Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Ilu gości odmówiło (i dlaczego)?
Autor Wiadomość
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 9:55 pm   

Hehe... już widzę.... konsultować termin ślubu z setką osób :)
_________________

 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 11:25 pm   

Pusiak napisał/a:
Hehe... już widzę.... konsultować termin ślubu z setką osób :)

Można zrobić ankietę... :lol:
_________________
chez alma |
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 10:13 am   

A jak by sie okazało, że nie bedzie jednego terminu, który by wszystkim pasował :?: :wink:
_________________

 
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 10:16 am   

Pusiak napisał/a:
A jak by sie okazało, że nie bedzie jednego terminu, który by wszystkim pasował :?: :wink:


to ku uciesze Panny Mlodej (ktora moze kilka razy w kiecuni wystapic) robimy powtorek z rozrywki. do skutku :)
az Pan Mlody powie - DOSC! ;)
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 8:49 pm   

szczako napisał/a:
Pusiak napisał/a:
A jak by sie okazało, że nie bedzie jednego terminu, który by wszystkim pasował :?: :wink:


to ku uciesze Panny Mlodej (ktora moze kilka razy w kiecuni wystapic) robimy powtorek z rozrywki. do skutku :)
az Pan Mlody powie - DOSC! ;)


Albo bankructwa pary młodej. Zależy co szybciej wypadnie :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 9:16 pm   

bajeczka napisał/a:
szczako napisał/a:
Pusiak napisał/a:
A jak by sie okazało, że nie bedzie jednego terminu, który by wszystkim pasował :?: :wink:

to ku uciesze Panny Mlodej (ktora moze kilka razy w kiecuni wystapic) robimy powtorek z rozrywki. do skutku :)
az Pan Mlody powie - DOSC! ;)

Albo bankructwa pary młodej. Zależy co szybciej wypadnie :)

Jakiego bankructwa, bajeczko, przecież wesele się zwraca, nie? :twisted:
_________________
chez alma |
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 14, 2006 9:33 am   

O kurczę, żę ja na to nie wpadłam.... :lol: :lol: :lol: :lol: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
_________________

 
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 7:56 pm   

U mnie bardzo dużo osób odmawia. Niektóre odmowy są dziwne, a inne z powodów bardziej normalnych... Jak szkowałam listę osób to zdawało mi się, że jest ona bardzo długa, a teraz okazuje się, że goście pomału wykruszają się.
Ostatnio dowiedziałam się, że moja siostra wujeczna z mężem wyjeżdża na zbieranie borówek w maju i nie przyjedzie na ślub i wesele. :(
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 7:59 pm   

Agnesia :glaszcze:

Nie martw się, doproście w to miejsce znajomych i na pewno będziecie się fantastycznie bawić :D
A niedoszli goście będą tylko żałować :twisted:
_________________
chez alma |
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 8:17 pm   

Tak bardzo to ja się nie martwie, bo zawsze można kogoś doprosić, ale jak z listy 180 osób już teraz 20 odmówiło to trochę przykro...a co to będzie do samego dnia ślubu...
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 8:35 pm   

Agnesia, spoko, na pocieszenie ci powiem, że u nas na 103 zaproszone osoby przyszły 73, czyli minus równo 30. :roll: Takie jest życie... wy zaoszczędzicie, a oni niech żałują. 8)
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 8:47 pm   

A jeśli chodzi o różne "kwiatki", to jedna z żon kuzyna Mojego powiedziała, że nie przyjdzie, bo: "wypisuje się z naszej rodziny" - jest w separacji z mężem.
A znów moja ciotka wyjeżdża do senatorium itd... itp...
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
 
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 8:50 pm   

My jestesmy po pierwszej rundzie rozdawania zaproszeń. Jak dotąd jest dobrze - nikt nie powiedział nie od razu ;)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Sylwiątko 


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Kwi 2006
Posty: 59
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 9:09 pm   

Z jednej strony przykro że odmawiają ale może trzeba spojrzeć też z innej strony. Dobrze że mówią od razu że ich nie będzie. Gorzej jakbyś była nastawiona że przyjdą a oni nic nie mówiąc po prostu nie przychodzą. Wtedy dopiero jest smutno
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 9:33 pm   

Sylwiątko napisał/a:
Wtedy dopiero jest smutno

"Smutno" to mało powiedziane... Byłabym wściekła :evil:
_________________
chez alma |
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 9:39 pm   

Podpisuję się pod Almą_ tym bardziej, że nas ta sytuacja dotknęła osobiście. Do tej pory zero kontaktu. :evil:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
rorrim 


Dołączyła: 08 Cze 2005
Posty: 338
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 18, 2006 9:45 pm   

U mnie też "wykruszają się" goście :(
Niektórzy dzwonią, a niektórych wypytuję sama. Niestety prośba o potwierdzenie przybycia zamieszczona na zaproszeniu niewiele dała...
W tej chwili ze 150 osób zaproszonych odmówiło nam 25. I mam nadzieję, że na tym będzie koniec.
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 19, 2006 11:49 am   

No, u Nas też Ci z zaproszonych, którzy nie przybyli bez słowa, do tej pory sie nie odezwali :roll: Dziwne obyczaje....
_________________

 
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 7:26 pm   

My wczoraj dzwoniliśmy do rodzinki Mojego, aby zorientować się, kto się wybiera na nasz ślub i wesele, a kto nie. I okazało się, że bardzo dużo osób nam odpadnie. Do niedawna martwiłam się, że mamy za małą salę, a w końcu okaże się, że jest za duża...
I tak od jednego wujka Mojego odpadnie 9 osób. ?e wujostwo nie przyjedzie to wiedzieliśmy od razu, bo jedzcze Moje nie skończyło mówić całej "formułki", a już ciotka przerwała mu i powiedziała, że nie przyjadą, bo Mojego rodzice nie byli na weselu u żadnego z ich dzieci. I okazało się, że cała część tej rodzinki uniosła się honorem i nie przyjedzie. No, może chcą dać nauczkę rodzicom Mojego... Ale najbardziej wkurzające jest, że nie poinformowali nas do tej pory. Jeżeli podjeli decyzję o nie przyjeżdżaniu to chyba podjeli ją dużo wcześniej... a jak Moje dzwoniło to mówili, że mieli na dniach do nas dzwonić...Ciekawa jestem, czy wogóle by się odezwali...
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 7:36 pm   

No ludzie dziwni bywają.... zkoda tylko, że odgrywają się na rodzicach kosztem Młodych... :roll:
_________________

 
 
 
Magda2 


Dołączyła: 09 Lut 2006
Posty: 209
Skąd: ...
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 11:49 am   

My jeszcze zaporoszen nie rozdawalismy, ale juz slyszymy, ze ci nie przyjada, bo MUSZA pracowac ( wiedza to juz od stycznia :evil: ), jesli jedni beda zaproszeni - to nie przyjda drudzy :evil: i tak dalej.
Ja sie tylko zastanawiam, czy "opadly" by im szczeki, gdybysmy jednych i drugich w ogole nie zaprosili :twisted:
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 12:43 pm   

No Magda2 zawsze możesz spróbowac nie zaprosic jednych i drugich :hyhy: pewnie sie obrażą,a le co tam

Jak czytam jakie ludzie maja wymówki nie przyjścia na wesele to mnie krew zalewa. W końcu skoro sie kogos zaprasza na taką uroczystość, którą każdy ma raz w zyciu, to chyba można się dopasować do terminu, tym bardziej, że gości informuje się około 3 miesięcy wcześniej.

Dobrze, że ja nie miałam z tym problemu, chociaż kilka, chyba 6 osób nie przyszło bez informowania o tym wcześniej, ale to w sumie mało przy 100 gości. Przy zapraszaniu własciwie chyba nikt nam nie odmówił ( no skleroza nie boli :wstyd: , więc jakiś margines 4 osób mozna wziąśc pod uwagę :lol: )
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 12:46 pm   

Tak to jest z ludzmi - a zwlaszcza z dalsza rodzina.
Ja na razie wypowiadam sie z perspektywy goscia. Teraz w czerwcu idziemy z rodzicami i Miskiem na wesele kuzynki. We wrzesniu tydzien po tygodniu mamy dwa wesela: chrzesniaka taty, potem chrzesniaka mamy.
I chociaz nie utrzymujemy z wszystkimi kontaktow i naprawde czasem po prostu ma sie taka wewnetrzna "niechec" zeby w ogole isc (bo to wydatek, stroj a w ogole to sie tanczyc nie chce itp.) to zawsze wtedy stawiam sie na miejscu Mlodych, ktorzy zapraszaja mnie zebym z nimi bawila sie w tym najwazniejszym dniu.
Dlatego jesli tylko nie jestem chora, czy cos naglego mi nie wypadnie to zawsze ide i zawsze sie swietnie bawie:D
I mam nadzieje , ze u Nas tez wszyscy sie bawic beda :D

 
 
vaniliaxxx 


Wiek: 40
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 101
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 3:05 pm   

U nas tez niestety kilkanaście osób odmówiło.
Jedni mają żałobę, jendni się pewnie obrazili, bo nie bylismy na weselu u ich dziecka (chociaz mówią, że to nie przez to - ale beda mieli "sprawy do pozałatwiania"), klika osób nie przyjedzie z zagranicy;/ Chrzestnego małżonka, ma tego samego dnia ślub swojej chrześnicy (taka sytuacja jest u mojego M. - i nie wiadomo kto przyjdzie - pewnie jedno tu a drugie tam). Ze 117 osób zostało nam już 98... :( buuuu, a juz wiem, że na tym się nie skończy ;/ Do samego końca nie będę wiedziała co z dwoma osobami ode mnie z rodziny (mają ośrodek wczasowy i dwa domu z pokojami w Jastrzębiej Górze i właśnie zaczyna im się sezon - powiedzieli, że odpowiedza nam na kilka dni przed samym weselem - bo nie wiedzą ilu będa mieli wczasowiczów :? )
Obłęd :( Smutno mi, że tych osób nie będzie :(
Co robicie w takiej sytuacji? dopraszacie innych gości ? Bo ja mam sporo jeszcze osób, które mogłabym zaprosić - ale nie zrobiłam tego ze względu na wcześniejszą - za dużą liczbę osób w stosunku do zasobności portfela naszych rodziców ;/
_________________

SERDECZNIE POZDRAWIAM Gość :D
 
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 3:09 pm   

vaniliaxxx napisał/a:
Co robicie w takiej sytuacji? dopraszacie innych gości ? Bo ja mam sporo jeszcze osób, które mogłabym zaprosić - ale nie zrobiłam tego ze względu na wcześniejszą - za dużą liczbę osób w stosunku do zasobności portfela naszych rodziców ;/


ja wlasnie tak robie.
ale wiesz, ja jestem w troche innej sytuacji czasowej.
nie rozdalismy jeszcze oficjalnych zaproszen. wyslalismy tylko kartki 'save the date' i na miejsce ludzi, ktorzy na biezaco odmawiaja (na razie jeden kolega z dziewczyna, bo ma slub kuzynki w tym samym dniu) zapraszam innych, dalszych znajomych.
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 7:29 pm   

O sytuacji jw. istnieje osobny wątek :arrow: lista rezerwowa gości weselnych :wink:



A tak w ogóle to połączyłam ten wątek z podobnym ("ilu gości odmówiło").
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Lucky 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 748
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 28, 2006 1:58 pm   

My tak zawęziliśmy liste naszych gości, że nikt nie odmówi 8)

No chyba że jakaś klęska żywiołowa nas dopadnie :lol:
Wręcz przeciwnie juz tak dawno nie było wesel w mojej rodzinie że od kiedy termin jest zaklepany wciąż ktoś do mnie dzwoni i pyta się czy nie można tego przyspieszyć :?
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 9:47 pm   

Kolejne powody do nie stawienia się na weselu to:
- sesja - moja kuzynka powiedziała, że musi się trzy dni uczyć do egzaminu, bo inaczej nie zda... :?
- brak pieniędzy - mój kuzyn powiedział, że nie wybiera się, bo ledwo przeżył zimę, gdyz nie miał na opał
- brak osoby towarzyszącej - moja ciotka stwierdziła, że u nas w rodzinie nie ma tradycji zabawy ze wszystkimi, tylko każdy tańczy ze swoją osobą tow.
Później mój tata strierdził, że nie bedzie przecież ciotce szukał faceta, ani obiecywał jej, że będzie ją "obtańcowywał".
- małe dziecko - Mojego kuzynostwo powiedziało, że ponieważ mają małe dzieci 4 i 1 miecięczne, to nie przyjadą.
Moja kuzynka bedzie miała 2 miesięczną córcię i powiedziała, że jak tylko będzie mała zdrowa to przychodzą. Czyli jak się chce to można sobie zorganizować możliwość uczestniczenia w ślubie i weselu.
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
Ostatnio zmieniony przez Agnesia Sob Maj 13, 2006 5:59 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Magda2 


Dołączyła: 09 Lut 2006
Posty: 209
Skąd: ...
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 9:55 pm   

Agnesia, nie przejmuj sie . Juz gdzies slyszalam podobne wymowki :wink: i to calkiem niedawno. Moja Mamcia stwierdzila, ze przyjda tylko ci, ktorzy nas lubia i nam dobrze zycza, a przeciez o to chodzi, aby miec zyczliwych ludzi wokol siebie :D
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 10:02 pm   

Agnesia napisał/a:
Czyli jak się chce to można sobie zorganizować możliwość uczestniczenia w ślubie i weselu.


Oczywiście, że tak. Z powodów, które wymieniłaś uznałabym tylko ten z brakiem pieniędzy. I nawet nie chodzi tu o kopertę, tylko nawet o sam strój itd. Sama spotkałam się z takimi sytuacjami i ludzie naprawdę kasy nie mieli :(
Ale reszta wymówek jest powalająca ... :/
Ucha w górę - i tak to będzie najpiękniejszy dzień !!
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 6:01 pm   

Wiecie ja się nie przejmuję, a podaję powyższe powody, żeby się można było trochę pośmiać z różnych dziwnych wykrętów. :)
Przypomniało mi się, że koleżanka opowiadała o dziewczynie swojego kuzyna, iż ta przyjechała do niej na wesele (ok. 100 km.), rano pojechała na egzamin, a po południu wróciła na poprawiny. :D
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
Ostatnio zmieniony przez Agnesia Sob Maj 13, 2006 6:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 6:19 pm   

I bardzo dobrze Agnesiu - tak trzymać !!
Z drugiej strony po co mają się bawić na Twoim weselu ludzie, którzy traktują je jako przykry obowiązek do odbębnienia i wcale szczerze Ci dobrze nie życzą ??
Liczy sięnie ilość a jakość !! !!
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 7:27 pm   

Wiecie, ja myślę, że to trochę zalezy od człowieka.
Np. ja jestem takim typem, że potrafię sobie wszystko zorganizować nieźle się przy tym gimnastykując, żeby spotkać się z kimś lub być gdzieś, gdzie zależy mi, żeby być, jakoś mi "się chce", choćbym padała ze zmęczenia ;)
A są tacy, co we wszystkim widzą problem - i nie przeskoczymy tego.

Ale wnioski wyciągnęłyście słuszne - niech będą tylko Ci, którym naprawdę zapleży, tym lepiej ;)
_________________
chez alma |
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 7:38 pm   

Wiecie co jest najbardziej wkurzajace, że takie delikwenty nie zadzwonią wcześniej i nie powiedzą, że ich nie będzie (mimo tekstu na zaproszeniu, że prosimy o potwierdzenie przybycia), tylko my musimy wyciagać od tych ludzi informacje. :twisted:

Dla mnie wszystkie te wytłumaczenia są głupie, bo swego czasu Moje obtańcowało dwa wesela z noga w gipsie. A też mogliśmy nie iść, gdybyśmy nie chcieli, mielibyśmy wytłumaczenie.
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob Maj 13, 2006 7:41 pm   

Agnesia napisał/a:
Wiecie co jest najbardziej wkurzajace, że takie delikwenty nie zadzwonią wcześniej i nie powiedzą, że ich nie będzie (mimo tekstu na zaproszeniu, że prosimy o potwierdzenie przybycia), tylko my musimy wyciagać od tych ludzi informacje. :twisted:


To już jest zwykły brak kultury (mówiąc najdelikatniej) tudzież nieumiejętność czytania ze zrozumieniem (a to już braki z podstawówki)
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 14, 2006 8:34 pm   

fiona83 napisał/a:
Agnesia napisał/a:
Wiecie co jest najbardziej wkurzajace, że takie delikwenty nie zadzwonią wcześniej i nie powiedzą, że ich nie będzie (mimo tekstu na zaproszeniu, że prosimy o potwierdzenie przybycia), tylko my musimy wyciagać od tych ludzi informacje. :twisted:


To już jest zwykły brak kultury (mówiąc najdelikatniej) tudzież nieumiejętność czytania ze zrozumieniem (a to już braki z podstawówki)


Zupełnie jakby ci ludzie nie zdawali sobie sprawy, że za ich niedbalstwo (lenistwo? lekkomyslność?) para młoda płaci ciężkie pieniądze :(
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 14, 2006 10:30 pm   

A może sobie zdają sprawę, tyle że im to wisi... w końcu nie ich pieniądze....
_________________

 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 15, 2006 4:33 pm   

A ja myślę, że chyba sobie nie zdają sprawy, że tu w grę wchodzą niemałe pieniądze.
Ja tak do tego podeszłam i nie denerwowałam się zbytnio że samemu telefonicznie te potwierdzenia trzeba zebrać i tyle.
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 41
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 03, 2006 1:29 pm   

ja tam czytam wasze wypowiedzi i sie zasanawiam jak mozna odmowic ze wzgledu na wakacje? hehe.. przeciez o slubie uprzedza sie na tyle wczesniej ze wakacji nikt jeszcze nie planuje..

my jak tylko zarezerwowalismy termin w kosciele to po rodzinie rozeszla sie wiesc o tym kiedy mamy slub... chyba do tej pory wszyscy powinni juz wiedziec... :P

ciekawe ile nam osob odmowi... jest ok 5 osob z kazdej strony zalozone marginesu.. przy czym J. nie ma w ogole listy rezerwowej - ja mam rezerwe dluzsza niz liste osob zaproszonych... hehe :P
 
 
strawberrytea 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 03, 2006 2:21 pm   

wiesz... a ja rozumiem że slub w czasie wakacyjnym naprawde może być problemem bo to wcale nie jest tak że urlop można bez problemu zaplanować, bardzo często nie ma wyjścia i masz jeden mozliwy termin. I teraz wyobraź sobie sytuacje że masz 2 tyg urlopu i dokładnie w środku wypada ci czyjes wesele... nieciekawie... Oczywiście najbliższa rodzina to co innego ale dalsi...
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Cze 03, 2006 2:37 pm   

Tak samo mysle wlasnie... Gdybym miala 2 tygodnie letniego urlopu i w perspektywie wyjadz rodzinny nad morze i wesele kuzynki to oczywiscie wolalabym zabrac dzieci nad morze... Taka jest prawda. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, ze nasze wesele tak naprawde najwazniejsze jest w zasadzie tylko dla nas i dla naszych rodzicow.. Dla reszty jest to po prostu fajna imprezka, ale nie sprawa zycia i smierci.
My chcielismy uniknac problemu wakacyjnego, dlatego bralismy pod uwage terminy do wczesnego czerwca - przerwa i od wrzesnia.
Dobrze jest tez powiadomic wszystkich duzo wczesniej - wtedy jest mozliwosc dopasowania urlopu, czasem da rade. Na wesele nie trzeba zazwyczaj brac ulopu, bo to impreza weekendowa, a swoj planowany urlop mozna wtedy przelozyc o tydzien lub 2
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Cze 03, 2006 4:37 pm   

FifthAvenue napisał/a:
My chcielismy uniknac problemu wakacyjnego, dlatego bralismy pod uwage terminy do wczesnego czerwca - przerwa i od wrzesnia.
Dobrze jest tez powiadomic wszystkich duzo wczesniej

Cóż, wszystkim nie dogodzisz.
My powiadomiliśmy półtora roku wczesniej o terminie wczesnoczerwcowym właśnie ;) i okazało się, że nie - bo dzieci trzeba by ze szkoły zwalniać (rodzina zza granicy) :roll:
_________________
chez alma |
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Cze 03, 2006 5:29 pm   

Well..... to juz wedlug mnie jest tylko i wylacznie nastawienie tych zapraszanych osob. Zwolnienie ze szkoly nie jest pewnie az taka straszna przeszkoda. Moze nie uwazaja takiej imprezy jak wesele w Polsce za az taka atrakcyjna perspektywe... coz, chyba nie trzeba zalowac Alma, skoro maja takie podejscie.....
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 04, 2006 8:36 pm   

Nam na razie wprost odmówił jeden moj kolega. I z rodziny mojego lubego albo przyjdą rodzice albo dziadkowie, bo ktos sie musi małymi dziećmi zająć :(
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
hanusia 

Wiek: 41
Dołączyła: 12 Maj 2006
Posty: 271
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Cze 04, 2006 9:27 pm   

u nas na razie jeden kolega chce przyjsc tylko na slub bo on powiedzial ze jakos nie przepada za weselami :shock:
_________________
Hanusia



 
 
vaniliaxxx 


Wiek: 40
Dołączyła: 07 Wrz 2005
Posty: 101
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 07, 2006 11:35 pm   

a mnie już szkoda gadać ile osób nam w sumie odmówiło... :( W ostaniej chwili odmówiło nam jeszcze 6 osób z mojej rodziny i 1 ze strony M... a to już są koszty, których nikt nam nie zwróci (odejmą nam tylko po 70 zł od osoby za ciepłe posiłki). Zła jestem, że tyle osób tak niepoważnie podchodzi do tego...a jak jeszcze raz od kogoś usłyszę "Ewelinko nie gniewaj się, ALE....nie przyjdziemy", to już wybuchnę :zalamany:
Jestem osobą, która takie ludzkie zachowanie bardzo bierze do siebie, więc nie trudno sobie wyobrazić jak wygląda moje samopoczucie :(
Jednak musze przyznać, że słowa fiony mnie trochę podbudowały
"Z drugiej strony po co mają się bawić na Twoim weselu ludzie, którzy traktują je jako przykry obowiązek do odbębnienia i wcale szczerze Ci dobrze nie życzą
Liczy sięnie ilość a jakość "
Gdy zaczyna mi być smutno z powodu tych nieobecnych osób, to przypominam sobie własnie te słowa... W sumie ważne, żeby gości dobrze życzyli parze młodej - już sobie odpuściłam namawianie tych gości, że może jednak by przyszli...nie warto :(
_________________

SERDECZNIE POZDRAWIAM Gość :D
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 8:32 am   

Vanilko, a nie możesz w to miejsce doprosić znajomych?
Moja znajoma dopraszała w takiej sytuacji i dzień przed weselem - ludzie się wcale nie poobrażali, tylko przyszli i świetnie bawili :)
_________________
chez alma |
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 8:52 am   

Hmmm no niby mozna doprosić dzień przed weselem, ale to chyba też zależy kogo... Bo jakoś nie wyobrażam sobie dopraszania tych cioć i wujków, którzy byli zaproszeni tylko na ślub... Obraziliby się na smierć :roll: No chyba, że mamy na tyle odpowiednie kontakty, że wszystko byłoby oki :) Ale nawet jesli nie, to rzeczywiście można doprosić, tylko znajomych :) Ja np zapraszam niewielu, bo niestety mam taką dość sporą grupkę znajomych i nie potrafiłabym wybrać 1, 2 czy pięciu osób - musiałabym zaprosić wszystkich 15 a to już są koszty. Ale jesli wiele osób mi odmówi, to pewnie wtedy ich doproszę :)
No a wracając do vanilaxxx to zastanów się kogo byś mogła doprosić - może w ten sposób tyle nie stracisz :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 10:00 am   

Też bym doprosiła znajomych, skoro i tak zapłacone.


Polecam wątek: lista rezerwowa gości weselnych ;)
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 41
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 10:02 am   

no a ja mam inny problem.. jak mi odmowia to juz nie bedzie kogo doprosic ze znajomych bo wszyscy sa z nami :D uznalismy ze nasi znajomi sa najwazniejsi i zapraszamy wszystkich bez wyjatku co bedzie stanowilo jakies 25 osob ;)

z rodziny Miska juz kompletnie nikogo doprosic nie mozna a z moijej mozna baaaaardzo wiele ale rodzice nie chce... tak zle i tak nie dobrze... :) oby nam nikt nie odmowil..

PS. wlasnie chrzestna dzwonila do J. w tym tygodniu mowiac ze chyba nie przyjdzie bo nie dostanie urlopu z pracy (pracuje legalnie dopiero od paru dni) a nie chce sie za mocno narazac bo jej na pracy zalezy. Niby spoko ale jesli dodamy fakt ze z chrzestnym J. nie ma kontaktu od wielu lat... to wychodzi na to ze zadnych chrzestnych na weselu z jego strony nie bedzie... i co mamy powiedziec... porazka...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl