Spowiedź - formalności :) |
Autor |
Wiadomość |
Jola
Wiek: 45 Dołączyła: 26 Sty 2005 Posty: 55 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 10:12 am Spowiedź - formalności :)
|
|
|
Mam pytanie: kiedy dostarczamy kartkę od spowiedzi księdzu (przed samym ślubem) i czy tę kartkę daję mu do podpisu przed spowiedzią czy po... Jak to w ogóle wygląda? Ostatni raz z kartką byłam u spowiedzi przy bierzmowaniu i nie pamiętam co on tam pisał na niej i kiedy mu ją podawałam |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 10:18 am
|
|
|
Przystępując do spowiedzi mówisz księdzu, że to jest twoja spowiedź przedślubna. Ja kartkę do podpisu dałam już po skończonej spowiedzi. Ksiądz napisał datę i złożył swój podpis :30: |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Jola
Wiek: 45 Dołączyła: 26 Sty 2005 Posty: 55 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 10:25 am
|
|
|
Dzięki chyba dostanę zawału zanim tam podejdę |
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 10:28 am
|
|
|
z tego co czytałam na forum pamietam, ze podpisana kartke zanosi sie do zachrystii przed slubem. jesli mlodzi maja juz podpisane dokumenty, to kartke zanosza świadkowie.
a jesli chodzi o spowiedz, to jest dokladnie tak jak napisał Kotek. U mnie było tak, że powiedziałam, ze to jest spowiedź przedślubna, więc ksiądz po skończonej spowiedzi szykował sie do podpisu, ale był zdziwony, gdy powiedziałam, że kartki nie mam. Na szczęście są jeszcze kościoły, gdzie jest trochę wiary w ludzi. |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 10:36 am
|
|
|
Nam ksiądz powiedział, ze karteczki ze spowiedzi mają dostarczyć świadkowie na 10 minut przed uroczystością jak przyjda podpisac protokół. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
inka999
Dołączyła: 15 Lip 2005 Posty: 67 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 03, 2005 10:38 am
|
|
|
Ja tak jak Gambi miałam szczęście brać ślub w klasztorze gdzie żadnych kartek od nas nikt nie wołał... |
|
|
|
|
basia80
Wiek: 43 Dołączyła: 24 Sty 2006 Posty: 44 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 5:18 pm
|
|
|
na co komu te karteczki. Przydałoby im się trochę wiary i zaufania w ludzi. |
_________________ pozdrawiam Cię gorąco Gość !!
|
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 9:41 am
|
|
|
A tajemnicą poliszynela jest, że jeśli komuś się bardzo pomysł spowiedzi prześlubnej nie podoba, to albo podpisze kartkę sam, albo do spowiedzi wyśle kogoś w zastępstwie
Mnie akurat sam fakt istnienia kartki nie przeszkadzał. Irytował mnie tylko jej rozmiar, bo wystarczy, że spowiednik wie, że to spowiedź prześlubna, nie musza tego widzieć wszyscy w kościele.
Oddalismy nasze karteczki rano przed ślubem, bo i tak bylismy w kancelarii podpisać dokumenty, żeby nie robić zamieszania przy ołtarzu po uroczystości. |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 10:52 am
|
|
|
mnie się wydaje że w momencie gdy przed ślubem jest tyle spraw do załatwienia, to gdyby nie było karteczek, część ludzi by po [prostu nie poszła... Na pewno nie wszyscy ale częśc na pewno więc ja nie jestem przeciwna temu. |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 11:56 am
|
|
|
Drogie mężatki czy wy spowiadałyście się raz przed ślubem
Bo moi znajomi musieli 3 razy, wty ostatni raz dzień przed ślubem
Dla mnie to jakaś paranoja |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 12:05 pm
|
|
|
My spowiadaliśmy się 2 razy tuż po otrzymaniu karteczek i na kilka dni przed ślubem. |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 12:47 pm
|
|
|
My tez spowiadalismy się dwa razy, ale to zależy od parafi
Jak moja siostra miała slub w katedrze to ja jako świadek miałam karteczkę, a tutaj w Naszej Anik parafi, spowiedx jest naparwdę czymś czym nie musisz się martwić- polecam księdza Tomasza, od nauk przedmałżeńskich |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 1:00 pm
|
|
|
my też 2 razy-po otrzymaniu karteczki i dzień przed ślubem
Kasiawka napisał/a: | Jak moja siostra miała slub w katedrze to ja jako świadek miałam karteczkę, | Jako świadek musiałas się spowiadać? To dziwne bo świadek przecież może być w ogóle nie wierzący, on jest jak gdyby od slubu cywilnego, a nie kościelnego... |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 1:13 pm
|
|
|
?wiadek do ślubu kościelnego i tylko kościelnego też jest wymagany przecież, może byc nim nawet inna osoba niż ta, która swiadczyla przy cywilnym (jesli ktoś bierze dwa).
Ale kartka do spowiedzi dla świadka to już nadgorliwość bylaby. Kasia chyba miała raczej na myśli, że jako świadek 'opiekowała się' kartką panny młodej. |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 1:18 pm
|
|
|
gosiaczek napisał/a: | ?wiadek do ślubu kościelnego i tylko kościelnego też jest wymagany przecież, może byc nim nawet inna osoba niż ta, która swiadczyla przy cywilnym (jesli ktoś bierze dwa). | Fakt, ale na pewno nie musi być wierzącą osoba - pytaliśmy się księdza! Więc dawanie świadkowi kartki do spowiedzi jest nieporozumieniem... |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 1:27 pm
|
|
|
A to to tak, oczywiście! (Chociaz na dobrą sprawe głowy nie dam, jak to się ma do ślubu tylko religijnego, nie konkordatowego)
Czy wiesz, że są parafie, gdzie nie akcepuje się nieochrzczonych, niewierzących czy innowierców jako świadków? Nadgorliwość gorsza od faszyzmu, jak to mówią.... |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 1:29 pm
|
|
|
gosiaczek napisał/a: | A to to tak, oczywiście! (Chociaz na dobrą sprawe głowy nie dam, jak to się ma do ślubu tylko religijnego, nie konkordatowego)
Czy wiesz, że są parafie, gdzie nie akcepuje się nieochrzczonych, niewierzących czy innowierców jako świadków? Nadgorliwość gorsza od faszyzmu, jak to mówią.... | tak samo jak sa w Łodzi podobno tylko 3 parafie gdzie zgadzaja się na chrzest dziecka jeśli rodzice nie maja ślubu kościelnego... Pójdzie się do innego kościoła i się usłyszy że w żadnym wypadku, że nie wolno... Niektórzy księża robią sobie co chcą i interpretują prawo kościelne na swój sposób |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 2:00 pm
|
|
|
strawberrytea napisał/a: | ]tak samo jak sa w Łodzi podobno tylko 3 parafie gdzie zgadzaja się na chrzest dziecka jeśli rodzice nie maja ślubu kościelnego... |
Hmmm... to mnie akurat szczególnie nie dziwi i nie oburza, bo wiem, czym są takie decyzje uzasadnione i z tym się zgadzam. Nawet nie tak dawno ucięłam sobie na ten temat gorącą dyskusyjkę ze ślubnym. No, ale to nie temat wątku |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 2:08 pm
|
|
|
Może i faktycznie świadek nie musi byc wierzący, ale to nie ładanie wygląda jak nie przyjmuje komuni
Byłam świadkiem na ślubie gdzie włąsnie świadkowy był nie wierzący; ksiądz dał opłatek młodym potem podszedł najpierw do świadka, który odsunął tackę, bo ksiąz nie usłyszal, ze on nie przyjmuje i w efekcie do mnie nie podszedl wogóle strasznie dużo zamieszania się zrobiło, a teraz jak oglądam kasete ze ślubu to widze jak okropnie to wyglądało
Kasiawka, który to ksiądz Tomasz
Nie wybieram sie tu na nauki przedmałżeńskie, bo ponoć są tu kiepsko prowadzone
Może zbocze troszke z tematu ale czy w naszej parafii jest możliwość wyboru księdza, który udzieli ślubu |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 2:10 pm
|
|
|
A mnie owszem dziwi to i oburza, bo dlaczego z powodu braku ślubu rodziców cierpiec ma niczemu niewinne dziecko Dlaczego jego dusza ma byc skazana na potepienie W końcu rodziny sie nie wybiera, a w duchu religii dziecko mogą wychowywać rodzice chrzestni, w końcu taka jest ich rola.... |
_________________
|
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 2:12 pm
|
|
|
Pusiak, chcesz o tym pogadać na privie? |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 2:19 pm
|
|
|
gosiaczek napisał/a: | Ale kartka do spowiedzi dla świadka to już nadgorliwość bylaby. Kasia chyba miała raczej na myśli, że jako świadek 'opiekowała się' kartką panny młodej. |
nie opiekowałam się żadną kartką siostry tylko miałam swoją,
ale to było jakiś czas temu, dostałam kartke się wyspowiadałam i oddałam,
nie widziałam w tym nic dziwnego, slubu udzielał młodym wujek młodego i znim wszystko bylo załatwiane |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 2:32 pm
|
|
|
Pusiak napisał/a: | A mnie owszem dziwi to i oburza, bo dlaczego z powodu braku ślubu rodziców cierpiec ma niczemu niewinne dziecko Dlaczego jego dusza ma byc skazana na potepienie W końcu rodziny sie nie wybiera, a w duchu religii dziecko mogą wychowywać rodzice chrzestni, w końcu taka jest ich rola.... | zgadzam się w pełni!!!!! Gdyby to było takie oczywiste to by nigdzie nie udzielano chrztu a przecuież udzielaja!
A co do tej komunii... Uważam że tu się akurat ksiądz źle zachował, że podsunął świadkowi tacę. Musiał się ten świadek czuć okropnie (akurat "odsunięcie" tacy jest tez dziwnym zachowaniem, mozna to zrobić inaczej). U nas na ślubie ten kto chciał-podchodził i przyjmował komunię (oczywiście oprócz nas - my staliśmy przy samym ołtarzu). I tak powinno być. U nas świadkiem była osoba niewierząca i nie widze w tym nic złego! |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 02, 2006 4:36 pm
|
|
|
My spowiadaliśmy się tylko raz. Za późno dostaliśmy karteczki z kancelarii.
Jeśli chodzi o spowiedź innych członków rodziny czy przyjaciół to jest każdego sprawa. Nie można mówić, że to ładnie czy nieładnie wygląda na ślubie. Każdy ma wybór. |
_________________
|
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 1:14 pm
|
|
|
Dotko nie chodziło mi o to, aby oceniać ludzi i do najważniejszych spraw zaliczyć fakt czy coś wyglądało ładnie czy nie.
Chodziło mi o to, że ksiądz był wyjątkowo natarczywy i zrobił z tego straszna drakę po części obwiniając młodych, że świadek jest nie wierzący. I właśnie to wyglądało okropnie |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 1:29 pm
|
|
|
Anik rozumiem Cię. Ksiądz zachował się troszkę bez kultury. Czemu byli winni młodzi? Mieli takich świadków to mieli, kosciół powinien to u7szanować i mieć otwarte drzwi dla wszystkich. |
_________________
|
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2006 3:06 pm
|
|
|
Ksiądz stwierdził ze młodzi podeszli do sprawy lekko myślnie
Zreszta od samego początku mu się świadek nie podobał, np. dlatego że ma długi włosy |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 1:14 pm
|
|
|
Co za ksiądz ale różnie to w życiu bywa. |
_________________
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 8:46 pm
|
|
|
anik napisał/a: | Ksiądz stwierdził ze młodzi podeszli do sprawy lekko myślnie
Zreszta od samego początku mu się świadek nie podobał, np. dlatego że ma długi włosy |
Urocze |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
ewig
Dołączyła: 10 Cze 2005 Posty: 244 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Nie Cze 04, 2006 8:00 am
|
|
|
A czy jest gdzies odgorny nakaz,ze ta pierwsza spowiedz musi byc w dniu zgloszenia na zapowiedzi? Wazne chyba,zeby jedna nie byla w zbyt bliskim odstepie od drugiej chyba.nie? Bo tak sie zastanawiam wlasnie. Bo nasze zapowiedzi wychodza dzisiaj, a do spowiedzi wybieramy sie miedzy pierwszymi zapowiedziami a drugimi. |
_________________
|
|
|
|
|
rorrim
Dołączyła: 08 Cze 2005 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 04, 2006 12:55 pm
|
|
|
Ewig- u nas ksiądz proboszcz powiedział, że pierwsza spowiedź ma być po wygłoszeniu zapowiedzi - i tyle. Druga, wiadomo- w tygodniu przez ślubem.
Nota bene - gdy świadkowie chcieli tuż przed ceremonią oddać karteczki z potwierdzeniem naszych spowiedzi - ksiądz udzielający nam ślubu powiedział, że jemu to nie jest potrzebne.
Karteczki mamy na pamiątkę w domu.
"Polecam" kościół oo. Jezuitów |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 04, 2006 1:30 pm
|
|
|
oj, ciesze się że maja tam teraz zdrowe podejście... Mnie się ten kościół zawsze bardzo podobał ale słyszałam kiedyś bardzo niesympatyczna historię związaną ze ślubem tam... To było dawno temu i jak widać coś się na szczęście zmieniło |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
angi23
Wiek: 44 Dołączyła: 12 Gru 2005 Posty: 32 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 04, 2006 3:20 pm
|
|
|
Pusiak napisał/a: | A mnie owszem dziwi to i oburza, bo dlaczego z powodu braku ślubu rodziców cierpiec ma niczemu niewinne dziecko Dlaczego jego dusza ma byc skazana na potepienie W końcu rodziny sie nie wybiera, a w duchu religii dziecko mogą wychowywać rodzice chrzestni, w końcu taka jest ich rola.... |
Więc z tego co piszesz mój wybranek będzie potępiony ....
Nie zgadzam się z Tobą. Na naukach usłyszałam mądre słowa od księdza. Przede wszystkim należy by dobrym człowiekiem, potem dobrym katolikiem a na końcu dobrym mężem czy żoną. Z tego będziemy rozliczani...
Miłego dnia |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 04, 2006 6:15 pm
|
|
|
Angi23 - ale o czym Ty piszesz? |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 5:45 pm
|
|
|
No własnie, angi Bo mnie sie wydaje, że napisałam że mnie to OBURZA, że ksiądz NIE CHCE udzielic dziecku np. Sakramentu Chrztu ?w., bo jego rodzice nie mają ślubu...
Wiec nie skazuję Twojego narzeczonego na potępienie.... raczej tego księdza |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Czw Sie 10, 2006 5:47 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Edi
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Pon Sie 14, 2006 10:08 am
|
|
|
Wracając do tematu spowiedzi przedślubnej to my jesteśmy już po pierwszej. I musze przyznać że to była jedna z takich które miło się wspomina, nie było żadnych pytań, kazań i potępiania także jesteśmy z Pawłem bardzo zadowoleni |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
kaska
Wiek: 44 Dołączyła: 31 Mar 2006 Posty: 5 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 4:50 pm spowiedz
|
|
|
a ja wam musze powiedziec że moja pierwsza spowiedz (a jeszcze druga przede mną) była koszmarna. wiem że nie wolno mówić dokładnie co ksiądz powiedział bo to grzech, ale jak wyszłam to czułam się jak bym kogoś zabiła. to był koszmar-bardzo się zraziłam. a to był kościół św. Anny taki ładny a ksiądz po prostu beznadziejny. |
|
|
|
|
Edi
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Pią Sie 25, 2006 8:15 pm Re: spowiedz
|
|
|
kaska napisał/a: | a ja wam musze powiedziec że moja pierwsza spowiedz (a jeszcze druga przede mną) była koszmarna. . |
Kasiu współczuje ci przykrych doznań w konfesjonale, niestety nadal zdarzają się księża którzy uważają się za wszystkowiedzących ale zapominają, że sami też nie pozostają bez grzechu.
Pozostaje ci mieć nadzieje, że kolejna spowiedz będzie lepsza i przyjemniejsza. |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
|