Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
[Wydzielone]"Kościół to nie studio filmowe"
Autor Wiadomość
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 4:58 pm   

OkO napisał/a:
Fotograf ma dużą swobodę ruchu


no chyba, że ksiądz stwierdzi, że "kościół to nie studio filmowe" :ups:
:D
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 11:12 pm   

asia84 napisał/a:
OkO napisał/a:
Fotograf ma dużą swobodę ruchu


no chyba, że ksiądz stwierdzi, że "kościół to nie studio filmowe" :ups:
:D


no wlasnie i takie sytuacje dopuszczaja do tego ze w trakcie slubu to KS jest najwazniejszy i jego zdanie a nie mlodzi i to KS decyduje o tym co i jak....

ehhh....
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Czw Sie 21, 2008 12:54 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 1:06 pm   

artur_ase2000 napisał/a:
asia84 napisał/a:
no chyba, że ksiądz stwierdzi, że "kościół to nie studio filmowe" :ups:
:D


no wlasnie i takie sytuacje dopuszczaja do tego ze w trakcie slubu to KS jest najwazniejszy i jego zdanie a nie mlodzi i to KS decyduje o tym co i jak....

ehhh....


OT, ale trochę wstrząsnęły mną te dwie wypowiedzi....

Tak się składa, że kościół to faktycznie NIE JEST studio filmowe i w pewnych sytuacjach wcale nie dziwiłabym się księdzu, że coś takiego powiedział.

Po drugie, ksiądz w trakcie ceremonii kościelnego ślubu to po Młodych najwazniejsza osoba, a poza tym gospodarz kościoła, więc chyba jakieś prawo do decyzji odnośnie przebiegu ceremonii, czy oprawy ma.
_________________

 
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 1:29 pm   

Pusiak napisał/a:
OT, ale trochę wstrząsnęły mną te dwie wypowiedzi....
Tak się składa, że kościół to faktycznie NIE JEST studio filmowe i w pewnych sytuacjach wcale nie dziwiłabym się księdzu, że coś takiego powiedział.
Po drugie, ksiądz w trakcie ceremonii kościelnego ślubu to po Młodych najwazniejsza osoba, a poza tym gospodarz kościoła, więc chyba jakieś prawo do decyzji odnośnie przebiegu ceremonii, czy oprawy ma.

no to pozwole sobie tez na OT... ma ale dlatego rozmwia sie z ksiedzem wczesniej by uslyszec jego pkt widzenia i sugestie... i wtedy is all good :)
a slyszlaem o sytuacjach gdzie ks. najpierw robcie co checie ... a w trakcie kazanai zaczal krzyczec ze kamerzysta powinien nagrywac to co on mowi a nie lazic po kosciele i krecic gosci... no sorki... ale sa ludzie i sa ludzie - a ksiadz tez czlowiek i ma swoje wady...

pozdr

edit: usunęłam niepotrzebną część cytatu
Pusiak
_________________
LDZ : photographic ... motion graphic ... video editing
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Czw Sie 21, 2008 2:02 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 1:44 pm   

Pusiak napisał/a:
OT, ale trochę wstrząsnęły mną te dwie wypowiedzi....

Tak się składa, że kościół to faktycznie NIE JEST studio filmowe i w pewnych sytuacjach wcale nie dziwiłabym się księdzu, że coś takiego powiedział.

Po drugie, ksiądz w trakcie ceremonii kościelnego ślubu to po Młodych najwazniejsza osoba, a poza tym gospodarz kościoła, więc chyba jakieś prawo do decyzji odnośnie przebiegu ceremonii, czy oprawy ma.


Ja może wytłumaczę co miałam na myśli. Na naszym ślubie kamerzysta i fotograf nic złego nie robili, zachowywali się dyskretnie i nie biegali jak szaleni po Kościele. A fotograf usłyszał taki komentarz pod swoim adresem. Uważam, że w naszym przypadku ksiądz nie miał racji.

edit: usunęłam niepotrzebną część cytatu
Pusiak
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Czw Sie 21, 2008 2:04 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 2:11 pm   

to jeszcze mały OT:

Asiu, ja piszę ogólnie o tym jak czasem potrafią zachowywac się kamerzyści, czy fotografowie, czasem takie słowa księdza są całkowicie uzasadnione - dobrze, że u Was nie miało to miejsca i szkoda, że ksiądz zareagował tak a nie inaczej.

Panie Arturze, jest Pan zawodowcem, i niewątpliwie z niejedną sytuacją już się Pan spotkał. W Pana pierwszej wypowiedzi, która skomentowałam, zabrakło jednak przykładu, który przytoczył Pan w drugim poście, a bez niego zabrzmiało to trochę niezrecznie, tak jakby uwazał Pan, że Młodzi mogą zrealizowac w kościele każdą swoją fanaberię. Być może źle to odebrałam, ale taka była moja interpreatacja. Stąd mój komentarz.
Pozdrawiam również :)
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 2:22 pm   

Wydzieliłam wątek z wątku o pp. Krencjasz, więc już nie musicie off-topicować.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 2:27 pm   

Pusiak napisał/a:

szkoda, że ksiądz zareagował tak a nie inaczej.


Szkoda, ale na szczęście zrobił to w miarę dyskretnie, a nie np. tak:

artur_ase2000 napisał/a:

w trakcie kazanai zaczal krzyczec


Tego sobie już zupełnie nie wyobrażam...
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 2:58 pm   

to skoro jest teamt osobny to pozwole sobie na troche dluzsza dygresje :)


widzialem i slyszlaem juz rozne historie
np

w trakcie udzielania sluby jak to zawsze bywa (moment obraczek itp) wszsycy wujkowie ciocie itp itd rzucaja sie na mlodych jak najblizej bo kazdy chce miec super zdjecie...
i dochodzi do sytuacji ze kamerzysta stoi kreci ujecie ... fotogtaf robi zdjeica (wiadomo ze ten najczesciej najwiecej sie przemieszcza po kosciele) ... a tu ni wiadomo z ktorej storny wskakuje wujek z aparatem wstawiajac glowe mnie lub fotografowi w kadr... (bo przeciez on musi tam zrobic to zdjecie)...
i nie raz jest sytuacja ze w okoliach mlodych (a widzialem jzu nawet takie szanowne Panie ktore wchodzily na oltarz !! - zeby miec ladne ujecie !! SZOK :O ) ze jest okolo 10 osob z aparatami poza ludzmi ktorzy robia to bo to ich praca .... wtedy ksiadz nie wytrzymuje wyprasza wszsystkich rozumiem to ok ... ale sorki... ksiadz wywalil wszystkich z kosciola z aparatami... nawet kamerzyste i fotografa ktorzy bogu ducha winni robili to co do nich nalezy...
nie wiem jak bym sie zachowal w takiej sytuacji ... ale mysle ze torche bym sobie porozmawial z ksiedzem i mlodymi...

moje zdanie jest takie... ok kosciol miejsce swiete ok
ale nie jest to miejsce prywatne gdzie mozna wywalac ludzi z pracy ... no przepraszam bardzo ale jesli mam wszystkie zaswiadczenia potrzebne i wymagane przez (firme) jaka jest kosciol... to w czym sprawa!?


slyszlaem naprawde mase roznych przyapadkow... i wiem ze sa ksieza z powolania i sa ksieza....

zacytuje moze tylko kolege z innego forum gdzie jest podobny watek:
"Chętnie na takie próby wysyłał bym niektórych księży - niech by się nauczyli ładnie, wyraźnie mówić, uśmiechać do Państwa Młodych, dostojnie i spokojnie - z wyczuciem wagi chwili - prowadzić Mszę."

tak wiec ... sa ludzie i sa LUDZIE :)
oby Nam wszystkim trafiali sie tylko ksieza z powolania :)

pozdrawiam :)
_________________
LDZ : photographic ... motion graphic ... video editing
 
 
 
filmowiec 
Firma

Wiek: 43
Dołączył: 15 Mar 2004
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 4:01 pm   

artur_ase2000 napisał/a:


w trakcie udzielania sluby jak to zawsze bywa (moment obraczek itp) wszsycy wujkowie ciocie itp itd rzucaja sie na mlodych jak najblizej bo kazdy chce miec super zdjecie...



to niestety prawda dla mnie najgorsi sa z komorkami... bo tacy z reguly nie odpuszczaja oni musza miec dobre zdjecia...



edit: poprawiłam cytat
kryszka
_________________
Marcin vel filmowiec:)
Ostatnio zmieniony przez kryszka Czw Sie 21, 2008 8:51 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
styczniówka 

Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 5:06 pm   

na jednym ślubie taki jedno komórkowiec tak się pchał, że tym otóż telefonem podbił mi oko :smile:

Do dziś nie mogę zrozumieć jak mu się to udało, no cóż ... wybitnie uzdolniony człowiek :smile:


edit: usunęłam błędny i zbędny cytat
kryszka
_________________



Ostatnio zmieniony przez kryszka Czw Sie 21, 2008 8:52 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
OkO 
Firma

Dołączyła: 19 Wrz 2007
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 7:08 pm   

Generalnie wyznaję zasadę - ksiądz też człowiek;). Zgadzam sie ,że są sytuacje przykre niesprawiedliwe i napewno szkodzące parze młodej Ostatecznie to ich pamiątka . Jest kościół w Łodzi gdzie ksiądz nie życzy sobie filmowania tzw słowa do młodych - kazania. Każdy fotograf i kamerzysta z założenia skończył kurs i przestrzega zasad ,nie fillmuje się momentu podniesienia i jest to naturalne , zrozumiałe i bezdyskusyjne.
Problem polega na tym, że są kościoły gdzie nie można dać kroka na stopnie schodków . Fotograf ma wydzielone pół metra i jak tu zrobic fajne zdjecia i o zgrozo nie wszystkie z profilu;). Potępiam nietaktowne zachowania i ewidentne przeszkadzanie Ks . Ale nas rozliczają Państwo Młodzi po całej ceremonii oczekując fajnych ujęć i filmu pozbawionego nudy. Trzeba to wszystko jakoś wypośrodkować a będzie dobrze;). Ostatecznie aż tak źle nie jest . Najczęściej udaje się osiągnąć kompromis :)
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 7:34 pm   

dokaldnie najwazniejsze to sie normalnie dogadac :)
dlatego ja zawsze chodze przed slubem do ksiedza zeby nie bylo a kim pan jest :)

pozdrawiam :)
_________________
LDZ : photographic ... motion graphic ... video editing
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 7:40 pm   

Powiem tak - widziałam dotychczas dwa takie śluby, gdzie goście zrobili obciach, moim zdaniem, oczywiście. Chodzi o wspomniane nachalne pchanie się z aparatami - kilka osób naraz. Dla mnie - totalne prostactwo, brak wychowania, czy jak to tam jeszcze określić. Młodym to zupełnie nie przeszkadzało - osobiście, mimo podniosłej chwili, itd. byłabym po prostu zażenowana taką rodzinką i znajomymi. Oto czasy cyfrówek - dawniej ludzie jednak tak nie głupieli na punkcie "muszę mieć swoje własne zdjęcie". U mnie był fotograf i jedna kuzynka robiła zdjęcia, ale nie wyszła z aparatem poza pierwszy rząd ławek! Reszta rodziny też miała swoje aparaty, ale nikt w kościele nie "cykał" nimi zdjęć. Dostali od nas później odbitki zdjęć zrobionych przez fotografa.
Po tym co zobaczyłam rozumiem, że księża, zwłaszcza ci starszej daty, mogą być uczuleni na fotografów, kamerzystów, zwłaszcza jeśli nawet ci profejonaliści potrafią zachowywać się po prostu nachalnie wcinając się "między wódkę a zakąskę". :wink:
Wyznaję zasadę, że lepiej zatrudnić dobrego fotografa, który zrobi np.30 zdjęć, ale dobrych z zaślubin, niż takiego, który w ciągu 20 minut natrzaska ich 200 lub 300! Przecież to jakiś cyrk, a nie ślub! Co chwila biega taki wariat i wali błyskiem po oczach. Najlepsi są ci co prawie kładą się na schodach, żeby mieć lepsze ujęcie... :roll:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Asiek Czw Sie 21, 2008 7:41 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 8:34 pm   

Asiek napisał/a:
Najlepsi są ci co prawie kładą się na schodach, żeby mieć lepsze ujęcie... :roll:


tu akurat sie nie zgodze ... ale coz :) )
ujecia z ziemi sa bardzo dobre i niepowtarzalne tyle ze nie trzeba sie samu klasc poprostu ustawiasz ostrosc na danym pkt ktory bedzie docelowym i wprawny fotograf wystarczy ze opusci reke na ziemie przykucnie i wcale nie musi sie klasc :) )

ja jak krece film na wesele to tez czesto slysze od starszych ludzi ze za duzo TVN sie na ogladalem :D ... ale prawda jest taka ze to raczej ujecia z mtv a nie tvn ;P ... coz kazdy lubi co innego

pozdrawiam :)
_________________
LDZ : photographic ... motion graphic ... video editing
 
 
 
evelinka 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lut 2008
Posty: 554
Skąd: ja to mogę wiedzieć?
Wysłany: Czw Sie 21, 2008 10:02 pm   

W zeszłym roku byłam na ślubie, gdzie młodsza siostra Młodego cykała zdjęcia cyfrówką... i powiem szczerze strasznie mnie to irytowało. Jak się nad tym zastanawiam, to nie pamiętam żeby widać tam było fotografa, a ją pamiętam doskonale. Łaziła po ołtarzu i pstrykała. Na weselu było tak samo. Straszne to było. Wtedy postanowiłam, że u nas nie będzie czegoś takiego, jeśli w czasie wesela (np. oczepin) ktoś będzie chciał robić zdjęcia swoim aparatem, to musi to robić tak, żeby nie przeszkadzać kamerzyście i fotografowi.
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 12:50 am   

evelinka napisał/a:
W zeszłym roku byłam na ślubie, gdzie młodsza siostra Młodego cykała zdjęcia cyfrówką... i powiem szczerze strasznie mnie to irytowało. Jak się nad tym zastanawiam, to nie pamiętam żeby widać tam było fotografa, a ją pamiętam doskonale. Łaziła po ołtarzu i pstrykała. Na weselu było tak samo. Straszne to było. Wtedy postanowiłam, że u nas nie będzie czegoś takiego, jeśli w czasie wesela (np. oczepin) ktoś będzie chciał robić zdjęcia swoim aparatem, to musi to robić tak, żeby nie przeszkadzać kamerzyście i fotografowi.

[smilie=g035.gif] wiecej takich ludzi naprawde wiecej :) )))

bo kwintesencja pracy kamerzysty i fotografa to jest tak pracowac by nikomu nie przeszkadzac :) ))

:mrgreen:
_________________
LDZ : photographic ... motion graphic ... video editing
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pią Sie 22, 2008 9:52 am   

artur_ase2000 napisał/a:
i wprawny fotograf wystarczy ze opusci reke na ziemie przykucnie i wcale nie musi sie klasc :) )

Mało klarowne to zdanie. :lol: Tzn. "opuści ręką na ziemię" :lol: czy "na ziemię przykucnie"? Zabrakło gdzieś tam przecinka i nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Tego "opuszczania ręki na ziemię" nie jestem sobie w stanie wyobrazić, chyba, że ktoś ma ręcę jak szympans. :lol:
_________________
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 4:15 pm   

U mnie będzie tylko fotograf i kamerzysta. Nie chcę aby moja rodzina biegała z aparatami i przeszkadzała w pracy profesjonalistom. Po to ich zatrudniam, żeby trzeba było 10 aparatów.
Drażni mnie jak goście biegają i cykają fotki... to przeszkadza i rozprasza, nie tylko fotografa i kamerzystę, ale również młodych.
_________________

 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:03 pm   

Ale rzadko kto z Młodych ma wpływ na to, co będzie wyprawiała rodzina albo znajomi na ślubie.

Trzeba by chyba uprzedzić/poprosić przed kościołem, żeby nie przeszkadzać w uroczystości i nie robić zdjęć z bliżej niż 4 ławki.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:09 pm   

Tylko nie wiem czy goście nie poczuliby się urażeni taką prośbą...
Ja osobiście nie widzę w tym nic złego.
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:22 pm   

Nasz ksiądz podobno przed ceremonią powiedział, że jeśli kamerzysta będzie mu świecił lampą w oczy, to przerwie uroczystość :vis Więc przysięgi niestety nie mamy sfilmowanej z tej strony, z której planował nasz operator :-?
 
 
artur_ase2000 
Firma


Wiek: 41
Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 67
Skąd: LDZ
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:30 pm   

fiona83 napisał/a:
Nasz ksiądz podobno przed ceremonią powiedział, że jeśli kamerzysta będzie mu świecił lampą w oczy, to przerwie uroczystość :vis Więc przysięgi niestety nie mamy sfilmowanej z tej strony, z której planował nasz operator :-?


wielu kamrzystow nie wie chyba co to zoom w kamerze... i swieci w strone ksiedza z odleglosci 2-3m lampa np 100W tak ze on prawie slepnie...
wystarczy nagrac kazanie z konta z lepsza kamera ze slabsza lamplka :) i juz ok...

wszystko sie da... jak sie mysli :)
tu akurat ksiedza rozumiem calkowicie... (no chyba ze czepial sie tez lampki 20W na lecznym szkle ;P )
_________________
LDZ : photographic ... motion graphic ... video editing
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:42 pm   

Ksiądz był bardzo antymedialny tego dnia. Tydzień wczesniej udzielał ślubu, podczas którego operator walił mu po oczach strasznie a ten nawet nie mruknął. Raptem u nas stwierdził, że ma słabe oczy i nie życzy sobie ... :roll:

Na szczęście film mi zwisa i powiewa (znaczy się jakość). Nie oszukujmy się - to nie ma być oscarowy Titanic tylko coś symboliczego.
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:45 pm   

fiona83 napisał/a:
Ksiądz był bardzo antymedialny tego dnia. Tydzień wczesniej udzielał ślubu, podczas którego operator walił mu po oczach strasznie a ten nawet nie mruknął. Raptem u nas stwierdził, że ma słabe oczy i nie życzy sobie ... :roll:


Może własnie dlatego się zbuntował tym razem :)
_________________

 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Sie 25, 2008 4:50 pm   

A pal go licho. Się film znaczy - nie księdza :lol:
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 12:57 pm   

szczerze mowiac, Fionka, z Waszego slubu pamietam lampe dajaca po oczach, nieprzyjemna i rozpraszajaca.. chyba wlasnie lampe kamerzysty..
_________________
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 4:56 pm   

Trzeba było mu nogę podstawić :cwaniak:
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 8:42 pm   

nastepnym razem ;))
_________________
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Sro Wrz 03, 2008 2:56 pm   

Ha, aż mnie zdziwił ten temat. Ale powiem szczerze, że kiedy przeczytałam tekst na odwrocie karteczki do spowiedzi to już mnie nic nie zdziwi.
U nas ksiądz na tzw próbie dodatkowo nas instruował jak i gdzie najlepiej się ustawić, aby było ładne ujęcie. Podpowiadał nam ciekawe gesty, które ładnie wychodzą potem na filmie czy zdjęciach.
Słowem też nie pisnął jak mój kochany sąsiad, aż na ołtarz prawie wszedł aby nam zdjęcie zrobić :-)
Nasz kamerzysta jak i fotograf, starali się jednak nie wchodzić księdzu w drogę, nie świecić lampą etc :-D tak na wszelki wypadek :-)
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Czw Paź 09, 2008 10:32 pm   

u nas omówiliśmy się z xsiędzem,że na ślubie zdjęcia robi tylko fotograf,a filmuje kamerzysta.
Podczas zapraszania mówiliśmy o tym gościom i nikt nie miał,żadnych pretensji.
Powiedzieliśmy,ze ciężko będzie uchwycić moment zakładania obrączek,jeśli dookoła nas będzie biegało kilka osób z aparatami.
 
 
Belluszi 

Wiek: 41
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 50
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 10, 2008 4:15 pm   

[quote="Audiolka"]iężko będzie uchwycić moment zakładania obrączek,jeśli dookoła nas będzie biegało kilka osób[/quote]
Masz racje Audiolka. Biegający goście z aparacikami przeszkadzają i odciągają uwagę od ceremoni, która jest sakramentem, a więc wznioslą chwilą. Uważam, że dobry, doswiadczony fotograf i kamerzysta , Ktorzy dyskretnie sie zachowują i są odpowiednio ubrani do sytuacji i miejsca calkowicie wystarczą.
 
 
WIDEOFILM 
Firma


Wiek: 64
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 135
Skąd: LUBLIN
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 10:51 am   

Audiolka napisał/a:
Podczas zapraszania mówiliśmy o tym gościom i nikt nie miał,żadnych pretensji.

I tak powinno być.Goście nie są od fotografowania czy filmowania.Powiem więcej: coraz częściej w zaproszeniach młoda para umieszcza klauzulę o podobnej treści.
Mogę przytoczyć te cytaty, mam właśnie wzory zaproszeń ,które wykonuje mój kolega.
1. ,,Szanowni Państwo:Korzystamy z bardzo profesjonalnej usługi foto-video.W zwiażku z tym prosimy Państwa o niefilmowanie i fotografowanie naszej uroczystości
Bardzo dziekujemy Rodzice i Narzeczeni.''
/ tozaproszenie gdzieś koło Warszawy.
2.,,Drodzy Goście: Zwracamy się z prośbą o niefilmowanie i fotografowanie przez Państwa naszej uropczystości.Korzystamy z profesjonalnej obsługi foto-video.Bylibyśmy wdzięczni,aby podczas naszego ?lubu i przyjęcia nikt nie przeszkadzał w ,,uchwyceniu'' tych niepowtarzalnych,jedynych w naszym życiu chwil.''
/to zaproszenie z Nowego Sącza./
Reasumując: goście i rodzina powinna się do tego zastosować, czy to się komu podoba czy nie.
Coraz częściej też firmy nagraniowe video czy fotoreporteży w umowach zastrzegają sobie prawo wyłączności. I trzeba się do tego przyzwyczaić.Jeżeli żądamy od profesjonalistów dobrze wykonanej usługi ,często przecież płacąc ogromne pieniądze, musimy wówczas przyjąć jego warunki.

[ Dodano: Pon Paź 13, 2008 10:59 am ]
asia84 napisał/a:
Tylko nie wiem czy goście nie poczuliby się urażeni taką prośbą...

Widzisz: kulturalny człowiek zrozumie napewno.Ale pospolity ,,****ś" czy taki cwaniaczek zawsze się będzie stawiał i filozofował.
_________________
Trzymaj fason do końca
Ostatnio zmieniony przez WIDEOFILM Pon Paź 13, 2008 10:55 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 11:47 am   

ok, a na moim slubie jeden znajomy BEZ pytania przyniosl mega aparat i robil zdjecia wchodzac w kadr fotografowi i zaslaniajac soba (a byl w czerwonej kurtce!) caly widok. oczywiscie, nic nam wczesniej nie powiedzial, wiec glupio bylo przy oltarzu zwracac mu uwage... o ile z fotografem sie dogadal, o tyle goscie sie skarzyli... korzysci? zadne - do tej pory nie widzialam jego dziel... zapewne robil to na wlasny uzytek.. :vis :roll:
 
 
WIDEOFILM 
Firma


Wiek: 64
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 135
Skąd: LUBLIN
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 11:54 am   

MalaJu, a gdzie w tym czasie byli np rodzice czy świadkowie?Przedewszystkim rodzice jako gospodarze uroczystości winni stanowczo reagować i niedopuścić do takiej sytuacji.
Coś czuję,że na śluby trzeba będzie chyba jeszcze ustawiać ochroniarzy / porządkowych/ .
_________________
Trzymaj fason do końca
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 12:00 pm   

WIDEOFILM, jak widac emocje towarzyszace wydarzeniu sparalizowały najblizszych, wiec nie mam do nich zalu. Mam za to do tego czlowieka, męza zaproszonej osoby, ktoremu chyba zabraklo rozsadku i wyobraźni...

a co do ochroniarzy? nieglupi pomysl :wink: choc na serio zaczynam rozumieć ideę załaczania prośby j.w. - wczesniej myslalam, ze tego typu wierszyki sa troche nietaktem, ale teraz wiem, ze JEDNAK nie wszyscy umieją sie zachowac.
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 12:05 pm   

WIDEOFILM napisał/a:
Widzisz: kulturalny człowiek zrozumie napewno.


No właśnie. Myślę, że kulturalny i mądry człowiek powinien zrozumieć i nie czuć się urażonym, ale ludzie są różni...
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
olifant-14 

Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Paź 14, 2009 2:31 pm   

fiona83 napisał/a:
Ksiądz był bardzo antymedialny tego dnia. Tydzień wczesniej udzielał ślubu, podczas którego operator walił mu po oczach strasznie a ten nawet nie mruknął. Raptem u nas stwierdził, że ma słabe oczy i nie życzy sobie ... :roll:

Na szczęście film mi zwisa i powiewa (znaczy się jakość). Nie oszukujmy się - to nie ma być oscarowy Titanic tylko coś symboliczego.


Ilość złotówek dane za ślub działają CUDA - najbardziej medialni księża stają się nagle wyczuleni na ilość światła i błysków, a przysłonione oczy papierkami NBP są skutecznym filtrem i łamią wszelkie zakazy....


WIDEOFILM napisał/a:
MalaJu, a gdzie w tym czasie byli np rodzice czy świadkowie?Przedewszystkim rodzice jako gospodarze uroczystości winni stanowczo reagować i niedopuścić do takiej sytuacji.
Coś czuję,że na śluby trzeba będzie chyba jeszcze ustawiać ochroniarzy / porządkowych/ .


Zaraz,zaraz, rodzice gospodarzami? To NASZ ślub i MY zapraszamy gości i My ślub bierzemy. Siejesz tutaj wrogą propagandę :bacik:
_________________
www.kwartus-opinia.za.pl
Ostatnio zmieniony przez olifant-14 Sro Paź 14, 2009 2:38 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
WIDEOFILM 
Firma


Wiek: 64
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 135
Skąd: LUBLIN
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Paź 14, 2009 3:55 pm   

olifant-14 napisał/a:
Zaraz,zaraz, rodzice gospodarzami? To NASZ ślub i MY zapraszamy gości i My ślub bierzemy

Chyba trochę niebardzo się rozumiemy. Od zawsze było tak,że to rodzice wyprawiają wesele swoim dzieciom, a więc są tymi gospodarzami i zarazem sponsorami. Są oczywiście wyjątki,że wesele finansuje sobie młoda para, bo np zarobili sobie na to będąc za granicą.Ale zawsze rodzice są tymi własnie gospodarzami wesela- oczywiście to tylko taka symboliczna sprawa, bo najważniejsza w tym dniu jest para młoda.
A wracając do tematu jaki poruszyłaMalaJu, tam coś nie było do końca powiedziane dla gości i rodziny skoro taka sytuacja miała miejsce. Ja tez troche obwiniam ekipę foto-video, która była wynajęta do obsługi,że nie zastrzegli sobie prawa wyłączności do filmowania i zdjęć podczas mszy św. Gdyby coś takiego było, z pewnością młodzi podczas zapraszania gości informowali by o takiej procedurze.
olifant-14 napisał/a:
Ilość złotówek dane za ślub działają CUDA

Tak, jak ze wszystkim, pieniądz otwiera wszystkie najbardziej zamknięte drzwi. Tu masz rację.
_________________
Trzymaj fason do końca
 
 
OkO 
Firma

Dołączyła: 19 Wrz 2007
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 3:57 am   

Moim zdaniem wyłączność szeroko rozumiana na usługę foto lub video w kościele nie bardzo ma się do rzeczywistości niestety :( ani osoby wynajmujące ani fotograf nie bardzo mają możliwość użerać sie przez 30 minut z natrętnym wujaszkiem , który chce zabłysnącć umiejętnościami;(
Wujaszek przeszkadza bardzo bo bądź co bądź kościół nie zawsze dostarcza wymaganej przestrzeni , należy zachować kulturę i rozwagę a czasem dochodzi poprostu do absurdów;)
3 tygodnie temu jeden taki przysłowiowy wujaszek potknął się o dywan i przeleciał jak samolot przed młodymi , księdzem i kamerzystą oczywiście w kluczowym momencie przysiegi:) Mnie poprostu zamurowało jak i wszystkich Całe szczęście ,że wujaszek wyhamował przed dekoracją bo powiązana wstążkami ,zwinęła by sie radykalnie i widowiskowo.
Często proszę aby przynajmniej zminimalizować ilość jednostek ludzkich brykajacych po ołtarzu , które dodatkowo irytują księdza ale niestety czasem bywają zdarzenia jakie opisałam :) Pocieszajacy jest jednak fakt , że takich sytuacji jest dużo mniej niż kilka lat temu:).

Tak jak powinno uczulić się gości aby realizowali swoje fotograficzne prace w mniej kluczowych momentach np na życzeniach tak samo zleceniodawcy powinni z księdzem omówić obecnosc fotografa i kamerzysty. Wszystko pięknie wyglada gdy państwo młodzi płacą za ślub mniej już pięknie to czasem wygląda na 5 minut przed rozpoczęciem uroczystości i okazuje sie , że ksiądz nie życzy sobie aby filmować i robić zdjecia wtedy kiedy on mówi lub czyta !! !!!!Absurd ! niestety w jednej z łodzkich parafii takie praktyki są stosowane . Momentów kiedy ksiądz nie czyta i nie mówi to jakieś wybaczcie 7 minut całej uroczystości . Pytanie brzmi komu ksiądz robi na złość fotografowi , który jest w pracy czy parze młodej , która za ślub zapłaciła :) i chce mieć pamiatkę tego ważnego i jedynego dnia.
Kościół to nie studio filmowe czy fotograficzne gdyby tak było jakość zdjęć byłaby napewno jeszcze na wyższym poziomie niz jest teraz .Jednak z uwagi na specyfikę miejsca jakoś to trzeba wypośrodkować:) Goście szaleja z aparatami , ksiądz protestuje a obrywają ludzie którzy są w pracy;)
Pozdrawiam
 
 
WIDEOFILM 
Firma


Wiek: 64
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 135
Skąd: LUBLIN
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 8:48 am   

OkO, Dlatego ja ostanio przed ślubem kościelnym widząc szykującego się gościa z kamerką do kościoła poprosiłem matkę pani młodej o zaprowadzenie porządku.Poskutkowało.I był porządek. Tak jak piszesz, sutuacja w tych sprawach poprawiła się znacznie na przestrzeni ost.lat,że coraz mniej osób chce zakłócić uroczystość swoją amatorszczyzną.Za dużo się już o tym mówi w mediach i poskutkowało.
Co do tego utrudniania pracy przez księdza: nie rozumiem, jak może ksiądz ingerować w nagranie i jego treść.Cenzura się skończyła.Widocznie chce mówić jakieś głupoty z ambony i boi się udokumentowania tego.Ja bynajmniej tak to rozumiem.Można powołać się w końcu na Prawo Prasowe- tam jest taki pkt odnośnie utrudniania ekipom prasowym i mediom pracy- za co można trafić przed paragraf. A przecież my właściwie pracujemy podobnie jak prasa czy telewizja.
Reasumując: czas najwyższy w umowach koledzy filmowcy i fotoreporteży zaznaczyć prawo wyłączności podczas naszej pracy. Młodzi to zrozumieją i podpiszą się pod tym.
Bo jeżeli młodzi płacą duże pieniądze za nagranie i zdjęcia nawet po kilka tysięcy zł, to chcą mieć dobrze wykonaną pracę bez zakłóceń i nieprawidłowych ujęć. Ale to zależy jak się ekipa foto/video szanuje ze swoim fachem. Goście i rodzina nie jest od filmowania czy robienia zdjęć. A swoją drogą mało się słyszy,żeby ktokolwiek z rodziny czy gości raczył zapytać młodych o pozwolenie na zrobienie zdjęcia czy filmu. Ale chyba nam Polakom jeszcze daleko do tej kultury bycia na weselach.
_________________
Trzymaj fason do końca
Ostatnio zmieniony przez WIDEOFILM Czw Paź 15, 2009 8:52 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
OkO 
Firma

Dołączyła: 19 Wrz 2007
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 3:16 pm   

Najważniejsze , że jakoś da się nad tym zapanować ale lekko nie jest hehehhehe.

Ksiądz o którym wspominałem , "szaleje " za każdym razem poprostu taki styl .:)Uprzedzam klientów , żeby nie byli rozczarowani bo jest zdolny do wszystkiego i polot ma;) Przynajmniej wypowiada się oficjalnie przez mikrofon a nie prawi złosliwości na zapleczu;) Muszę zmierzyć czas hmm ile trwaja momenty kiedy jak to okreslił nie mówi i nie czyta:) ..... dość gadania idę pracować pozdrawiam;)
 
 
Agata1234 

Wiek: 36
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 553
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 5:14 pm   

A czy mozecie napisać mi ktoś na priv z której parafii ten ksiadz? Bo w mojej różne rzeczy się czasem dzięja, a na ślubie jeszcze żadnym nie byłam więc nie wiem jak to w tej kwestii jest.


Poza tym dobrze, ze znalazłam ten wątek bo już myslałam o tych dziesiątkach fotografów biegających po kościele żeby zrobić ujęcia z każdej możliwej strony.

Na notkę umieszczoną na zaproszeniu chyba się nie zdecyduję, ale przy rozwożeniu zaproszeń będę upominała gości na ten temat. Zastanawiam się czy jeszcze nie mówić o komórkach, ale nie wiem czy to już nie jest przesada... Teoretycznie każdy powinien sam wiedzieć, że powinien przynajmniej wyciszyć tel chociaż w kościele :roll:
 
 
WIDEOFILM 
Firma


Wiek: 64
Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 135
Skąd: LUBLIN
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 5:22 pm   

Agata1234 napisał/a:
Na notkę umieszczoną na zaproszeniu chyba się nie zdecyduję,

A ja bym umieścił. W końcu to wasz dzień, wasza uroczystość i nic nikomu do tego.A gość ma się do tego zastosować, czy mu się to podoba czy nie. Niestety, wiele osób nie potrafi się zachować w kościele a nawet na weselu.
Co do komórek- to tak jak piszesz, kazdy powinien o tym już dawno wiedzieć.
Ale napewno podczas roznoszenia zaproszeń mozna o tym jak najbardziej mówić. Też weź pod uwagę oboostrzenia postawione przez takich usługodawców jak kamerzyta i fotograf.
_________________
Trzymaj fason do końca
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 10:52 pm   

OkO napisał/a:
na 5 minut przed rozpoczęciem uroczystości i okazuje sie , że ksiądz nie życzy sobie aby filmować i robić zdjecia wtedy kiedy on mówi lub czyta !!!!!!Absurd ! niestety w jednej z łodzkich parafii takie praktyki są stosowane . Momentów kiedy ksiądz nie czyta i nie mówi to jakieś wybaczcie 7 minut całej uroczystości . Pytanie brzmi komu ksiądz robi na złość fotografowi , który jest w pracy czy parze młodej , która za ślub zapłaciła :) i chce mieć pamiatkę tego ważnego i jedynego dnia.


Eeech no wiemy coś o tym, najbardziej zirytowało mnie to, że podczas wizyty w kancelarii parafialnej podczas rozmowy z księdzem, który nam udzielał potem ślubu specjalnie poruszyłam temat zdjęć i filmu - także dlatego, że fotograf to był znajomy-amator. Ksiądz stwierdził, że absolutnie nie ma problemu, poza paroma momentami mszy (podniesienie itp.) filmować można wszystko, on rozumie, że chcemy mieć przysięgę i inne ważne chwile. Zapewniliśmy go, że kamerzysta wie, co robi i niczego niestosownego nie sfilmuje, a fotograf będzie również uprzedzony. A potem na mszy ksiądz strzelał miny (bo inaczej się tego nazwać nie da) w kierunku kamerzysty i fotografa (organiście też się obrywało, bo grał gościnnie "pożyczony" z innej parafii), normalnie foch na cały świat. No i dowiedzieliśmy się też po fakcie, że pretensje były absolutnie o wszystko, najlepiej, to jakby nie było żadnych nagrań i zdjęć, bo księdzu wszystko przeszkadzało... tak jak napisali Krencjasze, kiedy mówi i kiedy czyta...

Na szczęście musiał dzielić swoje gromowładne spojrzenia między kamerzystę, fotografa i organistę, to trochę osłabiało efekt :D

Tak czy owak mam żal, bo ksiądz co innego mówił, a co innego potem wyszło.
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl