Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Podział kosztów związanych z weselem

Jak podzieli? koszty wesela
po równo
50%
 50%  [ 22 ]
propocjonalnie ( ka?dy za siebie )
50%
 50%  [ 22 ]
Głosowań: 44
Wszystkich Głosów: 44

Autor Wiadomość
panna rozyczka 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Mar 2007
Posty: 215
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 10:56 am   

Dziewczyny, to musicie mieć super imprezkę za tyle kasy:)
My za całość liczymy 10 000 . Dwie rodzinki muszą po 5 się dorzucić, ale w tym jest wszystko (stroje, kosmetyczki, bukeity, zaproszenia, dokumenty, alkohol, obiad,obrączki, itd
_________________
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 1:56 pm   

wiesz super imprezka to może nie najbardziej o to chodzi... ja mam np bardzo dużą bliską rodzinę, mój A także wiec nie wypada najbliższych na wesele nie zaprosić... z tego wszystkiego wyszło koło 150 osób... wiec za sama salę na tyle osób wychodzi mnóstwo kaski... ale mimo tych wydanych pieniędzy cieszę się , że moi najblizsi beda tego dnia przy mnie :)
 
 
panna rozyczka 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Mar 2007
Posty: 215
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 2:43 pm   

Olcia i o to chodzi. Ty masz się czuć najlepiej tego dnia:)
_________________
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 2:47 pm   

mam nadzieję, że tak właśnie bedzie :) i tego samego życze Tobie...
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 9:54 am   

Posty o kosztach ślubu zostały przeniesione do wątku Koszty związane ze ślubem i weselem.

Przypominam również o innym przydatnym wątku: Ograniczamy koszty.

[ Dodano: Czw Sty 24, 2008 10:29 am ]
Petitka napisał/a:
My akurat z podziekowaniami mamy problem - tej piosenki na pewno nie bedzie, a moj tata w ogole nie zyczy sobie podzkieowan - i jak z tego wybrnac? przeciez jesli ich nie zrobimy, goscie powiedza, ze to my jestesmy niewdzieczni :zalamany:

A czy podziękowania na sali to obowiązek, goście tego oczekują? Nie.
Kiedyś to był miły gest, coś innego, a ostatnimi czasami robi się z tego jakiś obowiązek, na dodatek nie zawsze pasujący do panujących stosunków w rodzinie. :roll:

dalenka napisał/a:
[...] a z drugiej strony moim rodzicom należą sie wielkie podziękowania, bo bez nich już dawno bym się poddała i odpuściła sobie ślub itd...

Na Waszym miejscu nie robiłabym podziękowań na sali, a podziękowałabym Twoim rodzicom przed ślubem czy po indywidualnie i w kameralnym gronie Waszej czwórki.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 2:30 pm   

U nas podział bedzie chyba taki:
sala, jej dekoracja, jedzonko- rodzice młodej ( za suknię, dodatki, makijaż, fryzjera mam zamiar zapłacić sama)
zespół, kamerzysta, samochód, kosciół, obrączki, wiązanka, alkohol i napoje, strój młodego- rodzice młodego i sam młody (nie wiem dokładnie jak się podzielą)

Po wstępnych rachunkach wyszło nam, że każda strona wyda mniej więcej tyle samo, wiec chyba bedzie sprawiedliwie (bo gości z każdej strony jest taka sama liczba)

Jeśli chodzi o fotografa- na razie umówiliśmy się, że zapłacimy za niego wspólnie- tzn. ze wspólnych finansów, które powstaną po ślubie :)
Ostatnio zmieniony przez ava Pią Lut 15, 2008 10:56 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Niebieskooka 

Wiek: 39
Dołączyła: 14 Lut 2008
Posty: 1983
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 4:01 pm   

u nas bedzie pół na pół..zednego rozdrabniania sie..:)tak jest moim zdaniej najbardziej sprawieliwie:)
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 10:41 pm   

U nas też była wstępna rozmowa na ten temat. Tata D zaproponował pół na pół, ale od nas będzie o 1/4 więcej gości więc moi rodzice uparli się przy podziale proporcjonalnym do liczby gości. Za rzeczy osobiste każdy zapłaci sam. To oczywiste
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 9:31 am   

u nas zostało ustalone, ze za jedzenie i wódkę rodzice płacą każdy za swoją rodzinę. Babcia uparła się, ze kupi mi sukienkę a reszta kosztów jest po naszej stronie. Wydaje mi się, ze to chyba najbardziej "sprawiedliwy" podział.
 
 
 
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 12:10 pm   

U nas również jest podobny podział:
goście - rodzice płacą każde za swoją rodzinę (także jeśli u mojego przyszłego męża jest większa rodzina to oni ponoszą większe koszta) znajomi - na pół
alkohol - rodzice opłacają wspólnie
cała reszta będzie opłacona przez nas, mimo tego że moi rodzice chcą mi jeszcze kupić sukienkę, to mój facet się buntuje, uważa że skoro pracujemy to nie powinniśmy obarczać rodziców jeszcze większymi kosztami. Po części się z nim zgadzam, ale obawiam się że na dłuższą metę to te wydatki nas zjedzą, zapłaciliśmy w jednym miesiącu zaliczki dla orkiestry i kamerzysty i już gonimy w piętkę :roll:
 
 
marta_s3 

Wiek: 41
Dołączyła: 08 Gru 2007
Posty: 185
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 5:14 pm   

Witam serdecznie.

U nas wszystkie koszty zawiązane z organizacją wesela będą dzielone pół na pół a stroje slubne, obrączki, wiązanka itp pokrywamy z narzeczonym sami.
 
 
 
tofee 
zakochana w M.


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 569
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 9:45 pm   

Nam imprezę fundują rodzice! Ale jak sami załatwiamy drobiazgi (typu zaproszenia) to oczywiście nie biegniemy z rachunkiem do mamy i taty :wink: . Wychodzi to dosyć naturalnie.
_________________
Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża :-)
 
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 10:07 pm   

Nam całe wesele sponsorują rodzice. Kosztami dzielą sie po połowie.
 
 
Kejti 


Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2008
Posty: 86
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 10:11 pm   

Szczęściary ;)

Z racji braku (niestety :( ) Rodziców Młodego i nieciekawej sytuacji Rodziców moich, calutką i
mprezę finansujemy sami - dlatego na przykład nie będzie poprawin...
_________________


 
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 7:36 am   

kejti - taka sytuacja jak u Was ma swoje plusy i minusy. Z plusów najważniejszy jest ten, że w tym szczególnym dla Was dniu będziecie dumnie, że wszystko to przygotowaliście pracą własnych rąk i że wszystko tak pięknie wygląda :)
 
 
 
Kejti 


Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lut 2008
Posty: 86
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 10:58 am   

Oczywiście :)
Jednym z plusów jest też to, że o wszystkim decydujemy sami, ew. możemy poprosić kogoś o opinię, bez jakiś fochów, dziwnych pomysłów i kłótni osób, które miałyby nam finansować wesele. A tak czasami niestety też bywa ;-)
_________________


 
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 31, 2008 9:45 am   

U nas mimo, że wesele sponsorują rodzice, to się nic nie wtrącają w przygotowania :)
 
 
cisza 

Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 12
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 8:58 am   

U nas sytuacja nie wygląda tak różowo jak u was.
Wszystko było w miarę ok. do momentu kiedy rodzice nie dowiedzieli się ze za całe wesele płacimy sami – po tym fakcie przestali się odzywać. Teraz już im trochę przeszło ale z kolei zaczęły się teksty typu „po co robić takie wesele w restauracji jak można wynająć sale, kucharki i zorganizować wszystko samemu itp. Wtedy koszty sa o polowe mniejsze a za te pozostałe pieniądze można kupiec sobie fajny samochód”. Z racji tego ze nie powiedzieliśmy im jakie to sa koszty bo by się do wesela nie odezwali zapewne sami przeprowadzili śledztwo i teraz dogryzają nam przy każdej możliwej okazji o weselu organizowanym samodzielnie – dodając ze teraz nie robi się w wesel w restauracji, a ci co robią to po to by się pokazać.
My nie należymy do ludzi bogatych i na wesele odkładamy już 1,5 roku a jeszcze raz tyle przed nami – wcale nie uważamy ze robimy cos na pokaz.
?eby było zabawniej rodzice co trochę napominają ze jeszcze tego by było trzeba zaprosić i tamtego – sami sobie przecza skoro wiedza ile to będzie kosztowało.
Zazdroszczę tym para którym rodzice zostawili wolną rękę.

Ktoś jeszcze wcześniej napomniał o zwróceniu się wesela. Wesele bardzo rzadko się zwraca, no chyba ze rodzice za to płaca to wtedy pieniądze sa na czysto. Ale nawet jak płaca to ja osobiście spotkałem się z 2 takimi przypadkami w obecnych czasach. Natomiast słyszałem o sytuacjach w których ludzie podawali puste koperty.
_________________
:-) ))
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:37 am   

puste koperty to już jest nie?adnie...

w dzisiejszych czasach jeśli robimy wesele w lokalu/restauracji maksymalnie zwraca się tylko połowa kosztów, chyba że ze wesele w remizie/sali OSP to wtedy jest szansa całkowitego zwrotu,lecz też już teraz rzadko się to zdarza...

sorki za OT, jednak chcialam nawiazac do poprzedniej wypowiedzi :]
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 04, 2008 7:43 pm   

u mnie sprawa jest jasna - dzielimy sie po połowie. W koszty wpisujemy wszystko łącznie z ubraniami. Oczywiscie, moja suknia kosztuje wiecej niz jego stroj, ale coz, podzial bedzie rowny. I tez sami za wszystko płacimy.
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 11:43 am   

U nas ogólnie wyglądało to tak: My płacimy za wszystko co związane ze ślubem a rodzice wszystko co z weselem i poprawinami. Czasem ciężko było ocenić czy cos jest zaliczane do slubu czy do wesela więc zawsze zastanawialsmy się, czy gdyby był sam slub bez wesela to czy byłoby to kupowane/wynajmowane etc. jeśli tak, to my płacilismy a jeśli nie, to rodzice. i tak np za kamerzyste my płacimy taką kwotę jaką kamerzysta podał za filmowanie ślubu a reszte dopłacają rodzice :) A teraz bardziej szczegółowo:
rodzice kupuja lub w jakis sposób załatwiaja (u mnie mama szyła) nam stroje na poprawiny, każdy płąci za swoich gości na sali, tak samo za pokoje dla gości, alkohol policzony procentowo od ilości osób. A reszta czyli właśnie kamerzysta i orkiestra po połowie.
A my płacilismy reszte mozna powiedzieć, czyli: stroje na slub, samochód, fotograf reportazowy i studyjny, obrączki, opłaty w USC i kościele, dekoracja kościoła, wszelkie zabiegi kosmetyczne itp, itd, prezenty dla rodziców, chrzestnych itd, no opłata dla kamerzysty za filmowanie slubu, i częściowo opłaty za orkiestrę. Tzn rodzice zrobili limit max 2500 za orkiestrę a że nam sie spodobała taka za 3300 to róznice 800 zł my dopłacaliśmy. Jesli chodzi o nasze opłaty to na początku dzieliliśmy się że np ja jeden fotograf a Michał drugi ale w praktyce wyszło to tak, że sie wszystko wymieszało i po prostu ktos z nas za to placił :)
No i u nas tez na poczatku były "problemy" bo rodzice chcieli płacic za wszystko, ale w końcu ustapili i było "po naszemu". No i krótko wyjasnie czemu akurat tak postanowilismy. Chodziło o to, żeby pokazac i sobie i innym, że to nie był nasz kaprys, zeby sie pobrac, tzn że nie wzielismy pieniędzy od rodziców i sobie "zrobilismy slub". Bo niestety zdarzały sie opinie, ze jestesmy za młodzi, ze niedojrzali itd. A że mielismy chwile zwątienia, ze może rzeczywiście to za wczesnie, to w ten sposób chcielismy sie utwierdzić w tym przekonaniu :) I cieszę sie, ze nie odpuścilismy :) i jestem dumna z siebie i z Michała, ze nam sie udało "samemu sie ożenić", tzn zapłącić za ten slub z własnej kieszeni :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
tofee 
zakochana w M.


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 569
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 7:39 pm   

Nam pomimo, że rodzice płacą nikt się nie wtrąca i niczego nie narzuca. A do tego my też jesteśmy wyluzowani więc nikt nikogo nie denerwuje.
Koszty wspólne mamy na pół, natomiast każda rodzina płaci za swoich gości no i każdego z rodziców sponsorują nam stroje :razz:
FARCIARZE Z NAS :)
_________________
Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża :-)
 
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 8:27 pm   

oj farciarze, farciarze :) Mozecie bardziej poszalec. Ja każdą złotówke ogladam :) Ale nie narzekam - też mi sie nikt nie wtrąca!! :D
 
 
tofee 
zakochana w M.


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 569
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 8:35 pm   

Julcia śledzisz mnie 8)
_________________
Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża :-)
 
 
 
fewka 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Mar 2008
Posty: 196
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 1:07 pm   

U nas jest jeszcze inaczej kosztami dzielimy sie tradycyjnie..My za gości weselnych, zaproszenia, kamerzystę, moją sukienke i my wino kupujemy

Marcin z mamą za wiązankę, ślub, kapele, fotografa, wódkę, obrączki i garniak.

Problem polegał na tym, że u M. będzie niewiele gości i przeliczanie wszystkiego od osoby byłoby bardzo trudne...Na naszym weselu 80 % osób będzie ode mnie z rodziny, 10% od niego i 10% wspólnych znajomych. Tak to wygląda
_________________
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 12:50 pm   

U nas początkowo miało być zgodnie z tradycją, rodzice młodej za salę, rodzice młodego za wódkę, orkiestrę, samochód, kamerzystę etc.
Niestety koszty jednej i drugiej rodziny nie są porównywalne, nie oszukując się, wiadomo, że koszty sali są największe.
Poza tym w przypadku jak rodzina młodej jest mała (tak jest u mnie) taki wydatek jest "bolesny".
Taka właśnie sytuacja powoduje nieporozumienia.
U nas ostatecznie za wszystko płacimy my, kogo się nie pytałam każdy odradzał mi aby za wesele płacili rodzice. Potem potrafią to sobie wypominać jak nie podczas czy przed weselem to lata po. Po co to?
A tak sami o wszystko zadbamy w granicach naszych finansowych możliwości.
 
 
doni_iza 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Paź 2007
Posty: 1974
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 12:57 pm   

My natomiast zapytaliśmy rodziców czy możemy liczyc na ich pomoc finansową przy organizacji ślubu i wesela. Wszyscy się zgodzili, zatem poprosilismy ich aby dołozyli się ile mogą i uważają, barkująca kwotę wykładamy my. Generalnie wszystko załatwiamy my i rodzice nie wiedzą "czyja działka" na co poszła, no i nie ma jakis konfliktów :) .
_________________
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 2:50 pm   

Agha napisał/a:
U nas początkowo miało być zgodnie z tradycją, rodzice młodej za salę, rodzice młodego za wódkę, orkiestrę, samochód, kamerzystę etc.
Niestety koszty jednej i drugiej rodziny nie są porównywalne, nie oszukując się, wiadomo, że koszty sali są największe.


To zależy od tego na jakiej sali robicie wesele- czy w lokalu czy w sali OSP. My mamy tradycyjny podział wydatków, bo wesele mamy na sali OSP, no i gości też jest po równo z każdej strony- po wstępnych, ogólnych (no bo np. nie wiemy jeszcze ile dokładnie będzie kosztować wódka czy ile wyniesie za "jedzenie") podliczeniach wyszło, że każdy wyda mniej więcej tyle samo. Ale nie wyobrażam sobie by robiąc wesele w restauracji, gdzie płaci się ok. 150zl za osobę, zachować taki tradycyjny podział- tzn. akurat w naszym przypadku, gdzie gości jest po równo i możliwości finansowe rodziców są mniej więcej takie same.
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 14, 2008 10:16 pm   

ava, niestety ceny wesela na sali różnią się od cen w OSP. Słyszałam, że jak masz dobre znajomości, to nie dość, że salkę masz za grosze, to i kucharkę z obsługą Ci polecą. Słyszałam też jednak, że sporo się trezba przy takim weselu narobić... Coś za coś.
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 5:11 pm   

Dobrze wiem, że się różnią- dlatego wesele robimy w OSP, zaoszczędzimy na tym co najmniej 10tyś. zł, a ze się trzeba narobić to oczywiste- jak sama napisałaś coś za coś. My płacimy za salę 500zł + 2zł od talerzyka + opłaty, razem wyjdzie ok. 1500-2000zł, no i kucharka z obsługą ok. 2500-3000zł, do tego wszystkie produkty musimy kupić sami, więc razem wyjdzie pewnie coś koło 15tyś zł (to są koszty moje i moich rodziców). To będzie wesele z poprawinami- w lokalu zapłaciłabym ok. 200zł od osoby- a wesele mam na 140 osób, więc łatwo policzyć ile to by wtedy wyszło- jak dla nas i naszych rodziców zdecydowanie za dużo.
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 5:28 pm   

tak, to jest opłacalne przy dużych weselach. Dlatego my ucięliśmy listę gości (mimo bardzo dużej rodziny) do minimum i jesteśmy teraz w stanie zafundować gościom: klimatyzowaną piękną salę i nie martwić się o jedzenie, napoje etc.

Mimo wszystko gratuluję decyzji. U mnie nie dość, że byłoby z nią trudno, to w życiu nie znalazłabym czasu (oboje siedzimy w pracy po 8-10h) na załatwienie spraw związanych z salą.
Powodzenia :-)

[ Dodano: Wto Kwi 15, 2008 5:28 pm ]
Piszesz, że wychodzi Wam 140zł od osoby, my płacimy 155zł.
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 9:28 pm   

Ale ja nie napisałam, że wychodzi nam 140zł od osoby,tylko że wesele jest na 140 osób :) A ile wyjdzie od osoby to pewnie przekonamy się już po wszystkim.

A moja sala OSP też jest klimatyzowana, widziałam ją jak wygląda po udekorowaniu przez "moją" dekoratorkę i było baaardzo ładnie. No a jak wygląda najczęściej remiza z zewnątrz to pewnie każdy wie- choć ta moja nawet nie jest z zewnątrz taka zła :)

A co do listy gości- nasza też jest obcięta, szczególnie ze strony S. :( Ale tak to jest, gdy rodzice mają po 3-5 rodzeństwa :)
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 11:26 pm   

Aaaa :oops: źle przeczytałam :-)
no to fajna jest ta remiza, powiem szczerze mnie zawsze i remizy i sale działkowe źle się kojarzą. Może dlatego, że podczas 30stopniowych upałów byłam na wesele na działkach, sala bez klimy, jedzenie stojące na stołach (prawie chodzące) i szkolne jarzeniówki na suficie (co 3 wykręcona, ale i tak dawały po oczach).
Z drugiej strony wspomnienia z 18nastki koleżanki w remizie. Nogi po kolana brudne od pyłu i brudu unoszącego się podczas chodzenia i tańczenia z drewnianego klepiska, brrr

Gratuluję, że udało wam się znaleźć remizę, która spełnia warunki sali, natomiast finansowo poprawia nastrój :-)
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 11:26 am   

Dzięki :) A na naszej sali na podłodze są płytki antypoślizgowe :lol:

Ale może skończmy ten temat, żeby nie krzywić wątku :) Pozdrawiam
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 19, 2008 11:42 am   

no właśnie więc wracając do wątku, to chciałam jedynie napisać, że my za wesele płacimy sami, moja mama postanowiła jedynie sfinansować moją suknię ślubną, natomiast rodzice D. planują dać nam jakąś większą kwotę w prezencie ślubnym
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 7:27 pm   

My też płacimy sami za wesele. Koszta dzielimy na pół. Osobno płacimy za stroje i Michał kupuje obrączki i kwiaty. Tym bardziej że mamy taką samą liczbę gości na weselu. Uważamy że jest to rozsądne rozwiązanie, chociażby po to, że nie ma kłótni finansowych pomiędzy nami samymi, a zwłaszcza rodzicami. I możemy sami decydować jak ma wyglądać ten dzień.
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 3:30 pm   

i to jest pewien plus - niezależność, jeśli chodzi o organizajcę dnia, listę gości etc
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
Trismegista 

Wiek: 40
Dołączyła: 06 Maj 2008
Posty: 2405
Skąd: to tu, to tam
Wysłany: Czw Maj 08, 2008 6:45 pm   

u nas mniej wiecej wyjdzie po polowie, z kazdej strony bedzie prawie taka sama liczka gosci
kiecke z wlasne kasy kupuje sama, D gajer tez:)
reszta do podzialu:)
 
 
Suelen 


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Sty 2007
Posty: 1258
Skąd: Zgierz
Wysłany: Czw Maj 08, 2008 10:24 pm   

u nas to K. rodzicie powiedzieli za co mam płacić i Ja opłacam salę i zaproszenia oraz własny strój, ale uznali, że tort i ciasto wezmę na siebie. Całą resztę związaną ze ślubem opłacają oni :)
_________________


19.09.2009 :mar
 
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 10:54 am   

Suelen napisał/a:
u nas to K. rodzicie powiedzieli za co mam płacić


A Ty czy Twoi rodzice nie mieli nic do gadania?? :niepewny:

Dla mnie to troche dziwne takie "rządzenie" kto ma za co płacić... No chyba, ze Tobie to nie przeszkadza :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
Suelen 


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Sty 2007
Posty: 1258
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 6:48 pm   

bo ja sama płacę sobie za wesele moi rodzice niestety albo i stety nawet złotóweczki nie dokładają :( Ja uważam, że to bardzo ładnie z ich strony, bo chyba chcieli mnie troszkę odciążyć. A mnie to nie przeszkadza, a nawet troszkę cieszy :)
_________________


19.09.2009 :mar
 
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 12:00 pm   

Nie no zazwyczaj koszty sali to jakieś 70% wszystkich wydatków dlatego byłam taka zaskoczona. Ale mówie, jesli to było ustalone z Tobą i Tobie to nie przeszkadza, to oki :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
Suelen 


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Sty 2007
Posty: 1258
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 3:44 pm   

Moja część według obliczeń wychodzi o jakieś 3-5 tysięcy taniej. Ale to wiadomo, zależy co kto sobie zażyczy. Chociaż i tak znając życie pewnie wyjdzie więcej wydatków.
_________________


19.09.2009 :mar
 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 6:50 pm   

przypuszczam, ze chodzi o sama sale, bez jedzenia :))
_________________
 
 
Suelen 


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Sty 2007
Posty: 1258
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 7:15 pm   

z jedzeniem :) Ja aż tak dużo nie płacę za osobę, nie mammy poprawin, gości będzie ok 70. w każdym bądź razie biznes plan zrobiliśmy :cool:
_________________


19.09.2009 :mar
 
 
 
pscoolka 


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 181
Skąd: Łódź/Holandia
Wysłany: Sro Maj 21, 2008 2:02 pm   

my bedziemy sami placic, przynajmniej sie postaramy bo nie chcemy obciazac budzetu naszych rodzicow. Tym bardziej ze zarabiamy sami pieniazki. Kurcze ale jak tak aptrze ile to wszytsko kosztuje i licze to nie wiem czy sie nie pokusimy o mala pomoc:D ale to sie jeszcze zobaczy:)
_________________

 
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Sro Maj 21, 2008 4:04 pm   

Za nasze wesele płacą moi rodzice - nie chcą od nas pieniędzy, uważają, że sfinansowanie wesele leży w obowiązkach rodziców.
Ala za to my planujemy zabrać ich na wycieczkę do Maroka. Będzie to także dobra okazja, żeby moi rodzice poznali rodzinę Saida.
 
 
Karolka_23 


Wiek: 43
Dołączyła: 28 Kwi 2008
Posty: 162
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pią Maj 23, 2008 10:52 am   

My zdecydowaliśmy, że za nasze wesele będziemy płacić sami. Pracujemy i mieszkamy razem i taką decyzję podjęliśmy ot tak, po prostu.
Nie ukrywam jednak, że rodzice zaoferowali swoją pomoc i na pewno z niej skorzystamy.
_________________
 
 
spray 


Wiek: 42
Dołączyła: 20 Maj 2008
Posty: 144
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 29, 2008 3:07 pm   

Mój Tata daje 10 000, rodzice narzeczonego ok 5000. Resztę kosztów będziemy musieli ponieść sami. Przypuszczam, że będzie to ok. 6000.
Bez pomocy rodziców nie dalibyśmy rady.
_________________
 
 
styczniówka 

Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 7:29 pm   

Moja mama płaci za moich gości, orkiestrę i moje ubranie. Rodzice narzeczonego przyciśnięci do muru zaproponowali 2000 zł. Choć narzeczony twierdzi, że jak przyjdzie co do czego to się wykręcą.
Zatem gości pana młodego i wszystkie pozostałe koszty musimy ponieść sami. :(
_________________



 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl