Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Przenoszenie Panny Młodej przez próg
Autor Wiadomość
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 7:57 pm   Przenoszenie Panny Młodej przez próg

Jest zwyczaj przenoszenia przez próg Panny Młodej przez Pana Młodego na sali weselnej.

Czy u Was też tak było (będzie)?
_________________
 
 
tweety 


Wiek: 40
Dołączyła: 31 Sty 2004
Posty: 258
Skąd: łódź/londyn
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 7:59 pm   

W moim przypadku na temat przenoszenia przez próg wypowiadałam się już gdzieś w jakimś wątku... :mrgreen:
_________________

Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo :)
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 8:01 pm   

tweety napisał/a:
W moim przypadku na temat przenoszenia przez próg wypowiadałam się już gdzieś w jakimś wątku... :mrgreen:

Tweety, pamiętam - to było w wątku o przesądach. :wink:
_________________
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 8:01 pm   

Tak, u mnie tak było
Wskoczyłam mężowi na raczki i mnie przeniósł :mrgreen:
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 8:02 pm   

U nas tradycji stało się zadość :D : Mąż przeniósł mnie przez próg i zatrzymał się dopiero przed czekającymi z chlebem i solą rodzicami. :wink:
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 8:58 pm   

Asiek napisał/a:
U nas tradycji stało się zadość :D : Mąż przeniósł mnie przez próg i zatrzymał się dopiero przed czekającymi z chlebem i solą rodzicami. :wink:

Też tak chcę :D
_________________

 
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 9:26 pm   

Ja pewnie bede, chyba ze narzeczony zapomni w stresie :mrgreen:
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 9:28 pm   

Ja mu przypomnę (tzn swojemu) :hm:
_________________

 
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 10:14 pm   

Asiek napisał/a:
U nas tradycji stało się zadość :D : Mąż przeniósł mnie przez próg i zatrzymał się dopiero przed czekającymi z chlebem i solą rodzicami. :wink:


na wielu weselach, na których byłam tak to właśnie wyglądało

zapewne tak samo będzie u Nas :graba:
_________________

 
 
Sisi 

Wiek: 42
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 278
Skąd: Nijmegen
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 10:31 pm   

Przenoszenie będzie na 100%. :graba:
_________________
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 24, 2004 11:34 pm   

Asiek napisał/a:
U nas tradycji stało się zadość :D : Mąż przeniósł mnie przez próg i zatrzymał się dopiero przed czekającymi z chlebem i solą rodzicami. :wink:


U mnie będzie tak samo.
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 1:07 am   

Musi być obowiązkowo! :wink: Już ja mu to delikatnie przypomnę i wymuszę jakby co... :lol:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 9:33 am   

kryszka napisał/a:
Już ja mu to delikatnie przypomnę i wymuszę jakby co... :lol:

Pewnie, jakby co - bierz brzeg sukienki w łapkę, rzucaj się na na jego szyję i już mężczyzna nie ma odwrotu. :mrgreen:
_________________
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 9:53 am   

Obawiam się że nawet ja mogę zapomnieć o takim drobiazgu jak przeniesienie przez próg.
I kto wtedy nam przypomni :?
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 8:41 pm   

Asiek napisał/a:
Pewnie, jakby co - bierz brzeg sukienki w łapkę, rzucaj się na na jego szyję i już mężczyzna nie ma odwrotu. :mrgreen:

Taki mam plan. :lol:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Mi 


Wiek: 48
Dołączyła: 11 Gru 2003
Posty: 193
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 9:10 pm   

Asiek napisał/a:
U nas tradycji stało się zadość :D : Mąż przeniósł mnie przez próg i zatrzymał się dopiero przed czekającymi z chlebem i solą rodzicami. :wink:


Asiek, nie wyobrażam sobie tego inaczej. :mrgreen:
_________________
Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r.
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 9:12 pm   

Ach, cieszę się, że chcecie podtrzymywać tę sympatyczną tradycję. :graba:
_________________
 
 
anna.b 


Wiek: 47
Dołączyła: 18 Lut 2004
Posty: 171
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:09 pm   

Oczywiscie! Tradycji stanie sie zadosc. Ale... w tym celu rozpoczynam diete :hahaha:
_________________
* Ślub 18 września 2004 *
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:23 pm   

anna.b napisał/a:
Oczywiscie! Tradycji stanie sie zadosc. Ale... w tym celu rozpoczynam diete :hahaha:

No nie - następna co to jest "gruba" i się odchudza. :wink:

_________________
 
 
dagmara 

Wiek: 45
Dołączyła: 10 Mar 2004
Posty: 212
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:40 pm   

Dziś słyszałam tragiczną historię dotyczącą tego zwyczaju. Mianowicie pan młody podnosząc pannę młodą udeżył jej skronią w futrynę...... reszty nie dopiszę. Chciałam tylko przestrzec.......uważajcie....
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:46 pm   

dagmara napisał/a:
Dziś słyszałam tragiczną historię dotyczącą tego zwyczaju. Mianowicie pan młody podnosząc pannę młodą udeżył jej skronią w futrynę...... reszty nie dopiszę. Chciałam tylko przestrzec.......uważajcie....

Dagmaro, też gdzieś o tym czytałam, ale...nie przytaczajmy tu takich historii, dobrze? :wink:
_________________
 
 
anna.b 


Wiek: 47
Dołączyła: 18 Lut 2004
Posty: 171
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:58 pm   

Asiek napisał/a:
anna.b napisał/a:
Oczywiscie! Tradycji stanie sie zadosc. Ale... w tym celu rozpoczynam diete :hahaha:

No nie - następna co to jest "gruba" i się odchudza. :wink:

Obrazek Obrazek ObrazekObrazek Obrazek


Asiek, przydaloby sie troche mniej tu i tam, ale ja mam troche za slaba "siln wole: w tej materii :mrgreen:
Ok, nie skrzywiajmy watku :wink:
_________________
* Ślub 18 września 2004 *
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Maj 26, 2004 6:46 am   

Asiek napisał/a:
dagmara napisał/a:
Dziś słyszałam tragiczną historię dotyczącą tego zwyczaju. Mianowicie pan młody podnosząc pannę młodą udeżył jej skronią w futrynę...... reszty nie dopiszę. Chciałam tylko przestrzec.......uważajcie....

Dagmaro, też gdzieś o tym czytałam, ale...nie przytaczajmy tu takich historii, dobrze? :wink:


Fakt... było o tym głośno... zresztą chyba na forum już też rozmawiałyśmy o tym :(
_________________

 
 
 
olenka 


Wiek: 46
Dołączyła: 13 Gru 2003
Posty: 457
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 26, 2004 11:49 am   

My juz ćwiczymy:) Uwielbiam byc noszona. A Łosiu jaokś daje radę:)
_________________
--------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##--
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sro Maj 26, 2004 2:20 pm   

olenka napisał/a:
Uwielbiam byc noszona.

Ja też. :happygirl:
_________________
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Wto Sie 31, 2004 11:48 am   

U nas na pewno będzie przenoszenie przez próg!!! Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. To bardzo miły zwyczaj, a poza tym pole do popisu dla fotografa i kamerzysty :)
A wy byłyście (lub będziecie) przenoszone przez próg sali na której jest wesele czy przez próg domu. A może i tu i tu???? :D
 
 
monicleo 


Wiek: 45
Dołączyła: 23 Sie 2004
Posty: 124
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 31, 2004 11:53 am   

Asiek napisał/a:
olenka napisał/a:
Uwielbiam byc noszona.

Ja też. :happygirl:

Ja tam bym chciała, żeby przez całe życie mnie nosił - nie tylko w dniu ślubu...
;)
 
 
becia 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 31, 2004 1:03 pm   

Ja też będę przenoszona, a co do noszenia przez całe życie to chyba za słodko by było.


ślubuje 25.09.2004
 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 31, 2004 2:23 pm   

A ja mam sumienie :wink:

Byłam przenoszona, owszem, i choć bałam się tego troszkę ( bo kruszynką nie jestem) to było super, i nawet z obrotem, już przy gościach. :mrgreen:
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
cukiereczek:) 

Dołączyła: 03 Wrz 2004
Posty: 15
Skąd: lodz
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 11:22 am   

musi byc i koniec!! :lol:
moj mezczyzna okazal sie super facetm>>wziol mnie z werwa i mu sie udalo nawet nic nie peklo:) zakonczyl to fantastycznym pocalunkiem:) po wejsciu na nasza sale
nawet do domku juz nad ranem jak wrocilismy nie zapomnial o traducji ...bylo uroczo:)
 
 
Sisi 

Wiek: 42
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 278
Skąd: Nijmegen
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 11:32 am   

Ja nie bylam przeniesiona przez próg na sali, bo weszliśmy potajemnie tylnym wejściem, by szybko schować się przed goścmi i potem zaskoczyć ich zejściem ze schodów przy fanfarach. Po weselu też nie byłam przeniesiona, bo szliśmy do domu moich rodziców i szli z nami, a to już nie byłoby wcale romantyczne. S. powiedział, że przeniesie mnie przez próg naszego mieszkania, gdy się już tam wyprowadzimy :roll: . Teraz jest w remoncie.
_________________
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 1:08 pm   

Oczywiście, że byłam przenoszona przez próg. No jakże mogłobyć inaczej :lol:
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
shima 

Dołączył: 02 Sie 2004
Posty: 14
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 2:33 pm   

just_Kate napisał/a:
A ja mam sumienie :wink:

Byłam przenoszona, owszem, i choć bałam się tego troszkę ( bo kruszynką nie jestem) to było super, i nawet z obrotem, już przy gościach. :mrgreen:


Doświadczony :wink: kolega twierdzi, że adrenalina pomaga i nie miał żadnych problemów. No ale jego żona ma max 50 kg, więc nie było mu trudno
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pią Wrz 03, 2004 11:05 pm   

No jak nie jak TAK ;)
Tradycja musi byc i tu i tu chce :lol:
_________________
Caluje i ściskam gorąco Gość ;)
 
 
Agata 


Wiek: 45
Dołączyła: 14 Sty 2004
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Wrz 04, 2004 11:58 am   

a mnie się wydawało, że przenosi się Pannę Młodą przez próg, ale domku, i potem prosto do...
o przenoszeniu przez próg sali nie pomyślałam :roll:
_________________
jestem żoną. I bardzo mi się to podoba :)
 
 
 
tynencia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Sie 2004
Posty: 39
Skąd: Pabianice
Wysłany: Wto Wrz 07, 2004 1:07 pm   

Ja też bym chciała być przeniesiona przez próg, ale w tym celu ja musze zacząć dbać o linię a mój P. o dobrą formę.
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 12:47 pm   

Ja również jestem za podwójnym przenoszeniem :) Przez próg sali i przez próg mieszkanka, albio domku :!:
_________________

 
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 1:35 pm   

ja tez chce byc przenoszona :lol:
juz nawet cwiczymy :lol: , ale najbardziej podobalo mi sie pytanie mojego J - jedno z pierwszych-ktore zadal przy ogladaniu sali : to przez ktory prog bede Cie przenosil?
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
Gniesia 


Wiek: 43
Dołączyła: 28 Wrz 2004
Posty: 123
Skąd: Pilawa
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 2:14 pm   

To ja was zaskoczę. W moich okolicach również jest zwyczaj przenoszenia panny młodej przez próg ale nie tylko. Jeżeli sala jest na górze to młody niesie młodą na rękach do końca. Na nieszczęście mojego P. nasza sala jest na I piętrze :lol: Oj będzie się działo :P
_________________
::: 23 lipca 2005r. :::
 
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 3:08 pm   

Ja też będę przeniesiona podobno to szczęście przynosi! :lol:
_________________

 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Pią Mar 11, 2005 8:41 am   

A w każdym razie pomaga uniknąć nieszczęścia :) Przenosi się po to, żeby się pani młoda na progu nowego życia nie potknęła.

Co do tej tragicznej historii, to chyba jest zmyślona. Słyszałam ją w wersji przecinania tętnicy szyjnej i niby od księdza, który był na tym weselu. A opowieść jest starsza niż jego staż kapłański. Na wszelki wypadek zasugerowałam jednak narzeczonemu, żeby mnie przerzucił przez ramię, wtedy moja głowa będzie o tyle o ile bezpieczna
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 8:02 am   

A My mamy bardzo szerokie drzwi do sali i mój Miś musiałby się baaaardzo postarać, żebym w cos uderzyła głową :D No i mamy tylko jeden próg i żadnych schodów, a nawet gdybyśmy mieli to wiem, że stanie na wysokości zadania :D
_________________

 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 8:15 am   

Hm nie zwróciłam uwagi na szerokość drzwi od sali, ale i tak nie ominie go przenoszenie mnie przez jej próg a potem jeszcze naszego mieszkanka :D
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 8:50 am   

Byle by tylko panowie nie zapomnieli że mają przenieść pannę młodą przez próg. :lol: Jak to było u nas. :evil: :wink: Zresztą ja sama o tym zapomniałam - po prostu bardzo chciałam się już znaleźć na cieplej sali po deszczu i zimnie na dworze. :?
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 8:54 am   

Jeśli będzie zimno i będzie padał deszcz to pewnie też nic z tego nie wyjdzie :( ale mam nadzieję, że pogoda dopisze i nie będzie miał żadnych wykrętów :wink:
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 11:10 am   

U mnie nie będzie zmiłuj się... próg sali jest juz pod dachem, więc może mnie wziąć w ramiona i przenosić :!: A przez próg mieszkanka to swoją drogą, ale jeszcze nie wiem kiedy to będzie miało miejsce... wszystko zależy od funduszy i tempa panów od remontu :D
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 11:30 am   

U nas też wejście, toasty itp. odbywały się pod dachem. Tylko było tak zimno że aż ręka mi drżała jak trzymałam szampana i szczękałam zębami. :evil: Więc wejście na salę było w iście ekspresowym tempie. :wink:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 1:12 pm   

No ale powinny Cię były rozgrzewać emocje :) chociaż być może zdążyłaś się wymarznąć w kościele... :)
_________________

 
 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 5:39 pm   

Moj szwagier zapomnial ze ma przeniesc moja siostre przez prog... Ale ona dlugo nie myslac krzyknela prawie:musisz mnie przez prog przeniesc!!! :hahaha: Niezle to bylo. A tak swoja droga, co to stres moze zrobic z czlowiekiem:?: :)





Udanego dnia Gość!!! :wink:
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Sro Wrz 28, 2005 8:54 pm   

U nas też musi byc obowiązkowo przenoszenie przez próg sali.
A jeśli P. zapomni to ja juz mu przypomne hi hi
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl