aby miała taką możliwość, jeśli chce.
W poprzednim poście użyłem słowa "KAŻDA Para Młoda" w znaczeniu , że jeśli takowa zdecyduje się na przejazd - każda powinna przejechać Piotrkowską INDYWIDUALNIE, a nie w kawalkadzie, jak sugeruja Panie.
Oczywiście, nieporozumieniem jest, że sprawa ma dotyczyć obligatoryjnie wszystkich par, biorących ślub w Łodzi. Tu nie ma żadnego przymusu. Chcesz - jedziesz, nie chcesz -nie jedziesz. ALE MOŻESZ!!
Przysłowiowy Pan Kowalski też nie musi stać godzinami na Piotrkowskiej i wypatrywać ślubnego pojazdu. Chce, to tam jest. nie chce - to go tam nie ma. Proste.
Żadnego przymusu!

Debussy - Przecież o reklamę tu chodzi [/quote]

Dokładnie, właśnie o reklamę tu chodzi - reklamę i promocję Łodzi i ulicy Piotrkowskiej!

Aby sprawa była całkowicie jasna - jestem absolutnie przeciwny przy okazji takich przejazdów reklamowaniu kogokolwiek i czegokolwiek !!!

Ma to być przyjemność dla Młodych Par i wyjątkowa atrakcja Łodzi i ulicy Piotrkowskiej

[mimeczka]

A ja uważam, że sam pomysł jest godny uwagi, ale tylko przy założeniu, że jest to tworzenie "nowej świeckiej tradycji" charakterystycznej dla naszego miasta. Pojawianie się Par Młodych na Piotrkowskiej jako pokazanie nowej łódzkiej rodziny jest fajnym pomysłem. Jeśli do zgody na wjazd dla nowożeńców dołożyć by pozwolenie na parkowanie np do 10 min w celu zrobienia szybkiego zdjęcia, mogłaby to być faktycznie fajna promocja, bo istnieje realna szansa, że takie zdjęcia poszłyby "w świat". I zakładając, że np. droga z kościoła na salę weselną przebiega w okolicach Pietryny to czemu nie wykorzystać czasu, który normalnie spędza się gdzieś dając gościom czas na dojazd, właśnie na takie pojawienie się na Piotrkowskiej. Ale jestem bardzo przeciwna dorabianu teorii o chwaleniu się wyglądem pięknego auta itd, a pomysł reklamy już mnie wogóle zmroził. Od razu mam wizję samochodu obklejonego reklamami kwiaciarni, salonu sukni ślubnych, producenta garnituru, butów, nie zapominajmy o fryzjerze i makijażyście i całej reszcie, która miałaby być tak powszechnie podziwiana:) A gdyby ktoś w swoim zachwycie nie zdążył zapisać nazwy interesującej go firmy to najlepiej niech Młodzi rozrzucają ulotki wybranych przez siebie usługodawców, a co, jak reklama to reklama

Także koncepcja na pewno ciekawa, ale przedstawiona jak w pierwszym poście raczej nie wzbudzi szerszego zainteresowania. No i temat koniecznie powinn być wydzielony do innego wątku, bo jest to fajny temat do dyskusji, a w wątku konkretnej kwiaciarni mało kto go znajdzie.

[Flor-Art]

Pomysl wzbogacenia przejazdu o krotki czas postoju na potrzeby szybkiej sesji zdjeciowej, (np 20 minut). uważam za znakomity i włączę go do projektu!
Mimeczka - bardzo dziękuję

[M4rcysi4]

Nie no wymiękam... Jak ktoś uważa, że pomysł jest słaby to jest be, a jak pochwali to jest cacy. Albo Pan nie zna podstawowych zasad forum - wyrażasz swoje zdanie - albo po drugiej stronie kabla siedzi dziecko.

Sam Pan zapytał co sądzimy to napisałyśmy. Śmieszne jest, że próbuje Pan nakłonić do zmiany zdania. Jeśli zmienią się zasady akcji to może kiedyś będzie ona przynajmniej w moim odczuciu atrakcyjna. Muszę jednak przyznać, że lansowanie dla mnie nigdy nie będzie cool.

Poza tym tego typu akcją z tego dnia robi się po prostu szopkę, a nie niemalże najważniejszy dzień w życiu. Nie twierdzę, że nie znajdą się chętne pary, ale będzie to garstka.

Tyle jeśli chodzi o moje wypowiadanie się w tym wątku.