Dobre rady |
Autor |
Wiadomość |
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 9:12 am Dobre rady
|
|
|
Proponuję wątek, w którym będziemy mogły udzielać sobie wskazówek i rad, które ułatwią nam domowe prace. Wiadomo, że każdy ma jakieś patenty na domowe problemy i może chciałby się podzielić z innymi i ułatwić im życie.
No i od razu mam pierwszy problem. Pościel.
W domu rodziców pościel prałyśmy, krochmaliłyśmy, a potem do magla. Już i tak zrezygnowałam z gotowania krochmalu i kupuję gotowy. To niby nie to samo, ale nie jest źle. No ale pojawia się problem prasowania. Wiecie jak ciężko prosuje się krochmaloną bieliznę, prawda. Prasuję pościel i obrusy jak jeszcze są wilgotne, ale i tak jest ciężko. A do magla nie chcę oddawać, bo teraz pościel jest na ekspres albo napy i w maglu zapięcia ciałkowicie się niszczą.
Może macie jakiś patent na łatwiejsze prasowanie krochmalonej bielizny lub znaczie magle gdzie nie niszczą ekspresów i napów? |
|
|
|
|
klara76
Wiek: 47 Dołączyła: 06 Sie 2006 Posty: 538 Skąd: łódź-bałuty
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 9:15 am
|
|
|
EwaM napisał/a: | Może macie jakiś patent na łatwiejsze prasowanie krochmalonej bielizny |
ja mam patent ... mam pościel z kory |
_________________ |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 11:03 am
|
|
|
Nie lubię kory I flaneli też nie lubię. |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 11:12 am
|
|
|
ja tez kupuje tylko bawelniana satyne, ale musi miec guziczki albo troczki, wlasnie ze wzgledu na magiel, chociaz ja z lenistwa nie krochmale poscieli
alee... moja mama kupila ostatnio krochmal w sprayu do prasowania. pierzesz normalnie i psikasz w trakcie prasowania. ale nie wiem jak to sie sprawdza. |
_________________ |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 11:24 am
|
|
|
Mamy bawełnianą pościel, której nie krochmalimy i nie prasujemy... |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 11:47 am
|
|
|
truskawka_ja napisał/a: | Mamy bawełnianą pościel, której nie krochmalimy i nie prasujemy... |
Truskawko! Ty leniwcu! Chyba Cie do Anthei Turner na przeszkolenie trzeba wyslac
a wlasnie... przy okazji.. probowalam jej sposobem czyscic krany octem.. niestety efekt byl taki, ze ja smierdzialam octem, a kran wcale nie byl taki idealny....
macie jakis sprawdzony hiperekstrawypasionymegaskutecznyabsolutniefantastyczny srodek do czyszczenia? taki, zeby psik psik i scieramy i jest czysto? no jak z reklamy? |
_________________ |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 11:55 am
|
|
|
mietka napisał/a: |
a wlasnie... przy okazji.. probowalam jej sposobem czyscic krany octem.. niestety efekt byl taki, ze ja smierdzialam octem, a kran wcale nie byl taki idealny....
|
jestem zdziwiona bo u nas się świetnie sprawadza a mamy NAPRAWD? twardą wodę. A ocet używasz rozcieńczony? |
Ostatnio zmieniony przez truskawka_ja Pią Paź 10, 2008 11:56 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 12:01 pm
|
|
|
calkiem taki bez wody byl, z butelki prosto |
_________________ |
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 12:09 pm
|
|
|
To nie wiem co Ci poradzić. Zapytam Saida, on się lepiej orientuje w temacie... |
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 2:12 pm
|
|
|
co do pościeli to ja akurat nie krochmalę bo nie mogę ale prasowanie takich powierzchni i tak jest trudne więc ja oddaję pościel do prasowalni a nie do magla i nie ma problemu ze jest na ekspres czy na guziki ostatnio dałam kilka kompletów satynowych i nic się nie zniszczyło polecam
A co do kranu to u mnie działa tylko cif activ z chlorem (śmierdzi) nakładam na chwilę zostawiam (jakieś 10 min) a potem wycieram mokrym zmywakiem i jest ok |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 3:57 pm
|
|
|
Ela, a gdzie jest taka prasowalnia i ile to kosztuje?
Mietka, chodzi ci o kamień? Bo ja jestem w fazie testowania różnych pianek. Na razie moja kabina prysznicowa doprowadza mnie do szaleństwa Jak coś znajdę skutecznego to na pewno napiszę. |
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 4:47 pm
|
|
|
Ewa koło mnie jest razem z maglem w tej samej firmie bo część pościeli można maglować a część tylko prasować więc tak mają więcej klientów. musisz poszukać w swojej okolicy |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 9:02 am
|
|
|
Mietka, przetestowałam kolejny odkamieniacz. Jest na razie najlepszy ze wszystkich dotychczasowych jest Cilit kamień i rdza, ale w wersji ?el. Udało mi się wczoraj małym wysiłkiem domyś płytki pod kabiną prosznicową. |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 2:32 pm
|
|
|
A ja polecam odkamieniacz W5 z Lidla - kosztuje niewiele, a jest tak samo skuteczny jak Cilit, jak nie lepiej.
W ogóle cała ich seria jest świetna. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 9:30 pm
|
|
|
truskawka_ja napisał/a: | Mamy bawełnianą pościel, której nie krochmalimy i nie prasujemy... |
Dołączam do truskawka_ja.
I to nie lenistwo tylko wrodzona nienawiść do wszystkiego co sztywne, twarde i idealnie wyprasowane (no ale czego sie można spodziewać po dużym dziecku, które pierwsze co robi, to się zawsze wybrudzi - nie, nie jestem flejtuchem, lubię porządek). A na dodatek nienawidzę kory, bo mnie drapie. Więc zazwyczaj zasypiam w pachnącej (codziennie wietrzonej, no chyba, że jest potworna ulewa), mięciutkiej pościeli z bawełny, flaneli lub polaru |
_________________
|
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 10:25 pm
|
|
|
krochmal i prasowanie - Nigdy w życiu wieki by mi to zabrało, nie potrzebuję tego.
Do czyszczenia wszystkiego w kuchni używam mleczka Zeptera - nie ma nigdzie kamienia. |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Lip 12, 2011 5:13 pm
|
|
|
Ja ostatnio oglądałam program, w którym było, że fugi w łazience dobrze jest czyścić starą szczoteczką do zębów sokiem z cytryny rozrobionym z wodą, a na przepchanie rur, polecali ocet o ile dobrze pamiętam albo sodę oczyszczoną i do mycia wanny też któreś z tych 3 ale nie pamiętam już niestety |
|
|
|
|
poison_moon
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Lut 2008 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lip 13, 2011 10:46 am
|
|
|
Ja do wszelkich osadów z kamienia czy to na kranach, czy kafelkach czy pod prysznicem używam Froscha Do Kabin Prysznicowych. Jest wydajny, super skuteczny mietka napisał/a: | psik psik i scieramy i jest czysto | , a oprócz tego można go bez obaw stosować jeśli mamy szambo ekologiczne (nie zabije w nim wszystkich pożytecznych bakterii tak jak np. Domestos). |
_________________
|
|
|
|
|
M_and_M
Michałowa :)
Wiek: 43 Dołączyła: 03 Sie 2010 Posty: 563 Skąd: teo, widzew
|
Wysłany: Sro Lip 13, 2011 1:06 pm
|
|
|
ja na kamien wokol baterii zlewowych stosuje ocet, z tym ze musi to chwilke sie odmoczyc, wiec maczam waciki w occie i kladę na na kamieniu. po kilkunastu minutach zabieram waciki razem z kamieniem
natomiast nie mam sposobu na czysta szklana kabine prysznicowa i na te zakamarki przy rolkach |
_________________
|
|
|
|
|
kakonka
Ptysia
Wiek: 38 Dołączyła: 18 Lut 2008 Posty: 1805 Skąd: Zgierz/Aleksandrów
|
Wysłany: Sro Lip 13, 2011 3:00 pm
|
|
|
M_and_M, n kabinę też ocet ja w lidlu kupuje płyn na bazie octu i gąbeczką czyszczę i osady z mydła i wody schodzą jak ta lala na zakamarki przy rolkach to samo tylko na patyczkach do uszu |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 1:28 pm
|
|
|
dziewczyny, a da sie uratowac zafarbowane ubranie? Nie wiem jak to sie stalo, ale pudrowo rozowa marynarke pralam z innymi rzeczami, musialo sie cos dostac mi do prania, bo na rekawie mam delikatne zacieki i jeden maly z przodu na klapie, chyba na niebiesko albo szaro..prawie nie widac, ale jednak, da sie cos z tym zrobic, czy to juz stracone? |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 2:07 pm
|
|
|
Malena, jezeli to z Zary to słyszałam, że po praniu wychodzą zacieki |
_________________ |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 2:08 pm
|
|
|
Malena, zawsze można zafarbować na inny kolor |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Czw Lip 14, 2011 2:19 pm
|
|
|
mietka napisał/a: | jezeli to z Zary to słyszałam, że po praniu wychodzą zacieki |
omg, serio? tak, marynarka jest z zary, chyba z zeszlego roku, pudrowy roz. No tak mi sie zdawalo, ze tak wkladam pranie, by nic farbujacego sie nie dostalo..czyli marynarka za prawie 200 zl na jeden sezon??? grrrr... |
|
|
|
|
|