Zamknięty przez: Asiek Sro Sty 25, 2012 10:39 pm |
Michael Jackson nie żyje.... |
Autor |
Wiadomość |
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 9:21 am Michael Jackson nie żyje....
|
|
|
tutaj
mimo swojej "inności" ja go podziwiałam. |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 9:37 am
|
|
|
Rano natknęłam się na tę wiadomość
Smutno mi się zrobiło. Lubię go słuchać. Naprawdę był wielką gwiazdą. |
_________________
|
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 9:56 am
|
|
|
a mnie nie ruszylo.Ten czlowiek zrobil chyba wszystko, by wczesniej umrzec. Moze jestem bez serca, ale jesli mi żal, ze ktos umarl, to zal straty czlowieka a nie artysty. a Jacksona nie podziwialam jako autorytetu.
No ale humanitarnie ciesze sie, ze umarl bezbolesnie. |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 10:47 am
|
|
|
MalaJu napisał/a: | No ale humanitarnie ciesze sie, ze umarl bezbolesnie. |
ludzka Pani
a ja lubilam go sluchac, swego czasu byl naprawde WIELKI, ale zal mi go bylo juz dawno. dla mnie byl krolem popu i raczej nikt go na tym "pustym tronie" nie zastapi
[ Dodano: Pią Cze 26, 2009 10:51 am ]
no i przykro mi tez, ze wczoraj Farrah Fawcett przegrala walke z rakiem... |
_________________ |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 11:11 am
|
|
|
o, jej mi naprawdę szkoda... kurcze, walczyla do konca... |
|
|
|
|
@Mac-erson
Administrator forum.wesele-lodz.pl
Wiek: 51 Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 323 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 12:22 pm
|
|
|
Mimo, że nie byłem jego fanem to uważam go tak jak wielu za KRÓLA POPU lat 80-tych. Dzięki niemu muzyka i teledyski nabrały nowego wymiaru. A jako człowiek miał swoje problemy i zawirowania tak jak chyba każdy z nas.
Szkoda że odszedł. |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 12:49 pm
|
|
|
A ja mam nadzieję że osierocona przez niego trójka dzieci nie powtórzy błędów ojca... kto wie, może któreś z nich odziedziczyło po ojcu wielki talent...
Starsznie przykro że Farah Fawcett przegrała cieżką walkę o życie. Szkoda że O'Neal i Fawcett nie zdążyli się pobrać. Przychodzi mi na myśl jedna sentencja: "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." |
_________________
|
|
|
|
|
marysia
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Sty 2008 Posty: 492 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 1:05 pm
|
|
|
Klaudynka napisał/a: | Szkoda że O'Neal i Fawcett nie zdążyli się pobrać. |
ależ zdążyli jakieś 3 dni temu, bynajmniej tak podali w wiadomościach razem z komunikatem o śmierci |
_________________
|
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 1:10 pm
|
|
|
Widocznie nie jestem na bieżąco... ale czytałam z takiego źródła:
Cytat: | O'Neal i Fawcett byli ze sobą związani z przerwami przez 27 lat. Mieli ze sobą syna, ale nigdy się nie pobrali. Kanał ABC podał w poniedziałek, że 68-letni aktor się jej oświadczył, a ona "przyjęła oświadczyny". |
źródło: http://www.rp.pl/artykul/2,325282.html |
_________________
|
|
|
|
|
darling
Wiek: 41 Dołączyła: 14 Kwi 2009 Posty: 181 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 2:04 pm
|
|
|
Ja również dowiedziałam się o śmierci Jacksona dziś rano i był to dla mnie szok. To mój idol z dzieciństwa. Może jako człowiek był "specyficzny", ale Artystą był przez duże A. |
_________________
|
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 3:31 pm
|
|
|
do mnie aż małż zadzwonił o 6:30 bo był w takim szoku, mówił, że w drodze do pracy słuchał właśnie płyty Jacksona, a w pracy dotarła do niego ta informacja ..
cóż, mimo, że nie byłam jego wielką fanką, to na pewno kończy się jakaś era |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 3:39 pm
|
|
|
justinaa napisał/a: | mimo, że nie byłam jego wielką fanką, to na pewno kończy się jakaś era |
No nie wiem czy to nie lekka przesada
Jasne, zawsze szkoda jak ktoś odchodzi...
Ale jestem w szoku z powodu tego lamentu, nie dołączam się do niego, bo nie byłam z nim zżyta, ani nie był mi bliską osobą.
Dla mnie to jest ofiara swojego życia i swoich dziwactw.
A muzyka pozostanie, miał kilka fajnych kawałków.
Aczkolwiek mam wrażenie, że większe szoł robiła jego osoba, niż muzyka.... |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 7:28 pm
|
|
|
jak rzadko, ale zgadzam sie z Tobą Debussy w całej rozciągłości |
|
|
|
|
misiao1983
To sem ja
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 1365 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 7:41 pm
|
|
|
Ja nie byłam fanką, ale myślę, że naprawdę był WIELKI, zgadzam się, że pewnie większe szoł robił swoją osobą niż muzyką, ale nic w tym złego, dla takiego SZOŁ chętnie poszłabym na koncert i ujrzała to widowisko - bo tak można nazwać występy Michaela. Lepsze to niż inne gwiazdy które szoł robią tylko w brukowcach, a na koncertach wszystko leci z playbackui.... W lipcu miały się odbyć koncert Michaela w Londynie, znając jego stan zdrowotny pewnie duża ich częśc zostałaby odwołana lub skończyła się po kilku wykonanych piosenkach... o tym jednak już nikt się nie przekona.
Nie wiem jak w Polsce w tej chwili ale w Londynie gazety, tv, radio wszystko dziś kręci się wkoło śmierci M.J. a jego fani dziś mają zebrać się na Trafalgar Square. |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 7:47 pm
|
|
|
A mnie podobnie jak MaląJu, wiadomość nie ruszyła. Jakoś potraktowałam to raczej jako ciekawostkę, niż szok i żal za wartościową osobą. Moim zdaniem dla muzyki, kultury i świata, jako artysta on już dawno temu umarł. Nie śledziłam nigdy jego kariery, ale wydaje mi się, że od lat już nic z siebie nie dawał - nie było nowych płyt, koncertów ani wystąpień. Pozostała z niego taka kukła, na której widok nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 8:04 pm
|
|
|
Moim zdaniem, tak jak większości przez kilka ostatnich lat nie wniósł nic ciekawego do świata muzyki, co jednak nie zmienia faktu ze był, jest i będzie tak samo popularny jak Freddy Merkury, Elvis czy Tina Turner.....
Jego piosenki bardo mi się podobały(nadal podobają), jego popisy taneczne nie miały sobie równych.
Chciał, nie chciał był bardzo sławny i tak go ludzie zapamiętają. Nie on pierwszy, nie on ostatni dał się zapamiętać dzięki rozległym skandalom.
Mimo to dla mnie to wspaniały artysta. |
Ostatnio zmieniony przez Audiolka Pią Cze 26, 2009 8:05 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
dymocha
Wiek: 43 Dołączyła: 17 Mar 2006 Posty: 115 Skąd: łódź
|
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 8:05 pm
|
|
|
EwaM napisał/a: | jako artysta on już dawno temu umarł | Dokładnie. Podobało mi się to co robił kiedyś i pamiętam z jakim przejęciem oglądałam koncerty w TV. Jestem okropna, ale jak dzisiaj zobaczyłam w TV dziewczynę, która płakała jak bóbr to mi się śmiać zachciało. |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez dymocha Pią Cze 26, 2009 8:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
cosola
full-time mum
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 730 Skąd: Łódź/Leicester, UK
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 7:29 pm
|
|
|
justinaa napisał/a: | mimo, że nie byłam jego wielką fanką, to na pewno kończy się jakaś era |
zgadzam sie z tym, coś się skończyło na zawsze... |
_________________
|
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 7:50 pm
|
|
|
Gdy byłam dzieckiem czy nastolatką, to był mój idol. Z czasem, gdy zaprzestał tworzenia nowych piosenek przestałam się Nim interesować, ale nadal lubię od czasu do czasu usłyszeć jego jakiś hit w radiu czy w domu. Nie szanuję Go jako człowieka (głównie mam na myśli operacje i "podejrzenia" o pedofilię), ale szanuję jako muzyka i zgadzam się, że jest "Królem popu". Kurcze, w końcu wychowałam się na jego muzyce w latach 80-tych i 90-tych.
[*] [*] [*]
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=ZDEH_veroFA |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 28, 2009 11:04 am
|
|
|
Piosenki "Thriller" czy "Bad" wraz z teledyskami - to był przełom w muzyce!
I wiem to z własnych wspomnień, a nie bo tak napisali jacyś dziennikarze czy wikipedia.
Nigdy nie zapomnę gdy pierwszy raz puszczono w Polsce teledysk do "Thriller" - było to w programie "Jarmark" - do dziś to pamiętam. Nigdy nie byłam jego fanką, nie miałam jego płyt czy plakatów, co nie znaczy, że nie doceniam jego wkładu w rozwój muzyki.
Wszyscy, którzy starają się umniejszyć czy bagatelizować wpływ Jacksona na muzykę lat 80-tych, sorry, ale po prostu nie mają o muzyce tamtych lat pojęcia.
Jackson to nie tylko show na koncertach, jak część z Was pisze. Show potrafi zrobić każdy "artysta", jeśli ma wystarczająco dużo kasy, robią to dziś wszystkie gwiazdki jednego sezonu, po których słuch już zaginął, a po tych nowych zaginie za rok, dwa. Sprowadzanie twórczości Jacksona do tych kategorii jest po prostu niepoważne.
A jako artysta skończył się w latach 90-tych, co nie znaczy, żeby umniejszać jego wpływ na muzykę, szczególnie lat 80-tych. Dla lat 80-tych był tym czym Presley dla lat 50-tych, a The Beatles dla lat 60-tych. |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 12:08 pm
|
|
|
Moge powiedzieć tak - bardzo lubie jego muzykę, jego piosenki do mnie przemawiają i nie da sie nie docenić jego wpływu na muzykę pop - był niekwestionowanym królem i mysle, że długo nie bedzie talentu na jego miarę.
Natomiast masowa histeria na wieść o jego smierci mnie smieszy, jak zreszta śmieszyły mnie zapowiedzi o powrocie i koncertach - widać było że jest schorowany i nie w formie. i sądze, że i tak by z tych koncertów nic nie wyszło. Miał swój czas, zrobił wspaniała karierę, żal tylko że w sumie tak wczesnie ją zakończył ze wzgledu na afery z dziećmi. |
_________________
|
|
|
|
|
Monika717
Dołączyła: 11 Sty 2011 Posty: 5 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Wto Sty 11, 2011 8:01 pm
|
|
|
Narobili koło niego zbyt wiele halasu.
Nie dawali mu spokojnie pracować choć i tak dobrze sobie z tym wszystkim poradził. |
_________________ The only easy day, was yesterday...... |
|
|
|
|
|