|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
przedślubne koszmary |
Autor |
Wiadomość |
ola i lukasz
Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 68 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sty 26, 2014 12:17 pm
|
|
|
Echh, dobrze, że nie tylko mi się śnią ślubne koszmary... A było już kilka, w których m.in. w kościele było kilka ślubów na raz, moja suknia była w kolorze brudno-beżowym, dwa razy zapomnieliśmy o zaproszeniu gości, a raz w ogóle prawie o wszystkim i przypomnieliśmy sobie w dzień ślubu, że nie dzwoniliśmy ani do DJa, ani jedzenia nie będzie... mojej siostrze śniło się też, że nawet mój narzeczony nie przyszedł na ślub i ja płakałam, a mój najświeższy wczorajszy sen był taki, że przyszło na ślub niecałe 20 osób z zaproszonych 140 i siedziałam przy stole w sukni i płakałam |
_________________
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 10:32 am
|
|
|
Zrobię małą aktualizację, mam nadzieję, że nie pobiję rekordu i nie zostanę PM z największą ilością koszmarów.
Te koszmary to chyba kara za to, że nie daję się przedślubnej gorączce.
Dziś w nocy był 13 września, godzina 16.00, a ja zorientowałam się, że makijażystka do mnie nie przyjechała, a fryzjer nie ułożył mi włosów. Do ślubu dwie godziny, a ja miałam na głowie totalne siano, bladą twarz. Ale ponieważ obiecałam sobie, że zachowam zimną krew, zaczęłam obdzwaniać wszystkie fryzjerki i kosmetyczki. W końcu, po godzinie - jedna fryzjerka zgodziła się zapanować nad moją fryzurą, podała mi adres i wyruszyłam. Oczywiście po dotarciu na miejsce okazało się, że tam nie ma żadnego fryzjera, a ja i tak nie zdążę na swój ślub |
_________________
|
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 12:50 pm
|
|
|
ithanielle, hehehehe miałam podobny sen |
_________________
|
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 1:15 pm
|
|
|
ja o fryzurę, makijaż, ubiór się nie martwię. Mnie się ni, że albo nikt się nie zjawia, albo kamerzysta się ukazuje nam pod koniec wesela, bo mu się daty pomyliły. No i ze nie schudłam do ślubu i w moją kieckę pakują moją siostrę |
_________________
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 1:22 pm
|
|
|
Dorotka_, ja się generalnie staram nie martwić niczym i podchodzić do wszystkiego na spokojnie - bo najważniejsze na pewno będzie - Marcin
Tylko dlaczego śnią mi się takie głupoty? |
_________________
|
|
|
|
|
Juska
Dołączyła: 10 Mar 2013 Posty: 3084 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 3:56 pm
|
|
|
A mnie się niebezpiecznie długo nic nie śniło Niebezpiecznie, bo jak w końcu pierdyknie to tydzień nie usnę |
_________________
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 3:58 pm
|
|
|
Juska, jak coś, to dziś kupiłam dla babci herbatkę - dam znać, czy działa i jeśli tak, to przed snem będziesz musiała sobie strzelić ten "eliksir":
|
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 7:20 pm
|
|
|
Mi się ostatnio śniło, że w dniu ślubu szukałam swojej sukienki... Bo gdzieś tam mi rodzice wywieźli, żeby Jacek nie zobaczył. Jeździłam po całej rodzinie i szperałam im po szafach |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Catylyn89 Czw Lut 27, 2014 7:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
msmika
Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 2351 Skąd: prawie Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 27, 2014 8:18 pm
|
|
|
Mnie się dzisiaj śniło, że zostawiłam zaręczynowy pierścionek na biurku i współlokator go zrzucił i zdeptał i moje cudo roztrzaskało się na tysiąc kawałeczków... |
_________________ Tosinka
|
|
|
|
|
KaMika
Wiek: 34 Dołączyła: 06 Sie 2013 Posty: 755 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 12:09 am
|
|
|
Przedślubny koszmar dopadł także mnie....
23.08.2014r, godzina 19... Za 15 minut ślub, a ja nie jestem gotowa.. Nigdzie nie ma moich rzeczy, sukni, butów, welonu itp... Panikuje... Biegnę ulicą do sąsiada babci i tam wszystko na mnie czeka... Ubieram się i okazuje się, że suknia jest całkiem inna, welon też inny, buty za duże....
Obudziłam się i ulżyło mi, że jeszcze zostało te 170 dni |
_________________
Kochamy Cię Klaudusia <3 |
|
|
|
|
qlaudia
Dołączyła: 21 Lip 2013 Posty: 569 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 9:15 am
|
|
|
no mnie sie snily obraczki.mialo byc polaczone zloto rozowe zloto i biale zloto w warkocz.w snie ponoc poloczenia naszej trojki <mnie natana i PM>a byla jakas zupelnie inna.i dzwonilam do krakowa i placzac przez sluchawke.obudzilam sie zaplakana.i zaczelam myslec ze taka obraczka i jej przeslanie byla by cudowna.nasza obraczka zamowiona zaczela wzbudzac watpliwosci.no ale co zrobic |
_________________
http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=16477 <<mój dzienniczek |
Ostatnio zmieniony przez qlaudia Pią Mar 07, 2014 9:16 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
PanMarchewa
Wiek: 38 Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 1 Skąd: Gołańcz
|
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 12:33 pm
|
|
|
Mojej ukochanej parę dni przed ślubem co noc śniło się że goście nie przyszli ponieważ była wpisana zła data na zaproszeniu, dopiero w kościele do tego doszliśmy i ślub się nie odbył była tak strasznie przejęta, że nie wiedziałem co zrobić. Do tego ten sen, który mijał się z prawdą, każdego ranka sprawdzała datę na zaproszeniach. Ale odbyło się bez żadnych takich akcji. |
_________________ Widziałem na wystawie walizki podróżne które muszę mieć. |
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 2:16 pm
|
|
|
mnie ostatnio sie snilo, ze nie moglam sie zdecydowac za kogo wyjsc za maz... czy za obecnego, czy za ktoregos z bylych facetow i co chwila w snie zmienialam zdanie! |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 4:59 pm
|
|
|
Sisska napisał/a: | mnie ostatnio sie snilo, ze nie moglam sie zdecydowac za kogo wyjsc za maz... czy za obecnego, czy za ktoregos z bylych facetow i co chwila w snie zmienialam zdanie! |
To rzeczywiście był prawdziwy koszmar
Mi się śniło, że szłam do ołtarza boso po rozżarzonych węglach, a ślubu udzielał nam mój wykładowca |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Catylyn89 Pon Mar 10, 2014 5:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 10, 2014 6:34 pm
|
|
|
no to bylo straszne, bo czulam presje z kazdej strony, zeby w koncu sie na kogos zdecydowac |
_________________
|
|
|
|
|
qlaudia
Dołączyła: 21 Lip 2013 Posty: 569 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Wizaz.waw.pl
Firma
Dołączyła: 01 Lip 2012 Posty: 33 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 19, 2014 12:07 pm
|
|
|
Chyba każda z nas ma takie koszmary,jednak to normalne związane bardziej z obawami i całym stresem. Trudno po prostu złapać do tego odpowiedni dystans. |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Sro Mar 19, 2014 9:44 pm
|
|
|
Tej nocy śniło mi się, że na moje wesele przyszła tylko moja rodzina wraz z babcią i dziadkiem... |
_________________
|
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 20, 2014 7:35 pm
|
|
|
mnie sie snilo, ze zaszlam w ciaze i byl to koszmar, bo do dziecka mi sie nie spieszy, a juz tym bardziej do bycia ciezarna na wlasnym slubie ! |
_________________
|
|
|
|
|
lovinlizard
Dołączyła: 22 Sty 2014 Posty: 429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 10:09 am
|
|
|
śnilo mi się że zaspałam wstałam o 14:30 czyli godzina do ślubu nie wiedziałam za co się łapać sama się uczesałam i ktoś mnie umalował ale nie mialam sukni byłam na czas ale nie w kościele a w jakiejś ponurej sali spojrzałam na makijaż i koszmar miał mnie prowadzić tata ale gdzieś się zgubił i zostałam sama.no dosłownie wszystko było nie tak |
_________________
|
|
|
|
|
Alice_Liddell
Dołączyła: 06 Maj 2014 Posty: 158 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pon Sie 04, 2014 10:19 pm
|
|
|
Ja już mam koszmary przedślubne. Śniło mi się już min. że biegłam spóźniona sama do kościoła (ale tego mojego na osiedlu) w wielkiej puchatej białej sukni wśród dużych zasp śniegu. Wręcz wpadałam w ten śnieg; było ciemno, wieczór. Suknia ciężka; nie mogłam unieść spódnicy. Jak weszłam do kościoła, to okazało się, że już wszyscy są i czekają na mnie. Był tłum ludzi, ale nie było nikogo z mojej rodziny ani N. Była tylko jego mama i babcia, która daje mi kolczyki i naszyjnik z żywymi różami oprawionymi w metal (srebro?) i kamienie szlachetne (btw. cudo!). Pytam z wyrzutem, czemu nikt nie przyjechał po mnie, bo musiałam iść sama w śniegu i suknia mi się pobrudziła. A babcia N. na to, że nie mam żadnej biżuterii, więc daje mi tą. I w ogóle zwraca się do mnie per ,,Kasia". Jak się obudziłam, to mnie zmroziło, bo Kasia to imię zmarłej siostry N.
Potem śniła mi się dawna koleżanka, która mówiła, że się rozwodzi i pokazywała mi zdjęcie kochanki męża na facebooku. Odwodziła mnie od pomysłu brania ślubu.
Innej nocy śniło mi się, że chodziłam w sukni ślubnej po domu na starej działce moich rodziców. Moja mama rozmawiała z jakąś obcą kobietą i kiedy mnie zobaczyła powiedziałam ,,O, to już masz sukienkę? A buty też masz ?", mimo że miałam je na nogach.
Kolejny sen, gdzie śnił mi się kolega, który mówił, że się żeni, co skomentowałam, że przecież zawsze był sam, a potem pochwaliłam się swoim ślubem.
Przed przyjazdem do Polski, żeby zaklepać terminy śniło mi się, że wracamy do Polski, a N. nagle przesiadł się do autokaru z powrotem do Anglii, bo stwierdził, że on ze ślubem to jednak nic nie będzie załatwiać.
Innym razem śniło mi się, że rozmawialiśmy z kolegą i jego żoną, którzy będą u nas na weselu. Pytali się, ile będzie osób, a N. na to, że jak przyjdą to zobaczą
Parę nocy temu śniło mi się, że szłam z N. i koleżanką koło mojego domu w Polsce. Idziemy w stronę rynku, a tam nie ma rynku tylko cmentarz i mój kościół, z którego wychodzi jakaś para młoda, która okazuje się być moimi znajomymi (faktycznie są po ślubie). Idą z orkiestrą i gośćmi przez ten cmentarz a my mówimy, że nie cichlibyśmy mieć ślubu na cmentarzu.
Najlepszy sen to chyba miała jednak gospodyni u której poprzednio mieszkaliśmy. Śniło się jej, że mój N. mnie strasznie pobił, a ja rzuciłam pierścionek zaręczynowym i krzyczałam że nie będzie ślubu. Potem uciekłam do taty, który jak mnie zobaczył to zaczął płakać i miał iść przyłożyć N.
Ponoć jak śnią się łzy, to będzie się śmiać. Mówiła, żeby się nie martwić, bo mi dobrą wróżbę wyśniła.
Do ślubu ponad 11 miesięcy,a tu już takie sny. Ciekawie co będzie dalej |
_________________
Ślubny - http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=17128
Poślubny - http://forum.wesele-lodz....p=825372#825372 |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 9:30 am
|
|
|
Alice_Liddell napisał/a: | Do ślubu ponad 11 miesięcy,a tu już takie sny. Ciekawie co będzie dalej |
Alice_Lidell, na 10 miesięcy przed ślubem śniło mi się, że weszliśmy na salę i stoły były ustawione nie tak jak planowaliśmy - w tym śnie zaczęłam je przestawiać w mojej pięknej sukni
Im bliżej wesela, tym mniej takich snów, zobaczysz |
_________________
|
|
|
|
|
Jolanta_18
Wiek: 35 Dołączyła: 04 Sie 2014 Posty: 7 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 1:57 pm
|
|
|
Cztając te posty włos staje na głowie I nasówa się pytanie: "ślubować, czy nie ślubować oto jest pytanie" |
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 2:51 pm
|
|
|
mnie też już nawiedzały sny o moim ślubie raz mi się śniło, że mój narzeczony tak się spił już na początku wesela, że nie był w stanie normalnie funkcjonować, a ja byłam tak wściekła w tym śnie, że jak się obudziłam, to nie mogłam się długo uspokoić
innym razem śniło mi się, że było jeszcze przed ślubem i mama pojechała kupić mi suknię. wróciła oczywiście z czymś, co zupełnie mi się nie podobało, ale nie chciałam jej robić przykrości i nic nie mówiłam.
a ostatnio to śni mi się ślub znajomych, na który idziemy w sierpniu. np. że pomyliły mi się godziny i pojechaliśmy do kościoła na 8 rano, totalnie zaspani, a nasi znajomi już siedzieli w ławkach, ubrani w swoje stroje, bo stwierdzili, że poczekają sobie w kościele te kilka godzin i pooglądają śluby innych par |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 3:29 pm
|
|
|
Powiem Wam, że im bliżej wesela tym stres wzrasta i człowiek już nawet ze snem ma problemy, a jak już zaśnie, jedyne co się śni to czarna plama |
_________________
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 4:08 pm
|
|
|
U mnie było inaczej, o wiele bardziej się stresowałam na 10 miesięcy przed ślubem niż teraz i chyba dlatego teraz zdecydowanie lepiej śpię. Nie nakręcam się, nie myślę przed snem o tym, czego jeszcze nie załatwiłam i nie śnią mi się już głupoty |
_________________
|
|
|
|
|
Sisska
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Kwi 2013 Posty: 1153 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 9:19 pm
|
|
|
jak cos mi zaprzatalo glowe to nie moglam usnac dopoki nie spisalam tego na kartce (np. to, co musze nastepnego dnia zalatwic, zrobic, pojechac, kupic). chociaz w moim przypadku to nic nadzwyczajnego, poniewaz z rzeczami niezwiazanymi ze slubem tez tak mam |
_________________
|
|
|
|
|
msmika
Dołączyła: 23 Sie 2012 Posty: 2351 Skąd: prawie Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 11:13 pm
|
|
|
a mnie się właśnie nic nie śniło...ani wcześniej ani później...na rok przed jakiś głupi jeden sen...i koniec...a w piątek przed samym ślubem..to spałam jak zabita..i wcale nie chciało mi się wstawać |
_________________ Tosinka
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2014 11:25 pm
|
|
|
msmika napisał/a: | a w piątek przed samym ślubem..to spałam jak zabita..i wcale nie chciało mi się wstawać |
Podziwiam Ja chyba będę musiała wziąć garść melatoniny Chociaż zawsze po niej mi się śnią koszmary |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Catylyn89 Wto Sie 05, 2014 11:26 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
alekul89
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Maj 2014 Posty: 1360 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2014 8:51 pm
|
|
|
Jakiś czas temu miałam okropny sen... Śniło mi się nasze wesele, ale tak jakby nie nasze. Sala zupełnie inna. Pogoda okropna, za oknem było szaro-buro i cały czas padał deszcz. Na pierwszy taniec dj zagrał zupełnie inną piosenkę niż planowaliśmy, a do tego goście w ogóle się nie bawili. Koszmar. Mam nadzieję, ze się nie sprawdzi i w rzeczywistości będzie zupełnie inaczej i po naszej myśli |
_________________
|
|
|
|
|
Iru
Dołączyła: 11 Cze 2014 Posty: 587 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 13, 2015 8:11 am
|
|
|
Mnie najczęściej śni się, że coś się stało z sukienką. Albo ktos mi ją pomazał i nie nadaje się do założenia, albo we śnie okazuje że do ślubu tylko kilka dni a ja nie kupiłam sukni i nie mam pieniędzy żeby na szsbko coś kupić, albo że ślub już a ja ani sukni ślubnej ani jakiejkolwiek sukienki nie mam. Z dwa razy też mi się śniło że nie mamy jednak wesela na sali tylko raz na jakichś ogródkach działkowych a innym razem miało się odbyć w jakimś przydomowym ogrodzie ake ostatecznie odbyło się w mieszkaniu w bloku. No i też raz śniło mi się, że na weselu nikt już się mną nie interesował, wszyscy byli zajęci N a mnie kazali iść sobie... |
_________________ Gość poproszę o wielki uśmiech
Chcesz zagościć u nas? Zapraszam do naszego dzienniczka remontowego
|
|
|
|
|
Sycylijka
Dołączyła: 18 Lut 2015 Posty: 437 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 13, 2015 1:27 pm
|
|
|
mnie ostatnio śniło się, że na ślub pojechałam sama ze świadkową, a J. się spóźnił, bo kazali mu zostać dłużej w firmie..
ja miałam zamiast pięknego bukietu jakiś brzydki wiecheć, ślub i wesele było na jakiejś paskudnej żółtej sali w prl'owskim klimacie i zanim powiedzieliśmy sobie "tak" wszyscy już ostro korzystali z zasobów wiejskiego stołu... nikt się nie interesował naszą ceremonią i w dodatku zespół nie mógł trafić na salę...
dawno nie obudziłam się tak przerażona |
_________________ zajrzyj do mnie:) http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17548
|
Ostatnio zmieniony przez Sycylijka Pon Kwi 13, 2015 1:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dorotka0603
Wiek: 29 Dołączyła: 09 Sty 2015 Posty: 571 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 26, 2015 11:21 pm
|
|
|
Okropne koszmary... Mnie też ostatnio śniło się, że ślub był kompletną klapą, ale już nie pamiętam dokładnie o co chodziło... Nie lubię bardzo takich snów, chociaż wiem, że z reguły śni się na odwrót! |
_________________
|
|
|
|
|
Alice_Liddell
Dołączyła: 06 Maj 2014 Posty: 158 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2015 10:54 am
|
|
|
Ja im bliżej do ślubu tym ciągle mam jakieś koszmarki ślubne, którymi już was tu nie będę zamęczać. Wspomnę tylko o jednym śnie, może któraś z koleżanek - mężatek pomoże mi rozszyfrować Śniło mi się, że goście przyszli do mnie do domu i powiedzieli, że jednak nie będzie ich na weselu. I nie wiem czy mam to odczytać na odwrót, że w rzeczywistości będą? Bardzo bym chciała by tak było. Może któraś z Was miała podobny sen? |
_________________
Ślubny - http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=17128
Poślubny - http://forum.wesele-lodz....p=825372#825372 |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Wto Kwi 28, 2015 7:29 am
|
|
|
Alice_Liddell, nie odczytuj tego jako wróżby.. Tobie po prostu zalezy na Gościach i chciałabyś, żeby przyszli - dlatego Ci się to śni. Jak przyjadą, będzie cudownie, jak nie - to tylko ich strata... |
_________________
|
|
|
|
|
Alice_Liddell
Dołączyła: 06 Maj 2014 Posty: 158 Skąd: Londyn
|
|
|
|
|
dorotka0603
Wiek: 29 Dołączyła: 09 Sty 2015 Posty: 571 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 28, 2015 1:04 pm
|
|
|
Alice_Liddell, to nie wmawiaj sobie tego podświadomie, nie myśl o tym, a jak już pomysl ze wszystko będzie super i tak się stanie jak to sobie wykreujesz w podświadomości:)
[ Dodano: Sro Cze 17, 2015 11:36 am ]
U mnie jeszcze rok i 4 miesiące do ślubu a przez to ze robiłam ostatnio listę rzeczy do załatwienia dziś śniło mi się ze jedziemy juz do Kościoła, samochodem, Pan Młody w garniturze a ja w sukni, wysiadamy a ja nie mam bukietu, butow!, wianka, welonu, nie jestem umalowała a z włosów mam wielką szope! Wsiadam znowu jedziemy do fryzjera a tam fryzjera nie ma! Florystki tez nie ma, wyglądam strasznie, jedziemy do kościoła, podjezdzamy a tam już po naszej mszy! jezu jaki koszmar! Musi być odwrotnie! |
_________________
|
|
|
|
|
alekul89
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Maj 2014 Posty: 1360 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 9:46 am
|
|
|
Ja miałam dzisiaj koszmar poślubny Śnił mi się nasz ślub, ale nie taki jak był. Kwiaty w kościele były jakby z naszego ślubu ale już po kilku dniach i z dodatkiem pomarańczu. Na naszych krzesłach wisiały jakieś pomarańczowe wstążki. Zanim stanęliśmy w wejściu do kościoła, najpierw siedzieliśmy w normalnych ławkach ustawionych przodem do wyjścia Było mnóstwo ludzi, których nie znam, stali na środku, musieliśmy ich omijać, żeby dojść do ołtarza. Nie miałam w ręku bukietu. Na szczęście zadzwonił budzik i koszmar się skończył |
_________________
|
|
|
|
|
Julia_ja
Dołączyła: 07 Kwi 2013 Posty: 780 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 9:56 am
|
|
|
alekul89, no to nieźle, żeby się stresować po ślubie to pierwsze słyszę |
_________________
|
|
|
|
|
alekul89
Wiek: 35 Dołączyła: 10 Maj 2014 Posty: 1360 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 10:00 am
|
|
|
Julia_ja też byłam zdziwiona tym snem |
_________________
|
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 10:04 am
|
|
|
Do mnie znowu powróciły koszmarki ślubne Z miesiąc temu śnił mi się dzień ślubu, jakieś szykowanie, ja już ubrana, narzeczony, goście, a potem nagle wesele. Nie pamiętałam nic ze ślubu Pytałam męża, czy ja byłam w kościele, co mówiłam, jak się zachowywałam, podobno wszystko ok, powiedziałam przysięgę, wszystko było ok. Byłam tak przerażona swoją amnezją, że po przebudzeniu tez czułam niepokój
No i niedawno znów koszmar, tym razem...nie pamiętałam kompletnie wesela Pamiętam kościół, że wchodzimy, goście, msza, przysięga. A potem wychodzimy i wracamy do domu. I zamiast iść na wesele, pakujemy torby i jedziemy z paroma znajomymi do jakiegoś hotelu na biwak(?). Rano pytam męża-dlaczego nie było wesela? A on na to-jak to nie było? Przecież było, super zabawa do 5 rano. Goście podobno zachwyceni, muzykanci dali radę, jedzenia ogromne ilości. No i znowu, wypytuję-a ja tam byłam? co robiłam? No byłam, podobno, piłam, jadłam, tańczyłam i położyłam się wcześniej niż on. I znowu przerażenie Mam nadzieję, że to się nie sprawdzi z zarówno ślub jak i wesele zapamiętam |
_________________
|
|
|
|
|
Julia_ja
Dołączyła: 07 Kwi 2013 Posty: 780 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 10:32 am
|
|
|
Ha! Czytając o Twoim śnie, przypomniał mi się mój sprzed ślubu - był prawie taki sam, tylko ja nie pamiętałam już niczego od momentu wejścia do kościoła. Nic! Ani ślubu, ani wesela, po prostu nic nie pamiętałam. To był chyba najgorszy koszmar ze wszystkich. Gorszy o wiele od tej masy, w której byłam nieumalowana, nieuczesana a zaraz ma narzeczony po mnie przyjechać, że zapomnialam rozstawić winietki i podziękowania dla gości, że nie odebrałam sukni z salonu, że suknia nie gotowa, a ja mam zaraz wychodzić za mąż, itd. Współczuję,bo najgorsze są poranki po tych snach |
_________________
|
|
|
|
|
herbatnik
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Lip 2014 Posty: 651 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 24, 2015 10:56 am
|
|
|
Noo, przerażenie po przebudzeniu było konkretne, bo to był tak realistyczny sen.
Nie wiem, czy mi się z tą amnezją nie wkręciło po rozmowie z kolegą, który ślubował w zeszłym roku. Mówił, że prawie nie pamięta ślubu Dopiero oglądając nagranie zobaczył, że pannę młodą do ołtarza prowadził ojciec, przez te kilka miesięcy był przekonany, że szli razem |
_________________
|
|
|
|
|
AGIS
Dołączyła: 04 Sty 2017 Posty: 54 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 7:40 am
|
|
|
Mi często śni się moja suknia ślubna, że zakładam ją w dniu ślubu i jestem niezadowolona, bo nie wyglądam pięknie tylko tak nijako. Na ślubie nikt mi nie mówi, że ładnie wyglądam, tylko wszyscy szepczą, że co ja za suknię wybrałam
Najgorsze jest to, że przez te sny mam ochotę jechać do salonu i przymierzyć inne suknie, żeby się utwierdzić w tym, że dobrze wybrałam. |
|
|
|
|
Atko
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Cze 2016 Posty: 101 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 8:03 am
|
|
|
AGIS, też mam takie sny, mimo że nawet nie mam sukni Już dwa razy mi się coś takiego śniło. Tylko pamiętaj, że sny się czyta na odwrót, więc wszyscy na pewno będą zachwyceni Twoją suknią |
_________________
|
|
|
|
|
AGIS
Dołączyła: 04 Sty 2017 Posty: 54 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 8:59 am
|
|
|
Atko, dziękuję za pocieszenie Ja takich snów miałam już kilka, dlatego troszeczkę zaczynam panikować z tego powodu i na poważnie rozważam udanie się do salonu, ale póki co jeszcze się powstrzymuję. |
|
|
|
|
*Dorotka_
Moderator
Wiek: 36 Dołączyła: 02 Cze 2012 Posty: 5060 Skąd: Łódź/Wrocław
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 10:00 am
|
|
|
AGIS, mi się śniło, że moją suknię ubrała kuzynka - za namową mojej Mamy. Kuzynka szczuplejsza i lepiej wyjdzie na zdjęciach - tak we śnie moja Mama mowiła |
_________________
|
|
|
|
|
Atko
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Cze 2016 Posty: 101 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 10:23 am
|
|
|
Mnie - osobie, która musi mieć zaplanowane wszystko co do joty, śniło się ostatnio, że przyszedł dzień naszego ślubu, a my chyba o nim zapomnieliśmy, bo nie byliśmy w ogóle gotowi! Goście już czekali pod kościołem, a my na biegu jechaliśmy się ubrać, przygotować, pozałatwiać wszystko z księdzem Straszne to. A do naszego ślubu jeszcze przecież sporo ponad rok, co będzie jak zostanie pół, albo miesiąc? |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Atko Pon Mar 13, 2017 10:24 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
AGIS
Dołączyła: 04 Sty 2017 Posty: 54 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 12:57 pm
|
|
|
Dorotka_, obudziłabym się chyba z płaczem.
Atko, dla Ciebie musiał to być najgorszy koszmar. Miesiąc przed ślubem to chyba już się nie śpi |
|
|
|
|
Hachiko
Dołączyła: 11 Sty 2016 Posty: 144 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 13, 2017 1:57 pm
|
|
|
Wy macie znacznie bliżej do ślubu niż ja, więc mogę zrozumieć obawy, troski, jakieś niepokoje, które udzielają się następnie w Waszych snach podświadomie. Ja mam 2 lata do ślubu, a też miewam takie sny. Praktycznie ostatnio niemalże co noc śni mi się coś związane ze ślubem - albo coś się dzieje z salą (ale nie uważam, że źle wybrałam, bo jestem bardzo zadowolona z wyboru), albo że nie mamy DJ-a, coś nie tak z moją suknią ślubną. Ostatnio mi się śniło, że jakąś przymierzałam i w ogóle chciałam już kupować, ale nie kupiłam... A przecież nawet nie planuje jeszcze kupować sukni! A potem jak się budzę rano, to jestem taka zmęczona przez te sny...
Tak sobie czytam Wasze komentarze i tak myślę o swoich snach... ciekawe, co będzie noc przed ślubem! Chyba nie pójdę spać, bo tak mi się przyśni, że sobie wkręce, że prawda. Miałam tak przed podpisaniem umowy z salą. Śniło mi się, że napisałam do pana Konrada z prośbą o wstępną rezerwację terminu (a faktycznie to uczyniłam) i że mi odpisał, że to niemożliwe, bo właśnie znalazła się inna para i że już podpisali umowę na naszą datę. To było tak realistyczne, że jak się obudziłam, to naprawdę święcie wierzyłam, że zeszłej nocy dostałam od niego mail (tuż przed snem) i napisał, że już ktoś podpisał umowę. Dopiero mój narzeczony mnie uświadomił, że przecież czekam na jego mail 2 dzień, żeby potwierdził wstępną rezerwację... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|