martitka - Sro Maj 13, 2009 10:34 am Temat postu: Restauracja Kaczorowski w Pabianicach Wiem, że istnieje wątek o restauracjach w Pabianicach, ale o samej restauracji nie znalazłam, dlatego postanowiłam założyć. Zdecydowałam się na zorganizaowanie wesela właśnie tu. Sala podoba się mi i mojemu mężowi. Będziemy tam mieli wesele we wrześniu 2009r, powiem więcej po weselu. Byłam tam kiedyś na chrzcinach ale na dole. Jedzenie przepyszne. Miałam też okazję jeść potrawy ze sklepu garmażeryjnego pana Kaczorowskiego - mniami  Płacimy 150/160zł za osobę w tym jest wszystko (łącznie z tortem) oprócz alkoholu.
Czy ktoś był tam na weselu i wie coś więcej o ilości jedzenia, obsłudze? Polecacie czy odradzacie? (ja już zdecydowałam, ale może będzie to pomocne innym szukającym sali )
kryszka - Sro Maj 13, 2009 10:46 am No to dla porządku:
martitka - Sro Maj 13, 2009 1:02 pm Dzięki
[ Dodano: Sro Maj 13, 2009 1:03 pm ] Dodam jeszcze, że maksymalna ilość gości weselnych to 86
Ala i Patat - Nie Paź 10, 2010 12:16 pm Byłam ostatnio na weselu u Kaczorowskiego. Sala bardzo ładna, robi wrażenie. Ale... suknia panny młodej po weselu to... od spodu cała się zrobiła praktycznie czarna. Ja nie wiem czy oni podłogę w tej sali to myją w ogóle czasem? Panna młoda miała nadzieję suknie po weselu wstawić do komisu, ale niestety ta suknia się już do niczego nie będzie nadawała. Jedzenia było pod dostatkiem, było smaczne, ale nie powalające. Kelnerom na pewno należy się pochwała, zwłaszcza takiemu młodemu, wesołemu. Myślę, że urzekł wszystkich gości .
Ogólnie całość w porządku, choć widywałam lepsze sale w lepszej cenie... lenka16xx - Pon Sie 04, 2014 9:51 am Temat postu: ostrzegamy OSTRZEGAMY PRZED TĄ RESTAURACJĄ  ! Po przyjęciu z okazji chrztu naszego dziecka możemy podsumować ową "restaurację": zacznijmy od tego, że jeżeli macie dziecko w okolicy 1 roku życia to dostaniecie krzesełko, które nie ma żadnego zabezpieczenia przed zsunięciem się maleństwa dołem -brak zabezpieczenia między nóżkami i pasów - krzesło jest bezużyteczne!!!. Jak na tak "prestiżową" restaurację, to totalne nieporozumienie. Właściciel zdaje sobie z tego sprawę, ale chyba ma to w głębokim poważaniu. Kolejna - najbardziej istotna kwestia - jedzenie! Porcje mięsa są wielkości dania dla małego dziecka - np. polędwiczka jest rozmiarów 1/3 dłoni. Mając wcześniej ustalone po 2 porcje mięsa dla każdej osoby, sądziliśmy, że spokojnie wystarczy. Tymczasem goście byli najzwyczajniej głodni - mięso zostało zjedzone co do kawałka, łącznie z ostatnią łyżeczką sosu. Dorosły mężczyzna po takim obiedzie, musiał "dojeść" kilkoma kawałkami bardzo słabej jakości tortu, aby zapełnić swój żołądek. OSTRZEGAMY!Nie bierzcie tortu z tej restauracji -zamiast dobrej bitej śmietany, była to żelatyna z niewielką ilością owoców. Tort ten przypominał czasy PRL - był jedynie ładnie udekorowany. Właściciel twierdził że takie torty pieką i jest to kwestia smaku - stad wynika, że wszyscy nasi goście mają wypaczony smak. 3 tygodnie wcześnie byliśmy na identycznym przyjęciu w konkurencyjnej pabianickiej restauracji, gdzie przypadało 1,5 porcji mięsa na osobę - nie dość, że każdy gość najadł się do syta, to zostało mięsko na 2 obiady w domu U nas zabrakło mięsa przy 2 porcjach na osobę, mogliśmy jedynie zabrać do domu ziemniaki i 1/3 słabej jakości tortu. Dodam, iż cena jaką zapłaciliśmy za talerzyk to 90zł , natomiast organizatorzy w/w. konkurencyjnej imprezy zapłacili 70zł!!! Co więcej, jedzenie w restauracji Kaczorowski nie jest na pewno jedzeniem z wyżej półki - są to typowe dania, jakie serwuje się w restauracjach, z tym, że w tejże należy za to przepłacić. Właściciele restauracji nie przyjmują do siebie żadnej krytyki, uważają, że wszystko było w jak najlepszym porządku. Jednakże fakty mówią same za siebie. Od godziny 14 do godz. 18 w niedzielę w restauracji KACZOROWSKI pojawiła się JEDYNIE grupa 4 osób na obiedzie, czyli pustki!!!Gdy zamawialiśmy imprezę - nie mieliśmy żadnych problemów z rezerwacją, gdzie w innych lokalach ciężko było o miejsce. Ostrzegano nas przed tą restauracją, jednak nie sądziliśmy, że może to być takie dno. Właściciele - ignoranci, nieznający praw rynku, będący strasznie pewni siebie , nie zdają sobie sprawy, że przy tak słabym stosunku jakości produktów do cen, stają się marginesem wśród pabianickich restauracji. Współczujemy wszystkim przyszłym konsumentom,którzy będą mieli tę "przyjemność" gościć w tej pseudo - restauracji. Nie popełniajcie tego błędu, co my.
Bylismy też am na weselu 3 lata temu - sredniej klasy. nie ma tez zadnego patio - tylko taras na pietrze. |
) Współpracujący właściciel, służący dobrą radą, widać, że facet wie co robi. Jedyne zastrzeżenie jakie mogłabym zgłosić, to tłuczenie kieliszków - wkłada się je do woreczka, a nie ciska za siebie. Poza tym wesele było, że pozazdrościć i bardzo gorąco polecam te restaurację
( w zasadzie 2 rodzaje ciasta jakiegoś dziwnego i tort który jest ładny ale czy smaczny 
.... i jeszcze jedna sprawa ...podczas gdy na górze jest jedno wesele często na dole jest drugie i pan kaczorowski każe orkiestrze grać ciszej żeby nie zagłuszała tej na dole .... więc jednak nie ma co się ekscytowac salą ..... piemont ....ogromny minus to te 2 sale chociaż to większości bardzo nie przeszkadza....za to jedzenie przepyszne .... sala do jedzenia przepięknie ubrana ( wszędzie bielutkie róże ), sala do tańczenia przestronna...