Całowanie się Młodych |
Autor |
Wiadomość |
edys_lu
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Lut 2007 Posty: 328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 11:54 pm
|
|
|
Zawsze mozna zdjąc buty i odsunac talerz, albo tak jak u nas przyniesc stolik z tarasu na ktorym nic nie bedzie stalo
Sposobow jest mnostwo, a w koncu bedziemy tacy szczesliwi ze mozna sobie pozwolic na odrobine szalenstwa...no ale z drugiej strony moze orkiestra tego nie zagra i nie bedzie problemu |
_________________
Szczęśliwy dzień - 16.08.2008
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 15, 2007 12:30 am
|
|
|
edys_lu napisał/a: | ja tez nie slyszalam o tym calowaniu...ale jak powiedzialam mojemu G ze tak robia i spytalam czy my tez tak zrobimy to powiedzial ze jak tak zaspiewaja to bedzie trzeba...my jestesmy bardzo szaleni wiec po nas sie mozna wielu rzeczy spodziewac |
To dokładnie tak jak my
Lubie takie sponatniczne wyskoki |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
Szpilka
Wiek: 39 Dołączyła: 14 Sie 2006 Posty: 362 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2007 11:28 am
|
|
|
ja za bardzo po stołach nie chciałabym latać.. tym bardziej ze beda swiece i moge sie z lepkka opalic |
_________________
Buziaki Gość |
|
|
|
|
dominiqsz
Wiek: 40 Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 1224 Skąd: Aleksandrów Ł.
|
Wysłany: Wto Kwi 24, 2007 7:39 pm
|
|
|
powiemy zespołowi że spiewanie gorzko jak najbardziej, ale nie na wiekszych wyskościach niż krzesła |
_________________
|
|
|
|
|
askapi
Wiek: 45 Dołączyła: 01 Kwi 2007 Posty: 166 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 26, 2007 2:06 pm
|
|
|
Hmmm... Skandowanie gości GORZKO GORZKO to chyba nieodłączny element każdego wesela. I można przez niego delikatnie przebrnąć, ale prawdę mówiąc nie spotkałam się nigdy ze zwyczajem całowania się na stołach, krzesłach ani na innych meblach. Jaki cel ma takie całowanie się na wysokościach? Czy nie lepiej zrobić to siedząc lub stojąc? |
_________________
|
|
|
|
|
dominiqsz
Wiek: 40 Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 1224 Skąd: Aleksandrów Ł.
|
Wysłany: Czw Kwi 26, 2007 2:10 pm
|
|
|
Dla mnie bedzie to sama przyjemność, ale oczywiście nie omieszkam użyć mojego welonu, żeby troszke zastawić nasz pocałunek |
_________________
|
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw Kwi 26, 2007 7:52 pm
|
|
|
welon...dobry pomysł, taki skrawek prywatności |
_________________ |
|
|
|
|
Dunia
Wiek: 47 Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Kwi 27, 2007 10:44 pm
|
|
|
Tej, ale to jest dobry pomysł |
_________________
Trzymaj się Gość |
|
|
|
|
dominiqsz
Wiek: 40 Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 1224 Skąd: Aleksandrów Ł.
|
Wysłany: Sob Kwi 28, 2007 7:59 am
|
|
|
A nie ma u Was takiego zwycaju? Ja byłam na chyba 10 eselach i zawsze się młodzi podczas całownaia troszke przysłaniali welonem wtedy jest tak słodko |
_________________
|
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 28, 2007 2:38 pm
|
|
|
mnie to juz przeraza nie chcialabym tak przy wszystkich, rodzinie... zwlaszcza jak orkiestra spiewa to gorzko gorzko srednio co 20 min |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon Kwi 30, 2007 9:14 pm
|
|
|
dominiqsz napisał/a: | A nie ma u Was takiego zwycaju? |
nie zwróciłam uwagi mówiąc szczerze i nie przypominam sobie z zadnego wesela na którym bylam |
_________________ |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 8:58 am
|
|
|
Jeszcze jest wersja z liczeniem jak się Młodzi całują. Liczą np. do 10, ale mogą i do 100. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
dominiqsz
Wiek: 40 Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 1224 Skąd: Aleksandrów Ł.
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 9:03 am
|
|
|
To prawda Kryszka Dodatkowo ci liczą, a le wydaje mi się że po doliczeniu do 10 można skończyć już to przedstawienie |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 02, 2007 7:25 pm
|
|
|
Zależy od orkiestry i gości. U nas chyba tego nie było, nie pamiętam. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
ewuncia80
Dołączyła: 16 Kwi 2007 Posty: 8 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 03, 2007 9:59 pm
|
|
|
Ja nie miałam żadnego problemu z całowaniem przy rodzinie, przecież to wyraz naszej miłości. Oczywiście było Gorzko Gorzko! i odliczanie do 10 , a bardziej pomysłowi goście zatrzymali się przy 7 i cały czas krzyczeli 7, 7, 7, zebyśmy się dłużej całowali! ?miesznie to wyszło i bardzo nam się podobało.
Nie było całowania na krzesełkach ale myślę, że to bardzo fajny pomysł:) |
|
|
|
|
moni-2
Wiek: 44 Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 32 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2007 2:57 pm
|
|
|
fajny zwyczaj. niesamowita impreza a gorzko -gorzko juz spiewac wiecej nie beda |
|
|
|
|
EJ-ET
Żona i Mama :))
Wiek: 43 Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 841 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 06, 2007 4:06 pm
|
|
|
klarysa napisał/a: | mnie to juz przeraza nie chcialabym tak przy wszystkich, rodzinie... zwlaszcza jak orkiestra spiewa to gorzko gorzko srednio co 20 min |
Klaryso! Przecież to Ty płacisz orkiestrze - a klient=pan, więc wystarczy że im powiesz żeby to zagrali raz czy dwa i krótko i już (moja koleżanka wcale nie chciała i tak się dogadała żeby orkiestra tego nie prowokowała, goście też nie zaczęli i było po jej myśli)
ale kto wie może ci się po tym razie spodoba i będziesz chciała więcej |
|
|
|
|
|