Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Przeciaganie na swoją stronę
Autor Wiadomość
Agatka_P 


Wiek: 42
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 1093
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 5:12 pm   Przeciaganie na swoją stronę

Jak to jest tzn. czy sprawdza wam się ten przesąd dotyczący pociągniecia za sobą drugiej osoby oznaczający dominację tej osoby w małżństwie.
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:18 pm   

Uważam, że to jeden z głupszych przesądów. O ile inne jestem w stanie potraktować z przymrużeniem oka, o tyle szarpanie się przed ołtarzem i próba nakłonienia mnie do obchodzenia dookoła faceta to po prostu brak dobrego wychowania :evil:
_________________
chez alma |
 
 
julia 


Dołączyła: 22 Mar 2006
Posty: 119
Skąd: Pabianice
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:40 pm   

Przesad, przesadem ale moj K potraktowal go powaznie (albo bal sie drwin kolegow), choc wczesniej ustalalismy, ze nie bedziemy sie przed oltarzem szarpac. Jednak gdy poczulam lekkie pociagniecie w jego strone :kwasny: natychmiast go puscilam obrucilismy sie osobno a poźniej on zajal miejsce po wlasciwej stronie :wink:
_________________
 
 
 
Agatka_P 


Wiek: 42
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 1093
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:42 pm   

Mnie sie spodobało na ślubie to że każdy idzie w swoją strone i łącza się za krzesłami wychodząc z kościoła
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:42 pm   

My mamy ustalone - kazde obchodzi krzesło ze swojej strony i nikt nikogo nie przeciąga :)
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:45 pm   

fiona83 napisał/a:
My mamy ustalone

Już? :roll: ;)
_________________
chez alma |
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:51 pm   

Już, już --> od 2 lat (gdy zobaczyliśmy jak wygląda komedia pt "Przeciagąnie przy ołtarzu" live 8) )
A to źle , że ustalone ?
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:58 pm   

fiona83 napisał/a:
A to źle , że ustalone ?

Wręcz przeciwnie ;)
_________________
chez alma |
 
 
imbrulka 


Wiek: 47
Dołączyła: 12 Lis 2005
Posty: 279
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 9:13 pm   

No wlasnie, ja poczatkowo tez myslalam o tym, aby kazde z nas obeszlo "swoje"krzeslo. Ale z drugiej strony chcialabym zebysmy trzymali sie za rece, badz pod reke (i nie "puscili"sie :D wychodzac z kosciola... Nie bardzo tez podoba mi sie "obchodzenie" faceta dookola.... jego mam obrocic?... tez kiepsko... i badz tu madra :)
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 9:33 pm   

Alew nikt nie mówi o wychodzeniu z kościoła osobno ;) Przynajmniej tak mi się zdaje :P Po prostu obejść krzesła i "spotkać sie" tuż za nimi :) Wydaje mi się, że to najrozsądniejsze wyjście :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 9:54 pm   

Nie przeciągalismy sie w ogóle :) Każde obeszło swoje krzesło i spotkalismy sie zaraz za nimi :) A przesąd też uważam za jeden z głupszych, zwłaszcza po obejrzeniu sobie czegos podobnego jak fionka :)
_________________

 
 
 
Linka 


Wiek: 46
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 12:28 pm   

My rozwiązalićmy to w ten sposób:
- Gdy wstaliśmy po modlitwie, odwróciliśmy się do siebie złożyliśmy sobie życzenia i pocałowaliśmy się. Fajny efekt. :)
- W tym czasie świadkowie odstawili krzesełka za nami.
- Trzymając się cały czas za ręce (ja tylko musiałam przełożyć wiązankę z jednej do drugiej ręki) następnie odwróciliśmy sie w stronę wyjścia.
Nie było żadnego przeciągania i obchodzenia krzeseł. Jedynie można się przypiąć do tego, że wychodząc z kościoła panna młoda jest po lewej stronie pana młodego. Ale myślę, że leprze to niż scena z siłowaniem... :D
_________________


:)
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 12:38 pm   

Ja tam byłam po lewej stronie Pana Mlodego i nikt sie nie czepiał :) Chyba nawet nikt uwagi nie zwrócił :)
_________________

 
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 19, 2006 12:39 pm   

Linka świetny pomysł :) i chyba skorzystam w odpowiednim czasie :D
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
miza4 

Wiek: 45
Dołączyła: 31 Paź 2005
Posty: 95
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Sie 03, 2006 2:15 pm   

Linka napisał/a:
My rozwiązalićmy to w ten sposób:
- Gdy wstaliśmy po modlitwie, odwróciliśmy się do siebie złożyliśmy sobie życzenia i pocałowaliśmy się. Fajny efekt. :)
- W tym czasie świadkowie odstawili krzesełka za nami.
- Trzymając się cały czas za ręce (ja tylko musiałam przełożyć wiązankę z jednej do drugiej ręki) następnie odwróciliśmy sie w stronę wyjścia.
Nie było żadnego przeciągania i obchodzenia krzeseł. Jedynie można się przypiąć do tego, że wychodząc z kościoła panna młoda jest po lewej stronie pana młodego. Ale myślę, że leprze to niż scena z siłowaniem... :D


I JA TE? TAK ZROBI?, TA WERSJA CHYBA NAJLEPIEJ BEDZIE WYGL?DAŁA :D
DZIEKUJE :)
 
 
Agati 


Wiek: 44
Dołączyła: 12 Kwi 2006
Posty: 278
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 03, 2006 2:48 pm   

Mój M. cały czas żartuje, że muszę pozwolić mu przeciągnąć mnie na jego stronę, bo inaczej jego koledzy będą się z niego śmiali [smilie=12_new.gif]


PS. ...bo jeszcze nie zna sposobu Linki :D
_________________



:serce: Ach... 16.06.2007. :serce:
 
 
 
kamui 

Wiek: 43
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 55
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 3:45 pm   

my tez planowalismy zajecie dla swiadkow :) niech biora udzial w ceremonii, a co :mrgreen:
_________________
http://os.mrf.prv.pl
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 47
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Sie 12, 2006 12:07 pm   

U nas zadnego przeciagania nie bedzie. jakos to sie da rozwiazac na pewno. Musze tylko zrobic sobie notatke w glowie, zeby o tym nie zapomniec. A moze jakos naturalnie samo wszystko wyjdzie. Ale o "przeciaganiu" nie ma mowy.
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
strawberrytea 


Wiek: 43
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 12, 2006 12:37 pm   

u nas też żadnego przeciągania nie było. Nawet wcześniej poinstruowała nas nasza przyjaciółka zebyśmy się oboje odwrócili "do siebie" i wtedy żadne nie bedzie drugiego ciągnęło :)
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
bajeczka 


Wiek: 44
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 14, 2006 7:25 pm   

U nas rozeszliśmy sie na boki i tez nie było przeciągania:)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 14, 2006 7:49 pm   

Ja ze względu na tren odwróciłam się sama, mój małżonek zrobił to samo a następnie się połączyliśmy i razem już grzecznie wyszliśmy z kościółka :)
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Dotka 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Mar 2005
Posty: 562
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 15, 2006 4:50 pm   

U nas nie było przeciągania, zresztą nie myślałam o takich rzeczach bo i po co. Po modlitwie złapałam się męża bo nie mogłam wstać (na suknię sobie nadepnęłam) i oboje przeszliśmy na lewą stroną aby podpisać jeszcze akta. Potem "coś" sobie szepnęlismy do uszek, daliśmy całuska i tak wyszlismy uśmiechnięci.
_________________
 
 
 
imbrulka 


Wiek: 47
Dołączyła: 12 Lis 2005
Posty: 279
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Sie 18, 2006 9:58 pm   

?adnego przeciagania u nas nie było. Ustalilismy wcześniej, że obrócimy się w lewo, czyli w stronę męża i wyjdziemy z kościoła. Było ładnie, sprawnie i bez "siłowania" :)
 
 
evcia84 


Wiek: 40
Dołączyła: 16 Lip 2006
Posty: 124
Skąd: Pabianice
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 8:03 pm   

Przeciaganie to głupota. Jak sie tak szarpią przed ołtarzem to strasznie to wygląda.
_________________
Pozdrawiam Cię Gość

 
 
Misiamo 

Wiek: 47
Dołączyła: 13 Cze 2005
Posty: 241
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:02 am   

U nas też nie było przeciagania. Nie podoba mi się taka gimnastyka przy ołtarzu. To mężczyzna prowadzi kobietę do ołtarza i od ołtarza. Zresztą, ja z moim M. poszłabym wszędzie :)
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:08 am   

U nas tez nie było "siłowania się" pod ołtarzem :wink:
Owszem spytałam się S. kto kogo "przeciąga" ale wspólnie doszliśmy szybciutko do wniosku ze to S. mnie...i poszłam na jego stronę.
Ale takie siłowania jak nieraz się widzie, sa dla mnie smieszne . To robienie cyrku z ceremonii.
_________________
 
 
 
adriannaaa 


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lut 2006
Posty: 659
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 10:57 am   

żadnego przeciagania nie było, po prostu wyjście z sali było tak ustawione, że żadną miarą nie szło zrobic atk - by wyglądało naturalnie, aby to Łukasz przeszedł na moją stronę:) Więc ja poszłam za nim. Ale bez przeciągań siłowań i innych takich zabobonów wiem, że oboje pójdziemy za sobą na koniec świata.
_________________



typ kobiety, co spala kotlety;)
 
 
kamui 

Wiek: 43
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 55
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 1:40 pm   

u nas swiadek mial odstawic krzesla ale sie zagapil wiec odwrocilismy sie i przeszlismy kazdy ze swojej strony krzesel
_________________
http://os.mrf.prv.pl
 
 
 
karmelcia 


Wiek: 45
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 177
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 2:55 pm   

przeciaganiu mowie zdecydowanie NIE :) a tak przy okazji moja tesciowa zapytała jak sie wlasnie po odejsciu od oltarza zachowamy, wiec ja jej powiedzialam ze kazdy odwoci sie w swoja strone i zejdziemy sie za krzesłami. Na to ona , zę tak byc nie moze bo to oznacząło by , że sie rozchodzimy. Wiec ja zaproponowałam ze swiadkowie moge odstawic krzesła i nas wypuscic . A dodam ze rozmowa miała miejsce przed kosciolem miedzy jednym a drugim slubem . Wiec tesciowa poleciala do kosciola, po chwili wrocila i powiedziala ze nikt nie da rady tych krzesel ruszyc :) hihihi- :) :) :)
_________________

http://www.wizaz.pl
Ostatnio zmieniony przez karmelcia Pon Wrz 04, 2006 2:57 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Agatka_P 


Wiek: 42
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 1093
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 3:00 pm   

I na czym w końcu stanęło, jak odeszliście?
 
 
karmelcia 


Wiek: 45
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 177
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 3:01 pm   

Agatka_P napisał/a:
I na czym w końcu stanęło, jak odeszliście?

Agatko jak wyjdzie to nie wiem bo to sie okaze dopiero 16 wrzesnia :)
_________________

http://www.wizaz.pl
 
 
 
Agatka_P 


Wiek: 42
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 1093
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 3:02 pm   

Aha :lol: Ja byłam teraz na ślubie w sobote. Każde z nich poszło w swoją stronę, złączyli się za krzesłami, dali sobie buziaka i wyszli
Ostatnio zmieniony przez Agatka_P Pon Wrz 04, 2006 3:12 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
karmelcia 


Wiek: 45
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 177
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 3:19 pm   

Agatka_P napisał/a:
Aha :lol: Ja byłam teraz na ślubie w sobote. Każde z nich poszło w swoją stronę, złączyli się za krzesłami, dali sobie buziaka i wyszli


wlasnie tak sobie wyobrazam ze bedzie u nas :)
_________________

http://www.wizaz.pl
 
 
 
Edi 

Wiek: 41
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 6:09 pm   

Ja to bym chciała przeciągnąć męża na swoją stronę ale moja siostra uważa, że i tak on jest taki uległy, że jest to niepotrzebne :lol:
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
evcia84 


Wiek: 40
Dołączyła: 16 Lip 2006
Posty: 124
Skąd: Pabianice
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 6:54 pm   

Edi napisał/a:
Ja to bym chciała przeciągnąć męża na swoją stronę ale moja siostra uważa, że i tak on jest taki uległy, że jest to niepotrzebne :lol:


U mnie też tak jest :)
_________________
Pozdrawiam Cię Gość

 
 
miza4 

Wiek: 45
Dołączyła: 31 Paź 2005
Posty: 95
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Wrz 05, 2006 7:55 am   

nam tez swiadkowie odsuna krzeselka, a my odwrocimy sie do siebie, zlozymy zyczenia i damy buuuzi :) ). Pojdziemy razem bez ciagniecia na ktorakalwiek ze stron.
Moja tesciowa uwaza ze powinnam pojsc za nim, a ja ze nie bede biegala z tym trenem dookola krzeselek. i koniec! :lol:
 
 
sylwanika 

Wiek: 42
Dołączyła: 11 Lut 2006
Posty: 50
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 16, 2007 10:27 pm   

Ja poszłam za Mężem, ale nie z takiej służalczości :mrgreen: tylko po co mi teatr na ślubie... W rzeczywistości raz jedno podejmuje decyzję, raz drugie, a innym razem jest to decyzja wspólna, więc nie ma co nad tym debatować... ;)
Ale powiem szczerze, że Seba był zadowolony, ze poszłam za nim :D a tak to wyglądało ma nadzieję, że można tu wklejać fotki, bo tak jakoś poczułam natchnienie, żeby ją tu wstawić :wink:
_________________
Sylwia :)
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Mar 15, 2007 5:41 pm   

ja uważam, że to głupi przesąd. w ogóle można od nich zwariować :/
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
hawwa 


Wiek: 44
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 99
Skąd: Łódź i...
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 3:00 pm   

Faktycznie, glupi przesad. Widzialam ostatnio film ze slubu, gdzie panna mloda szarpnela malzonka :zabawa: Ale rozwiazanie Linki bardzo mi sie podoba, na pewno my tez z niego skorzystamy.
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 3:08 pm   

Ja byłam na ślubie gdzie na końcu mszy świadkowie po prostu odstawili krzesła na bok i młodzi odwrócili się do środka. pomijając już przesądy bardzo ładnie to wyglądało :smile:
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
Balbina 

Dołączyła: 26 Paź 2006
Posty: 137
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 3:16 pm   

Słusznie,dziewczyny.Nie dajcie się zwariować :smile: Eh,żeby to od takich przesądów zależało czy będziemy szczęśliwi .
 
 
sauvignon_blanc 


Wiek: 41
Dołączyła: 09 Sty 2007
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 02, 2007 8:39 pm   

Wg mnie to jeden z głupszych przesądów. Takie przeciąganie się na siłe :?
My zapewne ominiemy swoje krzesła i spotkamy się przed nimi.
_________________
Szczęśliwa mężatka.
 
 
MonikaZgierz 

Wiek: 41
Dołączyła: 19 Lut 2007
Posty: 191
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 2:09 pm   

A ja świadomie dam się obrócić. Na pewno nie będę się szarpać. Mam kuzynkę, która na każdym ślubie obserwuje kto kogo obróci. Ma wesele 2 tygodnie po moim, to zobaczymy jak to u niej będzie skoro tak wierzy w ten przesąd. Może być zabawnie.
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Kwi 04, 2007 6:29 pm   

A ja pierwszy raz słysze o takim przesądzie
_________________
 
 
cosola 
full-time mum


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Sty 2007
Posty: 730
Skąd: Łódź/Leicester, UK
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 7:47 pm   

sauvignon_blanc napisał/a:
My zapewne ominiemy swoje krzesła i spotkamy się przed nimi.

Ale wtedy wylądujesz po lewej stronie swojego męża i i tak ktoś będzie musiał przejść na drugą stronę, bo dziewczyna przecież zgodnie z zasadami savoir vivre powinna iść po prawej :) może to nie będzie przeciąganie tylko ustawianie :wink:
_________________
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 8:08 pm   

wystarczy że żona zrobi krok w prawo a mąż krok w lewo ;) Wtedy każdy będzie na swoim miejscu, nie będzie przeciągania i wszyscy będą szczęśliwi :D
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
cosola 
full-time mum


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Sty 2007
Posty: 730
Skąd: Łódź/Leicester, UK
Wysłany: Czw Kwi 05, 2007 10:12 pm   

Dobry pomysł! nie wpadłam na to! :mrgreen:
_________________
 
 
sauvignon_blanc 


Wiek: 41
Dołączyła: 09 Sty 2007
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 09, 2007 10:10 pm   

cosola napisał/a:
Ale wtedy wylądujesz po lewej stronie swojego męża i i tak ktoś będzie musiał przejść na drugą stronę, bo dziewczyna przecież zgodnie z zasadami savoir vivre powinna iść po prawej :) może to nie będzie przeciąganie tylko ustawianie :wink:


Tylko ja i tak będę szła po lewej stronie J bo tak zawsze chodzimy. Nie umiem chodzić z jego prawej strony. Poza tym J kiedyś stwierdził, że jakby nas ktoś zaatakował to on ma wtedy wolną prawą rękę i może mnie szybciej obronić :D My hero...... :wink:
_________________
Szczęśliwa mężatka.
 
 
kiciucha 


Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sie 2006
Posty: 913
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 11:53 am   

ja tez znam ten przesąd i świadomie obejdę mojego męza....bo jakby nie patrzec to naprawdę smiesznie wyglada jak młodzi sie tak przeciągaja pod ołtarzem....
_________________


 
 
 
karszym 

Dołączyła: 18 Kwi 2007
Posty: 14
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 22, 2007 10:19 pm   

Przyznam,że od tych wszystkich przesądów można zacząć wariować. To nie ma żadnego znaczenia we wspólnym życiu dwojga kochającyhc się ludzi :D

U nas przeciągania nie bylo, ja obróciam męża. Doszliśmy do wniosku, że tak będzie bezpieczniej dla mnie, że względu na suknie śubną i tren.

Uważam iż szarpanie sie przed oltarzem do niczego dobrego nie prowadzi, a może wprowadzić zamęt. :razz:
Zawsze można znaleść komkromis.
_________________
Pozdrawiam

Karolina
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl