Mycie naczyń |
Autor |
Wiadomość |
Majaa
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 1:20 pm Mycie naczyń
|
|
|
A kto niby ma myć naczynia jak nie facet? Jak się nie ma zmywarki - urządzenia to pozostaje tylko mąż. |
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 1:25 pm
|
|
|
Mój P. niestety tego nienawidzi i albo jest sterta naczyń albo ja się biorę do roboty...mąż pewnie jest stworzony do innych celów!
Tylko ciekawe jakich?? |
|
|
|
|
Majaa
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 1:30 pm
|
|
|
A mój nie ma wyjścia po obiedzie zakasuje rękawy i za mycie się zabiera. |
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 1:34 pm
|
|
|
Powiedz jak to zrobiłaś??? |
|
|
|
|
Majaa
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 1:40 pm
|
|
|
Ruszyły go wyrzuty sumienia. Stwierdził sam bez mojej pomocy, że jak ja gotuję, to on po obiedzie będzie zmywał. |
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 1:54 pm
|
|
|
Zapytaj Go co zrobić z takim "ananasem", który w tej materii nie ma wyrzutów sumienia. |
|
|
|
|
Majaa
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 2:00 pm
|
|
|
Zapytam się. Może mi coś podpowie. Zanczy się z tymi wyrzutami sumienia to moja teoria i może zapytam się męża o powody jego aktywności zmywakowej.
Boże jakby on widział ten nasz dialog to bym dostała po uszach. |
|
|
|
|
Sisi
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 278 Skąd: Nijmegen
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 5:47 pm
|
|
|
Qrcze, przecież przy zmywaniu niszczą się dłonie toż to robota dla faceta, może to ruszy Twojego męża-galionka? Chyba nie chce, abyś miała zniszczone ręce??? |
_________________
|
|
|
|
|
@ice
Administrator Pan i Władca
Wiek: 46 Dołączył: 08 Paź 2003 Posty: 332 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 10, 2003 9:48 pm
|
|
|
A co jak maz tez gotuje
W takiej sytuacji kobitki do zmywania
Jestem za i jeszcze raz za. |
_________________
Admin czuwa, Admin radzi , Admin NIGDY Was nie zdradzi
Zanim zadasz pytanie skorzystaj z wyszukiwarki - to nic nie boli.
Lekcja używania opcji szukaj |
|
|
|
|
Majaa
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 93 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 11, 2003 10:52 am
|
|
|
Jak on gotuje obiad (co się raczej bardzooooooo rzadko zdarza) to niestety ja zmywam. |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Nie Paź 12, 2003 7:41 pm
|
|
|
mój mąz nie zmywa zawsze coś wymysli nawet woli zrobic obiad tylko zeby nie zmywac tak sie własnie miga wszystko aby nie zmywać |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2003 10:00 am
|
|
|
gosia napisał/a: | mój mąz nie zmywa zawsze coś wymysli nawet woli zrobic obiad tylko zeby nie zmywac tak sie własnie miga wszystko aby nie zmywać |
Witaj w klubie!
Na mojego męża nie podziała to, że dłonie się niszczą-mam rękawiczki!!! |
|
|
|
|
J
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Gru 2003 Posty: 1 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 05, 2003 10:18 pm
|
|
|
a u nas jakoś tak się utarło, że zmywa to z nas, które akurat zniesie do kuchni talerze/kubki po obiedzie/kolacji
mam model meżczyzny niemal samoobsługowy
zresztą, naczynia lubię myć znacznie bardziej niż np. odkurzać... ale to takie moje zboczenie, że lubię wszystko co jest związane z wodą, więc mycie naczyń mi nie przeszkadza |
_________________ Pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
|
gosia
Wiek: 46 Dołączyła: 11 Paź 2003 Posty: 1008 Skąd: własnego M.
|
Wysłany: Sob Gru 06, 2003 1:42 pm
|
|
|
to dobrze bo mój mąz wogóle nie lubi zmywać |
_________________ 31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
|
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Pon Gru 08, 2003 11:27 am
|
|
|
No to chyba ja jestem największą szczęściarą, wprawdzie mamy wszelkie możliwe urządzenia wspomagające i podtrzymujące nasze życie w porządku, ale mój miś wszystkim się zajmuje sam, sam zmywa (w zmywarce , ale sam wkłada do niej naczynia bo ja podobno źle wkładam) i sam pierze (też w pralce, ale ja jej nie potrafię obsługiwać i on ma to na swoich barkach) no i jeszcze robi najlepszą jajecznicę i żurek na świecie!!
A ja tylko gotuję i robię porządki. |
|
|
|
|
Madlen_
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 515 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2003 11:08 am
|
|
|
Ania.....Ty to jesteś szczęściara......
Ja niestety mogę tylko.... |
|
|
|
|
Ania
Wiek: 44 Dołączyła: 18 Lis 2003 Posty: 416
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2003 1:04 pm
|
|
|
Nawt nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale zrobiłam to trochę podstępem specjalnie wybierałam najbardziej skomplikowane w obsłudze urządzenia i teraz mój miś się boi że coś popsuję i sam sie tym zajmuje |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 09, 2003 5:53 pm
|
|
|
Spryciara |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 49 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Pią Cze 18, 2004 2:17 pm
|
|
|
U nas nie ma podziału ról. Myszak jak trzeba zrobi jedzenie, pozmywa, pozamiata, zawiesi firanki, umyje okno, pozamiata. Staramy się dzielić obowiązaki. Ciekawe jak będzie, gdy już pójdziemy zupełnie na swoje?? |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 45 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 18, 2004 3:38 pm
|
|
|
U nas jest podzial. Ja nie pracuje wiec zajmuje sie domem, zreszta wole sama wszystko posprzatac, pozmywac, wyprac i wyprasowac bo jedynie wtedy wiem ze jest to wykonane idealnie bo jestem perfekcjonistka. Maz czasami ugotuje cos ze swojej kuchni. A jego zadaniem jest zarabianie pieniedzy. |
|
|
|
|
krzys
Dołączył: 06 Wrz 2004 Posty: 17 Skąd: poznań
|
Wysłany: Pon Wrz 06, 2004 3:57 pm
|
|
|
a mnie tam jakos nigdy zmywanie naczyn nie martwilo, nie zebym szalal za ta czynnoscia ale bez przesady, przeciez to nic takiego , a moze ja jestem jaki inny hehe |
|
|
|
|
Artek1977
Wiek: 46 Dołączył: 28 Sie 2004 Posty: 12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 06, 2004 7:37 pm
|
|
|
Hm, jako jeszcze nie mąż mogę powiedzieć, że mycie naczyń nie sprawia mi problemów. Nielubię tylko myć garnków. Po ślubie pewnie z garnkami się zaprzyjaźnię |
|
|
|
|
shima
Dołączył: 02 Sie 2004 Posty: 14 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 07, 2004 1:46 pm
|
|
|
Nie mam nic przeciwko zmywaniu o ile nie muszę gotować. |
|
|
|
|
just_Kate
Wiek: 47 Dołączyła: 26 Mar 2004 Posty: 719 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 07, 2004 8:38 pm
|
|
|
Mój mąż nie lubi zmywać, ale podzieliliśmy obowiązki, i zgodziliśmy się, że skoro ja gotuję, to on zmywa. Czasem tylko okazuje się, że pewne rzeczy należy umyć ponownie |
_________________ Życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
shima
Dołączył: 02 Sie 2004 Posty: 14 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 07, 2004 8:43 pm
|
|
|
just_Kate napisał/a: | Mój mąż nie lubi zmywać, ale podzieliliśmy obowiązki, i zgodziliśmy się, że skoro ja gotuję, to on zmywa. Czasem tylko okazuje się, że pewne rzeczy należy umyć ponownie |
Jeżeli JA! coś robię, to robię porządnie. Zmywam lepiej od zmywarki, tylko wolniej |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 3:29 pm
|
|
|
ice napisał/a: | A co jak maz tez gotuje
W takiej sytuacji kobitki do zmywania
|
Ice, niby racja... ALE.
Po pierwsze - ręce. Niszczą się.
A po drugie - kobiety i tak zazwyczaj bardziej dbają o dom więc nic Wam się nie stanie, jak czasem pozmywacie poza kolejką :30:
PS. W związku z moim krnąbrnym charakterem i nieprzejednaną postawą w kwestii zmywania Ł. nabył w ubiegłym tygodniu zmywarkę - spryciarz |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 4:34 pm
|
|
|
A ja uwielbiam zmywać. Nie pytajcie czemu - nie wiem |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 4:42 pm
|
|
|
Bajeczko
Dla mnie niepojęte... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 7:13 pm
|
|
|
Zmywarka A jak coś się nie nadaje, to małżonek. Ja się zabieram, jeżeli mi wizualnie nie odpowiada w kuchni zlew pełen naczyń nie nadających się do zmywarki. Ale staram się powstrzymać . |
|
|
|
|
Edi
Wiek: 41 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 7:19 pm
|
|
|
Ja też lubie zmywać. W każdym razie wole zmywanie od gotowania.
|
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 44 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 8:43 pm
|
|
|
Edi napisał/a: | Ja też lubie zmywać. W każdym razie wole zmywanie od gotowania.
|
A ja lubie i to i to. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 10:07 pm
|
|
|
Jak trzeba pozmywać to nie ma to dla mnie problemu choć nie powiem, żebym tą czynność uwielbiała |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 10:19 pm
|
|
|
Filomena napisał/a: | Zmywarka A jak coś się nie nadaje, to małżonek. Ja się zabieram, jeżeli mi wizualnie nie odpowiada w kuchni zlew pełen naczyń nie nadających się do zmywarki. Ale staram się powstrzymać . |
My jestesmy jeszcze przed remontem kuchni więc kwestia zmywarki jest wciąż otwarta. Pozostaje więć małżonek |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 26, 2005 4:11 pm
|
|
|
Nas na szczescie wyrecza zmywarka, ale jak jej jeszcze nie bylo, to moj przyszly czasem..zmywal, nie wiem co sie w nim dzialo, ale zawsze po jakiejs wiekszej imprezie, gdy ja juz nie mialam sily i szlam spac to on szedl wtedy do kuchni zakasywal rekawy i zmywal...wpadal w wir zmywania..ale tylko po imprezach.. |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
karmelcia
Wiek: 45 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 177 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 28, 2005 4:44 pm
|
|
|
[Mała ilośc naczyn zmywa moj T. a duza zmywarka:) |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 11:40 am
|
|
|
W niedzielę przyjechała do nas zmywareczka, więc problem prawie z głowy :banan: |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 12:06 pm
|
|
|
Alma_ czemu prawie? a nie całkowicie? |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 12:17 pm
|
|
|
Kot, bo jeszcze niepodłączona |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 5:03 pm
|
|
|
U nas stała niepodłączona 3 miesiące. Dostawałam piany na ustach, bo zajmuje miejsce, a pożytku nie ma żadnego. Czekaliśmy na przysłanie dokumentów gwaracyjnych. Ale teraz już zmywa dzielnie. Tylko trzeba mieć odpowiednią ilosć naczyń, które można myć w zmywarce. |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 8:49 pm
|
|
|
Jesli moge cos doradzic w sprawie zmywareczki , to aby nie oszczedzac na tabletkach czy plynach czy solach , jest naprawde duza roznica:) niestety na poczatku chcialam zaoszczedzic i teraz niektore rzeczy takie zmatowione..:( |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Gru 07, 2005 6:13 pm
|
|
|
My mamy miejsce na zmywarke, ale jej nie kupimy - uważam, że nie jest nam porzebna. Wolę umyć kilka sztućców i talerzy od razu, niż czekać kilka dni z tym brudem Wiem, że to może oszczędniej, ale trudno. No i poza tym musiałabym przy dwóch osobach mieć masę naczyń. |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Gru 07, 2005 6:15 pm
|
|
|
U nas i tak czasem leżą w zlewie, że wstyd
To lepiej już niech czekają w zmywarce |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 08, 2005 9:48 am
|
|
|
Ja powiem tylko tyle że u mnie duża zmywarka przy dwóch osobach zapełnia się w dwa dni.
Jemy tylko dwa posiłki codziennie w domciu śniadania i obiady.
Ale fakt faktem trzeba mieć sporo naczyń i sztućców |
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 4:11 pm
|
|
|
Zmywaniem zajmuję się ja nie opłaca nam się zmywarka dla 2 osób a zresztą nawet nie miała bym gdzie jej postawić aktualnie zmywa mąż bo ja mam akryle i przeszkadzaja mi przy zmywaniu ( mówie wam dobry sposób na facetów ) ale w poniedziałek je zdejmuje więc przjmę ten obowiązek |
_________________
|
|
|
|
|
=MiLi=
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 897 Skąd: Rtk, ale z Bałut
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 7:55 pm
|
|
|
My nie mamy zmywarki i nie planujemy, nie jest nam potrzebna ja lubię zmywać a te ilka talerzy czy garnków, które zabrudzimy raz dwa się zmywa |
_________________ |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 9:25 pm
|
|
|
u nas zmywanie zależy od tego kto gotuje - jedno gotuje a drugie zmywa |
_________________ |
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 10:51 am
|
|
|
U nas jest tak jak u Kocheckiej |
|
|
|
|
cosola
full-time mum
Wiek: 41 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 730 Skąd: Łódź/Leicester, UK
|
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 1:03 pm
|
|
|
U nas też to chyba znaczy, że wywalczyłyśmy równouprawnienie |
_________________
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 9:38 am
|
|
|
tez tak mamy tylko ze to oznacza, ze zawsze ja zmywalam... gotowaniem zajmuje sie moj maz, a ja... wlasnie.... teraz to ja leze i odpoczywam moje slonce stwierdzilo, ze jak jestem w ciazy to on sie moze poswiecic i wyreczyc mnie czasem. ostatnio nawet probowal zrobic pranie. na szczescie w pore weszlam do lazienki, zanim wlaczyl pralke zdecydowanie lepiej idzie mu gotowanie |
_________________ |
|
|
|
|
ma3ekldz
Dołączył: 11 Sty 2009 Posty: 5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Sty 17, 2009 2:46 pm
|
|
|
Trzeba będzie się poświecić i kupić zmywarkę |
|
|
|
|
|