Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Całowanie się Młodych
Autor Wiadomość
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 12:09 pm   

rorrim napisał/a:
Pytanie ciut off topic - a czy ktoś się spotkał z całowaniem się młodych na stole?

No jak dla mnie to już lekka przesada :roll: Może jeszcze publiczna noc poslubna zaraz po oczepinach? ;)
_________________
chez alma |
 
 
Agatka_P 


Wiek: 41
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 1093
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 12:36 pm   

Alma napisał/a:
Może jeszcze publiczna noc poslubna zaraz po oczepinach? ;)


Kiedyś oglądałam na Discovery taki program gdzie młodzi szli w czasie wesela do pokoju cała reszta czekała i po jakimś czasie pan młody wynosił prześcieradło jak była plama czerwona tzn. że była dziewicą a jak nie tzn. że nią nie była. Zaznaczam że nie byli to polacy ale nie pamiętam jakiej byli narodowości chyba azjaci ale nie jestem pewna
 
 
rorrim 


Dołączyła: 08 Cze 2005
Posty: 338
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 12:54 pm   

Co do całowania się na stole - goście śpiewali - "nas uczyli w szkole, że całuje się na stole" - para młoda stawała na stole i się całowała. :|
Widziałam film z takiego wesela.
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 1:03 pm   

Rorrim - bo to jest cała piosenka o tym całowaniu młodych. Na stole, na stojaka, na krzesełku itp., przeważnie po gorzko-gorzko jako kontynuacja.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 1:07 pm   

Do wejścia na stół byłam już blisko,a le skończyło się na całowaniu na krześle - w ogóle tego zwyczaju nie znam,a le była własnie jakas piosenka, no i chcąc nie chcąc dosięgnąć mojego męża musiałam się za nim wdrapywac :christmas:
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 1:16 pm   

Agatka_P napisał/a:
Alma napisał/a:
Może jeszcze publiczna noc poslubna zaraz po oczepinach? ;)

Kiedyś oglądałam na Discovery taki program gdzie młodzi szli w czasie wesela do pokoju cała reszta czekała i po jakimś czasie pan młody wynosił prześcieradło jak była plama czerwona tzn. że była dziewicą a jak nie tzn. że nią nie była. Zaznaczam że nie byli to polacy ale nie pamiętam jakiej byli narodowości chyba azjaci ale nie jestem pewna

Wydaje mi się, że jest to zwyczaj rozpowszechniony w Indiach.
_________________
chez alma |
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Sie 19, 2006 12:27 pm   

No tak, a jesli MIALA byc dziewica, a plamy nie bylo ? To co ? Uniewazniali slub ?
Jak sie pomysli o takich zwyczajach.... jakiez to romantyczne i subtelne. Zamykamy sie w pokoju, nasza teoretycznie pierwsza noc... i swiadomosc, ze za drzwiami czekaja dziesiatki/setki ciekawskich jakie beda wyniki "badan"....
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 10:17 pm   

Ja tam spotkałam się z czyms takim u mojego miska brata na ślubie. Zrobili to na poprawinach. Nikt nie czuł się zgorszony. Było sympatycznie i wreszcie cos nowego, ani te standardy :!:
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 41
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 10:18 pm   

Agnieszka19 napisał/a:
Ja tam spotkałam się z czyms takim u mojego miska brata na ślubie. Zrobili to na poprawinach. Nikt nie czuł się zgorszony. Było sympatycznie i wreszcie cos nowego, ani te standardy :!:


spotkalas sie z czym?? z pokazywaniem poplamionego przescieradla???????? :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko:
 
 
Agati 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Kwi 2006
Posty: 278
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 10:51 pm   

:shock: I to miałoby być to coś nowego i sympatycznego ?!? :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko:
To ja zdecydowanie wolę te standardy!!!!
_________________



:serce: Ach... 16.06.2007. :serce:
 
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 41
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 10:53 pm   

mzoe to jednak o to calowanie sie na stole chodzilo.... hehhee :D :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Lucky 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 748
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 27, 2006 11:12 pm   

Ja sie tez spotkałam z czymś takim, zespół i goście byli tak nachalni, ze śpiewali doók młodzi nie spełnili prośby :roll: Efekt był tego taki, że młoda podpaliła sobie kawałek sukienki od świecy :niepewny: Do tego jeszcze jakiś mądry gość (chciał pewnie dobrze :roll: ) polałam iskre wódką :zdziwko:

Dobrze że świadkowa była przytomna 8)
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 12:41 pm   

A my całowaliśmy się na stojąco i nikt nas nachalnie nie zmuszał.
Uważam że to całowanie to sympatyczny zwyczaj o ile goście nie przesadzają, nie mówię o orkiestrze bo z nią można takie rzeczy ustalić.
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 3:58 pm   

za każdym razem do "gorzkiej wódki" wstawaliśmy, żeby się pocałować.
raz, koledzy z poznania odśpiewali "utwór" o całowaniu się na stole. weszliśmy na krzesła :)
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 28, 2006 5:21 pm   

Pytanie ciut off topic - a czy ktoś się spotkał z całowaniem się młodych na stole? - o To mi chodziło. Ale macie skojarzenia :rotfl:

[ Dodano: Sob Paź 28, 2006 5:22 pm ]
A apropo tego całowania na stole to młodzi weszli na stół który nie był zastawiony więc nic złego stać się nie mogło. Pza tym to było na początku imprezy więc wszyscy byli trzeżwi. :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
motylica 
Firma
more than a woman.


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Mar 2006
Posty: 588
Skąd: łdz
Wysłany: Sob Lis 04, 2006 7:42 pm   

> a nam zaśpiewali o całowaniu się na stole i... oczywiście nie zawachalismy się ani chwili :mrgreen: mąz od razu usunął talerze i wdrapalismy się na stół, nie myśląc nawet że mogłoby sie cos stać :D super było... niezłe widowsiko dla gości :D a dla nas świetna frajda :) ... rozmawialiśmy późnije z zespołem i mówili namże zawsze to śpiewają ale my byliśmy pierwszymi, którzy sie odwazyli to zrobić :mrgreen: ... jak odnajde fotke to wstawię :wink:
_________________
 
 
Agas 


Dołączyła: 17 Lip 2006
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 9:30 am   

my całowaliśmy sie tylko na stojąco i nikt nas do niczego wiecej nie zmuszał.
a pewnie ja bym w mojej sukni sie wdrapała na stół, prędzej bym fiknęła koziołka
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 07, 2006 10:15 pm   

nam ktoś zrobił zdjęcie, kiedy wdrapywaliśmy się na krzesła :)



PICT9947.JPG
Pobierz Plik ściągnięto 609 raz(y) 40.67 KB

_________________
 
 
Agas 


Dołączyła: 17 Lip 2006
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 8:32 am   

Szczako zdjęcie naprawdę trafione i ujęte w dobrym momencie. :]
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 4:54 pm   

Całowanie na stole? Lekkie przegięcie. :lol:
Na stojąco, od biedy na krzesłach, ale stół jednak służy do podawania na nim posiłków. :P
"Jest taka zasada, że na stole się nie siada" (vel nie chodzi, nie stoi).
Ale każdemu według potrzeb - ja tam tolerancyjna jestem. :wink:
_________________
 
 
katarzynka1 

Wiek: 43
Dołączyła: 18 Kwi 2006
Posty: 136
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 6:35 pm   

Ja lubię takie spontaniczne wyskoki :D
Ten jedyny raz w życiu mozna troszke zaszalec - ale oczywiscie tylko panstwo mlodzi :hyhy:
 
 
sauvignon_blanc 


Wiek: 40
Dołączyła: 09 Sty 2007
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 12:05 am   

My nie będziemy musieli wdrapywać sie na krzesła bo jesteśmy wysocy i wszyscy będą nas dobrze widzieć :D


Przynajmniej mam taką nadzieje
_________________
Szczęśliwa mężatka.
 
 
Maja_Kris 


Wiek: 40
Dołączyła: 05 Mar 2007
Posty: 1020
Skąd: Łódż/Kanzas
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 10:18 am   

" U nas moda taka u nas moda taka ze caluja na stojaka !" tak sie spiewa i tak bedzie!
A ja sie ciesze ze jest calowanie bo jak bylismy na weselu u znajomych to pierwszy raz w zyciu wszyscy zgromadzeni widzieli jak sie caluja mimo ze byli ze soba chyba z 10 lat!!!!
_________________
najszczęśliwsza żona na świecie :)
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 10:38 am   

A gdzie jest powiedziane, że trzeba się całować publicznie? :roll: Dla niektórych to bardzo intymna część życia i nie muszą się nią dzielić ze wszystkimi.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
adriana 
Firma

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 35
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 2/3/7
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 10:53 am   

pamiętajcie aby ustalić to z zespołem bo faktycznie nie wszystkim się to podoba.
_________________
Adriana Kowalska
 
 
Maja_Kris 


Wiek: 40
Dołączyła: 05 Mar 2007
Posty: 1020
Skąd: Łódż/Kanzas
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 10:58 am   

pewnie pewnie niektorzy sa poprostu bardzo niesmiali
_________________
najszczęśliwsza żona na świecie :)
 
 
MonikaZgierz 

Wiek: 40
Dołączyła: 19 Lut 2007
Posty: 191
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 11:04 am   

Przyznam szczerze, że głupio mi będzie całować się , gdy sto osób będzie na mnie patrzyło.
 
 
adriana 
Firma

Wiek: 44
Dołączyła: 24 Sty 2007
Posty: 35
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 2/3/7
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 11:11 am   

Ale wiecie to to jeszcze nie jest jakas masakra bowiem kochamy tę osobę ichcemyją całować.Całując ją nie widzimy się w tym zjawisku.natomiast podzas oglądania filmuz wesela dopiero wychodzą wszystkie nasze tzw; całuski i jezyczki."
_________________
Adriana Kowalska
 
 
madzia8181 


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Paź 2006
Posty: 701
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 1:49 pm   

MonikaZgierz napisał/a:
Przyznam szczerze, że głupio mi będzie całować się , gdy sto osób będzie na mnie patrzyło.


oj mi tez!
nie lubie takiego publicznego obsciskiwania sie a tu wszyscy beda bic brawo a my mamy sie calowac :roll: :roll: :roll:
_________________
 
 
 
=MiLi= 


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2007
Posty: 897
Skąd: Rtk, ale z Bałut
Wysłany: Sro Kwi 11, 2007 3:10 pm   

No mnie jakoś się ta gorzka wódka nie uśmiecha... wszyscy obserwują jak się całujemy... nie podoba mi się to... z resztą, jak się młodzi całują na ulicy to jest wielkie poruszenie a na weselu to wszyscy się proszą kurna ;P
_________________
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 3:26 pm   

taka jest tradycja na weselu i ja zamierzam się jej poddać :) z resztą bardzo przyjemna, a niech inni się patrzą :P
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 7:38 pm   

heh :) ja tez nie mam nic przeciwko :D
_________________
 
 
*lmyszka 
Moderator
EL jak elmyszka :P


Wiek: 40
Dołączyła: 26 Lis 2006
Posty: 2328
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 8:27 pm   

no właśnie całuśna tradycja jest fajna :) no chyba że ktoś bardzo krępuje sie całować "publicznie" :)
_________________
 
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 8:29 pm   

raz dla znajomych i rodzinki można zrobić wyjątek :P
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
*lmyszka 
Moderator
EL jak elmyszka :P


Wiek: 40
Dołączyła: 26 Lis 2006
Posty: 2328
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 8:31 pm   

no i właśnie o to chodzi :)
_________________
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 8:50 pm   

poźniej po latach może już jako staruszkowie jak będziemy oglądac film z wesela lub zdjęcia będzie można powspominać jak to było... :D
_________________
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Czw Kwi 12, 2007 8:54 pm   

no pewno... i dzieciom pokazać rodziców :mrgreen: moim zdaniem każda taka chwila z wesela, ze ślubu powinna być uchwycona, jest co później powspominać :) nie tylko z pamięci :)
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 12:52 pm   

A ja bardzo lubie ten zwyczaj. Nie za często ale fajny jest :)
Niech sie napatrza i pozazdroszczą super faceta :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
=MiLi= 


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2007
Posty: 897
Skąd: Rtk, ale z Bałut
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 4:19 pm   

No jakoś to przeżyję ;) wiem, że mnie to nie ominie :)
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 11:48 pm   

całujmy się póki młodzi jesteśmy i jeszcze nam się chce! :) :*
_________________
 
 
cosola 
full-time mum


Wiek: 40
Dołączyła: 04 Sty 2007
Posty: 730
Skąd: Łódź/Leicester, UK
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 11:58 pm   

Całowanie się ok, całowanie na stojąco też przeżyję, ale jak już będą kazali na stole to chyba się zbuntuję :zly:
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 12:02 am   

na stole absolutnie odpada :o
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 12:32 am   

oj wierzcie mi że przy tym dużo smiechu może być. Byłam na weselu gdzie młodzi całowali się na stole. Podeszli do stołu ktory był nie zastawiony i tam to zrobili. Oj smiechu bylo dużo.Na prawdę. :mrgreen:
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 12:34 am   

jeszcze nie widzialam całowania na stole,musi wygladac ciekawie ale ja się na coś takiego nie odważę bo z moim szczęsciem to spadnę z tego stołu, podre sukienkę i cos sobie złamę lub wybiję... :D
_________________
 
 
Dunia 


Wiek: 47
Dołączyła: 04 Mar 2007
Posty: 167
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 8:19 am   

Pierwszy raz słyszę o zwyczaju całowania się na stole :o
I tak jak napisały dziewczyny wcześniej- całowanie jest dla mnie sytuacją intymną. Uwielbiam się całować z moim ukochanym, ale gdy jesteśmy sami i szepczemy sobie czułe słówka. A tak przy wszystkich, na zawołanie :zalamany: Byłam kiedyś na weselu, na którym podchmielony wujek co 15 minut wołał "gorzko", a Młodzi wstawali jak tresowane małpki i odbębniali pocałunek. Dla mnie bez sensu :kwasny:
_________________

Trzymaj się Gość
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 10:59 am   

To nie jest zwyczaj. po prostu orkiestra zaśpiewała:
"nie jestesmy w szkole, nie jesteśmy w w szkole,
Niech całuja sie na stole" :mrgreen:
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
cosola 
full-time mum


Wiek: 40
Dołączyła: 04 Sty 2007
Posty: 730
Skąd: Łódź/Leicester, UK
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 11:42 am   

Więc muszę zdecydowanie zakazać orkiestrze śpiewania tej zwrotki 8)
_________________
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 11:53 am   

ja też, a o całowaniu się na stole nie słyszałam wcześniej :-? i nie zamierzam praktykować, tak normalnie to tak [smilie=e058.gif]
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
edys_lu 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Lut 2007
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 11:28 pm   

ja tez nie slyszalam o tym calowaniu...ale jak powiedzialam mojemu G ze tak robia i spytalam czy my tez tak zrobimy to powiedzial ze jak tak zaspiewaja to bedzie trzeba...my jestesmy bardzo szaleni wiec po nas sie mozna wielu rzeczy spodziewac :D
_________________


Szczęśliwy dzień - 16.08.2008
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Gość
 
 
MonikaZgierz 

Wiek: 40
Dołączyła: 19 Lut 2007
Posty: 191
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 11:44 pm   

Ja uprzedzę orkiestrę, aby nie śpiewała o całowaniu na stole, bo nie chciałabym stać w butach obok talerza.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl