Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
podwójne wesele??? pomocy???
Autor Wiadomość
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Nie Cze 05, 2005 9:28 pm   podwójne wesele??? pomocy???

witam wszystkich serdecznie
mam pytanko - co sądzicie o podwójnym ślubie i weselu tzn. ja i moja narzeczona i jej siostra ze swoim narzeczonym??? mieliście może z czymś takim do czynienia??? czy są jakieś prawno-kościelne przeciwskazania??? chodzi ty przede wszystkim o koszty a jesteśmy rodzinami dosyć biednymi i też niezbyt licznymi więc takie wspólne wesele byłoby dla nas raz że tańsze dwa że liczebnie większe - w sumie ok 60 osób
proszę o wypowiedzi
pozdrawiam
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 05, 2005 10:15 pm   

Jak dla mnie - bardzo fajny pomysł. Gdzieś kiedyś przeczytałam, że panny młode mogą być o siebie zazdrosne, ale wg mnie to bzdura.
Sami planowaliśmy takie wesele ze znajomymi, ale oni się jakoś wcześniej uwineli, i może właściwie to i na dobre wyszło, ba albo byśmy się z nimi nie dogadali, albo byśmy się pokłócili na weselu. "Takie ludzie". Ale wy jesteście rodziną, więc się znacie i na pewno wszystko będzie ok. Poza tym, to faktycznie również bardzo praktyczny pomysł.
Jestem za, i życzę powodzenia. :graba: :mrgreen:
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 8:04 am   

Ja tez myslę, że to fajny pomysł, na pewno oszczędność, bo przecież na Twoje wesele jak i siostry na pewno przyjdzie ta sama rodzinka, no i nie wiem, chyba jkaoś weslej i raźniej wam bedzie. Jestem za :D [/i]
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 11:14 am   

To jest super pomysł. Jeśli obie siostry wychodza za mąż w tym samym mniej więcej czasie to rzeczywiscie po co organizować 2 wesela. :D
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 5:02 pm   

no to wielkie dzięki za pozytywne wsparcie i życzenia!
ja też jesteśmy optimistycznie nastawieni!!! :)
na pewno opowiem jak było!
pozdrawiam i ślijcie nadal swoje opinie nawet jeśli miałyby ju żnie być tak pozytywno-optymistyczne
pozdrawiam
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 9:25 pm   

Ja też myślę, że to dobry pomysł. Po co organizować 2 wesela w odstepie np 3 miesięcy. Lepiej jedno i można zrobić wystawniejsze. :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 9:34 pm   

i mi sie tez bardzo to podoba, takie rodzinne ciepłe!
_________________

 
 
Dotka 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Mar 2005
Posty: 562
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 10:21 pm   

Moja koleżanka wychodzi za mąż w tym roku. Jej brat żeni się ale ślub odbędzie się w następnym roku. Zapytałam czemu nie robią razem? Odpowiedzieli, że:
- po pierwsze podobno przynosi pecha (ale ja w takie rzeczy nie wierzę, bzdury),
- po drugie: goście przyniosą mniej kasy ze względu na podwójne wesele.
_________________
 
 
 
lazy 


Wiek: 45
Dołączyła: 05 Kwi 2005
Posty: 49
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 10:22 pm   

Z tym drugim Dotka na pewno masz rację, hehe...
_________________
 
 
 
Linka 


Wiek: 45
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 06, 2005 10:42 pm   

Pierwsza myśl - świetny pomysł, ale po namyśle stwierdziłam, że jest jeszcze jeden minus. Otóż na takim podwójnym weselu siłą rzeczy część osób to obcy dla jednej strony ludzie. No np. wyobraźmy sobie taką sytuację: gdybym miała siostrę i robiłybyśmy razem wesele to rodzina mojego przyszłego szwagra to jakiś tłumek bliżej nie znanych mi osób, a co dopiero ten "tłumek szwagra" dla mojego przyszłego męża? Mam nadzieję, że nie namotałam za bardzo i wiecie o co chodzi. Ja czułabym się dziwnie, ale oczywiście wszystko jest do przemyślenia.
_________________


:)
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 9:41 am   

Linka napisał/a:
gdybym miała siostrę i robiłybyśmy razem wesele to rodzina mojego przyszłego szwagra to jakiś tłumek bliżej nie znanych mi osób



a to moje przemyślenia:
skoro to rodzina twojego hipotetycznego szwagra to tak jakby już i twoja po części, cóż w tym złego że byście ją poznali :wink: przecież twoja hipotetyczna siostra wychodząc za mąż nie opuszcza rodziny ale ją powiększa :D

pozdrawiam
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 10:00 am   

Kot napisał/a:
skoro to rodzina twojego hipotetycznego szwagra to tak jakby już i twoja po części, cóż w tym złego że byście ją poznali :wink: przecież twoja hipotetyczna siostra wychodząc za mąż nie opuszcza rodziny ale ją powiększa


tez mi się wydaje, że to tylko powiększenie rodziny i lepszy sposób na poznanie się
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 3:38 pm   

Dodam jeszcze (bo mądrze piszą dziewczyny :wink: ) że pan_młody pisał, że ma być u nich ok. 60 osób, w takim wypadku to w ogóle nie może być mowy o tłumie :lol: więc i osób nieznanych jednej ze stron będzie stosunkowo mało.
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 8:11 pm   

wielkie dzięki wszystkim za odpowiedzi...
nie spodziewałem się takiego zainteresowania. fajnie że sumując i uogólniając nie widzicie praktycznie większego w tym fakcie problemu. na tą chwilę ślub odbędzie się 3 września na pewno mój i mojej narzeczonej a jeśli moja przyszła szwagierka da rade pozałatwiac wszystkie formalności (mam nadzieje że da rade) to wystąpimy w czwórkę. ale jeśli macie jeszcze jakieś przemyślenia piszcie -miło mi na każdą odpowiedź
dzięki wielkie
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 9:23 pm   

Mam tylko pytanko z ciekawości. Wesele ma byc wspólne, a co ze ślubem? Chyba też razem, bo goście sie nie rozdwoją. :mrgreen:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 07, 2005 11:03 pm   

Dotka napisał/a:
- po drugie: goście przyniosą mniej kasy ze względu na podwójne wesele.


ale z drugiej strony mniej wydacie, jedna opłata za salę i za zespół to kolosalna oszczędność, zaoszczędzone w ten sposób pieniążki można w coś innego zainwestować
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 8:17 am   

W przeciwieństwie do większości wcale nie uważam pomysłu za taki świetny., choć to może zależy od rodziny. Próbuję to sobie wyobrazić w moim przypadku i dogranie szczegółów między mamą, teściową i mamą mojej ew. bratowej graniczyłoby z cudem. No i teściowa nie przeżyłaby chyba, gdyby jakiś inny pan młody przyćmił jej jedynaka ;) ))
 
 
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Sro Cze 08, 2005 9:35 pm   

ślub oczywiście też razem
no więc właśnie nasze mamy nie mają za wiele dopowiedzenia. nie są odsunięte zupełnie na bok ale tak właściwie to się w czwórkę dogadujemy.
na rzadne wielkie pieniązki i tak nie liczyliśmy nawet gdy nie było nas czworo
pozdro śle
 
 
sękuś 

Dołączyła: 04 Sie 2004
Posty: 95
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 09, 2005 11:37 am   

W sumie wydaje mi się, że to dobry pomysł.

Jeszcze w tamtym roku myślelismy czy, by nie zrobic właśnie takiego ślubu i wesela z bratem J.
Głównym problemem okazał się wybór miejsca. Brat J. jak i jego narzeczona mieszkają w Krakowie.
Ja nie chciałam mieć ślubu i wesela w Krakowie, dlatego pomysł umarł smiercią naturalną.

Teraz myślę, ze może i dobrze, bo wiem, że mam trochę inne podejście do wszystkich spraw slubno- weselnych od brata J.

Organizując taki ślub i wesele trzeba być niezwykle elastycznym i godzić się na kompromisy.
 
 
pralinka 
Firma

Dołączyła: 30 Gru 2004
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 09, 2005 12:35 pm   

Niedługo będę na takim ślubie (jako fotograf), więc wtedy opowiem, jak to wyglądało.

Przeciwwskazań żadnych nie ma w przypadku podwójnego ślubu, można pewnie dużo zaoszczędzić ale i stracić - goście nie dadzą jednego dużego prezentu, ale dwa skromniejsze :mrgreen: Poza tym może być trochę głupia sytuacja, bo niektórzy goście będą zobowiązani dać dwa prezenty, a niektórzy tylko jeden... ?lub, na którym będę, biorą dwie siostry i dwóch braci, więc tutaj chyba takiego problemu nie będzie.

No i faktycznie, tak jak dziewczyny pisały - trudno wszystko dograć, wiadomo, każdy inaczej wyobraża sobie ten dzień i oprawę ślubu.

Sama nie wiem, czy to dobry pomysł, czy nie.
Ale jeśli Tobie na tym zależy i jesteście dość zgraną czwórką, a teściowie nie będą zbytnio komplikować sytuacji - dlaczego nie?
?yczę powodzenia!

edit: usunęłam podpis zawierający reklamę
Pusiak
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Pon Sie 31, 2009 1:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Pią Cze 10, 2005 6:04 pm   

jakbyś mogła Pralinka zdać relacje no to będe Ci bardzo wdzięczny aczkolwiek podejrzewam że tu o samą uroczystość już tak nie chodzi bo nikt nie będzie wariował i szarpał się przed ołtarzem albo podkładał sobie nogi przy pierwszym tańcu robiąc wioche a raczej o samą kwestie przygotowań - wiadomo - ile osób tyle gustów!!! ale my (cała 4) jesteśmy podnieceni tą sytuacją i jakoś tak każdy na swój sposób to przeżywa ale się dogadujemy i to bez rzadnych problemów. fajnie jest w sumie
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 10, 2005 9:17 pm   

pan młody napisał/a:
jakbyś mogła Pralinka zdać relacje no to będe Ci bardzo wdzięczny aczkolwiek podejrzewam że tu o samą uroczystość już tak nie chodzi bo nikt nie będzie wariował i szarpał się przed ołtarzem albo podkładał sobie nogi przy pierwszym tańcu robiąc wioche a raczej o samą kwestie przygotowań - wiadomo - ile osób tyle gustów!!! ale my (cała 4) jesteśmy podnieceni tą sytuacją i jakoś tak każdy na swój sposób to przeżywa ale się dogadujemy i to bez rzadnych problemów. fajnie jest w sumie


I o to chodzi!!! :mrgreen:
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
josephine 

Wiek: 44
Dołączyła: 29 Mar 2004
Posty: 181
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 12, 2005 7:28 pm   

Uważam, że to świetny pomysł!!!
Powodzenia!!
_________________



"Dziwna rzecz ten wypadek... nigdy go nie ma, dopóki się nie zdarzy..." Kłapouchy
 
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Nie Cze 12, 2005 8:15 pm   

To bardzo dobry pomysł pod warunkiem że wam wszystkim to pasuje.
_________________
 
 
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Pon Cze 13, 2005 11:44 pm   

tradycyjnie jużdzięki za wsparcie...
pasuje jak najbardziej...
wiadomo że wyjdą jakies po drodze problemy chociazby czym podjadą i czy razem wogóle panny młode pod kościół...
i czy powinny wystąpic w równych czy różnych sukniach.... jak zwykle czekam na rady lub przemyślenia.... z górki dzięki
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 14, 2005 9:25 am   

Sam pomysł mi się niezbyt podoba, ale nie moje zdanie jest tu najważniejsze. :)


Co do ubioru to zdecydowanie uważam że obydwie pary muszą się od siebie różnić. Niech panny młode mają chociaż namiastkę indywidualności i poczucia się w tym dniu najważniejszymi a nie bycia tylko kopią siostry.
Zresztą jeśli mają różne urody to będzie im coś innego pasować - suknia, dodatki, bukiet itp., a to z kolei w jakiś sposób wymusi garnitury panów młodych.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Wto Cze 14, 2005 9:55 am   

Pomysł oryginalny, acz osobiście nie chciałabym mieć ślubu i wesela z inną parą (nawet jeśli to siostra lub brat :wink: ). Wolałabym nawet skromny ślub i przyjęcie (jeśli w grę wchodzą ograniczenia finansowe), ale moje własne niż większe wesele, ale z drugą parą.
Wielkości prezentów w ogóle nie brałabym pod uwagę, ale ja już tak mam - na własnym weselu też nie myślałam co i ile dostanę. :wink:
Powód mojej małej kontry? Cóż to jedyny taki moment w życiu (zakładając nawet czarny scenariusz, że kiedyś wyjdzie się zamąż jeszcze raz 8) - przy drugim i kolejnych ślubach rzadko robi się to z pompą) i chciałam, żeby to był nasz moment : mój i męża. I do szczęścia nie potrzebna by mi była druga para.
Jeśli obchodzi się w Waszej rodzinie rocznice ślubu, nawet tylko te okrągłe, to jesteście niejako "skazani" na tę drugą parę, że będziecie je obchodzić zawsze razem, tzn. wspólne imprezy i wspólni goście.
Ale to kwestia zapatrywań, oczywiście.

Organizacyjnie też jest to chyba trudniejsze - trzeba iść na więcej kompromisów, poza tym drobnostki typu : wyjście z domu, pierwszy taniec, toasty, oczepiny, sypanie pieniędzmi lub ryżem, czy wreszcie składanie życzeń - mogą się pokomplikować. Takie stanie do życzeń - będziecie stać obok siebie i goście będą Wam je składać "hurtem" :wink: czy jedna para w jednym miejscu, druga w drugim i będą dwie kolejki? Pomijam, że rodzice byliby wtedy pewnie trochę rodarci, no bo której z par pierwszej złożyć życzenia? :| podobnie ojciec panien młodych - z którą pierwszą zatańczyć, żeby druga nie poczuła się gorszą?

Co do sukni to zgadzam się z Kryszką - niech każda z panien młodych poczuje się choć trochę indywidualnie, a nie jak lustrzane odbicia... Widziałam kiedyś zdjęcia z podwójnego ślubu braci-bliźniaków z siostrami-bliźniaczkami i mimo, że wyglądali jak kopie (bliźnięta jednojajowe, więc wiadomo :lol: ) to jednak ubrali, uczesali się inaczej i to było wg. mnie fajne.
_________________
 
 
pralinka 
Firma

Dołączyła: 30 Gru 2004
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 15, 2005 5:35 pm   

Podwójny ślub, o ktorym pisałam już miał miejsce.
Oto moje spostrzeżenia:
Sama ceremonia bez zarzutów, wszystko dograne. Bardzo ładnie prezentowały się dwie pary młode.
Tyle że: podwójny ślub daje możliwośc wszystkim ciotkom, wujkom - plotkarzom powody do plotkowania, porównywania we wszystkim obydwu par młodych.
?e ta panna młoda ma ładniejszą sukienkę, tamta ładniejszy welon, ta brzydsza, ta zgrabniejsza. Ci ładniej wyszli na zdjęciach, a ci gorzej itp.
Sama byłam świadkiem takich komentarzy.

Tego na pewno bym sobie nie życzyła na własnym ślubie, a myślę, że to niestety nieuniknione.

edit: usunęłam podpis zawierający reklamę
Pusiak
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Pon Sie 31, 2009 1:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
pan młody 

Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 7
Skąd: poznań
Wysłany: Pon Sie 01, 2005 11:08 am   

wielkie dzieki za cenne spostrzeżenia...
ale będziemy mieli to gdzieś (komentarze i porównania) a zresztą nawet na zwykłym (pojedyńczym) ślubie niestety i tak są jakieś komentarze i zawsze znajdzie sie ktoś kto będzie kręcił nosem
pozdrawiam i dzięki
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Pią Wrz 23, 2005 7:11 pm   

Ja słyszałam taki przesąd że rodzeństwo nie powinno brać ślubu tego samego dnia bo to podobno przynosi nieszczęście ale nie wiem dokładnie o co chodzi. U nas wierzy się w ten przesąd, były dwa przypadki rodzeństwa wychodzącego za mąż w bardzo zbliżonych terminach tj. około 1 miesiąca czasu i nie brali oni ślubu razem właśnie ze względu na ten przesąd).
Ale wybór należy do was, nie każdy wierzy w takie rzeczy. Osobiście trzymam kciuki za powodzenie całej uroczystości. :D
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 1:09 pm   

nie wiem czy pan mlody tu jeszcze czasami zaglada,ale tak przeczytalam ten temacik i ciekawa jestem czy to wesel się odbyło -tzn czy faktycznie było podwójne i jak ono przebiegało :-) mam na mysli dogadywanie się gości , podział prezentów itp.

a może ktoś iny był na takim podwójnym weselichu?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl