Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
RAJDOWA (Roxana) czy ktoś coś wie ????????????
Autor Wiadomość
EveaB 


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Maj 2006
Posty: 3
Skąd: Łódź
  Wysłany: Wto Paź 31, 2006 10:21 pm   RAJDOWA (Roxana) czy ktoś coś wie ????????????

witajcie,

proszę czy ktoś może cos powiedzieć na temat sali Przy ul Paderewskiego 11 RAJDOWA
JAKIE? RELACJE Z WESELA, OBSŁUGI, JEDZENIE, SALA ITP.

mile widziane opinie...
 
 
madzia8181 


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Paź 2006
Posty: 701
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 8:40 am   

Nie bylam tam na weselu ale pamietam ze szukajac sali bylismy z D ogladac rajdową. Co nas od razu zniechęcilo to ze szefowa kuchni menu chciala pokazac przy podpisaniu umowy zeby "ktos nie sciagnal jej menu". Sala moim zdaniem mala... jak na nas, mamy wesele na 100 osob a pani probowala nam wmowic ze miejsca do tanczenia jest duzo... moze sie cos zmienilo od kwietnia ... ale ja zachwycona nie bylam.
_________________
 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 9:18 am   

My też rozważalismy to miejsce przy poszukiwaniach sali. ?lub na w kościele na Rzgowskiej, więc poszukiwaliśmy czegoś w okolicy. Sama sala mi się bardzo podobała. Wesele tak na 50 osób więc nie byłoby problemu z miejscem do tańca ;) Ale jedzenie było kompletnie nie do przyjęcia... Stawka owszem 110zł ale w tym większość posiłków to zupy. Sami musielibyśmy kupić tort, ciasta i owoce (dużo tego :znudzony: ) Ostatecznie o skreśleniu tej sali zadecydowało stwierdzenie, że proponują do wyboru tradycyjny schabowy i devolay, ale musimy dokładnie określić ile ma być czego. Nie wiem tylko czy miałam przed weselem obdzwonić gości i dokładnie wypytać co mają zamiar jeść :niepewny:

Ale może coś się zmieniło :mrgreen:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
justyncia83 

Wiek: 41
Dołączyła: 19 Wrz 2006
Posty: 55
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sob Lut 17, 2007 1:55 pm   

zamieszczam tu mojego posta którego napisałam już wczesniej- apropo tej sali.
- Roxana ul Padarewskiego 11 - wesele kosztuje 110 zł/osobę.
Z poprawinami wychodzi 145 zł/osobę. Na weselu jest podanych 6 gorących posiłków, napoje bez ograniczeń.
Jedyny minus to położenie- sala znajduje się przy ruchliwej drodze.Może być troszkę głośno.
odradzam tą salę
bylam na tej sali na Sylewestrze.płaciliśmy po 360 zł od pary,było nas ogólnie 6-cioro.Właścicielka bardzo zachwalała kuchnie, pokazała nam stolik który będzie dla nas- mówiła, że jedzenia i zimnych i ciepłych napoi jest do bólu.No cóż- opowiem jak było...
... a więc na dzień dobry a raczej dobry wieczór trzeeba było zapłacić za szatnie ( szatnia nie była w cenie imprezy!), stół- fakt zastawiony ale , te napoje do bólu to - woda mineralna "Małopolanka" i dzbanek z sokiem- multiwitaminką. gdy poprosiliśmy o coca colę- pani przyniosła nam małą butelkę i powiedziała że kosztuje 4 zł.- NIEZŁY MAJ? CENNICZEK. jeśli chodzi o dokładanie jedzenia na stół- to panie niechętnie to robiły.a gdy poprosiliśmy o kawę i herbatę to każdy z nas dostał w innej zastawie.Sorry bardzo ale firma troszkę nie poważna.
jeśli ktoś chce wyprawiać tam wesele niech się pożądnie zastanowi.
jeśli chodzi o jedzonko to ciepłe posiłki były smaczne- co do zimnych to już niekoniecznie- sałatki były 2-rodzaje warzywna była strasznie mdła a z ananasem i kurczakiem była podana w takiej ilości że ledwo każdy spróbował.co do wędlin też mamy zastrzeżenia- pierwszej świeżości to one raczej nie były.no ale cóż- człowiek uczy się na błędach- MY JU? TAM NIGDY NIE ZAJRZYMY.
_________________
JUSTYNCIA83
Ostatnio zmieniony przez justyncia83 Sob Lut 17, 2007 1:56 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aniesd 


Dołączyła: 01 Lip 2007
Posty: 41
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lip 01, 2007 9:08 pm   Rajdowa vel Roxana

Wiem, że ten temat już się pojawił ale data postów nie skłania mnie do poważnego potraktowania wypowiedzi. Ps. o temacie Sylwestra Pani sama mi opowiadała...

Generalnie stawiam na tą salę, z wielu przyczyn: stosunkowo niski koszt w porównaniu z innymi salami oraz w porównaniu z oferowanymi elementami wesela, bliskość od kościółka, wielkośc sali odpowiadająca w sam raz liczbie gości.

Jest wiele osób zachwalających sobie tę salę, ale jest też pewnie grupa osób, która ma jakieś "ale". Chciałabym byście wypowiedzieli się na temat tej salki. Szczerze przyznam, że zależy mi bardziej na opiniach osób, które na tej sali się bawiły a nie na zasadzie, że ktoś słyszał...
_________________
Kubuś zdziwił się, że drzwi Prosiaczkowego mieszkania są otwarte. Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

 
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 03, 2007 12:01 pm   Re: Rajdowa vel Roxana

aniesd napisał/a:
Wiem, że ten temat już się pojawił ...



Nie ma więc sensu tworzyć nowego wątku dotyczącego tej sali, dlatego przeniosłam post tutaj.
_________________

 
 
 
kaledonia 


Wiek: 40
Dołączyła: 08 Wrz 2006
Posty: 409
Skąd: już nie Retkinia
Wysłany: Sob Gru 08, 2007 11:46 pm   

Byłam na weselu w Rajdowej w tym roku.Swojego na pewno bym tam nie chciała organizować..

podłoga śliska
mało miejsca do tańczenia(a wesele było małe ok 60-80 osób)
zastawa 'taka sobie" :?
jedzenie dobre,ale ile trzeba na nie czekać :roll:
wystrój rzecz gustu-dla mnie przestarzały
"napoje bez ograniczeń"-no nie wiem-na stole stały po 3 buteleczki 0,2 wody Małopolanka(znacie coś takiego w ogóle?) na 10 osób i baaardzo szybko się skończyły,a obsługa nowych nie dostawiła...sok był w dzbanku i ten byl uzupełniany na bieżąco
mało przystawek na stołach :roll:
toalety nie najgorsze w sumie

na skromne(i to bardzo) przyjęcie weselne może być byle nie za duże bo mało miejsca jest...
 
 
aniesd 


Dołączyła: 01 Lip 2007
Posty: 41
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 11:53 am   Co nieco o Rajdowej

Przyszła chwila kiedy mogę wypowiedzieć się na temat Rajdowej. Była to sala na której odbywało się nasze wesele i myślę, że razem z mężem, z ręką na sercu możemy salę odradzać. Może nie wszystko jest na „nie” ale jest kilka aspektów, które delikatnie mówiąc nas wnerwiły. Ale może wszystko od początku. Generalnie sala została przez nas wybrana z kilku aspektów, po pierwsze była blisko od kościoła, więc nie musieliśmy targać gości przez pół Łodzi. Cena była przystępna (120 zł). Zaproponowane przez właścicielkę warunki nie budziły naszych zastrzeżeń. W omówionym terminie pojechaliśmy razem z rodzicami podpisać umowę – tutaj też wszystko wydawało nam się OK. Zadaliśmy naprawdę mnóstwo pytań – czasem mogły one irytować – ale dla nas były istotne. Zresztą lista ponad 20 pytań została stworzona w oparciu o doświadczone już mężatki, które na forum podpowiadały o co się pytać. Podczas podpisywania umowy (zaznaczam, że w trakcie tej czynności nie było właścicielki tylko Pani kelnerka), ustaliliśmy, że na tydzień przed weselem podjedziemy i dogadamy szczegóły zabawy (standardowa procedura). W między czasie podjechaliśmy jeszcze dwa razy do restauracji, żeby omówić kwestię przybrania. To, które wisiało było tam od Sylwestra i niekoniecznie spełniało już swoją funkcję. Pan (przypuszczamy, że mąż właścicielki) poinformował nas, że wszystkie materiały, które znajdują się zarówno na sali, jak i wzdłuż schodów – będzie można ściągnąć, oni mogą je nam wyprać, jeśli będziemy chcieli założyć ponownie. Tak więc stwierdziliśmy, że tanim kosztem dodamy troszkę rzeczy i będzie wspaniale.
Nadeszła chwila dogadywania szczegółów całej imprezy. Na tę okazję przybyła już sama właścicielka. Zaczęliśmy od ustalania początku i końca wesela i rozkładu poszczególnych posiłków. Razem z mężem rozumieliśmy pod pojęciem posiłku jakieś np. ziemniaki, surówki i mięso. Nie okazało się, że każdy z tych elementów jest osobnym posiłkiem. Wobec czego z magicznej szóstki posiłków, jakie oferowano nam w cenie – wyszło 4. Mniejsza o to, i tak stanowiło to sporą liczbę (bynajmniej dla nas wystarczającą). Na pierwsze danie wybraliśmy jakieś kotlety (chyba d’Voille), ziemniaki i surówki. Przy daniu 3 gdzie pojawił się bigos mogliśmy dobrać dodatkowo kolejne mięsko. Więc „rzuciliśmy się” na schabowego. Po czym Pani właścicielka stwierdziła, że tak być nie może. Jeśli chcemy schabowego to musimy dodatkowo dopłacić – bo będziemy już mieli 2 rodzaje droższych mięs. Zaproponowała nam mielone – żeby się nie kłócić przystaliśmy na propozycję. Poza tym okazało się, że ciasto, które jest w ofercie to zaledwie dwie foremki – które może w polotach wystarczą na połowę gości, wobec czego ciasto musimy sobie sami dokupić, podobnie jak owoce, ciastka i słodycze. Nie chcieliśmy również skorzystać z propozycji płonących lodów (9 zł za jak to sama Pani właścicielka powiedziała puchar, w którym jest mniej lodów a więcej owoców) – co było też niektórym nie na rękę. Atmosfera już się podnosiła. Później przystąpiliśmy do ustawiania stołów – tutaj powiedzmy bez większych problemów – udało nam się Panią przekonać do tego, że nie ma sensu oddzielać czterech gości z jednej strony od reszty bawiących się, tylko dlatego, żeby móc otwierać okno (wesele było w połowie kwietnia więc nie liczyliśmy na super pogodę i zaduch na sali). A teraz dopiero się zacznie… Ukradkiem zobaczyłam jak na kartce Pani dopisuje nam jakieś 120 zł – więc zapytałam się co to jest. Odpowiedź, którą usłyszałam zwaliła mnie z nóg. Pani właścicielka stwierdziła, że musimy dodatkowo zapłacić za każdego gościa, za szatnię i ubikację (po 2 zł). Powiedzieliśmy, że nic takiego nie było ustalane – nikt nas o tym nie poinformował. Pani była zszokowana i stwierdziła, że chyba chcielibyśmy, żeby ubikacja była czysta w trakcie wesela. Na co ja jej powiedziałam, że jej zakichanym obowiązkiem jest utrzymanie toalety w należytym porządku. Z kolej Właścicielka powiedziała, że zgodnie z Kodeksem Cywilnym (tu doznałam szoku – bo jako behapowiec pierwszy raz słyszę by kwestię higieniczno-sanitarną regulował KC) ona musi nam toaletę tylko udostępnić. Na co ja jej powiedziałam z kolei, że jeśli ubikacja nie będzie czysta to ja mogę zadzwonić po SANEPID. Pani przycichnęła i stwierdziła, że zadzwoni do kelnerki, która podpisywała z nami umowę i wyjaśni jak to było. Oczywiście zaczęła tu działać zasada – słowo przeciwko słowu. Koniec końców porozmawiałam z Kelnerką i ta stwierdziła, że pamięta, że podawała nam taką informację (zaznaczam takiego punktu nie było w umowie, co więcej sama umowa była skonstruowana, w ten sposób, że kwestią nią nieuregulowane reguluje KC). Pani właścicielka mocno już zdenerwowana (że nie chcemy zapłacić 120 zł jakby to były Bóg wie jakie pieniądze) powiedziała, że zapłaci za to Kelnerka. Niestety temat przeciągnął się na inne płaszczyzny i efekt tego był taki, że Pani właścicielka na tydzień przed naszym weselem chciała rozwiązać z nami umowę. Ja byłam jak najbardziej „za”, ponieważ miałam w świadomości, że po tej aferze na naszym weselu może zdarzyć się wszystko. Mój mąż nie omieszkał Pani powiedzieć, że cała sytuacja zostanie opisana na forum – na co otrzymaliśmy odpowiedź, że i tak ten post (dokładnie ten który czytacie) zostanie wykasowany z forum bo jej syn jest informatykiem i tak zadziała…Jakoś nas to nie przeraziło. Sprawa skończyła się tak, że właścicielka popłakała się przed nami wszystkimi, że ma pierwszy raz takich gości, którzy liczą się z każdym groszem, że są kłótliwi itp. Być może dla Pani nie gra roli 120 zł – ale dla mnie tak. Jak wiadomo wesele to poważny wydatek i takie lekkie podchodzenie do kwestii finansowej może się okazać dla niejednej osoby zgubne – nagle koszt wesela może zostać podwojony. Nam akurat nie chodziło o te głupie 120 zł bo sama zresztą wyciągnęłam je z portfela i dałam Pani – tylko chodzi o zasady. Jeśli w umowie nie ma czegoś napisanego to Pani, nie może nagle ni z tego, ni z owego doliczać jakiś kosztów. Pewnie nie bez powodu zapytałam się czy za obrusy, świece i serwetki też musimy dopłacić – no bo tego w umowie też nie było. Spotkanie nie skończyło się rozwiązaniem umowy.
Kilka dni później podjechaliśmy, żeby dekorować salę. Okazało się, że zostały wyprane tylko te materiały, które wisiały przy schodach i cytuję „jeśli chcemy je ponownie założyć to musimy dać Pani żyłkę do mocowania”. W innym wypadku ich nie będzie. Materiały z samej sali wisiały tak brudne, jak je zastaliśmy za pierwszym razem. Stwierdziliśmy, że już nie robimy szumu. Ale Pani właścicielka nie myślała tak jak my. Podeszła do nas i na nowo zaczęła rozpamiętywać tamtą sytuację… Nie omieszkała również zaznaczyć, że w jej restauracji właśnie spożywa posiłek Główny Inspektor PIP – pokazała mi go palcem, pech trafił, że to nie była ta osoba (wiem to z czysto zawodowego punktu widzenia). Mamy do dziś wrażenie, że na dzień kiedy przyjechaliśmy przystrajać salę – Pani naspraszała same ważne osobistości, żeby w razie jakiejś afery mieć świadków – wszystkie osoby, które siedziały na sali i spożywały posiłki były znajomymi właścicielki. Strasznie się bałam tego wesela bo wierzcie mi okropny dym był w trakcie uzgadniania szczegółów, mogłam spodziewać się wszystkiego.
Generalnie samo wesele przebiegło bez problemu i tutaj ukłon w stronę Pań kelnerek, które naprawdę dały z siebie wszystko i starały się każdemu dogodzić. Natomiast do właścicielki mamy wiele zastrzeżeń – i z pewnością nigdy nie zorganizujemy tam jakiejkolwiek imprezy. Zresztą przyznam szczerze, że gdybyśmy mieli z mężem jeszcze raz przystępować do organizacji wesela to raczej robilibyśmy go na własną rękę. Mamy wtedy to czego dokładnie oczekujemy a i bieganiny nie ma o wiele więcej. Dodatkowym w sumie obowiązkiem jest jedynie zorganizowanie posiłków, zakup niezbędnych artykułów. Chociaż często i tym zajmują się same kucharki.
Przepraszam, że w tak długi sposób opisuję to co wydarzyło się podczas naszych przygotowań – ale tego wymagała zaistniała sytuacja.
_________________
Kubuś zdziwił się, że drzwi Prosiaczkowego mieszkania są otwarte. Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

Ostatnio zmieniony przez aniesd Czw Cze 05, 2008 5:10 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
*lmyszka 
Moderator
EL jak elmyszka :P


Wiek: 40
Dołączyła: 26 Lis 2006
Posty: 2328
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 4:43 pm   

aniesd bardzo dobrze że tak szczegółowo to opisałaś :) na pewno będzie to przestrogą dla każdego nie tylko dla osób które będą robiły tu wesele, umowa powinna zawierać wszelkie ważne informacje i koszty żeby nie było potem takich nieporozumień, dobrze że wszystko dobrze się skończyło bo po takich problemach to ja bym chyba z nerwicą została
_________________
 
 
 
aniesd 


Dołączyła: 01 Lip 2007
Posty: 41
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 5:05 pm   

*lmyszka wierz mi, że jak już wesele się rozpoczęło to jedynym co pragnęliśmy razem z mężem było położenie się spać :) Kwestia tej sali strasznie nas wykończyła, a co najgorsze cała sytuacja troszkę przerzuciła się na nasze życie osobiste. Mieliśmy wszystkiego dość i żeby było śmieszniej tego samego dnia, kiedy miała miejsce awantura załatwiliśmy sobie awaryjnie nową salę, kucharzy i dekorację. Wszystko zajęło nam około 2 godziny :) Więc czuliśmy się nieco bezpieczniej. Teraz nikt mi nie powie, że nie można zorganizować wesela w tydzień ;) Wszystko się da zrobić - kwestia tylko chęci :) Zresztą gdyby była potrzebna pomoc w załatwieniu czegoś to służę radą i kontaktami :) Pozdrawiam wszystkich, głowy do góry Panie Narzeczone - nie każde przygotowania do uroczystości wyglądają tak jak nasze. Teraz przynajmniej jest co wspominać :)
_________________
Kubuś zdziwił się, że drzwi Prosiaczkowego mieszkania są otwarte. Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

Ostatnio zmieniony przez aniesd Czw Cze 05, 2008 6:14 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 5:11 pm   

aniesd dzięki za przestrogę co do sali. I na pewno, jeśli sama będę miała jakiś problem to zgłoszę się do Ciebie. :smile: .
_________________


 
 
jacek 
Firma

Dołączył: 10 Lis 2005
Posty: 87
Skąd: łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 11:46 am   

my niedawno gralismy na tej sali i ztego co wiem to mlodzi byli bardzo nie zadowoleni z tej sali nie wiem za bardzo o co chodzilo ale ustalenia nie byly zgodne z rzeczywistoscia
 
 
aniesd 


Dołączyła: 01 Lip 2007
Posty: 41
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 12:37 pm   

Jacku to właśnie u nas graliście, więc ten długaśny post wyjaśnia dokładnie o co chodziło :)
_________________
Kubuś zdziwił się, że drzwi Prosiaczkowego mieszkania są otwarte. Im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.

 
 
 
gosiaczek. 

Dołączyła: 05 Sie 2008
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 8:03 am   

Czytając wasze posty byłam z szokowana i z niecierpliwością, strachem oczekiwałam dnia mojego wesela. Lecz jednak okazało się zupełnie inaczej, rozmowy jak i wesele przebiegło bez problemów, jedzenie ok. jak za te pieniążki, sala jak na 65 os. była wystarczająca. Pozdrawiam zawsze uśmiechniętą p. Grażynę
 
 
MagdaPaweł 

Wiek: 45
Dołączyła: 26 Sie 2008
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 26, 2008 8:25 am   

My z wesele mieliśmy 08.2008 i nie mogę powiedzieć złego słowa na organizację. Wszystko przebiegło bez problemów. Oczywiście są w łodzi ładniejsze sale ale za jakie pieniążki. Dlatego w 100% mogę polecić tą restaurację.
 
 
Wiola84 

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 4
Skąd: intternet
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 9:36 am   

Nie wiem jak było wcześniej, ale my mieliśmy wesele w 2010r i było super. Jedzenie, wystrój, właścicielka zrobiły na nas dobre wrażenie. Obyło się bez żadnych problemów. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić tę sale.
 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 10:09 am   

Tak... a wszystkie 3 osoby powyżej zalogowały się tylko po to by napisać jednego posta :roll: Jak już chcecie robić reklamę i tak podupadającej restauracji to może się bardziej postarajcie :roll:
 
 
Wiola84 

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 4
Skąd: intternet
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 10:32 am   

Ciekawe przemyślenia hm..., dla mnie nie jest ważne czy jest upadająca czy nie. Napisałam co o niej sadze i nie logowałam się trzy krotnie (ostatnie posty są z 2008r). A to że zbiegiem okoliczności inni też są więcej lub mniej zadowoleni to mnie nie interesuje ważne jest to że ja się dobrze bawiłam. Zresztą wystarczy podjechać w piątek lub sobotę i zobaczyć jak jest upadająca. Oby wszystkie restauracje w Łodzi tak upadały.
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 10:38 am   

Wiola84 napisał/a:
Zresztą wystarczy podjechać w piątek lub sobotę i zobaczyć jak jest upadająca

Widać często tam bywasz :wink:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Wiola84 

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 4
Skąd: intternet
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 10:50 am   

Ostatnimi czasy bardzo często bywałam ( przystrojenie sali, menu)itd., jak to przed weselem. Widzę że jestem nie wygodna na tym forum bo napisałam coś pozytywnego na ten temat ;) najlepiej jak bym była nie zadowolona. My Polacy dziwną mamy mentalność, na pewno w łodzi są leprze sale ale za jakie pieniądze. A tu była cena adekwatna do standardu nie sztuka bawić w pałacu za kredyt na 5 lat.
 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 11:25 am   

Wiola84, nie jesteś niewygodna ale stwierdzenie wszystko było super jakoś mnie nie przekonuje :roll: Może podaj więcej szczegółów...
 
 
Wiola84 

Dołączyła: 03 Lis 2010
Posty: 4
Skąd: intternet
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 12:13 pm   

Sporo czasu spędziłam przed komputerem szukając opinii na temat różnych sal. Na jednych forach rest. Rajdowa jest opisywana dobrze a na innych źle i tak jest z każdą salą. Taka jest rola forum choć ja uważam że 70% wpisów to są właściciele sal bawiący się w darmową reklamę i antyreklamę innym. Jeździliśmy po różnych miejscach nawet tych dobrze opisywanych, ale tylko dobrze opisanych bo w rzeczywistości okazywało się zupełnie inaczej. Jeśli zaś chodzi o salę którą my wybraliśmy to naprawdę było dla nas wystarczające to co nam zapewnili wesele mieliśmy na 65 osób sala pod względem wielkości jest wystarczająca, jedzenie też było dobre i też nie było mało, cena też była dobra. Bawiłam się na różnych u innych weselach w innych knajpach i jest to standard jak wszędzie. Może kiedyś było inaczej tego nie wiem. Fakt sala nie może konkurować z nowo powstałymi salami pod względem wyglądu ale też nie jest jakoś tragicznie jak tu opisują . Ważne że było czysto, toalety zadbane, jedzenie smaczne. I z tego co wiem nikt z moich gości nie narzekał, ale tu też jest istotne kto jak się bawi . Co do właściciela - to z nim ślubu nie brałam ale też nie wydawał taki jak tu opisują. Wszystko można było dogadać. Następnego dnia mieliśmy poprawiny i też bez problemów. Dlatego może dla innych to co my mieliśmy jest za mało nie wystarczające, a może jak mówi przysłowie ludzie wyżej ...... niż ...... mają, nie dogodzi się wszystkim. Zabawa nie zależy od sali tylko od rodziny, gości bo można wesele zorganizować w mieszkaniu ale jak goście potrafią się bawić to będzie lepiej niż jak w rajdowej czy gdzieś indziej. Ja z czystym sumieniem mogę polecić tę sale.
Ostatnio zmieniony przez Wiola84 Sro Lis 03, 2010 12:18 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl