Forum Weselne miasta Łodzi

[malinka1987]

Witam, 10 sierpnia na sali Batory miałam wesele. Jedzenie jest tam rewelacyjne, dużo przekąsek, dużo dań ciepłych, a sala jest ładna. Zresztą jedzenie i sala jest jej ogromnym atutem. Niestety ogromnym minusem są kelnerki. Są to osoby wyjątkowo niegrzeczne, w ogóle niezorientowane co mają robić i gdzie się co znajduje. W ogóle nie zwracają uwagi co się na sali dzieje, np nie donoszą soków, a jak poprosiłam o nową szklankę to dotarła do mnie po ponad 2 godzinach. Nie ma też dobrego kontaktu między nimi, a właścicielka, jeśli jej się coś przekaże, w ogóle do nich nie docierają te informacje(a przynajmniej tak twierdziły że nic nie wiedzą o ustaleniach z tortem itd) Najgorsze w tym wszystkim, że właścicielka, w ogóle sobie nie radzi z panowaniem nad nimi, ewentualnie jej to nie przeszkadza. Przykład- niedziela rano, kelnerki miały pomagać nam pakować jedzenie( wesele bez poprawin) a palcem nie ruszyły, na dodatek dzięki nam uwinęły się ze sprzątaniem wcześniej i gdy my pakowaliśmy siedziały sobie przy stole z nogami na krzesłach. Kolejna już naprawdę niemiła sytuacja z niedzieli. Nasi goście mieli zapewnione spanie do godziny 9.30 (rodzina z 3ką dzieci wiek 3-6lat), a tu o 8.00 przyszła kelnerka i powiedziała, że mają 15 minut na spakowanie się i opuszczenie pokoju, bo one skończyły pracę i idą do domu. O sytuacji z rana dowiedzieliśmy się niestety po fakcie.
Dla chcących mieć tam wesele mam pewna uwagę, zapiszcie wszystko na papierze, to że kelnerki pomagają w pakowaniu, że powinny się odpowiednio odnosić, że godzina końca noclegu to 9.30 i inne podobne rzeczy, a na brak wykonania powyższych ustalcie karę pieniężną. Może to pozwoli właścicielce się ogarnąć. Albo po prostu z tej sali zrezygnujcie, bo nam po weselu słysząc ciągle, że kelnerka czegoś nie przyniosła, że krzyczała na starszego pana o barszcz, że zabrała stolik komuś z pokoju( a miała kilka na zapleczu, tylko o tym nie wiedziała) było po prostu żal. Nie spodziewałam się, słysząc tyle dobrego o Batorym, że się tak zawiedziemy. Może to wina tego, że kiedyś to mąż właścicielki zajmował się tą salą, a teraz niestety już go nie ma.

[malami]

Byłam na weselu z poprawinami na tej sali jakies 2 lata temu, jak jeszcze był stary właściciel. I z tego co pamiętam to impreza udana. Wystrój jak wystrój - co się komu podoba, minusem były przystawki podane na ciętych lustrach. Na sali wyglądało to ładnie ale po fakcie okazało się że na wszystkich zdjęciach goście mają na twarzach plamy światła, bo odbijało się ono od tych luster Także zdjęcia łaciate wychodziły.
Jedzonko było wtedy bardzo dobre i pamiętam, że sam właściciel dużo rzeczy podawal i robił show podczas grila (bardzo sympatyczny człowiek).

Takie rzeczy o których pisze malinka o kelnerkach to wogóle nie powinny mieć miejsca, nawet jak nie jest to zapisane w umowie... Teraz w okolicy potwierało się tyle nowych sal (w Czarnocinie, w Łaznowskiej Woli, w Ujeździe) że Batory musi podciągnąć poziom.