Forum Weselne miasta Łodzi

[EwaM]

Mój brat był na wyjeździe weekendowym z ludźmi z Pabianic kilka tygodni temu. Oczywiście rozmawiali o moim weselu i ci znajomi powiedzieli coś zupełnie odwrotnego do tego co usłyszałaś. ?e jedzenie było super, a stół rybny powalający. Myślę, że nie masz się co martwić i trafiłaś na opinie wyjątkowych malkontentów
Nie ma teraz co się zamartwiać. Na pewno będzie super.

[Anapeya]

To co ci malkontenci akurat mnie się uczepili Dzięki za słowa pocieszenia, bo ja już pomału wariować zaczynam, wiecie, chcę, żeby było bez żadnych zgrzytów, bo to przecież jedyny taki dzień... a jak już mówiłam jedzenie jest w sumie ważne.
Szkoda, że sama nie ma okazji w najbliższym czasie się tam pobawić-oceniłabym na własnej skórze, choć wiadomo, co osoba to inna opinia. Proszę kto ma coś do powiedzenia, niech pisze

[miluka]

Ja też mam nadzieję, że to tylko pojedyncze opinie. Na każdym weselu znjdzie się kilka niezadowolonych osób. Jak czytam takie wieści to aż mi serce drży dosyć że goście dość daleko będą jechać to jeszcze maja wrócic głodni, nie wyobrazam sobie tego . Ale poczekamy zobaczymy teraz i tak juz nic nie da się zmienić. Wkrótce Ewo masz wesele więc myslę że zdasz nam obszerną relację.

[Tajgete]

Aż dziwne, że dopiero teraz zauważyłam ten wątek. W tej sali miałam okazję bawić się jako gość w październiku tamtego roku. Moje wrażenia:

1) Sala jest po prostu prześliczna, wygląda bardzo ekskluzywnie.
2) Obsługa jest bardzo dobra. Bardzo podobało mi się to, że kelnerzy stali nieustannie "na posterunku", więc w każdej chwili można ich było o coś poprosić.
3) Fantastyczna okolica, ogród, miejsce do spacerów.
3) Jedzenie całkiem dobre, ale jednak moim skromnym zdaniem było go odrobinę mniej niż na innych weselach na których zdarzyło mi się być. Na pocieszenie, sposób podania bardzo się wybijał, było naprawdę elegancko.
4) Stół rybny i pieczone prosie - jak dla mnie dwie największe porażki. Bardzo fajnie się na to patrzyło i na tym raczej się kończyło. Z tego co widziałam, większość osób przychodziła tylko popatrzeć.
5) Ciasta - bardzo smaczne, ale również odrobinę za mało.

W sumie wspominam to jako najbardziej eleganckie wesele z tych na których byłam, miało jednak swoje minusy

Anapeya, myślę, że nie powinnaś się martwić. Jakby nie patrzeć, wszystkim nie dogodzisz i mogę się założyć, że na pewno sporo osób, które siedziały ze mną przy stole stwierdziłoby, że pieczony prosiak był fantastyczny, a stół rybny jeszcze fajniejszy. Nie jesteś w stanie zaspokoić gustów wszystkich gości. A to ma być przecież Twoj dzień, a nie ich

[EwaM]

Akurat do ilości jedzenia tak bardzo bym się nie przyczepiała, byle było smaczne. Generalnie i tak to co podają na weselach jest nie do przejedzenia. No chyba, że było mało urozmaicone, to już jest problem. A jeżeli polega to na tym, że porcje były mniejsze, to ok. Jeśli chodzi o stół rybny, to wydaje mi się, że zachwycony będzie amator ryb. A ponieważ większość nie jest, to pójdzie tylko popatrzeć. Ja np, mimo, że lubię ryby, to oprócz śledzia i wędzonego łososia na pewno na ryby się nie skuszę.
Tajgete, powiedz mi tylko jedno. Czy wyszłaś nienajedzona, czy siedząc przy stole nie miałaś po co sięgnąć widelcem?

[oleczkaw]

Hej. Bardzo mnie zdziwiła ta informacja. Ja bawiłam się na tej sali rok temu i byłam zachwycona, a zwłaszcza jedzeniem. Ostatnio słyszałam opinie innych osób, które były w Prestigu na weselach i wszyscy twierdzą, że dobrze wybrałam. Zresztą menu przecież ustala się przed weselem.... a stół rybny - widziałam nawet niedawno, bo pokazywałam rodzicom salę, kiedy szykowano ją na wesele. Tata był zachwycony. Tak więc, głowa do góry! Pozdrawiam

[Tajgete]

Ewa, wyszłam najedzona. Po prostu jedzenia było troszkę mniej niż na innych weselach, na których byłam, ale dla mnie było wystarczająco.

Mało było jak dla mnie jedynie ciast, bo z tego co pamiętam, pod koniec wesela już ich nie było.

Zapytałam moją Drugą Połowę, co pamięta z tej sali i odpowiedział: jako jedna z nielicznych ma parking (coś na co nie każda kobieta zwraca uwagę ), sala duża i ładna, super obsługa.

[EwaM]

No i już mnie trochę uspokoiłaś. Dzięki. A na ciasta zwrócę uwagę.

[Anapeya]

Znajomy będzie miał wesele w lipcu, poprosił, aby zamiast stołu rybnego były na stołach wędliny, gdyż jak wiadomo wszystko jest w galaretach. Ja zrobię tak samo i oczywiście też pomęczę o ciasta mam nadzieję,że się goście najedzą (mam dużo żarłoków )

[EwaM]

Ale przecież na stołach już są wędliny. Czy chcecie, żeby na stole rybnym stały dodatkowo wędliny? Oprócz tych na stołach?
Mam nadzieję, że kolega zda relację po swoim weselu i napiszesz coś na forum.

[Anapeya]

Z tego co mi wiadomo na stołach nie ma szynek, polędwic, ogólnie żadnych wędlin w plasterkach, wszystko jest w galarecie -schaby, pieczenie itp -praktyczniejsze, dłużej wytrzyma, nie zeschnie się, jedyna szynka jest na stole wiejskim. Ja tak słyszałam jak byłam zaklepywać salę no i ten znajomy to potwierdził przy wybieraniu menu. Więc zamiast stołu rybnego chcą dodatkowe półmiski na stołach ze "zwykłą" wędliną i ja chyba też taką podmianę zrobię...dowiem się jak było i skrobnę tu coś

[miluka]

Nawet nie wiedziałam że na stołach nie ma wędlin, chociaz z drugiej strony to wędlin tak mało się teraz je i wszystko obsycha i zostaje. Z niecierpliwościa czekam na jakieś informacje. Czasu coraz mniej zaczynam sie naprawdę denerwować. mam nadzieje że dobrze wybrałam bo to ja sie uparłam na ta salę, reszta rodzinki troche kręciła nosami bo za daleko bo nie znjaą sali.

[Anapeya]

Miluka proszę o sprawozdanie po weselu
Myślę,że będzie ok, trzeba być tylko stanowczym, pokazać,że wie się czego się wymaga i chce, a nie rzucać hasła typu: nie wiem, niech Pani zadecyduje, Pani się zna, itp, trzeba powiedzieć, że jak się płaci to się wymaga

Jedzenie naprawdę nie było tam złe (fakt zawsze ciekawie i pięknie podane) ale z roku na rok jakby go ubywało na stołach. Jednak myślę,że jak się pokaże małe różki to wszystko wypali. Fakt wędliny zostają, ale nie wezmę ich dużo, zamienię te ryby np na wędliny i podwójną porcje ciast...ciasta dłużej zachowują świeżość.Albo jeszcze na coś innego.

Myślę,że właściciele sali są ludzcy i można się z nimi dogadać i zaznaczyć, że ma być wszystko idealnie. Przecież to Nasz dzień, zależy nam na tym,żeby było super i wiadomo jak jest super, to każdy robi reklamę i taka sala ma powodzenie

[EwaM]

Niecały miesiąc do wesela. Jestem już po pewnych ustaleniach.

Przy ustalaniu menu była właścicielka i szef kuchni. Wybieraliśmy z ogromnej ilości dań. Kosmiczna ilość różnych mięs, surówek i sałatek. Trudno się zdecydować.
Pierwszy minus za zbyt małą ilość kartek z daniami do wyboru. Byliśmy w czwórkę i trudno nam było razem czytać z jednej kartki.
Trwało to ponad 2 godziny i nie o wszystkie szczegóły dopytaliśmy, bo zaczęło nam się trochę spieszyć.
W standardzie:
- obiad - zupa, 3 rodzaje mięs, 4 rodaje dodatków, kapusta zasmażana i 3 surówki
- deser lodowy
- II ciepły posiłek - zupa mięsna
- tort przed oczepinami
- III ciepły posiłek - do wyboru prosiak lub udziec, 2 sałatki, 2 rodzaje dodatków
- IV ciepły posiłek - barszcz czerwony lub żurek
Zakąski na stołach to mięsa pieczone 9 rodzajów, 3 rodzaje śledzi (do wyboru), galaretka z kurczaka, 3 sałatki do wyboru, dodatki typu pieczarki, pomidor, oliwki. Stół rybny, stół deserowy (5 ciast, babeczki koktajlowe, owoce sezonowe, owoce w syropie), za stół wiejski się dopłaca. W trakcie wesela na stół wiejski wnoszą gorące golonki i bigos. Z picia: sok jabłkowy, pomarańczowy, woda z cytryną, napoje Coca Coli, wody mineralne. No i to chyba tyle z wesela.
Zapomniałam zapytać o cenę, ale skoro właścicielka nic nie mówiła, to chyba nie wzrosła.
U mnie będzie 5-letnie dziecko. Za nie nic nie płacimy, będzie miało normalnie krzesło i nakrycia.
Podaliśmy wstępną liczbę gości. Ostateczną mamy podać 2 tygodnie przed ślubem.

Wg mnie trochę brakuje finezji w zakąskąch na stołach. Kawa dobrych marek (parzona i rozpuszczalna), herbaty różne, łącznie z zieloną, owocowymi itd podają kelnerzy do stołu.

Tak na szybko to nie wiem co jeszcze. Pytajcie, będę odpowiadać.

[Anapeya]

My musimy dopłacić 5 zł do poprawin do każdej osoby ogólnie z tego co piszesz wygląda super, napisz proszę jak to będzie wyglądać w rzeczywistości - zdaj relację po weselichu

[EwaM]

Jeszcze mi się przypomniało, że ktoś pytał o normalne wędliny. Tak zwane szlachetne. Właścicielka spytała czy chcemy je na stołach oprócz innych zakąsek. My nie chcieliśmy, ale dobrze wiedzieć, że jest taka możliwość.

I jeszcze - my nie chcieliśmy prosiaka na weselu. Teraz te prosiaki to taka wytłoczka. Mięso peklowane formowane w kształcie prosiaka. Ale po pierwsze nic ciekawszego nie mieli w ofercie, a po drugie zapewniali, że ich prosiak to nie jest wytłoczka, że sami go przygotowują więc się na niego zgodziliśmy.

Jak mi się coś przypomni to jeszcze będę pisała.

[miluka]

Wczoraj bylismy na sali ustalać menu, bo do wesela juz tylko miesiąc został. Menu to tak jak napisała Ewa wszytsko się zgadza. Co do ilości kartek to tylko jeden komplet i na 4 osoby to stanowczo za mało.
Cena przynajmniej u mnie uległa zmianie 150 zł/os., stół wiejski 950 zł oraz barek 400 zł zdrożał z 250 zł. czyli ogólnie wszystko poszło w górę. Cena pokrowcy spadła bo było 10 zł a jest 7 zł.
W umowie mamy 100 osób będzie ok 108 osób oprócz dzieci i obsługi (orkiesrta, barman, kamerzyści). Właścicielka powiedziała że teraz to organizuja wesela od minimum 110 osób.
Sala jest śliczna jedzenie wydaje sie urozmaicone ale czy dobre i w odpowiedniej ilości jak nas zapewniano to się okaże 16 sierpnia.
Ewo teraz czekamy na relację po Twoim weselu.

[EwaM]

No to już niedługo.
Ja już teraz całkiem się pogubiłam z tymi cenami. U nas wesele nie wzrosło, bo mieliśmy podaną cenę 150 zł, a zdrożały poprawiny z 70 na 80 zł. O krzesłach od początku była mowa 7 zł.

[miluka]

Ewo to pewnie dlatego że by podpisywalismy umowę jeszcze w listopadzie 2006 roku.
Chociaz tego trzeba było sie spodziewać. Najbardziej to chyba zdrożał barek bo z 250 zł do 400 zł, a w cenie jest tylko lód i szkło.
Trochę sie martwię o to jedzenie bo jak sie okazało przed nami w czwartek i w piatek sa imprezy. ?eby sie nie okazało że całe jedzenie na nasze wesele bęezie przygotowywane razem z jedzeniem na tamte imprezy czyli we wtorek.

[ Dodano: Sro Lip 30, 2008 3:26 pm ]
Ewo jak tylko ochłoniesz i znajdziesz chwilkę napisz coś o sali i swoim weselu.
Jestem strasznie ciekawa jak to wszystko wyglądało.

[Anapeya]

EwoM proszę o relację/spostrzeżenia z wesela

[EwaM]

Wesele było niezwykle udane, ale to oczywiście nie wyłączna zasługa sali.

Patrząc na to z dystansu mogę powiedzieć co przesądziło o wyborze tej a nie innej sali:
- parkiet na całej sali
- bawełniane prawdziwe obrusy
- bawełniane prawdziwe serwetki
- śliczne pokrowce na krzesła
- jasny wystrój sali
- smakowicie wyglądające jedzenie - ładnie podane

Na plus można policzyć również:
- ogród
- ilość kelnerów
- ładne i czyste łazienki

Jedzenie było bardzo dobre. Tort rewelacyjny (pyszny i piękny), a grill powalił wszystkich na kolana. ?wietny był też prosiak i bardzo dobre wędliny na stole wiejskim. Stół rybny to coś niesamowitego. Generalnie gościom wszystko strasznie się podobało i bardzo dużo osób (jeśli nie wszyscy) mówili nam, że ma takim weselu jeszcze nigdy w życiu nie byli.

Co do wad sali, to po pierwsze powiem, że im częściej tam jeździłam, tym mniej mi się podobała, ale wywarła na wszystkich dobre wrażenie. Klimatyzacja była sprawna, chociaż odniosłam wrażenie, że włączyli ją dopiero jak przyjechaliśmy na salę i na początku było gorąco. Kelnerzy mieli swoje potknięcia. Jeden np. polał zupą mojego wujka.

Zdecydowanie nie podobało mi się:
- w menu, które wybieraliśmy były podawane nieprawdziwe informacje. Najwyraźniej właściciele liczą na ignorancję gości - np miała być pierś z kurczaka zapiekana z pomidorem i mozarellą, a był to zwykły żółty ser, podobnie jak w przypadku de Volaille'a z gorgonzolą. Taki drobiazg ale pozostawił niesmak.
- wydaje mi się, że właściciele mówili coś o sokach Hortexu, a nakryliśmy ich na kupowaniu soków Aro
- właściciele to dusigrosze, ponownie pozostał pewien niesmak przy liczeniu kosztów wesela. Np. mieliśmy jedną osobę, która miała przyjść na wesele późno, bo w tym czasie była świadkiem na innym weselu. Miała się pojawić około 2 w nocy. Skrupulatnie policzono nam za nią połowę ceny. Dekoracja sali kosztuje 200 zł, w tym są bukiety z róż. My zrezygnowaliśmy z części ich dekoracji, bo robiliśmy inną. Mimo wszystko skrupulatnie policzyli nam całą kwotę. Chcieliśmy stół serowy - sery musieliśmy kupić sobie sami, bo to nie jest w cenie (kosztowały nas całe 160 zł). Bardzo późno poinformowali nas o zmianie ceny, co było conajmniej nieeleganckie. I wreszcie, koszt przygotowania barku (400 zl) to żenada. Po tym wszystkim D miał ochotę się spytać, czy zamierzają wylegitymować mojego 5-letniego siostrzeńca, czy na pewno nie ma skończonych 7 lat.
- nie dostaliśmy po weselu całego jedzenia. Mnóstwo się gdzieś rozeszło.
- kelnerzy kradli wódkę, ale było to trochę na nasze życzenie, bo nie chcieliśmy obciążać tatów pilnowaniem klucza. Daliśmy kelnerom wolną rękę.

Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę.

[Anapeya]

400zł za przygotowanie barku????? Faktycznie żenada, coś tu nie gra, a co tam jest niby do przygotowania? My też mamy mieć barmana na 2 dni...aż się boję... No właśnie takie detale, a psują nastrój...Dzięki za opowieść czekam na więcej

[oleczkaw]

Hmmm, a co oznacza 200 zł za dekorację sali? Bo my o czymś takim nie słyszeliśmy przy podpisywaniu umowy. Tak, to prawda, że teraz organizują wesela od 110 osób...

[miluka]

Dziękujemy za informacje, ale czekamy na więcej o ile będziesz miała czas.
Co do barku to 400 zł kosztuje lód i szkło, a w pierwszej wersji miały być też podstawowe napoje i soki te które są na stołach.
Dekoracja za 200 zł to tiule pod sufitem, kwiaty przed młodymi oraz sztuczne w donicach.
Mam pytanie czy ciepłe dania były w wystarczających ilościach bo na obiad tylko 1,5 miesa na osobę? Czy prosiak był dość duży i czy każdy miał szansę otrzymać porcję?
A do której mieliście wesele? I na którą byliście na sali. my też mamy ślub o 17.

[EwaM]

Jeszcze przypomniała mi się jedna zła rzecz - frytki na pierwszym obiedzie były paskudne, chyba odgrzewane, ale zimne, miękkie i wogóle nie do zjedzenia. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam.

Wesele jest do 5 rano. My na salę dojechaliśmy tak około 20.30. Nie pamiętam dokładnie.

Jedzenia było wystarczająco, nawet zdecydowanie za dużo. Prosiak jest też duży i starczyło dla wszystkich chętnych.

[Anapeya]

Frytki to podstawa no to naprawdę niesmacznie wyszło... Dobrze, że jedzonka jest sporo. Mogłabyś wrzucić może jakieś zdjęcia jak wyglądała sala (dekoracja) i stoły, itp? Z góry dziękuję

[miluka]

I już po naszym weselu.
Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wszystko było super.Jedzenie bardzo dobre a ilości ogromne nie wiem kiedy to zjemy bo dużo nam zostało. Goście bardzo zdowoleni, mówili, że jeszcze nie byli na takim weselu i pewnie już im się takie nie powtórzy. Stół rybny, wiejski i słodki bardzo smaczny i bardzo oblegany, powalające z nóg.
Kelnerzy bardzo fachowi, mili i szybcy, o co się nie poprosi zaraz jest. Na koniec co zostało wszystko szybko nam popakowali w pudełka nie musieliśmy się o to martwić. Mnóstwo owoców i pysznych ciast i babeczek.
Baliśmy się , że może będzie za mało jedzenia. Ale takich ilości jeszcze na żadnym weselu nie widziałam.
Prosiak bardzo dobry i wielki chyba z połowę zabraliśmy do domu.
Polecamy wszystkim tą salę. Było super, szkoda , że tak szybko zleciało.

[Anapeya]

Ulżyło mi po Twoim wpisie pisz, pisz więcej mogłybyście wstawić dziewczyny jakieś zdjęcia? Chciałabym zobaczyć stoły, dekoracje, itp. Powiedzcie mi, co "wisiało" u Was za Młodą Parą? Czyli Miluko zero zastrzeżeń?

[miluka]

Za nami wisiał materiał, który jest bardzo ładnie podświetlany.
Podobnież można mieć jakąś dekorację z balonów ale nas to nie interesowało.
Jak macie jakieś pytania to piszcie bo mi na razie nic do głowy nie przychodzi.

[Anapeya]

A jak z dekoracją na stołach? Ładne? Były jakieś szczególne kwiaty przed Młodymi? Mieliście barmana? Na ile osób miałaś weselicho Miluko? Kiedy rozliczaliście się z właścicielami? Będą zdjęcia?

[miluka]

Na stołach stały wysokie wazony ze ślicznymi różami więc nic nie zasłaniały. Przed młodymi stały róże oraz świece. Dekoracja była naprawdę bardzo ładna. Przed nami chciałam dodatkową wiązankę ale to nie ma sensu bo byłoby za dużo jeszcze moja wiązanka. I materiał z tego co kojarzę.
My mieliśmy barmana był naprawde dużą atrakcją. Nasze wesele było na 100 osób, bo 6 osób nam odmówiło w środe przed.
Co do rozliczenie to jakieś 50% płaci się w momencie ustalania menu na miesiąc przed weselem, a resztę albo w piątek przed albo w trakcie wesela. U nas rodzice płacili przedz 12 w nocy w wesele. Postaram się wkleić jakieś zdjęcia.

[Anapeya]

Wybraliśmy menu poszło w miarę zgodnie...spotkanie półtora godzinne zostały szczególiki do dogrania...

[oleczkaw]

Mam dwa pytania. Przypomnijcie mi, proszę, czy tort jest w cenie wesela? I jeszcze, czy trzeba wcześniej spotkać się z właścicielami niż spotkanie, na którym omawia sie menu? Bo właśnie nie pamiętam... dziękuję

[EwaM]

Tort jest w cenie. Zresztą bardzo piękny i bardzo smaczny. A spotkać się wcześniej raczej nie trzeba. Na spotkaniu z menu płaci się część kwoty, warto o tym pamiętać i przygotować się na to

[oleczkaw]

dziękuję bardzo za odpowiedź

[Anapeya]

Jestem już po...Ogólne wrażenia! Super!
Jedzenia mnóstwo, wszystko pyszne!
Jedyny mały problem wyniknął, gdy chcieliśmy sobie ciut dłużej i nadprogramowo posiedzieć...
ale do rozwiązania!
Obsługa super zorganizowana, wszystko szyyyyybko podane!
Orkiestra powiedziała,że sala akustykę ma wyśmienitą więc myślę,że to też na plus.

[oleczkaw]

Hej, GRATULUJ?! no to bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona A jaki torcik?

[Anapeya]

Jogurtowo-malinowy...lekko kwaskowy,ale słodziutki! Pycha...każdy zjadł, został 1 kawałek z 4 warstw gdyż na poprawinach też go wystawiono razem z ciastami...

PS Dziękuję!

[miluka]

Moim zdaniem nie ma do czego sie przyczepić. My tez jestesmy bardzo zadowoleni. Teraz z checia bym sie pobawiła w Prestigu jako gośc na czyimś weselu, bo jako młoda byłam bardzo zdenerwowana zresztą to całkiem co innego inne obowiązki. Popróbowałabym tego pysznego jedzonka.

[oleczkaw]

Bardzo mnie ucieszyły Wasze posty Moje wesele dopiero w maju, nie mogę się doczekać!

[ Dodano: Pią Kwi 10, 2009 4:22 pm ]
Już tylko 4 tygodnie do ślubu... jak to szybko zleciało. Wczoraj byliśmy ustalać menu. Poszło bardzo sprawnie. Większość potraw Pani nam czytała na głos i doradzała, dużo to nam pomogło. My też wszyscy byliśmy zgodni Już nie mogę się doczekać! Po weselu napisze, jak to wszystko wyglądało. Pozdrawiam!

[ Dodano: Sob Maj 16, 2009 6:52 am ]
Hej!
No i jestem już po TYM DNIU
Polecamwesele w Sali Prestige! Jedzonko było super, baaardzo dużo, wszystko zapięte na ostatni guzik. Obsługa niesamowita! Wszyscy nasi goście byli zachwyceni.
Jeśli wesele w Pabianicach, to w Prestigu!
Pozdrawiam

[blondii]

Tydzień po weselu mogę z całą odpowiedzialnością polecić tę salę.
Goście są tak zachwyceni, że co moment ktoś dzwoni by podziękować, bo na takim weselu jeszcze nie był. Ci goście, którzy mają dzieci do wydania lub Ci młodsi, u których ślub jeszcze przed nimi twierdzą, że wesele zrobią właśnie tam.
Wesele było tak piękne, że na pewno będziemy je wspominać przez całe życie. Wszystko w wielkim stylu. Począwszy od organizacji, przez jedzenie po warunki lokalowe.
Chciałam, by nasze wesele było wyjątkowe, ale aż takiej wyjątkowości się nie spodziewałam. Jestem wręcz zachwycona!!!
Najbardziej jednak cieszy ten zachwyt gości.
Jestem dumna, że wybraliśmy tę salę.
Owszem pojawiały się wątpliwości, taki lęk przed nieznanym, ale teraz wiem, że zupełnie niepotrzebnie.
Potrawy były świeże i bardzo smaczne. Pory podania ciepłych posiłków odgórnie ustalone. Nie było żadnych zgrzytów. Alkohol zamknięty w lodówce roznosiliśmy sami (tzn. mój teść) ale jeśli ktoś chce może poprosić o to obsługę, która jest przygotowana na każdą ewentualność.
Jeśli macie jakieś pytania to pytajcie. Sama już nie wiem co napisać bo nie mogę się nadziwić jak pięknie to wszystko było zorganizowane.
A stół rybny to pełen sukces!!
Należą się wielkie brawa.

[Margot]

Ja miałam okazję bawić się na weselu w "Prestige" w połowie sierpnia 2009r. Jeśli mogę wyrazić moje skromne zdanie, to sala jest bardzo ładna, przestronna, mnie bardzo podobała się jej kolorystyka i wystrój. Wszystko jest czyściutkie, nawet w toaletach piękne świeczniki i kwiaty. Dużym plusem jest jakby takie pomieszczenie z boku sali w którym były wystawione stoły z rybami (pyszne), ciastem i napojami. Można tam spokojnie porozmawiać, zjeść i z niego wyjść na taras. Zieleni wokół sali bardzo dużo, wszystko zadbane, sporo stolików by usiąść, obok stadnina koni. Jednak po tych ochach i achach, czas napisać co mi się nie podobało, być może to była wina państwa młodych, ich rodziców, że nie dopilnowali, nie zwrócili uwagi na dość istotne kwestie, jeśli nie najważniejsze. Jedzenie owszem świeże, ale... jeśli chodzi o dania ciepłe to bardzo mało, rosół w jakiś metalowych miskach na takich pajączkowatych stelażach, patera z frytkami, ziemniakami i kluskami śląskimi, to śmiech na sali, miałąm wrażenie, że to resztki które pozostały a nie świeży wyniesiony z kuchni półmisek, surówek i mięs też bardzo mało, dla niektórych zabrakło, a zaznaczę, że przy stole siedzieli kulturalni ludzie, którzy nie rzucili się na jedzenie, jakby nie jedli przez tydzień. Boeuf strogonow podano pół godziny po rozniesieniu miseczek z kluseczkami, w poprawiny na barszcz biału do jajka, które wcześniej w bulionówkach roznieśli goście czekali około 45 minut. Trzeba przyznać, że ciut za długo Tort, mimo, że składał się z czterech pięter, to obsługa rokroiła na 150 osób tylko, dwie najmniejsze warstwy, nie muszę dodawać, że tak mikroskopijnych kosteczki tortu jeszcze nie jadłam nigdzie, ani to eleganckie ani śmieszne... A tort był naprawdę smaczny. Schowaną resztę tortu dali dopiero w poprawiny, ehhh...
Datego tym bardziej cieszę się, że wesele blondii udało się przednio, widocznie lepiej dopilnowała szczegółów . Naprawdę, wystarczy poprawa z tymi ciepłymi daniami i bardziej doświadczoną obsługę wziąć, czyli wykwalifikowanych kelnerów, a nie uczniów i będzie bardzo dobrze, jeśli nie super.

[ma3ekldz]

Witam
Chciałem się zapytać kto z państwa miał szanse z korzystania z tej sali albo zabawy na niej, jakie śą wasze odczucia oraz jak się bawiliście.
proszę o kontakt na mail ma3ek@o2.pl

[Muda]

Podbijam temat - czy ktoś z Was miał/był na imprezie w Prestige'u? Proszę o opinie

[kapatka]

Muda, ja byłam, ale kilka lat temu więc moja opinia może być mocno nieaktualna...

[Gilgamesz]

[Muda]

[Gilgamesz]