Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
gołąbki
Autor Wiadomość
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 1:23 pm   

Gołębie na ślub w woj. łódzkim:

http://www.favore.pl/3518...dz-lodzkie.html
_________________
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 1:28 pm   

agniesia22 napisał/a:
fiona83 wkońcu znalazł się ktoś kto popiera mój pomysł


Nie to, że popiera od razu :) Sama bym nie zamówiła gołębi, ale jako niespodzianka od gości wyszło to bardzo fajnie. I proszę nie dorabiajcie sobie od razu ideologii do wszystkigo, bo naprawdę się wykończycie :lol:
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 2:13 pm   

ja mówię gołebiom zdecydowane NIE.
ok, u Fiony spoko wyszło, ale mnie to nie kręci i basta. :smile:
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 2:17 pm   

Mała uważaj, bo skombinuję od wujka :hyhy:

Siurpryza będzie :rotfl:
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 2:28 pm   

to sobie bedziesz sama puszczac :twisted: - wprawę masz :lol:
 
 
agniesia22 


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Lip 2008
Posty: 268
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 3:12 pm   

Klaudynko dzięki za namiar. Nie myślałam że taka usługa tyle kosztuje 199zł za wypuszczenie gołębi z dłoni a jak się chce z pudełka to jeszcze drożej, to już lepiej kupić 2 białe gołąbki, znalazłam po 40zł za sztukę i zorganizować sobie samemu.
_________________


 
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 3:32 pm   

Agniesiu, też się zdziwiłam że to taki wydatek. Znalazłam jeszcze jedną ofertę:
http://www.dekoracjebk.com/galeria.html

Na dole pisze wypuszczanie żywych gołąbków
_________________
 
 
 
agniesia22 


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Lip 2008
Posty: 268
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 3:44 pm   

Klaudynk cudnie to wygląda, ta chwila kiedy odlatują, ale ja na za taką sumę napewno nie wypożyczę, myślę bardziej o kupnie na rynku albo od kogoś kto hoduje. Jak coś znajdę dam znać. Pozdrawiam
_________________


 
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 8:57 pm   

agniesia22 napisał/a:
Tissaia przecież nikt im nie zrobi krzywdy w pudełeczku to tak samo jak siedzą zamknięte w klatce.


Nie chcę wyjść na jakąś zapaloną eko, ale tak czy owak nie bawiłoby mnie, że jakieś stworzenie siedzi w takiej ciasnocie tylko po to, żebym ja miałam przyjemność je z niej wypuścić. No i podobnie jak Tajgete - nie mam najmniejszych romantycznych skojarzeń z gołębiami, chociaż z innych powodów.

Cytat:
Ja będę miała gołąbki na ślubie a wy zrobicie jak uważacie według mnie to świetny pomysł i bardzo fajna pamiątka.


Ależ to chyba jasne, że każda z nas zrobi, jak uważa, przecież niepotrzebna ci nasza akceptacja, żeby sobie zamówić, co chcesz ;)
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
agniesia22 


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Lip 2008
Posty: 268
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 28, 2008 11:08 pm   

Tissaia masz rację, ale ja wcale nie czekam na waszą akceptację tylko wyrażam swoje zdanie, że dla mnie jest to coś pięknego. Gołębie to symbol miłości, wierności, pokoju i przyjaźni. Każda z nas zaplanuje swój ślub tak jak go sobie wymarzyła dlatego trzymam kciuki za wasz jedyny tak cudowny dzień w życiu, aby wszystko było tak jak zaplanujecie.
_________________


 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 04, 2008 7:59 pm   

Mój mąż by chyba apopleksji dostał jakby mu ktoś taki prezent zrobił. On koszmarnie nie znosi gołębi. Nawet na rynku w Krakowie omija je szerokim łukiem i patrzy na nie z obrzydzeniem. :lol:
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 6:50 pm   

Mi nie podoba się pomysł z gołąbkami, głównie dlatego, że bałabym się przykrego wypadku zrobionego przez gołębie. I na pewno wkurzyłabym się gdyby ktoś zrobił nam taką niespodziankę.
_________________


 
 
kasia_m85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 04, 2008 9:42 am   

Ja napewno bede miała gołąbki, bo mój tata sie tym pasjonuje (każdy ma jakieś hobby) i z przyjemnością "pożyczy" nam dwa piękne,białe gołebie- nie mające nic wspólnego z gołebiami z rynku (które wypuszczone i tak wróca na swoje miejsce,a daleko nie beda miały:)) Dla mnie to jest piękny symbol i napewno z niego nie zrezygnuje:) Ale każdy ma to co lubi jak piszecie...
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Lis 04, 2008 3:48 pm   

My sami na pewno nie bedziemy załatwiać golębi- za bardzo boję się przykrej wpadki :kwasny: Ale jesli któryś z gości zrobi nam taką niespodziankę- nie będzie problemu, bardzo się ucieszę, uwielbiam niespodzianki :mrgreen:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 8:52 pm   

ogolnie rzec ujmując nie lubie gołebi. Moj przyszly tesc ma kilka,nie powiem sa ladne.. - pawiki czy jakos tak...i w sumie fajnie byloby je "wyspuscic" przed kosiolkiem ale... właśnie boje sie tej przykrej wpadki, zreszta nie wiem czy bylabym w stanie trzymac golebia w raczkach... :roll:
_________________
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 13, 2009 8:25 pm   

http://www.dekoracjebk.com/
z tego co wiem, cena nie jest jakaś bardzo wygórowana
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 10:08 am   

Ja jestem przeciwna gołąbkom. Bałabym się, że hmmmm, któryś ubrudzi mi suknię czy narzeczonemu garnitur, nie mówiąc już gdyby "oberwało" się któremuś z gości. Dla mnie takie "symbole miłości" jak gołębie są zupełnie zbędne.
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 11:04 am   

To są specjalnie hodowane gołębie, myślę, że jednak rzadko się zdarza ubrudzenie przez nie. Pewnie większe ryzyko, że pobrudzą nas inne ptaki, które akurat przelatują nad nami. To się też może zdarzyć :wink:
A wypuszczenie białych gołąbków to dla mne to sympatyczny akcent :)
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 11:14 am   

ja bym nie ryzykowała mimo tych pięknych symboli :smile: bo unikanie kupy gołebia w tym wyjątkowym dniu jest średnio romantyczne przynajmniej dla mnie :smile:
_________________
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 11:25 am   

Mi również gołąbki nie podchodzą. Podobnie jak dziewczyny wolałabym nie ryzykować :wink:
_________________
 
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 1:12 pm   

no ewentualnie póżniej będzie można opisać takie zdarzenie w śmiesznych sytuacjach na naszym forum :)
_________________
 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 10:27 am   

A ja mam jedno pytanie - jak wyglada to specjalne hodowanie? Czy zabraniaja im kupkac w czasie lotu czy co? Przeciez to fizjologia zwierzecia i jak mu sie chce to zrobi a ze akurat pod spodem jest glowa Panny Mlodej to co takiego golebia obchodzi. Pol biedy jak je normalnie gorzej jak naje sie jagod czy innego bzu wtedy plamy nie tak łatwo wywabic. Ja bym nie ryzykowala takich atrakcji.
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 10:42 am   

hodowlane mają korki w pupach albo woreczki na odchody :)
_________________
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 12:28 pm   

Madzialenka, mam nadzieję, że żartujesz z tymi korkami :/
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 1:38 pm   

Nie zafundowalabym sobie takiej 'przyjemnosci'. Na pewno nie kosztem biednych golebi. Ktos napisal, ze w pudelku nie dzieje im sie krzywda, i ze to tak, jakby siedzialy w klatce. No wlasnie!!! Juz samo trzymanie zwierzat w klatce jest barbażynstwem. A juz trzymanie ich dla swojego widzimisie, zeby zrobic sobie chwile przyjemnosci wydaje mi sie nie ludzkie. Nie bede tu delikatna. Dla waszych 3 sekund radosci je czekaja jakies 2 godziny siedzenia w ciemnym pudle. Moze ktoras z was zapakuje sie w pudlo na cala ceremonie i wyskoczy przy skladaniu zyczen? Tez wam sie krzywda nie stanie. A jak jeszcze nauczycie sie latac specjalnie na to wydarzenie, to dopiero bedzie niespodzianka. Zdenerwowalo mnie to, jak bardzo niektorzy nie licza sie z tym, ze zawsze cos jest kosztem czegos - w tym wypadku zywych istot. Przepraszam jezeli kogos urazilam, ale drazni mnie takie postepowanie. Jestem bardzo przewrazliwiona na tego typu dzialania ludzkie w szczegolnosci w stosunku do zwierzat. Zawsze zastanawialo mnie co sie dzieje z tymi golebiami pozniej - tu wyczytalam, ze wracaja do chodowcy, czy wlasciciela. Dziewczyny apel do was, zebyscie nie kupowaly golebi specjalnie na taka okolicznosc gdzies na rynku. Jak juz bardzo tak wam na tym zalezy, to wydajcie ta stowe wiecej i wezcie je od chodowcy, do ktorego wroca na pewno. Bo jezeli stoi z nimi kobita na rynku, to szczerze watpie, ze beda wiedzialy gdzie wrocic. Miejscie pewnosc, ze wroca, a nie podziela losu golebi miejskich... :zalamany:
_________________
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 4:29 pm   

skalimonka, ale one są po to hodowane.
Tak samo jak świnie do zabicia i zjedzenia.
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 5:27 pm   

Ja nie mam nic przeciwko hodowaniu golebi, tylko poruszyc chcialam kwestie wykorzystywania ich. Najczesciej w hodowlach maja dobre warunki i sobie wolno fruwaja...
_________________
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 8:55 pm   

Debussy napisał/a:
skalimonka, ale one są po to hodowane.
Tak samo jak świnie do zabicia i zjedzenia.


Hm, ja już chyba wolę, jak zwierzę jest męczone dla zaspokojenia moich potrzeb typu głód niż mojego kaprysu typu wypuszczenie gołąbka na ślubie.
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 9:10 pm   

Tissaia widze w pelni zrozumiala moj wywód. Problem nie w hodowli, tylko w ludzkich kaprysach i zachciankach. Tyle pieknych rzeczy spotka kazda pare w dniu slubu, niezapomnianych i romantycznych, ze ja nie widze potrzeby dokladac jeszcze golebi. Powodem jest wlasnie to, ze one sie mecza. Zastanowcie sie, czy warto tylko dla waszego kaprysu... :(
_________________
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sro Kwi 22, 2009 3:28 pm   

żartowałam z tymi korakami w gołębich pupach :) ja też nie przepadam za takimi dziwnymi kwestiami jak wypuszczanie gołębi, nie mój styl...
_________________
 
 
ewelkaaa 


Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 17
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Kwi 23, 2009 1:25 pm   

a my bedziemy miec goląbki :) czy sie komus to podoba czy nie :razz: mysle ze to swietna okazja i do tego cala ta symbolika wiernosci, milosci...biel ich skrzydelek - mysle ze bedzie to bardzo ladnie wygladalo :) ptaszki nie beda meczone gdyz huduje je dla nas wujek i mysle ze nic im si enie stanie jesli przez msze posiedza w klatce, w koncu na wystawach tez sa tak trzymane. pozdrawiam
 
 
neskalodz 


Wiek: 42
Dołączyła: 10 Mar 2009
Posty: 582
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 1:23 am   

Generalnie nie bawia mnie takie atrakcje, mysle ze wrazen podczas tego dnia bedzie i tak wystarczajaco duzo :smile: Juz pomijajac przykre niespodzianki ktore moglyby golabki zafundowac, to kupowanie golebi na rynku jest co najmniej ryzykowne - przeciez to siedlisko pasozytow i chorob takich jak aspergiloza, ornitoza, groznych rowniez dla ludzi :?
_________________
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 3:25 pm   

madzialenka napisał/a:
żartowałam z tymi korakami w gołębich pupach :)


Ufff :)
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
ewcia29 
Żoneczka i mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Maj 2008
Posty: 384
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 3:32 pm   

A ja właśnie chce mieć gołąbki i nie dwa a więcej :)
są do kupienia na górniaku z samego rana od 2 zł w górę!!
ale nie matrwcie się normalnie zakwaterujemy je u sąsiada w gołębniku więc sobie wrócą z kościoła do domku :) )

dwa gołąbki my bedziemy puszczać a reszte mój sąsiad z kosza :) więc powinno to ładnie wyglądać :)
_________________
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 10:35 am   

hehehe przepraszam, ale muszę to napisać wyobraziłam sobie teraz całą masę kup lecaćych w stronę gości i państwa młodych.... hehe i zaraz widzę minę mojego F, jak mu pewnego razu gołąb narobił na czoło buhahahahahaha czyba podczas ślubu nie chciałby mieć powtórki z rozrywki :smile:
_________________
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 10:48 am   

skalimonka napisał/a:
. Moze ktoras z was zapakuje sie w pudlo na cala ceremonie i wyskoczy przy skladaniu zyczen?


Nie w ciemnym pudle, tylko w klatce, i nie w Kościele, tylko przed Kościołem...
Jak psy czy koty rasowe jadą na wystawę, to też się je zamyka w klatkach albo małych boksach... To jest tylko na ten potrzebny czas...
Mam wrażenie, że demonizujecie.. Żadna krzywda się tym gołębiom nie dzieje, później wracają do swojego normalnege gołębnika i nie są na uwięzi :wink:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
ewelkaaa 


Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 17
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:13 am   

jejku jaka tu nietolerancja. nie wiem czemu niektore z was az tak wyolbrzymiaja sprawe wypuszczania golebi. przeciez nikt do nich podczas lotu nie bedzie strzelal :) nie sadze aby ktoremus z golabkow mialaby sie cos zlego przydarzyc nawet jak bedzie czekal na swoj popisowy lot :)
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:20 am   

ewelkaaa napisał/a:
przeciez nikt do nich podczas lotu nie bedzie strzelal


nie? kurcze, to by byla dopiero atrakcja... wyobrazcie sobie scenke: Panna Mloda wypuszcza golabki, a Pan Mlody strzela do nich z shotguna.......

ech... zartuje oczywiscie, ale golebi szczerze nienawidze, jak w ogole ptakow, ale golebie w szczegolnosci mnie brzydza i gdyby ktos wpadl na ten genialny pomysl na moim slubie, to skonczyloby sie procesem ;d
_________________
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:25 am   

ja mówię o gołębich KUPACH !! !! !! i tylko albo aż z tego powodu unikam ptaków, bo sorki ale być osranym w takim dniu nie jest romantycznie a kupa nie jest symbolem miłości i wierności
_________________
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:26 am   

madzialenka napisał/a:
być osranym w takim dniu nie jest romantycznie


a w kazdym innym?

madzialenka napisał/a:
kupa nie jest symbolem miłości i wierności


:smile: :smile: :smile: :smile:
_________________
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:36 am   

To najlepiej w dzień ślubu chodzić z parasolem ochronnym, przecież każdy ptak może narobić :wink:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:38 am   

Być osranym w każdy inny dzień to znak na przypływ gotówki. Nie mam nic przeciwko temu, żeby mój mąż został raz na kilka miesięcy osrany :lol: Ale niekoniecznie w dniu ślubu. :smile:
 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:41 am   

Debussy napisał/a:
To najlepiej w dzień ślubu chodzić z parasolem ochronnym, przecież każdy ptak może narobić

prawdopodobienstwo defakacji jakiegos przygodnego ptaka jest zdecydowanie mniejsze niz zestresowanych golabkow wypuszczanych nad glowa :cool:
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:47 am   

EwaM napisał/a:
Nie mam nic przeciwko temu, żeby mój mąż został raz na kilka miesięcy osrany


Ewa, blagam............. litosci.... dziecko mi sie trzesie..... :)

ppola napisał/a:
prawdopodobienstwo defakacji jakiegos przygodnego ptaka jest zdecydowanie mniejsze niz zestresowanych golabkow wypuszczanych nad glowa :cool:


zaloze sie, ze jest na to jakis wzor!!
_________________
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:49 am   

EwaM napisał/a:
Nie mam nic przeciwko temu, żeby mój mąż został raz na kilka miesięcy osrany :lol: Ale niekoniecznie w dniu ślubu. :smile:
padłam... ze śmiechu... :lol:

Niech każdy robi jak uważa, ale ja mówię stanowcze nie wszystkim zwierzętom trzymanym w klatkach-dla przyjemności... niee
_________________
 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 12:05 pm   

mietka napisał/a:


Ewa, blagam............. litosci.... dziecko mi sie trzesie..... :)


Śmiech to zdrowie. Nie panikuj! :D
 
 
ewelkaaa 


Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 17
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 4:25 pm   

tez sie usmialam :smile: :smile: :smile: ale wy macie wizje (tv :razz: )
 
 
madzialenka 

Wiek: 39
Dołączyła: 09 Mar 2009
Posty: 735
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 4:41 pm   

łee ja tam nawet czasami się cieszę jak mojego ptak osra, bo póżniej jakimś zbiegiem okoliczności jest kasa jakby z nieba, ale jak mu ptak nasrał na głowe to ja się chichrałam na ulicy ale on miał raczej kwaśną minę i w dniu ślubu nie chciałabym tego powtarzać
a jak szłam na maturę to też mi ptak narobił i zdałam śpiewająco, ale nie wiem czy taka sama zasada tyczy się ślubów :smile:
pewnie jakiś wzór na prawdopodobieństwo bycia osranym w ten dzień się znajdzie :) jakieś panie matematyczki są na forum ?? ?? ?? posłuchamy, policzymy 8)
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 30, 2009 9:47 am   

Jak mi się przytrafiło to tego samego dnia dostałam podwyżkę w pracy. :lol: I jak tu nie wierzyć w siły wyższe? :cool: :lol:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 30, 2009 11:20 pm   

Debussy napisał/a:
Jak psy czy koty rasowe jadą na wystawę, to też się je zamyka w klatkach albo małych boksach...


Hmm czy ja już wspominałam, że nie przepadam również za wystawami psów/kotów, myciem ich setką specjalnych szamponów i wożeniem w klatkach :D
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl