Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Kwiaty - a może z nich zrezygnować? Wierszyki
Autor Wiadomość
Agni 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Sie 2004
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 26, 2005 12:13 pm   

joa napisał/a:

/ciekawe apropos czy było w PRZES?DACH o suszeniu kwiatow-podobno nie wolno takich trzymac w domu-bo to nieszczęście ;) /


przedewszystkim to zbiera się na tym dużo kurzu :lol: to dopiero nieszczeście ...
 
 
Gniesia 


Wiek: 43
Dołączyła: 28 Wrz 2004
Posty: 123
Skąd: Pilawa
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 1:39 pm   

Z tymi pieniążkami na dom dziecka to według mnie super pomysł. My myśleliśmy o zabawkach (nie maskotkach) ale pewnie i tak większość przyniosłaby właśnie maskotki które faktycznie mogą nie być mile widziane. Kwiatów nie chce bo i tak się zmarnują a przecież można zrobić przy tym dobry uczynek.
_________________
::: 23 lipca 2005r. :::
 
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 9:30 pm   

Pewnie, kwiatki awiędną i nie ma pozytku, lepiej dac dzieciaszkom, kiedys widziałam zwyczaj maskotek zamiast kwiatów, i tez młodzi zawieźlije do domu dziecka, też miły pomysł i nie sugerowano gościom awania pieniążków.
_________________

 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 9:41 pm   

megi napisał/a:
Pewnie, kwiatki awiędną i nie ma pozytku, lepiej dac dzieciaszkom, kiedys widziałam zwyczaj maskotek zamiast kwiatów, i tez młodzi zawieźlije do domu dziecka, też miły pomysł i nie sugerowano gościom awania pieniążków.


Megi
ktos juz wczesniej pisal, niestety nie moge znalezc tego watku, ze domy dziecka sa juz przepelnione maskotkami. ale zabawki, albo przybory szkolne, jesli ktos nie chce prosic o pieniadze, zawsze sie przydadza dzieciom.
uslyszalam tez ostatnio o parze, ktora oddala przybory szkolne i zabawki do swietlicy przy kosciele,w ktorym brali slub.podobno tez dzieci byly bardzo zadowolone.
chyba lepiej pomoc dzieciom, niz upychac kwiaty w bagazniku noga, zeby sie zamknal, bo duzo z nich chyba i tak pozniej nie zostanie :wink:
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 9:46 pm   

Ale się zgadzamy!!,Myślę ,że słodycze które są radością dla dziecka, też nie byłyby wielkim problemem, trzeba przy zapraszaniu zasugerować gościom, myślę że poprą ten pomysł w 100%
_________________

 
 
joa 

Dołączyła: 02 Wrz 2004
Posty: 161
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Lut 28, 2005 10:35 pm   

-no...goscie oddadzą te cukierki, które dostaną od państwa młodych.

Moj narzeczony uważa, ze slub powinien tonąć w kwiatach, a jesli ktos odczuwa potrzebę dobroczynności, to niech pójdzie do wolontariatu, albo stała część swojej pensji przekaże comiesięcznie na biednych/kotki/pieski/dzieci/niekoniecznie w tej kolejności.

Oczywiście każdy ma wolną wole i wybór.I swoja uroczystość zaplanowac jak chce.
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Mar 01, 2005 12:45 pm   

joa napisał/a:
-no...goscie oddadzą te cukierki, które dostaną od państwa młodych.

Moj narzeczony uważa, ze slub powinien tonąć w kwiatach, a jesli ktos odczuwa potrzebę dobroczynności, to niech pójdzie do wolontariatu, albo stała część swojej pensji przekaże comiesięcznie na biednych/kotki/pieski/dzieci/niekoniecznie w tej kolejności.

Oczywiście każdy ma wolną wole i wybór.I swoja uroczystość zaplanowac jak chce.


Popieram zdanie Joa...

potrzebę pomagania można realizować samemu
_________________

 
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 01, 2005 8:09 pm   

joa napisał/a:
Oczywiście każdy ma wolną wole i wybór.I swoja uroczystość zaplanowac jak chce.


a ja sie zgadzam z tym zdaniem joa. dobrze ze na swiecie ludzie sie roznia, bo inaczej byloby nudno i kazda z nas mialaby taki sam slub, wesele itd. :wink:
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 03, 2005 9:39 pm   

A ja tak sobie myślę, że ostatnio stało się to strasznie modne i sorry, ale nie podoba mi się taki gest w tym wydaniu. Jakoś, powiedzmy, 5 lat temu nikt nie miał takich pomysłów, a jak miał to od razu trafiał na pierwszą stronę w gazecie.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Burza 


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Mar 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Mar 06, 2005 5:22 pm   

ja to mam zamiar zrobic tak:
goscie ktorzy przychodza tylko na slub - maskotki (nie zabawki)
a Ci co beda rowniez na weselu kwiaty

a maskotki dam pozniej dzieciakom w szkole, w ktorej ucze :)
 
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 07, 2005 9:48 pm   

kryszka napisał/a:
A ja tak sobie myślę, że ostatnio stało się to strasznie modne. Jakoś, powiedzmy, 5 lat temu nikt nie miał takich pomysłów,


Kryszko
przyznaje Ci racje, ze zapanowala taka moda, ktora bardzo mi odpowiada.
chcialabym to polaczyc - takie 2 w 1 - pomoc innym i sobie, bo wyjezdzamy z kraju niedlugo po slubie.
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
Viola 


Wiek: 49
Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 84
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Mar 20, 2005 4:10 pm   

Widzę dziewczyny, że podzieliłyście się na 2 obozy: kwiaty zdecydownie TAK kontra kwiaty zdecydowanie NIE. My już dawno przyłączyliśmy się z moim P. to tej drugiej grupy, popieramy bowiem akcję pomagania potrzebującym dzieciom.

Podobnie jak Kryszka, Kati, Thiti czy Joa uwielbiam kwiaty i dlatego też nie chce patrzeć jak umierają śniśnięte w bagażniku, a potem stłoczone gdzieś w wiadrach, po czym większość z nich pada nie doczekawszy nawet naszych przytomnych spojrzeń w niedziele. Chcę sobie oszczędzic bólu wyrzucania tylu pięknych kwiatów.

Nasze zaproszenia są już dawno wydrukowane i rozdane (prezentowałam je w wątku zaproszenia - własnoręczne). Umieściliśmy tam taki tekst:

"Zwracamy się z prośbą o okazanie serca dzieciom z Domu Małego Dziecka i przekazanie nam ZAMIAST KWIATÓW: pampersów, szamponów, mleka (Bebiko 2, Nan 2), kartonów, kredek, farb lub plasteliny. Otrzymane produkty oddamy potrzebującym dzieciom. Dziękujemy."

Może to i wygląda troche dziwnie na zaproszeniach, ale specjalnie wymieniliśmy tyle produktów, aby goście mieli wybór, a listę tych rzeczy otrzymaliśmy w rozmowie z paniami z dwóch Domów Dziecka, z którymi jesteśmy w kontakcie (w ten sposób wiemy na pewno czego maluchy tam potrzebują - na pewno nie maskotek! :lol:

Jeśli chodzi o modę na "nie kwiaty" to nic mi o tym nie było wiadomo, dopóki nie przeczytałam posta Kryszki. Decyzję nasza podjęliśmy, bo namówiła mnie na to koleżanka z pracy - sama na swoim ślubie prosiła o przekazanie dzieciom artykułów szkolnych. Pomysł szalenie nam sie spodobał i tak też zostało. A jeśli jest już taka moda, to tym lepiej dla dzieciaków :lol: A kwiaciarnie na pewno nie zbankrutują :mrgreen:

Dlatego Dziewczyny! Jeśli jeszcze się nie zdecydowałyście, to gorąco zachęcam do takiej formy prezentów. A decyzja należy oczywiście do Was i każda będzie słuszna, bo będzie Wasza :lol:

Acha, my przy wręczaniu zaproszeń nic nie mówiliśmy, a i tak prawie każdy po przeczytaniu zachwalał nasz pomysł i wypytywał o szczegóły. A jesli nie było odzewu, to mówilismy tylko, że to jest nasza prośba, ale i tak każdy zrobi jak będzie uważał i z otrzymanych kwiatów również będziemy zadowoleni :o Tak więc mamy nadzieję, że pomysł wypali, a z tych wiązanek które możemy otrzymać, będę bardzo zadowolona :D Zresztą już niedługo wszystko się okaże i na pewno tu wrócę zdać relację :wink:
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 11:01 pm   

No cóż... pomysł bardzo oryginalny, cel szczytny, naprawdę wszystko bardzo fajnie. Ale obawiam się że wśród moich krewnych ten pomysł by nie przeszedł. Wydaje mi się ze tysiace razy musiałabym tłumaczyc zdziwionym ciociom i wujkom dlaczego, co i jak. Dla mojej rodziny to chyba zbyt nowatorskie. A poza tym miałabym obawy że goście przynieśliby i kwiaty i produkty dla dzieci, bo czuliby że tak "wypada". To fakt że dużo kwiatów pewnie ulegnie zniszczeniu, reszta szybko zwiednie. Ale na tym chyba polega ich urok, cieszą oczy dzień, dwa a potem ...trudno. Poza tym kiedy dostaję dużo kwiatów to nigdy nie jest tak ze nie mam pomysłu co z nimi zrobić. I na pewno nie będą sie tłoczyc w wannie, Część dam mamie, część teściowej, część zaniosę na cmentarz babci i dziadkowi. Niech wiedzą że wyszłam za mąż!
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 22, 2005 3:57 pm   

Anion napisał/a:
Część dam mamie, część teściowej, część zaniosę na cmentarz babci i dziadkowi. Niech wiedzą że wyszłam za mąż!


Podobno zaniesienie kwiatów na cmentarz przynosi pecha. :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Sro Mar 23, 2005 2:52 pm   

Mnóstwo rzeczy podobno przynosi pecha. Człowiek by z domu nie wychodził, gdyby w to wierzył.

Mnie tam się podoba taki sposób 'poinformowania' dziadków :)
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 29, 2005 10:29 am   

my zdecydowalismy sie na pomoc dla Domu Małego Dziecka, tam gdzie dzieciaki idą zaraz po urodzeniu. Dzwoniliśmy i spytaliśmy co potrzebują. Kwiaty stojące w waidrach na sali mnie nie rajcują. A poza tym jestem nauczycielką, ślub biorę dzień po zakończeniu roku więc trochę kwiatków dostanę!

[ Dodano: Wto Mar 29, 2005 1:12 pm ]
poza tym w mojej szkole jest bardzo duzo dzieci z domów dziecka. Wiem jak bardzo cierpią! Wiec chociaż mogę jakos pomóc dzieciaczkom. I napewno nie robimy tego dlatego zeby uspokajać swoje sumienie.
I lepsza jedna taka akcja niz zadna!!! :)
 
 
joanna_25 


Wiek: 43
Dołączyła: 02 Lut 2005
Posty: 357
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 7:48 am   

Ja zastanawiam się właśnie czy nie napisać w zaproszeniu żeby maskotki goście kupili.Moja koleżanka była niedawno na takim ślubie i mówiła że większość kupiła maskotki a kilka osób kwiaty i nikt się nie obraził za to sugerowanie co kupić.
Kwiaty zwiędną a maskotki przynajmniej ucieszą dzieci.

Tylko jest problem z moją mamą (jak zwykle) :? Jest strasznie przesądna.powiedziała że nic co dostaniesz na ślubie nie można oddać bo oddaje się swoje szczęście :shock: Ona mnie wykończy tymi swoimi przesądami :lol:

[ Dodano: Pią Maj 20, 2005 8:55 am ]
VIOLA
no i jak u Ciebie wyszło z tymi artykułami dla dzieci?
_________________
Pozdrawiam Cię Gość!


 
 
fjona 


Dołączyła: 20 Paź 2004
Posty: 76
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 10:04 am   

ja tez poprosiłam gości o drobne kwoty (które przeznaczymy na dom pomocy dzieciom) do skarbonki zamiast kwiatów i większości osób sie to bardzo podoba i sie zastosują, bardzo na to liczę.
jak ktoś sie nie zastosuje to nie będę miała żalu ale wolę żeby ktoś już przyszedł z bombonierką niż kwiatami - nie przepadam za ciętymi kwiatami.
_________________
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 10:53 am   

My chyba słownie będziemy prosić o czekoladki bo kwiatów ciętych szkoda tyle zmarnować, mam nadzieję, ze goście się do tego dostosuja jak nie no cóż trzeba będzie pomyśleć co z kwiatami...
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
Kot 


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 11:11 am   

a ja tam uwielbiam cięte kwiaty mieć w wazonach i chcę dostać kwiaty :oops:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 4:47 pm   

KasiaK napisał/a:
My chyba słownie będziemy prosić o czekoladki bo kwiatów ciętych szkoda tyle zmarnować,

Znając siebie obawiam się tylko, że zeżarłabym wszystkie czekoladki od razu żeby się nie zmarnowały leżąc. 8) :lol: :lol: O późniejszych skutkach nie będę pisać. :roll: :30:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:12 pm   

Kot napisał/a:
a ja tam uwielbiam cięte kwiaty mieć w wazonach i chcę dostać kwiaty :oops:


A nie bedzie Ci szkoda patrzeć jak one wszystkie więdną? :?

Mnie by było i dlatego też zastanawiam sie nad puszką lub maskotkami. :D
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:26 pm   

bajeczka napisał/a:
A nie bedzie Ci szkoda patrzeć jak one wszystkie więdną? :?

To już akurat było omawiane wyżej. :) Powtórzę: fajnie dostać raz w życiu tyle kwiatów i poczuć się wyjątkowo, a dobroczynność można uprawiać każdego innego dnia.
Tylko nie piszcie znowu że to egoistyczne. 8)

No coż, taki los kwiatków że więdną. Mnie też szkoda bzu i konwalii, które już się nadają do wyrzucenia, ale jakbym tak myślała to nigdy bym sobie nie postawiła kwiatków w domu. :roll:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:31 pm   

kryszka napisał/a:
bajeczka napisał/a:
A nie bedzie Ci szkoda patrzeć jak one wszystkie więdną? :?

To już akurat było omawiane wyżej. :) Powtórzę: fajnie dostać raz w życiu tyle kwiatów i poczuć się wyjątkowo, a dobroczynność można uprawiać każdego innego dnia.
Tylko nie piszcie znowu że to egoistyczne. 8)

No coż, taki los kwiatków że więdną. Mnie też szkoda bzu i konwalii, które już się nadają do wyrzucenia, ale jakbym tak myślała to nigdy bym sobie nie postawiła kwiatków w domu. :roll:


Jak one by więdły to ja czułabym sie podobnie jak one. Mimo że to powinny byc najszczesliwsze chwile mojego zycia. Może za mocno identyfikuje się z otoczeniem......... :D
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:38 pm   

Bajeczko taki już los kwiatów, są piękne przez chwilę a potem no cóż :roll: usychają. Ale jeśli tak na to patrzysz to również dekoracji kościoła z kwiatów nie powinnaś mieć i bukietu też nie bo też uschnie....
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:41 pm   

Mika napisał/a:
Bajeczko taki już los kwiatów, są piękne przez chwilę a potem no cóż :roll: usychają. Ale jeśli tak na to patrzysz to również dekoracji kościoła z kwiatów nie powinnaś mieć i bukietu też nie bo też uschnie....


Wiesz co ja, lubię kwiaty świeże i suszone. Nie cierpie tego stanu przejsciowego pomiędzy. :)

A wiązankę to ususzę na pamiątke. Tak jak bukiet z 18-stki.
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Linka 


Wiek: 45
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:41 pm   

A ja nie potrafię zrezygnować z kwiatów. Taka już ze mnie egoistka :oops: może dlatego, że dostaje je tak rzadko :( Następna okazja, by tonąć w kwiatach, jeśli się zdarzy, to mnie i tak będzie już wszystko jedno... Chyba mi się włączył czarny humor...hihi :lol: , ale cóż, taka prawda, a to ma być mój wyjatkowy dzień....
_________________


:)
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:44 pm   

Ja od mojego ukochanego dostaję kwiaty z taką czestotliwością, że jak jedne zaczynają więdnąc to on pojawia się w drzwiach z nastepnymi na 'wymianę' :)

Więc ja nie mogę narzekać :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 8:47 pm   

Linka napisał/a:
A ja nie potrafię zrezygnować z kwiatów. Taka już ze mnie egoistka :oops: może dlatego, że dostaje je tak rzadko :( Następna okazja, by tonąć w kwiatach, jeśli się zdarzy, to mnie i tak będzie już wszystko jedno... Chyba mi się włączył czarny humor...hihi :lol: , ale cóż, taka prawda, a to ma być mój wyjatkowy dzień....

Dobre podejście ja też z kwiatów nie zamierzam zrezygnować :wink: Fakt , że trudno je później zmieścić w samochodzie, ale o to niech się martwią świadkowie :wink:
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Kot 


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 22, 2005 7:45 pm   

Linka i Mika pozdrawiam serdecznie! :D Cieszę się że nie tylko ja nie zamierzam rezygnować z kwiatów :wink:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
fjona 


Dołączyła: 20 Paź 2004
Posty: 76
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 7:11 am   

a ja rezygnuję z kwiatów z przyjemnością - tym bardziej, że i tak bym od razu wszystkie albo rozdała albo wyrzuciła bo zaraz po ślubie jadę w podróż poślubną!
_________________
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 23, 2005 7:20 am   

fjona napisał/a:
a ja rezygnuję z kwiatów z przyjemnością - tym bardziej, że i tak bym od razu wszystkie albo rozdała albo wyrzuciła bo zaraz po ślubie jadę w podróż poślubną!


Fjona Ty masz sytuację jasną jak słońce!!!
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
tysia 


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Cze 2005
Posty: 68
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 16, 2005 1:30 pm   

A ja bylam na slubie brata i powiedzieli wczesniej polowie rodziny ze chca swieczki.
Goscie naprawde pokupowali ci co byli proszeni. Kwiaty przyniosla druga czesc rodziny bardziej konserwatywna i bylo ok. Swieczki byly sliczne i przydadza sie na nastrojowe wieczory.
A ja mysle ze powiem tez o tych swieczkach bo mi sie to bardzo spodobalo i o czekoladkach. A ja mojemu bratu zamiast kwiatka na slubie dalam ogromny walek a w srodku niego byla flaszka. Byl przybrany jak kwiatek i wygladal super. Walek byl dla panny mlodej a srodek dla niego. :lol:
 
 
 
Marti 

Wiek: 44
Dołączyła: 13 Lut 2005
Posty: 115
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Cze 16, 2005 8:13 pm   

Ja chciałam podarunki dla dzieci z domu dziecka ale mój M. się nie zgodził. Nasza rodzina o niczym takim nie słyszała i podobno czuliby się dziwnie. :(
 
 
Viola 


Wiek: 49
Dołączyła: 28 Gru 2004
Posty: 84
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 07, 2005 2:30 pm   

joanna_25 napisał/a:
Tylko jest problem z moją mamą (jak zwykle) :? Jest strasznie przesądna.powiedziała że nic co dostaniesz na ślubie nie można oddać bo oddaje się swoje szczęście :shock: Ona mnie wykończy tymi swoimi przesądami :lol:
VIOLA
no i jak u Ciebie wyszło z tymi artykułami dla dzieci?


Moja mama na szczęście tego przesądu nie znała :lol: i nasi goście również nie, bo prezenty dla dzieci przynieśli dokładnie wszyscy, a kwiatki dostaliśmy jako dodatek od kilku osób. Zresztą potem dzięki zdjęciom mogłam 'wyśledzić' od kogo te bukieciki (bo wtedy oczywiście nic nie pamiętałam :wink: ) i stały u nas w domu bardzo długo,a niektóre sobie zasuszyłam. Więc wyszło bardzo fajnie, a radości dzieci i wdzięczności wychowawców chyba opisywać nie muszę. A przekazaliśmy im caaaałe worki pampersów, kosmetyków dla dzieci i całe mnóstwo artykułow papierniczych i edukacyjnych- myslę że tego spokojne wystarczy im na rok.

Reakcja gości? Myślę, że fakt iż nikt nie przyszedł bez paczuszki, jest już wystarczający. Ale i póżniej wiele osób mówiło nam że to był naprawdę świetny pomysł i żałowali (ci po ślubie) że sami na to kiedyś nie wpadli :lol:
 
 
ewcia 

Dołączyła: 12 Sty 2006
Posty: 15
Skąd: ŁÓdź
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 12:18 am   

My również nie planujemy kwiatków. Po pierwsze zawsze szkoda mi je wyrzucać kiedy już zwiędną, a po drugie na ślubie przyjaciółki, widziałam "od drugiej strony", jak te biedne kwiatki są traktowane, a ktoś przecież za nie zapłacił!
Dlatego pomyśleliśmy, że zażyczymy sobie od gości maskotki bądź czekoladki, które trafią do szpitala na oddział dziecięcy. A o naszej prośbie goście dowiedzą się z załączonego do zaproszeń bileciku.
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 1:05 pm   

A ja gdzieś ostatnio w sieci widziałam na zaproszeniu dopisek z prośbą o wina, nie kwiatki. Nawet mi się podobało. 8) Jak znajdę to wstawię to zdjęcie.
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 8:45 pm   

Koniecznie, bo pomysł fajny. Tylko goście moga sie troche zdziwić. ;)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 8:54 pm   

kryszka napisał/a:
A ja gdzieś ostatnio w sieci widziałam na zaproszeniu dopisek z prośbą o wina, nie kwiatki. Nawet mi się podobało. 8) Jak znajdę to wstawię to zdjęcie.

Kryszko, wstaw koniecznie - mnie się pomysł spodobał 8)
_________________
chez alma |
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 10:10 am   

my zamiast kwiatow poprosimy o przybory szkolne.
bierzemy slub we wrzesniu, a to taki szkolny miesiac. na pewno znajdziemy szkole, albo swietlice, ktorej przydadza sie olowki, zeszyty, ekierki, ...
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 11:35 am   

Kurcze, szukam i nie mogę znaleźć. Wydawało mi się, że miałam zapisane na dysku, ale nie ma. :roll:

W każdym razie był to wierszyk typu: "Goście mili... zapełnić piwniczkę z winem... kalifornijskie czy chilijskie każde mile widziane..."

Szukam dalej :roll:
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 7:56 pm   

Pomysl sam w sobie mi się podoba,ale trudniej wcielić go w życie,bo nie każdy zrozumie jakie mamy intencje. :wink:
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 8:12 pm   

Na pewno zrozumieją ?anetko, bo na początku było napisane że zamiast kwiatków prosza o wina. :)
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2006 8:53 pm   

kryszka napisał/a:
Kurcze, szukam i nie mogę znaleźć. Wydawało mi się, że miałam zapisane na dysku, ale nie ma. :roll:

W każdym razie był to wierszyk typu: "Goście mili... zapełnić piwniczkę z winem... kalifornijskie czy chilijskie każde mile widziane..."

Szukam dalej :roll:


Szukaj bo zapowiada sie fajnie :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 1:51 pm   

laseczki, jezeli macie gdzies teksty z zaproszen, w ktorych mowa o 'przyniesieniu czegos tam zamiast kwiatkow', to podeslijcie prosze.
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 2:07 pm   

Szczako, wystarczy uważnie przeczytać ten wątek:

Kardo napisał/a:
"Drodzy Goście, zamiast kwiatów dajcie nam łakoci garść,aby dzieciom w Domu Dziecka, choć na chwilę uśmiech dać !! !"
Taki "wierszyk" miala moja siostra

gambi napisał/a:
jesli chodzi o tekst z zaproszenia mojej przyjaciolki to brzmi on tak:
"Radoscia tego dnia chcielibysmy podzielic sie z potrzebujacymi.
uprzejmie prosimy o rezygnacje z tradycyjnych kwiatow i w zamian wspomożenie
Domu Dziecka dla Malych Dzieci w Lodzi.
Skarbonka na datki bedzie wystawina po uroczystosci Zaslubin"

Viola napisał/a:
"Zwracamy się z prośbą o okazanie serca dzieciom z Domu Małego Dziecka i przekazanie nam ZAMIAST KWIATÓW: pampersów, szamponów, mleka (Bebiko 2, Nan 2), kartonów, kredek, farb lub plasteliny. Otrzymane produkty oddamy potrzebującym dzieciom. Dziękujemy."
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 2:11 pm   

wiem kryszko, te juz widzaialam i sobie zapisalam.
mialam na mysli inne teksty.
wiesz, im wiecej, tym lepiej :P
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 2:16 pm   

A to trzeba pisać "inne, jakieś nowe itp." :wink:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 2:18 pm   

slusznie, moja wina :P

poprawie sie nastepnym razem.
dzieki :D
_________________
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Sty 27, 2006 2:48 pm   

tysia napisał/a:
A ja mojemu bratu zamiast kwiatka na slubie dalam ogromny walek a w srodku niego byla flaszka. Byl przybrany jak kwiatek i wygladal super. Walek byl dla panny mlodej a srodek dla niego. :lol:

Cóż za szowinistyczny prezent... Ja bym się wkurzyła :evilgirl:

[ Dodano: Wto Lut 07, 2006 10:34 pm ]
Znalazłam takie:
miss_migotka na forum.gazeta.pl napisał/a:

Bardzo byśmy chcieli, by w tym dniu uroczym
były uśmiechnięte czyjeś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów, do życzeń w kościele,
dołączcie pluszaczki nasi Przyjaciele.
My do dzieci z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu malcom przekażemy.


Zamiast kwiatów do wazonu, które uschną w naszym domu
Propozycję mamy taką
…byście serca uchylili, konwenanse odrzucili,
dali spokój z kwieciem w dłoni i przynieśli:
kilka słoni, myszkę miki,
misie, pieski, koraliki,
malowanki, kredki, farby,
może wielbłąd być dwugarbny,
nakręcany samolocik albo cały stos łakoci.
Może słodkich krówek worek,
może mały być traktorek
cukiereczki, czekoladki
Dla dzieciaków z Dziecka Chatki


Bardzo byśmy chcieli, by w tym dniu uroczym
były uśmiechnięte też zwierzątek oczy.
A więc zamiast kwiatów, do życzeń w kościele
dołączcie suchą karmę nasi przyjaciele.
My do schroniska z nią pojedziemy
i w Waszym imieniu pieskom przekażemy.
Niech z naszego szczęścia one też coś mają
i z pełnymi brzuszkami uśmiechy rozdają.


[ Dodano: Sro Lut 08, 2006 11:43 am ]
Jak dotąd najbardziej przypadł mi do gustu pomysł zastąpienia kwiatów książkami -można wpisać dedykację i mielibyśmy pamiątkę na całe życie :D
_________________
chez alma |
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl