Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Ilu gości odmówiło (i dlaczego)?
Autor Wiadomość
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 11:32 am   Ilu gości odmówiło (i dlaczego)?

Ilu gości Wam odmówiło (i dlaczego)?


Połączyłam dwa tematy i zmieniłam tytuł na bardziej czytelny. Moderatorka Asiek
_________________
chez alma |
Ostatnio zmieniony przez Asiek Czw Mar 23, 2017 7:57 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
AiD 


Dołączyła: 09 Gru 2005
Posty: 123
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 11:54 am   

ja znam jeden przypadek ze nie tylko nikt nie odmowil (wesele na 71 osob) a jeszcze miali gosci nadplanowych :lol: ciociie nie zrozumialy ze sa tylko na slub do kosciola zaproszone :D i wsiadly do autokaru i zjawily sie na sali... sala na szczescie przygotowana na takie okazje i dostawili 4 nakrycia :D
zaprosili tylko najblizszych... cale 71 osob to tacy ktozy nawet nie mysleli zeby odmowic...
ale rzeczywiscie to zdaza sie bardzo rzadko :)
u mnie zapraszam 84 os. ... ale nie sa to sami najblizsi i mysle ze może nam z 8 os. odmowic...
znasz swoich gosci i mniejwiecej wiesz czy chca byc na twoim weselu czy nie :D
nie ma reguly ... czasem nie prychodzi 15 a czasem 2 ...
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 12:28 pm   

104 zaproszone, z czego wiedzieliśmy że jakieś 10 i tak nie przyjdzie, potwierdzone i zapłacone za 77 osób, z czego jeszcze 4 nie przyszły na wesele bez żadnego wcześniejszego uprzedzenia. :evil: I to bliscy znajomi, a nie jakieś schorowane ciotki. :roll: :evil: Do tej pory nie wiemy dlaczego, bo nie raczyli się odezwać. :twisted:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 12:31 pm   

Kryszko, czyli aż 27 osób się nie zjawiło? :shock: Sporo :?

Może się okazać, że moja zmiana sali na większą i wiążąca się a tym zmiana daty nie były konieczne :roll:
_________________
chez alma |
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 12:33 pm   

Wiesz... rodziny się nie wybiera... :roll: U ciebie może przyjść 100%. :)
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 12:39 pm   

Tego nie jestem w stanie przewidzieć, ale staram się chociaż na podstawie danych statystycznych ;) zrobić jakieś założenia.

Zapraszam ok. 110 osób, liczę, że przyjdzie ok. 90. Mam nadzieję, że się nie przeliczę :roll:

Przy okrągłych stołach to jest dodatkowa trudność, bo nie "upchnę" 11 osoby przy stole - 91 gości będzie oznaczało już 10 zamiast 9 stołów, co zupełnie zmienia koncepcję ich ustawienia. Mam nadzieję, że chociaż potwierdzą wcześniej, chociaż w mojej rodzinie nie ma "dobrej tradycji weselnej" - ostatnie wesela były we wczesnych latach 90 (poza jednym wyjątkiem 2 lata temu) w typie działkowo-remizowym (tutaj bez wyjątków) :roll:
_________________
chez alma |
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 7:03 pm   

U mnie zaproszonych było 92 osoby, a w rezultacie przyło 84 - ale wczesniej kilka osób od Męża też się wykruszyło, a na ich miejsce zaprosiliśmy innych - którzy przyszli, byli baardzo zadowoleni, że są zaproszeni no i bawili się do białego rana :wink:
_________________

 
 
 
aggna 

Dołączył: 04 Sty 2005
Posty: 319
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sob Gru 17, 2005 10:50 pm   

Ach strach pomyslec co umnie bedzie ja planuje malutkie wesele na 60 osob. A jak nie przyjdze 10 osob to co ja zrobie :(
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Nie Gru 18, 2005 11:59 pm   

Doprosisz innych - znajomych, dalszą rodzinę. Ja sobie tak tłumaczę :roll:
_________________
chez alma |
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 8:41 am   

105 zaproszonych
2 odmówiły
4 nie przyszły
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 9:08 am   

KasiuK, świetny wynik :D
_________________
chez alma |
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 9:14 am   

Tez mi się wydaje, ze niezły wynik, chociaż nawet jak nie przyjda 4 osoby niezbyt ładnie wyglądają luki przy stole które trzeba zaraz jakoś sprytnie po ukrywać :wink:
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 9:23 am   

Różnie z tym ukrywaniem bywa. :wink: U nas te 4 luki były przy "naszym" stole, tzn. my, świadek, para znajomych, 4 wolne miejsca i koniec stołu, a mój tata w ogóle się nie skapnął że ktoś nie przyszedł. :lol: Dopiero na filmie mu pokazaliśmy, to był wielce zdziwiony. :shock: Nadmieniam, że w ogóle nie próbowaliśmy ukryć tych wolnych miejsc, stały sobie puste, włącznie z nakryciami. :smut:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 9:26 am   

U mnie zapraszanych było około 140 osób, przyszło około 115, a wśród tych 25 osiem osób nie przyszło bez zapowiedzi... Reszta sie usprawiedliwiła (co wcale nie znaczy że nie było za nich zapłacone :dead: bo odmówili w ostatniej chwili)
_________________

 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 9:37 am   

Pusiak, czyli za 25 osób zapłaciliście za dużo? :shock: :dead:

A kiedy mieliście ostateczny termin potwierdzenia liczby gości? U nas jest to środa przed weselem, więc mam nadzieję, że od środy do soboty dużo osób się nie "wykruszy" :roll:
_________________
chez alma |
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 10:52 am   

Zapłacone mielismy za 130 osób, czyli za 15 zapłaciliśmy na pusto. Ostateczny termin kiedy można było zapłacić za mnie był 2 tygodnie przed weselem, natomiast do czartku przed moglismy jeszcze dopłacić, gdybyśmy w ostatniej chwili jeszcze kogos doprosili :)
_________________

 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 2:05 pm   

Ja nie wiem ile zaprosiłam myślę że tak około 110 osób to będzie - tak to jest jak się samemu robi zaproszenia i to jeszcze na raty.
Było równo 90 i za tyle zapłaciliśmy i że tak powiem do ostatniej chwili w niewielkim zakresie mogliśmy korygować ilość gości, ale nie mogło być nas mniej niż 90szt do zapłaty.

Ale część gości nie przyszła i ma usprawiedliwienie - z powodu nagłej choroby, połamanych kończyn itp. Jedna osoba przyszła chodź powiedziała że nie przyjdzie, a kogoś nie było mimo ze o tym nie poinformował i tak się to ładnie wyrównało. :graba:
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 3:07 pm   

Nie pamiętam dokładnie, ilu gości zaprosilismy, ale niecałe 100. Osiem osób odmówiło odpowiednio wcześniej, jedna para przyjechała z dziećmi (na szczęście powiadomili), trzy osoby nie przyszły bez żadnej zapowiedzi.

Luki i tak się porobiły, bo trzech księży wyszło zaraz po obiedzie, a żona jednego ze świadków była 2 tygodnie po porodzie i tez za długo nie mogła siedzieć, nie wspominając o częstych wypadach na karmienie
 
 
aggna 

Dołączył: 04 Sty 2005
Posty: 319
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 3:48 pm   

Alma_ napisał/a:
Doprosisz innych - znajomych, dalszą rodzinę. Ja sobie tak tłumaczę :roll:

Ale u mnie w rodzinie nie zaprasza sie dalszych krewnych. A ja wesele robie tylko dla rodziny znajomi przyjda do kosciaoa i po weselu zrobi sie dla nich oddzielna imprezke.
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 19, 2005 9:07 pm   

aggna napisał/a:
Alma_ napisał/a:
Doprosisz innych - znajomych, dalszą rodzinę. Ja sobie tak tłumaczę :roll:

Ale u mnie w rodzinie nie zaprasza sie dalszych krewnych. A ja wesele robie tylko dla rodziny znajomi przyjda do kosciaoa i po weselu zrobi sie dla nich oddzielna imprezke.

Ale jak bedzie trzeba mogłabys to połączyć :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 6:25 pm   

U nas z zaproszonych 80 osób przyszlo 45. Niektórzy od razu powiedzieli innie zwlekali. Chcieliśmy w to miejsce zaprosić jeszcze ilka osób,ale nie przyszli.
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:07 pm   

?aneta napisał/a:
U nas z zaproszonych 80 osób przyszlo 45. Niektórzy od razu powiedzieli innie zwlekali. Chcieliśmy w to miejsce zaprosić jeszcze ilka osób,ale nie przyszli.

Przerażasz mnie :shock:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:11 pm   

bajeczka napisał/a:
Przerażasz mnie :shock:

Dlaczego?
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:13 pm   

Bo moja sala ma minimalna liczbe gosci,a skoro tylu odmówiło to czarno to widze :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:41 pm   

Na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki!
_________________
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 12:09 am   

?aneta napisał/a:
U nas z zaproszonych 80 osób przyszlo 45.
:zdziwko:

?anetko, jak to? A zapłaciliście za 80? Dwa razy tyle??
_________________
chez alma |
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 8:39 am   

nie mieliśmy wesele na dzialkach więc po imprezie placiliśmy kucharzowi za talerzyk,a o tym,że tylu gości nie przyjdzie to wiedzieliśmy wcześniej :wink:
_________________
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 11:05 am   

?aneta napisał/a:
nie mieliśmy wesele na dzialkach więc po imprezie placiliśmy kucharzowi za talerzyk,a o tym,że tylu gości nie przyjdzie to wiedzieliśmy wcześniej :wink:

Chociaż tyle :roll:

A czy sala wybierana była przy załozeniu 80 gości? Nie było Wam troszkę za luźno? ;)
_________________
chez alma |
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 2:24 pm   

My zaprosilismy 74os, z tego 4 zrezygnowaly wczesniej i zaprosilismy dalszych znajomych na te miejsca, a 2 osoby zrezygnowaly w srode wieczorem przed slubem, ale udalo sie nam za nie nie zaplacic. Hotel nie robil nam na szczescie zadnych problemow.

Wypowiedzi niektorych z Was mnie na prawde przerazily - na szczescie juz jestesmy po slubie :wink:
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 9:07 pm   

Poza tym nie powiem, że gdyby tylu gości odmówiło byłoby mi po prostu przykro :cry:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 10:18 am   

Bajeczko - może mieli ważne powody?


Ale mnie tez byłoby trochę smutno, mam nadzieję, że moi goście stawią się w komplecie...
_________________
chez alma |
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 9:21 pm   

W takiej ilości (połowa!!) - nie wierzę
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 10:58 am   

bajeczka napisał/a:
W takiej ilości (połowa!!) - nie wierzę

W co nie wierzysz Bajeczko?
_________________
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 11:38 am   

Alma_ napisał/a:
Bajeczko - może mieli ważne powody?
bajeczka napisał/a:
W takiej ilości (połowa!!) - nie wierzę

?aneto, chyba w to (jak wyżej), że mieli ważne powody :? Usprawiedliwiali się jakoś?
_________________
chez alma |
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 12:00 pm   

Już odpowiadam:
Z męża strony:

-malżeństwo (chrzestni),kuzyn z osobą towarzyszącą i dziadek ze względu na to,że zabraklo miesiąca do końca żaloby po śmierci babci (dla mnie to dziwne,ale......) 5 osób

-kuzyn z osobą towarzyszącą mial stypendium w Hiszpanii 2 osoby

-kuzyn z osobą towarzyszącą z powodów osobistych 2 osoby

-2 znajome i syn jednej wyjechali na wakacje 3 osoby

-2 dzieciaków Maćka cioci byli na wakacjach 2 osoby

Z mojej strony:

-rodzina ze względu na śmierć osoby bliskiej ciocia z mężem i 2 synów z osobami towarzyszącymi 6 osób

-następna usprawiedliwiona nieobecność ze względu na śmierć osoby bliskiej kuzyn z żoną i córką 3 osoby

Na razie tyle mnie się przypomnialo,ale dopiszę resztę. Łącznie 23 osoby
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 8:50 pm   

To sie faktycznie niefartownie zdarzyło. Powody wazne ale i tak chyba było Ci przykro prawda? :oops:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 9:01 pm   

bajeczka napisał/a:
To sie faktycznie niefartownie zdarzyło. Powody wazne ale i tak chyba było Ci przykro prawda? :oops:

No bylo,ale nic na to nie poradzę. Nie mieliśmy zamiaru przekladać ślubu ponieważ cioci zmarla mama we wrześniu,a my następnego roku ślub braliśmy w sierpniu. Raptem miesiąc .... W ogóle dziwna osoba :!:
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 9:09 pm   

?aneta napisał/a:
bajeczka napisał/a:
To sie faktycznie niefartownie zdarzyło. Powody wazne ale i tak chyba było Ci przykro prawda? :oops:

No bylo,ale nic na to nie poradzę. Nie mieliśmy zamiaru przekladać ślubu ponieważ cioci zmarla mama we wrześniu,a my następnego roku ślub braliśmy w sierpniu. Raptem miesiąc .... W ogóle dziwna osoba :!:

Wiesz tak mi sie skojarzyło, że ki8edys byłam na weselu przed którym krótko był pogrzeb w rodzinie. I rodzina przyszła w komplecie tylko, że nie tańczyli. 8)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 9:17 pm   

Mnie też się wydaje,że śmierć kogoś bliskiego nie ma znaczenia. Nasz kuzyn z narzeczoną zaplanowali ślub na lipiec i już wszystko zaplanowane i zaklepane,w ciąży już są,babcia zmarla w listopadzie,a nie myśleli,żeby zmieniać daty ponieważ nie ma sensu. Zalobę nosi się w sercu,a nie dla ludzi.
Zresztą ta kobieta jest jakaś dziwna :evil:
_________________
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 9:29 pm   

?aneta napisał/a:
Mnie też się wydaje,że śmierć kogoś bliskiego nie ma znaczenia. (...)Zalobę nosi się w sercu,a nie dla ludzi.

?aneto, to nie tak. Myślę, że w żałobie powstrzymanie się od hucznych zabaw jest wyrazem szacunku dla osoby, która odeszła. No i nie ma się po prostu nastroju do zabawy... :|

Ale zgadzam się, że najlepszym wyjściem jest pojawić się i ewentualnie nie tańczyć, choć nie wiem, czy z punktu widzenia Państwa Młodych to rozwiązuje problem... :roll:
_________________
chez alma |
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Nie Sty 01, 2006 9:50 pm   

Alma_ zgadzam się. Może żle to ujęlam.... :oops:
Wlaśnie wydaje mnie się,że można bylo się pojawić zjeść obiad napić się szampana i o 12-ej iść do domu zwaszcza,że to malżeństwo to oboje chrzestni mojego Męża,a od śmierci jej mamy minęlo 11 miesięcy.
_________________
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 02, 2006 9:11 pm   

?aneta napisał/a:
Alma_ zgadzam się. Może żle to ujęlam.... :oops:
Wlaśnie wydaje mnie się,że można bylo się pojawić zjeść obiad napić się szampana i o 12-ej iść do domu zwaszcza,że to malżeństwo to oboje chrzestni mojego Męża,a od śmierci jej mamy minęlo 11 miesięcy.

Okazałaby szacunek w ten sposób zarówno zmarłemu jak i Wam :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 22, 2006 7:27 pm   

aggna napisał/a:
Ach strach pomyslec co umnie bedzie ja planuje malutkie wesele na 60 osob. A jak nie przyjdze 10 osob to co ja zrobie :(


Hehehe to ma być malutkie wesele? Ja "planuję" ... zaznaczam planuję 32 osoby. To co mam mówić jeśli np 6-8 osób nie przyjdzie?
A wracając do tematu...obstawiam 8 osób które mogą nie przyjść bo wesele w innym mieście a moja babcia podupadła na zdrowiu więc też jest pod znakiem zapytania :cry:
_________________
 
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 6:42 pm   

?aneta napisał/a:

Wlaśnie wydaje mnie się,że można bylo się pojawić zjeść obiad napić się szampana i o 12-ej iść do domu zwaszcza,że to malżeństwo to oboje chrzestni mojego Męża,a od śmierci jej mamy minęlo 11 miesięcy.


Zgadzam się z Tobą całkowicie. Ale może dlatego, że nie podchodze bardzo rygorystycznie do okresow żałoby.
Byłam w podobnej sytuacji w związku z własnym ślubem - babcia zmarła jeszcze zanim ustaliliśmy datę. Po konsultacji z tatą, dziadkiem i stryjem uznaliśmy, że babcia odetchnęłaby z ulga, gdybym już wreszcie pożegnala sie z panieństwem i ślub odbył się 8 miesięcy później. Dziadziuś-wdowiec został na weselu do 2 w nocy. O tym, żeby był nieobecny nawet mowy być nie mogło :)
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sty 25, 2006 9:00 pm   

gosiaczek napisał/a:
?aneta napisał/a:

Wlaśnie wydaje mnie się,że można bylo się pojawić zjeść obiad napić się szampana i o 12-ej iść do domu zwaszcza,że to malżeństwo to oboje chrzestni mojego Męża,a od śmierci jej mamy minęlo 11 miesięcy.


Zgadzam się z Tobą całkowicie. Ale może dlatego, że nie podchodze bardzo rygorystycznie do okresow żałoby.
Byłam w podobnej sytuacji w związku z własnym ślubem - babcia zmarła jeszcze zanim ustaliliśmy datę. Po konsultacji z tatą, dziadkiem i stryjem uznaliśmy, że babcia odetchnęłaby z ulga, gdybym już wreszcie pożegnala sie z panieństwem i ślub odbył się 8 miesięcy później. Dziadziuś-wdowiec został na weselu do 2 w nocy. O tym, żeby był nieobecny nawet mowy być nie mogło :)


wydaje mi sie, że to zdrowe podejscie 8)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Linka 


Wiek: 45
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 26, 2006 9:08 am   

Nan odmówiło 7 osób, na szczęście wcześnie i nie zdążylismy jeszcze zapłacić za nie. Dwie odmówiły od razu prz zapraszaniu. Trochę mi było przykro... ale co tam, trudno.

Natomiast przyszła żona i córka z dziećmi (chrzestna męża) wuja P, który zmarł na tydzień przed weselem. Oczywiście nie tańczyli, ale było nam bardzo miło i doceniliśmy ten gest. No i dzięki nim czulismy obecność także osoby która odeszła.
_________________


:)
 
 
tusia_queen 

Wiek: 42
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 288
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 26, 2006 11:11 am   

Nam odmówiło, trudno to tak nazwać, po prostu życie tak wybrało..
Było 90 gości

Zabrakło:
kuzyna, bo w Angli
kuzynki, bo w Belgii
2 znajomych była na innym weselu
dziadkowie męża schorowani i nie mieszkają w Łodzi

Więc myślę, że nie było źle.
_________________
 
 
 
Agnesia 


Wiek: 44
Dołączyła: 18 Maj 2005
Posty: 187
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 7:38 pm   Odmowy zaproszonych gości

Tak propo wątku to sobie pomyślałam, że tak naprawdę to nigdy nie ma odpowiedniego terminu dla co poniektórych osób...
Jak ktoś "nie ma chęci, to się zawsze wykręci"...
Jak planowałam mój termin, to pomyślałam, że weekend po Bożym Ciele jest jednym z tych długich weekendów, więc goście z dalszych części Polski będą mogli sobie przyjechać np. w piątek, żeby tak nie z marszu na wesele po męczącej podróży, więc powinno być ok.
A tu się okazuje, że jedni mają sesję, inni odbierają świadectwa ze szkoły, a wogóle to nie pasuje godzina...
Czyli tak naprawdę to nie ma co się przejmować ludźmi, tylko wybierać sobie taką datę o jakiej marzymy.
_________________
Szczęśliwa żona i mama!!!

Cieplutkie pozdrowienia Gość
Ostatnio zmieniony przez kryszka Czw Kwi 13, 2006 9:22 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 7:41 pm   

Agnesia napisał/a:
Tak propo tego wątku to sobie pomyślałam, że tak naprawdę to nigdy nie ma odpowiedniego terminu dla co poniektórych osób...
Jak ktoś "nie ma chęci, to się zawsze wykręci"...

Zgadzam się w 100%.
Jeden z wujków Ł. kazał (!) nam przełożyć ślub, bo on nie będzie zwalniał dzieci ze szkoły :evil:
_________________
chez alma |
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 7:43 pm   

Agnesia napisał/a:
Tak propo tego wątku to sobie pomyślałam, że tak naprawdę to nigdy nie ma odpowiedniego terminu dla co poniektórych osób...
Jak ktoś "nie ma chęci, to się zawsze wykręci"...
Jak planowałam mój termin, to pomyślałam, że weekend po Bożym Ciele jest jednym z tych długich weekendów, więc goście z dalszych części Polski będą mogli sobie przyjechać np. w piątek, żeby tak nie z marszu na wesele po męczącej podróży, więc powinno być ok.
A tu się okazuje, że jedni mają sesję, inni odbierają świadectwa ze szkoły, a wogóle to nie pasuje godzina...
Czyli tak naprawdę to nie ma co się przejmować ludźmi, tylko wybierać sobie taką datę o jakiej marzymy.


A ciocia mojej kuzynce powiedziała, że nie przyjedzie, bo ta nie skonsultowała z nia wcześniej terminu. :roll:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl