Gotowanie jest modne |
Autor |
Wiadomość |
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 08, 2006 8:43 pm
|
|
|
Zgadzam sie z tym - teraz każdy pragnie uchodzić za szefa kuchni |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 12, 2006 10:35 am
|
|
|
to trochę tak, jak z "modą na taniec". telewizja robi swoje.
każdy kanał ma swój program kulinarny (przynajmniej jeden), pólki w księgarniach uginają się od poradników i zbiorów przepisów, ...
ale oczywiście nie mam nic przeciwko temu. popieram cały ruch "slow", więc niech sobie ludki gotują w domowych pieleszach |
_________________
|
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Wto Wrz 12, 2006 10:40 am
|
|
|
Moda, czy nie moda...
Zawsze lubiłam gotować niezależnie od wszystkiego.
Babcia całe życie pracowała w gastronomii i zaraziła mnie "pichceniem".
Najbardziej lubię piec ciasta (też po babci - słynny "Balaton").
Kura domowa po prostu |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Wrz 12, 2006 10:44 am
|
|
|
Ja gotowac lubię, ale tak właśnie - z przyjaciółmi, w pełnej kuchni, wg jakiegoś wyszukanego przepisu (dla mnie równie wyszukane i niecodzienne jest suchi co żur w chlebie ).
Na codzień - nie przepadam. |
_________________ chez alma | |
Ostatnio zmieniony przez Alma_ Wto Wrz 12, 2006 10:45 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 12, 2006 10:50 am
|
|
|
A ja nawet chyba lubię gotować A na pewno lubię jak mąż mnie chwali, że dobre ugotowałam Tyle, że ostatnio ze względu na coraz paskudniejsze samopoczucie nie chce mi sie stac przy garach |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Wrz 12, 2006 10:53 am
|
|
|
Pusiak napisał/a: | A na pewno lubię jak mąż mnie chwali, że dobre ugotowałam |
A propos chwalenia - nie znoszę, gdy goście podczas kolacji automatycznie kierują pochwały w kierunku pani domu, jakby oczywistym było, że to ona cały dzień przy garach spędziła, wyczarowując różne cuda, które sa na stole
Ja zawsze komplementuję oboje gospodarzy |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 47 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Czw Paź 26, 2006 3:23 pm
|
|
|
A ja uwielbiam jak się mnie chwali za coś co dobrze ugotowałam Ale tylko dlatego, że takie sytuacje maja miejsce sporadycznie, ponieważ ja sporadycznie udzielam się w kuchni.
Ale zrobienie nawet najprostszej rzeczy mnie cieszy, i bardzo lubię jak Ł jest ze mnie dumny, że mi się "udało" |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 30, 2006 4:22 pm
|
|
|
Jateż lupię gotować ale robię to tez żadko. Mój misiu jest kucharzem i on z reguły gotuje. pza tym jak ja już cos ugotuje to on zawsze musi cos tam do siebie dorzucic. Mówi : Bardzo dobry obiadek. Dzękuje.
A ptem dodaje" ALe wiesz co mogłaś zrobić to i tamto to było by jeszczesmaczniejsze. To tak na przyszłość ci mówię .To chyba takie zboczenie zawodowe . Mimo tegpo kocham go mocno |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 8:29 pm
|
|
|
Ja też lubię gotować tylko żeby ktoś za mnie zmywał i pyry obierał |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 8:32 pm
|
|
|
dagmara napisał/a: | żeby ktoś za mnie zmywał i pyry obierał |
Polecam swojego narzeczonego. W obu czynnościach jest mistrzem I , co więcej, chętnie je wykonuje |
|
|
|
|
dorota20w
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Sie 2005 Posty: 144 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2006 11:46 pm
|
|
|
fiona83 napisał/a: | dagmara napisał/a: | żeby ktoś za mnie zmywał i pyry obierał |
Polecam swojego narzeczonego. W obu czynnościach jest mistrzem I , co więcej, chętnie je wykonuje |
szczęściara mojego to trzeba nagonić |
_________________
http://lemontea.blox.pl/html |
|
|
|
|
555
Dołączyła: 02 Lis 2006 Posty: 1486 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lis 05, 2006 10:59 pm
|
|
|
ja nie obieram pyrkow, chyba ze od swieta ;))
na co dzien jemy makarony i ryz, czasem pieczywko..
a jesli chodzi o zmywanie, to wychodze z kuchni i jakos potem "samo sie zmywa" ;))
a gotowac bardzo bardzo lubie.. |
|
|
|
|
katarzynka1
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2006 10:14 am
|
|
|
Nie lubię gotować i to bardzo. Jak muszę żeby z głodu nie pasć to robie cos latwego i szybkiego. Zmywac mogę ale nie wielkie i tłuste gary.
Za to kocham prasować - to jest dla mnie relaks |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2006 10:55 am
|
|
|
A ja lubie gotować, pod warunkiem ze nikt mi sie nie kręci i nie wtrąca w to co robie
Gotowaniem również zaraziła mnie babcia, jak patrzyłam ile serca wkłada w ugotowanie zwykłej zupy i jak to poźniej smakuje to i ja połknęłam bakcyla
Katarzynko1 możemy sie wymieniac bo ja najbardziej na świecie nie cierpie prasować |
|
|
|
|
katarzynka1
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2006 11:24 am
|
|
|
Lucky napisał/a: | Katarzynko1 możemy sie wymieniac bo ja najbardziej na świecie nie cierpie prasować |
Nie ty jedna
Wszyscy chcą mi swoje prasowanie oddawać i się dziwią ze ja to lubie
A to dla mnie najlepszy relaks
Dziwne ale prawdziwe |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 40 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2006 1:17 pm
|
|
|
Mąż zmywa,narzekać nie mogę i w kuchni pomoże
Ja natomiast nie lubię,nie znoszę obierać ziemniaków |
_________________
|
|
|
|
|
Magari
Wiek: 45 Dołączyła: 26 Wrz 2006 Posty: 41 Skąd: _EZG_
|
Wysłany: Czw Lut 22, 2007 12:51 pm
|
|
|
katarzynka1 napisał/a: | Za to kocham prasować - to jest dla mnie relaks |
Ja też prasować lubię bardzo i wtedy to nawet mecze z przyjemnością oglądam. Ogólnie lubię „prace domowe” i ogródkowe.
Mam szczęście bo mój S. lubi w kuchni urzędować i dobrze mu to wychodzi - gotowanie nie jest więc wyłącznie moim zajęciem.
Przy obieraniu ziemniaków zawsze się śmiejemy. U mnie w domu ziemniaki obiera tata, a pamiętam, że u dziadków (rodziców taty) też dziadek zawsze obierał ziemniaki i nawet babcia się denerwowała, że nie zna umiaru i dla całego wojska naobiera.
S. to też taki „ziemniaczany chłopak” (ziemniaki zawsze do wszystkiego pasują ), więc coś czuję będzie kontynuował tradycję. |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 5:01 pm
|
|
|
ja bardzo lubię gotować. szczególnie wtedy, gdy wrócę wcześnie do domku z uczelni, świeci słoneczko, mam dużo czasu uwielbiam wtedy urzędować w kuchni. moje Słonko zawsze mi mówi, że jedzonko jest pyszne lubię te komplementy przez żołądek do serca pozdrawiam |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
MonikaZgierz
Wiek: 40 Dołączyła: 19 Lut 2007 Posty: 191 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 5:42 pm
|
|
|
A ja przyznaję, że nie umiem gotować. Jak coś muszę zrobić do jedzenia to tylko z przepisem. Myślę, że gdybym musiała, to bym sie nauczyła. Może po ślubie... |
|
|
|
|
Dunia
Wiek: 47 Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 2:25 pm
|
|
|
Myślę, że moda na gotowanie przyszła do nas wraz z dostępnością (również egzotycznych) produktów i lokali, w których można rozsmakować się w daniach z całego świata. Wcześniej to była ekwilibrystyka- zrobić coś z niczego
Ja polubiłam gotowanie gdy byłam chyba w 5 klasie. Wtedy pierwszy raz przygotowałam zupełnie samodzielnie "obiad" - naleśniki z jabłkami Poczułam taką dumę!!! Do tej pory ją czuję, gdy posiłek wszystkim smakuje. Niestety moja mama nie lubi moich wymyślnych frykasów i zawsze kręci nosem na chińskie albo meksykańskie potrawy. |
_________________
Trzymaj się Gość |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 12:26 pm
|
|
|
myślę, że gotowanie jest nie tyle modne, co sprawia przyjemność (oczywiście nie wszystkim) |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 12:35 pm
|
|
|
A ja lubię gotować, ale nie mam za bardzo czasu na kombinowanie i udziwnianie
Ograniczam się do najprostszych i najszybszych dań typu - sosik, zupka itp...
Jak Krzysio podrośnie to dopiero będę mogła zająć się eksperymentowaniem w kuchni - jak moja mama teraz |
_________________
|
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 12:39 pm
|
|
|
ja też lubię gotuję różne potrawy, ale nie np jedzenie meksykańskie, chińszczyzna czy takiego typu. raczej takie bardziej normalne, ale nie ograniczam się tylko do schabowych i mielonych |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
Dunia
Wiek: 47 Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 9:20 pm
|
|
|
Wiadomo, że zazwyczaj jak człowiek wraca zmęczony z pracy, to nie ma sił na kreatywność i robi schabowego z ziemniaczkami i zieleninką. Ale od czasu do czasu (przynajmniej ja) lubię odejść od rutyny i wypróbować nowe, ciekawe przepisy. No bo jak tu się nie skusić, gdy widzi się np coś takiego...
|
_________________
Trzymaj się Gość |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 9:31 pm
|
|
|
pysznie wygląda jak wracam padnięta do domu to też nie wymyślam |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
|