Kto prowadzi samochód? |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 22, 2006 9:43 am
|
|
|
U nas póki co ja prowadze samochód. Mój misiek tak sie zbiera z robieniem prawka że pewnie zrobi to dopiero po slubie. Zresztą ja bardzo lubie prowadzić i ciesze się żę mogę to robić |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 3:22 pm
|
|
|
U nas prowadzi M., bo ja zwyczajnie nie mam prawa jazdy |
|
|
|
|
agniesia22
Wiek: 38 Dołączyła: 28 Lip 2008 Posty: 268 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 11:49 pm
|
|
|
W trasach zawsze narzeczony ja nie mam jakoś odwagi, nie czuje aż tak dobrze za kierownicą. W mieście natomiast jest różnie, ale w większości raczej narzeczony. |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 10:59 pm
|
|
|
To zależy czyim autem jedziemy |
_________________
|
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 11:06 pm
|
|
|
Narzeczony-tylko i wyłącznie, ja jeszcze nie mam prawa jazdy |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 15, 2008 11:22 pm
|
|
|
Ja jak trzeba to prowadzę wszędzie. Ale jak mogę, to wolę oddać kierownicę mężowi. I nie lubię prowadzić o zmierzchu, bo bardzo kiepsko wtedy widzę i nie czuję się pewnie. |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 9:15 am
|
|
|
Jak jedziemy razem, to prowadzę ja. Z prostej przyczyny. Po prostu to uwielbiam. Prawo jazdy mam od dwóch lat. A mój Narzeczony od dziesięciu i codziennie jeździ do pracy. Dla niego to nie jest już taka frajda jak dla mnie
Więc czy jego samochodem, czy moim - jak razem, to ja siadam za kółkiem. |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 16, 2008 11:59 am
|
|
|
Prawie zawsze narzeczony. Czasami tylko jestem jego kierowcą po jakiejś imprezie |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 8:25 pm
|
|
|
Ja zawsze i wszędzie moim samochodem. Mój narzeczony jeśli jedziemy samochodem jego rodziców.
On się boi moim, bo boi się w coś walnąć. A ja nie lubię obcymi, szczególnie, że mam sportową Fiestę, którą już "czuję" i wiem kiedy zdążę (choćby z piskiem opon bo znam jej "kopa"), więc gdybym się przesiadła w poloneza mogłoby być kiepsko, bo pewnie bym się zapomniała i chciała zaszarżować, a tu "ni ma"
....no chyyyba, że bym dostała w łapki jakiś sportowy wózek, to wtedy obcym bym się z chęcią przejechała... i pewnie nie chciała oddać |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Wto Gru 29, 2009 12:45 pm
|
|
|
Jeśli jedziemy na zakupy np. to Bobek prowadzi. W drodze powrotnej z imprezy najczęściej ja. |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Gru 29, 2009 1:16 pm
|
|
|
tylko ja
bo mąż nie ma prawka |
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 29, 2009 3:40 pm
|
|
|
U nas zazwyczaj prowadzi narzeczony. Ale to tylko dlatego, że ja jakoś "nie czuję" jego samochodu, natomiast uwielbiam prowadzić "tatową" Vectrę... |
_________________
|
|
|
|
|
Weira
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 3:32 pm
|
|
|
U nas przeważnie prowadzi narzeczony ale niedługo chyba się to zmieni, ponieważ muszę podszkolić moją jazdę samochodem, bo po ślubie kupuję swój własny samochodzik yee |
_________________ |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 6:27 pm
|
|
|
hmm różnie, ponieważ każde z nas ma swoje
a ponieważ mam spory kawałek do pracy to jak jedziemy na zakupy to raczej mój narzeczony jedzie swoim autkiem |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Pią Lut 12, 2010 10:18 pm
|
|
|
u nas częściej prowadzę... ja uwielbiam jeździć K. na prawdę rzadko ma możliwość kierowania |
_________________
|
|
|
|
|
Hosiole
żonka i mamusia
Wiek: 40 Dołączyła: 26 Lut 2009 Posty: 968 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 11:48 am
|
|
|
U nas każdy jeździ swoim, a jak jedziemy razem to zazwyczaj K. prowadzi, no chyba że wracamy z imprezy to wtedy ja. |
_________________ |
|
|
|
|
bazyl
Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 93 Skąd: gdansk
|
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 12:45 pm
|
|
|
No u nas ja prowadzę, bo moja ukochana nie ma prawka [na szczęscie ] |
|
|
|
|
elizka85
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Mar 2008 Posty: 10 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 12:51 pm
|
|
|
Ja swoim autkiem poruszam się w sumie tylko do pracy i jeśli mąż pracuje .. Jeśli załatwiamy razem jakieś sprawy to zawsze autkiem męża. Chociaż ostatnio się buntuje skubany Prowadzi R. bo nie lubię kiedy mnie poucza " Nie trzymaj się tak blisko.. " itp. |
|
|
|
|
Bella
misiowa żona
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Maj 2008 Posty: 849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 1:01 pm
|
|
|
U nas każdy jeździ swoim, ale jak jedziemy razem to częściej prowadzi Misiek niż ja. Szczególnie lubię jak nie zawozi na 7:30 lub 8:00 do pracy to mogę jeszcze się po drodze zdrzemnąć Po imprezach jeśli musimy wracać autem to częściej ja (jakieś 70% ale stopniowo dążę do zrównania tych wartości ) |
_________________
|
|
|
|
|
diamond
Wiek: 35 Dołączyła: 08 Kwi 2010 Posty: 1439 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 19, 2010 10:19 pm
|
|
|
po mieście to różnie, raz on raz ja w sumie raczej po równo, chociaż lubię z nim jeździć jako pasażer, co do dalekich tras, jeśli chodzi o trasę nad polskie morze to ja lubię jeździć i zawsze uda nam się dotrzeć w te 4h, a jeśli chodzi o trasy zagraniczne to zdecydowanie Buzia, jest jakoś bardziej wytrzymały na jedżenie autem przez całą noc i dzień, mi jakoś szybko się oczy zamykają |
_________________
moje ślubne wspomnienia www.forum.wesele-lodz.pl/...p=622862#622862 |
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 9:22 am
|
|
|
Raczej po równo się dzielimy prowadzeniem. Oboje to lubimy. |
_________________
|
|
|
|
|
paulinkaaMU
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1509 Skąd: Pabianice/Wrocław
|
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 10:51 am
|
|
|
u nas w tygodniu zdecydowanie T. - jeździ do pracy autem przez pół miasta, a ja mam piechotą na Rynek 15min;)ale w weekendy i to szczególnie wyjazdowe do domu kierowcą jestem ja T. się cieszy, że może pifkować, a ja - że mogę prowadzić |
_________________
|
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Wto Cze 29, 2010 12:10 pm
|
|
|
W naszym przypadku jest różnie. Z reguły, jak jedziemy w dalszą trasę, to prowadzi mąż (choć nie wiem czemu nie ja ). Wszystkie inne wyjazdy mniej więcej po równo. Oboje lubimy prowadzić. |
|
|
|
|
anula86
Wiek: 37 Dołączyła: 19 Lis 2008 Posty: 161 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 04, 2010 11:04 pm
|
|
|
Moj Maciek.. ja po wypadku ktory mialam w lipcu.. boje sie wsiasc za kierownice.. Tzn w wypadku ja bylam pasazerka, ale mam lek bo bylam w szpitalu a sprawa nadal sie ciagnie... |
_________________
|
|
|
|
|
Bian
Wiek: 37 Dołączyła: 04 Maj 2010 Posty: 938 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 12:14 pm
|
|
|
Oddałam kierownicę M. Mieliśmy w ciągu roku dwa wypadki, wprawdzie w obu byłam pasażerem, ale nie pcham się za kółko, bo pewnie jechałabym tak wolno i ostrożnie, że wszyscy by na mnie pomstowali. M. jest bardziej odporny psychicznie i jakoś lepiej to zniósł.
Choć czasami marzy mi się, żeby się przełamać i pojeździć. Przydałoby mi się to w życiu codziennym. |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 5:29 pm
|
|
|
U nas zawsze na dłuższych trasach jeździ mój narzeczony ponieważ ma długo prawko i uwielbia jeździć samochodem.A ja mam dopiero niecały rok prawko Ale po mału moje kochanie uczy mnie jeździć w długie trasy.Ostatnio jechaliśmy 400km w jego rodzinne strony to jechaliśmy po połowie |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 10:02 pm
|
|
|
Pół na pół... nie dam się wycyckać |
_________________
|
|
|
|
|
martula_87
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 833 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 5:09 pm
|
|
|
Ponieważ ja mam krótko prawko częściej prowadzi mój narzeczony. |
_________________
|
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 12:18 pm
|
|
|
W zależności od humoru i pogody lubię jeździć z moim PM, a jemu pasuje jak ja prowadzę Ogólnie najlepiej nam, gdy jeździmy autkiem tylko we dwoje. |
_________________
|
|
|
|
|
kinix21
Wiek: 34 Dołączyła: 07 Sty 2011 Posty: 474 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 1:18 pm
|
|
|
tylko A. zważywszy na fakt, że wciąż jestem w fazie zdawania |
_________________
|
|
|
|
|
Verenica
Wiek: 44 Dołączyła: 23 Sie 2010 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 3:06 pm
|
|
|
Długi czas prowadziłam tylko ja - bo tylko ja miałam prawko
Na początku roku P. zdał egzamin i daję mu się wyszaleć.
Ale On chyba nie lubi mnie jako pasażera - jestem przysłowiową upierdliwą babą z kawałów - co to całą drogę zrzędzi (ale to z racji doświadczenia jako kierowcy) |
_________________
http://www.pustamiska.pl |
|
|
|
|
grzeniek
Dołączył: 05 Lip 2011 Posty: 2 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 12:06 pm
|
|
|
Hosiole napisał/a: | U nas każdy jeździ swoim, a jak jedziemy razem to zazwyczaj K. prowadzi, no chyba że wracamy z imprezy to wtedy ja. |
u nas jest tak samo. |
_________________ |
|
|
|
|
Suelen
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Sty 2007 Posty: 1258 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 12:06 pm
|
|
|
u mnie jest 49% dla mnie 51% dla K, na trasach pierwszą połowę ciągnie K., a drugą Ja. |
_________________
19.09.2009 |
|
|
|
|
Wioneczka
Wiek: 38 Dołączyła: 09 Sie 2011 Posty: 37 Skąd: Łowicz
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 12:52 pm
|
|
|
U mnie nie ma innej opcji - zawsze prowadzę ja, ponieważ mojemu narzeczonemu nie spieszy się do posiadania stosownego dokumentu Do kierowania ciągnie mnie średnio, ale cóż... wprawiam się |
_________________
|
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 3:47 pm
|
|
|
u nas jak jeździmy we dwójkę to głównie P bo jak ja prowadzę to zawsze wg niego "coś jest nie tak", chociaż sama też sporo jeżdżę i nigdy nic mi się nie przytrafiło...
jednakże zdecydowanie wolę jeździć po mieście niż w trasach bo mnie nużą
na szczęście zaraz mam zamiar zrobić prawko kat a, motorek już czeka na rejestrację więc będę miała swój własny pojazd tylko dla siebie |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 34 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 10:11 pm
|
|
|
Zarówno ja jak i P jeździmy całkiem sporo. P więcej, bo 5 dni w tygodniu dojeżdża do i wraca z Łodzi. Ogólnie jakikolwiek podział wynika z tego czyim samochodem jedziemy. Jeśli jego to on jedzie (i tu wszelkie wyjazdy za kółkiem siedzi on), ja używam samochodu rodziców, którym sami rzadko jeżdżą, ale z racji tego, że jest to jeden samochód nie zabieram im go. Dobrze, że P już ma swój samochód to nie mamy problemu |
_________________
|
|
|
|
|
|