Nasze największe głupoty |
Autor |
Wiadomość |
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sro Sty 22, 2014 10:27 am
|
|
|
Juska napisał/a: | Ja dołączam się do wpadek z farbowaniem włosów. |
Ja też powinnam dołączyć
Przez moje pomysły miałam już na włosach każdy możliwy kolor - blondy, rudości, czernie, brązy, nawet czerwienie.
Chociaż największą wpadką były włosy koloru marchewki w drugiej klasie LO. |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Sro Sty 22, 2014 2:40 pm
|
|
|
w wieku 12 lat zamarzyło mi się wycięcie z boku głowy i ciachnęłam dość duża ilość maszynką jednorazową, ale na szczęście nic nie było widać |
_________________
|
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 06, 2014 11:23 am
|
|
|
o, to też mam coś do dodania:
-w latach dziecięcych bawiłam się grzebieniem i włosami, nawijałam po pasemku i rozwijałam; jedno pasmo uparcie się zaplątało w grzebień i nie wiele myśląc-ucięłam dosyć gruby pukiel włosów na samym czubku głowy
-w gimnazjum bardzo chciałam mieć jasne włosy(mam ciemny blond) i przeczytałam w jakiejś gazecie, że możne je rozjaśnić wodą utlenioną; wylałam buteleczkę wody utlenionej na czubek głowy, a ta spływając po włosach utworzyła nieregularne jasno-rude plamy i zacieki..:P
-w liceum z kolei zapragnęłam głębokiej czerni na głowie i byłam na tyle naiwna, że myślałam, że farba "do 24 myć" zmywa się po tych 24 myciach; kolor nawet mi się podobał, rodzicom już nie; odrosty doprowadzały mnie do szału i w efekcie poddałam się bardzo kosztownej i wyniszczającej dekoloryzacji. |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Paź 06, 2014 2:36 pm
|
|
|
Nie będę oryginalna - farbowanie. W wieku 16 lat użyłam pianki do koloryzacji. Pianka miała się zmyć po 3-4 dniach. Co prawda 3-4 dni miałam na głowie ładny miedziano-rudy, ale kolejne 3 tygodnie miałam kolor wypłowiałego rudzielca. Paskudny w odcieniu. Nawet blond farba go w pełni nie pokryła. Od tej pory nigdy się nie ufarbowałam. |
|
|
|
|
Karollka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Cze 2012 Posty: 1232 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 06, 2014 5:40 pm
|
|
|
przycięłam sobie rzęsy ponieważ myślałam, że szybko odrosną i do tego będą jeszcze dłuższe |
_________________
|
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 34 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pon Paź 06, 2014 8:26 pm
|
|
|
Karollka rewelacja |
_________________
|
|
|
|
|
pittys
Dołączyła: 07 Paź 2014 Posty: 1 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Paź 07, 2014 12:11 pm
|
|
|
Z pewnością użycie dekoloryzatora, następnie rozjaśniacza, i farby rozjaśniającej. Efektów brak. Musiałam wybrać się do fryzjerki i sporo zapłacić.
Usunęłam reklamę z podpisu. Moderatorka Asiek |
Ostatnio zmieniony przez Asiek Wto Paź 07, 2014 12:19 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 08, 2015 11:10 am
|
|
|
Jakieś nowe "rewelacje"?
Chwalić się, chwalić dziewczyny. |
_________________
|
|
|
|
|
Rusałka_Maja
Dołączyła: 12 Kwi 2012 Posty: 3448 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 08, 2015 10:26 pm
|
|
|
Boki zrywać uśmiałam się jak nie wiem
Widzę, że oryginalna nie będę - ale przygody z grzywką mnie też nie ominęły w 7 czy 8 klasie postanowiłam, że skrócę sobie grzywkę a co
Nie pochwaliłam się tym nikomu tylko poszłam do łazienki i ciach ciach.. widziałam już, że idzie krzywo i chyba nie da rady to zawołałam mamę.. ta zaczęła równać.. ale też nie szło. Zawołała tatę - no ten jak wyrównał - prawdziwy miszcz, tyle, że z grzywki się został centymetr czy dwa i wszyscy się śmiali, że mam grzywkę jak kobyła
Przygody z kolczykiem też miałam, tyle że w pępku.. niemiłosiernie mi się to paprało i średnio goiło.. kobitka kazała od czasu do czasu wyjmować kolczyk i przepłukiwać dziurkę wodą utlenioną i kolczyk też płukać w tej wodzie.. Oczywiście bolało, no ileż można.
Któregoś pięknego dnia postanowiłam odpocząć od tego bólu i wyjęłam kolczyk, wrzuciłam do wody utlenionej i poszłam pojeździć na rolkach. Jak wróciłam do domu to już kolczyka włożyć nie mogłam i o, tak oto się "nacieszyłam" kolczykiem aż tydzień została mi po nim jedynie blizna na pamiątkę
A z takich bardziej aktualnych (choć też bez przesady bo to było na studiach jakoś) koleżanka "sprzedała" mi rewelacyjny patent jak ona to robi, że ma tak równo rzęsy umalowane.. Otóż ona po umalowaniu rozdzielała rzęsy igłą..
Najpierw wydawało mi się to niedorzeczne, ale postanowiłam spróbować..
Oczywiście kaleka ukułam się tą szpilką w oko.. jak mnie to bolało to nawet nie powiem..bałam się że skończy się na pogotowiu bo dobre pół godziny mnie tak nawalało
Na szczęście nic poważnego się nie stało, ale pozostałam przy zwykłej szczoteczce do rzęs
Jakbym się dłużej zastanowiła to pewnie jeszcze coś bym popisała bo ja z tych "zdolnych" ale to może innym razem |
_________________
|
|
|
|
|
Martusia90
Wiek: 33 Dołączyła: 27 Mar 2015 Posty: 201 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 08, 2015 10:48 pm
|
|
|
W dzieciństwie ładnie mi pachniało mydło...tak ładnie...że pare razy mi się zdarzyło odgryzc kawałek i wypluć...:P
No i białego kota pomalowałam mazakami na kolorowo...podobało mu się bo czuł mizianko:D Wkłady od mazaka wyjęłam i kolorowałam:P |
_________________
Miłość, która jest gotowa nawet oddać życie, nie zginie. |
|
|
|
|
Alice_Liddell
Dołączyła: 06 Maj 2014 Posty: 158 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 7:40 pm
|
|
|
Faktycznie można się uśmiać.
W podstawówce wraz z przyjaciółką farbowałyśmy włosy mazakami. Paznokcie też szły pod markery...
Jednak największą głupotę jaką zrobiłam, było obcięcie sobie włosów w gimnazjum. Miałam włosy gdzieś za ramiona, do łopatek. I pewna dnia doznałam ,,olśnienia", że może by je tak ściąć. Po szkole poszłam do fryzjera nikomu o tym nie mówiąc i ścięłam do długości ,,trochę za ucho". Nie wiem co mi wtedy odbiło, na początku byłam zadowolona, w domu najpierw szok, bo nic nie powiedziałam. Potem przywykli. Za to ja po paru dniach strasznie zaczęłam żałować tej decyzji. Ile ja nocy przepłakałam. Nigdy już więcej nie zetnę włosów.
Innym razem zapragnęłam sobie loczków na imprezę i tak zakręciłam jedno pasemko na lokówkę, że musiałam je obciąć. Nie mogłam odplątać. Na szczęście było to cienkie pasmo i jakoś to zakryłam. Narzeczony się ze mnie nabijał, a potem fryzjerka przy podcinaniu końcówek, że mam włosy nierówne...
A raz przypaliłam sobie rzęsy po jednej stronie zapalniczką. Wyglądałam doprawdy ,,uroczo".
Za to moja koleżanka w liceum obcięła sobie rzęsy, by udowodnić koledze, że one odrastają. |
_________________
Ślubny - http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=17128
Poślubny - http://forum.wesele-lodz....p=825372#825372 |
Ostatnio zmieniony przez Alice_Liddell Wto Cze 09, 2015 7:40 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|