ILE KOSZTUJE SUKNIA ŚLUBNA? |
Autor |
Wiadomość |
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 26, 2004 11:48 pm ILE KOSZTUJE SUKNIA ?LUBNA?
|
|
|
wiecie co
dzisiaj bylam z moja siostra na 1-wszej przymiarce sukni slubnej
przy okazji luknelam sobie na nowa kolekcje
bardzo spodobaly mi sie dwie suknie po 2800zl i jedna za 2900zl (ta najbardziej)
za ile wy byscie kupily swoja suknie slubna????
jaka jest dla was optymalna cena????? |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez kryszka Czw Maj 25, 2006 9:55 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 4:36 pm
|
|
|
Ja swoją się jeszcze nie chwaliłam.
Ale w sobotę podjęłam decyzję i zamówiłam tą swoją jedyną.
Wyniesie mnie to więcej niż sobie na początku myślałam, ale w końcu ślub będzie tylko jeden raz i po długim namyśle stwierdziłam że zaszaleję.
Myślę, że nie ma optymalnej ceny, trzeba być tylko zadowolonym z tej swojej wybranej i to wszystko. |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 5:19 pm
|
|
|
Ja wyznaczyłam sobie pewną sumę na zakup sukni. Tymi które kosztowały więcej nawet nie zaprzątałam sobie głowy, bo po co się "szczuć" i stresować jak i tak bym jej nie kupiła.
Odkładałam pieniądze na zakup mojego stroju ślubnego z pensji nauczycielskiej, więc nie mogłam sobie pozwolić na jakieś szaleństwa cenowe! A chciałam sama za to zapłacić - tak sobie postanowiłam.
Cieszę się bardzo, że znalazłam MOJą suknię w limicie cenowym, który sobie wyznaczyłam, a nie zdecydowałam się na jakąś "z musu", bo "nie było lepszej". |
_________________
|
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 5:28 pm
|
|
|
Ja nie miałam ograniczeń...oczywiście bez przesady nie jakieś 10.000zł.
Ale chciałam mieć taką, która mi się spodoba, bez względu /mniej więcej/ na cenę. |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 8:29 pm
|
|
|
a uwazacie, ze kwota ok. 3000zl za suknie slubna to duzo ??? |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 8:32 pm
|
|
|
Edyta napisał/a: | a uwazacie, ze kwota ok. 3000zl za suknie slubna to duzo ??? |
Dla mnie - dużo. |
_________________
|
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Pią Lut 27, 2004 10:47 pm
|
|
|
2,000 zł to dla mnie max na sukienke |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Asia
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 551 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 28, 2004 2:27 am
|
|
|
3000 za sukienkę na jedną noc (mimo że najważniejszą !) to wg mnie bardzo dużo. |
_________________ Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 28, 2004 3:08 am
|
|
|
Mam ustalone maximum za jakie jestem w stanie kupić suknię. I niezależnie od tego jakby suknia mnie zauroczyła nie wydam więcej, bo najzwyczajniej w świecie mnie nie stać. Chyba że kupię używaną. Ale przekonałam się już, że za dużo mniejsze pieniądze można mieć piękną nowiutką suknię. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Sob Lut 28, 2004 11:26 am
|
|
|
Przytoczę Wam pewną historyjkę, kiedy poszukiwałam sukni ślubnej.
W jednym ze sklepów na Jaracza pytając się o ceny sukien zaciekawiła mnie jedna z nich, która kosztowała 2800 zł, a w salonie na Zachodniej widziałam wyglądającą bardzo podobnie za 900 zł. Suknia mi się nie podobała, ale zaczęłam się jej przyglądać, bo przecież coś musiało uzasadniać różnicę w cenie! Zapytałam się sprzedawczyni, dlaczego ta suknia jest taka droga i nawet zaczęłam sama sobie odpowiadać na to pytanie, że to pewnie dlatrego, że ręcznie haftowana i ręcznie przyszywane perełki, itp. Na co sprzedawczyni odpowiedziała mi ze stoickim spokojem : "Nie, to nie jest ręcznie haftowane, perełki są naklejone, no ale wie pani , tu płaci się za nazwę firmy".
Nie muszę dodawać, że nazwa firmy nic mi nie mówiła.
A nawet gbybym ją znała, to co miałam sobie metkę przyszyć, żeby wszyscy też to widzieli?
Inna historia : zagadnęłam sprzedawczynię w innym salonie, że wiele razy naprawdę nic nie uzasadnia aż tak wysokich cen sukni i tak naprawdę goście nie będą wiedzieli, że taka "zwykła" suknia kosztowała 3000-4000 zł, a ona zgodziła się ze mną i dodała :"No, ale jak ktoś kupuje drogą suknię to chwali się tym dookoła na długo przed ślubem, więc goście są już uprzedzeni i mogą się zachwycać ceną sukni". |
_________________
|
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Sob Lut 28, 2004 11:53 am
|
|
|
Dla mnie jest to poprostu nie zrozumiałe płacic tyle pieniędzy za suknie, najlepiej to isc z metką do ślubu wtedy będzie wiadomo że suknia jest firmowa i droga, a przeważ jest tak że suknie drogie nie zawsze są ładne |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
anna.b
Wiek: 47 Dołączyła: 18 Lut 2004 Posty: 171 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Sob Lut 28, 2004 5:57 pm
|
|
|
Ja rowniez przeznaczylam okreslona kwote na suknie i drozszych nawet nie bede ogladac.
Podobnie jak Wy uwazam, ze 3.000 zl za suknie to duzo.
Ania |
_________________ * Ślub 18 września 2004 * |
|
|
|
|
tweety
Wiek: 40 Dołączyła: 31 Sty 2004 Posty: 258 Skąd: łódź/londyn
|
Wysłany: Nie Lut 29, 2004 12:43 pm
|
|
|
a moja bedzie kosztowac ok 1150. uwazam nie ze nie jest to zbyt wigorowana suma. mi wystarczy!!! |
_________________
Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lut 29, 2004 2:02 pm
|
|
|
wiecie co jak ja ogladalam suknie w katalogach (w salonach slubnych), to nie patrzylam na cene tylko na to co mi sie podoba
potem pytalam sie o cene i same widzicie jakie suknie mi wpadly w oko
wiem ze bede miala problem, bo to co mi sie podoba , to jest strasznie drogie |
_________________
|
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2004 11:25 am
|
|
|
Edyto jeśli Ci się podobają suknie drogie i są nie na Twoją kieszeń, idź do krawcowej.
Na pewno uszyje Ci taniej. Jednak będzie to Cię kosztowało trochę więcej czasu, dobrze by było znać się na materiałach i innych drobiazgach, żeby było jak najbardziej identycznie. |
|
|
|
|
Edyta
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 01, 2004 8:07 pm
|
|
|
pipi napisał/a: | Edyto jeśli Ci się podobają suknie drogie i są nie na Twoją kieszeń, idź do krawcowej.
Na pewno uszyje Ci taniej. Jednak będzie to Cię kosztowało trochę więcej czasu, dobrze by było znać się na materiałach i innych drobiazgach, żeby było jak najbardziej identycznie. |
masz rację skoro mój gust jest aż taki wymagajacy, to chyba tak zrobię
jeszcze mam czas więc to przemyślę
dzieki wielkie |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Czw Mar 11, 2004 8:34 pm
|
|
|
Hmm mam pytanie... Dlaczego ja mam taki kosztowny gust? Suknie La Sposa, St. Patrick i Demetrios, wśród których mam kilka typów kosztują 2500-4000..... Chyba poszukam tańszych odpowiedników krajowych firm. Wierzę, że takie istnieją... heh
http://www.sanpatrick.com/newsite/eng/main.asp
A oto moje ulubione suknie Demetriosa i Cosmobelli.... 824 kosztuje np. z całym "osprzętem" :hat: 3500
824.jpg to ta za 3 i pół |
Pobierz Plik ściągnięto 1155 raz(y) 40.06 KB |
|
|
|
|
|
marchefka
Wiek: 47 Dołączyła: 10 Lut 2004 Posty: 152 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Mar 11, 2004 10:11 pm
|
|
|
Hejka
Jestem z Warszawy, w warszawskich salonach slubnych ceny sa kosmiczne (zona brata za swoja kiecke zaplacila w sierponiu ubieglego roku 3 000 zl), poza tym nie bylo niczego, co by mi sie spodobalo.
Za kiecka zaczelam sie rozgladac w Chrzanowie (w tym, co to "moja babiczka pochazi z Chrzanowa), bo stamtad pochodzi moj maz. Patrzylam po fasinach, anie po cenach. No i okazalo sie, ze ta, ktora urzekla mnie bez zadnego ale bedzie kosztowala... 1350 zl.
Zycze Wam takiego zachwytu jak moj na widok kiecki i tak milej niespodzianki przy pytaniu o cene
Aha, dodam, ze kiecka jest szyta dokladnie na moj rozmiar i nie interesuje mnie kupowanie zadnego materialu
pozdrawiam
marchefka |
_________________ Pomarańczowa alternatywa a od 1 maja już całkiem mężatka |
|
|
|
|
Mi
Wiek: 49 Dołączyła: 11 Gru 2003 Posty: 193 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 12, 2004 12:24 am
|
|
|
Asiu, większość sukienek zaskoczyła mnie swoim wyględem, gdy zobaczyłam je w salonie, a nie na stronie intrnetowej.
Czasami na zdjęciu były białe, a w salonie okazywały się ecry i odwrotnie.
Ale to akurat najmniejszy problem. |
_________________ Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r. |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 12, 2004 12:32 am
|
|
|
Mi napisał/a: | Ale to akurat najmniejszy problem. |
Mi, a jakie były większe problemy?
Masz na myśli ceny? |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Nie Mar 14, 2004 2:10 pm
|
|
|
Za suknię płaci w zasadzie moja mama więc kazała mi się szczególnie nie ograniczać... ale ja mam jeszcze ZDROWY ROZS?DEK! Tylko że z drugiej strony kobietki Ta suknia musi być najwyższej jakości. to jedyna taka okazja w zyciu. I nie będę za bardzo na niej oszczędzać |
|
|
|
|
niuniab
Wiek: 48 Dołączyła: 01 Lut 2004 Posty: 121 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Nie Mar 14, 2004 6:33 pm
|
|
|
A ja chciałam szyć do pierwszego wypożyczenia (bo taniej niż kupienie), ale trafiłam na promocję i mam moją wymarzoną na własność. Ale nawet gdybym nie była ograniczona finansowo myślę, że na pewno nie kupiłabym sukienki za 3000-4000 zł. |
_________________ Ślub 12.06.2004 |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 14, 2004 6:56 pm
|
|
|
Pisałam już powyżej swoją opinię na temat cen.
Wcale nie uważam, że droga suknia oznacza super jakość i wygląd.
Widziałam też bardzo drogie suknie, które wyglądały tandetnie albo jak brudne firanki.
Najważniejsze, żeby suknia była dopasowana (np. nie odstawał gorset) z dobrego gatunkowo materiału. Nie zawsze to oznacza, że trzeba zapłacić od 2 tys. w górę.
Można wyglądać pięknie w niedrogiej suknii i beznadziejnie w drogiej!
Grunt to zdrowy rozsądek i odrobina samokrytyki przy wyborze fasonu - nie zawsze drogie oznacza piękne. |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2004 2:29 pm
|
|
|
Zgadzam się oczywiście że cena nie zawsze gwarantuje dobry wygląd, ale też suknie które oglądałam w CH Ptak hmmm łagodnie mówiąc nie były najwyższych lotów. Np. w salonie Isabell na inflanckiej podobała mi się suknia za 1600 zł. Była również renomowanej firmy, tyle że krajowej. Każdy kto ma oczy otwarte oceni czy dana suknia jest warta ponad 2000 czy 3000 i czy właśnie tyle planuje na nią wydać. Nie ma reguły. Suknia musi mieć klasę. Niektórym sukienkom jej brak
gorset może odstawać bo szyty jest na inny profil a nie dlatego że suknia jest źle uszyta. Trzeba dobrać suknię do figury. |
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2004 10:46 pm
|
|
|
Myślę że cena sukni wcale nie mówi o jej jakości. Myślę że mogłabym dużo na ten temat powiedzieć ale nie chce kogoś urazić. |
|
|
|
|
Akla
Wiek: 45 Dołączyła: 23 Mar 2004 Posty: 115 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 7:10 pm
|
|
|
A ja upatrzyłam sobie w necie Sincerity ... U nas nie ma żadnego sklepu z orginalnymi sukniami, ale w jednym znalazłam identyczną podróbkę ... Bardzo się ucieszyłam bo zamiast 2500 kosztowała 1500
Niestety jak ją przymierzyłam, to już wiedziałam dlaczego jest taka różnica w cenie...
TRAGEDIA !
Materiał kiepski, nie mówiąc o wykończeniu i sposobie umocowania ozdóbek... Halkę trzeba kupić osobno (o jakości halki nie warto wspominać )
Zdecydowałam na kupno orginału, w końcu wszystko związane ze ślubem robimy dokładnie na jeden raz (no prawie wszystko )
W cenę mam wliczony welon, rękawiczki i halkę... Teraz nie uważam, żeby było to za dużo jak na moje marzenia i na tą wyjątkową i jedyną w życiu noc... |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 9:30 pm
|
|
|
Zgadzam się Akla, ja myślę tak samo. Ale koniec końców decydują zasoby finansowe... |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 11:50 am
|
|
|
Kati ja tez mam takiego dobrego sponsora, po świętach wybieramy się już na konkretne przymierzanie i wybieranie.
3000zł za suknię na jedną noc to jest dużo, ale z drugiej strony nie zgodziłabym się z opiniami że płaci się tylko za metkę. Materiał też ma ogromny wpływ na cenę, liczy się to czy on się za bardzo nie gniecie, czy się dobrze układa, no i weźcie tez pod uwagę fakt że chyba większość z nas będzie chciała sprzedać swoje sukienki po ślubie zeby chociaz troszkę kasy się zwróciło, a tutaj też pamiętajcie że z dobrym materiałem nic się dziwnego nie stanie podczas prania i czyszczenia sukni.
Słyszałam już taką historię, że dziewczyna wybrała sobie suknię dobrej firmy, ale niestety nie mogła sobie na nią pozwolić i kupiła inną za smieszną kwotę ale wzór dokładnie ściągnięty z tamtej, a jak wstała z klęcznika na ślubie to suknia była tak wygnieciona jakby ją w praniu za mocno wykręciła. |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 11:56 am
|
|
|
Cieszę się, że ktoś myśli tak jak ja... bo już przez chwilę sądziłam, że wychodze na jakąś snobkę. Tymczasem ja uważam, że kupując suknię markowej firmy prawdopodobieństwo bubla jest mniejsze. Jasne - od każdej reguły są zawsze wyjątki |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 12:15 pm
|
|
|
Kati, ja też się cieszę bo ja się na początku nie chciałam za bardzo w tym temacie wychylac żeby tez na snobkę nie wyjść. |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 1:20 pm
|
|
|
Wspomniałaś, że tobie za suknię płaci też jakiś "sponsor". U mnie to mama... może dlatego łatwiej mi przebierać? |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 1:22 pm
|
|
|
A co do metki na wierzchu....hmmm ja sądzę że nie chwaliłabym się ile suknia kosztowała wszystkim gościom naokoło...chyba, że ktoś zapyta. Trudno się rozmawia o pieniążkach |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 1:27 pm
|
|
|
No u mnie też moja kochana mamulka. |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 1:06 pm
|
|
|
Mi tez mam płaciła za suknie |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
lesia
Wiek: 48 Dołączyła: 26 Lut 2004 Posty: 154 Skąd: lodz
|
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 7:59 pm
|
|
|
Mnie tez zaplaci mamuska pod warunkiem ,ze sie w koncu zdecyduje i zamówie. Postanowilam nie placic za sukienke wiecej niz 2000 zl - max. Mam kilka faworytek i wszystkie mieszcza sie w tych granicach . Dwie Madam Zareba po 1600 zl i jedna z Isabell na Inflanckiej 1600 w tym dlugi welon. Co do jakosci uzytych materialów to jestem spokojna. |
_________________ lesia
wedding day 19 06 2004 |
|
|
|
|
Asia
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 551 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 11:04 pm
|
|
|
O cenie sukni decyduje na pewno również rodzaj materiału, nie tylko nazwa firmy. Ja wymarzyłam sobie suknię z koronką, niestety te ładniejsze koronki sa rzeczywiście bardzo drogie i to podnosi cenę sukni |
_________________ Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
|
|
|
|
|
Jelonek
Dołączyła: 14 Kwi 2004 Posty: 115 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 27, 2004 9:43 pm Demetrios
|
|
|
Kati nie jesteś osamotniona , moimi faworytkami są suknie Demetriosa
i wyć mi się chce że one takie drogie. Niby też nie muszę się ograniczać
, bo Maminka sponsoruje ale wydać 3 kawałki za suknię na jeden raz , kiedy
jest tyle innych potrzeb ..... ehhhhhhh......może znacie jakiegoś milionera z Ameryki
co to w ramach akcji charytatywnych kupuje suknie ??? |
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Czw Kwi 29, 2004 11:31 am
|
|
|
hmmm, to ja ubożuchno przy Was wypadam. Moja sukienka wyniesie mnie
UWAGA!!!! 400 zł.
Fakt, będzie szyta przez krawcową. Ale co tam, w salonie takiej nie dostanę. U wspominanych gdzie indziej przez Jelonka pań na Wschodniej widziałam taką w katalogu ale szycie wyceniły na ponad 1000 zł.
Ale nie przejmuję się tym. Moje sukienka będzie najpiękniejsza na świecie, bo moja, na mój ślub i niczego więcej mi nie potrzeba |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Czw Kwi 29, 2004 3:33 pm
|
|
|
Też dobre podejście |
_________________
|
|
|
|
|
Asia
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 551 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 29, 2004 4:15 pm
|
|
|
Kiwax napisał/a: | hmmm, to ja ubożuchno przy Was wypadam. Moja sukienka wyniesie mnie
UWAGA!!!! 400 zł.
Fakt, będzie szyta przez krawcową. Ale co tam, w salonie takiej nie dostanę. U wspominanych gdzie indziej przez Jelonka pań na Wschodniej widziałam taką w katalogu ale szycie wyceniły na ponad 1000 zł.
Ale nie przejmuję się tym. Moje sukienka będzie najpiękniejsza na świecie, bo moja, na mój ślub i niczego więcej mi nie potrzeba |
A dlaczego miałabyś się przejmować? To, że udało Ci się zdobyć wymarzoną suknię za niewielką sumę to przeciez powód do radości!!! |
_________________ Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
|
|
|
|
|
lesia
Wiek: 48 Dołączyła: 26 Lut 2004 Posty: 154 Skąd: lodz
|
Wysłany: Czw Kwi 29, 2004 5:56 pm
|
|
|
Jak postanowilam tak zrobilam (tzn suknia nie miala byc drozsza niz 2 tys) moja jest za 1700. |
_________________ lesia
wedding day 19 06 2004 |
|
|
|
|
Kasia21
Wiek: 41 Dołączyła: 29 Sie 2004 Posty: 233 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Nie Sie 29, 2004 11:10 pm
|
|
|
Nie martwcie sie dziewczyny ja na poczatku upatrzyłam suknie za 7 tysięcy w Warszawie ale wreszcie poszłam do salonu w Łodzi i tam znalazłam kuknię za 2tysiace, w której sie zakochałam i ta kupilłam. |
_________________ Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.... |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2004 12:26 am
|
|
|
no tak, moja suknia warta była 1800 zł, a wypożyczyłam ją za 700 zł + 200 zł kaucji, którą mi zwrócono, bo nic złego się z suknią nie stało. I chociaż moja sukienka była idealna dla mnie od momentu, kiedy ją na siebie włożyłam, to teraz myślę, że jednak fajnie byłoby przejść przez te wszystkie etapy przymiarek, poprawek i podziwiania 'mojej' sukni już po ślubie w domu.... |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2004 10:06 am
|
|
|
Oj Just_Kate nic nie straciłaś i trochę nerwów zaoszczędziłaś |
|
|
|
|
Megan
Dołączyła: 12 Sie 2004 Posty: 52 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2004 7:20 pm
|
|
|
Ja prz wybieraniu sukni slubnej mialam limit 5000 ale stwierdzilam ze bez sensu jest placic tyle pieniedzy tylko po to zeby miec firmowa sukienke rownie piekna mozna miec za polowe ceny a nawet za jeszcze mniej. Moja kosztyuje 2200. Uwazamze to i tak duzo jak na suknie ktora zaklada sie tylko raz w zyciu Z drugiej jednak strony warto wydac te pieniadze by czuc sie tego dnia wyjatkowo : |
|
|
|
|
Akacja
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Lut 2004 Posty: 199 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2004 9:38 pm
|
|
|
Chodzac za suknia nie patrzylam najpierw na ceny tylko na kroje dopiero jak mi sie cos podobalo to pytalam o ceny. Rowniez wyznaczylam sobie limit cenowy, ktorego nie przekrocze. Poniewaz nie znalazlam wymarzonej sukni w zadnym salonie postanowilam uszyc taka jak ja sobie zaprojektuje. Znalazlam krawcowa, ktora szyje suknie na zamowienie i mozna pozniej odadac ja do wypozyczalni u tejze krawcowej w zwiazku z tym cena sukni jest o polowe tansza Na poczatku balam sie, ze nie widze jej przed uszyciem na moja figure, ale po tym jak obejrzalam efekty pracy tej pani bylam zachwycona jak dokladnie i slicznie szyje. Kazdy detal byl dopasowany. Karwcowa wie na czym rzecz polega i bardzo dobrze mi doradza podczas przymiarek |
_________________ Caluje i ściskam gorąco Gość |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 30, 2004 9:41 pm
|
|
|
pipi napisał/a: | Oj Just_Kate nic nie straciłaś i trochę nerwów zaoszczędziłaś |
pipi - ale w końcu to takie pozytywne nerwy po latach będziecie je wspominać z uśmiechem. |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Sisi
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
Wysłany: Wto Sie 31, 2004 11:18 pm
|
|
|
Mi podobały się suknie Pronovias, ale na szczęście było już za późno, bo jeszcze bym popełniła to szaleństwo (od 5000zł ...). Szukając sukni w salonach byłam nastawiona na 2500-3000zł, bo przy cenach Pronovias to wydawało mi się w miarę rozsądne. Bardzo miło byłam zaskoczona, gdy znalazłam swoją suknię. Kosztowała 1950 zł. Oczywiście trzeba doliczyć dodatki (welon, diadem, halka itp.), bo strój Panny Młodej to nie tylko suknia . |
_________________
|
|
|
|
|
Anion
Wiek: 40 Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 240 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sro Wrz 08, 2004 11:26 pm
|
|
|
Na pewno nie kupię sukni za 3000. Od razu powiem pani z salonu jaki założyłam limit cenowy i tylko te suknie będę oglądać, bo bez sensu najpierw się zachwycić, żeby potem stwierdzić że za droga. Poważnie zastanawiam się nad krawcową, bo szczerze powidziawszy to 2000 to też dla mnie "dużo za dużo". Mam nadzieję że dopisze mi szczęście i znajdę tą moją "wymarzoną". Wierzę że będzie |
_________________
|
|
|
|
|
olenka
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Gru 2003 Posty: 457 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 08, 2004 11:50 pm
|
|
|
Ja za moja suknie zapłaciłam całe okrągłe 1000 zł do tego welon 200 zł i juz. próg cenowy był ustalony 2 tys. na wszystko wyszło o wiele mniej i bardzo mnie to cieszy:) |
_________________ --------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##-- |
|
|
|
|
|