Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
podręczny niezbędnik w dniu ślubu
Autor Wiadomość
Agni 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Sie 2004
Posty: 294
Skąd: Łódź
  Wysłany: Pon Mar 14, 2005 4:37 pm   podręczny niezbędnik w dniu ślubu

temat ten przewijał się w kilku wątkach - w przygotowaniach, w wątku fryzur i makijażu i w końcu w dziale fotograf..

zbierzmy niezbędnik - czyli co spakować w dniu ślubu z drobiazgów - nie ubrań na zmianę, butów itp :wink:

zmodyfikowalam nieco pomysl Agni i zrobilam z tego watku temat-spis. dopisujcie swoje pomysly (jezeli jeszcze jakies macie). patrzac na ta liste cos mi sie wydaje, ze Panna Mloda z walizka musi na wlasny slub jechac ;)

:idea: do torebeczki/kosmetyczki włożyć 8)
:arrow: puder
:arrow: chusteczki matujące
:arrow: chusteczki odświeżające
:arrow: chusteczki
:arrow: perfumy
:arrow: dezodorant ? (może taki mini?) jakie macie propozycje - może coś sparwdzonego
:arrow: pomadka/błyszczyk
:arrow: Igła, nitka i agrafka (głos Pipi :) )
:arrow: tabletki przeciwbólowe
:arrow: woda mineralna (szczególnie jeśli przed jest fotograf)
:arrow: Red Bull :lol: :wink:
:arrow: plasterki w razie otarcia stópek - plastry na 'zapietki' (firmy compeed)
:arrow: wkładki żelowe do butów na obcasie (do zakupienia w Rossmanie za 22zł) - wkłada się do butka i już wygodnie stópce - wielorazowego użytku.
:arrow: pilniczek do paznokci
:arrow: pończochy/rajstopy
:arrow: lakier do paznokci
:arrow: lakier do włosów
:arrow: taśmę klejącą - na wypadek gdyby pękło koło w halce
:arrow: kilka wsuwek do włosów
:arrow: krem do rąk
:arrow: coś na żołądek, np. krople
:arrow: pigulki antykoncepcyjne ;)
:arrow: KC 24 woman (sprawdzilam, dziala :) )
:arrow: zapasowa para soczewek
:arrow: cos mietowego, odswiezajacego
:arrow: buty na zmiane (jezeli to na 'podczas imprezy' to juz kilka razy poruszalysmy ten temat, ze jezeli nie zmienia sie sukni, to zmiana butow nie zdaje egzaminu)
:arrow: zapasowa koszula dla mojego ukochanego (wiem z doświadczenia, ze emocje u facetów powodują nadmierne pocenie hihi)
Ostatnio zmieniony przez szczako Pon Maj 29, 2006 1:54 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
madzia8181 


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Paź 2006
Posty: 701
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 9:46 am   

matko kochana! :)
wszystko potrzebne ale jak bym miala to wszystko zabrac to musialabym zapakowac sie w torbe podrozna :)

Ja wezme kosmetyczke- taki kuferek dosc pojemny i mama mi go na sale wniesie :)
Zamierzam tam schowac :
chusteczki - zwylke nie bede brala 3 rodzajow :)
kosmetyki do porpawy make upu ;)
perfumy i moze taki sam dezodorant w areozolu zeby sie odswieżyć :)
Fryzury ruszac nie bede- licze na moja fryzjerke :) Jak ona uczeszcze zlakieruje to fryzura trzyma sie cala noc :)
I jak kosmetyczka zrobi mi pazurki to juz lakieru ani pilnika brac nie bede :) nie ma prawa sie nic stac :) `
no i igla i biala nitka- no to prędzej na wypadek jak by tfu tfu ktos mnie nadepnal i rozerwal mi sukienke :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez madzia8181 Wto Paź 31, 2006 9:52 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 10:42 am   

A ja zabrałam ze sobą tylko biały żakiet i chusteczki bo do domu miałam bardzo blisko i w razie czego mogliśmy tam szybko podskoczyć samochodem.
Ale w końcu na weselu nie było takiej potrzeby bo wszystko ładnie się trzymało i nie było żadnych nieprzewidzianych wypadków.Także żaden punkt z niezbędnika mi się nie przydał.
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
Szpilka 

Wiek: 39
Dołączyła: 13 Sie 2006
Posty: 362
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 8:36 pm   

przestraszyłam się tą listą :o ale w sumie chusteczki, kosmetyki do makijażu, lakier do włosów i nitka z igłą są konieczne.. Na sali (bede miała wesele w Skarabeuszu) bedziemy mieli taki pokój dla nas na prezenty itp, a wiec tam moge nawet cala reklamówke wstawic :)
Ale lista przydatna
_________________


Buziaki Gość
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 18, 2006 9:08 pm   

Ja też miałam do domu blisko z sali, więc nic nie brałam.
Natomiast woda mineralna i gumy do żucia- przydały się u fotografa przed ślubem.
U mnie podczas zabawy był tylko jeden kurs do domu po No-spę - Krzysiowi w brzuszku nie podobały się szaleństwa mamusi ;)
_________________

 
 
 
kiciucha 


Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sie 2006
Posty: 913
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 16, 2007 6:57 pm   

ja zapewne tez wezmę ze sobą kilka najbardziej przydatnych rzeczy. Tymbardziej że mamy zamiar nocować na sali, w przygotowanym dla nas pokoiku, więc musze mieć ze soba kosmetyki...itp, aby ładnie wygladać na poprawinach..... :razz:
_________________


 
 
 
MonikaZgierz 

Wiek: 40
Dołączyła: 19 Lut 2007
Posty: 191
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 8:52 pm   

Ojej jaka lista. Na pewno ja zabiorę tylko niektóre pozycje.
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 9:13 pm   

ja podejrzewam, że 99% ze mną pojedzie ;)
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 9:32 pm   

hmm... miałam może 10 % a może mniej...

:arrow: chusteczki higieniczne
:arrow: zapasowe pończoszki
:arrow: puder w kamieniu
:arrow: błyszczyk
:roll: więcej nie pamiętam :)

nie użyłam niczego z powyższych
_________________

 
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 9:35 pm   

ale na wszelki wypadek lepiej się zabezpieczyć :]
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 11:52 pm   

Troche tego jest, ale mysle że większosc ze sobą wezmę :D
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 8:00 pm   

ja też myślę, że większość z tych będę miaŁa przy sobie, no może oprócz 3 rodzajów chusteczek.
a będziecie miaŁy przy sobie telefon komórkowy :wink: ?
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 8:06 pm   

o tym nawet nie pomyślałam, ale niee M. będę miała przy sobie, więc po co??? :razz:
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 9:17 pm   

Podejrzewam że telefonu nie będe brała :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 9:13 pm   

ja tez raczej telefonu nie będę brać, wszyscy zainteresowani będą z nami, a w razie czego napewno rodzice bedą mieć lub z ktoś z gości i wierzę że pożyczą w sytuacji kryzysowej :)
_________________
 
 
kamilcia_1984 


Wiek: 39
Dołączyła: 02 Mar 2007
Posty: 315
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 3:15 pm   

To ma być nasz wyjątkowy dzień.... po co nam telefony?? Może któraś para chciałaby odbierać telefony z życzeniami przez całą noc albo dostać telefon z pracy że czegoś szukają.... o zgrozo
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 8:52 pm   

widzę, że moim pytaniem spowodowałam ogólne wzburzenie :)
ChciaŁam zobaczyć co o tym myślicie
ja też nie będę braŁa, bo niby po co?
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Sro Kwi 18, 2007 8:54 pm   

nie wzburzenie. bardzo ciekawe pytanie :razz:
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
askapi 

Wiek: 45
Dołączyła: 01 Kwi 2007
Posty: 166
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 26, 2007 1:48 pm   

W sumie telefon komórkowy na slubie i weselu nie jest potrzebny, ale jak go nie mam przy sobie to czuje się jak bez ręki. :]
_________________

 
 
 
Gabro 

Dołączyła: 15 Mar 2007
Posty: 699
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 25, 2007 8:39 am   

Na szczęście ja doskonale umiem się obejść bez telefonu:) Jego braku na ślubie i weselu nie odczuję boleśnie:) Poza tym wiekszość moich "kontaktów" będzie w tym dniu ze mną, więc po co miałabym brać ze soba komórkę :lol:
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pią Maj 25, 2007 7:26 pm   

ja koniecznie muszę zabrać plasterki w razie gdyby mnie buty obtarły.znalazłam w aptece ostatnio takie żelowe,poobklejam sobie stopy i bedzie lux :D :D :D a że ich nie widać to nie musze się martwic że je ktoś zobaczy :D
_________________
 
 
Alotka 

Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 30
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 25, 2007 6:59 pm   

Igła z nitką - koniecznie! Koleżanka wysiadając z samochodu przydepnęła sobie sukienkę i pękło szycie ramiączka... uratowała ją teściowa, która w kopertówce (sic!) miała zestaw na każdą okazję.

Komórka - czemu nie? Dźwięk i wibracje oczywiście wyłączone i z dala od kamery, ale na wszelki wypadek zawsze warto, choćby dla dostępu do 112.

Wapno musujące - może nie dla wszystkich, ale mnie np. uczulają niektóre perfumy, nawet na wigilii czy innych rodzinnych zlotach, a tu na pewno każda ciotka będzie chciała pannę młodą wycałować.

Fajny pomysł z tą torbą. Nawet jeśli trochę miejsca zajmie, to panna młoda może to zostawić w pomieszczeniu na prezenty, czy innym zamkniętym dla gości.
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 6:38 pm   

Alotka napisał/a:

Wapno musujące - może nie dla wszystkich, ale mnie np. uczulają niektóre perfumy, nawet na wigilii czy innych rodzinnych zlotach, a tu na pewno każda ciotka będzie chciała pannę młodą wycałować.


Wapno radzę zamienić na claritine, zyrtec lub allertec albo coś w podobie. Claritine jest o tyle lepszy od pozostałych, że nie usypia. Wapno zbyt słabo działa na uczulenia, a claritine na pewno pomoże. Wiem co mówię - znam ten problem :)
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Pią Lis 30, 2007 8:40 am   

To zależy bo na niektórych claritine dzisła najbardziej usypiająco, telfast na mnie wogóle nie działa, jedynym wyjściem jest zyrtec (podobno usypia, ale nie mnie...)
jeśli komuś wystarcza wapno to czemu nie, po co się szprycować lekami, ale myśle, że dwie tabletki powinny sie znaleźć w takim niezbędniku :)
_________________
 
 
 
Alotka 

Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 30
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 6:16 pm   

Na alergiczki wapno czy dwa nie zadziałają, ale alergiczki wiedzą co je czeka. ;) Dziewczyny, które na co dzień nie mają z uczuleniami problemów powinny dobrze reagować na wapno musujące, które zresztą działa troszkę szybciej niż tabletki. ^^

Claritine nie jest czasami na receptę? Zyrtec na pewno jest dostępny w małych dawkach, ale bez recepty 7 tabletek jeszcze niedawno kosztowało ze 30 zł. Nie wiem czy lekarz zgodzi się zresztą wypisać Zyrtec profilaktycznie, bo to nie jest standardowy lek doraźny.

Na mnie Claritine nie działa wcale, Zyrtec x2 - mniej więcej pomaga, ale najlepszy jest Clemastin - choć po nim mam 30 minut na znalezienie łóżka, bo inaczej zasnę na stojąco... a wapno mnie uczula... Także ja wybiorę Zyrtec, ale profilaktycznie wapno powinno być ok. ;)

A wracając do #1 postu - po co tabletki antykoncepcyjne na weselu? :o
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 8:03 pm   

Słuchajcie, a czy nie warto tak na wszelki wypadek naszykować sobie stroju do przebrania? Licho nie śpi. Jak się sukienka podrze, to można ją zszyć, ale jeśli podrze się zbyt bardzo, albo fatalnie poplami? Tak się właśnie zastanawiam czy nie wolałabym dla świętego spokoju mieć naszykowanej jakiejś sukienusi, choćby poprawinowej, tak na wszelki wypadek.
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 8:07 pm   

No chyba to dla osób które biorą tabletki anty, żeby bytem nie było problemu jak wybije godzina zero a głowie pojawi się "weź pigułkę". Bo co jak ktoś nie będzie miał tabletek ze sobą??? zawsze można wysłać kogoś do domu, ale chyba prościej mieć je ze sobą :)
_________________
 
 
 
tofee 
zakochana w M.


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 569
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 10:13 am   

Super wątek!
Ja uważam, że lepiej mieć masę rzeczy których nie użyję, niż czegoś żałować, że nie mam. Dzięki za każdy pomysł ...
_________________
Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża :-)
 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 01, 2008 1:00 pm   

ja mialam niezbednik, ale nie przydalo mi sie absolutnie nic :))
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Sob Mar 01, 2008 2:51 pm   

w naszym przypadku okazał sie potrzebny telefon (2 gosci się zgubiła a ich numer telefonu mielismy tylko my - w komórce właśnie), igła z nitką (ja dosć często musiałam podszywać tren bo ciągle ktoś mi go przydeptywał w tancu i się odrywał, świadkowej urwało się ramiączko u stanika), bibułki do twarzy, błyszczyk, perfumy i chyba to wszystko :)
_________________
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 12:54 am   

Agni, listę zrobiłaś, że hej. Ale jaką przydatną, z niektórych rzeczy na pewno sama skorzystam :lol: .
_________________


 
 
katarynka 


Wiek: 45
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 170
Skąd: lodz
Wysłany: Nie Cze 01, 2008 9:03 am   

u nas tez niezbdny okazał się telefon, mieliśmy ciągły kontakt z kamerzystą żeby nie zrobic falstartu, szczególnie w momencie podjazdu pod kościół, no i okazało sie że pani z kwiaciarni nie moze rozłożyć dekoracji w kosciele bo jest zamknięty. Troche było nerwówki. Szczególnie polecam do wziecia agrafki, dla panien ktore maja suknie z trenem, i oczywiscie igle z nitka jakby zabakło agrafek :)
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:05 am   

EwaM napisał/a:
Słuchajcie, a czy nie warto tak na wszelki wypadek naszykować sobie stroju do przebrania? Licho nie śpi. Jak się sukienka podrze, to można ją zszyć, ale jeśli podrze się zbyt bardzo, albo fatalnie poplami?

A w życiu! Osobiście bym chodziła w poplamionej, nawet czerwonym winem. :lol:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 11:20 am   

Dokładnie - zgadzam się z Kryszką :lol:
Nie po sie wydaje tyle kasy na suknię i tak na jedną noc.
Przecież nawet jak się podrze to i tak jej więcej nie założymy, więc można ją "wykończyć" :wink:
_________________

 
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 9:39 pm   

Wódkę w bagażniku należy mieć na ewentualne bramki :)
Telefon -odradzam-ja miałam i ukradli :( razem z pończochami,tamponami,igłą i nitką,kosmetykami,prostownica,tabletkami,pilniczkiem,lakierem do paznokci i kilkoma innymi drobiazgami o których nie pamiętam...
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 7:28 am   

Ja bym niezbędnik pomniejszyła o kosmetyki. Po ślubie już byłam taka happy, że nic mnie już nie obchodziło. ?e mi ciotki całują policzki na wszelkie możliwe kolory szminek - trudno, nie interesowało mnie poprawianie makijażu, nawet na moment do głowy mi nie przysżło, żeby przejrzeć się w lustrze, wyciągnąć puder czy pomadkę. Po ślubie to już nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się nowy mąż, dobra zabawa i goście. Na makijaż nie ma czasu. ;)
Natomiast przydała się igła z ntką, chociaż nie mnie.
 
 
doni_iza 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Paź 2007
Posty: 1974
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 7:51 am   

Mojej bratowej najbardziej przydały się agrafki do podpięcia trenu i taśma klejąca bo koło w halce pękło :)
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 9:18 am   

A dlaczego podpinałyście tren agrafkami? Ja miałam tren na guziczkach i trzymał się całą noc. Nic się nie urwało.
 
 
katarynka 


Wiek: 45
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 170
Skąd: lodz
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 10:15 am   

nie każdy ma tren na guziczkach :) ja miałam wiązany na kokardki w kilku miejscach, ale chyba te tasiemki nie do końca były dobrze zamocowane i przy przydepnięciu puściły :)
_________________
_________________
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 10:20 am   

dokladnie, moje tasiemki tez szlag trafil. ogolnie, suknie trafil :wink: baaardzo przydaly sie igla z nitka. kosmetyki? wcale ;)
 
 
doni_iza 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Paź 2007
Posty: 1974
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 11:13 am   

Tren był podpinany na takie małe napy, ale niestety nie wytrzymały one ciężaru trenu i trzeba go było podpiąć agrafkami.
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 11:47 am   

No to w takim razie przyszłe panny młode powinny zwrócić na to uwagę. Ja miałam pętelki i guziczki i przez całą noc nic się nie stało. Sukienka wytrzymała w takim stanie w jakim ją odebrałam tyle tylko, że brudna na dole (no i trochę druty w gorsecie się powiginały przy siadaniu, ale na szczęście nie było to widoczne. :D
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 9:14 pm   

o dobry trop bo mój tren jest chyba też na wstążeczki zaraz muszę to sprawdzić i dopisać igłę z nitką do listy rzeczy do wzięcia w sobotę :)
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
asieńka82 

Dołączyła: 10 Sty 2009
Posty: 7
Skąd: łódź
Wysłany: Sob Sty 10, 2009 4:14 pm   

Oprócz kosmetyków i igły z nitką na pewno zabiorę buty na zmianę. Ostatnio jak byliśmy na weselu, Parze Młodej zabrali buty chyba przed 10-tą. O ile Pan Młody mógł tańczyć w skarpetkach to Młoda nie dałaby rady bez butów. Na szczęście miała buty na zmianę! :)
 
 
kancia5 

Wiek: 44
Dołączyła: 30 Cze 2008
Posty: 22
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 12:00 pm   

Ja na pewno wezmę ze sobą igłę, nitkę i agrafki - własnoręcznie reperowałam sukienkę mojej koleżance, kosmetyki - bo przy zwykłych wizytach w toalecie warto się przypudrować- by źle na kamerze nie wyglądać, no i rajstopy, bo to trochę głupio wygląda, gdy są podarte i brudne, gdy zabiorą buty (moja kuzynka przed oczepinami prała rajstopy i chodziła w mokrych). A telefon będę miała, ale zamknięty w jakimś schowku. Ot tak na wszelki wypadek. Lakier do paznokci też - będę miała swoje paznokcie, a przy zbieraniu pieniązków może odprysnąć. Bez całej reszty chyba się obejdę.
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 1:34 pm   Re: podręczny niezbędnik w dniu ślubu

Agni napisał/a:


:idea: do torebeczki/kosmetyczki włożyć

:arrow: chusteczki
:arrow: perfumy
:arrow: pomadka/błyszczyk
:arrow: Igła, nitka i agrafka (głos Pipi :) )
:arrow: tabletki przeciwbólowe
:arrow: plasterki w razie otarcia stópek - plastry na 'zapietki' (firmy compeed)
:arrow: pończochy/rajstopy
:arrow: kilka wsuwek do włosów
:arrow: krem do rąk
:arrow: coś na żołądek, np. krople
:arrow: pigulki antykoncepcyjne ;)
:arrow: zapasowa koszula dla mojego ukochanego (wiem z doświadczenia, ze emocje u facetów powodują nadmierne pocenie hihi)


Z całej listy zamierzam zabrać tylko powyższe rzeczy. A i tak mam nadzieję, że większość będzie zbędna :)
Jak dla mnie niezbędny jest za to telefon, bez niego czuję się jak bez ręki :)
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
dominiqsz 

Wiek: 40
Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 1224
Skąd: Aleksandrów Ł.
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 1:37 pm   

Ja zabrałam ze sobą:
- nitkę i igłe - bardzo się przydała, podczas tańca goście ponadrywali mi lekko niektóre szycia
- bibułki matujące, puder w kamieniu i błyszczyk - jeden raz poprawiłam makijaż,
- kilka zapasowych wsuwek
- perfumy
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 3:50 pm   

kancia5 napisał/a:
Lakier do paznokci też - będę miała swoje paznokcie, a przy zbieraniu pieniązków może odprysnąć. Bez całej reszty chyba się obejdę.


:o Jak to? W trakcie wesele zamierzasz manicure poprawiać? Ostatnia rzecz, na którą na weselu jest czas. I ostatnia rzecz, która przeszkadza to odpryśnięty lakier na paznokciach. Kto ci wtedy zwróci na to uwagę?

Nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja nie miałam czasu na poprawianie makijażu, na czesanie się, przesiadywanie w toalecie (byłam raz), nawet na jedzenie, a co dopiero na pranie pończoch :?

Owszem, trzeba być przygotowanym na różne okoliczności, ale potem okazuje się, że w zasadzie niewiele z tego całego niezbędnika się przydaje. Z sali zniknęłam trzy razy - raz na zamianę welonu na krótki i założenie ramiączek w sukni, raz na wizytę w toalecie i raz na odniesienie prezentów do pokoju, a i to na bardzo krótko. Reszta była po prostu mniej istotna niż goście i zabawa.

Listę naprawdę niezbędnych rzeczy skróciłabym do nitki z igłą, zapasowych pończoch i dezodorantu jakby ktoś się spocił (żadna z tych rzeczy nie była mi potrzebna :smile: )

Co do plasterków na obtarcia. Ja starałam się sporo pochodzić w butach przed weselem. Tańczyłam w nich, biegałam po domu. Wiedziałam więc, w których miejscach mogą mnie uwierać i przy ubieraniu się, przed założeniem pończoch przykleiłam w te miejsca plasterki - zdało egzamin na całą noc.
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 4:43 pm   

EwaM napisał/a:
Kto ci wtedy zwróci na to uwagę?


Dokładnie.
Ja przy pierwszym posiłku ulałam sukienkę rosołem i całkowicie mi to zwisało :lol:
Nie poszłam tego zmywać/zapierać tylko dalej jadłam, bo głodna byłam jak wilk.
Po wyschnięciu został malutki cień na sukience i NIKT tego nie zauważył.
Ani zdjęcia , ani film też nie wyłapały :P

Według mnie jeśli sama obsesyjnie nie zwracasz na coś uwagi, to inni tym bardziej :)

kancia5 napisał/a:
gdy są podarte i brudne


Moje podarte nie były, ale za to czarne jak smoła (efekt wężyka po tarasie i podjeździe :lol: ) i jakoś nie czułam sie na oczepinach dyskomfortowo. Ot - taki urok kradzieży butów :)
 
 
lineczka 

Dołączyła: 13 Mar 2009
Posty: 73
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Lip 23, 2009 5:43 pm   

dziewczynki, jesli macie pokoik dla nowożeńców w lokalu to absolutnie niezbędne, poza wymienionymi rzeczami, są:
1.coś do spania- czyli jakaś sexi koszulka :wink:
2.pasta do zębów i szczoteczki
3.chusteczki do demikijażu
4.opaska na włosy (by zmyć makijaż nie uszkadzając fryzurki)
4.sukienka na zmianę (rano nie wyskoczymy w ślubnej, pomiętej i wysłużonek)
5.bielizna na zminę (bez komentarza)
6.gumki lub wcześniej cytowane pigułki (bo będzie się działo :smile: )
i na razie nic więcej nie przychodzi do głowy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl