Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Kto z Was mieszka za granicą?
Autor Wiadomość
aka 


Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 179
Skąd: Pabianice / Szkocja
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 7:19 pm   

Zaklepalismy juz sale w Pabianicach (Piemont) i zespol (wiwat trio). Nasz termin to 24 maja 2008 :D . A jesli chodzi o nasz pobyt w polsce tuz przed slubem, to jeszcze sami nie wiemy, ale chyba duzo to tego nie bedzie. Mysle, ze gora dwa tygodnie. A wy jak myslicie, ile potrzeba? Pewnie im wiecej tym lepiej, mozna wszystko spokojnie pozalatwiac...

A ja (znaczy ta brzydsza polowa) zaczynam sie zastanawiac, czy jakis kurs tanca uda sie znalezc tutaj (w Edynburgu?), bo nie wyobrazam sobie weselnego tancowania bez wczesniejszego przeszkolenia :) .

Pozdrawiamy cieplo :)
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Nie Maj 27, 2007 8:04 pm   

w takim razie gratuluję sali i zespolu :) jeśli chodzi o dlugość pobytu to myślę że zależy od tego na ile pomocy możecie liczyc ze strony rodziny i znajomych.ja znam pare która załatwila wesele bez przyjazdu.przyjechali na niecały tydzien przed slubem i mieli wszystko zalatwione łącznie ze swistkami (ksiadz i usc poszli na reke i zezwolili na to aby zalatwili to rodzice - u nas sie nie da bo juz pytalismy...).

my robimy kurs tanca w londynie, moze w edynburgu tez cos jest.my znalezlismy polski kurs tanca ale jesli nie znajdziecie polskiego to napewno warto isc na angielski jakis.poszperaj w polskich gazetach.

aka a pytaliście o te nauki przedmałżenskie?ciekawa jestem czy cos zalatwiliscie :)
_________________
 
 
jo 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2007
Posty: 40
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 8:44 pm   

my planujemy tu chodzic na kurs tanca, juz zreszta od dawna sie wybieramy, wesele to tylko dodatkowa motywacja.
przynajmniej wszelkie nauki i inne papierki z kosciola odpadaja, wiec niby latwiej. Za to probujemy opracowac jakas ciekawa koncepcje ceremonii cywilnej, a z tym juz trudniej.

no i jeszzcze kurs polskiego by sie przydal!

czy ktoras z Was bierze slub z obcokrajowcem nie mowiacym po polsku?
 
 
 
hawwa 


Wiek: 44
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 99
Skąd: Łódź i...
Wysłany: Pią Cze 01, 2007 3:52 pm   

I'm back! Wlasnie wrocilismy z Polski, sporo zalatwilismy ale nie wszystko "z listy". Nastepna wizyta dopiero przed slubem :)
My rowniez rozgladamy sie za jakims kursem tanca. Polskiego na pewno nie ma, a z angielskimi w okolicy tez nie jest latwo...
Kochecka widze, ze Twoj dziennik z przygotowaniami zyskal prawie 3 strony przez ostatnie 2 tygodnie, od mojego wyjazdu. Mam co nadrabiac :D
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 01, 2007 11:21 pm   

oj dużo czytania chociaż dużo się nie wydarzyło :) lepiej Ty pisz jak było w Polsce, co załatwiliście itd :) czekam z niecierpliwością na relacje :)
_________________
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 02, 2007 4:34 pm   

jestem, jestem. za czesto na forum ostatnio nie wchodze, bo moje przygotowania w miejscu stanely.
tutaj mamy zamiar zrobic mojemu narzeczonemu bierzmowanie, jutro wybieramy sie na polska msze dowiedziec jakie sa mozliwosci. a potem zaproszenia chcemy zaplanowac bo sami je robimy. wracamy do polski w grudniu, bedziemy miec pol roku na cala reszte. ale wtedy wszystko bedzie na glowie - powrot do polskiej rzeczywistosci, szukanie pracy. nie wiem jak do tego przygotowania weselne sie wpasuja...
dla podsumowania mamy juz:
sale
msze
zespol
kamerzyste
Ostatnio zmieniony przez klarysa Sob Cze 02, 2007 4:45 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hawwa 


Wiek: 44
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 99
Skąd: Łódź i...
Wysłany: Pon Cze 04, 2007 10:43 am   

Podczas wyjazdu zalatwilismy: USC (a nie bylo latwo bo ja musialam przywiezc papiery z innego miasta) , Kosciól (lacznie bylismy w 5 kosciolach zeby wszystko zalatwic); spotkanie rodzicow (udane); Ubranie Mlodego (kompletne!); czesciowo moja suknie; rozwiezlismy zaproszenia; probna fryzura; obraczki; podpisanie umowy z kamerzysta; zarezerwowalismy miejsce do spania dla moich przyjezdnych gosci. Nie zalatwione: bukiet, wszystkie dodatki dla mnie, skrzypek, samochod (wynikly pewne watpliwosci), menu do ustalenia i nie wiem co jeszcze.
_________________
Ostatnio zmieniony przez hawwa Pon Cze 04, 2007 10:56 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Cze 04, 2007 8:14 pm   

w takim razie czekam na jakieś zdjęcia :) jaką masz suknię?
_________________
Ostatnio zmieniony przez kochecka Pon Cze 04, 2007 8:18 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Wto Cze 05, 2007 9:51 am   

Aka, mamy tą samą datę :wink: Mam jeszcze do załatwienia kucharki, kamerzystę, fotografa i samochód z rzeczy większych, zanim dołączę do mojego K. w Dublinie we wrześniu. Przyjedziemy do Łodzi wna przełomie lutego i marca żeby załatwić wszystkie papiery i bardzo się martwię czy zdążymy, bo nie wiem na ile dni uda nam się przyjechać :zalamany: Ile czasu zajęło wam skompletowanie dokumentów? Ksiądz w Łagiewnikach niestety nie był skory do współpracy i powiedział, że sami mamy się stawić, a nie dostarczać papiery przez rodziców :zly: Nie wiem czy załatwimy je w krótkim czasie na jaki przyjedziemy. A później wrócimy do Łodzi dopiero tydzień przed ślubem. Pocieszcie :(
_________________
 
 
 
aka 


Dołączyła: 14 Maj 2007
Posty: 179
Skąd: Pabianice / Szkocja
  Wysłany: Wto Cze 05, 2007 10:49 am   

Cześć Słonko ;)
Możemy Cię tylko pocieszyć mówiąc, że mamy jeszcze mniej załatwione niż Wy. Ponieważ nie ma nas w kraju, zdalnie (za pomocą rodziny) udało nam sie do tej pory zaklepać salę, kościół i orkiestrę. Wszystkie formalności dopiero przed nami. Do Polski planujemy przyjechać we wrześniu, na Boże Narodzenie i jeszcze na Wielkanoc, ale będą to krótkie przyjazdy. W tym czasie będziemy chcieli wszystko pozałatwiać (w tym dokumenty i stroje). Jedyna dobra rzecz to nasz ksiądz, który nie będzie robił trudności. Już nawet powiedział, że zaświadczenie ze szkoły wystarczy i nie będziemy musieli robić dodatkowych kursów :mrgreen:
_________________
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Wto Cze 05, 2007 11:54 am   

Szczęściarze!!! Tylko pamiętajcie, że papierów nie ma sensu załatwiać w ytm roku, bo one są ważne tylko 3 miesiące. To mi się właśnie nie podoba, że tak na ostatnią chwilę trzeba je załatwiać. Co do kursów to już sprawdzałam, że w Dublinie można zrobić. Ale wcześniej muszę mojego K. przebierzmować :wink:
_________________
 
 
 
Oli 

Wiek: 44
Dołączyła: 12 Paź 2005
Posty: 143
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 1:08 am   

witajcie!
mam troszkę czasu to się ujawnię :wink: , my tak jak wy, planujemy i przygotowujemy ślub poza granicami naszego kraju..Ja Polka, On Gibraltarczyk (ale wychowany przez większość swego życia w Anglii)
niemałych kłopotów mieliśmy z naszym urzędem stanu cywilnego (mało czasu, duuużo papierkowej pracy, tylko oryginalne dokumenty a do tego mało pomocne urzędniczki ) ... dlatego też, byliśmy przymuszeni by szybko zorganizować ślub cywilny na Gibraltarze (wszystko inne już zarezerowane).. by ten główny - jak dla nas bardziej ważny - ślub Koscielny się odbył..a to już niedługo bo 30.06.2007 ..
Kościół w Łagiewnikach (nie nasza parafia), przyjęcie w Borynie ( a miał być gdzie indziej, ale nie nie było już wolnych terminów :] )
Ogólnie wszystkie przygotowania są przygotowaniami przez internet, pomoc forum- oczywiscie :cool: no i rodziców!!
Wszystko sponsorujemy My, bo oboje pracujemy i chcemy by wszystko było tak jak my sobie wymyślimy a rodzice wystąpili na naszym weselu jako goscie honorowi ( jak na weselu kaźdego pewnie z nas :wink: )
Jeszcze tylko ostatnie przygotowania i będzie OK..najgorzej, bo jeszcze nie mamy załatwionej oprawy muzycznej do Kosciola..ups..kosmetyczki, fryzjera.. :twisted: , ale tym zajmę się jak przyjadę do Łodzi!! hihi i może o stresie przedślubnym zapomnę
_________________
[url=http://www.pour-bientot.com][img]http://www.pour-bientot.com/3785696-1
Ostatnio zmieniony przez Oli Pią Cze 08, 2007 1:09 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
podrozniczka 


Wiek: 47
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 393
Skąd: UK
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 6:10 pm   

Jak to dobrze poczytac ze sa inni w podobnej sytuacji do mojej.Ja mieszkam w Anglii od prawie 4 lat. Jestem juz po slubie cywilnym tu w Angli a w sierpniu bierzemy w Polsce slub koscielny. Oczywiscie rodzina i znajomi pomagaja ale jest to troche meczace jak nie mozna dopilnowac czegos osobiscie.W Polsce bylismy na Wielkanoc i zalatwilismy sporo rzeczy m.in kosciol. Oprocz tego rodzice pomogli w szukaniu sali, sukienki. Mamy juz fotografa, samochod, DJ i fryzjera. Teraz dopiero przyjade na tydzien przed slubem i licze na to ze ze wszystkim sie wyrobie.

Moze powinnysmy zorganizowac sobie jakies spotkanie tzn te forumowiczki ktore sa w Anglii?
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 7:42 pm   

podrozniczka napisał/a:
Moze powinnysmy zorganizowac sobie jakies spotkanie tzn te forumowiczki ktore sa w Anglii?


jasne!jak najbardziej!nareszcie ktoś z londynu :)podrózniczka nie wiem kiedy wasz ślub, ale zapytam o kurs tanca.czy chodzicie moze teraz na kurs tanca w londynie?bo my wlasnie zaczynamy jutro juz 2. stopien w polskiej szkole tanca.wiekszosc par to pary szykujace sie do slubu, a moze juz sie spotkalismy? :D
_________________
Ostatnio zmieniony przez kochecka Pią Cze 08, 2007 7:45 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
podrozniczka 


Wiek: 47
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 393
Skąd: UK
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 9:58 pm   

Ja nie mieszkam w samym Londynie a raczej pod tzn blisko Windsor i Ascot ale czesto bywam w Londynie. Na kurs tanca nie chodzimy bo to by zabilo mojego meza - cwiczymy troche w domu. On jest Anglikiem. Slub mamy 4 sierpnia. Niestety nie bedzi mnie w Polsce w pazdzierniku wiec Kochecka nie zobacze Twojego slubu :(

Juz nie pamietam kto to napisal ze ma slub 30 czerwca i nie ma jeszcze fryzjera i kosmetyczki.Mam nadzieje ze znajdziesz kogos jak przyjedziesz przed slubem do Polski. Troche mnie to pocieszylo bo ja tez nie mam nikogo do zrobienia makijazu a slub za dwa miesiace.
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 10:08 pm   

a to szkoda :( no ale już blisko.

podróżniczka a może opowiesz nam nieco o Twoich przygotowaniach?co i gdzie macie?no i obowiązkowo zdjęcia :D duuużo zdjęć :)
_________________
 
 
podrozniczka 


Wiek: 47
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 393
Skąd: UK
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 10:20 pm   

A propo zdjec to czytalam ze Ty gdzies pokazalas zdjecie sukni ale nie moge znalezc.

Jesli chodzi o przygotowania to mamy zalatwiony kosciol + dekoracje, sale, dj, samochod, fryzjer, sukienka, buty, fotograf. Tak jak wspominalam my juz wzielismy slub cywilny ponad miesiac temu i teraz dopiero zalatwimy formalnosci w polski USC. Moj narzeczony by potrzebowal milion papierkow do naszego USC a z certyfikatem juz jest znacznie lepiej. Do tego w angielskim USC potrzebowalismy tylko paszporty. Do Polski przylatuje 27 lipca i bede probowac zakonczyc wszystkie przygotowania. Rodzina i znajomi to ogromna pomoc dla nas. Do tego forum oczywiscie gdzie moge poczytac o rzeczach o ktorych bym nie pomyslala ze tez powinny byc wziete pod uwage przy przygotowaniach. Musze przyznac ze moj Kosciol rowniez byl bardzo wyrozumialy i pomocny biorac pod uwage ze moj maz jest anglikaninem i do tego rozwodnikiem.
Mam gdzies zdjecie sukienki ale musze poszukac.
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 10:29 pm   

to szukaj sukni szukaj bo bardzo ciekawa jestem :)

a moja jest tutaj http://www.forum.wesele-l...er=asc&start=50
_________________
 
 
podrozniczka 


Wiek: 47
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 393
Skąd: UK
Wysłany: Sro Cze 13, 2007 2:49 pm   

Wreszcie sie dokopalam do sukienki tzn do jej zdjecia. Moja bedzie sie roznic tym ze ma jedna szelka idaca przez tyl szyi.

gulietta2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 478 raz(y) 34.16 KB

 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Cze 13, 2007 6:37 pm   

ładniusia sukienka, choc raczej nie w moim stylu :) chyba już ją gdzies widziałam na forum :)
_________________
 
 
hawwa 


Wiek: 44
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 99
Skąd: Łódź i...
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 11:28 am   

Miss Kochecka twoje pytania o moja suknie podsunely mi mysl, ze warto by zalozyc wlasny watek bo mam wiele watpliwosci a forumowiczki sa nieocenione w pomocy, no i zmusiloby mnie to zeby znalezc wiecej czasu na bycie na forum (z czym nie jest latwo). A jak tam Wasz kurs tanca? Jak idzie?
Podrozniczka, sliczna suknia, bardzo w moim stylu. Kupowalas ja w Polsce?
_________________
 
 
eulalia 

Wiek: 42
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 8
Skąd: Lodz/Philadelphia
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 5:06 pm   

Wlasnie przeczytalam posty w tym temacie i integruje sie z Wami :) My tez nie mieszkamy na stale w Polsce, od okolo dwoch lat jestesmy za oceanem i niestety nie mozemy sobie pozwolic na czeste przyjazdy, a slub mamy w tym roku 8 wrzesnia :? Ale cale szczescie udalo nam sie byc w Polsce trzy razy w ciagu tego okresu i zalatwilismy z D. duzooo rzeczy 8) Sale, kosciol (nawet ze wszytskimi dokumentami, bo ksiadz nam poszedl na reke), orkiestre, kamerzyste(ktory jednoczesnie bedzie robil nam fotki, ale juz po weselu), zamowilam/kupilam swoja sukienke, a dla D. caly stroj kupilismy w Stanach. Jeszcze zostalo nam pare rzeczy, ale cale szczescie mozemy liczyc na pomoc rodzinki ;) W Polsce bedziemy dopiero na tydzien przed slubem, troche sie martwimy, ze moze z czyms nie zdazymy, ale mamy nadzieje, ze bedzie ok :)

Pozdrawiam wszystkich i zycze powodzenia w zalatwianiu spraw :P
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 9:50 pm   

Miss Hawwa jak najbardziej zakładaj wątek,na pewno będę częstym gościem :) a kurs tańca bardzo dobrze, dziękuję - jesteśmy już na drugim stopniu,w sobotę kolejne zajęcia.teraz jest nas mniej w grupie więc instruktorzy bardziej przypatrują się naszym błędom, i ćwiczymy do upadlego :D i tak jest własnie lepiej bo możemy lepiej technicznie opanować kroki.

a co tam u ciebie Miss Hawwa? :)

eulalia witamy wśród emigrantów :) rzeczywiście Wy macie nieco trudniejsza sprawę z przygotowaniami bo jestescie strasznie daalekoo,ale dobrze ze mozecie liczyc na rodzinke i znajomych i suuper ze ksiadz wam poszedl na reke i juz papierki macie za sobą - nasz sie nie chcial zgodzic, a do tego nie chcial nawet terminu wyznaczyc bez nas bo stwierdzil ze rodzice sobie moga zarty robic... :D
_________________
 
 
eulalia 

Wiek: 42
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 8
Skąd: Lodz/Philadelphia
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 10:36 pm   

kochecka to co to za ksiadz, ktory nie chcial uwierzyc Twoim rodzicom :? Starszne :szok:

A w ktorym kosciele bierzecie slub jak mozna wiedziec?
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 10:40 pm   

my bierzemy ślub w sieradzu wiec pewnie nic ci to nie powie :) niestety niedawno nasz proboszcz zmarł i mamy nowego ktory próbuje byc "nowowczesny"...i robi problemy i wprowadza udziwnienia :)
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 11:01 pm   

No jeszcze tydzień i dołącze do Was dziewczynki :)
Nie wiem czy się cieszyć czy smucić, ale decyzja już podjęta. :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
gosia83 


Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 17
Skąd: anglia/lodz
Wysłany: Czw Cze 14, 2007 11:25 pm   

Witam i dziekuje Kocheckiej za zaproszenie do tego watku :)

Ja rowniez mieszkam za granica, (pod Londynem), narzeczony Anglikiem a slub planowany dopiero za 2 lata, tak wiec narazie zadnych przygotowan nie poczynilam oprocz szperania w necie :mrgreen: W Polsce bedziemy z narzeczonym za miesiac przez 2 tygodnie, wiec pewnie juz zaczniemy sie rozgladac za sala, bo nastepna wizyta pewnie w przyszlym roku :( No i wizyta w Kosciele....mam nadzieje, ze nie bedzie problemow wiekszych - moj N. jest ateista. Mysle o slubie konkordatowym, choc szczerze mowiac nie mam pojecia jak to wyglada....wiem tyle ze wazny jest rowniez prawnie.
Tyle narazie bo za duzo watkow chyba zaczelam :lol:

Pozdrawiam i do napisania !
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 8:37 pm   

Agnieszko oczywiście że cieszyć :D nie martw się bedzie dobrze - tyle nas juz wyjechalo i jakoś radzimy sobie i jest ok więc i wy też sobie poradzicie.a niedługo napiszesz nam że nie żałujesz i będziesz się śmiac ze swoich obaw :) głowa do góry :)

gosia83 cieszę się ze dołączylaś do nas :) jeszcze wam duzo czasu zostało ale zleci szybko i rzezcywiscie dobrze zrobicie jesli rozejrzycie sie juz za kilkoma rzeczami jak juz bedziecie w Polsce :) powodzenia :)
_________________
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 19, 2007 10:49 pm   

kochecka - fajna masz ta sukienke:)
ja sie boje, ze swojej nie zdaze znalezc:( moze zaczne juz tu cos przymierzac, chociaz bede wiedziala w czym mi dobrze.
slub juz za rok i 2 dni!
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Cze 19, 2007 10:53 pm   

dziękuję :D

spokojnie zdążysz :) tylko warto wiedziec czego chcesz idąc na takie zakupy.ja dużo przed przeglądałam setki zdjęć, gazet, stron interenetowych.wiedziałam mniej wiecej co mi się podoba i postawiłam sobie takie ograniczenie że musze kupic sukienke w ciagu 2 tygodni.Ty bedziesz miala wiecej czasu wiec nawet jak poswiecisz miesiac na szukanie sukienki to mysle ze spokojnie zdazysz.

a ja w anglii sukienek nie przymierzalam bo tu sa inne-tzn zalezy jaki typ sukienki ci sie podoba - bo mnie takie leiste i przy ciele to nie za bardzo na mnie się podobają :)
_________________
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 20, 2007 9:05 pm   

no wlasnie wiekszosc sukni tu to przypomina takie wieczorowe, dopasowane, a to nie dla mnie. ale sa tez suknie essence, pronuptii czy pronovias, wiec cos normalniejszego sie znajdzie;) na razie wiem, ze musi byc biala, z koronka, i srednio szeroki dol. troche by mi to ulatwilo zycie, gdybym sukienke kupila juz tutaj, bo po powrocie do domu to troche wiecej spraw bedzie na glowie niz "tylko" wesele:)
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Cze 20, 2007 9:08 pm   

a cena cie nie przeraza?
_________________
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 20, 2007 9:20 pm   

sukienki essence sa w granicach 800-1000f ale w trakcie pokazu (nastepny jest latem) mozna zamowic za polowe ceny. inny sklep/mala pracownia wlasnie sie oglasza w gazecie, ze ma przecene, suknie juz od 99f. nie wiem jak one wygladaja, ale zawsze moge sprawdzic:)
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Cze 20, 2007 9:26 pm   

no nto pewnie ze posprawdzaj :) ja byla w 2-3 salonach i to co widzialam nie podobalo mi sie wogole najtansza sukienka jaka widzialam kosztowala 550Ł wie cstwierzdilam ze szkoda pieneidzy i mojego czasu
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 21, 2007 12:22 am   

no dziewczynki strzeżvie się bo nadlatuje :)
Jutro napisze do was już z Anglii :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
chelsey1987bb 

Wiek: 36
Dołączyła: 20 Cze 2007
Posty: 14
Skąd: lodz
Wysłany: Czw Cze 21, 2007 12:48 am   

Hej no to macie duzo zalatwione dziewczynki.Ja narazie mam sale i to wszystko.Nie wiem jak zrobic z koscolembo do Polski bede mogla przyleciec jakis tydzien przed slubem bo nie dostane wiecej urlopu a na weekend tez nie da rade bo mieszkam w USA wiec licze z moi rodzice wszystko pozalatwiaja za mnie.Jak mozecie to napiszcie co zrobilyscie z naukami przedmalzenskimi i jakie papierki sa potrzebne do kosciola.dzieki
 
 
hawwa 


Wiek: 44
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 99
Skąd: Łódź i...
Wysłany: Czw Cze 21, 2007 11:31 am   

Klarysa mysle, ze w Polsce za te same pieniadze po prostu kupi sie lepsza jakosc. Mnie tutaj podobala sie tylko jedna sukienka, ktora w dodatku kosztowala £1000. Ale najwiekszym argumentem przeciwko kupowaniu sukni tutaj byl jej transport. Jakos nie wyobrazam sobie mojej sukni slubnej w samolocie... Na pewno cos nieprzyjemnego by sie wydarzylo. Poza tym w Polsce jest wiekszy wybór, szczególnie strojnych sukni, w stylu Miss Kocheckiej. Takich tutaj bardzo malo widzialam.
_________________
 
 
eulalia 

Wiek: 42
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 8
Skąd: Lodz/Philadelphia
Wysłany: Czw Cze 21, 2007 10:41 pm   

chelsey1987bb ja tez mieszkam w USA i tez mielismy troche z tym problemow, ale mysle, ze Twoi albo narzeczonego rodzice moga isc do ksiedza i przedstawic mu sytuacje. Mysle, ze nie powinno byc z tym problemu. Jezeli chodzi o dokumenty to bedziecie musiel dostarczyc zaswiadczenie o bierzmowaniu, ktore jest wazne tylko pol roku (moga to zrobic Twoi rodzice) i jezeli to jest slub konkordatowy to jeszcze zaswiadczenie z USC. Ale niestety to juz musiecie zrobic sami, ale wiem ze w takiej sytucji nie ma problemu zdobyc to zaswiadczenie na tydzien przed slubem. Przynajmniej tak nam powiedziano. Bedziecie jeszcze potrzebowac kartki do spowiedzi Waszej i swiadkow, ale to rodzice moga wziac od ksiedza i Wam wyslac. Przynajmniej nasz ksiadz honoruje spowiedz w Stanach. A co do nauk przed malzenskich to mozecie zrobic je w Stanach, ale musicie dowiedziec sie, ktory kosciol to przeprowadza. Wiem, ze na pewno w NY jest taka mozliwosc.

A kiedy jest twoj slub? Bo w opisie masz napisane mezatka i juz sie pogubialm :)
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 5:33 pm   

Agnieszko19 witamy wśród emigrantek :D
_________________
Ostatnio zmieniony przez kochecka Pią Cze 22, 2007 5:33 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jo 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2007
Posty: 40
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 8:04 pm   

gosi
a83 napisał/a:
Witam i dziekuje Kocheckiej za zaproszenie do tego watku :)

Ja rowniez mieszkam za granica, (pod Londynem), narzeczony Anglikiem a slub planowany dopiero za 2 lata, tak wiec narazie zadnych przygotowan nie poczynilam oprocz szperania w necie :mrgreen: W Polsce bedziemy z narzeczonym za miesiac przez 2 tygodnie, wiec pewnie juz zaczniemy sie rozgladac za sala, bo nastepna wizyta pewnie w przyszlym roku :( No i wizyta w Kosciele....mam nadzieje, ze nie bedzie problemow wiekszych - moj N. jest ateista. Mysle o slubie konkordatowym, choc szczerze mowiac nie mam pojecia jak to wyglada....wiem tyle ze wazny jest rowniez prawnie.
!


Czesc Gosia : ) to ja, z forum gazeta, fajnie ze tu Cie znalazlam,
do napisania!
Jo.......
 
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 12:32 pm   

hawwa - no wybor tutaj na pewno duzo mniejszy, ale czasem widze na wystawach cos ladnego w klasycznym stylu. a wyslac mozna kurierem, albo zapytac w sklepie czy oni jakos nie wysylaja. dla mnie lepiej jak jest mniejszy wybor, bo jak zaczne czegos szukac to nigdy nie przestane, zawsze mam jakies ale...tak jest ze wszystkim, wiec pewnie sukni tez bede szukac do ostatniego tygodnia;)
 
 
!gosia! 

Wiek: 41
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 67
Skąd: Kutno
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 1:20 pm   

Ja tez dopisuje sie do tego watku. Mieszkam razem z narzeczonym w Norwegii. Planujemy slub cywilny tutaj a glowna uroczystosc (slub koscielny) w Polsce. Jeszcze nie mamy wyznaczonej daty a juz mamy wiekszosc rzeczy ustalonych:) Juz jest wybrana sala, sukienka, fryzura, wiazanka.A wszystko to dzieki forum!!! :) Na razie sa to takie wstepne wirtualne wybory ktore bedziemy weryfikowac przy okazji naszych wizyt w Polsce.
Tak naprawde bardziej obawiam sie o formalnosci ktore czekaja nas w kosciele. Narzeczony nie jest katolikiem i nie mowi po polsku. Mam nadzieje ze trafimy na ksiedza ktory nie bedzie nam rzucal klod pod nogi.
Pozdrawiam wszystkie forumki-emigrantki!
Ostatnio zmieniony przez !gosia! Pon Cze 25, 2007 1:22 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 6:15 pm   

Wita, .witam.
Powoli sie klimatyzuję ,ale ciężko to idzie bo pogoda cały czas fatalna. Pada i smutno jest. :(
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
gosia83 


Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 17
Skąd: anglia/lodz
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 7:37 pm   

jo napisał/a:


Czesc Gosia : ) to ja, z forum gazeta, fajnie ze tu Cie znalazlam,
do napisania!
Jo.......


Witaj!

Milo, ze sie odezwalas :) Bedziemy na pewno w kontakcie, bede w Lodzi za niecale 3 tyg to zdam relacje z tego co zalatwilam :mrgreen: pozdrawiam serdecznie

[ Dodano: Pon Cze 25, 2007 7:40 pm ]
!gosia! napisał/a:

Tak naprawde bardziej obawiam sie o formalnosci ktore czekaja nas w kosciele. Narzeczony nie jest katolikiem i nie mowi po polsku. Mam nadzieje ze trafimy na ksiedza ktory nie bedzie nam rzucal klod pod nogi.
Pozdrawiam wszystkie forumki-emigrantki!


Witam imienniczke :)

No to mamy podobny problem...moj tez niewierzecy i niemowiacy ani nierozumiejacy po polsku :] :mrgreen: Bede niedlugo w Lodzi, wiec zamierzam isc do ksiedza, porozmawiac i zapytac jak to jest...ewentualnie ublagac o pozwolenie i slub bez przeszkod :mrgreen:
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 7:54 pm   

Agnieszka19 napisał/a:
Wita, .witam.
Powoli sie klimatyzuję ,ale ciężko to idzie bo pogoda cały czas fatalna. Pada i smutno jest. :(


dont worry :) koło piatku ma się poprawić pogoda w anglii :)
_________________
 
 
!gosia! 

Wiek: 41
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 67
Skąd: Kutno
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 9:03 pm   

gosia83 napisał/a:
[


No to mamy podobny problem...moj tez niewierzecy i niemowiacy ani nierozumiejacy po polsku :] :mrgreen: Bede niedlugo w Lodzi, wiec zamierzam isc do ksiedza, porozmawiac i zapytac jak to jest...ewentualnie ublagac o pozwolenie i slub bez przeszkod :mrgreen:


No ja tez zamierzam wybrac sie z wizyta do ksiedza jak tylko zjawie sie w Polsce czyli za jakis miesiac. Chociaz moze lepiej nie bo nawet nie zamierzamy jeszcze ustalac konkretnej daty i ksiadz moglby sie zdrzaznic :kwasny: Pewnie wysle moja mame na zwiady, ona sie na pewno wszystkiego dowie. No i pewnie ladnie usmiechne sie do Ciebie Gosiu gdybys zdobyla jakies informacje wczesniej ode mnie :)
 
 
hawwa 


Wiek: 44
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 99
Skąd: Łódź i...
Wysłany: Sro Cze 27, 2007 3:40 pm   

Klarysa w takim razie zycze powidzenia w szukaniu sukni :D , mam nadzieje, ze kupisz ja jednak wczesniej niz na ostatnia chwilé :lookdown:

Agnieszka19 rzeczywiscie trafilas na nieciekawa pogode. Pada i pada i z prognoz wynika, ze tak jeszcze bedzie przez najblizszy czas. A jak aklimatyzacja psychiczna i spoleczna? Wszystko w porzadku?

Dziewczyny niepotrzebnie martwicie sie na wyrost o tych ksiezy. Dla nich najwazniejsze, ze slub wogole bierzecie. Wypisujac akt zawarcia malzenstwa i podczas slubu przyrzekaccie ze bedziecie dzieci wychowywac w duchu katolickim i to jest najwazniejsze dla ksiedza. So don't worry!
_________________
Ostatnio zmieniony przez hawwa Sro Cze 27, 2007 3:41 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
podrozniczka 


Wiek: 47
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 393
Skąd: UK
Wysłany: Sro Cze 27, 2007 4:28 pm   

Hawwa odpowiadam z opoznieniem. tak suknie kupowalam w Lodzi.
Agnieszka witam Cie na angielskiej ziemi!
Gosia gdzie jestes "pod Londynem"? Bo ja tez "pod"
_________________
 
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 28, 2007 3:33 pm   

No razie jest nieźle. Mój kamil pracuje już, a ja zaczynam chyba w poniedziałek.
Z językiem nie mamy większych problemów :D
Dzisiaj pogoda już jest nie zła także humor też wrca powoli. Zapraszam do albumu bo wsaiam własnie nowe fotki- już z Anglii :D
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
pscoolka 


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 181
Skąd: Łódź/Holandia
Wysłany: Czw Cze 28, 2007 3:37 pm   

a ja mieszkam w holandii i szczerze mowiac to cienko widze to zlatwanie wszystkiego na odleglosc :?
przed slubem tylko trzy wizyty w polsce planuje i nie wiem od czego zaczac :(
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl