Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sale weselne - "CASA DE' FIORI" w Konstantynowie Łódzkim

estera - Sro Mar 11, 2009 9:56 pm
Temat postu: "CASA DE' FIORI" w Konstantynowie Łódzkim
Witam ja swój wielki dzień mam w nowej sali więc jeszcze nie jest znana :-? .Jak każda z Nas miałam trochę obaw ale sala jest z polecenia mojej kuzynki i mam nadzieję że to będzie trafny wybór.Same wnętrza mówią za siebie.Nie widziałam jeszcze tak urokliwej sali :lol: .Właściciele zadbali o każdy szczegół.Może jest na forum ktoś kto też zdecydował się na tą salę.Dajcie znać.Pozdrawiam
Żaklina i Marcin - Sro Mar 11, 2009 11:35 pm

Sala faktycznie robi wrażenie, jest urządzona ze smakiem i posiada magiczny klimat.
Dlatego również zdecydowaliśmy się zorganizować nasz wielki dzień właśnie tam :wedding:

agattka - Czw Mar 12, 2009 5:10 pm

Ja tak z ciekawości.Czy ta sala ma jakąś stronę internetową?A może macie jakieś zdjęcia?Jeśli tak to podajcie proszę:)
estera - Czw Mar 12, 2009 8:14 pm
Temat postu: casa de'fiori
Witam,wiem że strona była w przygotowaniu spróbuj wpisać w google może już działa.Ja zaraz spróbuję też.Możesz również umówić się i obejrzeć ją na żywo bo naprawdeę warto.
Żaklina i Marcin - Pią Mar 13, 2009 10:46 am

Stronka już działa
oto adresik:
casadefiori.pl

doni_iza - Pią Mar 13, 2009 3:40 pm

Sala przepiękna :) , a jakie mają stawki od osoby?
ppola - Pią Mar 13, 2009 3:44 pm

Super sala a ja o niej niewiedzialam a bym miala blizej niz do swojej :(
Kociadło - Pią Mar 13, 2009 3:53 pm

piękna ta sala
caixa - Pią Mar 13, 2009 4:23 pm

Śliczna ta sala... tylko o ile dobrze widzę tam są wszędzie płytki... I chyba są dwie sale... Ale menu mają ciekawe i auto dla młodych w dniu ślubu proponują - fajnie :) Ciekawe jaka cena.
estera - Pią Mar 13, 2009 4:44 pm

Witam, sala jest jedna tylko taneczna część oddzielona jest kominkiem.Kafle są ale nie ma się co martwić o jakieś poślizgi bo jak mówili właściciele to jest to specjalna płytka gresowa (rzeczywiście sprawdzaliśmy i poślizgów nie było :lol: )Ceny mają różne w zależności od dodatków do menu(fontanny czekoladowe,stół rybny,prosię pieczone czy stół myśliwski)w standarcie mają stół wiejski,torta i szampana na przywitanie no i dekorację żywymi kwiatami a ceny są już od 165zł.
lineczka - Sob Mar 14, 2009 8:40 am

Witajcie!
Na podstawie Waszego opisu zainteresowałam się tą salą.
Czy lokal dysponuje miejscami hotelowymi?
Bardzo bardzo proszę dobrze poinformowane Forumowiczki o co nieco więcej o tej salce...

Żaklina i Marcin - Sob Mar 14, 2009 11:40 am

Sala jest nowa i można rzec że jeszcze niedokończona...obecnie miejsc hotelowych nie ma, ale w przyszłym roku już podobno będą na około 40 os,a pokój dla Nowożeńców ma być w cenie.
Jeśli potrzebujesz więcej informacji, to służę pomocą...proszę na PW

lineczka - Wto Mar 17, 2009 3:10 pm

Dziękuję Żaklina.
W tym tygodniu jestem umówiona na rozmowe z wółaścicielką lokalu i dopytam się o szczegóły.
Pozdrawiam!

[ Dodano: Czw Mar 19, 2009 4:55 pm ]
Odwiedziłam lokal i namawiam Moje Kochanie by nasze wesele było właśnie w tym szczególnym miejscu. W nd jedziemy z mamusiami do Casa de Fiori i mam nadzieję, że również będą pod wrażeniem.
Lokal to nowy, piętrowy dom w cichej, wiejskiej okolicy, na sporym terenie zielonym. Ogród jest przestronny, monitorowany, z drzewami i stawem (!). W tej chwili w budynku jest remont- przesuwanie ścian w celu powiększenia sali, planowana jest oranżeria i ładne pokoje na 2010 r.
Wesela organizowane są od min 90 gości, jednak może bawić się mniej osób z tym założeniem, że za każdą brakującą personę do 90-tki jest opłata ("kara") za niewypełnienie sali - w kwocie 50 zł.

neskalodz - Czw Mar 19, 2009 5:31 pm

Witam serdecznie,
Nasze wesele rowniez odbedzie sie w tej pieknej sali, we wrzesniu 2010 :) . Nie moge doczekac sie juz pierwszych realcji forumek, mam nadzieje ze utwierdzi mnie to w przekonaniu iz dokonalismy wlasciwego wyboru :)
Pozdrawiam

magdaw84 - Czw Mar 19, 2009 6:26 pm

to też nasza sala ,termin 05.09.2009r.sala jest piękna
pozdrawiam
:P

joanna8411 - Pią Mar 20, 2009 11:36 am

ooo super musze sie chyba tam przejechac:)
a jak z dogadaniem menu tzn mowili cos ze ceny sie moga zmienic/?
i czy maja swoja orkiestre czy sami zalatwiamy

[ Dodano: Pią Mar 20, 2009 11:38 am ]
aaa jeszcze musza byc te okragle stoly;/

mietka - Pią Mar 20, 2009 11:47 am

tylko okolica srednia... codziennie tamtedy przejezdzam i tak sobie mysle, ze przy tej trasie to tak srednio fajnie...

no i nie ma parkietu ;/ a jak dla mnie to kompletnie dyskwalifikuje sale weselna.. "a teraz zapraszamy wszystkich gosci na parkiet, tfu, na terakote" :smile: :smile:

ale zyrandole maja faaaajne... tyle, ze nie pasuja mi do tego wnetrza.. wiem, wiem.. czepiam sie, ale tak juz mam

[ Dodano: Pią Mar 20, 2009 11:51 am ]
lineczka napisał/a:
nowy, piętrowy dom w cichej, wiejskiej okolicy,


cicha wiejska okolica??
trasa lodz-konstantynow, miedzy szczecinska a trasa 71

joanna8411 - Pią Mar 20, 2009 11:58 am

gdzie to jest dokladnie?? w konstantynowie chodzilam do l.o. wiec moze skojarze to jest w centrum konstantynowa czy jakies pobocze??
oj no to lipa jak nie ma parkingu to gdzie maja byc auta??

Żaklina i Marcin - Pią Mar 20, 2009 5:06 pm

To jest na obrzeżach...
A jeśli chodzi o parking to ma pomieścić około 20 aut wiec spoko

lineczka - Pią Mar 20, 2009 7:17 pm

Sala jest faktycznie w Niesięcinie (do niedawna teren ten należał do Łodzi) - jest to przedłużenie ulicy Złotno; kiedy jechaliśmy tam, obok nas przejeżdżał jeden traktorek, aut nie widziałam- dodam, że było to w tygodniu, w godzinach szczytu. Być może jednak, że ruch wyjątkowo wtedy zamarł...
Co do parkietu- owszem, nie ma drewna na podłodze, natomiast są płytki antypoślizgowe, tak jak w większości dyskotek w mieście. Ostatecznie, jest to stylizacja na włoski gres!
Parking pomieści nawet więcej aut, gdyż lokal przeznaczony jest nawet dla 200 gości, stąd też
30 powinno się zmieścić.
Dziewczyny, na ilu gości Wy robicie wesele w tej sali? I co myślicie o menu? Zastanawiam się, czy w opcji za obecne 165 zł nie będzie za ubogo na stole...

Żaklina i Marcin - Pią Mar 20, 2009 9:25 pm

My planujemy że przyjdzie około 130 osób...choć zapraszamy więcej...gdyby wszyscy dopisali to będzie 150os.
Jeśli chodzi o menu to porównując opcje za 165 zł i 180 zł to różnica jest raczej niewielka chyba jeśli dobrze pamiętam jakaś jedna sałatka i przystawka... wiec nie sadzę żeby było mało jedzenia

magdaw84 - Pią Mar 20, 2009 10:39 pm

150 osób, My wybraliśmy opcję za 180 zł,sala jest piękna ,zdjęcia zdecydowanie nie pokazują uroku tej sali. orkiestrę sami musimy załatwić. ;)
estera - Nie Mar 22, 2009 9:30 pm

Widzę że nasze grono sie powieksza :lol: Ja wybrałam opcje za 225(skusiły mnie rzeżby lodowe-są piękne)i po analizie wielu menu z innych sal nigdzie nie było tylu przystawek i to konkretnych nawet porównując cennik za 165 (bo one mało się róznia zawartością menu tylko doatkami typu prosiak,fontanny itp)więc nie ma sie o co martwic że będzie ubogo,poza tym jak juz wczesniej pisałam wiem od kuzynki jak i ze zdjęć drugiej sali tych państwa że" stoły sie uginają"od jedzenia :razz:
Co do okolicy to też uważam że jest spokojna(tez przejeżdżam tamtędy prawie codziennie) nie leży w bespośrednim kontakcie z trasami o których pisała koleżanka wyżej,zreszta jeżdżąc po Łodzi i oglądając sale które brałam pod uwagę znajdowały się one przy jeszcze bardziej ruchliwych ulicach..takie uroki Łodzi..
Sala jest naprawdę urokliwa i niestety są gusta i guściki ważne że wiekszości z nas się podoba skoro ja wybrałysmy i jestem przekonana że był to trafny wybór :wink: Nie mogę się już doczekać ....Pozdrawiam wszystkie forumowiczki z Casa de fiori

Sylwiam - Pią Mar 27, 2009 9:56 am

Piękna sala.
joanna8411 - Pią Mar 27, 2009 2:42 pm

piekna sala ale jedyny minus co juz mnie odrzucilo;/
mam wesele na 70osob a pan mi mowi ze jak mam 70 a on robi od90 (gdzie nie wiem gdzie sie to zmiesci aby byl luz)
kazal do kazdej osoby doplacic 50zl. tzn
menu za 165zl. i 185zl. do każdej osoby mam dac 50zl. czyli jak mam 70osob bede płaciła zamiast 165 to 215zl.;/
GLUPOTA takie jest moje zdanie;/

kryszka - Pią Mar 27, 2009 5:06 pm

A może chodziło mu o to, że za każdą brakującą osobę trzeba zapłacić 50 zł?
Kociadło - Pią Mar 27, 2009 6:31 pm

nio raczej jest tak jak mówi kryszka zwąłczcza że
lineczka napisał/a:

Wesela organizowane są od min 90 gości, jednak może bawić się mniej osób z tym założeniem, że za każdą brakującą personę do 90-tki jest opłata ("kara") za niewypełnienie sali - w kwocie 50 zł.

kryszka - Pią Mar 27, 2009 7:02 pm

No to i tak dobre rozwiązanie w porównaniu do innych sal, na których za brakującą liczbę osób trzeba płacić pełną kwotę.
joanna8411 - Sob Mar 28, 2009 11:31 am

no nie wiem czy to fajne ze placisz 200zl od osoby;/
Kociadło - Sob Mar 28, 2009 12:08 pm

joanna ale równie dobrze właściciel mógłby powiedzieć że jak nie masz 90 osób to on waszego wesela tam nie będzie organizować albo kazać dopłacać całą kwotę za każdą brakującą osobę ( a nie 50) - więć moim zdaniem to i tak jest naprawdę korzystne i jak dla mnie nie ma co narzekać
joanna8411 - Sob Mar 28, 2009 12:39 pm

dla mnie tam nie ma nic korzystnego:P
dlatego nie wybralam tej sali ale tez jego plus ze powiedzial od razu a nie po podpisaniu umowy:)

lineczka - Sob Mar 28, 2009 2:16 pm
Temat postu: dopłata
50 zł płaci się za "osobę nieobecną", czyli powiedzmy,że jest 60 gości- stąd dopłata w łącznej sumie 1500 zł.
Moim zdaniem warto, więc z Moim Kochanym podjęliśmy decyzję- Casa de Fiori 10/07/2010 jest NASZA!!!! :lol:

maleczka - Sro Kwi 01, 2009 9:21 pm

Hej :D Witam wszystkich serdecznie!!Jestem nowa na forum,mam nadz ze bedziemy mogli pomoc sobie w wielu sprawach.Trafilam tu szukajac sali na wesele:)Ta nowa salka Casa de fiori jest kuszaca dla mnie,ale powiedzcie czy ktos z Was orientuje sie czy moga byc w niej ustawione tylko okragłe stoły??Czy jest mozliwosc standardowych prostokątnych??wiecie cos na ten temat??Z góry dziękuje i pozdrawiam:)
magdzia504 - Nie Kwi 12, 2009 8:10 am

Witam :) tak jak wszystkie piszące tu osoby jestem bardzo zainteresowana wszystkim co dotyczy "naszej" sali :) nasz te rmin to 5 czerwca 2010 :) też mieliśmy sporo obaw co do tej sali gdyż liczba naszych gości przekracza 150 osób :/ gdy zamawialiśmy tę salę, (a z tego co wiem byliśmy pierwszą parą która wogóle się do nich zgłosiła) nie było jeszcze dobudówki a sala mogła pomieścić jedynie około 100 osób. Z tego co widze wszystkie mury powiększające salę już stoją więc chyba nie mam się o co martwić :) co do stołów to podobno Ci państwo mają jeszcze salę gdzieś w okolicach Kielc i tam są normalne tradycyjne stoły, a raczej stól ;) tutaj zrobili okrągłe stolili bo takie jest zapotrzebowanie i z tego co mówili nie majamożliwości ustawienia jednego stołu :/ ja osobiście byłam przeciwna stolikom ale ta sala jest tak piękna że nawet na to przymknęłam oko :) oczywiście będzie trochę zamiesznia z sadzeniem gości, ale chyba warto :) pozdrawiam :)
paszczaki - Pią Kwi 17, 2009 9:25 pm

Witamy Wszystkich!! Nasz termin to 21.08.2010
magdzia504 - Wto Kwi 21, 2009 8:31 pm

A my będziemy się bawić na tym weselu 21.08.2010 paszczaki :lol:
izka80 - Sob Kwi 25, 2009 11:22 pm

My bedziemy mieli tam swoje wesele jako pierwsi:))27.06.2009 :smile: Na 100% bedzie super...I równiez jako pierwsza bede mogla zdac relacje :cool:
estera - Pią Maj 01, 2009 10:03 pm

Witam dawno nie zagladałam na forum a tu widzę że nasze grono zdecydowanie się powieksza :D Przejeżdzałam ostatnio koło naszej sali i widzę ze przybudówka juz stoi i praca wre... 8) aż oko cieszy. Ostatnio kuzynka przyniosła pokazac mi nowe zdjecia z drugiej sali tych Państwa i szkoda że nie maja jej tu gdzieś w okolicy Łodzi bo też jest super i utwierdziło mnie to jeszcze bardziej w tym ze nie mamy co się obawiać i dokonałyśmy słusznego wyboru. A oprócz tego czekamy na relacje z 27.06.2009 :wink: Pozdrawiam wszystkie forumowiczki.
panoramix - Wto Maj 05, 2009 11:48 am

Casa de' Fiori - pierwsza sala, w jakiej byliśmy "live" - decyzja była podjęta praktycznie następnego dnia - i już mamy termin. W Nasz Wielki Dzień - 24.10.2009 - będziemy się właśnie tam bawić ;)

Sala ma swój urok - co tu dużo mówić :) Wybraliśmy menu za 165zł - w tej cenie do wyboru są również 2 samochody do dyspozycji Pary Młodej - albo nowe granatowe BMW 7, albo wrzosowe Audi A6 stylizowane na S6 (też nowy model) - dodatkowo tort, szampan - cena naszym zdaniem dobra.

Orkiestra też już jest, trzeba tylko zorganizować barmana, bo w sali do dyspozycji jest specjalne miejsce, gdzie będzie można zamówić drinka ;)

Ogólne wrażenie bardzo dobre - jak to będzie dokładnie, zobaczymy... W Październiku ;)

Pozdrawiam

Xystofix Panoramix

madzialenka - Wto Maj 05, 2009 12:31 pm

ładna sala gdybym nie miała już wybranej pomyslałabm nad nią
Malena - Wto Maj 12, 2009 2:35 pm

Witam wszystkich, mam do Was pytanko dotyczące Casa de Fiori. Oglądalismy je w sobotę - miejsce jest prześliczne, klimat jak we Włoszech, piekne sciany, przybranie stołu itp. Zachwycily mnie lazienki i fakt, że będzie tam wyjście do ogrodu - choć nie jest on jeszcze gotowy, włascicielka zapewniała, że będą laweczki, parasolki, miejsce, żeby posiedzieć. Niepokoi nas tylko jedno - z tego co wiem, właściciele powinni wziąć zaliczkę przy podpisywaniu umowy, a potem częśc kasy lub nic nie powinno być płatne przed weselem, a całość (lub odpowiednio - połowa) - po weselu. tu usłyszeliśmy, że wszystko trzeba wpłacić przed weselem. Nie niepokoi Was to? Wydaje mi się, że jak wesele nie jest w całości opłacone, to wszyscy bardziej się starają. A co, jesli coś pójdzie nie tak, np. dadzą kilka innych dań, twierdząc, że akurat nie było itp? Nie żebym była pesymistką, ale tov jednak ważny dzień, a z tego co wiem od znajomych, nigdzie nie wpłaca się całości przed weselem. Włascicielka tez była dość..olewająca. Poprosiliśmy o menu, a gdy spytaliśmy, czy możemy jec wziąć, od niechcenia rzucila: no nie wiem, własciwie..no dobra. Kopii umowy nam nie dała, choć w innych miejscach dostalismy. Wahamy się miedzy tym miejscem a salą "U Frabrykanta", ktora jest tez klimatyczna i ma swietne opinie i choć bardziej podoba nam się "Casa de Fiori", trochę strach zaryzykować, jeśli wlasciciel wydaje się tak nieprofesjonalny. Czekam na relacje z pierwszych wesel:)
e_lady - Wto Maj 12, 2009 3:16 pm

Malena rzeczywiście to trochę dziwne :? Ja jestem umówiona na oglądanie sali w dniu dzisiejszym 8) i zobaczymy jakie będą moje odczucia. Przez telefon rozmawiałam z właścicielem i wydał mi się bardzo kompetentną osobą, ale zobaczymy jak to wyjdzie przy spotkaniu 1 stopnia. Obiecuję zdać relację.
Malena - Wto Maj 12, 2009 3:38 pm

Dzięki e-lady, ogólnie to miejsce jest tak sliczne i nietypowe, że pewnie się zdecyduję, ale ja podejmuję decyzje pod wplywem emocji, a mój luby bardzij mysli o tej umowie, ze coś jest nie tak. Może dowiedz sie, czy jest opcja, zeby część wpłacic w dzień wesela? Tak jest jednak w wiekszości miejsc, gdzie sa wesela. Wiem, że włascicielami jest małżeństwo, babka nie zrobiła na nas dobrego wrażenia, może własciciel jest lepszy.Miłego ogladania i czekam na wrażenia.:)
kasia_m85 - Wto Maj 12, 2009 4:05 pm

Po pierwsze powinniście dostać identyczną jak orginał kopie umowy, bo potem tydzień przed weselem mogą Wam powiedziec że nic z Wami nie podpisywali i że pierwszy raz Was widzą (oczywiście nie pisze tego tylko odnośnie tej sali ale ogólnie).Oczywiście jeśli juz jakąkolwiek umowe podpisywaliście,bo jak tylko chcieliście zobaczyć jak wyglada to nie ma takiego obowiazku tj.dać Wam drugiej do zabrania.
Po drugie powinniscie dostać potwierdzenie wpłaty zaliczki.
A po trzecie to ja bym sie nie zgodziła na wpłatę całej sumy przed weselem i o to powinniście powalczyć.Jeśli nie mają sobie nic do zarzucenia i są pewni swojej usługi to nie powinno byc problemu.Przecież Wy im nie uciekniecie...

Rany jak ja sie ciesze,że włascicielka mojej sali jest taka normalna,konkretna,życzliwa a do tego pomocna:)

fiona83 - Wto Maj 12, 2009 4:13 pm

Malena napisał/a:
Kopii umowy nam nie dała, choć w innych miejscach dostalismy.


To jest absolutnie niedopuszczalne ! I chyba niezgodne z przepisami (tak "na chłopski rozum").
Czysto hipotetycznie : co jeśli znajdzie się inna para na Wasz termin i podpisze z nimi umowę ? Wy nawet nie macie "podkładki", żeby dochodzić swoich praw.
Bardzo podejrzane.

e_lady - Wto Maj 12, 2009 7:51 pm

Wróciłam właśnie z oglądania tej sali i zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :) Piękna sala, toaleta damska jeszcze piękniejsza 8) okrągłe stoliki, które wydawały mi się dziwnym rozwiązaniem teraz uważam za fantastyczne, a takie obrotowe podesty na środku każdego z nich ułatwiają dostęp do wszystkich potraw :wink:

Spotkaliśmy się z żoną właściciela (miała zielone włosy :o ) pomimo moich obaw okazała się bardzo sympatyczną osobą. Malenko może w sobotę miała zły dzień.
Bez problemu pokazała nam salę, odpowiedziała na wszystkie pytania, a nawet dała wydrukowane na takim włochatym-watowatym papierze 3 rodzaje Menu (165,185,225).

Biedna Pani została po prostu zasypana pytaniami, a to wszystko przez to, że przestudiowałam temat: na co trzeba zwrócić uwagę przy wyborze sali :] Co prawda i tak wszystkiego nie wybadałam, ale sporo informacji udało mi się wyciągnąć.
Jeśli chodzi o płatność to na początku zaliczka, a 10 dni przed weselem ustalenie menu oraz reszta pieniążków. Nie wiem jak jest przyjęte na innych salach :?

Dla Państwa Młodych jest stół prostokątny na 6 osób (bałam się,że będzie okrągły). Dla orkiestry również jest osobny stolik. Niestety za orkiestrę płaci się tyle co za normalną osobę, natomiast za dzieci nie zajmujące miejsc siedzących 0 zł, a dzieci do lat 10 50% ceny. Jest szatnia (w cenie). Na terenie budynku będą pokoje hotelowe - dla pary młodej pokój gratis. Niestety nie ma pokoju na kluczyk w którym można schować alkohol i np. prezenty ślubne, zamiast tego jest jedynie zamykana na kluczyk lodówka na alkohol.

Dają gwarancję niezmienności ceny, czyli podpisujemy umowę na 165 zł i w 2010 cena będzie wynosiła 165 zł.

Po prostu pięknie :) To pierwsza sala jaką oglądaliśmy, ale oboje się w niej zakochaliśmy (B. może nie tak entuzjastycznie jak ja, ale również jest pod wrażeniem). Chcemy, aby właśnie tam odbyło się nasze wesele.

Pusiak - Sro Maj 13, 2009 8:20 am

fiona83 napisał/a:
Malena napisał/a:
Kopii umowy nam nie dała, choć w innych miejscach dostalismy.


To jest absolutnie niedopuszczalne ! I chyba niezgodne z przepisami (tak "na chłopski rozum").
Czysto hipotetycznie : co jeśli znajdzie się inna para na Wasz termin i podpisze z nimi umowę ? Wy nawet nie macie "podkładki", żeby dochodzić swoich praw.
Bardzo podejrzane.


Mnie sie fionka zdaje, że Malena nie podisała jeszcze żadnej umowy, a tylko chciała dostać wzór umowy, żeby móc porównac z wzorami z innych sal, które oglądała :)

Natomiast, Malena, jeżeli podpisujecie umowe to MUSICIE dostac kopię i POTWIERDZENIE wpłaty zaliczki. I absolutnie nie zgodziłabym sie na wpłatę całości sumy przed weselem - góra połowę.

estera - Sro Maj 13, 2009 9:02 am

Witam i widzę że trochę wrze na forum :smile: .Maleno nie dostałaś kopii umowy przy jej podpisaniu ?!To niewiarygodne, bo ja swoją dostałam elegancko zapakowaną w teczkę z dołaczonym menu na które się zdecydowałam.Chyba, że tak jak piszą dziewczyny jeszcze jej nie podpisałaś ? to by trochę tłumaczyło sprawę.Odnośnie płatności to powiem Wam że w większości sal gdzie byłam trzeba było płacić przed weselem a rozbieżność była od 1-m-ca do 1dnia przed weselem , a spotkałam się też z salą gdzie trzeba było 6-mcy przed weselem wpłacić 60% za wesele i nigdzie nie gwarantują ceny na 2010 r.Także z tymi płatnościami jest różnie jak to mówią "co kraj to obyczaj".Właściciele zrobili na mnie dobre wrażenie(zarówno pani jak i pan,byłam na sali parokrotnie więc miałam tą przyjemność rozmawiać z obydwojgiem-profesjonalni)Więc wszystko przemawiało na tak i dlatego jest Casa de fiori a nie inna... :P
Pozdrawiam .

Żaklina i Marcin - Sro Maj 13, 2009 12:45 pm

Witamy
My nie mieliśmy najmniejszego problemu z wcześniejszym zapoznaniem się z umową. Zadzwoniłam to właścicieli z prośbą o przesłanie mi na maila wzoru umowy i już.
Oczywiście również przy podpisaniu umowy dostaliśmy jej kopię, nie wyobrażam sobie żeby gdziekolwiek było inaczej.

kryszka - Sro Maj 13, 2009 2:15 pm

e_lady napisał/a:
Jeśli chodzi o płatność to na początku zaliczka, a 10 dni przed weselem ustalenie menu oraz reszta pieniążków. Nie wiem jak jest przyjęte na innych salach :?

Dużo sal wymaga całej płatności przed weselem. Tutaj znajdziecie wątek na temat: Kiedy płaci się za salę, a kiedy zaliczkę

Malena - Czw Maj 14, 2009 12:31 pm

Nie, oczywiście, że gdybysmy podpisali, dostalibysmy kopie, ale chcieliśmy ze wszystkich miejsc dostać wzór, żeby porownać, a tylko tu nie dostaliśmy. Wlaścicielka powiedziała, że może dosłać, ale jak już zadzwonimy, że np jutro podpisujemy, jest to dla mnie podejrzane po prostu, czemu nie możemy jej zabrać? Ale być może nie ma takiego obowiązku. Sala jest zachwycajaca, ale mam pytanie do osób, ktore ją zarezerwowały - czy decydując się na wpłatę calej kwoty przed weselem, nie boicie się, ze coś pójdzie nie tak? Że np bedą się mniej starac, albo wystawią nieco inne potrawy lub dekoracje? Wiem, ze to się zdarza na weselach i wtedy, przy zapłacie w dniu wesela, własciciel zawsze przyznaje racją mlodym, jesli było umawiane coś innego, a tu nie bedzie zadnej podkładki, a ja w dniu wesela i tuż przed nie chcę się martwic takimi sprawami. Trzeba się kierowac pieknem sali, ale jednak to jest podpisanie umowy i trzeba też myśleć rozsądnie. Będziemy negocjowac, bo zalezy mi na tej sali, ale chyba jednak w wiekszości można zapłacić w dniu wesela.

[ Dodano: Czw Maj 14, 2009 1:33 pm ]
Widzialam, że ktoś pisał, że to nie jest jedyna sala weselna weselna tych włascicieli, tak? A jaką jeszcze mają, wiecie może? Bo jeżeli tam było wszystko w porządku i młodzi byli zadowoleni, to jest się na czym oprzeć.

[ Dodano: Czw Maj 14, 2009 1:54 pm ]
ps
dzieki Kryszka za wątek o płatnosciach, jestem zaskoczona, że tak wiele sal ma zasadę wpłaty przed weselem calej sumy, będziemy walczyć o to, by chociaz 30% płacić w dniu wesela- jesli nie mają sobie nic do zarzucenia, powinni się zgodzic.Pozdrowionka dla wszystkich forumowiczek:)

e_lady - Pią Maj 15, 2009 1:11 pm

Dołączam się do prośby Malenki o podanie namiarów na stronę www drugiej sali właścicieli Casa De Fiori :) Jestem ciekawa jak wyglądają zastawione stoły ;) Ze zdjęć Casa De Fiori niestety nic nie da się wywnioskować :D

W poprzednim poście zapomniałam napiać, że kucharz z Casa De Fiori pracował w Malnowej i Esplanadzie 8) Brzmi smakowicie ...

izunia_82 - Pią Maj 15, 2009 3:39 pm

Dziewczyny zapytajcie właścicieli o tą drugą salę, może mają także stronkę internetową tej sali. :)
e_lady - Pią Maj 15, 2009 6:25 pm

Jako "Szpieg Szoguna" zadzwoniłam do Właścicieli i z przykrością muszę zawiadomić wszystkie osoby zainteresowane, że nie posiadają strony internetowej tej drugiej sali :o Od siebie dodam, że wydaje mi się to trochę dziwne, ponieważ ta druga sala istnieje dłużej i co jak co, ale stronę internetową powinna mieć !! !! W jaki sposób zdobywają klientów ?? ? Dlaczego nowa sala ma stronę a starsza nie ?? :cry: Ok dosyć już, bo w mojej głowie rodzą się jakieś pokręcone teorie spiskowe :? Pomimo mojej chorej wyobraźni nadal chcę mieć wesele w Casa de Fiori 8)

Diewczyny !! ! Należy przeprowadzić śledztwo i poszukać opinii na jakimś forum kieleckim na ich temat :>

estera - Wto Maj 19, 2009 3:58 pm

Cześć dziewczyny ,jeśli chcecie coś się dowiedzieć lub zobaczyć stoły z drugiej sali właścicieli wystarczy ich poprosić, to wam pokażą .Ja tak zrobiłam i udostepnili mi zdjęcia z sali przed remontem i po remoncie. :lol: Jak pisałam wcześniej jedzonka było dużo na stołach :wink: .Więc wystarczy spytać właścicieli a nie niepotrzebnie zaprzątać sobie głowę.
Odnośnie płatności to się nie martwię,ja też mam swoją działalnośc i trochę ich rozumię bo wiem jak to bywa w tych czasach z ludzmi... :kwasny: Pozdrowionka

magdaw84 - Wto Maj 19, 2009 7:06 pm

ja też oglądałam zdjęcia z tej drugiej sali, jedzenia było bardzo dużo, o to nie musimy sie martwić. Nasz ślub 5 września 2009r., wesele odbędzie się w tej wspaniałej sali. ;)
e_lady - Wto Maj 19, 2009 8:04 pm

To ja muszę się pochwalić :wink: Casa de Fiori jest nasza 26.06.2010 :haha:
Mon - Wto Maj 19, 2009 8:05 pm

Czesc dziewczyny. Sluchajcie, potrzebuje waszej pomocy. Jestem zainteresowana Casa de Fiora na nasze wesele. Niestety nie mieszkam na stale w Polsce i nie moge jej osobiscie zobaczyc w tej chwili. Pisalam maila do wlascicieli (chyba juz z miesiac temu) ale cisza... Niezbyt profesjonalne, ale coz. Duzo juz dowiedzialam sie z naszego forum,ale mam jeszcze kilka pytan. Generalnie chcialabym wiedziec ile osob moze pomiescic sala? Jaka wysoka jest zaliczka? Ma moze ktoras z was wzor menu? Troche sie martwie tym ze jeszcze nie bylo tam zadnego wesela. My przyjezdzamy w sierpniu i chcielibysmy zarezerwowac termin :] Z gory dziejuje za pomoc!
e_lady - Wto Maj 19, 2009 8:13 pm

Zaliczka 2000 zł. Sala jest przepiękna - zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Myślę, że spokojnie 150 osób pomieści o ile nie więcej :) Menu musiałabym przepisywać, ale tak ogólnie to jest 5 dań na ciepło, stół wiejski, 3 sałatki, 3 przystawki, jakieś zimne jedzonko: (nie ma wędlin ze sklepu - wszystko pieką na miejscu) zimne nóżki, ryba po grecku, koreczki itp. Tort zdobiony żywymi kwiatami, ciasta, napoje b.o. i bardzo dużo różnych innych rzeczy :) Mon jak się zbiorę to napiszę Ci Menu na PW, ale to już jutro :) My dzisiaj podpisaliśmy umowę i jestem bardzo szczęśliwa :)
Mon - Wto Maj 19, 2009 9:25 pm

Dzieki za pomoc e-lady i gratuluje podpisania umowy. Mam nadzieje ze nam sie uda podpisac w sierpniu :) Myslalam ze masz moze elektroniczna kopie menu, ale jak nie to sie nie trudz, za duzo przepisywania. Jeszcze raz dzieki
neskalodz - Sro Maj 20, 2009 12:21 am

Mon, wygladem sali na pewno nie bedziesz zawiedziona, jest przepiekna :smile:
magdaw84 - Sro Maj 20, 2009 1:18 pm

z tego co ja wiem to sala jest na 200 -250 osób, właścicielka ma zdjęcia przykładowych tortów,w cenie 185 zł mamy także przystrojone krzesła żywymi kwiatami.Pierwsze wesele będzie w czerwcu 2009r.wiec nie ma o co się martwić.Sala jest przepiękna ,stoły bardzo gustowne, i do tego ogród.Z terminami lepiej zadzwonic wcześniej , wiadomo jak jest z salami w łodzi. My zapłaciliśmy zaliczkę w styczniu 2009r.-ślub wrzesien2009r. :)
neskalodz - Sro Maj 20, 2009 4:48 pm

Dziewczyny wiecie moze, jak ten ogrod bedzie wygladal? Zastanawiam sie czy bedzie an tyle ladny by zrobic taki miniplenerek np. ze swiadkami albo zbiorowe zdjecie z goscmi :smile:
magdaw84 - Sro Maj 20, 2009 6:09 pm

ogród jest duży, właścicielka powiedziała ze w maju miał przyjechać ogrodnik. JA niestety widziałam ogród jak było zimno i ponuro(styczeń).
Mon - Sro Maj 20, 2009 11:28 pm

Dzieki magdaw84. Mys planujemy wesele na 2011, wiec mysle ze damy rade z rezerwacja :) Troche ciezko planowac na odleglosc.... Mimo wszystko mamy juz wstepnie zarezerwowana sale w Czarnym Stawie. Nic zobowiazujacego, bo data odlegla, ale mysle ze decyzja bedzie trudna. No i jeszcze sie zastanawiam nad Victoria w Aleksandrowie. :?
magdzia504 - Pon Maj 25, 2009 8:31 am

Witajcie :) widzę że na forum toczy się zażarta dyskusja ;) Co do sali Victoria to powiem Ci Mon że właściciel a raczej ojciec właścicielki który nas tam oprowadzał był bardzo niemiły :/ wprost nam powiedział, że dla niego liczy się jedynie kasa i jeśli zdecydujemy się na przykład na maj to on poprawin nam nie zrobi bo ma także komunie i woli zarobić podwójnie :/ poza tym przyczepił się do stolika w przejściu - powiedział że on go wyniesie mimo że chcieliśmy żeby został, bo on tak chce i już :/ każda zmiana w menu za dopłatą :/ no i ogólnie zrobił na nas bardzo niemiłe wrażenie dlatego też mimo iż sala bardzo nam się podobała, i mimo iż jest tak blisko naszego domu nie zdecydowaliśmy się na nią - nie będziemy nabijać kieszeni komuś kto w sumie powinien zrobić wszystko by goście byli zadowoleni. Ale oczywiście może tylko na nas zrobił takie wrażenie, nie wiem. Za to właściciele w Casa de Fiori byli bardzo uprzejmi i życzliwi a tym również można zdobyć klientów :)
Pusiak - Pon Maj 25, 2009 8:37 am

magdzia504 napisał/a:
że dla niego liczy się jedynie kasa


No to z takim podejściem do klienta raczej kasy nie zarobi :)

Malena - Pon Maj 25, 2009 11:22 am

ja poczekam jeszcze na pierwszą relację z wesela i przygotowanie dla nas przez własciciela umowy (my bierzemy slub dopiero w 2011 i jeszcze musza to opracować cenowo:), ale prawdopodobnie Caa de Fiori będzi nasza, jest tam pieknie i mam tylko nadzieje, że technicznie też wszystko będzie ok:)
Mon - Pon Maj 25, 2009 1:40 pm

Dzieki Madzia za ostrzezenie. Zobaczymy jak to bedzie jak sami pojedziemy, ale Victoria too raczj wyjscie awaryjne, bo nie maja pokoji dla gosci, nawet w planach, a u nas bedzie duzo gosci przyjezdnych. Ciekawa jesem jak realne sa te 'pokojowe' plany w Casa de Fiori. No i jeszcze jedno. Dostalam w koncu kopie menu z Casa de Fiori i tak sobie analizujac wydaje mi sie ze troche duzo oferuja w cenie. Jasne ze kazdy chce jak najmniej zaplacic ale 165zl to juz malo sal oferuje, a w tym jeszcze tort i stol wiejski... a o co chodzi z tym samochodem ? Rozumiem ze za to trzeba dodatkowo zaplacic...Troche jestem zdezorientowana :?
e_lady - Pon Maj 25, 2009 3:45 pm

Mon jeśli chodzi o samochód to jest on do dyspozycji Pary Młodej w dniu slubu tzn. odchodzą Ci dodatkowe koszty wynajęcia samochodu. Z tego co się orientuję to będzie trzeba zapłacić jakąś symboliczną kwotę za paliwo. Według mnie tak niska cena przy bardzo bogatej ofercie jest spowodowana tym, że jest to nowa sala i chcą zdobyć jak najwięcej klientów 8) Już nie mogę się doczekać relacji z 27 czerwca ;) Okaże się jak jest naprawdę :D
Mon - Pon Maj 25, 2009 6:56 pm

No wlasnie jak tez czekam z niecierpliwoscia na relacje z pierwszego wesela. Jak jeszcze do tego ten samochod w cenia, to juz mam powazne obawy.Mam nadzieje ze wszystko bedzie tak jak obiecuja. coz zobaczymy...
e_lady - Pon Maj 25, 2009 8:16 pm

Rzeczywiście to wszystko wydaje się zbyt piękne, aby było prawdziwe :D W razie niezgodności - po to mamy umowę, aby domagać się tego za co płacimy. Menu jakie wybieramy jest jednocześnie aneksem do umowy, a tam jest wyraźnie napisane o samochodzie, torcie itp.
Malena - Sro Maj 27, 2009 10:13 am

jak mój narzeczony zobaczył ten samochód w cenie, to już kompletnie oszalał! Ja wolałam wynająć jakiś fajny, stylowy, ale to są jednak duże koszty, a podobno te auta są fajne, tylko czytałam, że audi ma podobno kolor wrzosowy, co mi nie bardzo pasuje, ale w końcu to tylko samochód. Wolę dołozyć sobie do podróży poślubnej. W każdym razie nie spotkałam się, by sala coś takiego oferowała, a menu mi się bardzo podoba, my mamy to za 185 i stół wiejski w cenie, wezmiemy też prosiaka, myślę, że jest przede wszystkim róznorodne. A wiecie może coś o dokonaniu w nim jakichś drobnych zmian> Chciałabym na przystawkę mieć szynkę parmeńską na melonie, ale zapomniałam dopytać - u Fabrykanta np powiedzieli nam, że tego typu zmiany są za darmo.
izka80 - Pią Cze 05, 2009 6:59 pm
Temat postu: 27.06.09
Dziewczyny co do auta to jest w cenie i z tego co wiem to jest do dyspozycji pary młodej do 100km.Za ewentualnie dodatkowe kilometry trzeba sie juz rozliczyc,no ale 100km to sorki ale uwazam,ze wystarczy....Podobno tez moze byc tak,ze jak ktos "kupuje"talerzyki"z najwyzszej połki -w sensie cenowym to wiadomo,ze jak zrobi 130 czy tez 150 km to nikt nie bedzie go rozliczal z tych dodatkowych km...I to uwazam za całkiem logiczne rozwiazanie.... :wink:
Są dwa auta- AUDI A6 nie wrzosowe :smile: bo widziałam i jest raczej w odcieniu stalowym wpadajacym w lekka poświate nie wiem moze śliwki-ale szczerze piekne auto :) a drugi samochod to BMW 7 w kolorze granatowym-dla mnie bomba i takim własnie polecimy na ślub;)
Po 27 czerwca bede mogła przesłac Wam jakies zdjecia i auta i sali...
Poza tym z tym czepianiem sie,ze sala pod Kielcami nie ma strony internetowej to bez przesady :lol: bo z tego co sie orientuje to w kieleckim jest nieco inaczej niz w łodzkim i tam troche droga pantoflową leci opinia o sali,nie trzeba tam inwestowac specjalnie w strony w necie...Co innego u nas..Widziałam tez fotki z tamtej sali-udekorowane stoły wiec po co to zamieszanie-jak ktos lubi sie czepiac i szukac dziury w całym to zawsze mozna-tylko po co :]
Sądze moje drogie Panie,ze pod koniec czerwca rozwiej wszelkie wątpliwosci,ktore macie 8) Tak mi sie wydaje...ja juz nie moge sie doczekac!

Mon - Pią Cze 05, 2009 9:49 pm

Powiem Iza, ze podziwiam Cie za odwage. Ja bym sie bala robic swojego wesela jako pierwsza w nowej knajpie. Mimo wszystko czekam z niecierpliwoscia na Twoja relacje.

Wszystkiego naj !!

magdaw84 - Pią Cze 05, 2009 11:31 pm

wszystko będzie dobrze,nowa sala ale jaka piękna.ja też z niecierpliwością czekam na relacje .
e_lady - Sob Cze 06, 2009 7:25 pm

Ja również czekam na relację z 27.06.2009 ;) izka80, jak każda przyszła panna młoda chcę, aby wszystko w tym dniu wypadło jak najlepiej i stąd moje "teorie spiskowe". Mimo wszystkich wątpliwości zdecydowaliśmy się na tą salę i jestem pewna, że będę zadowolona.
mala82 - Nie Cze 07, 2009 5:11 pm

Witam wszystkich bardzo serdecznie:)jestem nowa na forum i widze ze troche wrze na stronce casa:)))my rowniez mamy swoje wesele na tej nowej salce i ja jestem z tego powodu bardzo szczesliwa:)byla to pierwsza i ostatnia sala jaka widzielismy na zywo(oczywiscie wiele ogladalismy przez internet) i nas od razu zachwycila.Mysle ze przyczynil sie do tego rowniez bardzo sympatyczny wlasciciel,odpowiadal cierpliwie na wszystkie pytania,nie zbywał mnie z łaska jak to potrafili robic wlasciciele innych sal.Jego żona moze i faktycznie jest mnej wylewna ale mysle ze to kwestia moze charakteru a nie niecheci,zreszta dla nas przy podpisywaniu umowy byla rowniez bardzo mila.Fakt ze nie dostalismy na pismie przy pierwszym spotkaniu umowy ale moglismy ja otrzymac ma maila bez problemu.Tez na poczatku balam sie ze jest to nowa sala,oferta bardzo atrakcyjna ale mysle ze Ci panstwo po prostu rozkrecaja interes w tych okolicach i musza jakos przyciagnac klientow:)a po drugie jestem juz spokojna bo nie sadze zeby ktos ladowal taka kase w taki ineteres tylko po to zeby komukolwiek sie narazic i starcic innych klientow.My im zaufalismy i mysle ze nie bedziemy zalowac:) Według mnei to zdecydowanie najpiekniejsza sala w okolicach lodzi:)wszystkim polecam:)
jo' - Pią Cze 19, 2009 10:09 am

Witam Was, mogę rozwiać już wasze wszystkie wątpliwości co do tej sali. Wprawdzie nie robiliśmy tam wesela tylko komunie, ale właściciele urządzili nam właściwie takie małe wesele :)
Sala jest przepiękna, atmosfera niesamowita, a posiłki po prostu przepyszne. Były nawet małże. Goście byli zachwyceni, a to chyba najważniejsze. Jedzenia było bardzo dużo, a dodatkowo porcje były ogromne. Po obiedzie wszyscy byli już najedzeni i martwiłam się, że reszta posiłków się zmarnuje, ale ponieważ wszystko było pyszne to goście nie mogli się oprzeć. Mimo wszystko sporo jedzenia zostało i wszystko mogliśmy zabrać do domu.
Z tyłu za domem jest duży ogród gdzie dzieciaki mogły się wyszaleć, a i dorośli chętnie rozprostowali kości.
No i jeszcze muszę wspomnieć o toaletach. Zaskakują i zachwycają!
Reasumując, polecam Wam dziewczyny tę salę z czystym sumieniem!!! :D

e_lady - Czw Cze 25, 2009 11:06 am

izka80, już za dwa dni będziesz bawiłą się na swoim weselu w "Casa de Fiori". Życzę Ci aby wszystko przebiegło po Twojej myśli i mam nadzieję, że napiszesz tu swoją opinię dotyczącą tej sali :) Już nie mogę się doczekać ;)
malu86 - Pon Cze 29, 2009 3:41 pm

Z wielka uwaga czytam ten watek :lol: sala jak dla mnie jest bajeczna i elegancka z pewnoscia bedzie w pierwszej czolowce na nasz slub i wesele czekam na relacje z Waszych wesel
izka80 - Czw Lip 02, 2009 5:58 pm
Temat postu: 27.06.2009
Witam ponownie :cool:
Generalnie to przepraszam za małe opoznienie ale moje wesle trwało w sumie do przedwczoraj 8) i nie mialam nawet czasu opisac Wam co jak i dlaczego warto :smile: ....
Cóż moge powiedziec-REWELACJA i tyle!
Pod kazdym wzgledem sala spelnila moje(nasze..)oczekwiania... :]
Od wystroju,przez obsługe,jedzenie az do wyrozumiałosci włascicieli-bo ani wesele ani poprawiny dnia nastepnego skonczyc sie po prostu nie mogły i w sumie to nalezaloby wyganiac gości bo sami wyjść nie chcieli hehehe. :smile:
Tak wiec od poczatku-sala była przepieknie udekorowana i mowiac krotko wszystkim gosciom i nam samym szczeka opadła zaraz po wejsciu :smile: Okragłe stoły były cudownie ozdobione kwiatami(takiego czegos jeszcze nie widziałam),kolorywymi,szklanymi kamykami i innymi- i bardzo fajnie rozmieszczone-tak,ze zaden stolik nie mial problemu z komunikacja.(piekna zastawa i sztucce dopełniły efektu)
Własciciele zgodnie z nasza prośba podali na samym poczatku szampana,ktory oprocz soczyscie czerwonych truskawek mial na spodzie rowniez winogronka :] Fajowy efekt.
Pozniej wiadomo-zyczonka tralalalala i czas zasiasc do stołów-pierwsze toasty i od razu widac fachowa obsługe kelnerow,ktorzy momentalnie zajeli sie napełnianiem kieliszeczków...Pogratulowac.
I czas na posiłki-ja osobiscie wybrałam bardzo rozne rzeczy z bogatego (w kazdej wersji cenowej)menu...Były i mięsa(standardowe szwajcary i medalioniki z kurczaczka)poledwiczki w sosie -bo to nieraz ktos lubi oblac czyms ziemniaczka ;) ,suroweczki były super i w naprawde sporej ilosci oraz pieczone ziemniaczki a tekaze standardowo pyrki z wody:]
Kolejne posiłki dopasowałam pod gosci-niektorzy zachwycali sie goloneczka,ktra podobno byla boska...-a do wodeczki w sam raz hihi-były tez fajne szaszłyki,ktore z chrzanikiem smakowały super;
wybrałam tez na kolejny posiłek makaron ze szpinakiem i takim białym serkiem(nie wiem jakim-musze dopytac bo pasował super)-taki element kuchni włoskiej,ktory sprawdził sie super bo wiem,ze spora rzesza moich gosci lubi taka kuchnie i az im sie uszy trzesły na ta potrawe :smile:
Fajne jest to,ze kucharz potrafi przygotowac tak roznorodne potrawy a nie tylko standarodwe jedzenie weselne-jak to nie raz bywa :razz: Bardzo szeroka gama potraw...
A co do standardowego jedzenia weselnego to i oczywiscie to bylo bardzo samaczne-wszelkiego rodzaju wedliny,deski serów i śleeeeedzie!!ktorym przepraszam,ale oprzec sie nie mogłam i razem z moja świadkowa pożarłysmy(z tego co pamietam) chyba z 5 salaterek :smile: (to chyba były sledzie po krolewsku albo z awokado-moge sie dowiedziec :wink: )..galaretki z kurczaczka,roladki z łososia i szpinaku-POLECAM!! i wiele wiele innych,ktorych juz nie pamietam.
Był tez gorący czerwony barszczyk z pasztecikiem,strogonoff...sporo tego bylo(w sumie 5 posiłkow na cieplo)
No i my wybralismy stoł sródziemnomorski(lub tez wodny jak kto woli),na ktorym były małze na ciepło-super sprawa-pyszne;),rybki w galarecie-roznego rodzaju roladki rybne oraz koktail krewetkowy.
I to wszystko ustawione w zasiegu wzroku gosci-kazdy trafiał tam bez problemu:)
Był tez stoł ze słodkosciami-cista ciasteczka babeczki i owoce-cieszyły sie powowdzeniem zwłaszcza u cioc i moich kolezanek-oj waga po moim weselu na bank im podskoczyła :smile:
Oczywiscie był tez tort-troszke sie obawiałam go-bo planowałam zamowic w cukierni ale dobrze,ze tego nie zrobiłam bo wszystkim smakował i były nawet dokladki- a to w moim przekonianiu graniczy z cudem bo czesto gesto na roznych weselach niektorzy goscie nie jedli w ogole,niektorzy meczyli bo wypadało zjesc..tak wiec ucieszylam sie,ze wybralam tort,ktory oferowała sala.
My zamawialismy tez barmanow ze specjalnym stołem do drinkow,ktorych zaproponowali nam własciele-z tego co wiem,to maja oni tez ta opcje w swojej ofercie-i wg mnie to strzal w 10-bo barek cieszył sie ogromnym powodzeniem!!
Super drinki z karty i wszystko na oczach gosci(damskiej czesci najbardziej spodobał sie taki mały podpalany szocik na słodko-rewelka!hihih)
No i moje drogie toalety,ktorych nie ma na stronie internetowej sa BOSKIE heheh-głupio tak podniecac sie kibelkiem no ale moze tylko powiem,ze moje dwie kolezanki urzadziły sobie w nim sesje zdjeciowa -tak im sie podobały)hihi..
No i nasze wesele skonczylo sie o po 7 rano....Szok-bo sadzilismy,ze goscie beda sie bawili max do 5 ...I nastepnego dnia-a w sumie tego samego :) były poprawiny.
Jedzonko rownie dobre jak na weselu-zurek rewelka a o bigosie to juz nie wspomne :D
I z tego co wiem i widziałam na wlasne oczy gościom naprawde musiało smakowac :]
Cześć poprawin miala miejsce na zewnatrz w ogrodzie-bardzo duzo przestrzeni i ławeczki,na ktorych toczyła sie niezla biesiada 8) -(aaaa dopiesze tez,bo to wazne-parking miesci bardzo duzo aut-nie liczyłam ale sporo tego bylo).
I było naprawde wesoło,czasami mialam obawy czy nie bedzie to przeszkadzalo wlascicielom sali ale bez obaw-sa naprawde mega tolerancyjni i sympatyczni!
Zreszta coz mozna powiedziec skoro dosc huczne poprawiny trwały prawie az do 1 w nocy a oni nie wtracili sie nawet słowem:)super.
Posumowaujac:jesli nie macie jeszcze zaklepanej sali to pedem do Casa de Fiori!
To mial byc nafajniejszy dzień w moim zyciu i był! :]
Nic nie zakłocilo imprezy,wszystko odbylo sie zgodnie z planem-jedzienie bylo fantastyczne,pyszne,świeże i w ogromnej ilosci(oczywiscie mozna je bylo po poprawinach zabrac i obdzielic mamusie,tesciowe i urzadzic poprowiny poprawin hhehe-co tez sie stalo w naszym przypadku..)-Oczywiscie podziekowalismy kucharzowi bo odwalił naprawde kawał dobrej roboty(rowniez super obsługa kelnerska).
Pieknie ozdobiona sala,cudowny klimat weselny i wspaniali własciciele wiec juz naprawde nie mogło byc lepiej!!!!
Polecamy w 200%!! :]
ps-zdjecia moje drogie bede miala dopiero pod koniec lipca-ale jestem w trakcie "zdobywania"fotek,ktore robili na weselu nasi goscie.
Jak tylko bede miala cos do pokazania to oczywiscie to zrobie:)-a pod koniec lipca moge podesłac profesjonalne zdjecia,na ktorych z pewnoscia beda ujete wszystkie detale sali-bo wiem co potrafi nasz fotgraf :smile:
Polecam ta sale wszystkim niedowiarkom,ktorzy mieli jakiekolwiek obawy i bali sie zaryzykowac-ja zaryzykowałam bo czułam,ze bedzie super!I tak własnie było..... :]

e_lady - Pią Lip 03, 2009 2:08 pm

izka80, bardzo się cieszę, że wszystko się udało :) Mam pytanie odnośnie stołu wiejskiego. Jak wyglądał, czy cieszył się powodzeniem ?? Dokupowaliście jeszcze jakiś bimber ??
izka80 - Pią Lip 03, 2009 2:15 pm

Wiesz co,my akurat nie chcielismy stołu wiejskiego...Wybralismy stoł wodny z rybkami,owocami morza itd...Stwierdzilismy,ze to cos innego-stoły wiejskie były akurat na wszuystkich weselach znajomych-tak wiec chcielismy pokazac cos innego :]
Ale sadze,ze stol wiejski byłby na pełnym wypasie :smile: ...sadzac po całej reszcie.Musialabys dowiedziec sie od wlascicieli jak to jest z bimberkiem itd,bo ja niestety akurat w tym temacie nie za bardzo moge pomoc... :kwasny:
Pozdrawiam!

lineczka - Pią Lip 03, 2009 8:19 pm

Gratuluję i cieszę się, że weselisko było udane zakładając, że moje też takie będzie (10.06.2010).
Sto lat Młodej Parze! :]

[ Dodano: Pią Lip 03, 2009 9:20 pm ]
Ech pomyliłam datę ślubu- 10.07.2010, wstyd...

izka80 - Pią Lip 03, 2009 9:42 pm

Dziekujemy :smile:
I wg mnie mozesz być pewna,ze takie własnie bedzie-czego oczywiscie szczerze Ci zycze ,pozdrawiam!

lineczka - Pon Lip 06, 2009 2:25 pm

izka80: Chcę Cię jeszcze podpytać jak konkretnie wyglądał ogród przy Casa...Oglądałam go zimą i właściwie nie było jeszcze na czym oka zawiesić więc jestem ciekawa jak prezentuje się teraz. A poza tym- czy większość goście nie pouciekała z sali do ogrodu?
Pozdrawiam cieplutko.

izka80 - Pon Lip 06, 2009 7:32 pm

lineczka nie pouciekali ,spokojnie-generalnie przez całe wesele czesc gosci cos tam dziubala,czesc sie bawiła a czesc wychodzila na papieroska wlasnie od strony ogrodu,ale nie byol tak zeby wiekszosc nagle znalazla sie w ogrodzie-no co innego jesli chodzi o poprawiny :smile: ale to oczywiste-imprezka poprawinowa zaczela sie ok 16 wiec po cieplym jedzonku sporo osob wyszlo na zewnatrz i po jakims czasie czesc gosci bawila sie juz wlasnie w ogrodzie przy stolikach-bo takowe sa -i chwala za to bo naprawde dzialo sie ojj działo 8)
Ogrod jest teraz bardzo fajny,skoszona trawka,stawik i drzewa -naprawde bardzo symaptycznie:)
Moge za troche przeslac kilka zdjec z ogrodu,wlasnie z porawin(ale to dopiero w przyszłym tygodniu gdyz z moim M wybywamy na tydzien,troszke odsapnąć :] )Po niedzieli moge odpisywac na dalsze Wasze pytania,pozdrawiam!

lineczka - Wto Lip 07, 2009 7:25 am

ooo tak, poproszę fotki:)
dziękuję za szybką odpowiedz i życzę udanego wypoczynku!

magdaw84 - Wto Lip 07, 2009 9:20 pm

My też będziemy niedługo mieli ślub na tej sali i bylibyśmy bardzo wdzięczni za udostępnienie fotek jakich tylko możesz :-D

Gratulacje i czekamy z niecierpliwością na fotki

Madzia i Przemek

Malena - Sro Lip 15, 2009 3:59 pm

Izka80, gratuluję ślubu i cudownego wesela, właśnie taki cudowny dzień dla panny młodej to spełnienie marzeń. Z ulgą przeczytałam Twoją relację i zaraz dzwonię umówić sie na podpisywanie umowy. Mam pytanko o tego barmana - ile to kosztuje (obsługa + koszt alkoholu) i na ilu gości mieliście wesele?
Pozdrawiam:)

izka80 - Pią Lip 17, 2009 1:20 pm

Co do barku i barmanow to taka historia kosztuje 2500zł plus alkohol,a to zalezy od ilosci gosci weselnych-u nas bawilo sie 110 osob i na alkohol wydalismy ok 2000zł ale uwazam,ze max 1500zł wystarczy poniewaz u nas troche tego kolorowego alkoholu zostalo...Nie jest to tani dodatek do wesela ale uwazam,ze naprawde warto :wink: (np zamiast jakiejs fontanny czekoladowej :] )

[ Dodano: Pią Lip 17, 2009 2:28 pm ]
Dodam tez,ze barmanow jest dwóch plus hostessa i przyjezdzaja oni ze swoim barkiem,owocami,szklankami,kieliszkami i dekoracjami tak wiec o to nie trzeba sie martwic-wyglada to profesjonalnie i pasuje do sali.

lineczka - Pon Lip 20, 2009 12:18 pm

ciekawa opcja z barmanem, jednak dosyć kosztowna.. mój Narzeczony ucieszył się, kiedy zobaczył barek w Casa i stwierdził, że sporadycznie sam pobawi się w majstrowanie drinków gościom :P
izka80 - Wto Lip 21, 2009 8:39 am

No jasne,ze mozna o jest tam rzeczywiscie zaaranzowany barek :]
Jednak mimo wszystko polecam dodakowo barek z barmanami-jesli oczywiscie ktos ma na to dodatkowe pieniazki :wink:

lineczka - Sro Lip 22, 2009 5:09 pm

izka80 uśmiecham się ładnie do Ciebie i poproszę raz jeszcze o jakieś fotki z wesela :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

edit: usunęłam część postu odnoszącą się do usuniętych z wątku postów.
Pusiak

izka80 - Czw Lip 23, 2009 11:14 am

lineczka:oczywiscie jak najbardziej,ale wstrzymaj sie jeszcze troszke poniewaz czekamy na fajne profesjonalne zdjęcia,na ktorych sala bedzie widoczna o wiele bardziej niz na tych,ktore gdzies tam pozbieralismy od znajomych-tam niestety raz,ze nie widac zbyt dobrze tego co powinno a dwa,ze nie oddaj one uroku sali...taki kocioł,gdzie głownie sa widoczne ciotki,wujkowie i gibający goście :smile:
Tak wiec prosba o cierpliwosc a ja jak tylko bede miala fotki z pewnoscia je prześle :wink: (sądze,ze max tydzien,poltora),pozdrawiam

Malena - Pią Lip 24, 2009 2:01 pm

Czekamy z niecierpliwością na fotki, uda Ci się Izka wkleić je do przyszłego piątku czy nie bardzo? pytam, bo wtedy prawdopodobnie jedziemy podpisać umowę i chciałam jeszcze zobaczyć salę z prawdziwym weselem, a nie tylko fotki na stronce, które są piękne.
Mam też nadzieję, że ujawnią sie kolejne szczęśliwe mężatki, które świętowały właśnie w Casa i Twoja opinia się powieli.

lineczka - Pią Lip 24, 2009 2:57 pm

Uzbrajam się w cierpliwość. POZDRAWIAM PANNY Z CASA :)
A IZKA80- nie wspominałaś o podróży poślubnej, bo rozumiem że juz wróciliście. jakie wrażenia?

izka80 - Pią Lip 24, 2009 3:37 pm

Sadze,ze do nastepnego piatku uda mi sie cos pokazac:)
Co do podrozy poslubnej to niestety nie udalo sie nam wyjechac-a dokladniej musielismy z powodów osobstych odłozyc wyjazd...
Nic sie specjalnego nie stało,odrobimy na bank :smile:

Malena - Pią Lip 31, 2009 1:35 pm

Izka80, zaglądasz tu jeszcze? Pamiętasz o tłumie kobiet czekających na foty? Wiesz już orientacyjnie kiedy uda ci się je wstawić? Z góry dzięki, pozdrawiam:)
izka80 - Sob Sie 01, 2009 10:38 am

Tak,zagladam zagladaam i pamietam o zdjeciach ale poki co mam tylko strone w internecie,ktora zalozył nam fotograf (tam sa fotki w adobe flash,ktorych nie mozna sciagnac pojedynczo i zapisac )a na zdjecia na płytce,ktore bede mogła wkleic tutaj musze poczekac do ok 10go sierpnia... :kwasny: niestety...
A tej stronki niestety nie bede udostepniała poniewaz sa to rowniez zdjecia prywatne...
Tak wiec jak tylko dostane płyte do reki wklejam foty :wink:

lineczka - Sob Sie 01, 2009 1:45 pm

Czekamy cierpliwie :-?

[ Dodano: Sob Sie 01, 2009 2:47 pm ]
Dziewczynki z Casa... :D
Nikt z Was nie słyszał o kolejnych weselach w lokalu? Co tydzień po Izce80 są wszakże jakieś imprezy :|

izka80 - Sob Sie 01, 2009 3:15 pm

Wiem,ze 25 lipca odbyło sie wesele z poprawinami ale nie znam tej osoby?? :?: byc moze odezwie sie za jakis czas...
lineczka - Sob Sie 01, 2009 9:31 pm

Pewnie to żadna z forumek:)
Izka80...Ty już ponad rok mężatką jesteś :!:

[ Dodano: Sob Sie 01, 2009 10:32 pm ]
Miesiąc, miesiąc!!! Zaspana jestem...

izka80 - Nie Sie 02, 2009 8:53 am

Hahaha :smile: miesiac...zdecydowanie :]
Zreszta po roku czasu mialabym juz te zdjecia i zadna z Was nie musiałaby czekac az tyle :D

[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 1:17 pm ]
Wrzucam kilka zdjec,nie ukazuja one az tak dobrze wnetrzasali ale zawsze cos :smile:

[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 1:20 pm ]
i cd...

[ Dodano: Wto Sie 11, 2009 1:22 pm ]
...

mjmj2010 - Czw Sie 20, 2009 1:01 pm

hej jestem tu nowa :)

tez zdecydowałam się na Casa de fiori :)
urzekła mnie od pierwszego wejrzenia ehhe :)

Mam pare pytań do Ciebie izka80

Jaką opcję wybrałaś tzn za 165 185 czy 225 ?
Czy te kwiaty ktore widac na twoich zdjeciach sa w standardzie czy braliscie cos jeszcze z kwiaciarni?

No i powiedz czy np jak sie skoncza wedliny na talerzu to dokładaja troche czy nic ?

Aha no i jak z tym ciastem jest od poczatku wesela czy pozniej wykladaja no i czy dokładaja jak sie konczy

bede wdzeczna jesli odpowiesz na moje pytania

z gory dzieki i pozdrawiam :)

mjmj2010

Malena - Czw Sie 20, 2009 2:23 pm

Piekne zdjęcia, dzieki IZka. Mam pytanko organizacyjne - czy jesli chodzi o tort i dekoracje na stół (kwiaty, to, w jakim naczyniu stoją itp) to jest jeden wzór czy para ma pole manewru i możliwość wyboru? I właśnie, wazna sprawa z tymi półmiskami, czy dokładają jedzenie, gdy sie kończy? I jesli chodzi o ciepłe posiłki - jest po 1 porcji na głowę czy nie? pozdr.
mjmj2010 - Pią Sie 21, 2009 11:21 am

Hej dziewczynki z CASA

Podzielcie się z nami wrażeniami z wesela !! !!!!

ja nadal czekam na odpowiedz od Izka80 :)

Malena co do twojego pytania : "I jesli chodzi o ciepłe posiłki - jest po 1 porcji na głowę czy nie? "

myslę ze nie jest po 1 porci na głowę . myślisz ze jak przy stole jest 10 osób to daja po 10 kotletów? ehehh mam nadzieje ze nie zwłaszcza ze w menu jest podane 3 rodzaje mięs do wyboru takze chyba bedzie na półmiskach te 3 rodzaje mięs ale jaka ich ilość to nie mam pojęcia .. a może ja żle zrozumiałam cos z tego menu :/

magdzia504 - Sob Sie 22, 2009 6:56 am

Cześć dziewczyny :) co do Waszego pytania o porcje to właścicielka mówiła, że ma być po 1,3 porcji z każdego mięsa na stole. Więc jeśli będzie 10 osób to macie 10 mięs plus trzy z danego rodzaju (ona jakoś tak to przeliczała) :) w każdym razie wychodzi około 4 porcji mięsa na osobe ( z różnego rodzaju ). Nie ma mozliwości żeby komuś zabrakło :)
mjmj2010 - Sob Sie 22, 2009 1:49 pm

magdzia 504 !

a moze chodziło jej o to ze 1.3 porcji ogolnie na osobę a nie z kazdego rodzaju mięsa :/ ale chyba nie mozliwe co ?

nie wiem zgłupiałam .....

powiedzcie jak jest lepiej : zrobic wizytowki czy niech siadaja jak chca ? i brac kamerzyste czy fotografa na wesele ? czy to i to? eehh ile ja mam jeszcze pytań :/

no i co z tymi wędlinami i ciastem ? dok ladaja czy nie?? ktos wie?

Mon - Sob Sie 22, 2009 2:19 pm

mjmj2010 napisał/a:
magdzia 504 !


powiedzcie jak jest lepiej : zrobic wizytowki czy niech siadaja jak chca ?


Zrob wizytowki, to konieczne !! 2 tyg temu bylam na weselu gdzie wszystcy siadali jak chca. Wszystcy weszli na sale za mlodymi, kelnerki zaczely rozdawac szampana, a goscie zamiast do toastu to pobiegi do stolow zajmowac miejca !! Wygladalo to naprawde strasznie. Az mi sie zrobilo mlodych szkoda.

Wizytowki nie musza byc jakies drogie. Mozesz nawet sama zrobic.

mjmj2010 - Sob Sie 22, 2009 2:49 pm

Mon napisał/a:
Zrob wizytowki, to konieczne


a jak myslisz mieszac rodziny ? czy o ile sie da rodzina panny mlodej razem i pana mlodego razem? kurczę boje sie o te okrągłe stoły naszły mnie wątpliwości , boję się ze nie bedzie integracji , jak to było na tym weselu na ktorym byłas ? były okrągłe stoły? bawili sie razem ludzie z innyc h stolikow ? chodzili do innych i rozmawiali czy tylko miedzy swoim stolikiem?


do magdzia504 :
Cytat:
Cześć dziewczyny co do Waszego pytania o porcje to właścicielka mówiła, że ma być po 1,3 porcji z każdego mięsa na stole. Więc jeśli będzie 10 osób to macie 10 mięs plus trzy z danego rodzaju (ona jakoś tak to przeliczała) w każdym razie wychodzi około 4 porcji mięsa na osobe ( z różnego rodzaju ). Nie ma mozliwości żeby komuś zabrakło


czyli co ? jak jest przy stole 10 osób to jest po 13 kawałków mięs z kazdego rodzaju? czyli razem 39 kawałkow mięs ? dobrze to rozumiem?

magdzia504 - Sob Sie 22, 2009 8:32 pm

Nie wiem ile dokładnie kawałków wychodzi na stół, ale właścicielka mówiła, ż e na pewno sa trzy rodzaje mięsa na każdym stole i z każdego rodzaju jest 1,3 porcji na osobę. Wychodzi sporo, ale na pewno o to jej chodziło, bo moja mama była tak dociekliwa, że pytała o to chyba z pięć razy, aż w końcu kobieta miała dość ;) w każdym razie tak wytłumaczyła: 1,3 porcji z każdeg mięsa na stole :)

A co do wizytówek, to jest konieczność przy okrągych stołach. Po pierwsze tak jak już wspomniała Mon nie będzie wyścigów do stołu ;) a dwa będzie to na pewno wygodniejsze również dla gości :) tylko ja mam wątpliwości co do usadzenia rodzin :/ będzie problem chyba dobraz idealnie po 8-10 osób przy stole tak, by każdy dobrze się czuł w swoim towarzystwie :/ no i boję się też o integracje - przy okrągłych stołach chyba trudno o wspolną zabawę :/ nigdy nie byłam na takim weselu ale mam takie małe obawy...

mjmj2010 - Nie Sie 23, 2009 12:57 pm

hej ")

ja chyba nie bede mieszać rodzin przy niektórych usiądzie 8 przy niektorych 10 i 12 , powinno byc ok zawsze sie jakos pousadza :) zreszta jak sie bedzie chciało pogadac z innym stolikiem to zawsze sie przysiasc mozna zwłaszszcza ze stoliki sa na 12 osób a np bedzie przy nim siedziało 8 ehh wierzę że sie uda :)

na jakims forum wyczytałam ze nie musza byc to wizytówki tylko spis gosci przy stoliku ustawiony na jakims małytm stojaczku na stole wtedy nie narzuca sie krzeseł i łatwiej sie szuka stolika - tylko patrzysz na liste i juz wiesz :) co myslicie ?

Mon - Nie Sie 23, 2009 1:16 pm

mjmj2010 napisał/a:


a jak myslisz mieszac rodziny ? czy o ile sie da rodzina panny mlodej razem i pana mlodego razem? kurczę boje sie o te okrągłe stoły naszły mnie wątpliwości , boję się ze nie bedzie integracji , jak to było na tym weselu na ktorym byłas ? były okrągłe stoły? bawili sie razem ludzie z innyc h stolikow ? chodzili do innych i rozmawiali czy tylko miedzy swoim stolikiem?


Ja proponuje, zebys usadzila gosci wiekiem. np rodzicow twoich i jego, do tego rodzicow chrzestnych i jakas ciotke z wujkiem przy jednym stoliku, a przy innym waszych kuzynow i znajomych itp. Tak bylo na weselach na ktorych ja bylam. Siedzialam z ludzmi ktorych nie znalam, ale ze bylismy w jednym wieku, to nie bylo problemu z nawiazaniem kontaktu. (A pozniej jeszcze wszyscy razem na Mazury pojechalismy :) ) Polecam Ci takie rozwiazanie, bo nie beda sie tworzyc grupy, a i rodziny i znajomi lepiej sie poznaja. Naprawde nie boj sie okraglych stolow, bo po pierwsze wyglada to bardzo elegancko, a po drugie uwazam ze tak duzo latwiej zintegrowac ludzi.

mjmj2010 - Pon Sie 24, 2009 9:09 am

dziewczyny a co myslicie o powierzchni do tańca ? nie za mało miejsca? jak patrze na inne sale to sa ogromne te powierzchnie do tańczenia a w casa .... :/


I WAŻNE !! !

GDZIE ORKIESTRA??

SCHOWANA TAM W ROGU SALI ? bo niby tam jest miejsce dla niej
ale jak to będzie? - ludzie sobie jedza przy stołach siedza wszyscy a orkiestra gra do ściany i nikt jej nawet nie widzi ...... :/ a jak np beda spiewac cos typu gorzka wodka czy cos w tym stylu do pray mlodej to my ich nawet nie bedziemy widziec chyba ze wyjda na głowna sale...

KURDE NIE POMYŚLAŁAM O TYM :/

[ Dodano: Sro Sie 26, 2009 10:53 am ]
halo halo dziewczyny ??

poradzi mi któraś ? plissss

izka80 - Czw Sie 27, 2009 5:52 pm

Co do opcji to my wybralismy ta najdroższą... :smile: Generalnie jedzenia nie zabraknie-nie martw sie,na bank jeszcze zostanie 8)
W kazdym razie nie pamietam jak to bylo z ciastami ale na stołach jest dokladane...-no ale przeciez mozna o wszystko dopytac wlascicieli.
Kwiaty-tzn te dekoracje na stoł byly zamawiane i dodatkowo płatne,ale wlasciciele maja namiar na ta dekoratorke wiec mozna podpytac.
A co do miejsca do tanczenia to spokojnie wystarczy,bez obaw,a wystarczy,ze z orkiestry ktos bedzie co jakis czas dogladał gosci z bezprzewodowym mikrofonem i bedzie luz.

mjmj2010 - Pią Sie 28, 2009 7:48 am

izka80

a ile jest stołów na sali ? ile Ty miałas osób na weselu , widze na twoich zdjeciach ze stoły były ustawione tylko w tej czesci za filarami tak? czy tą powierzchnie co sie od razu wchodzi czyli ta do kominka mozna tez uzyc do tanczenia czy tam sa tez stoły? bo jak byłam ogladac sale to to miejsce było puste a stoły stały tylko tam, za filarami ale nie pamietam ile ich tam było no i włascicielka mowiła ze nie wynosza stołow jak jest za mało gosci aby wszytskie zajac jak to było u Ciebie?

izka80 - Pią Sie 28, 2009 8:02 pm

U mnie wszystkie stoły były zajęte,nie wiem ile w ogole sala ich posiada?W kazdym razie było u nas 110 osob.O wszelkie szczegoły musisz pytac sama-wiesz to kwestia indywidualna i wszelkie detale najlepiej dogadac z włascicielka...I spokojnie,na bank wszystko bedzie ok-wiem,ze przed zawsze sa obawy co i jak wyjdzie ale potem i tak jest ok i tak.szkoda sie az tak bardzo eksploatowac przed samym weselem,ktore pewnie i tak macie za ładny kawałek czasu :] ...pozdrawiam

[ Dodano: Pią Sie 28, 2009 9:08 pm ]
a powierzchnia do tanczenia wystarcza chociaz goscie bawili sie tez i przed kominkiem czyli w czesci gdzie nie bylo stołow-ktore stały tylko w czesci za filarami....

lineczka - Pon Sie 31, 2009 6:58 am

Powiem wam, że nagle zaczęłam się obawiać. Dekoracje są ok, ale stół ze słodkościami zawiódł mnie bardzo. Wydaje się ubogi- ledwie trzy patery ciast, a wszystkiego tak mało! Nigdzie nie widziałam czegoś podobnego. Właścicielka w rozmowie ze mną zapewniała że ciasta pochodzą z dobrej cukierni i jest ich dostatek. Ponadto owoce nie są odpowiednio skrojone, w restauracjach dba się o to, aby goście mogli zjeść np pomarańczę bez zalania się sokiem i krojenia owocu na drobne kawałki. Chyba muszę ponownie odwiedzić Casa i zadać więcej pytań...
magdaw84 - Pon Sie 31, 2009 11:52 am

witam
nasze wesele juz za tydzień :P sala jest piekna zwlaszcza teraz jak ja rozbudowali.Dekoracja kwiatami jest śliczna , do tego moge sobie sama wybrać kwiaty jakie tylko chce.Ciasta są dokładane, więc nie braknie spokojnie pytałam .

lineczka - Pon Sie 31, 2009 2:21 pm

Dziękuję za tę wiadomość:-)
Chyba teraz mogę spać spokojnie.

elvid_videofilmowanie - Pon Sie 31, 2009 3:07 pm

Jeżeli mogę się wtrącić to wyrażę swoją opinię.

lineczka śpij spokojnie - miałem przyjemność rejestracji zabawy weselnej na tej sali w ostatnią sobotę - bardzo miła i sprawna obsługa, bardzo smaczne posiłki, super wystrój, fajny klimat sali. Warto tam robić wesela.

lineczka - Pon Sie 31, 2009 7:29 pm

Czyli za te 313 dni (sic!) zobaczę to wszystko na własne oczy :P
Pozdrawiam wszystkich sympatyków Casa de fiori.

mjmj2010 - Wto Wrz 01, 2009 9:29 am

ja tez sie troche uspokoiłam :) po waszych wypowiedziach

pozdrawiam

elvid_videofilmowanie - Wto Wrz 01, 2009 11:59 am

O jednym zapomniałem - teoretycznie jest mało miejsca dla tańczących gości. Piszę teoretycznie, gdyż goście mogą również tańczyć w miejscu gdzie stoją stoły. Ale wiążę się to z problemem nagłośnienia tej przestrzeni przez kapelę, a jeżeli filmowiec korzysta tylko z mikrofonu podpiętego do kamery to na filmie dźwięk nie będzie pierwszej jakości.
mjmj2010 - Wto Wrz 01, 2009 1:07 pm

elvid_videofilmowanie napisał/a:
O jednym zapomniałem - teoretycznie jest mało miejsca dla tańczących gości. Piszę teoretycznie, gdyż goście mogą również tańczyć w miejscu gdzie stoją stoły.


własnie a czy myśli Pan że orkiestre mozna ustawic gdzieś indziej niz tam gdzie jest to podwyzszenie? np zaraz przy wejsciu gdzie barek jest ? czy jak Pan był na tym weselu to stoły były tylko tam za filarami czy zaraz przy wejsciu tak na granicy kominka tez? bo ja własnie mysle ze to miejsce mozna wykorzytsac do tanca - to miał Pan na mysli?

Malena - Wto Wrz 01, 2009 2:09 pm

Co do kwiatów i dekoracji - to w koncu są w cenie czy nie? Izka napisala, ze kwiaty były dodatkowo płatne, a w menu jest przecież napisane, ze to jest w cenie. Pogubiłam się...
magdaw84 - Wto Wrz 01, 2009 2:10 pm

my mamy w cenie gości, a ślub za 4 dni :P teraz martwię sie tylko o akustykę
elvid_videofilmowanie - Wto Wrz 01, 2009 2:28 pm

mjmj2010 napisał/a:
elvid_videofilmowanie napisał/a:
O jednym zapomniałem - teoretycznie jest mało miejsca dla tańczących gości. Piszę teoretycznie, gdyż goście mogą również tańczyć w miejscu gdzie stoją stoły.


własnie a czy myśli Pan że orkiestre mozna ustawic gdzieś indziej niz tam gdzie jest to podwyzszenie? np zaraz przy wejsciu gdzie barek jest ? czy jak Pan był na tym weselu to stoły były tylko tam za filarami czy zaraz przy wejsciu tak na granicy kominka tez? bo ja własnie mysle ze to miejsce mozna wykorzytsac do tanca - to miał Pan na mysli?


Jak ja byłem to stoły były od samego wejścia do barku. Czy kapela może grać w innym miejscu - tego nie wiem, to już raczej z właścicielem sali proponuje ustalić.

Sala, obsługa i jedzenie są naprawdę super, jeżeli macie tylko taką możliwość to dajcie znać kamerzyście, żeby przygotował się prawidłowo do rejestrowania dźwięku za zabawy - żeby nie sfilmował tylko gości tańczących obok kapeli (bo tak jest dobre nagłośnienie) a resztę sfilmował z daleka.

mjmj2010 - Wto Wrz 01, 2009 2:31 pm

Kwiaty są w cenie ale Izka pewnie chciała jakies inne od jakiejs dekoratorki i dlatego pewnie dopłacała

słuchajcie co do muzyki na sali to przeciez włascicielka mowiła ze kolumny sa na tej sali ze stołami więc chyba problemu nie będzie co?

teraz tak sobie pomysłałam ze nie będzie jak tanczyc wężyka hehehehehheeh (bo mało miejsca )

ehh ja i tak myslę że będzie ok, gości napewno zachwyci piękno sali a wszyscy na raz napewno tańczyć nie będą także zmieszcza sie na parkiecie :)

[ Dodano: Wto Wrz 01, 2009 3:35 pm ]
elvid_videofilmowanie napisał/a:
Jak ja byłem to stoły były od samego wejścia do barku.


kuuurczę a ja myślałam ze to miejsce jest wolne ... tak jak to jest na zdjęciach Izki , jak byłam oglądać salę to jak sie wchodziło to dopiero od tej wyskokości jak był kominek były stoły .. chodzi mi o to że nie stały żadne stoły przy kibleku ani przy wejscu na sale taneczna teraz juz nie wiem...

[ Dodano: Wto Wrz 01, 2009 3:38 pm ]
to odpowiedx Izki
izka80 napisał/a:
[ Dodano: Pią Sie 28, 2009 9:08 pm ]
a powierzchnia do tanczenia wystarcza chociaz goscie bawili sie tez i przed kominkiem czyli w czesci gdzie nie bylo stołow-ktore stały tylko w czesci za filarami....


czyzby teraz się cos pozmieniało ??

magdaw84 ty wiesz najlepiej bo byłas tam niedawno pewnie ustalac menu to gdzie w koncu te stoły stoją ?

magdaw84 - Wto Wrz 01, 2009 2:59 pm

wszystko zależy od ilości gości, my mamy 140 osób , stoły będą stać od kominka do środka sali, przód ma być wolny tam od strony barmana.Sala jest piękna , kwiaty można wybrać jakie się tylko chce , my mamy róże takie jak w mojej wiązance ślubnej.Tort wybraliśmy tradycyjny tez przybrany różami ,mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze...
elvid_videofilmowanie - Wto Wrz 01, 2009 3:11 pm

mjmj2010 napisał/a:


[ Dodano: Wto Wrz 01, 2009 3:35 pm ]
elvid_videofilmowanie napisał/a:
Jak ja byłem to stoły były od samego wejścia do barku.


kuuurczę a ja myślałam ze to miejsce jest wolne ... tak jak to jest na zdjęciach Izki , jak byłam oglądać salę to jak sie wchodziło to dopiero od tej wyskokości jak był kominek były stoły .. chodzi mi o to że nie stały żadne stoły przy kibleku ani przy wejscu na sale taneczna teraz juz nie wiem...


Spokojnie, widocznie jest kilka wariantów ustawienia stołów. To że na tym weselu było tak nie znaczy, że jest tak zawsze.

mjmj2010 - Sro Wrz 02, 2009 7:50 am

magdaw84 napisał/a:
stoły będą stać od kominka do środka sali, przód ma być wolny tam od strony barmana


to super bo ja tez tak właśnie chciałam a myslałam że nie da rady :)
a co do sali to jest suuuper powiem Ci że nie oglądałam żadnej innej tylko ta i się od razu prawie zdecydowaliśmy na nią :)
pozdrawiam :)

Bella - Sro Wrz 02, 2009 3:21 pm

Mam pytanie do dziewczyn, które już miały tam swoje wesela a mianowicie czy można tam ustawić stoły tradycyjnie, tzn zależałoby mi na stole w podkowę lub jakoś w rzędach. Moze to wyda się dziwne ale jakoś nie trafiają do mnie te okrągłe stoły :/ owszem na jakiś bankiet tak, ale nie na wesele.

I druga sprawa: czy myślicie, że zmieści się tam 160 osób, czy może być ciasno? bo z tego co czytałam to magdaw84 chyba masz mieć tam uroczystość w sobotę na 150 osób, proszę daj znać czy nie było ciasno ;)

magdaw84 - Czw Wrz 03, 2009 12:46 am

My mamy na weselu 140 osób mam nadzieje że nie będzie ciasno, sala jest na 200 osób tak powiedziała nam właścicielka.o stoły Bella musisz sama zapytać,ja widziałam tylko okrągłe.do naszego ślubu 2 dni :D
mjmj2010 - Czw Wrz 03, 2009 8:09 am

z tego co wiem w CASA maja tylko okrągłe stoły bo o to pytałam, a przy okrągłych stołach tez może byc dobrze , coraz więcej sal ma teraz w opcji okrągłe stoły , tzw. moda amerykańska ;) No ale rzecz gustu jak kto woli , ja wybrałam CASA :)

[ Dodano: Pon Wrz 07, 2009 12:30 pm ]
Czekamy na relację z wesela :)

malu86 - Pon Wrz 07, 2009 5:25 pm

Dziewczyny nie martwcie sie o okragłe stoly. Bylam juz na 3 takich weselach i jezeli przy stole zasiada osoby w zblizonym wieku nie bedzie problemu z integracja nawet kiedy dane osoby sie nie znaja. Koniecznie wizytówki bo inaczej goscie urzadza maraton do stolików. Głowa do góry.
magdaw84 - Pon Wrz 07, 2009 6:42 pm

No i po naszym weselichu :-D

W tej chwili mogę napisać tylko tyle, że było super bo zaraz mam poprawiny poprawin w domciu :-) Tyle jedzenia i alkoholu zostało. Jak tylko będę miała więcej czasu to napiszę wszystko co spamiętałam.

Pozdrowionka

[ Dodano: Czw Wrz 10, 2009 2:21 pm ]
sala bardzo podobała sie wszystkim ,stoly były pięknie ozdobione, kwiaty cudowne.jeśli chodzi o jedzenie to nie ma obaw ze czegoś braknie , mieliśmy 140 osób a jedzenia bardzo dużo zostało.ciasta bardzo smaczne i w olbrzymiej ilości więc spokojnie na pewno starczy .Tort wyśmienity goście brali dokładki.polecam roladki z łososiowo -szpinakowe i kurczaka nadziewanego farszem dla mnie pychota.
my jesteśmy bardzo zadowoleni z tej sali
pozdrawiam
Magda i Przemek

mjmj2010 - Czw Wrz 10, 2009 2:51 pm

hej :)

Powiedz nam jak to było z miejscem do tanczenia czy jest go wystarczająco , no i to co mnie nurtuje najbardziej czy było wolne miejsce (bez stołów) od razu jak sie wchodzi do sali az tam do kominka? czy tam ludzie tez mogli swobodnie tanczyc? i napisz czy nie ma problemu z akustyka na sali

czekam na odpowiedz

Pozdrawiam

magdaw84 - Czw Wrz 10, 2009 2:59 pm

Hej

Goście tańczyli na sali tanecznej oraz przed nią od wejścia do barmana było gdzie potańczyć i tam głównie się to odbywało. Ogólnie miejsca było dość. Akustyka nie jest za dobra , trzeba powiedzieć orkiestrze żeby wystawiła jeden głośnik na zewnątrz sali tanecznej. Jeżeli chodzi o stoły to było troszkę wolnej przestrzeni żeby postawić kilka dodatkowych stołów. My mieliśmy 140 osób i wszyscy pomieścili się przy 13 stołach(11x12 osób+stół młodych 6 osób+stół orkiestry 6 osób).

lineczka - Czw Wrz 10, 2009 7:24 pm

magdaw84: Gratulacjeee! Sto lat sto lat dla Państwa młodych! :wink: Pozdrawiam Was serdecznie!
mjmj2010 - Pią Wrz 11, 2009 10:15 am

kuuurcze to ja bede miała wesele na 100 osób i boję sie że bedą pustki na sali jak u Ciebie było 140 i mówisz ze było wolne miejsce jeszcze...


A powiedz mi jak to z tymi stołami jest czy jak np sala ogólnie ma powiedzmy z 15 stołów a my zajmiemy powiedzmy 12 to te 3 stoja puste tak? nie wynosza które nie sa zajete?

jak to było u Ciebie??

a.. no i może szepniesz nam jaka orkietre mialas , bo własnie jestem na etapie szukania i ciężko mi to idzie :(

Pozdrawiam i serdecznie gratuluję :) :* :*:*:*:*:*

magdzia504 - Pią Wrz 11, 2009 1:20 pm

Witaj mjmj2010 :) jeśli chcesz to mogę dać Ci namiary na naszą orkiestre :) nie wiem jak oni stoją z wolnymi terminami ale warto spróbować :) to są cztery osoby - jedna dziewczyna i trzech facetów :) byliśmy juz na 2 weselach z nimi i było naprawdę super :) szykuja się jeszcze trzy wesela w rodzinie również z nimi więc chyba są sprawdzeni :) pozdrawiam
mjmj2010 - Pią Wrz 11, 2009 1:24 pm

ooo ! dzięęęęki no pewnie że chcę namiary :)
TAN - Pon Wrz 14, 2009 11:29 am

Mało miejsca parkingowego.
Ładnie wykończona
źle rozwiązane rozmieszczenie orkiestty
salka dla palaczy przy parkiecie i klimatyzacji
brak kontaktu orkiestry z gośćmi (wzrokowego)
Stałe miejsce z barkiem

mjmj2010 - Pon Wrz 14, 2009 11:45 am

Taa co do tej orkiestry to się zgadzam, ale sa też takie wesela gdzie sa 2 oodzielne sale 1 do jedzenia 2 do tańczenia także nie będzie chyba az tak źle ....mam nadzieję.....


Ogłaszam !! !!

NADAL MILE WIDZIANE KONTAKTY DO ORKIESTRY :)

kryszka - Pon Wrz 14, 2009 1:08 pm

To nie jest wątek o orkiestrach, z pytaniem o takowe zapraszam do wątku "Poszukuję orkiestry" lub "Nasze zespoły", gdzie jest mnóstwo danych teleadresowych.
bratek - Pon Wrz 14, 2009 2:49 pm

TAN napisał/a:
Mało miejsca parkingowego.
Ładnie wykończona
źle rozwiązane rozmieszczenie orkiestty
salka dla palaczy przy parkiecie i klimatyzacji
brak kontaktu orkiestry z gośćmi (wzrokowego)
Stałe miejsce z barkiem

Witam, byłam osobiście w CASA gościem weselnym w br, i oto moje odp. na ww "zarzuty"
-na tego typu imprezy mało gości przyjeżdża samochodami-z wiadomych przyczyn-także miejsca było wystarczająco duzo, wręcz nie był pełny parking
-nie przypominam sobie "palarni" obok orkiestry -to była oranżeria-miejsce gdzie można było sobie usiąśc i odpocząć,(zresztą zrobiona w fajnym stylu...) a palacze wychodzili na zewnątrz, gdzie były ustawione popielniczki i była też ławeczka gdzie można było usiąśc i zaczerpnąć powietrza
-a orkiestra jest po to aby "łapać " kontakt z gośćmi a nie problem ustawienia pomieszczenia-na imprezie na której byłam nie było tego problemu-Było super!!!!!!!
ale to zależy od orkiestry
-a barek....cóż.........rewelacja pomysł!!!!!!!!!każdy z gości trafił bez problemu i ciężko było odejść
także z mojego punktu widzenia sala jest oprócz ładnego wykończenia bardzo praktyczna
i stylowa. Jedzenie SUPER PYSZNE, obsługa sprawna ja bym poleciła każdemu, pozdrawiam wszystkich

mjmj2010 - Pon Wrz 14, 2009 3:16 pm

Dzięki że pocieszasz wszytstkie panny z Casa :)

Może odpowiesz mi jak były ustawione stoły na tym weselu na ktorym byłas (czy stoły stały tez przy barku czy tylko tam za filarami )na ile było osób i czy sala nie świeciła pustkami (jeśli wesele było np na 100 osób)

Czy wolne było miejsce tam jak od razu się wchodziło (od barku do kominka) czy ludzie moga tam spokojnie tanczyc czy raczej na sali do tego wydzielonej?

TAN - Pon Wrz 14, 2009 6:45 pm

Dobrze, więc jako rozwinięcie myśli poprzedniej. Jak bywam ostatnio na weselach to fur jest nie tylko sporo ale na dodatek to są wielkie bryki niekiedy zajmujace sporo miejsca a tam naprawde jest miejsce na max 20 normalnych samochodów.
Oczywiście, że na papierosa chętnie chodzi się na zewnątrz, ja jednak pamiętam jak koleś z orkiestry majstrował przy klimatyzacji żeby tylko dym nie przeszkadzał mu w śpiewaniu. Może powinien być na to przygotowany w końcu to nie lascala. Co do łapania kontaktu z gośmi to racja, najczęściej mają mikrofonik na bateryjkę i latają po sali, ale fajnie mieć choćby głośniki tak ustawione żeby było je słychać, a tu nie ma niestey na czym powieśić kabli, dołem nie puszczą bo się ludzie poprzewracają.
Ja nie twierdzę że sala i obsługa to kicha, wręcz przeciwnie, tylko własnie zwróćcie uwagę na te pare aspektów przed rozpoczęciem imprezy. Mówie to by pomóc. Ja to widze niejako od kuchni, tam gdze goście nie bardzo się zapuszczają. POzdrawiam.

magdaw84 - Wto Wrz 15, 2009 2:07 am

Witam

Jeżeli ktoś śledzi forum to zapewne wie, że mieliśmy wesele na tej sali 5 września br. Chcielibyśmy podzielić się z wami naszą wiedzą na temat tego co należy zrobić aby problemy wymienione przez TANa nie były tak uciążliwe.

Po pierwsze sprawa parkingu.
Na naszym weselu było 140 gości. Jakieś 70% było przyjezdnych, a poza tym jesteśmy z Łodzi, a nie Konstantynowa więc wszyscy przyjechali z co najmniej jednym kierowcą. Samochodów było mniej więcej 30. Wszystkie pomieściły się na parkingu bez większego problemu i jeśli nikt nie uciekał zbyt wcześnie to nie będzie problemu z wyjeżdżaniem. Z pewnością nie było problemu żeby przejść do ogrodu.

Po drugie sprawa orkiestry:
Jak już wcześniej pisaliśmy sala faktycznie nie jest najlepiej przygotowana od strony akustycznej. Ma to dobre i złe strony. Na sali jadalnej było w miarę cicho, ale było słychać orkiestrę, a przy tym spokojnie można było porozmawiać. Nasi goście narzekali jednak na to więc zespół postanowił wystawić jeden z głośników na zewnątrz sali tanecznej i wszyscy byli zadowoleni. Jeżeli chodzi o poprowadzenie kabli to z tego co zauważyliśmy nie było z tym problemu. Leżały sobie spokojnie nad parkietem na framugach luster po prawej stronie sali i nikomu nie przeszkadzały w tańcu. Prawda, że orkiestry nie widać z sali jadalnej, ale jeśli jest wodzirej to nie ma problemu. My nie mieliśmy, ale i tak było super.

Barek:
Rewelacyjna sprawa. My mieliśmy swojego człowieka za barmana i spisywał sie tak dobrze, że nie mógł opędzić się od gości. Oblegali go prawie całą imprezę i wszyscy byli zachwyceni.

Oranżeria(palarnia):
Goście faktycznie siadali tam by zapalić i na pewno, gdy zrobi się chłodniej to głównie tam będą chodzić na dymka, ale klima jakoś radziła sobie z dymem i orkiestra wytrzymała do samego rana ze śpiewaniem.

Jedzenie:
Jedzenie nie do przejedzenia... tort był bardzo ładny i przede wszystkim smaczny. Jedyne na co trzeba zwrócić uwagę to ciepłe napoje. Goście narzekali na brak herbaty.

My jesteśmy bardzo zadowoleni z wesela i wszyscy goście gratulowali wyboru sali. Pozdrawiamy wszystkich i uciekamy na podróż poślubną :-D

TAN - Wto Wrz 15, 2009 8:01 am

Witam, Bardzo się cieszę że Magda opisała w jaki sposób radziła sobie z niektórymi przeciwnościami i faktycznie zrobiła to rewelacyjnie. Pytanie tylko czy powina to robić ona (takie przemyślenie dla własciciela). Wybaczcie za to że wymieniam problemy zamiast zalet ale taki już jestem (obiecuje zmiane). Generalnie sala jak i cała impreza u Magdy sprawdziły się rewelacyjnie i to bez wątpiena był efekt ich pracy nad tą imprezą. Wielkie pozdrowienia.
ewelina__1986 - Sro Wrz 16, 2009 2:42 pm

Witam wszystkich, my również bedziemy miec wesele w tej pieknej sali, wizualnie rewelacja, własciciele też bardzo zyciowi i normalni, wykazuja sie duza cierpliwoscia i spokojnie odpowiadaja na wszystkie pytania :) pozatym bardzo wiele oferuja za stosunkowo niska cene co jest niewatpliwie wielka zaleta :)
ewitka19 - Sro Wrz 16, 2009 6:22 pm

Faktycznie restauracja wygląda na stronie internetowej na bardzo ładną. Ciekawa jestem jak jednak sprawdzi się sala taneczna? Na zdjęciach wydaja się ona nieco mała i taka "nieforemna". Goście chcący zrobić koło dla państwa młodych troszkę będą musieli się nagimnastykować...

Czy faktycznie ta sala nadaje się na zrobienie wesela na ok. 130 osób w taki sposób, aby nie było ciasno?

Czy ceny, które podajecie np. 165zł /os , 225 zł/os są to ceny za samo wesele czy za wesele z poprawinami?

Przyznam szczerze, że jestem zainteresowana tą salą jednakże mam jeden problem. Większość gości na naszym ślubie będzie z daleka. Mam nadzieję, że do 2011 roku zbudują pokoje dla przyjezdnych :)

Bardzo proszę pary, które miały już wesele w wakacje tego roku w Casa de Fiori o opinie i o udzielenie odpowiedzi na moje pytania.

z góry dziękuję :)

ewelina__1986 - Sro Wrz 16, 2009 6:32 pm

Ewitka ceny które sa podawane nie dotycza poprawin, za poprawiny jest dodatkowa opłata (przynajmniej tak na moim menu jest napisane), co do sali i miejsca w nim wydaje mi sie ze musiałabys zobaczyc lokal na zywo, wtedy sie dokładnie przekonasz co i jak. Moim zdaniem miejsca do tanczenia jest dosc sporo i raczej nie powinno byc z tym problemów.
neskalodz - Sro Wrz 16, 2009 6:50 pm

magdaw84 Gratuluje i zycze wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia :) Ja bylam podejrzec rowniez i nasza :) sale wlasnie 5ego wrzesnia, przed Twoim weselem kiedy to panowie jeszcze uwijali sie z polerowaniem szkla :) i bardzo spodobaly mi sie stroiki kwiatowe na stolach :smile: Mam prosbe czy moglabys wkleic jakies zdjecie z tymi kwiatami, bo chce miec identyczne, nasze wesele dopiero na przyszly wrzesien i boje sie ze wlasciciele nie beda pamietac bukietow sprzed roku. Troche sie zdziwilam ze to przyjecie bylo az na 140 osob :roll: boje sie ze nasze 80 tam zniknie :roll:

ewitka19 nam wlascicielka obiecala ze juz od czerwca 2010 pokoje dla gosci beda gotowe, mam nadzieje ze sie wywiaza :lol:

K11_06_2011 - Czw Wrz 17, 2009 5:16 pm

ewitka19 napisał/a:


Przyznam szczerze, że jestem zainteresowana tą salą jednakże mam jeden problem. Większość gości na naszym ślubie będzie z daleka. Mam nadzieję, że do 2011 roku zbudują pokoje dla przyjezdnych :)


a na jaki miesiąc planujesz ślub??

ja dzisiaj dzwonilam i się umówiłam na ogladanie na poniedziałek na 18.30 :) )

chce powiedzieć ze na 2011 dokladnie czerwiec, 4,18 sa juz zajete :) moj 11 byl wolny wiec od razu zaklepalam przez telefon :) ale sie ucieszylam, ze 11 jest wolny :D az mi sie motylki w brzuchu pojawiły :)

ewitka19 - Czw Wrz 17, 2009 5:57 pm

Jeszcze nie mam daty - bo ja zaczynam odwrotnie - najpierw sala - potem kościół - raczej sierpien / wrzesien bo czerwiec / lipiec bede miala obronę pracy magisterskiej wiec nie chce tego łączyć ;/


Dzięki dziewczyny za odp. Musze gadac z moim przyszłym mezusiem i szybciutko jechać ogladac ta sale. Życzę i wam powodzenia

ewelina__1986 - Czw Wrz 17, 2009 7:23 pm

"ewitka19""Jeszcze nie mam daty - bo ja zaczynam odwrotnie - najpierw sala - potem kościół"

Ewitka moja dobra rada zaczynaj od sali a potem szybciutko orkiestre szukaj, zebys sie nie zagapiła jak ja, ze wszystkie najlepsze maja juz terminy dawno pozajmowane :( i teraz szukanie i kombinowanie...

K11_06_2011 - Czw Wrz 17, 2009 7:47 pm

ewitka19 napisał/a:
Jeszcze nie mam daty - bo ja zaczynam odwrotnie - najpierw sala - potem kościół - raczej sierpien / wrzesien bo czerwiec / lipiec bede miala obronę pracy magisterskiej wiec nie chce tego łączyć ;/


Dzięki dziewczyny za odp. Musze gadac z moim przyszłym mezusiem i szybciutko jechać ogladac ta sale. Życzę i wam powodzenia

ja na szczescie obrone mam za 2 tygodnie :) juz zaczelam sie stresowac:)
radze Ci moja droga zadzwon jutro i sie umow, bo w razie czego bedziesz juz miec zaklepana date :) a noz moze okazac sie, ze w sierpniu nie maja wolnych terminow, wiec zostanie wam wrzesien, albo odwrotnie:)

ja tez najpierw sala, pozniej orkiestra fotograf i kamerzysta :) kosciol nie ucieknie :) najwazniejsza jest sala i orkiestra :) reszte da sie jakos dokleic ;)

Malena - Pią Wrz 18, 2009 1:51 pm

Magdaw84 gratuluję ślubu i udanego wesela!!! Mam pytanko p opierwsze o zdjęcia stroików kwiatowych, czy moglabyś wkleić w wolnej chwili i druga rzecz - pisalaś o fajnym barmanie, "waszym człowieku", czy można go mieć też na swoje wesele, napiszesz mi na priv? też szukamy barmana do casa na sierpień 2011. Pozdrawiam i czekamy na dalsze relacje z wesel w casa.

[ Dodano: Pią Wrz 18, 2009 2:53 pm ]
Jeszcze jedno pytanie dziewczyny, jakie kwiaty i torty są do wyboru? Właściciele mają jakieś zdjęcia do pokazania?

mjmj2010 - Pią Wrz 18, 2009 1:58 pm

Ja tez czekam na zdjęcia :) :):):):):):)
Piszcie dziewczyny co sądzicie o sali co was niepokoi itd :) Może pomożemy sobie troche :)

Oto co mnie niepokoi :

1. Sala do tańczenia - ta wydzielona moim zdanie za mała jak dla mnie ( na weselu ok 100 osób) pytanie jak będą ustawione stoły , bo po 1 jesli cały przod bedzie wolny to myślę ze to miejsce mozna tez wykorzystac jako sale taneczna , po 2 - ciekawe jak to wyjdzie "w praniu "

2. Orkiestra - jak myslicie musi byc na tym podwyższeniu czy może być tam przy wejsciu z przodu - tak aby ze stolikow goscie widzieli orkiestre ?

na te chwile to tyle moich przemysleń

Proszę o rady :)

lineczka - Pią Wrz 18, 2009 6:04 pm

...i ja byłabym zainteresowana namiarem do jakiegoś barmana. Dziewczyny, dajcie znać, jeśli znacie kogoś już doświadczonego (fajnie byłoby, gdyby6 był też "przystępny" cenowo..)

A co mnie niepokoi...

Wątpliwości co do pokoi w Casa. Zwłaszcza ze wybór sali podyktowany był również, a może przede wszystkim tym, że miały być pokoje dla gości. Obawiam się, czy w lipcu 2010 będą wykończone i przyjemne dla oka.

neskalodz - Pią Wrz 18, 2009 6:15 pm

Lineczka, ja jeszcze wlasnie 5ego wrzesnia dopytywalam kiedy te pokoje beda i powiedziala wlascicielka ze maja byc oddane w czerwcu przyszlego roku, u nas tez beda goscie przyjezdni i nie wyobrazam sobie ze trzeba by im bylo szukac noclegow gdzie indziej :?
Dolaczam sie tez do prosb kolezanek o namiary na barmana, jesli ktos ma sprawdzonego i przystepnego cenowo to prosze na priv :)

K11_06_2011 - Wto Wrz 22, 2009 8:00 am

widziałam salę :)
jest P R Z E Ś L I C Z N A ! ! ! ! !
az mnie zamurowało jak ją zobaczylam :) właśnie o takiej marzyłam jak byłam młoda dziewuszka ;) hehehe
salka do tańczenia jest rzeczywiście mała, ale da się poradzić :) można tańczyć w tym miejscu od salki do barku :D i już się robi większa :D
w sb idziemy zobaczyć jak sale przystrajają do wesela :) bo w ta sb ktos tam ma wesele :D któraś z was?? i najprawdopodobniej podpiszemy umowę i damy zaliczkę :D

mjmj2010 - Wto Wrz 22, 2009 8:11 am

K11_06_2011 napisał/a:
widziałam salę
jest P R Z E Ś L I C Z N A ! ! ! ! !


Hehe wiedziałam, że Ci sie spodoba :) Może ja też się umówię na oglądanie sali jak wygląda przed weselem :)

Szczęsliwa M - Wto Wrz 22, 2009 11:19 am

Witam chcialam sie dowiedzieć jak duza jest ta sala, czy pomiesci sie tam spokojnie ok 110osob i czy stoliki sa tylko okragle. aha i czy sala do tanczenia i z stilokami sa osobne, pozdrawiam.
mjmj2010 - Wto Wrz 22, 2009 11:25 am

Hej :)

Ja będę miała tam wesele na ok 100 osób spokojnie pomieści tyle osób właścielka mówi ze nawet 200 pomieści, stoliki sa tylko okrągłe - sala jest przecudna jest oddzielna salka do tańczenia ale połączona z glówną salą ale tańczyc można tez na głównej sali bo miejsca troche jest , także 100 osób spokojnie może się tam bawić, stoliki są na 12 osób ale można np pousadzać po 10 przy stoliku to już zalezy jak rodzinę przy stole się posadzi :) oddzielny stół dla młodych i świadków (nie okrągły) na 6 osób , sala na fajne klimatyczne wesele :) POLECAM zreszta wejdz sobie na stronkę są tam zdjęcia ale chyba te przed dobudówką

moni84 - Wto Wrz 22, 2009 11:31 am

witajcie czy to znaczy ze zdjecia w internecie są nieaktualne?czy to prawda ze zaliczka musi wynosic 2000,00 zł. ?
mjmj2010 - Wto Wrz 22, 2009 11:43 am

zdjęcia są wydaje mi się przed dobudówką, bo jak byłam oglądać salę to jest ona większa a zaliczka wynosi 2 tyś. (potwierdzam bo płaciłam)

Co do zdjęć - proszę o wypowiedź również innych Forumek, które oglądały salę badź miały tam wesele ale ja jestem przekonana że zdjęcia są nieaktualne -oczywiście jeśli chodzi o wielkość bo wygląd ten sam :)

moni84 - Wto Wrz 22, 2009 12:27 pm

Czy równiez mają pokój dla pary młodej w cenie?
Szczęsliwa M - Wto Wrz 22, 2009 12:50 pm

Wiecie moze jaki jest koszt wesele i wesele z poprawinami od osoby?
mjmj2010 - Wto Wrz 22, 2009 12:51 pm

moni84 napisał/a:
Czy równiez mają pokój dla pary młodej w cenie?


mają :) i nawet 2 samochody do wyboru wypożyczają do ślubu :) najlepiej jechać na salę i obejrzeć i porozmawiać z właścielami :)

moni84 - Wto Wrz 22, 2009 12:52 pm

JA DZISIAJ JADE I POPYTAM SIĘ :)
mjmj2010 - Wto Wrz 22, 2009 12:54 pm

Szczęsliwa M napisał/a:
Wiecie moze jaki jest koszt wesele i wesele z poprawinami od osoby?


sa 3 menu do wybou :

za 165 , 185 ,225(lub 220 nie pamietam już )

za poprawiny 70 zł od osoby

[ Dodano: Wto Wrz 22, 2009 1:55 pm ]
moni84 napisał/a:
JA DZISIAJ JADE I POPYTAM SIĘ


daj znać jak Ci się podoba no i czy jest większa niż na zdjeciach na stronie :)

moni84 - Wto Wrz 22, 2009 1:05 pm

oferta jest atrakcyjna bo nawet tort i auto jest w cenie wiec nie moge sie doczekac jak zobacze tą restauracje na żywo
Szczęsliwa M - Wto Wrz 22, 2009 1:05 pm

Dzieki, chyba musze pojechac na te sale ui na miejscu wszytsko obejzec.
Monika Ulanska - Wto Wrz 22, 2009 1:11 pm

Malena napisał/a:
Magdaw84 gratuluję ślubu i udanego wesela!!! Mam pytanko p opierwsze o zdjęcia stroików kwiatowych, czy moglabyś wkleić w wolnej chwili i druga rzecz - pisalaś o fajnym barmanie, "waszym człowieku", czy można go mieć też na swoje wesele, napiszesz mi na priv? też szukamy barmana do casa na sierpień 2011. Pozdrawiam i czekamy na dalsze relacje z wesel w casa.


Bez obrazy ale przez takie osoby jak ty wesele robi sie istna wariacja! :smile:
wesele masz dopiero za ponad 2 lata a juz szukasz barmana, kwiatkow itp...
nie zycze ci zle ale skad wiesz ze prze te nastepne 2 lata wciaz bedziecie razem?



edit: poprawiłam cytat
kryszka


[ Dodano: Wto Wrz 22, 2009 2:23 pm ]
Dziewczyny opanujcie sie z tymi bzdurami, rozumiem was ze chcecie aby wasze wesele bylo idealne ale nic w zyciu nie jest idealne, wiec moim zdaniem same sobie robicie stresowke! ktora jest niepotrzebna! Najwazniejsze zebyscie wy sie super bawily na wlasnym weselu a nie zamartwialy innymi! w koncu to wasz dzien!

Pozatym ja osobiscie bede miala swoje wesle na tej sali 29 maja 2010
w maju zapalcilam zaliczke 2000zl sala ta wtedy byla w remoncie, ogrod wogole nie przypominal ogrodu tylko jakies pole i w dodatku ani jednej opini na forum pomimo wszystko zaryzykowalam bo nie ma moim zdaniem piekniejszej sali w Lodzi i okolicach niz ta (wiem bo prawie wszystkie zjezdzilam), no moze jeszcze Belweder ale tam straszie drogo za to co oferuja! Wlasciciele przesympatyczni, menu bardzo obiecujace i pomimo tego ze nawet gdyby te porcje nie byly duze menu wciaz oferuje ogromna ilosc no i zapominacie o stole wiejskim i z owocami morza, wiec kto bedzie jadl te torty i ciasta?! ja wybralam ta opcje za 185zl

Jak rowniez zostalam poinformowana przez wlascicielke ze do przyszlego maja pokoje goscinne beda juz skonczone z tym ze nie bedzie ich za wiele wiec nie pomieszcza wszystkich gosci weselnych a poniewaz ja bede miec okolo 100 gosci przyjeznych z zagranicy bo niestety rodzina mojego przyszlego malzonka jest dosc liczna (nie liczac moich) zarezerwowalam im pokoje w hotelu zaraz przy kosciel w ktorym bedziemy brac slub, Hotel ten rowniez udzielil nam rabatow dla naszych gosci, takze sadze ze wszyscy beda zadowoleni :lol:

[ Dodano: Wto Wrz 22, 2009 2:30 pm ]
dzieki kryszka za poprawki, ja tutaj nowa wiec sie jeszce nie orientuje co i jak :wink:

mimikiki32 - Wto Wrz 22, 2009 2:52 pm

Brawo Monika Ulanska !! !
Nareszcie ktoś tu ostudził atmosfrę... :) A tak na marginesie, mam ślub za 3 m-ce ( tak, za 3 mce, gdyby ktoś pomyślał że to pomyłka). Wszystko załatwiłam praktycznie bezstresowo, w tydzień objeździliśmy sale, termin formalny również zaklepany, suknia wybrana... luzik. Trzeba tylko wiedzić czego się chce i być zdecydowanym, wtedy szybko wszystko idzie :)
A tak na marginesie kompletnie nie rozumiem szału na 2 lata przed ślubem... nie wiadomo co się w życiu może zdarzyć... Ja w każdym razie nie zafundowałabym sobie 2-letniego stresu na własne życzenie:) Pozdrawiem wszystkie przyszłe panny młode.
P.S. Sala jest większa niż widać na zdjęciach, najlepiej samemu zobaczyć. A jak ktoś szuka luksusowego wnętrza, to najlepiej zacząć od Casa de Fiori :)

neskalodz - Sro Wrz 23, 2009 1:01 am

mimikiki32 napisał/a:
A tak na marginesie, mam ślub za 3 m-ce ( tak, za 3 mce, gdyby ktoś pomyślał że to pomyłka). Wszystko załatwiłam praktycznie bezstresowo, w tydzień objeździliśmy sale, termin formalny również zaklepany, suknia wybrana... luzik.

mimikiki, co do terminow w Casa de fiori to wez pod uwage ze pierwsze wesele odbylo sie zdaje sie w czerwcu tego roku wiec calkiem niedawno, dlatego tez na poczatku dzialalnosci z terminami nietrudno, nawet 3 miesiecznymi :wink: ale to sie wkrotce zmieni jak widac po chociazby zajetych terminach na czerwiec 2011 :-) i szukanie sali, zespolu itp na poltora roku czy dwa przed slubem jest w tej chwili rzecza normalna jesli sie chce miec mozliwosc wyboru, bo tak niestety robia i inni :-?
mimikiki32 napisał/a:
A tak na marginesie kompletnie nie rozumiem szału na 2 lata przed ślubem... nie wiadomo co się w życiu może zdarzyć... Ja w każdym razie nie zafundowałabym sobie 2-letniego stresu na własne życzenie:)

Jasne ze nie da sie przewidziec co w zyciu moze sie zdarzyc, ale to nie powod by nie miec planow :D A slub akurat jest jednym z najpiekniejszych wydarzen i dlugie przygotowania sa dla wiekszosci dziewczyn raczej bardzo milym zajeciem niz udreka :wink: a na stres przyjdzie czas tuz przed samym slubem :)

moni84 - Sro Wrz 23, 2009 7:16 am

Witajcie, byłam wczoraj na spotkaniu w tej sali...piękna nic dodać nic ująć
kryszka - Sro Wrz 23, 2009 7:42 am

Do dyskusji o terminach rezerwacji sal zapraszam do odpowiedniego wątku: http://www.forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=12
Każdy kolejny post nie na temat będzie przeniesiony właśnie tam.

Ten, niech pozostanie tylko wątkiem o "Casa de' Fiori".

mjmj2010 - Sro Wrz 23, 2009 7:54 am

moni84 napisał/a:
Witajcie, byłam wczoraj na spotkaniu w tej sali...piękna nic dodać nic ująć


I jak ? sala większa niz na zdjęciach prawda?

moni84 - Sro Wrz 23, 2009 8:06 am

większa ale to co mnie amrtwi to to ze nie widac ze stolu pary młodej sali tanecznej
mjmj2010 - Sro Wrz 23, 2009 8:23 am

Wiem, mnie tez to martwi trochę ale dziewczyny, które miały tam wesele pisały, że tak bardzo to nie przeszkadza bo orkiestra wychodzi z mikrofonem do gości poza tym z tego co pisały dziewczyny tańczyć można tam na prodzie sali głównej także myślę że powinno być dobrze , a tak poza tym to myślałam też zeby może zespół ustawic właśnie tam na przodzie sali (pod oknami) o ile to możliwe oczywiście .. ale pewnie nie będzie todobre rozwiązanie :/
emigrantka - Pią Wrz 25, 2009 5:57 pm

Witam mam pytanko jak wyglada cena z poprawinami ,bo z tego co piszecie to rozumiem ze 165zl to jest cena jednego dnia(menu podstawowe) ,a ceny ktore padaja takie jak 185 czy 225 to zalezy jakie menu sie wybierze ?
mimikiki32 - Pią Wrz 25, 2009 8:45 pm

Do "emigrantka": są 3 propozycje menu cenowo odpowiednio 165, 185 i 225 zł. A poprawiny są dodatkowo płatne 65 zł od osoby, niezależnie od tego którą opcję cenową wybierzesz na wesele. Dodam że na poprawiny jest przygotowany jeden rodzaj menu, tzn.
-- żur z kiełbasą w chlebie lub żur z kiełbasą i jajkiem na talerzu
-- udka pieczone z pieczarką i bigos staropolski
-- zimna płyta, to co pozostaje z dnia poprzedniego
Ale właściciele są otwarci na wszelkie sugestie, więc myślę że niekoniecznie musi to być np. żurek :)

mjmj2010 - Pią Wrz 25, 2009 8:47 pm

Witaj
Cena za poprawiny to 65 zł przed chwilą sprawdzałam :)
emigrantka napisał/a:


a ceny ktore padaja takie jak 185 czy 225 to zalezy jakie menu sie wybierze ?


tak cena zależy od menu i dotyczy tylko dnia wesela za poprawini niezaleznie jakie menu sie wybierze cena wynosi 65zł

K11_06_2011 - Nie Wrz 27, 2009 1:58 pm

Sala zarezerwowana na 11.06.2o11, zaliczka dana :D teraz odliczać tylko dni do weselicha :)
widziałam ją przygotowana do wesela :D magia :D
jesli ktos jest zainteresowany to posiadam menu za 165 i 185 wiec moge skany przeslac na maila :)

Malena - Pon Wrz 28, 2009 9:41 pm

Monika Ulanska napisał/a:


Bez obrazy ale przez takie osoby jak ty wesele robi sie istna wariacja! :smile:
wesele masz dopiero za ponad 2 lata a juz szukasz barmana, kwiatkow itp...
nie zycze ci zle ale skad wiesz ze prze te nastepne 2 lata wciaz bedziecie razem?


Wiecie co, jeszcze się nie spotkałam za niesympatyczne traktowanie kogoś z powodu zadawania pytań!!! Nie ma to jak oceniać ludzi po pozorach...Nic o mnie nie wiecie. Nie jestem wariatką, która musi mieć kwiatki na stole jak w butonierce u Pana Młodego, a porcelanę w kolorze sukni. Pytam się o kwiaty itp, bo przecież dziewczyna miała wesela teraz, to kiedy ma niby wrzucić zdjęcia, za półtora roku? Rozmawiamy na bieżąco, jak jakaś nowa Panna Młoda ma wesela w Casa, to wszystkie wypytujemy. Ja o kwiaty, ktoś tam o menu. Nie nakręcam żadnej przedslubnej histerii, a już na pewno nie jestem za nią odpowiedzialna i nic się nie dzieje "przez takie jak ja".

PS. Co do rezerwacji koleżanka ma wesele w przyszłe wakacje i już pewnych rzeczy nie może zamówić (orkiestra, którą chciała), bo za późno się zgłosiła. Lepiej chyba mieć zaklepane i spokój, a nie załatwiać na ostatnia chwilę. Pozostańmy więc przy doradzaniu sobie w sprawie wesela w Casa, a nie wyzywaniu się od histeryczek, bo to nie swiadczy o kulturze.

Za 2 tyg jedziemy do Casa podpisac umowę, nie mogę się doczekać aż ją zobacze po remoncie:) Nie wiecie dziewczyny po ile mają pokoje dla gości (czy już w ogóle są, właścicielka mówiła, że nie jest pewna, kiedy bedą do dyspozycji).

Pozdrawiam wszystkie forumki, które są tu w celach informacyjnych:)

[ Dodano: Pon Wrz 28, 2009 10:50 pm ]
mimikiki32 napisał/a:
Brawo Monika Ulanska !! !
Nareszcie ktoś tu ostudził atmosfrę... :) A tak na marginesie, mam ślub za 3 m-ce ( tak, za 3 mce, gdyby ktoś pomyślał że to pomyłka). Wszystko załatwiłam praktycznie bezstresowo, w tydzień objeździliśmy sale, termin formalny również zaklepany, suknia wybrana... luzik. Trzeba tylko wiedzić czego się chce i być zdecydowanym, wtedy szybko wszystko idzie :)
A tak na marginesie kompletnie nie rozumiem szału na 2 lata przed ślubem... nie wiadomo co się w życiu może zdarzyć... Ja w każdym razie nie zafundowałabym sobie 2-letniego stresu na własne życzenie:) Pozdrawiem wszystkie przyszłe panny młode.
P.S. Sala jest większa niż widać na zdjęciach, najlepiej samemu zobaczyć. A jak ktoś szuka luksusowego wnętrza, to najlepiej zacząć od Casa de Fiori :)


Milutkie jesteście, nie ma co. Ja planuję slub dwa lata z góry, ale jesli chcesz wiedziec, zastanawialiśmy się nad inną salą, "U Fabrykanta" i kiedy byliśmy tam w marcu, nie mieli już zadnych terminów na slub w roku 2010. Po prostu Casa była nowa i szukali klientów, jeżeli zależy Ci na ładnej sali, nie znajdzie się 3 miesiące przed. Sama napisałaś, ze lepiej zająć Casa - już maja terminy na 2011!!! Skąd wiesz, że jestem w szale? Nie mam jeszcze szumnych przygotowań, szykuję tylko salę, żeby mieć zabezpieczony termin, na wszystko przyjdzie czas kilka miesięcy przed ślubem. Nie wstyd tak oceniać po pozorach? Jestem dziennikarką i uważam to za niezbyt eleganckie, ale każdy ma swój styl zycia, jedni oceniają pochopnie, inni nie.

Cóż, oczywiście, że nie wiadomo, co się może stac. Ale w takim razie czemu bierzesz slub? Przecież mąż może Cię zdradzić za 2 lata, bo przecież nie wiadomo...Czy taki ma być tok rozumowania, jesli dobrze zrozumiałam? Skoro Ty możesz planować życie u boku jednego faceta, to pozwól mi planować narzeczeństwo u boku jednego narzeczonego, które mam nadzieję zakończy się pieknym weselem w Casa. Jestem początkującą dziennikarka, dopiero co wyprowadziłam się do Warszawy i tam się dorabiamy z moim narzeczonym, żadne z naszych rodziców nie płaci za sale, więc zwyczajnie sami musimy zapracować na wesele i za rok to się nie uda. A jestesmy razem 6 lat i chcieliśmy zrobić krok naprzód, a nie wciąż tkwić na płaszczyźnie chlopak/dziewczyna:) Chętnie bym wzięła slub za rok, ale nie widzę powodu, żeby ktokolwiek mnie krytykował za dwuletnie narzeczeństwo.

edit: poprawiłam cytowanie
Pusiak

magdaw84 - Pon Wrz 28, 2009 10:09 pm

oglądałam zdjęcia i nie widać bukietów niestety :cry: kwiaty sama wybierałam , powiedziałam właścicielce że nie chcemy róż tylko eustome , zaznaczyłam ze nie lubię zieleni.bukiety były śliczne tylko różowa , fioletowa, kremowa eustoma w pięknych dużych przezroczystych wazonach. Natomiast na naszym stole(młodych)był większy bukiet , który mogliśmy zabrać do domu po weselu.

powodzenia i dużo spokoju życzę

[ Dodano: Pon Wrz 28, 2009 11:12 pm ]
torty :właścicielka pokazała nam na zdjęciach przykładowych tortów, mogliśmy wybrać, który nam się podoba, my mieliśmy truskawkowo śmietankowy ,polany białą czekoladą, goście brali dokładki więc myślę, że był bardzo dobry.

moni84 - Sro Wrz 30, 2009 9:55 am

My wczoraj juz podpisaliśmy umowe :)
Bella - Sro Wrz 30, 2009 10:33 am

moni84 napisał/a:
My wczoraj juz podpisaliśmy umowe :)


a z ciekawosci zapytam na jaki termin zarezerwowaliscie termin bo jak dzwoniłam kilka dni temu to pani powiedziała, że nie maja już terminów na przyszły rok :/

moni84 - Sro Wrz 30, 2009 10:55 am

na 30.10.2010
K11_06_2011 - Czw Paź 01, 2009 11:45 am

moni84 napisał/a:
na 30.10.2010


gratuluje :D :D:D bardzo sie ciesze, ze zdecydowałaś się na sale :) )
z poprawinami czy bez??

Brinka - Czw Paź 01, 2009 11:02 pm

Ja jadę w najbliższą sobotę, będę oglądać salę udekorowaną, może któraś z Was ma tam akurat wesele?

Już nie moge się doczekać, jestem pewna że mi się spodoba.

Terminów na 2010 rok prawie już nie ma! Jak komuś zależy na tej sali to zawsze pozostaje piątek ;)

[ Dodano: Pon Paź 05, 2009 7:31 pm ]
Hej Dziewczyny!

Zgodnie z zapowiedzią byłam w Casa w sobotę, sale piękna, dekoracje z kwiatów również prześliczne.

Chciałbym Was zapytać o toalety, widziałam tylko dwie (1 damska i 1 męska), zastanawiam się czy to nie jest za mało, na moim weselu będzie około 120-130 gości.
Czy tam są inne toalety? Czy na waszych weselach nie było kolejek i kłopotu z dostępnością?

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Szczęsliwa M - Wto Paź 06, 2009 11:07 am

Witam wczoraj ogladalam salke i strasznie mi sie spodobała. Wstepnie zarezerwowaliśmy termin 25.06 2011 ( tylko ta data byla wolna wczerwcu). Ogladajac zdjecia tylko na stronbie www tez mi sie wydawalo ze sala jest mala ale w rzeczywistosci calkiem spora ( u mnie ma byc ok 110 osob). Dekoracje akurat zostraly z poprzedniego wesela takze mialam okazje zobaczyc, sliczne lilje w wysokich szklanych wazonach. Zastanawialam sie tylko czy jedzenie jest dobre ale po przeczytaniu waszych wpisow mysle ze nie mam juz watpliwosci. W piatek jedziemy jeszxcez z rodzicami i jak wszytskim sie spodoba to bedziemy miec tu wesele.
mjmj2010 - Wto Paź 06, 2009 2:29 pm

Szczęsliwa M napisał/a:
Ogladajac zdjecia tylko na stronbie www tez mi sie wydawalo ze sala jest mala


Bo na stronie www są zdjęcia przed powiększeniem sali :)

Fajnie, że już tyle osób zamówiło tą salę , utwierdzam się w przekonaniu, że dobrze wybrałam :)

Brinka - Wto Paź 06, 2009 7:18 pm

Bo to jest bardzo piękna i elegancka sala... ja tez jestem już prawie zdecydowana, tylko martwią mnie te toalety...tzn sa piękne tylko dlaczego tak mało?

Fajnie że tyle z Was zdecydowało się na tą salę, będzie mi łatwiej podjąć ostateczną decyzję ;)

mjmj2010 - Wto Paź 06, 2009 9:02 pm

Brinka napisał/a:
tylko martwią mnie te toalety...tzn sa piękne tylko dlaczego tak mało?

Kurcze powiem Ci ,że na to nie zwróciłam uwagi, u mnie bedzie 100 osób czyli tak mniej więcej 50 kobitek także nie wiem jak to wyjdzie ale myślę ,że nie będzie aż takiego problemu z tym .. no nie wiem

Może wypowiedzą się osoby, które miały tam wesele badź tam były na weselu

Prosimy o komentarz dziewczyny :)

mb88 - Sro Paź 07, 2009 9:11 am

Witam. Dzięki wypowiedziom na forum również zdecydowaliśmy się na tą salę :) . Nasza data to 21.05.2011. Co do toalet to w tym momencie tak jak mówicie są tylko dwie, ale właścicielka mówiła, że czeka na płytki do kolejnych dwóch, więc niedługo pewnie będą gotowe ;)
Szczęsliwa M - Sro Paź 07, 2009 9:11 am

Brinko kolejne toalety są w przygotowaniu, nie wiem kiedy bedą czynne ale mysle, że wnastepnym roku juz powinny.
paulinkaaMU - Sro Paź 07, 2009 9:45 am

mb88 napisał/a:
Witam. Dzięki wypowiedziom na forum również zdecydowaliśmy się na tą salę :) . Nasza data to 21.05.2011. Co do toalet to w tym momencie tak jak mówicie są tylko dwie, ale właścicielka mówiła, że czeka na płytki do kolejnych dwóch, więc niedługo pewnie będą gotowe ;)


hej, a orientujesz sie moze jak z pozostalymi majowymi terminami - sa jeszcze jakies wolne jak robilas rezerwacje?

Szczęsliwa M - Sro Paź 07, 2009 12:07 pm

Jak byłam w poniedziałek to chyba mieli jeszcze jakieś terminy w maju ale nie jestem pewna.
mb88 - Sro Paź 07, 2009 2:47 pm

Ja podpisywałam umowę 29 września, wtedy wszystkie terminy na maj były wolne.
Brinka - Sro Paź 07, 2009 6:56 pm

Hej dziewczyny

mb88 dzięki za info o toaletach, jestem umówiona na piątek na ostateczne oglądanie, dogadywanie i mam nadzieję podpisanie umowy.
Teraz już nie mam wątpliwości ;) I jestem zdecydowana na tę salę ;)

Szczęsliwa M - Sro Paź 07, 2009 10:34 pm

Ja tez jestem w piatek umówiona i prawdopodobnie podpiszemy umowe. A na którą jestes umówiona ja będę o 19 :-)
Brinka - Nie Paź 11, 2009 1:06 pm

Hej ja byłam na 20, umowę podpisaliśmy w sobotę ;)
Także nasz dzień został wyznaczony na 06.08.2010r.

mjmj2010 - Nie Paź 11, 2009 8:20 pm

Brinka, gratulacje !! !!!!!
Szczęsliwa M - Nie Paź 11, 2009 9:51 pm

Dołączyłam do szcześliwego grona dziewczyn urządzających wesele w Casa de Fiori, w piątek podpisalismy umowę i teraz już tylko czekamy z niecierpliwością na datę 25.06.2011 :-)
Brinka - Pon Paź 12, 2009 8:57 pm

Szczęścliwa M gratuluję ;)

A może któraś z Was miała wesele w ostatnią sobotę 10.10.2009, sala była przepięknie przygotowana ;)

Strasznie się cieszę, że mamy własnie tę salę, żadana inna już mi się nie podaobała no i zamiast czerwca wybralismy sierpień bo wtedy juz na pewno będą pokoje gościnne, a u nas duuużo będzie przyjezdnych...

mjmj2010 - Pon Paź 12, 2009 9:38 pm

a ja jeszcze nie widziałam sali przygotowanej do wsela :( tylko na zdjeciach a też bym już chciała :)
mala82 - Pon Paź 12, 2009 10:56 pm

Hej Dziewczyny :) nie byłam na forum 4 miesiace ,wchodze dzisiaj i az mnie zamurowało od ilosci postów o casa:) ale to mnie tylko utwierdziło,że wszystkie dokonałysmy dobrego wyboru :smile:Choc nieskromnie powiem ,że maiłam takie przeczucie od momentu jak ujrzałam ta sale:) My mamy wesele 04.09.2010 ;) a biorąc pod uwage jak ten czas szybko leci to bardzo niedługo.Mam prosbe do dziewczyn ktore mialy tam wesele o wklejenie fotek( chyba ze wolicie wysłac je na priva) Wiem ,że Izka 80 wklejała ale ja nie widze przy jej postach linków do zdjęć..choc ostrzegam komputerami w naszym związku zajmuje sie mój Narzeczonek więc może po prostu nie wiem jak w nie wejść:)Bardzo prosze o jakies namiary na zdjęcia oraz o cenne wskazówki dziewczyn które sa juz po:)pozdrawiam serdecznie. :lol:
Monika Ulanska - Wto Paź 13, 2009 11:35 pm

Malena napisał/a:
Jestem początkującą dziennikarka, dopiero co wyprowadziłam się do Warszawy i tam się dorabiamy z moim narzeczonym, żadne z naszych rodziców nie płaci za sale, więc zwyczajnie sami musimy zapracować na wesele


o ile sie nie myle to tj tylko watek o CASE a nie o tobie, sorry ale nie obchodzi mnie to ze jestes poczatkujaca dziennikaraka, gdzie mieszkasz itp!
pozatym to nie ty jedna placisz sobie sama za wesele bo jest nas tu dziewczyn wiecej!
i jakos my sie na forum nie uzalamy z tego powodu

Malena - Czw Paź 15, 2009 3:45 pm

Monika Ulanska napisał/a:
Malena napisał/a:
Jestem początkującą dziennikarka, dopiero co wyprowadziłam się do Warszawy i tam się dorabiamy z moim narzeczonym, żadne z naszych rodziców nie płaci za sale, więc zwyczajnie sami musimy zapracować na wesele


o ile sie nie myle to tj tylko watek o CASE a nie o tobie, sorry ale nie obchodzi mnie to ze jestes poczatkujaca dziennikaraka, gdzie mieszkasz itp!
pozatym to nie ty jedna placisz sobie sama za wesele bo jest nas tu dziewczyn wiecej!
i jakos my sie na forum nie uzalamy z tego powodu


Skoro to wątek dotyczący Casa de Fiori, trzeba było mnie nie krytykowac, tylko odpowiedziec lub nie na moje pytania. To Ty mnie zaskoczyłaś oceniając moje prywatne podejście do wesela, którego nie znasz...Była krytyka dotycząca tego czemu tak długo przed weselem interesuję się salą, więc odpowiedziałam tylko, że jest to związane z sytuacją życiowa, bo nie stać nas na wesele wcześniej. To dotyczy owszem tematu Casa. To nie ja zaczęłam osobiste wyczieczki. Nie pisz już więcej o mnie, bo to Ty odchodzisz od tematu.

A wracając do casa - za 2 tygodnie jedziemy prawdopodobnie podpisac juz umowę:) Dziewczyny, widzę, ze coraz więcej terminów rezerwujecie na rok 2011, sala chyba się przyjęła, co mnie bardzo cieszy, bo szczerze mowiąc drugiej tak ładnej nie widziałam:)

Szczęsliwa M - Czw Paź 15, 2009 4:08 pm

Gratuluje Malena wyboru, mam nadzieje ze bedziemy zadowolone, ja również wybrałam te salę. A w jakim miesiącu planujesz wesele, pozdrawiam.
Brinka - Czw Paź 15, 2009 6:00 pm

Gratulacje Malena,
ja też uważam że ładniejszej sali nie ma ;)

mjmj2010 - Czw Paź 15, 2009 7:03 pm

Brinka napisał/a:
ja też uważam że ładniejszej sali nie ma

ja też :)

Cygan - Pią Paź 16, 2009 5:18 pm
Temat postu: Miało być tak cudowanie,a pozostał niesmak i rozczarowanie!
Dobrze się zastanówcie nad wyborem!!!

Witam Was wszystkich. Długo się zastanawialiśmy z żoną nad tym czy zamieścić nasz post na forum. Doszliśmy jednak do wniosku, że warto abyście wiedzieli co nas spotkało w „Casa De Fiori”.
Niestety, ale jesteśmy zmuszeni wystawić opinie NEGATYWNĄ temu lokalowi. Pokrótce opowiem cóż takiego miało miejsce. Robiliśmy wesele na 170 osób i zapłaciliśmy ponad 30 000zł. Dlatego spodziewaliśmy się naprawdę usługi na wysokim poziomie, tymczasem:

1) SALA: Właścicielka zapewniała nas, że sala może pomieścić nawet do 220 osób. Mogę się zgodzić z tym stwierdzeniem, ale tylko i wyłącznie wtedy gdy stoliki będą stały na CAŁEJ SALI i nie BĘDZIE miejsca do tańca!!! U nas było 170 osób i wszyscy na parkiecie się NIE MIEŚCILI. Kiedy mieliśmy pierwszy taniec nie wiem czy mogło nas oglądać w sumie 80 osób. Wielkość sali FATALNA!!!!!! Nie dajcie się zwieść, że zmieści się tam więcej niż 120 osób. Właścicielowi zależy żeby wynająć, bo na tym zarabia, a później okazuje się coś innego...

2) TOALETY: Ogólnie, to zostaliśmy oszukani w tej kwestii, ponieważ powiedziano nam, że do 1 października będą funkcjonować 4 toalety, niestety na weselu były czynne TYLKO 2 toalety. Uwierzcie, że to SKANDAL!!! Przez całe wesele do toalety ustawiała się kolejka po kilka, a nawet kilkanaście osób. Prawie jak za PRL – u.. Toalety były zbyt rzadko sprzątane, po pewnym czasie robiła się chlapa. Uwierzcie, mi że wyglądało to fatalnie. Nie chodziło nam o to, żeby ktoś co 30 minut zaglądał, tylko o to, żeby w lokalu tej klasy wyglądało to godnie...Niestety, nie popisano się i w tej kwestii.

3) ZEPSUTE JEDZENIE: Ogólnie, można by powiedzieć, że pozostałe mankamenty są mało ważne w porównaniu do tego co się stało. Jeden z gości podszedł do Nas z talerzykiem i pokazał nam, że koreczki, które były z zrobione z warzyw są nie świeże. Faktycznie na papryce była ewidentnie PLEŚŃ. Poszedłem do 4 innych stołów i tam również zauważyłem, że papryka „ZAKWITŁA” Nie wiele myśląc wziąłem talerzyk i poszedłem(nie do szefowej kelnerek, tylko do WŁAŚCICIELKI LOKALU). W umowie wyraźnie jest napisane, że wszystko będzie świeże!!! Co ona sama gwarantuje. Nadmienię tylko że to było około godziny 23. Wesele trwało od godziny 18. (więc nie było możliwości, żeby zakwitło w ciągu 5-6 godzin.).Gdy pokazałem to właścicielce. BARDZO SIĘ OBURZYŁA!!!! Bardzo podniesionym głosem, wręcz wykrzyczała: „Twierdzi pan, że podajemy zepsute jedzenie?”, ja twierdząco odpowiedziałem. Tłumaczyła, że być może to jakieś przeoczenie przez osobę która kroiła ten produkt, ale że wszystko jest świeże. Gdy zapytałem : :s kąd mogę wiedzieć co jest w sałatkach?”, oburzyła się odwróciła na pięcie i idąc w stronę swojego gabinetu wykrzykiwała do swojego personelu: ”No, podobno podajemy stare jedzenie”. Potraktowała mnie jak smarkacza, była niemiła, arogancka. Sprawa zakończyła się na tej rozmowie, pozostałe talerzyki pozostały na stołach...Kiedy po poprawinach zapytałem co zrobimy z tą sprawą, odpowiedź brzmiała NIC. Jedyne, co to można by sądzić ich w sądzie, Sami wiecie jak nasz wymiar sprawiedliwości działa. Dlatego PRZESTRZEGAMY WAS przed tym lokalem.

4) WŁAŚCICIELKA: Osoba, bardzo niesympatyczna, nieprzyjemna, o fatalnej aparycji, do tego Bardzo arogancka, klientów(NAS) „traktowała z góry”, Stosunek do klienta bardzo olewający. Widziałem tą panią 5 razy i ani razu nie widziałem żeby się uśmiechnęła. Po poprawinach przyszła do nas i wręcz zaczęła krzyczeć, ponieważ osądziła nas o to, że ktoś z gości zniszczył baterię łazienkową (kran)(żona była w toalecie około godziny 18.25, czyli jakieś 25 minut po tym jak dotarliśmy na salę i kran już był zepsuty), gdzie ja byłem naprawdę bardzo spokojny i grzecznie starałem się rozmawiać, ale skoro ktoś nie szanuje drugiego człowieka, to nie szczędziłem ostrych słów i rozstaliśmy się w okropnej atmosferze. Ewidentnie ta pani nie umie panować nad emocjami, przy czym uważam, że z klientem należy w odpowiedni sposób rozmawiać. Potraktowała mnie jak jakiegoś....

5) OPŁATA ZA SZKODY: Kiedy rozmawialiśmy podczas podpisywania umowy, mówiła, że nikt nie będzie liczył kilku kieliszków bo przecież to normalne, że się potłuką. Tymczasem na sam koniec, pani powiedziała, że policzy straty i mamy dopłacić za zniszczone szkło. Tak, więc mówi jedno, a rzeczywistość jest zupełnie inna. Zostaliśmy OSZUKANI....

6) KELNERZY: Tradycją od zawsze jest to, że ojciec pana młodego, pani młodej nosi wódkę w koszyczku. Niestety tutaj właścicielka, powiedziała że nie ma takiej możliwości i że to kelner jest odpowiedzialny za roznoszenie i polewanie alkoholu. Po kilku rozmowach na ten temat, właścicielka zgodziła się na nasze warunki, ale alkohol miał stać na sali tanecznej za barkiem ( NIE W LODÓWCE). Strasznie nas to oburzyło. NIKT Z NAS NIE CHCE ZOSTAĆ OKRADZIONY. Kiedy zapytałem czy właścicielka odpowiada za swoich ludzi, Ona powiedziała, że ręczy za nich bo współpracuje z nimi kilka lat, po czym na weselu okazało się, że chłopiec który roznosił alkohol nie miał więcej niż 20 lat. (On sam przepraszał gości za drobne niedociągnięcia, ponieważ tu cytat:„jestem pierwszy dzień w pracy”)Więc gdzie tu logika?? Kilka lat współpracy ?!Pozostawiam bez komentarza...

Bardzo was prosimy DOBRZE się zastanówcie nad wyborem tego lokalu, ponieważ, wszystkie niedogodności można znieść, ale na pewno nie to, że podawane jest ZAPSUTE JEDZENIE!!! Płaci się olbrzymie pieniądze, za to żeby usługa była wykonana Dobrze!!!! Nic więcej nie wymagamy jako konsumenci. Tymczasem, właścicielka „Casa de Fiori” nie wywiązała się z umowy!!! Sami zrobicie co uważacie, natomiast dobrze żebyście wiedzieli jak to wszystko wygląda w realu...
P.S.
Uwierzcie mi, że ładna sala (wystrój) to nie wszystko....!!!!

Szczęsliwa M - Pią Paź 16, 2009 9:39 pm

Twoja opinia Cygan znacznie różni się od pozostałych, ciekawa jestem czemu do tej pory wszystko było dobrze, a tu nagle taki komentarz??
Cygan - Pią Paź 16, 2009 9:45 pm

Być może do tej pory wszystko było ok. Przedstawiłem fakty, nie mity. Byliśmy, przeżyliśmy, na tej podstawie stwierdziliśmy.
Nie życzymy tego nikomu. Miał być to najcudowniejszy dzień naszego życia, tymczasem nie do końca tak było. Zależy nam tylko na tym, żebyście Wy jako przyszli klienci znali FAKTY, z każdej strony.

mjmj2010 - Pią Paź 16, 2009 11:18 pm

ehh.... może skomentują to dziewczyny, które miały tam wesele ? Jak to było u Was? podobnie jak u Cygana?

Cygan napisał/a:
ZEPSUTE JEDZENIE


Cygan napisał/a:
OPŁATA ZA SZKODY:

Cygan napisał/a:
KELNERZY: Tradycją od zawsze jest to, że ojciec pana młodego, pani młodej nosi wódkę w koszyczku. Niestety tutaj właścicielka, powiedziała że nie ma takiej możliwości i że to kelner jest odpowiedzialny za roznoszenie i polewanie alkoholu


Prosimy o komentarz do tego co napisał Cygan

ps. Izka80 zdała nam relację z wesela i była bardzo zadowolona .

moni84 - Sob Paź 17, 2009 8:47 am

zaczynam się martwić...
mjmj2010 - Sob Paź 17, 2009 1:18 pm

moni84, głowa do góry myślę, że to "robota konkurencji" . Za dużo dobrych opinii było o Casa i ktoś się wkurzył :)
magdaw84 - Pon Paź 19, 2009 3:43 pm

opłata za szkody: to prawda my też musieliśmy płacić dodatkowo po weselu za potłuczone szkło , nikt z gości nie przyznał sie do winy , nikt też nie widział .
jedzenie:u nas było świeże i pyszne

mjmj2010 - Pon Paź 19, 2009 3:53 pm

magdaw84 napisał/a:
opłata za szkody: to prawda my też musieliśmy płacić dodatkowo po weselu za potłuczone szkło


..tak z ciekawości ile sie płaci za potłuczone szkło? Jak bylismy oglądać salę Pani nam powiedziała, że wiadomo, że za kilka stłuczonych kieliszków liczyc nie będzie :/

Szczęsliwa M - Pon Paź 19, 2009 4:40 pm

Nam też tak powiedziała, dlatego również jestem ciekawa jak wysoko jest opłata.
mjmj2010 - Pon Paź 19, 2009 5:50 pm

magdaw84, interesuje mnie jeszcze sprawa z alkoholem , czy to prawda, że tylko kelnerzy mogą go rozdawać ? to jest nie do pomyslenia !! Z tego co pamiętam właścicielka mówiła, że można samemu nosic alkohol..kuuurcze :/
Cygan - Pon Paź 19, 2009 6:54 pm

Może najpierw odpowiem na zarzuty, że niby jestem konkurencją.

Otóż droga mjmj2010 gdybym był z konkurencji nie robiłbym na tej sali WŁASNEGO wesela!!!

Jeśli chodzi o alkohol to NIE MA WYDZIELONEGO POMIESZCZENIA Z LODÓWKĄ, jeśli chcielibyście sobie sami nosić alkohol. Właścicielka zaproponowała nam miejsce na SALI za barkiem (koło toalet jest taki niewielki barek,jak będziecie to zwróćcie uwagę). Według NAS jest to kiepskie rozwiązanie. Chodzi o to że wszyscy mają do tego dostęp. Także pozostajemy skazani na łaskę kelnera, ZA KTÓREGO WŁAŚCICIELKA RĘCZY( i współpracuje z nim już od dawna).
Przypomnę tylko że u nas był to chłopak który miał nie więcej niż 20 lat i jak sam mówił gościom, że tego wieczoru był po raz pierwszy w pracy...

mjmj2010 - Pon Paź 19, 2009 7:23 pm

Cygan,

Nam właścicielka powiedziała, że jest pomieszczenie z lodówką, tam gdzie sie trzyma alkohol przywieziony przed weselem w takim razie co , tylko kelnerzy maja dostep do tej lodówki? no bez przesady.. my pytaliśmy czy mozna samemu nosic alkohol i właścicielka mówiła ze mozna dlatego ciężko mi w to uwierzyć .Chciałabym, żeby sie wypowiedział ktoś , kto to może potwierdzić i tyle .

magdaw84 - Pon Paź 19, 2009 7:59 pm

Witam

Jak wiecie mieliśmy wesele 5 września tego roku w Casa i chciałabym odpowiedzieć na pytania oraz na post Cygana:

Najpierw w punktach odpowiem odpowiednio na części wypowiedzi Cygana:

1)Sala: Za żadne skarby nie zmieści się tam więcej jak 180 osób chyba, że nie będzie sali tanecznej. Miejsce ba orkiestrę jest FATALNE!!!! Ani trochę nie widzi ona gości, zwłaszcza kiedy jest mniejsza ilość rozsadzona blisko stołu młodych. Na naszym weselu przeszkadzało to. Nawet nie można normalnie wznieść toastu. Już lepiej jest ustawić stół młodych na ścianie z oknami na widoku orkiestry. Jeżeli zależy wam żeby było słychać muzykę na sali jadalnej trzeba wystawić na zewnątrz jeden głośnik. Tak zrobił nasz zespół i było super.

2)Toalety: Miejcie nadzieje, że u was będą działały 4 toalety. Z dwoma wesele na więcej jak 80-100 osób to horror. My mieliśmy dwie i były kolejki 10 osób mimo, że korzystaliśmy z nich koedukacyjnie. Do tego w nocy zapchała się najpierw jedna, a chwilę później druga... Na szczęście mieli złotą rączkę, która szybko usunęła usterkę. Właścicielka chciała nas obciążyć kosztami naprawy, oburzające!!! Poza tym tak jak u Cygana były średnio czyste po pewnym czasie, a po północy zabrakło papieru.

3)Zepsute jedzenie: u nas na szczęście nie zdarzyło się zepsute jedzenie.

4)Właścicielka: pełna zgoda z Cyganem za wyjątkiem jednego spotkania, na którym Pani była autentycznie miła :-) Podpowiem, że lepiej rozmawiać z mężem właścicielki.

5)Opłata za szkody: U nas Pani właścicielka także poinformowała nas w zasadzie w trakcie pakowania po weselu, że musimy się spotkać i uregulować stłuczoną zastawę mimo, że podczas podpisywania umowy zapewniała nas, że za kilka talerzy nie będzie nas wyliczać. Jak przyszło co do czego i okazało się, że stłuczone zostały: 2 talerze(chyba tylko), wazon i jakaś waza. Kosztowało nas to 240 zł... ŻART i PORAŻKA. To nawet nie 1% sumy zapłaconej za stoliki. Zostaliśmy oszukani. Dobrze ustalcie ilość zastawy do stłuczenia :-)

6)Kelnerzy: Byli bardzo mili, sympatyczni, pomocni i wszystko załatwiali szybciutko. Alkohol na pewno nam nie zginął bo zostało ze 40 ze 120 butelek. O to się nie martwcie. Jeżeli ktoś chce nosić wódkę w koszyku to myślę, że nie będzie z tym strasznego kłopotu bo to kwestia włożenia kilku butelek do koszyka i wyniesienie go z kuchni. Żaden problem. Wystarczy to zaproponować. Jedyne czego było za mało to ciepła herbata. W ten weekend byliśmy na weselu, gdzie podawali ją hektolitrami i każdy pił. Herbata jest ważna :-)

To czy weźmiecie tę salę to tylko wasza decyzja. Jak sala się wam podoba to będzie super. Nam się podobała i mimo kilku niedociągnięć to było super. Goście byli zachwyceni.

K11_06_2011 - Pon Paź 19, 2009 8:08 pm

zaczynam sie denerwowac :( mam nadzieje, ze do mojego wesela wszystko bedzie sprawnie funkcjonowało i sala, obsluga bedzie wzorcowa i nie przytrafi nam sie zepsute jedzenie :roll:
co do okreslenia wartosci potluczonej zastawy, tp bede musiala przedyskutowac to z wlascicielami jak sie z nimi spotkam w 2o1o roku. i okreslimy z gory co za ile, bo nam tez mowila wlascicielka, ze kilku kieliszkow nie bedzie liczyc. co do wypowiedzi magdy to sama nie wiem, zastanawia mnie jak mozna potluc wazon i waze hehehe oby u mnie takiego czegos nie bylo;) a jak ustalilas z wlascielka co do % za szkody??

aniolek33 - Pon Paź 19, 2009 8:46 pm

Bylam ostatnio na weselu w Casa de fiori, sala zrobila na mnie duze wrazenie, jestem jeszcze panna, czyli moge byc potencjalna klientka tego lokalu...ale szczerze mowiac to nie wiem czy zdecydowalabym sie na ta sale, poniewaz podczas wesela przy pierwszym daniu zabraklo jedzenia(pierwszy posilek jest najwazniejszy) z tego co wiem mialy byc 3 rodzaje miesa, po czym do nas na stol dotarl tylko jeden rodzaj. Poprosilismy kelnerke zeby doniosla, ale ona sie juz nie pojawila...a na stole nie bylo cieplego jedzenia:( jezeli chodzi o nastepne posilki bylo juz lepiej, tylko jak kogos nie bylo przy stole (bo np. tanczyl) to nie zjadl nic bo panie tak szybko sprzataly...nie pytajac czy ktos jeszcze nie jadl ?? ? kolejna sprawa to toalety, 2 wc na tyle ludzi- dobijala mnie ciagla kolejka, mezczyzni wychodzili na dwor za potzreba ale kobiety byly niestety zmuszone stac w kolejce( kolejka byla przez cale wesele) no i chlapa w toalecie, wspolczuje pannie mlodej bo troszke sie ubrudzi.
jezeli chodzi o poprawiny, to moge sie czepic tylko jednego, razem z przyjaciolmi z ktorymi siedzialam przy jednym stole znalezlismy robaka w salatce i jak tu jesc dalej??? odpowiedzcie sobie sami.....poza tym bylo niezle.
wszystkim tym co planuja wesele, niech sie dobrze zastanowia nad wyborem tego lokalu a tym co juz maja termin zycze powodzenia !! !!!!!

mjmj2010 - Pon Paź 19, 2009 9:22 pm

magdaw84 napisał/a:
Miejsce ba orkiestrę jest FATALNE!!!!


dlatego myślałam nad tym aby orkiestrę ustawić tam zaraz przy wejsciu pod oknami (nie wiem czy to możliwe )

Zaczynam się niepokoić :/

paulinkaaMU - Pon Paź 19, 2009 9:38 pm
Temat postu: dziewczyny głowa do góry!!
hej,co prawda sama jeszcze nie rezerwuje sali;)ale od jakiegos czasu sledze posty na forum i nie ukrywam,ze moja i mojego T. zdecydowana faworytka na sale weselna jest wlasnie CASA:) I przyznam szczerze, nie bardzo mnie zaniepokoil post Cygana,gdyz, no coz..mozna sie bylo tego spodziewac. Chodzi mi o to, iz nie ma sal ani ludzi idealnych. Wszyscy i wszystko musi miec swoje wady, a same dobrze wiecie, ze do tej pory Casa byla chyba jedna z nielicznych sal omawianych na forum "bez skazy".Wszystko piekne, nowe, gustowne, ceny calkiem przystepne w porownaniu do konkurencji, no i ta ofera - samochod, tort, szampan w cenie - sala idealna!Nie dziwi mnie wcale, ze wkoncu cos "wyplynelo", ale dziewczyny - czy to az tak straszne grzechy?Przesledzcie kilka watkow innych sal, a zobaczycie, ze wszedzie znajdzie sie cos nie tak - a to za malo jedzenia, a to zimne, a to jedzenie na poprawinach nieswieze, a to wlasciciel swiatelka ozdobne gasi po wejsciu mlodych;), i takich wad mozna znalezc mnostwo..To,ze Casa tez je ma, moim zdaniem wcale jej odrazu nie dyskwalifikuje, i szkoda waszych nerwow, bo nigdzie nie jest powiedziane, ze na waszym weselu tez sie takie sytuacje powtorza:)!Takze glowa do gory, nie zamartwiajcie sie, tylko cieszcie, ze wasze wesela beda w tak pieknym miejscu:)co oczywiscie nie stoi na przeszkodzie, by patrzec wlascicielce na rece i jeszcze dokladniej omawiac szczegoly typu stluczona zastawa i toalety, bo dzieki postom innych forumowiczek/ów wiadomo, czego bardziej przypilnowac:)
mam nadzieje,ze ktos dotrwal do konca tego wywodu;)
pozdrawiam,
p.

Szczęsliwa M - Pon Paź 19, 2009 10:06 pm

Masz rację PaulinkaaMU nie ma idealnych sal ani osób. Pomimo różnych wypowiedzi ja cieszę sie że będę miała wesele właśnie w Casa :-)
Lady Bi - Wto Paź 20, 2009 12:11 am

Drogie przyszle Panny mlode PaulinaMuu ma racje , nie ma ani sal ani ludzi idealnych....
Wiedzac jakie niespodzianki moga sie wydarzyc pomyslcie jak mozna im zapobiec :D poradze wam jedynie ze nawet przy najbardziej szczegolowym planowaniu zawsze wyskoczy cos nieoczekiwanego :P glowy do gory to bedzie i tak i tak najpiekniejszy dzien i noc w waszym zyciu

gwiazdeczka1 - Wto Paź 20, 2009 12:30 pm
Temat postu: właścicielka jest beznadziejna
na początku byliśmy bardzo zainteresowani casa de fiori dopóki nie poznaliśmy właścicielki,
pani niestety jest fatalna i w ogóle nie zależy jej na klientach, potraktowała nas z góry, odpowiadała zdawkowo na nasze pytania, nie pozwoliła chodzić miedzy stołami chociaż jeszcze nie były gotowe do wesela, no cóż jej strata
na innych salach które oglądaliśmy właściciele starali się żeby było miło, opowiadali o wszystkim, odpowiadali na pytania, dali wizytówki
dla mnie istotne jest żeby właściciel był życzliwy bo z takim łatwiej się dogadać i ustalić wszystko żeby nasz Wielki Dzień nie okazał się klapą

P.S
ale te lampki mają śliczne w casa, tak się pięknie błyszczały, no ale to nie rekompensuje całego złego wrażenia jakie odniosłam po tej wizycie

bratek - Wto Paź 20, 2009 2:06 pm
Temat postu: MAŁO JEDZENIA????????????????
Witam wszystkie "zmartwione"dziewczyny, bo jeśli ktoś zarzuca że "brakło jedzenia" to śmiać mi się chce jak to czytam, ponieważ ilość podana na "moim" weselu była nie do przejedzenia i została ogromna ilość (dostali je młodzi popakowane w pojemniki jednorazowe)poczynając od mięs, śledzi, różnego rodzaju sałatek, szaszłyków do ciast, owoców itp także chyba byli wyjątkowo głodni goście, albo bardzo im smakowało :) a przy okazji obdarowali nim rodzinę i znajomych na zakończenie wesela!!!!!!!!!!
Jeśli chodzi o kelnerów to spisali się na 100%, a stwierdzenie"niezdążył zjeśc bo tańczył" to wybaczcie niczyja wina-widać nie był głodny-natomiast spożywać odstany strogonoff to mniejsza przyjemność:(-a alkohol roznosił ojciec młodego)także kwestia dopytania właścicieli.I nie dajcie się zwariować bo tak jak stwierdziła inna forumowiczka nie da sie wszystkim "dogodzić" POZDRAWIAM

Cygan - Wto Paź 20, 2009 4:48 pm

Tak sobie czytam wcześniejszy post i coś mi nie pasuje.

bratek, pisze, że : "na moim weselu",a chwilę później, że jedzenie dostali młodzi.

Chyba coś tutaj nie pasuje. Czyżby nasza "ulubiona" właścicielka brała swój interes w obronę?!:ups:

Gorąco pozdrawiamy i mam nadzieje, że nie ma pani za złe, że przedstawiamy rzeczywiste wydarzenia, które miały miejsce... ;)

bratek - Wto Paź 20, 2009 5:09 pm

sorry Cygan-"na moim" tzn na tym którym byłam, ja jestem jeszcze panną(narazie), ale pewnie zdecydowałam bym się na Casa, bo serio było super na tym którym byłam. Pozdrawiam Cię serdecznie
Brinka - Wto Paź 20, 2009 8:17 pm

Cygan

Jeżeli rzeczywiście było tak fatalnie jak piszesz to dlaczego nie postarasz się o zwrot pieniędzy, przynajmniej częściowy?
W umowie wyraźnie jest napisane do czego zobowiązuje się właścicielka, a do czego Wy. Art 1 umowy opisuje właśnie zobowiązanie do dostarczenia świeżych produktów.

Spór nie musi skończyć sie w sądzie, są inne sposoby (całkowicie legalne) na zwrot pieniędzy zapłacaonych za źle wykonaną usługę.
Jeżeli chcesz mogę udzielić Ci kilku rad na pw jak to zrobić.

Cygan - Wto Paź 20, 2009 9:51 pm

Brinka, Dziękuje Ci bardzo za zainteresowanie. Szczerze mówiąc, nie jestem prawnikiem, ani osobą która biegle włada paragrafami,dlatego jedyne rozwiązanie jakie widziałem z małżonką to skierować sprawę do sądu. Z uwagi na fakt iż nasz wymiar sprawiedliwości działa, jak działa stwierdziliśmy, że nie pozostaje nam nic innego jak podzielić się naszymi doświadczeniami z potencjalnymi klientami.
Brinka, jeśli znasz się na tego typu kwestiach, to nie ukrywam, że z wielką chęcią skorzystamy z Twoich wskazówek. Czekam na informację na pw. Pozdrawiam i czekam

Cyganeczka - Sro Paź 21, 2009 11:09 am
Temat postu: Zadowolona
Cześć. Jestem pierwszy raz na forum. Byłam w Casa de fiori na weselu i na chrzcinach. Mogę powiedzieć jak było:
Sala piękna, niepowtarzalna i oryginalna. Trzeba ją zobaczyć, żeby zrozumieć o czym mówię. Przepiękne oświetlenie, eleganckie okrągłe stoły a na nich cudowne dekoracje z żywych kwiatów. Jedzenie smaczne, ładnie podane, a przede wszystkim świeże. .Po weselu młodzi dostali pełno pojemniczków z jedzeniem do domu, jedliśmy je jeszcze przez dwa dni (Tyle trwały poprawiny poprawin). Obsługa bardzo miła. Brat był zadowolony i jego młoda żonka też, szczególnie gdy w trakcie wesela właścicielka podarowała im prezent.
To wszystko sprawiło, że zamówiłam tą salę na komunię mojej córci. Wiem, że będę zadowolona i moi goście też. Właścicielka bardzo miła, kompetentna, służąca pomocą.
A co do toalet to są piękne!!! U nas było czysto, może dlatego, że w naszej rodzinie wszyscy sikają do sedesu, a nie na podłogę.
Cygan dziwię się, że masz czas wypisywać takie bzdury, jesteś chwilę po ślubie- jest tyle fajnych rzeczy do roboty!!! Zajmij się żoncią i zacznij kochać ludzi. Wszystkiego dobrego.
A innym powiem tyle: przyjdźcie na tą salę i zobaczcie jak to wygląda na własne oczy. Pozdrawiam.[/i]

Malena - Sro Paź 21, 2009 11:10 am

Mój termin to 13 lipca 2011:)

Rzeczywiście to pierwsze negatywne opinie o casa, zadna sala nie jest idealna. Myślę, że przede wszystkim potrzebny jest dystans. Wynajmując salę robimy to trochę w ciemno - nie wiemy jaka będzie obsługa, jakie jedzenie podadzą. Ja licze na to, że moi bliscy i przyjaciele będą się ze mną tego dnia świetnie bawić i nie bedą dopatrywać się takich uchybień - w końcu mamy świętować, a na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu. Choć fakt, ze płaci się w tej sali niemałe jednak pieniądze, powinien gwarantować, ze wszystko pójdzie świetnie.

niepokoi mnie rzeczywiście właścicielka. ja w ogóle już z nią nie rozmawiam, tylko z mężem, z którym można się znacznie lepiej porozumiec na temat szczegółów. Ta pani sprawia wrażenie, jakby jej w ogóle na nas nie zależało. Fakt, ze robię małe wesele w casa, ale nie powinnam odczuwać faktu, że woleliby większe, bo to dla nich zysk. Tutaj nie poczuliśmy się potrakwoani po królewsku, tak jak np w "U Fabrykanta", gdzie własciciele skakali wokół nas, chetnie odpowiadali na pytania, proponowali najlepsze dla nas rozwiazania. Ta Pani jest strasznie olewcza i robię tam wesele tylko dlatego, ze zalezy mi na pieknej sali z okrągłymi stolikami a tam jest prześlicznie. Mam nadzieję, że się nie przejadę, bo narzeczony odradzał i powiedział, żebyśmy wzięli salę, której włascicielom na nas zależy. Zdecydowalismy wspólnie że to będzie Casa, ale jakby co, to bedzie na mnie:)

Dziewczyny, czy tam jest pokój dla młodych w cenie lub za opłatą? Jak byliśmy w Casa jeszcze trwał remont, ale Pani wspominała o tym pokoju, to dla mnie bardzo ważne, zeby byl.

mjmj2010 - Sro Paź 21, 2009 11:13 am

Malena,
Pani nam mówiła, że pokój dla młodych jest w cenie.

mala82 - Sro Paź 21, 2009 12:06 pm

nam tez mówila ,ze jest w cenie...własciciel faktycznie jest bardzo sympatyczny..ehhh.ja tez zaczelam sie obawiac tego wszystkiego po poscie cygana:(i chyba faktycznie było za pieknie:( kurcze z ta zastawa to faktycznie lipa..nam tez wlascicielka mowila ,ze o kilka kieliszków nie beda robic problemów..czyli to samo wszytskim,Cyganowi tez,dlatego nie sadze ,zeby był konkurencja i znał akurat zdania ,których uzywa wlascicielka przy podpisywaniu umowy..dziewczyny nie czepiajmy sie chlopaka,że napisał o swoich odczuciach po weselu i że nas ostrzega na co zwrócic uwagę..ma prawo i dzięki mu za to:) mimo,że zrobilo sie tak mało przyjemnie przy tym watku mam nadzieje ,że u nas juz dziewczyny bedzie bez wpadek,i własciciele tez wyciagna wnioski..bo w sumie sala piekna,oni tez wydali sie mili i szkoda by było zatrzec dobre wrazenie..
Cholera i juz mi sie musiał humor popsuc:((((
Pozdrawiam!!!!

mjmj2010 - Sro Paź 21, 2009 12:45 pm

mala82, nie martw się, myślę, że wszystko będzie ok ,dzięki Cyganowi wiemy na co zwrócić uwagę , np. jesli chodzi o potłuczone szkło to chyba od razu trzeba z właścicielami ustalić za co płacimy a za co nie, co do toalet majš być 4 w przyszłym roku z tego co wiem.
Dziewczyny jeśli chodzi o Casa de fiori to moim zdaniem jeśli ktoś ma choć trochę wyobraźni to wie, że mimo iż właścicielka mówi, że sala pomieśći 200 osób to wiadomo, że pomieśći tylko zostanie mało miejsca do tańczenia. Dziwię sie więc Cyganowi, że zdecydował się tam robić wesle na 170 osób :O a póżniej ma pretensje, że mało miejsca do tańczenia no luudzie przecież to widać gołym okiem. Wiadomo, że sala która jest wydzielona jest za mała i z tego co wiem tańce odbywajš się też na przodzie sali tak jak pisała to np.

Izka80 "a powierzchnia do tanczenia wystarcza chociaz goscie bawili sie tez i przed kominkiem czyli w czesci gdzie nie bylo stołow-ktore stały tylko w czesci za filarami...."

Magdaw84 "Goście tańczyli na sali tanecznej oraz przed nią od wejścia do barmana było gdzie potańczyć i tam głównie się to odbywało. Ogólnie miejsca było dość"

Głowa do góry :)

Szczęsliwa M - Sro Paź 21, 2009 1:25 pm

Gratuluję Malena wybory sali. Z tego co wiem to na innych salach też płaci sie za stłuczone naczynia, bo wkońcu czemu ma właścicielka ponosic straty za nieuwage gości.
Pozdrawiam

lineczka - Sro Paź 21, 2009 3:12 pm
Temat postu: zaskoczenie...!
Długo nie zaglądałam na forum i nagle dowiaduje się, że są takie niedociągnięcia, mało tego- ZANIEDBANIA! Dziękuję za słowa krytyki wynikające z własnego doświadczenia (chociaz przykre, że musieliście to przeżyć). Może na podstawie tychże opinii upewnie się co do obowiązków właścicieli lokalu względem młodych rezerwujących salę i podpytam się prawnika o rade w przypadku watpliwości.
Acha-też poinformowano mnie /cytuję/:" kilka stłuczonych talerzy to nic wielkiego, zawsze się zdarza" :?: :!:

[ Dodano: Sro Paź 21, 2009 4:21 pm ]
Postać CYGANKI intrygująca...Wydaje się, że komuś, kto stara się zadbac o powodzenie interesu jednak nie wytrzymały nerwy :kwasny:

CYGANKA, która zalogowała sie pierwszy raz na forum o godz. 11.36 by tego dnia jeszcze o 12.09 napisac pierwszego swojego pochlebnego posta dla lokalu Casa, przy dużej wyobraźni mogłaby jeszcze uchodzic za faktycznego klienta. Jednak wylana żółć i brak kultury wynikającej ze słów w stylu "moja rodzina nie sika na podłogę" itd. nakazuje szukać autorki/-a jakże pochlebnej opinii wsród znajomej/rodziny właścicieli(...by nie zawężąć jeszcze tego grona...)

[ Dodano: Sro Paź 21, 2009 4:23 pm ]
Niepokoję się coraz bardziej... :?

Cygan - Sro Paź 21, 2009 3:44 pm

Droga Cyganeczko...

Zgodzę się z Twoją opinią, że sala jest bardzo ładna. Co do jedzenia, również jest pięknie podane. Natomiast nie mogę zrozumieć faktu iż, na stole w tak wykwintnym lokalu, może znaleźć się coś ZEPSUTEGO!!! Uwierz mi bywam w bardzo różnych kręgach i w bardzo wykwintnych restauracjach. Ale nigdy nie miałem do czynienia z takim zajściem.kiedyś w Łodzi w restauracji "OGIEŃ" czekałem na jedzenie 35 minut, oczywiście było to zbyt długo. Po tym jak podano nam jedzenie, przyszedł kelner z przeprosinami i zaproponował specjał szefa kuchni -ZA DARMO.powiem tylko, że sam koszt tej potrawy to 100 PLN!!!!!

Co firma to firma. A ze strony szanownej właścicielki, nie otrzymaliśmy nawet słowa przepraszam, pomijam jakąkolwiek rekompensatę...

Powiem tak, nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś w tak negatywny sposób podszedł do swojego kontrahenta.

Cyganeczko, nie mów mi co mam robić, uwierz , że wiem lepiej od Ciebie co jest dla mnie najlepsze. Bardzo się cieszę, że jest takie forum i że mogę opowiedzieć wszystkim, którzy są zainteresowani o kompetencjach "naszej ulubienicy".

Prosiłbym jedynie, żebyś nie pisała takim językiem. Ponieważ obrażasz ludzi którzy byli u mnie na weselu... Skoro na zewnątrz padał deszcz, to wybacz, ale zrobiło się błoto w łazience. Z tym, że co jakiś czas mógłby ktoś przyjść z obsługi i zadbać o czystość. W restauracjach o wysokim standardzie toaleta sprawdzana jest to 1 godzinę.

Dochodzę do wniosków, że ten lokal nie do końca jest z wyższej półki...

szeregowy57 - Sro Paź 21, 2009 5:01 pm

Witam. W minioną sobotę miałem swoje wesele w Casa De Fiori, a było to już moje piąte wesele w tym roku, i nigdzie nie spotkałem się z tak profesjonalnym podejściem do ludzi jak tam. Pani właścicielka zachowała się wobec nas w 100 % fair i uczciwie, nie traktowała Nas jak kolejnych klientów tylko podeszła do Nas bardzo indywidualnie. Liczyła się z Naszymi sugestiami i nic nie było sztywne, wszystko można było dogadać. Lepszego wesela nie mogliśmy Sobie wyobrazić, a Nasi Goście ( z W-wy, Płocka, Francji i Irlandii) nigdy nie widzieli tak pięknej sali i profesjonalnej obsługi. Serdecznie polecam wszystkim narzeczonym tę salę weselną.
lineczka - Sro Paź 21, 2009 5:02 pm

Przyszłe Panny Młode z Casa.... zachowajmy zdrowy rozsądek i nie stresujmy się (przekonuje też samą siebie :-) ) a w ramach komfortu psychicznego upewnijmy się po wielokroć, że w naszym dniu wesela nic nie odbiegnie od normy a noc ta będzie wyjątkowa i niezapomniana. Pytajmy właścicieli o niejasności, przeglądajmy dokładnie umowę,a w razie potrzeby dopominajmy się o aneks do umowy (na nasze życzenie). Mam nadzieję, że właściciele śledzą forum i na bieżąco zapoznają się z opiniami a więc wiedzą co poprawić, aby było idealnie.
Pozdrawiam serdecznie.

Brinka - Sro Paź 21, 2009 9:37 pm

Cygan od początku chciałam do Ciebie napisać na pw ale masz wyłączoną tą opcje ;)

Jeśli chodzi o toalety to nie wiem dokładnie kiedy będą gotowe ale na sierpień 2010 będa na pewno, co do pokoju dla młodych to będzie w cenie.
Aktualnie trwa tam remont i pokoje zarówno dla młodych jak i dla gości mają być dostępne już w lipcu 2010.

Tak nas przynajmniej informowali właściciele.

Ja też jestem wdzięczna za posta Cygana bo dzięki niemu wiem na co mam zwrócić szczególną uwagę i co jeszcze raz przegadać lub ewentualnie dopisać do umowy.

Pozdrawiam

Cyganeczka - Czw Paź 22, 2009 3:27 pm

Cześć wszystkim.
Jejku nie wiedziałam, że swoją opinią narobię takiego zamieszania. Tak jak napisałam wcześniej bawiłam się na tej sali dwa razy i dwa razy byłam bardzo zadowolona. Pragnę nadmienić, że wesele było bliskie mojemu sercu gdyż Pan Młody to mój brat. Nie wiem dlaczego mnie atakujecie za moje odczucia. U "nas" wszystko było ok. Toalety czyste (tym razem bez ironii) a jedzenie świeże.
Jestem pod wrażeniem tej sali, tak po prostu, po ludzku Casa bardzo mi się podoba. Przykro mi Cyganie, że miałeś swoje wesele w lokalu drugiej kategorii, jak go nazwałeś. Ja uważam tą salę za coś naprawdę pięknego, z klasą i dlatego wyprawiam tam komunię mojego dziecka, za nic w świecie nie zorganizowałabym tak ważnej uroczystości w miejscu nie odpowiednim. Dzięki jednak i za twoją opinię będę się pilnie rozglądać i napiszę do was jeszcze po 2 maja (to termin komunii mojej córci). Obiecuję, że opiszę szczerze jak było. Pozdrawiam.

caixa - Pią Paź 23, 2009 6:52 am

Ja co prawda jestem już po swoim weselu, które miało miejsce na innej sali. Czytam jednak wasze opinie na temat CASA

lineczka napisał/a:
Acha-też poinformowano mnie /cytuję/:" kilka stłuczonych talerzy to nic wielkiego, zawsze się zdarza" :?: :!:


Byłam na wielu weselach i raz mi się zdarzyło, że coś się potłukło - a zrobiła to kelnerka, która się potknęła. Za to też ma klient płacić? Co trzeba zrobić, żeby potłuc wazę? Rozliczanei z potłuczonej zastawy jest śmieszne przy założeniu ile się płaci za salę. Wydaje mi się, że trzeba to dokłądnei omówić z właścicielami i nei dajcie się zwieść słowami, że " kilka stłuczonych talerzy to nic wielkiego, zawsze się zdarza". Powinno być wyszczególnione. Limit. Jestem w szoku :?

agulka1989 - Pią Paź 23, 2009 1:59 pm

Ja właśnie wczoraj byłam z moim Z. i jego rodzicami w Casa... I wszyscy byliśmy pod wrażeniem... Sala śliczna, wcale nie taka mała jak mogłoby się wydawać :)
Na początku trochę przerażało mnie to że sala do tańczenia jest niby "osobno" ale myślę,że to nie będzie taki problem, bo tam gdzie są stoły też można tańczyć, więc goście na pewno się pomieszczą :)
Właścicielka zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie, była bardzo sympatyczna, oprowadziła nas po sali i udzieliła wszelkich informacji, których potrzebowaliśmy :)
A jak weszłam do toalety to oniemiałam... nie chciało mi się z niej wychodzić ;)
Piękna, duża i taka różowiutka (mimo, że za różowym kolorem nie przepadam-byłam zachwycona)
Do przyszłego roku mają być wyremontowane jeszcze dwie toalety (póki co są tylko dwie), no i pokoje dla gości na piętrze, więc będzie bosko :)

Pani przesłała mi na maila wzory menu (3 wersje, za 165, 185 i 225 złotych), i wzór umowy, więc mogłam sobie wszystko na spokojnie przejrzeć w domku :)

No i stało się- sala zarezerwowana na 16.07.2011 :)

Jak by ktoś miał jakieś pytania to chętnie odpowiem :)

mjmj2010 - Pią Paź 23, 2009 2:01 pm

agulka1989,
juuupi gratulacje :)

agulka1989 - Pią Paź 23, 2009 2:05 pm

mjmj2010 Dziękuję :)
Szczęsliwa M - Pią Paź 23, 2009 4:10 pm

Serdecznie gratuluję Agulka1989, bedziesz miała niecały miesiąc wesele po mnie :-)
athra - Pią Paź 23, 2009 4:54 pm

A propos dyskusji- zastanawia mnie co skłoniło Cyganeczkę do zarejestrowania się na forum (myślę, że jeżeli zamówiłaś salę na komunię, to temat weselny, poza tym, że byłaś na jednym jest Ci daleki). Ale mogę się mylić.

Co do samej sali, to owszem jest ładna, elegancka, ale nie wiem czy widziałyście jakie jest dojście z parkingu do sali- grube kamienie, w których będą tonąć szpilki. Właścicielka jak już wiele osób pisało nie jest komunikatywna. Gdy byliśmy umówieni na rozmowę wpuścił nas na salę podchmielony pan z obsługi, bo niestety, ale odbywało się jeszcze inne spotkanie. W dodatku rozmawialiśmy na stojąco... to są może drobiazgi, ale widać po tym, że komuś nie zależy. Zwłaszcza, że Pani rzuciła, że wszystkie terminy wakacyjne na 2010 i 2011 to Ona ma już zajęte.
Może i lepiej :)

likala - Pią Paź 23, 2009 7:15 pm

Czy któraś z Was miała już może wesele w Casa de Fiori i mogłaby się podzielić opinią na jej temat. Sala owszem jest bajeczna i poważnie się nad nią zastanawiamy, natomiast interesuje mnie czy wszystko odbyło się tak jak uzgadnialiście, no i oczywiście ...jedzenie. Piszcie proszę nawet jeśli słyszałyście coś od znajomych!! :)

POZDRAWIAM

lineczka - Pią Paź 23, 2009 7:39 pm

likala- zainwestuj trochę czasu na poczytanie postów dotyczących Casa, jest ich całkiem sporo, a znajdziesz odpowiedzi na postawione pytania.
Pozdrawiam

agulka1989 - Pią Paź 23, 2009 9:35 pm

Athra... Dojście z parkingu to przecież tylko krótka chwilka więc z tym "tonięciem szpilek" to bez przesady ;)
Nas właścicielka przyjęła bardzo serdecznie, usiedliśmy przy stole i o wszystko na spokojnie mogliśmy zapytać :)
Jeśli chodzi o terminy... Z tego co właścicielka nam powiedziała wczoraj to na 2011 rok wolne miała terminy tylko w październiku i w lipcu (nas szczęśliwie interesował termin właśnie w lipcu) :)
Jeśli chodzi o wrażenia innych to mój tato, który ma swój zespół grał tam wesele całkiem niedawno (2 czy 3 tygodnie temu) i mówił, że wszystko było pyszne i bardzo ładnie podane :)
powiedział tylko, że zespół trzeba informować wcześniej o tym, że sala jest jakby w kształcie litery L i, że jest takie zwężone przejście, żeby zespół mógł naszykować dodatkowe nagłośnienie na salę ze stołami, bo inaczej kiepsko słychać...
ale pozatym był bardzo bardzo zadowolony i Młodzi podobno też :)

Szczęsliwa M - Sob Paź 24, 2009 8:48 am

Apropo dojścia do sali, to jest ono jeszcze nieskończone. Właścicielka ciągle cos remontuje i sama mówiła, że wejście też bedzie robione. Także myślę, że do nastepnych wakacji bedzie ładna kostka!
mb88 - Sob Paź 24, 2009 9:41 am

Nam też na temat parkingu, właścicielka mówiła to samo co Tobie Szczęśliwa M. Wiem również, że będzie robiona nie tylko kostka ale również cały ogród ;) . A co do tych negatywnych wypowiedzi to uważam, że nie ma się czym przejmować, tylko zwrócić uwagę na te niedociągniecia o których tu była mowa, a w rezultacie wszystko wyjdzie świetnie :)
Banaszka - Sob Paź 24, 2009 9:14 pm

Witam wszystkich,
Dokładnie tydzień temu (17.10.2009) w sali Casa de Fiori miałam zorganizowane swoje wesele. Długo nie zapomnę tego wspaniałego dnia i fantastycznego wesela.
Ale od początku....
Informację o sali znalazłam w ogłoszeniu z gazety, od razu zalogowałam się na stronie internetowej i w kilka chwil po obejrzeniu zdjęć zakochałam się w niej. Mieszkam w Łodzi i trochę przeraziło mnie to, ze sala jest w Konstantynowie i chyba nic z tego nie będzie, ale po odszukaniu sali na mapce okazało się, że nie jest to aż tak daleko. Telefonicznie umówiłam nas na spotkanie z właścicielką i pojechałam tam z narzeczonym i Jego mamą.
Sala naprawdę robi wrażenie. Wszystko jest dograne do najdrobniejszego szczegółu. Fantastyczne okrągłe stoły z ruchomą, obrotową częścią. Wygodne krzesełka, piękne łazienki. Sala jest tak cudna, że nie trzeba już myśleć nad jej dekoracją szpecącymi balonami, czy serpentynami (do czego jesteśmy przyzwyczajeni). Na ścianach wiszą piękne obrazy, każdy jest podświetlany. Sala dekoruje stoły żywymi kwiatami w wielkich wazonach stojących po środku każdego stołu. A propos kwiatów, to właścicielka jest taką perfekcjonalistką, że zapytała mnie, w jakim kolorze życzę sobie kwiaty :)
Już podczas pierwszego spotkania właścicielka przyniosła nam 3 wersje menu wydrukowane na firmowym papierze i omówiła stawki 165/185/225pln od osoby. Każda wersja zawiera 5 ciepłych posiłków, wiejski stół, ciasta, napoje zimne i ciepłe oraz tort dekorowany żywymi kwiatami.
My wybraliśmy wersję za 165pln i naprawdę stoły się uginały od jedzenia. Niczego nie brakowało. Ustaliłam też z właścicielką że to, co zostanie z wesela mogę zabrać do domu. Warunkiem było tylko to, bym zapewniła jakieś pojemniki. Pod koniec wesela obsługa wszystko w nie zapakowała, a ja nie musiałam już niczym się przejmować.
Decyzja o wyborze sali była dla nas oczywista. Casa de Fiori i żadna inna. Może wyda Wam to się dziwne, ale my już nie oglądaliśmy innych sal. Ta była pierwsza i jedyna pod każdym względem!!!
Być może nie każdy wie, ale sala ta mieści aż 200 osób, a właścicielka zastrzega sobie w umowie, że w przypadku wesel z ilością osób mniejszą niż 90 dolicza za każdą brakującą osobę 50pln. Całość należności za wesele oraz ostateczną ilość gości należy ustalić na tydzień przed weselem. Przy podpisywaniu umowy wpłaca się zaliczkę 2000, która potem wlicza się z łączną sumę do zapłaty. Wiadomym jest fakt, że za wyrządzone straty trzeba będzie po weselu zapłacić, dlatego dziwię się oburzeniu kogoś z forum, kto miał pretensje, że musi płacić za potłuczone wazony. Tego chyba wymaga kultura osobista. A jak komuś nie pasuje, to niech zrobi sobie wesele w remizie z plastikową zastawą.
Na tydzień przed weselem, jak juz pojechaliśmy ustalać menu i płacić za wszystko pani właścicielka znów nas miło zaskoczyła, bo oprócz tego, co było zaproponowane nam w danym wcześniej menu powiedziała nam, ze wprowadzili też nowości, m.in. dania kuchni włoskiej i nowe sałatki. Jak byłam zainteresowana tym, co kryje się pod nazwą "sałatka Boryny", to pani dokładnie wymieniła mi podstawowe składniki. Doradzała też przy tym, by nie dublować pewnych składników w różnych potrawach.
W umowie jest też zapis o tym, że wszystkie potrawy są przygotowywane tego samego dnia, a kawa, herbata itp. ma termin ważności nie krótszy niż 5 m-cy.
Tak, jak pisałam wcześniej jedzenie było naprawdę pyszne, a wybór w każdej z 3 wersji cenowych jest imponujący.
Co do obsługi przez kelnerów i kelnerki to także chylę czoła Ich profesjonalizmowi i wysokiej kulturze osobistej. W każdej chwili można było liczyć na ich pomoc.
Pod koniec wesela nawet z jedną z Nich udało nam się zamienić kilka słów. Jeśli czyta to forum, to pragnę Ją serdecznie pozdrowić i raz jeszcze podziękować.
Czytałam też na forum, że nie każdy z Was dobrze ocenia właścicielkę. My naprawdę dogadaliśmy się z Nią bez problemu i nawet w trakcie wesela dostaliśmy od Niej miły upominek dla dwojga. Naprawdę nie spodziewałam się i raz jeszcze pragnę Jej podziękować.
Sala też oferuje auto z kierowcą. My wybraliśmy Audi, a z tego co wiemy większość par wybiera BMW. Ale to już rzecz gustu. Kierowca (nie pamiętam Jego imienia) też naprawdę bardzo sympatyczny.
Nie wiem, czy każdy dotrwał do końca mojego postu, bo trochę się rozpisałam, ale na koniec, by nikogo nie zrazić muszę napisać o jednym jedynym mankamencie, jaki miał miejsce na moim weselu....
Dowiedziałam się o tym dopiero po weselu, jak spotkałam się z moimi gośćmi, którzy powiedzieli mi, ze momentami na sali było im zimno. Pogoda niestety tej jesieni nas nie rozpieszcza, ale mi z wrażenia było gorąco. Cały czas bawiłam się na parkiecie, więc tego nie czułam. Podczas naszego wesela korzystaliśmy z tego bocznego wejścia, ale nie zawsze drzwi były zamknięte. Zatem uczulcie swoich gości, by na bieżąco Was informowali o tym, że jest im chłodno, bo przecież włączenie ogrzewania to nie problem. My raczej prosiliśmy obsługę, by włączała klimatyzację, bo podczas tańcy było naprawdę gorąco.
Sala jest też wyposażona w kominek i z tego, co wiem nie byłoby problemu, by go rozpalić.
Jeszcze jednym mankamentem tej sali póki co jest to, że nie ma jeszcze oddanych do użytku pokoi gościnnych, ale decydując się na tą salę oczywiście od razu o tym wiedzieliśmy. Z tego, co mówiła właścicielka juz niebawem będą oddane do użytku.
Reasumując pragnę wszystkim gorąco polecić tę sale na Wasz wielki dzień. Wszystko było na najwyższym poziomie i zostało dograne w najmniejszych szczegółach.
Nasi przyjaciele i rodzina obecni na naszym weselu tez są pod wrażeniem całej tej organizacji i na długo pozostaną myślami na naszym weselu w najpiękniejszej sali w woj. łódzkim CASA DE FIORI

w_jadro - Sob Paź 24, 2009 11:40 pm

Witam wszystkich forumowiczów.
To jest mój pierwszy post, być może ostatni. Targają mną emocje, bo zauważam reklamę i antyreklamę na forum.
Prawda jest taka, że moja narzeczona od dawna śledzi forum i czytam sobie w wolnych chwilach, co nowego się pojawiło. Nie będę ukrywać iż interesuje mnie (nas) właśnie casa de fiori. Nie przytoczę daty ślubu ABY POZOSTAĆ ANONIMOWYM (wobec właścicieli casa..).
Drodzy forumowicze, zanim ocenicie czyiś post sprawdźcie: czas logowania, od kiedy ktoś jest zapisany, formę wypowiedzi. Pozwoli Wam to wyeliminować reklamy pisane przez właścicieli. Celem forum jest wymiana poglądów, doradzanie, nauka (na co zwrócić uwagę przy swoim weselu) itp., a nie zareklamowanie danego lokalu. Mam nadzieję, że nie pozostaniecie bez krytycznego spojrzenia.
Swoją drogą, na forum dobre byłoby upublicznianie fragmentu IP komputera - łatwiej można by wyeliminować oszustwa. Pozdrawiam i życzę miłej lektury

Szczęsliwa M - Nie Paź 25, 2009 12:49 pm

Życzę wszytskiego najlepszego na nowej drodze życia Banaszka i dzieki za tak dokładny opis przygotowań i wesela :-)
Banaszka - Nie Paź 25, 2009 6:05 pm

Witam wszystkich ponownie.
Na wstępie chciałabym podziękować Szczęśliwej M za życzenia i cieszę się, że to co napisałam na forum w sprawie przygotowań oraz samego wesela w Casa komuś się może przydać.
W odpowiedzi na post w_jądro chciałabym powiedzieć, że wielki pozytyw jaki wystawiłam sali nie wynika z tego, że jestem osobą podstawioną, która ma jakiś układ z właścicielami. Ja, a w zasadzie My (wraz z moim mężem) naprawdę jesteśmy bardzo zadowoleni z wesela, jakie było dla nas zorganizowane. Tak, jak pisałam nasi goście też byli i wciąż są pod wrażeniem tego, co zobaczyli oraz tego, jak zostali ugoszczeni.
Jestem nową uczestniczką forum, gdyż zarejestrowałam się dopiero wczoraj, ale chyba przez to nie jestem mało wiarygodna? Przed weselem nie śledziłam forum, ale teraz chciałam po prostu podzielić się moimi wrażeniami. A z podawaniem adresu IP, to chyba lekka przesada :?:
Pozdrawiam.

Meg81 - Wto Paź 27, 2009 11:02 pm

Witam wszystkich serdecznie.
Jestem tutaj nową osobą, do tej pory nie uczestniczyłam aktywnie na forum, chociaż śledzę je niemal od roku czasu. Ostatnio dużo zamieszania zrobiła wypowiedź Cygana na temat Casa de fiori. Otóż dziewczyny chciałam Was uspokoić bo jestem tą szczęściarą, która miała swoje wesele w tej przepięknej sali. Pierwszy raz zobaczyliśmy ją na początku roku, kiedy to jeszcze niewiele osób o niej wiedziało i od razu podjęliśmy decyzję (z moim już mężem ), że nasze wesele odbędzie się w Casa de fiori. Właścicielka od pierwszego spotkania wyjaśniała nam wszystkie kwestie organizacyjne, wybraliśmy menu za 165 zł, które zawierało 5 ciepłych posiłków, duży wybór sałatek, przekąsek do tego w tej cenie był jeszcze samochód, tort, napoje bez ograniczeń, stół z ciastami i owocami oraz stół staropolski. Nie wiem czy jest w Łodzi sala, która oferuje aż tyle w tej cenie.
Na naszym weselu bawiło się 90 osób, więc nie było ścisku na sali do tańczenia, bo można było tańczyć również na dużej sali, na pewno minusem może być umiejscowienie orkiestry ale można ten problem rozwiązać poprzez ustawienie dodatkowego głośnika na sali, gdzie siedzą goście. Poza tym nasz zespół wychodził też między stoły i wtedy zabawa przenosiła się na drugą salę. Obsługa sprawnie serwowała jedzenie, kelner polewał alkohol, jeśli mieliśmy jakieś pytania zarówno właścicielka jak i reszta pań, które wtedy pracowały, służyła pomocą. Ciepłe jak i zimne posiłki bardzo smaczne (kieszonki z łososia rewelka), wszystko ładnie podane. Po poprawinach każdy z gości dostał porcję smakołyków zapakowaną w plastikowe pojemniki a i tak jeszcze zostało trochę dla nas.
Wesele było super, goście zachwyceni salą. Oczywiście nie wszystkim można dogodzić, bo jeden woli wesele w remizie, dekoracje z baloników i materiał zawieszony na ścianach czy pod sufitem, ale innym podobają się okrągłe stoły i niepowtarzalne dekoracje a to na pewno otrzyma w Casa de fiori.
Pozdrawiam wszystkich, którzy mieli lub będą mieli wesele w Casa! 

[ Dodano: Wto Paź 27, 2009 11:05 pm ]
Było naprawdę super!!!!
:haha:

elvid_videofilmowanie - Pią Paź 30, 2009 8:40 am

Już raz brałem udział w dyskusji o tej sali, więc pozwolę sobie po raz kolejny.

Otóż w dniu wczorajszym klienci którzy mieli uroczystość weselną (sierpień 2009) na sali Casa de'Fiori odebrali film. I rozmawiałem na temat sali. I powiem tak - najczęściej powtarzanym słowem było "SUPER" - bardzo dużo jedzenia (młodzi dużo dostali również na tzw. wynos), miła obsługa, bardzo miła i kontaktowa właścicielka. Myślę, że negatywne opinie wynikają albo z małej wpadki właścicieli (kto ich nie ma) albo ... konkurencja nie śpi.

Mnie osobiście również sala się bardzo podobała, nie miałem zastrzeżeń do czegokolwiek, a proszę pamiętać, że ja również byłem w pracy (zdarzają się sale, gdzie obsługa traktuje inną obsługę jak zło konieczne). Jedyne na co uczulam, w głównej mierze realizatorów wideo - zdecydowanie zgrywać dźwięk osobno.

izka80 - Pią Paź 30, 2009 12:39 pm

Długo tu nie zagladałam,ale widze,ze dzieje sie w wątku bardzo wiele....
Przeczytałam wszystkie wpisy i musze dorzucic jeszcze swoje 3 grosze... :smile:
Wiadomo,ze ludzie sa rozni(nie ma opcji zeby dogodzic kazdemu...) i zawsze-jesli ktos chce -znajdzie dziure w całym i bedzie narzekał,biadolił i pisal jak to źle go ktoś potraktował i jakie to wesele było "nieprofesjonalnie przygotowane"-norma...Taka nasza polska mentalność.
Nie wnikam tu w kwestie typu konkurencja nie śpi i podklada noge ale przede wszystkim chodzi o charakter ludzi,ktorzy bywaja okropni i czepiaja sie nawet wtedy kiedy nie ma sie do czego przyczepic :?
Moje wesele jak juz pisalam daaawno temu(rany jak ten czas leci...)było IDEALNE pod kazdym wzgledem i pisze to z cala odpowiedzialnoscia i czystym sumieniem.
To,ze sa poki co czynne 2 toalety to wiadomo nie od dziś i kazdy musi wziasc na to poprawke jesli decydował sie na takie warunki-proste -chociaz chyba nie dla kazdego.
Moi goscie nie robili z tego problemu,czasami obracajac sytuacje w zart-no ale roznych tez ludzi na wlasne wesle sie zaprasza prosze Panstwa :razz: (bez urazy)
Co do ewentualnego zapychania sie toalet to jakos na moim weselu nie mialo to miejsca i sadze,ze to z jedengo,prostego powodu!-goscie wiedzieli do czego słuzy kosz,ktory stoi obok umywalki i ze tego typu rzeczy wrzuca sie tam a nie do toalety,bo wiadomo,ze reczniki do rąk nie powinny trafiac w jedna dziurke z papierem toaletowym-no ale widac,ze niektorym roznicy to nie robi-wiadomo co ludzie to inna kultura(i nie komentujcie tego na siłe bo jak czasami widać ludzie potrafią robić niezłą trzodę w toaletach-Panie szczególnie... :razz: )
Tak wiec niech sie potem nikt nie dziwi,ze własciciele moga byc wsciekli bo koszty zwiazane z oczyszczeniem szamba powinny byc w takich przypadkach narzucane na organizujacych wesele-taka prawda-nauczcie najpierw gosci korzystania z toalety a potem sie czepiajcie sie wlascicieli ze nagle toaleta sie zapchała...zenada.
Tak na marginesie u nas bylo ok 120 osob-wiec nie tak mało-a problemu z toaleta az tak duzego nie było.
Co do jedzenia to nie mam pytan bo jedzonko bylo boskie,pod dostatkiem(nie wiem komu czego mogło zabraknac podczas pierwszych cieplych posiłkow?-no chyba,ze mowimy o fakcie pt"szwagier wpadł na wesele bo lubi jeść i generalnie 10 schabów to za mało"...) i co najwazniejsze-BYŁO MEGA ŚWIEZE.Nasi goscie byli bardzo zadowoleni.
Jestem ciekawa czy na wszystkich salach jedzenie jest takie-bo jak tak to sorry-ale nawet jesli komus sie przytrafiło cos takiego to nie robmy z Casa nieprofesjonalnej sali po jedym takim wypadku...
Miejsca do tanczenia jest sporo-i niech nikt nie przesadza,ze nie mozna pomiescic nawet duzej liczby gosci bo po prostu gada głupoty!Nikt mi nie powie,ze nagle wszyscy goscie tancza w jednym momencie bo nie ma takiej opcji!A to ktos cos wcina a to ktos na papierosku a to w kibelku i tak jest zawsze a pierwszy taniec przy duzej ilosci gosci mozna tam zatanczyc w czesci przed kominkiem i nikt mi nie powie,ze bedzie problem.
No ale fakt-problemu mozna przeciez zawsze sie doszukac :]
Co do uprzejmosci wlascicielki to wiecie co-czasami nie dziwie sie bo niektorych sama bym udusiła-w kwestii ilosci pytan i czepiania sie szczegolow,ze to albo tamto moze byc nie halo nerwy i uprzejmosc moze czasami szwankowac...OK,troche zartuje sobie z tego ale to akurat fakt,ktory jesli wlascicielka czyta forum na pewno nad tym popracuje i wyciagnie wnioski-w koncu klient nasz Pan :P ale człowiek jest człowiekiem i moze miec gorszy dzien-jak kazdy :wink: ...
Ja osobiscie nie mam sie do czego doczepic wiec watek,ktory wprowadzil Cygan jest mi zupełnie obcy :]
Macie obawy?-rozmawiajcie z włascielem,włascicielką-z kim tam wolicie-ustalcie co Was ewentualnie niepokoi i czego po tego typu wpisach sie obawiacie.
Zeby potem nikt nie wpadal na genialne pomysły typu sprawy sądowe itp bo dla mnie to troche przesada-dach Wam na głowe nie spadł wiec najgorzej nie było hahaha 8) No ale jak wiadomo wszystko zalezy od ludzi...a ludzie bywaja-hmmm?Rózni?No niech i tak bedzie.Ciao :wink:

martino - Nie Lis 01, 2009 11:56 am

Do Cygana:: ciekawe dlaczego nic nie napisałes o dewastacji toalety przez Twoich gości i o innych szkodach,ktore wynikneły podczas zabawy ...Generalnie chyba sam wiesz,ze nie poniosłes zadnych konsekwencji finansowych w zwiazku z tym faktem.
Poza tym z moich obserwacji jedzenie gosciom smakowało.
A generalnie to tak na marginesie-byłes wozony autem poł dnia ,ktore fakt faktem jest w gratisie -ale nawet głupiego dziekuje nie było...
To wymaga tylko troche kultury... 8)
Zarzucajac komus,ze jest niesympatyczny wez poprawke rowniez na swoja osobe,bo odniosłem wrazenie,ze jestes osoba niezbyt symapatyczna,no ale przeciez moge sie mylic...Tak jak i Ty oczerniajac pod kazdym wzgledem i sale i włascicieli...
Pozdrawiam.-Kierowca.

agulka1989 - Wto Lis 10, 2009 9:30 am

a ma ktoś może zdjęcia tych samochodów, które oferują w casa??
chętnie bym zobaczyła :)

Malena - Wto Lis 10, 2009 2:39 pm

agulka1989 napisał/a:
a ma ktoś może zdjęcia tych samochodów, które oferują w casa??
chętnie bym zobaczyła :)


Właściciel powiedział, że mogą się te samochody jeszcze zmienić, więc nie ma co przywiązywac do tego wagi. Na dzis jeden jest granatowy, a drugi "ciemnowrzosowy", cokolwiek to oznacza:) Ja się ciesze po protstu z tego, że auto jest w cenie sali.


no i mamy termin - nasze wesele odbędzie sie w tej cudownej sali 13.08.2011 :)

agulka1989 - Wto Lis 10, 2009 3:59 pm

Malena, no to będziesz miała wesele niecały miesiąc po mnie, gratulacje :)
Malena - Pią Lis 13, 2009 2:14 am

drogie forumki które już weseliły się w Casa, w cenie jest fontanna czekoladowa, jak ona się sprawdza, jak jest duża i jak wygląda? macie jakieś foty? może być na forum może być na priv, choć pewnie wszystkie byśmy chętnie obejrzały:)

PS: w ogóle dziewczyny jak macie kilka fotek z wesela w Casa wrzućcie w wolnej chwili, pliiiiiiisssssss jestem ciekawa tortu i sali przygotowanej, bo w takim stanie jej nie widziałam jeszcze.

mjmj2010 - Pon Lis 16, 2009 2:46 pm

Hej Dziewczyny !

Czy wiecie może czy w Casa można ubrać dodatkowo salę w kwiaty ? Chodzi mi o takie wysokie stojaki z kwiatami . Coś jak miała Izka80.

Jak ja pytałam właścicielkę to niby mówiła, że można ale mam pytanie do dziewczyn, które niedawno były na sali juz np przybranej do wesla jak wygląda to podstawowe ubranie sali kwiatami, a no i jeśli można ubrać sobie dodatkowo to kiedy trzeba powiedzieć o tym właścielce i kiedy zamówić taką dekorację?
Pomóżcie :)

Malena - Pon Lis 16, 2009 6:05 pm

Gdy byłam podpisywać umowę oglądałam zdjęcie przybranego stołu - był wielki wazon na srodku, szklany, tylko nie pamiętam kwiatka,chyba to był slonecznik. na pewno jest kilka gatunków do wyboru 9dziewczyny coś pisały o różach lu beustomach). Wydaje mi się, że wygląda to pieknie i elegancko i żadnych więcej kwiatów nie trzeba.
Szczęsliwa M - Pon Lis 16, 2009 8:12 pm

Czesc ja byłam oglądac salę gdy były dekoracje z lili. Na każdym stole stał wysoki szklany wazon z białymi liliami, które dodatkowo delikatnie pachniały. Bukiety były naprawdę duże (byłam na kilku weselach ale tak okazałych bukietów nie było nigdzie), dodatkowo na stole dla młodych była kompozycja z przodu stołu niższa tak by nie zasłaniać młodych, ale również ślicza. Myslę, że kompozycje zaproponowane przez właścicielkę sa wystarczające. Dekoracje o których pisałam są również w manu za 165zł. Tak jak pisała Malena właścicielka również wspominała o eustomiach, które są równie dekoracyjne.
mjmj2010 - Pon Lis 16, 2009 9:07 pm

dzięki dziewczyny , muszę się tam wybrać w przyszłym roku i pooglądać :)
agulka1989 - Sro Lis 18, 2009 10:49 am

A może macie jakieś zdjęcia z sali, typu tort, dekoracja z kwiatów, stół słodki... ?? ? Chętnie zobaczyłabym mniej więcej jak to wygląda, bo ja jak podpisywałam umowę to widziałam tylko kilka zdjęć, które miała właścicielka, a sala nie była udekorowana, bo nie było akurat żadnych wesel :(
Forumki, które weseliły się w Casa- pochwalcie się może swoimi zdjęciami :)

mjmj2010 - Sro Lis 18, 2009 11:33 am

zobacz sobie zdjęcia Izki80 wklejała tu fotki
agulka1989 - Sro Lis 18, 2009 1:30 pm

mjmj2010, masz rację, nie zauważyłam... Dziękuję :)
mjmj2010 - Sro Lis 18, 2009 1:38 pm

Z tego co wiem Izka80 miała chyba najdroższą opcję menu + dodatkowo płaciła za kwiaty (także się nie sugeruj za bardzo )

cytat : "Co do opcji to my wybralismy ta najdroższą... ...Kwiaty-tzn te dekoracje na stoł byly zamawiane i dodatkowo płatne,ale wlasciciele maja namiar na ta dekoratorke wiec mozna podpytac.."

agulka1989 - Sob Lis 21, 2009 6:17 pm

Moje drogie forumki a wie któraś jak wygląda kwestia poprawin??
no bo w umowie jest napisane że całość trzeba wpłacić tydzień wcześniej... no ale przecież zazwyczaj na poprawiny przychodzi mniej osób... czyli, że płacę za 150 osób, przychodzi np 100 i za te 50 osób pieniążki przepadają?? jak to wygląda??

Brinka - Sob Lis 21, 2009 9:27 pm

Hej agulka1989

A nie masz nic na ten temat w umowie?
Ja nie robię poprawin więc nie wiem. Płacić za poprawiny tydzień wcześniej to już kompletnie bez sensu...
Najlepiej napisz maila do właścicieli.

agulka1989 - Czw Lis 26, 2009 10:29 pm

No... napisałam maila do właścicielki i już wiem wszystko...
za poprawiny trzeba zapłacić wcześniej... a dokładniej to jak pojadę ustalić ostateczną liczbę gości i menu,czyli tydzień przed, to muszę zapłacić całość- wesele i poprawiny...
trochę mnie to zawiodło mówiąc szczerze...

Monika Ulanska - Sob Gru 05, 2009 10:24 pm

Czesc dziewczyny

Widze, ze nastapilo male zamieszanie po opini cygana wiec ja rowniez pragne podzielic sie z wami swoja opinia. Co prawda jeszcze nie mialam okazji byc tam na weselu itp ale mianowicie moje wlasne wesele odbedzie sie na tej sali 29 maja 2010 (takze ja tez jestem w gronie szczesliwcow) i juz nie moge sie doczekac :) . Mowiac szczerze bylam zobaczyc prawie kazda sale w Lodzi i okolicy i zadna nie zrobila na mnie takiego wrazenia jak Case. Jezeli co po niektorym nie podoba sie zachowanie pani wlascicielki to polecam pojechac do Bagateli i porozmawiac tam z wlascicielem, ciekawe jak wtedy szybko zmienicie zdanie?! Jezeli chodzi o pania wlascicielke Case to dla mnie byla bardzo symaptyczna odpowiadala na kazde zadane pytanie (a musze przyznac, ze naleze czasami do osob bardzo upierdliwych) dostalam od reki 3 propozycje menu na pieknym papierze nawet przyniosla mi zdjecia do pokazania jak jej inna sala wyglada przystrojona podczas wesela poniewaz kiedy ja rezerwowalam swoj termin a bylo to na poczatku maja tego roku, jeszcze nie odbylo sie w Case zadne wesele. Pani wlascicielka nawet przeprosila nas za maly balagan jakie jej dzieci zostawily na jednym ze stolow. Pozatym ja bylam tak podekscytowana, ze nawet nie myslalm o siedzeniu tylko zagladalam w kazda "dziure". Zostalam rowniez poinformowana, ze stol panstwa mlodych rowniez moze byc udekorowany w takim kolorze jacy mlodzi sobie zycza, jest tam rowniez osobne pomieszczeni na alkohol pod kluczem takze z tym tez nie widze jakiegos problemu a lazienki naprawde sa odbierajace dech w piersiach ;) . Jak rowniez calkowity remont i ogrod bedzie ukonczony do mojego wesela. Wiec licze na owocna i mile zapowiadajaca sie wspolprace z wlascicielami Case.

p.s mam prosbe to dziewczyn ktore mialy tam juz swoje wesele, jezeli mozecie to wklejcie jakies fotki - z gory wielkie dzieki

magdzia504 - Nie Gru 13, 2009 9:04 am

Witam wszystkie zainteresowane :)

Byłam wczoraj w Casa obejrzeć sale udekorowaną na wesele i powiem Wam że jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Stoły pięknie zastawione, kwiaty na stołach idealnie dopasowane, stół młodych rewelacyjne. Nic dodać nic ująć. Co prawda było to wesele na 90 osób ale miejsca było w brud także spokojnie zmieści się tam nawet 200 osób. Ubikacje dodatkowe będą już koło kwietnia więc nie ma się co martwić (to dla przyszłorocznych "młodych"). Jedyne co mnie zmartwiło to pokój - ma być podobno dopiero na lipca :/ w moim przypadku to ogromny problem, ale niestety pani właścicielka nie daje dużych szans na pokój wcześniej. Co do jedzenia to stoły są suto zastawione - naprawdę nie ma szans aby zabrakło czegokolwiek na stołach także myślę, że mogę teraz spokojnie czekać na swoje wesel, które już niebawem :)

Pozdrawiam

mimikiki32 - Czw Gru 17, 2009 3:36 pm

Witam wszystkie forumowiczki :) W ostatnią sobotę w Casa odbyło się nasze wesele i muszę powiedzieć, iż mimo tego tego że oboje należymy do osób wybrednych, nie mieliśmy się do czego "przyczepić". Wszystko było na najwyższym poziomie, a w skrócie:
-- jedzenie- bardzo dużo, bardzo smaczne(opinie gości) i świeże, efektownie podane
-- obsługa- nic do zarzucenia, Pan pilnujący alkoholu mimo, że był jeden świetnie dawał sobie radę, na żadnym stole niczego nie brakowało
-- dekoracje- przepiękne, niebawem dodam zdjęcia żeby zainteresowani mogli zobaczyć
-- pokój dla młodych- rzeczywiście brak, ale my ten problem rozwiązaliśmy w następujący sposób: w sobotę rano mój już Mąż zawiózł do Casa nasze auto i je tam zostawił. Odebraliśmy w poniedziałek i nie było żadnego problemu. Wszystkie prezenty mieliśmy w samochodzie, a kartę do auta miał świadek"
-- toalety- o tym już była mowa, ale jeszcze raz wspomnę, że naprawdę robią wrażenie
--właściciele- komunikatywni, bardzo serdeczni i mili ludzie, przy czym konkretni, rzeczowi i elastyczni. Jesteśmy im wdzięczni za wszystko co zrobili w kierunku naszego przyjęcia
--kierowca BMW7- fantastyczny, wyluzowany, elegancki, szarmancki... Jemu też dziękujemy:)

Malena - Czw Gru 17, 2009 3:51 pm

Mimikiki32, gratuluję ślubu i udanego wesela w Casa :!:
Miło czytać o kolejnych zadowolonych pannach młodych:)

Mam do Ciebie pytanie o fontannę czekoladową, która jest w cenie - czy był ktoś do obsługi tej fontanny, jak wygladał ten stolik z nią - czy było czysto, nie chlapała czekolada?

Jak będziesz miała chwilkę, czekamy na fotki:) Zwłaszcza tortu, fontanny i kwiatów. Miałaś osobną dekoracę kwiatowa, czy tą z casa?

Brinka - Czw Gru 17, 2009 8:39 pm

Mimikiki32 gratulacje. Bardzo się cieszę, ze miałaś udane wesele i wszystko było tak jak sobie wymarzyłaś.

Czekamy na zdjęcia. Jeśli możesz to napisz, które menu wybrałaś ;)

Pozdrawiam serdecznie

K11_06_2011 - Wto Gru 22, 2009 8:05 pm

rowniez czekam na zdjecia :)

aaaa chcialam sie pochwalic :D w koncu jestem posiadaczka tego jednego wymarzonego pierscionka :D a w swieta rodzice dowiedza sie o sali i w ogole o calych planach :D taki maly off topic :D

mimikiki32 - Wto Sty 19, 2010 9:59 pm

Do Malena:
--pomysł z fontanną uważam za bardzo fajny, fontanna stała na osobnym stole z ciastem i owocami, wszystko było przepięknie udekorowane (m.inn. owoce w formie szaszłyków-oblałaś czekoladą i jadłaś nie brudząc rąk), było czysto, fontanna nie chlapała. Niesamowita frajda dla dzieci i dla dorosłych również był to miły akcent głównie w momencie oczekiwania na Młodych.
--dekoracja kwiatowa była dekoracją z Casa i powiem szczerze, że bardzo mnie zaskoczyła- pozytywnie zresztą- kompozycje niesamowite, zresztą wszystkie po weselu zabrali goście do swoich domów, jak mówili "na pamiątkę" :)

Do Brinka:
--menu w cenie 225pln od osoby, ale uważam, że jak najbardziej było warto :)

Brinka - Wto Sty 19, 2010 10:23 pm

Dzięki mimikiki32, hm my aż tak nie poszalejemy, webierzemy to najtańsze menu i zastanawiamy się nad dodatkowym stołem rybnym bo to piątek, a niektórzy mocno wierzący są, tylko nie wiem jak to się sprawdzi w środku lata...

Ciekawi mnie czy przy tym najtańszym menu też jest wszystkiego dużo, bo braków i prześwitów na stołach nie może być...

Dekorację też widziałam jak byłam podpisywać umowę i muszę przyznać że prześliczna, eleganckie jasne kwiaty w wysokich wazonach (nie bijcie nie wiem jakie to bo się kompletnie nie znam). Ja myślę, że tam już dodatkowe dekoracje nie będą potrzebne.

mimikiki32 - Wto Sty 19, 2010 10:51 pm

Nie bardzo mi wychodzi dodawanie zdjęć, może mają zbyt duży format..? W każdym razie chętnie udostępnie na priv, jak ktoś potrzebuje.
Do Brinka: prześwitów nie będzie, nawet w opcji 165, nie musisz się martwić :)

agulka1989 - Wto Sty 19, 2010 10:52 pm

mimikiki32, ja byłabym zainteresowana zdjęciami :)
prześlij mi na maila-adres wysyłam Ci na pw, a ja postaram się je tu wstawić cobyśmy wszystkie były zadowolone :)

[ Dodano: Wto Sty 19, 2010 11:31 pm ]
no i obiecane zdjęcia- mimikiki32, w imieniu nas wszystkich-dziękuję :)







piękne zdjęcia :)

Malena - Sro Sty 20, 2010 1:33 am

Zdjęcia piękne, tort cudny, tylko mam chrapkę inny kolor kwiatów tortowych, ale chyba nie ma z tym problemu?

Nie wiecie jeszcze dziewczyny z jakich kwiatów można wybrać dekoracje?

Dzięki mimikiki na odp w sprawie fontanny i przeslanie fotek, a Tobie Agulko za wstawienie:) mam nadzieję, że pozostałe panny młode z casa też będą dorzucały swoje.

Świetnie, że ta sala ma tyle rzeczy w cenie, w 2011 większosć ładnych sal oscyluje wokół 200zł za talerzyk, tu wyjdzie troszkę więcej, ale nie trzeba się martwić o tort, dekoracje, samochód, do tego fontanna i wiejski stół..czego chcieć więcej?

PS: czy te truskawki nie powinny być bez szypułek? Co potem z nimi zrobić po zjedzeniu truskwaki? :D takie mało wazne, ale nasunęło mi sie:)

mimikiki32 - Sro Sty 20, 2010 10:29 am

Tort był przede wszystkim bardzo smaczny i co ważne... lekki w smaku więc spokojnie można było pić później alkohol, bo wiadomo jakie historie mają miejsce jak tort jest "zbyt ciężki" :) Co do dekoracji kwiatowj, mogą być takie jakie tylko chcesz, u mnie były takie, bo takie wybrałam. To samo jest z kolorem kwiatów na torcie, nie muszą być w takim kolorze jak u mnie. Poza tym tort też jest sprawą mocno dyskusyjną, ponieważ nie dość że nie musi być w takich kolorach, to kształt też może być inny. Poprostu najlepiej znaleźć w necie zdjęcie tortu jaki się najbardziej podoba i przekazać je właścicielom Casa, oni powiedzą czy jest możliwe żeby był właśnie taki jak na zdjęciu czy może lekko zmodyfikowany (u mnie tak było, miał być trochę inny). Ale jak już wcześniej wspominałam, właściciele są bardzo elastyczni, więc z całą pewnością dojdziecie do porozumienia.
A szypułki przy truskoawkach... pewnie nie musi ich być, na zdjęciu akurat widać jak wyglada truskawka z szypułką i bez, jak dla mnie lepiej wygląda jednak z szypułką, bardziej kolorowo i truskawka jest taka bardziej naturalna. A szypułki po wypiciu szampana goście poprostu wrzucili do kieliszków i nie było najmniejszego problemu. A tak w ramach ciekawostki... ja też przed ślubem zastanawiałam się nad tym, co z tymi szypułkami i wiecie co... okazało się że nikt z gości się nad tym nie zastanawiał, poprostu powrzucali do kieliszków i po sprawie, a potem komentowali jaki to super pomysł, że w szampanie jest winogronko i jeszcze ta truskawka, która dodawała uroku. Teraz myślę sobie, że było mnóstwo rzeczy którymi zaprzątałam sobie głowę (np te nieszczęsne szypułki), a było to zamartwianie się "na wyrost" :) )) Dziewczyny, życzę powodzenia ale nie dajcie się zwariować. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że panny młode z Casa mogą spać spokojnie, gdzyż nad całą organizacją i wszelkimi detalami czuwają do samego końca właściciele, którzy okazali się być ludźmi słownymi i odpowiedzialnymi :)

Malena - Sro Sty 20, 2010 10:58 am

te szypulki w ogóle nie spedzały mi snu z powiek, tak się tylko zastanwiałam, czy goście je wrzucą bez prolemu do kieliszka, bo rzeczywiście ladnie to wygląda. Najważniejsze jest jedzonko, wyglad sali i organizacja i widze, że możemy odetchnąć i o nic się nie martwić, bo wlaściciele staneli na wysokości zadania.

To nie wiedziałam, ze jest aż takie pole manewru z dekoracją i tortem. Cudownie. W wakacje pojedziemy tam jeszcze raz obejrzec pokoje dla pary młodej i gości, przy okazji rodzicie chcieli bardzo zobaczyć naszą salę, więc połączymy przyjemne z pozytecznym.

malu86 - Sro Sty 20, 2010 1:01 pm

Piękne zdjęcia. Nie mam już żadnych wątpliwości, że to będzie też nasza sala. Po targach w arenie umówimy się aby ją dokładnie obejrzeć i wybrać termin na 2012 rok. Zakochałam sie w tej sali od pierwszego wejrzenia i po Waszych opiniach dziewczyny jeszcze bardziej utwierdzam się w tym zakochaniu :)
ewelina__1986 - Czw Sty 21, 2010 10:29 pm

Śliczne zdjęcia, jestem pod duuużym wrażeniem, mam nadzieje ze na Naszym weselu będzie podobnie wszystko wyglądało. Przeglądając forum zmartwiły mnie negatywne posty dotyczące Naszej sali, jednak zdjęcia zamieszczone powyżej od razu poprawiają humor :)
Brinka - Czw Sty 21, 2010 11:18 pm

Ja też nie wiedziałam, że można sobie powybierać i kwiaty i tort, super ;)

I cieszy mnie, że własciciele są jednak elastyczni (ja nie mam jeszcze zdania w tym temacie) bo ja mam kilka pomysłów na atrakcje weselne i mam nadzieję, że się na wszystko zgodzą ;)

Pewnie będę się z nimi kontaktować w okolicach kwietnia, maja.
Ja też jestem bardzo ciekawa pokoi, nie tylko dla młodych, akurat bardziej się martwię o nocleg dla gości czy zdążą do sierpnia z wykończeniem... pożyjemy, zobaczymy ;)

Relacja Mimikiki32 bardzo mnie uspokoiła, dzieki Kochana!

mimikiki32 - Czw Sty 21, 2010 11:27 pm

Nie ma kłopotu dziewczyny :) Jeżeli tylko będę mogła, to napewno pomogę. Ja też przeżywałam to samo co Wy i też chciałam, żeby wszystko było super, wręcz idealnie i tak właśnie było :) W związku z tym moja rada: nie przejmujcie się za bardzo, bo wiadomo, że stresu i tak nie da się uniknąć. A moja rada z innej beczki jest taka: umawiajcie się na ostatnią przymiarkę możliwie jak najpóźniej, ja miałam przymiarkę w środę, a w sobotę na 1,5 godz przed ślubem okazało się, że jest za duża :) )) Całe szczęście, że był gorset, więc jakoś dałam radę :)
lineczka - Pią Sty 22, 2010 8:28 am

Hej, dziewczyny!
Czy któraś z Was wie już NA PEWNO kiedy można spodziewać się pokoi dla gości? Nam przy podpisywaniu umowy obiecywano że będą gotowe na nasze wesele, czyli na 10.07.2010 r. i mam coraz większe wątpliwości czy rzeczywiście tak się stanie. Będę zrozpaczona w sytuacji gdy nie wyremontują właściciele gościnnych...! :cry:

[ Dodano: Pią Sty 22, 2010 8:30 am ]
A poza tym - świetne fotki!

Malena - Pią Sty 22, 2010 11:48 am

Z tego, co słyszalam, to dziewczyny mówiły o sierpniu 2010, ale musisz do którejs napisac na priv, bo dokładnie nie wiem, my mamy w 2011 i wtedy będą na pewno (chyba:) Własnie wstępnie na sierpien umówiliśy się z właścicielami na oglądanie.
lineczka - Pią Sty 22, 2010 8:41 pm

Jeśli mają być na sierpień dopiero, to byłoby niedotrzymanie umowy - ustnej, ale jednak! Takie też reguluje polskie prawo. Dobitnie zaznaczyliśmy, ze na lipiec mają być pokoje i to jest warunek wyboru Casa, a właściciele obiecywali ze na bank pokoje będą. Mam nadzieję ze nie będę zmuszona zrezygnować z sali i żądać zwrotu zaliczki...
Malena - Sob Sty 23, 2010 6:58 pm

Jeśli Ci obiecali, to powinno tak być i pewnie będzie, my się nie pytalismy dokladnie. najlepiej zadzwoń się upewnić:)
lineczka - Nie Sty 24, 2010 9:59 am

dobra rada :-?
nie będę zamartwiała się póki nie dowiem się, jak rzeczywiście przedstawia się sprawa pokoi
dziękuję i pozdrawiam!

magdzia504 - Nie Sty 24, 2010 1:15 pm

Z tego co sie dowiadywałam 12 grudnia to pokoi na nasze wesele nie bedzie a mamy je 5 czerwca 2010. Właścicielka mówiła cos o sierpniu, ale tego trzeba sie dowiadywać osobiście. Przy podpisywaniu umowy mowiono nam, że pokoje beda już na poczatku 2010 roku. Nam również bardzo zalezy na pokojach, ale chyba nie mamy co na nie liczyć. Radze dowiadywac sie osobiście, bo naprawdę poźniej można być niemile zaskoczonym :/
lineczka - Pon Sty 25, 2010 5:19 pm

Dla mnie taka sytuacja jest nie do pomyślenia!
Jeżeli z różnych przyczyn, niezależnych od właścicieli oczywiście. pokoje miałaby nie być gotowe na czas, to oczekuję, że ktoś poinformowałby nas o tym fakcie i zaproponował negocjowanie umowy na innych warunkach. Tak postępują uczciwi i dojrzali ludzie. W innym razie byłby to czysty nieprofesjonalizm, by nie powiedzieć - oszustwo!
W przypadku niedotrzymania umowy przez właścicieli będę domagała się rekompensaty, ponieważ wyraźnie obiecano nam, że na lipiec będą pokoje. Na tej podstawie wpłaciliśmy zaliczkę i podpisaliśmy umowę. namawiam innych do tego samego, ponieważ prawo stoi po naszej stronie!

Brinka - Pon Sty 25, 2010 8:28 pm

Lineczko

My przy podpisywaniu umowy poprosiliśmy o dopisanie punktu, że gościom zostaną udostępnione pokoje, z tego też powodu zmieniliśmy datę ślubu z czerwca na sierpień Właścicielka informowała nas, że na czerwiec to raczej nie będzie, a odbiór planują w lipcu. Zaznaczyła też że różnie to jest z wykonawcami i na lipiec nam nie zagwarantuje, ale na sierpień już tak, stąd taki zapis w umowie.

Proponuję, żebyś na bieżąco kontaktowała się z właścicielami i pytała ich o stan prac i ich przewidywania, możesz też zaznaczyć, że jeśli nie zdążą to będziesz chciała renegocjować umowę. Lepiej zajać się tym teraz niż w czerwcu czy lipcu.

lineczka - Sro Sty 27, 2010 9:00 pm

Narzeczony dzwonił dziś do właścicielki Casa która zapewniła, że na początku lipca BĘDĄ pokoje dla gości. Rozumiem, że w takim razie także dla nowożeńców :-)
Żałuję tylko, że nie mam tego zapewnienia na piśmie jako gwarancji...

Brinka - Sro Sty 27, 2010 9:57 pm

Skoro tak zapewniła to znaczy że pracę idą zgodnie z planem ;) Ach już się nie mogę doczekać, jak tam pojedziemy i obejrzymy wszystko jeszcze raz już całkiem wykończone ;)
A truskawki do szmpana są zawsze czy trzeba sobie jakoś specjalnie zażyczyć?

julia-o - Nie Sty 31, 2010 10:46 am

WITAM WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE JESTEM PIERWSZY RAZ NA FORUM DO NAPISANIE SKLONILA MNIE ZBLIZAJACA SIE DATA NASZEGO WESELA -SIERPIEN 2010
I MAMY JE WLASNIE W CASA DEI FIORI .I NIE UKRYWAM ZE JEST JEDNA RZECZ KTORA MNIE MARTWI A MIANOWICIE TOALETY A WLASCIWIE ICH UMIESZCZENIE CZY NIE WYDAJE WAM SIE ZE TROCHE MALO ESTETYCZNE WYGLADA ICH UMIESZCZENIE -OWSZEM SA PRZESLICZNE ALE TAK Z BIEGU Z SALI GDZIE GOSCIE SIEDZA PRZY ROSOLE .PRZY WYBORZE SALI NIE ZWROCILAM NA TO UWAGI BO SIE ZACHLYSNELAM WYSTROJEM I OGOLNIE SALA ,ALE TERAZ IM BLIZEJ WESELA TYM BARDZIEJ SIE MARTWIA .

Ambrozja - Nie Sty 31, 2010 12:42 pm

julia-o, nie używaj caps locka jak piszesz.

lineczka, może porozmawiaj z właścicielami, że chciałabyś dopisać aneks do umowy dotyczący pokoi?

julia-o - Nie Sty 31, 2010 8:23 pm

rzeczywiscie ten CAPS LOCK W TEJ CALEJ KWESTII JEST NAJSTOTNIEJSZY............................................................................................................................................................................................
lineczka - Nie Sty 31, 2010 8:25 pm

Ambrozja - noszę się z tym zamiarem i nie potrafię podjąć decyzji.
Obawiam się, czy nie zrażę do siebie Właścicieli sali i czy moje żądanie nie zostanie potraktowane jako brak zaufania... We własnym interesie jednak na pewno powinnam wystarać się o zapis w aneksie do umowy dotyczący gwarancji na pokoje w lipcu.

Słowo o toaletach- ja również nie dostrzegłam wcześniej problemu. Myślę teraz na gorąco, że pewnie łatwiej i bardziej komfortowo korzystać z toalet od strony barku, czyli z dala od stołów z jadłem:)

Ambrozja - Nie Sty 31, 2010 9:02 pm

julia-o napisał/a:
rzeczywiscie ten CAPS LOCK W TEJ CALEJ KWESTII JEST NAJSTOTNIEJSZY............................................................................................................................................................................................


julia-o, pisanie z caps lockiem w netykiecie oznacza krzyk. Rejestrując się na forum zaakceptowałaś regulamin, w którym jest zapis, aby stosować się do zasad netykiety.

lineczka, myślę, że właściciele na pewno Cię zrozumieją i nie zrazisz ich do siebie. Myślę, że warto byłoby postarać się o taki aneks dla swojego święto spokoju, po co Ci przed ślubem dodatkowy stres czy będą pokoje czy nie.

mjmj2010 - Pon Lut 01, 2010 1:34 pm

Dziewczyny jak myślicie czy kolor serwetek tez można ustalić z właścicielką? Czy wiecie jakie kolory kwiatów proponuje ? Czy sa to jedynie kwiaty jasne? czy np moga być fioletowe, czy pomarańczowe czy np czerwone róże ? Kiedy się ustawiać winietki ubiera butelki w zawieszki? Rozumiem , że w dniu wesele trzeba jechac na salę i tym się zajać?

[ Dodano: Nie Lut 07, 2010 10:49 pm ]
Wiecie może czy z torta można zrezygnować i wziąć go od innej cukierni?

[ Dodano: Pon Lut 08, 2010 2:16 pm ]
ktokolwiek?

Monika Ulanska - Pon Lut 08, 2010 6:06 pm

Witam wszystkie szczesliwe mezatki.
Dotychczasowe zdjecia sa super ale wciaz troche ich malo. Moze ktoras z was ma fotki jak wygalad stol wiejski, z owocami morza itp.? Prosze wklejcie wiecej fotek jak mozecie.

lineczka - Czw Lut 11, 2010 7:35 pm

mjmj2010- z tego, co słyszałam, gatunek i kolor kwiatów ustalacie indywidualnie z właścicielami. Przecież każda Młoda chce, aby dekoracje spójne były m.in. z wiązanką. Myślę, że podobnie bywa z serwetkami.
Ja nie zawracam sobie na razie tym głowy, bo na chwilę obecną moim zmartwieniem jest brak pokoi hotelowych i ogólna organizacja wesela w Casa.

Uwżam, że kilka nowych fotek nie zaszkodzi. Ktoś ostatnio obiecywał nawet :wink:

[ Dodano: Sro Lut 17, 2010 8:37 pm ]
Haloooooooo.....
Jakieś zdjęcia....?!
:?:

mjmj2010 - Pon Lut 22, 2010 11:06 pm

Ciekawa jestem też z której strony sali się wchodzi- tym wejsciem od bramy czy tym balkonowym od parkingu? I jak są stoły ustawiane bo jak byłam na sali to stoły były ustawione za linią kominka ( za tymi filarami)czyli tak że zostało wolne miejsce do tańczenia, bo nie wyobrażam sobie ze stoły będa stały koło toalet ale może wypowiedza sie dziewczyny , które miały tam wesele bądź były na jakimś w Casa
moni84 - Wto Lut 23, 2010 12:53 pm

witajcie, a ja mam pewne obawy że jednak jak na 90 osób to sala taneczna będzie za mała ...:(
mjmj2010 - Wto Lut 23, 2010 1:30 pm

moni84, ale wszyscy na raz nigdy nie tańczą zawsze część ludzi się gdzies rozchodzi lub przy stołach siedzą prócz tej salki tanecznej można wykorzystać wolne miejsce na linii barek-kominek (tak mi sie przynajmniej wydaje)
Brinka - Wto Lut 23, 2010 7:48 pm

moni84 to zależy ilu masz gości, bo jak 220 to ja też uważam, że miejsca do tańca za mało, ale jak około 150 lub mniej to miejsce zostaje tam, gdzie są stoły, tylko orkiestrę lub DJ-a trzeba uprzedzić żeby się przygotowali na wysawienie głośników na tą większą salę i żeby mieli bezprzewodowy mikrofon. I prawda jest, że nigdy wszyscy nie tańczą, a to ktos pójdzie do ogrodu sie przejśc, a to do toalety, a to jeszcze gdzieś... ;)
lineczka - Sro Lut 24, 2010 9:27 pm

mjmj2010- byłam w Casa pod koniec minionego roku i powiem Ci, że stoły rzeczywiście stały obok toalet (tych 2ch najnowszych). Myślę, że tak raczej zostanie...
mjmj2010 - Sro Lut 24, 2010 11:01 pm

lineczka, mnie chodzi o te toalety stare bo jak byłam w tamtym roku w sierpniu to nowych nie było jeszcze (chyba bo nie wiem ktore nowe a które stare) piszac stare mam na mysli te obok barku -ja bym nie chiala zeby stoły stały własnie tam bo chciałabym wykorzystac to miejsce do tanczenia jeszcze , a Ty jak byłas to jak były stoły ustawione? bo jak ja bylam to własnie całe to miejsce na linii barek -kominek było wolne
Malena - Czw Lut 25, 2010 3:08 am

Dziewczyny, nie przesadzajcie - to są naprawdę szczegóły, przecież na miejscu będziecie przed weselem i wtedy omówicie ustawienie, sala jest duża i można wszystko dopasowac...nie ma sensu roztrzasać tego na odległość, sale na pewno są elastyczne jeśli chodzi o ustawienie i jak będziecie chciały stoły 3 metry dalej, na pewno nie bedzie problemu, co włascicielom za różnica.
lineczka - Sob Mar 06, 2010 4:16 pm

mjmj2010 napisał/a:
a Ty jak byłas to jak były stoły ustawione?


Faktycznie miejsce od sali tanecznej aż do barku było wolne. Tańczyć będzie gdzie :lol:

Malena napisał/a:
Dziewczyny, nie przesadzajcie - to są naprawdę szczegóły, przecież na miejscu będziecie przed weselem i wtedy omówicie ustawienie,


Nie o panikowanie tu chodzi. Rozumiem, ze orkiestra bądź Dj musi wiedziec wcześniej, jak się rozstawiać i zorganizować ewentualnie dodatkowy sprzęt nagłaśniający.

mjmj2010 - Wto Mar 16, 2010 6:28 pm

stronka www Casa de fiori nie działa :/
Brinka - Wto Mar 16, 2010 10:07 pm

Może nareszcie ją aktualizują... bo tam mieli stare zdjęcia z czasu kiedy sala była mniejsza.
mjmj2010 - Wto Mar 16, 2010 10:51 pm

Brinka napisał/a:
Może nareszcie ją aktualizują... bo tam mieli stare zdjęcia z czasu kiedy sala była mniejsza.
też tak pomyslałam , mam nadzieję, że tak jest :)
K11_06_2011 - Pon Mar 29, 2010 4:31 pm

hot news!
w sali casa de fiori wymieniana jest podłoga :) więcej wiadomości przekaze po 10 kwietnia :)

a strona nadal nie działa :(

agulka1989 - Pon Mar 29, 2010 4:51 pm

K11_06_2011 napisał/a:
w sali casa de fiori wymieniana jest podłoga

hmm... z tego co kojarzę, to podłoga była super i co najważniejsze nie była śliska...

to czekamy na info i ewentualnie na zdjęcia :)

K11_06_2011 - Pon Mar 29, 2010 4:52 pm

tez wlasnie mi sie tak zdawało :) nie wiem dlaczego ja zmieniali hmmm ale tak powiedziała właścicielka....zdam relacje oczywiście :) jesli nie zapomne aparatu to popstrykam fotki :)
agulka1989 - Pon Mar 29, 2010 5:01 pm

a będziesz tam na jakimś weselu czy po prostu umówiłaś się z właścicielką?

w kwietniu wogóle ma grać tam wesele "nasz" zespół :) więc też na pewno czegoś się dowiem :D

K11_06_2011 - Pon Mar 29, 2010 5:22 pm

umowilismy sie z wlasicielka :) zeby rodzice nasi mogli zobaczyc sale, bo oni jeszcze jej nie widzieli :)
a jaki masz zespol??

malu86 - Pon Mar 29, 2010 5:52 pm

Moj nrzeczony dzisiaj kontaktowal sie z wlascicielka. Strona jest w przebudowie. Jutro bedziemy ogladac sale wiec zdam szczegoly naszej wizyty.
agulka1989 - Pon Mar 29, 2010 5:54 pm

K11_06_2011, nasz zespół to MASTERS. i w sobotę się dowiedziałam od jednego z muzyków że będą grali w kwietniu właśnie na naszej sali :)
malu86, to czekamy na relację :)

mjmj2010 - Pon Mar 29, 2010 6:14 pm

ciekawe dlaczego podłoge zmieniają w sumie sala nowa więc sie przeciez nie zniszczyła moze bedzie jakas super ekstra teraz heheheh

[ Dodano: Wto Mar 30, 2010 1:55 pm ]
malu86, czekamy na relacje .. aż sie boję co tam za zmiany zachodzą

malu86 - Wto Mar 30, 2010 8:00 pm

Dzisiaj oglądaliśmy salę. Podloga nie była zmieniania. Raczej zabieg kosmetyczny w postaci zmiany fug. Jezeli chodzi o rok 2011 to zostaly terminy zimowe. W 2012 roku zaklepane sa juz dwie soboty w czerwcu. Jezeli chodzi o cene to w 2012 roku cena może max wzrosnac 50 zł i ulegnie zmiana minimalnej liczby gości-wstępnie ma byc 110 osób. Za pokój na chwile obecną właścicielka wspomniała cos o 60 zł/osoba.
agulka1989 - Wto Mar 30, 2010 8:09 pm

no to mi ulżyło, bo bałam się że wymienią podłogę na jakąś śliską...

cena za pokoje nawet przystępna :) bałam się, że będzie w okolicach 100-120 zł.

a widziałaś może te pokoje??

nie robiłaś pewnie żadnych zdjęć? tak wiem, głupie pytanie :smile:

kasia_m85 - Wto Mar 30, 2010 8:14 pm

agulka1989 napisał/a:
bałam się, że będzie w okolicach 100-120 zł.

Agulka jeśli 60 zł za osobę to za pokój wychodzi własnie tyle... Chyba że myślałaś że 100-120 zł za osobę to rzeczywiście taniej:)

malu86 - Wto Mar 30, 2010 8:14 pm

Pokoje nie sa jeszcze zrobione. Na dole stoly i krzesla byly poodwracane do gory nogami. Wlascicielka przepraszala nas za balagan. Myślę, że podłoga jest jak najbardziej ok. Także nie ma sie o co martwic dziewczyny.
agulka1989 - Wto Mar 30, 2010 8:19 pm

kasia_m85 napisał/a:
Chyba że myślałaś że 100-120 zł za osobę

dokładnie tak myślałam.
myślę, że 60 zł za osobą to nie tak źle :)

Brinka - Wto Mar 30, 2010 10:15 pm

Zdziwiłam tą wiadomością o wymianie podłogi, byłam tam 2 tygodnie temu i nic takiego nie widziałam. Jest sporo kurzu ale to dlatego że robią pokoje na górze i chcą dokończyć kolejne dwie toalety na dole. W 2010 roku pokoje na górze będą oddane w lipcu (nikt nie wie ile dokładnie tych pokoi).
Jak pytaliśmy w październiku o cenę pokoju to włascicielka powiedziała 55-65zł ze śniadaniem więc znośnie.

Malena - Sro Mar 31, 2010 12:03 pm

Cena za pokój ze sniadaniem wg mnie przystępna.

Wow, niesamowite, ze już się 2012 bukuje...dobrze, ze my już od pół roku mamy Casa na 2011 - a i tak wszyscy się dziwili, ze tak wczsnie zamawiamy...a tu proszę, szybko się rozniosło i już nie ma terminów.

paulinkaaMU - Sro Mar 31, 2010 9:31 pm

Ja rezerwowałam miesiąc temu i byłam w szoku, że na 2011 były wolne terminy do kwietnia (oprócz ostatniego weekendu - z majówką) i dopiero od października..więc wzięliśmy 1.10, choć zawsze marzył mi się maj albo jakiś letni miesiąc, no, ale czekać na 2012 to już w ogóle lipa. Widać, że to sala ciesząca się dużą popularnością :)

nam też właścicielka mówiła, że cena za nocleg ok.60zł/os. Myślę, że jeśli pokoje będą w podobnym stylu jak sala i tak eleganckie, to cena jak najbardziej przystępna.

Malena - Pon Kwi 12, 2010 5:28 pm

co jest nie tak ze stroną Casa, już strasznie długo nie mozna na nią wejść...
paulinkaaMU - Pon Kwi 12, 2010 6:53 pm

no dokładnie Malena, teraz to już właściwie jak się wyszukuje w google to w ogóle nie ma stronki Casa, trochę to dziwne :kwasny:
K11_06_2011 - Pon Kwi 12, 2010 6:56 pm

chcialam wkleic obiecane zdjecia ale niestety forum mi nie pozwala :( wiec musze was przekierowac na mojego bloga:
wpiszcie w google "powiemysobietak blogi slubne" i moj blog jest pierwszy :) i tam sa zdjecia :D
aha przepraszam za jakosc zdjec lazienek, ale tata je robil i nie pomyslal, zeby zapalic swiatlo:( ale lazienki zapieraja dech w piersiach :)

[ Dodano: Pon Kwi 12, 2010 7:57 pm ]
najwidoczniej nie oplacili za prowadzenie i zamkneli :( a szkod a:( a moze robia nowa hmmm :)

mjmj2010 - Pon Kwi 12, 2010 9:42 pm

"na żywo" sala wygląda lepiej :) takie mam wrażenie, troche dziwne ustawienie stołów na tych zdjeciach
lineczka - Pią Kwi 16, 2010 9:09 am

Jutro z Narzeczonym jedziemy do Casa. Umówiliśmy się z Właścicielką na obejrzenie przystrojonej już sali tuz przed weselem. MM nadzieję, że nie rozczaruję się. Opiszę swoje wrażenia po powrocie :]

Martwi mnie jednak nadal brak konkretów co do ilości pokojów gościnnych i oddania ich na czas...w moim przypadku na początek lipca.

Malena - Pią Kwi 16, 2010 10:55 am

lineczka, fajnie, że obejrzysz przystrojoną, my się wybieramy w wakacje.

Zrobisz jakieś fotki?

mjmj2010 - Pią Kwi 16, 2010 2:19 pm

stronka już działa , zdjęcia nieuaktualnione. Szkoda, bo niektórzy wchodząc na stronę, mogą stwierdzić, iż sala jest dla nich za mała.
agulka1989 - Pią Kwi 16, 2010 2:57 pm

mjmj2010 napisał/a:
stronka już działa , zdjęcia nieuaktualnione.

żeby tylko zdjęcia... oni nadal zapraszają na bal sylwestrowy 2009/2010 :?

sachmet - Sob Kwi 17, 2010 9:42 am

Jestem w kropce :cry:
Byłam ostatnio oglądać tę sale i jestem zachwycona. Właściwie już się zdecydowaliśmy a potem poczytałam to forum i mam pewne obawy. Nikt od nas się tam jeszcze nie bawił :roll:

Dziewczyny co myślicie o ślubie w październiku?

agulka1989 - Sob Kwi 17, 2010 8:22 pm

dziś wesele gra tam nasz zespół więc w tygodniu będę miała świeżutkie informacje jak się sala spisała :D nie wiem czy grają z poprawinami i ciała trochę dałam bo mogłam poprosić żeby jakieś zdjęcia porobili... napisałam już sms, może porobią jakieś zdjęcia telefonem :)
mjmj2010 - Sob Kwi 17, 2010 11:19 pm

lineczka, no i jak tam sala ? Byłaś dziś?
agulka1989 - Nie Kwi 18, 2010 9:42 pm

no i już mam informacje :)

Co do sali- piękna. Akustyka podobno troszkę do bani bo dźwięk strasznie "lata" po sali. Zespół był ustawiony w przejściu do tej małej sali tanecznej (wesele było małe), co oznacza, że można troszkę spróbować pokombinować z ustawieniem. Znajomy stwierdził, że najlepiej byłoby gdyby zespół stał obok barku, ale właścicielka nie wyraziła zgody... Cóż, może jednak kiedyś zmieni zdanie ;)
co jeszcze... jedzonko podobno pyszne, świeże. A bigos-palce lizać :)
Obsługa super, sympatyczni ludzie i się podobno dobrze "sprawowali".
Niestety zespół nie miał za szybko donoszonych potraw przez co zdarzało się, że ludzie kończyli jeść, chcieli już się bawić a zespół jeszcze nie miał posiłku... no i później jedli zimne, bo obsługa doniosła jak już grali...
ale przypuszczam, że to kwestia niedogadania Młodych z właścicielami, bo jak dla mnie zespół powinien dostawać jedzenie jako pierwszy.
Osobny stolik z herbatką- różne smaki do wyboru- na plus.
Śliczny tort, nie wiadomo jak smakowo, bo zespół nie jadł. Nie wiem czy nie chcieli czy po prostu nie dostali...
aha no i nadal są "czynne" tylko dwa kibelki- damski i męski, przez co mimo małego wesela były dość duże kolejki...
ale wrażenia ogólne na plus :)
więc upewniliśmy się, że podjęliśmy słuszną decyzję :)
kilka rzeczy trzeba będzie dogadać na pewno- choćby to donoszenie potraw zespołowi najpierw, ale to już tylko drobiazgi :)

[ Dodano: Nie Kwi 18, 2010 10:43 pm ]
jak tylko dostanę jakieś zdjęcia, to się podzielę :)

mjmj2010 - Nie Kwi 18, 2010 10:00 pm

agulka1989 napisał/a:
Znajomy stwierdził, że najlepiej byłoby gdyby zespół stał obok barku, ale właścicielka nie wyraziła zgody...


od początku myślałam żeby tam ustawic zespół ciekawe dlaczego właścicielka się nie zgodziła ?

agulka1989 - Nie Kwi 18, 2010 10:13 pm

Młodzi powiedzieli zespołowi, że właśnie obok barku mają stać. I zespół jak przyjechał to muzycy powiedzieli właścicielce, że podobno mają stać obok barku, na co ona powiedziała, że nie ma takiej możliwości i że żaden zespół tam nigdy nie stał... dla mnie to trochę dziwne, bo tam naprawdę byłoby najlepsze miejsce...
mjmj2010 - Pon Kwi 19, 2010 8:01 am

ehh same problemy :/ Szkoda tylko, że właścicielka nam mówiła że zespół może stać w innym miejscu a teraz się okazuje, że nie bardzo :/ Dziwne to wszytsko i już mam nerwy. Zamiast iść Młodym na rękę to ciągle coś.
agulka1989 - Pon Kwi 19, 2010 9:11 pm

obiecane zdjęcia, niestety tylko 4 ale grunt, że wogóle ;)




Brinka - Wto Kwi 20, 2010 9:40 pm

Agulka1989 jak zwykle niezastąpione źródło informacji :D :D :D
agulka1989 - Wto Kwi 20, 2010 9:46 pm

Brinka napisał/a:
Agulka1989 jak zwykle niezastąpione źródło informacji :D :D :D


:padam: :mrgreen:

paulinkaaMU - Wto Kwi 20, 2010 10:40 pm

Dzięki agulka1989 :smile: każde nowe zdjęcie z Casa na wagę złota, tymbardziej z wesela :) , ehhh szkoda, że muszę jeszcze czekać 1,5 roku na własne zdjęcia... :zalamany:
lineczka - Sro Kwi 21, 2010 9:26 pm

mjmj2010 napisał/a:
lineczka, no i jak tam sala ? Byłaś dziś?


Dopiero dziś zajrzałam na stronkę...
A więc tak - uczucia mam mieszane, co wiąże się oczywiście z narastającym we mnie stresem.
Po kolei..
Umówieni byliśmy na godzinę 14, akurat aby trafić na przystrojoną już salę ale nie przeszkadzać Młodym i ich gościom w ostatnich poprawkach. Sądziliśmy, że tylko my będziemy, ale...
Kiedy dojechaliśmy, przy bramie czekały już inne auta, a z nich "wylało" się trochę ludzi, i zrobił się mały tłum na sali. Każdy o coś pytał, chciał obejrzeć, zrobić zdjęcia, niemalże deptaliśmy po sobie. Na środku sali stała nieco zirytowana Właścicielka, na szczęście udało nam się dopytać o istotne dla nas sprawy. Odpowiedzi jednak nie spodobały nam się zanadto. Przypomnieliśmy, że wybór sali podyktowany był przede wszystkim faktem, że oferowane są pokoje dla gości, w naszym przypadku najbliższej rodziny z zagranicy.
Ślub nasz już w lipcu,a gwarancji, że będą pokoje nie ma, a jeśli nawet będą, to nie tyle miejsc, na ile umawialiśmy się z Właścicielami. Wpadłam więc w czarną rozpacz. Usłyszałam od rozmówczyni, że "może uda im się dogadać z jakimś hotelem, motelem, itp.". Czyli nadal bez konkretów. Podobnie jeśli chodzi o toalety - nie ma i nie da rady wykończyć ich na lipiec. W dodatku liczne niespodzianki zostawione przez psa Właścicieli w ogrodzie... :!:
Kilka razy, w rewanżu na nasze pytania i wątpliwości, padło hasło "w teorii tak miało być, ale..." Mogę zrozumieć wiele, czasem sprawy toczą się niezależnie od naszej woli i starań, jednak chcę też, aby rozumiano mnie. Wesele (i ślub) - zakładam - ma być tylko jedno w moim życiu. Chcę więc, aby było takie, jakie zaplanowałam. Oczekuję, a nawet wymagam od sali bankietowej, z którą mam umowę, o dopilnowanie wszelkich szczegółów - za co przecież płacę. Nie będzie możliwości zrobienia dublu, korekty, poprawek, kiedy będzie już po wszystkim :!:
Poza tym wystrój sali ok, bez zbędnego przepychu, ładnie i elegancko udekorowane stoły. Na moje ogólne wrażenie rzutują niestety rozczarowanie i niepewność.
No dobrze, wylałam swój żal. :-?

magdzia504 - Czw Kwi 22, 2010 8:02 am

"Podobnie jeśli chodzi o toalety - nie ma i nie da rady wykończyć ich na lipiec."

Ja mam wesele w tej sali 5 czerwca tego roku czyli już za miesiąc z kawałkiem. Ostatnio byliśmy u właścicielki w grudniu i wtedy dowiedzieliśmy się, że nie będzie pokoi na nasze wesele. Jest to dla nas duże utrudnienie, bo mamy malutkie dziecko, które musi być przy nas i teraz nie wiem co zrobić, bo przy podpisaniu umowy właścicielka mówiła, że pokoje będą na 100%. Tak samo było z toaletami. Wesele planujemy na 150 osób i nie wyobrażam sobie, że nie będzie więcej toalet. W grudniu była mowa, że toalety na pewno będą na czerwiec. Zastanawiam się czy można gdzieś to zgłosić albo negocjować cenę, bo przecież podobno umowa słowna też jest wiążąca, a takie uchybienia do jakich dopuszczają się właściciele sali są niedopuszczalne.

lineczka - Czw Kwi 22, 2010 11:17 am

Rozumiem to dobrze.
Przy podpisywaniu umowy kupiło się nie tylko to, co utrwalone drukiem, ale i zapewnione słowem. Jest tak jak mówisz - umowa ustna w świetle prawa jest wiążąca. Pisałam nawet o tym dużo wcześniej w wątku dotyczącym sali.
Faktycznie przy 150 gościach będzie nie lada problem z toaletami. Ja martwię się o swoich, a mam połowę tego co Ty.
Należy poważnie przemyśleć negocjowanie umowy. Najważniejsze dla Was będzie teraz zagwarantowanie choćby jednego pomieszczenia dodatkowego z myślą o dziecku.

agulka1989 - Czw Kwi 22, 2010 11:49 am

ciekawa jestem kiedy właścicielka zamierza się zabrać za remont kibelków. nam przy podpisywaniu umowy(w październiku) mówiła że kibelki będą najpóźniej w lipcu 2010 i pokoje tak samo... my mamy wesele dopiero w przyszłym roku ale nie ukrywam, że pokoje są dla nas baaaaardzo ważne... mamy trochę gości przyjezdnych i nie wyobrażam sobie, że nie miałabym ich gdzie położyć... ;/
poza tym teraz jak się zacznie sezon ślubny to na pewno nie zaczną remontu toalet... ;/ więc wyszłoby na to, że zabiorą się za to koło listopada?? :evil: nie podoba mi się to.
tak jak pisałam nasz zespół grał tam w poprzednią sobotę wesele na ok 90 osób i kolejki do kibelków były cały czas... nawet nie chcę myśleć jak będzie to wyglądało przy 150 osobach albo i jeszcze większej ilości... :evil:

obawiam się, że tegoroczne Pary Młode zdecydowanie powinny negocjować cenę...

a ja niestety będę po prostu musiała się skontaktować z właścicielką i dopisać do umowy, że zobowiązują się że udostępnią pokoje dla gości i dwie kolejne toalety... inaczej sobie tego nie wyobrażam ;/

lineczka - Czw Kwi 22, 2010 12:02 pm

Nas zapewniano, że 23 miejsca dla gości znajdą się - to było minimum, o jakie prosiliśmy. Teraz usłyszeliśmy, że jak będą - to max 15 (odpadają 2 miejsca dla Młodych, czyli zostanie ledwie 13). Możemy poszukać gdzie indziej, ale ceny będą nieporównywalnie wyższe (najbliższa Yuka to ponad 200 zł za 2-osobowy pokój, poza tym nie ma gwarancji że będą jakieś wolne). Ponadto ważne było również to, że rano wstajemy z gośćmi, jemy śniadanko, jest przyjemnie, można porozmawiać o wrażeniach z wesela itp.
Nie wiem, jak będzie z negocjowaniem umowy, zależy od podejścia Właścicieli. Myślę, że warto o tym podyskutować na forum i ustalić priorytety. Zawsze to łatwiej, kiedy będzie nas więcej...

Malena - Pią Kwi 23, 2010 12:12 pm

ja akurat mam dość małe wesele, więc toalety i pokoje to nie jest dla mnie priorytet, choc Was dobrze rozumiem. spróbujcie negocjowac cenę. ja pamiętam jednak, jak pytałam z ciekawości o pokoje na 2010, że własciciele juz wtedy mówili, że chyba w lipcu to będzie i ja np o tym wiedziałam juz pół roku temu, choć nam nie sa potrzebne, tylko ten dla nas i najwyżej kilka, na wszelki wypadek...

jak w wakacje pojedziemy na sale, to będziemy chyba już konkretnie gadac z własiccielami o takich rzeczach jak np ile sie placi za stluczona zastawe i ile sztuk mozna potluc bez konsekwencji, czy posprzataja w ogrodzie po psie - maja wielkiiego psa) itp, trzeba przemyslec takie kwestie - niby pierdoly, ale potem roznie moze byc. Jestem jednak dobrej mysli, wlasciciel wydal nam sie bardzo fajnym, konkretnym facetem i na pewno o nas zadba.

Zdjecia sa sliczne, podoba mi sie taki delikatny polmrok na sali:):)

bouletto - Nie Kwi 25, 2010 11:54 pm

Witam wszystkie Użytkowniczki i Użytkowników tego jakże przydatnego forum.
Czytałem wypowiedzi w tym temacie od dłuższego czasu, jednak dopiero ostatnie spowodowały, że postanowiłem założyć profil na forum, aby móc dodać "pięć groszy" od siebie. Mam nadzieję, że jakoś to mi się uda:-)

W przyszłym roku w "Casa de fiori" odbędzie się moje wesele.

Mam nadzieję, że okaże się to trafny wybór, aczkolwiek nie mogę ukryć, że po ostatnich wypowiedziach mogę mięć pewne obawy.

Chodzi tu m.in.:
- kwestia sławnych toalet i pokoi - w trakie ubiegłorocznej rozmowy z właścicielką dowiedziałem, że "toalety są w trakcie" remontu, w związku z czym fakt, że nie ma ich do dnia dzisiejszego jest dla mnie nimiłym zaskoczeniem i wyrazem ignoracji klientów ze strony właścicieli. Tak ignoracji, bo jeżeli wielu osobom składa się ustne zapewnienia, że toalety będą w najbliższym czasie, a w dalszym ciągu ich nie ma, to takie zachowanie nie może zasługiwać na pochwałę i jest przejawem podejścia do klinta jako petenta. Myślę, że warto zauważyć, że fakt, iż kwestii toalet (jak i wielu innych) nie ma w umowie sporządzonej w formie pisemnej, nie oznacza, że słowne ustalenia i zapewnienia nie wiążą stron. Umowę o świadczenie usługi polegającej na organizacji wesela można bowiem bez problemu zawrzeć w formie słownej, pozostaje wówczas jedynie problem natury dowodowej, tj. problem udowodnienia co było przedmiotem ustaleń stron. A wydaje mi się, że każdy kto był na sali, nie był tam sam, tylko w towarzystwie co najmiej "drugiej połówki", tak więc możliwość udowodnienia konkretnych ustaleń jest po stronie "naszej".
Mam nadzieję, że okoliczność, iż sala cieszy się - jak na razie - dużym powodzieniem, nie spowoduje, że jej właściciele dojdą do wniosku, że ze słowem klienta nie trzeba się liczyć, gdyż i tak będą mieli innych chętnych na organizowanie u nich wszelakich uroczystości. Incznj takie myślenie może się prędzej czy później "zemścić", czego oczywiście im nie życzę.

- kwestia pokoi - patrz uwagi wyżej, Aha mogę tu dodać tylko, że z tego co pamiętam pokój dla Młodych miał być gratis (ale nie jestem do końca pewien). Tak więc jeśli miałoby tak być, zaś na dzień wesela by nie był on gotowy albo był gotowy w takim stanie, że spędzienie w nim pierwszej nocy jako żona i mąż, było czystym nieporozumienim, to wydaje mi się stosownym żadanie obniżenia ceny wesela o koszt wynajęcia takowego pokoju w innym hotelu/pensjonacie/... .

- kwestia otoczenia sali i "śladów po psie" o których była mowa we wcześniejszych postach - gdy przeczytałem o tym, to tylko ręce mi opadły. Sezon weselny trwa w miesiącach kwiecień -wrzesień, a więc okresie najcieplejszym w naszym kraju. Oznacza to, że w trakcie zabawy weselnej gości niejednokrotnie korzystają z możliwości "wyjścia na dwór". Dlatego "ów dwór" powinien być równie elegancki i zadbany co sala w środku. Jeśli zaś można na trawniku spotkać "ślady po psie" to pozostawie to bez komentarzea. Ponadto - jak dla mnie - ogród (stan średni jako otoczenie dla sali weselnej, będący o niebo gorszy niż otoczenie np "Czarnego Stawu"), taras, a właściwie jego brak i (chyba, bo nie pamiętam) zadaszenia nad nim, parking wysypany tłuczniem, utwardzenie betonem wjazdu na salę, który się kruszy i kurzy to duży minus dla sali. Mam tylko nadzieję, że to się zmieni, ale jak to mówią nadzieja matką ....

Myślę, że mógłbym pisać jeszcze więcej, ale na razie wystarczy. Zresztą jeśli ktoś dotrwa czytając mój post do tego miejsca to i tak będę pod wrażeniem:-)

Pozostaje mi tylko wierzyć, że sala będzie się zmieniała ciągle na lepsze, istniejące niedociągnięcia zostaną usunięte, a każdy z nas kto ma w niej swój "wielki dzień" powie po uroczystości tylko jedno - "Casa de fiori to był najlepszy z możliwych wyborów". Tego sobie, Wam i właścicielom sali życzę :-)

Brinka - Pon Kwi 26, 2010 2:06 pm

Trochę mnie martwii to co przeczytałam...
Ja w umowie mam zagwarantowane, że pokoje dla gości będą. Ślub w sierpniu więc zostało im niewiele ponad 3 miesiace na doprowadzenie tego do końca.
Natomiast o wiele bardziej martwią mnie toalety, mam wesele na około 130 gości i kwestia toalet była szeroko z moim narzeczonym dyskutowana, jeżeli do sierpnia nie będzie 2 toalet więcej to zerwiemy umowę i przeniesimy się do innej sali.

Jak przeczytałam o tych śladach po psie to ręce mi normalnie opadły. Sprawdzę to dokładnie.
Trochę się zaczęłam martwić, co z tego że taka ładna sala jak pozostałe kwestie szwankują...

mjmj2010 - Pon Kwi 26, 2010 3:48 pm

mam nadzieję, że toalety będą robić na bieżąco skoro i tak są zamknięte to w tygodniu mogą robić przecież,miejmy nadzieję,
myślę, że to forum bardzo pomogło te sali a właściciele osiedli na laurach bo mają już tyle wesel zaklepanych, że mają nas gdzieś ehh

lineczka - Pon Kwi 26, 2010 6:20 pm

Ja też mam taką nadzieję. Tym większą, że podejrzewam, że Właściciele śledzą jednak niniejsze forum. Mając tego typu działalność gospodarczą sama śledziłabym opinie o moim lokalu w różnych mediach, być może nawet nieco wpływała na kształtowanie wizerunku firmy :twisted:
cosanostra - Czw Maj 06, 2010 9:40 pm

czy ktoś z Was ma podpisaną umowę na ten rok razem z pokojami? Jak już wiadomo nie będą gotowe. Co macie zamiar z tym zrobić? Ja własnie przymierzam się do renegocjacji umowy. Chciałam poznać nastroje innych, bo tego tematu nie można tak zostawić...jestem głęboko zniesmaczona sytuacją
agulka1989 - Czw Maj 06, 2010 9:46 pm

Brinka, ma taką umowę.

Kochana jakieś nowe ustalenia z właścicielami??

paulinkaaMU - Czw Maj 06, 2010 10:02 pm

Powiem Wam, że co jestem na forum, to czekam, aż wątek casa odżyje, żeby się czegoś dowiedzieć, bo jakoś tak dziwnie, jak taka cisza.. :? A z tymi pokojami to naprawdę lipa. Nam co prawda nie zależy, zresztą i tak mamy wesele w 2011, ale w lutym właścicielka nam tez mówiła, że planują na lato z nimi wystartować, podobnie z drugimi toaletami...dziwne to wszystko:/
Brinka - Czw Maj 06, 2010 10:10 pm

Ja mam taką umowę, mam wyraźnie napisane że do dyspozycji gości będą pokoje gościnne.
Mnie nawet te pokoje tak nie martwią, bo i tak ich będzie dla mnie za mało (mam około 80 osób do przenocowania), co te toalety.
Na weselu bardzo dużo sie pije (nie tylko alkoholu), a ja bym chciała żeby goście się bawili i tańczyli zamiast stać w kolejce to toalety - dla mnie te kolejki są zwyczajnie żenujące.

O tym co mam zamiar zrobić jak warunki umowy nie zostaną dotrzymane chętnie opowiem na priv.

agulka1989 - Czw Maj 06, 2010 10:13 pm

Szczerze?? Na moje oko oni sobie po prostu odpuścili... stwierdzili, że mają tyle ludzi chętnych, że po prostu nie warto się starać... Przecież jedni zrezygnują to na ich miejsce przyjdą następni... ja tak to odbieram. I bardzo mnie to martwi, bo mówiąc szczerze naprawdę chciałabym żeby nasze wesele właśnie tam się odbyło...
paulinkaaMU - Czw Maj 06, 2010 10:16 pm

agulka1989, zgadzam się z Tobą w 100%...niestety :zalamany:
cosanostra - Czw Maj 06, 2010 10:35 pm

drogie, mam info, ze pokoi na lipiec nie bedzie!!! I jestem w kropce, bo mam sporo gości przyjezdnych... Mam zapis o pokojach w umowie, więc jest to kwestia niewywiązania się z niej. Zaczynam się zastanawiać co będzie następne i jak najlepiej rozwiązać tą kwestię. Właścicielka oferuje busa, który będzie dowoził osoby do motelu, ale to nie jest dla mnie wystarczające rozwiązanie. Poza tym pokoje są znacznie droższe niż te, które miały być oferowane przez casa...Teraz żałuję, że dopiero dzisiaj zmobilizowałam się żeby prześledzić to forum, bo może wcześniej starałabym znaleźć jakąś alternatywę. Lineczka, Ty chyba też potrzebujesz pokoi, co chcesz z tym zrobić?
anuszkaa - Pią Maj 07, 2010 7:37 am

dziewczyny, bede sie bawic na weselu w Casa 4 czerwca, wiec popatrze na wszystko (zwlaszcza jak te kibelki beda wygladac) i dam Wam znac jak wesele sie udalo :)
Malena - Pią Maj 07, 2010 10:59 am

Kurcze, mnie też pokoje niepotrzebne, a wesele w 2011, ale martwi mnie postawa włascicieli i to, że macie w umowie pokoje...jak to ich nie będzie? Jak Wam to powiedzieli? Wytłumaczyli się?

anuszka, to prosimy o relację:)

lineczka - Pią Maj 07, 2010 5:23 pm

cosanostra napisał/a:
Lineczka, Ty chyba też potrzebujesz pokoi, co chcesz z tym zrobić?


W zeszłym tygodniu rozmawiałam przez telefon z p. Właścicielką. Pominę okoliczności i formę rozmowy.... :roll:
Zapewniono mnie solennie, że mimo wszystko pokoje i dwie nowe łazienki na 10 lipca będą, natomiast wszystkie wątpliwości Forumowiczek to nieporozumienie..
Zaproponowałam zatem p. Właścicielce, aby zalogowała się na forum pod własnym nazwiskiem i uczciwie potwierdziła raz jeszcze swoje słowa, dzięki czemu mogłybyśmy spokojnie spać mając gwarancję, że wszystko będzie ok.
Czekam więc, póki co...

agulka1989 - Pią Maj 07, 2010 5:29 pm

lineczka napisał/a:
Zapewniono mnie solennie, że mimo wszystko pokoje i dwie nowe łazienki na 10 lipca będą

hmm... bardzo chciałabym żeby było tak jak piszesz... Kurczę naprawdę bardzo bym chciała żeby wszystko było ok...

cosanostra - Pią Maj 07, 2010 9:19 pm

to ciekawe dlaczego dostajemy sprzeczne komunikaty od włascicielki... A niby ile tych pokoi ma być? Dla nowożeńców czy coś jeszcze?
lineczka - Sob Maj 08, 2010 9:45 am

Dziewczyny - DZWOŃCIE do Casa i dopytajcie się o konkrety.
I piszcie na forum, czego dowiedziałyście się.
Ja też będę bardzo wdzięczna za takie informacje :]

Pozdrawiam serdecznie.

Brinka - Sob Maj 08, 2010 12:47 pm
Temat postu: Problemy w Casa
Przed chwilą dzwoniłam do Casa, właścicielka była bardzo miła i komunikatywna (aż się zastanwiałam czy to ta sama osoba).
Co się dowiedziałam: pokoje - nie ma i najprawdopodobniej nie będzie, pani nie umie podać terminu ukończenia prac. Mają kłopot z kanalizacją, której w czasie trwania wesel nie są w stanie naprawić, ani poprawić bo byłby straszny bałagan.
Mają drugą firmę budowlaną, która ma coś wykombinować żeby poprowadzić kanalizację inną drogą... (nie znam się nie chcę się wdawać w szczegóły).
Ich priorytetem są łazienki na dole i one będą ukończone w pierwszej kolejności, jednak nie są w stanie podać terminu zakończenia prac, mają też nadzieję że przynajmniej pokój dla państwa młodych będzie gotowy ale też nie są w stanie nic obiecać.

Chyba nie muszę mówić że jestem tym faktem bardzo zaniepokojona. Obgadam sprawę z R. i zobaczymy co z tym fantem zrobić.

Dodam jeszcze, że pytałam o sierpień (bo wtedy jest nasz ślub).

emivo - Nie Maj 09, 2010 1:08 pm

Witam wszystkich bardzo serdecznie , ja rowniez mam ślub w sierpniu i martwie sie pokojami i toaletami . Cos trzeba z tym zrobic . Jedna z moich kolezanek była na weselu w Casa i faktycznie problem z toaletami był ogromny , było ok 150 osób i non stop kolejki ....tragedia . Nie tak sobie wyobrazałam moje wesele...Może ktos z was jest prawnikiem i moze by spróbowac z tej stony z włascicielką skoro ona tak do tego podchodzi. Co wy na to? pozdrawiam
cosanostra - Nie Maj 09, 2010 1:37 pm

emivo masz wiadomość na priv. Jeśli masz zamiar tam zorganizować wesele to raczej proponuje kompromisowe rozwiązanie. Nie chcesz chyba niemiłych niespodzianek w dniu wesela...
emivo - Pon Maj 10, 2010 11:54 am

to zabrzmialo jak szantaz ze stony wlascicieli ukrytych pod tajemniczym pseudo..... jesli tak jest to jest to załosne i malo profesjonalne....a co do adwokata to nikt nie jest głupi ja juz zasieglam informacij - sprawe zawsze mozna zalozyc po weselu i to nawet lepiej , bo i przeciez bedzie wiecej dowodow . moze to jest okropne ale niestety zyjemy w takich czasach ze o swoje trzeba walczyc bo inaczej inni cie zjedza zywcem....
cosanostra - Pon Maj 10, 2010 3:39 pm

nie, to nie szantaż:) I nie mam nic wspólnego z właścicielami. Jestem w podobnej sytuacji i przesłałam info na priv, żeby nie zaśmiecać forum, ale chyba nie odczytałaś/eś
lineczka - Pon Maj 10, 2010 7:57 pm

:kwasny:
Ja już nic nie rozumiem...Totalny haos :!: Może ktoś mnie oświeci?
Tydzień temu byłam zapewniana przez telefon, że pokoje i toalety będą. Z satysfakcją doniosłam o tym na forum.
Wczoraj moja mama przerażona wpisami na forum zatelefonowała do lokalu i dowiedziała się od p. Właścicielki, że pokoje będą, ....ale nie w Casa, tylko w motelu w Konstantynowie.
Ręce i reszta mi opadły. Co mogło zmienić się w przeciągu tygodnia?
Wybraliśmy przecież salę ze względu na pokoje dla gości, mówiliśmy o tym na wstępie. Teraz mielibyśmy ponieść koszty dodatkowe (z jakiej racji?)- bo przecież motel odbiega cenowo od ustalanych kosztów pokoi z Właścicielami Casa..Narzeczonemu nie udało się porozmawiać dzisiaj z Właścicielką lokalu.
Dlaczego NIKT nie zadzwonił poinformować nas o zmianie zasad umowy?Dlaczego?!

[ Dodano: Pon Maj 10, 2010 8:59 pm ]
chaos:)

maybe_baby - Pon Maj 10, 2010 8:15 pm

Ja była w Casa pierwszy raz w tym roku i jestem zauroczona ta salą. Tzn jej wyglądem bo jakbym miała podać wady tej sali to rzeczywiscie są to toalety. Sa pieknie wykończone ale co z tego jak są dwie. Ale szczerze mówiąc nie zauważyłam zeby tworzyły sie jakieś dłuuugie kolejki, ale wesele było na ok. 70 osób, przy wiekszej liczbie są pewnie większe problemy.
Lineczka na pewno większym problemem jest brak pokoi dla gości, moze zaproponuj jakis upust w cenie w związku z dodatkowymi kosztami wynikającymi z winy sali.

lineczka - Pon Maj 10, 2010 8:32 pm

Ja tez byłam od razu pod urokiem sali. Odkąd istnieję na forum w samych superlatywach wychwalałam lokal i reklamowałam go wśród forumowiczek i swoich koleżanek. I nagle taki zawód...
cosanostra - Pon Maj 10, 2010 9:39 pm

Nie ma nic gorszego niż utrata reputacji już na samym początku działalności i uważajmy wszyscy na kompletny brak profesjonalizmu właścicieli. Chyba nie mają ręki do biznesu i nie potrafią pracować z ludźmi.
ewelina__1986 - Czw Maj 13, 2010 10:56 am

Witam ponownie wszystkich forumowiczów :)
W miniony weekend odwiedziłam przystrojona sale casa jest sliczna i uroku nie straciła, ale fakt jest faktem pokoi nie bedzie ani dla gości ani dla młodych... tez mnie ten fakt nie pociesza.
Mam do Was wszystkich jednak pytanie jak to jest z minimalna iloscią osób w casa bo ja mam na umowie napisane 90 osób jednak od czasu podpisania umowy (półtora roku) troche się pozmienialo u mnie i obawiam sie ze nie bedzie tyle osob a przeciez nie bede na siłe szukac gosci.
Czy orientujecie sie co w zwiazku z tym zrobic trzeba płacic za powietrze/puste miejsca w przypadku mniejszej liczby gości? czy mozna to jakos zmienic.

Pozdrawiam Was

mjmj2010 - Czw Maj 13, 2010 11:36 am

z tego co wiem trzeba dopłacać za brakujące osoby cos około 50 zł chyba ale nie jestem pewna czy tyle na pewno

rozumiem, że jeśli nie będzie pokoju dla młodych to nie będzie żadnego pomieszczenia gdzie będzie można schować prezenty itd itp ? A co z miejscem na wódkę ? w lodówce w kuchni ?

aha dziewczyny i powiedzcie mi którędy sie wchodzi na wesele ? Tymi drzwiami od ulicy tymi wąskimi czy tam od ogrodu? Bo widzę na zdjęciach że stoły są ustawione tam pod te tarasowe drzwi no i się zastanawiam

Malena - Czw Maj 13, 2010 6:08 pm

mjmj2010 napisał/a:
którędy sie wchodzi na wesele ?


ja bym chciała od ogrodu, chyba ładniej to wygląda niż tym wąskim.

ewelina__1986 napisał/a:
Czy orientujecie sie co w zwiazku z tym zrobic trzeba płacic za powietrze/puste miejsca w przypadku mniejszej liczby gości?


na pewno mniej niz pełna stawka, ale więcej niż 50 zł bo pytałam, ile dokładnie nie wiem, najlepiej do włascicieli zadzwonić. A nie masz takiej kwoty w umowie?

Wiecie co, tak pomyslałam, że sala jest naprawdę cudna, ale mogliby po pokojach i toaletach wziąć się za ogród...zrobić w nim ładne laweczki, jakos sklaniak, nie wiem, w tylu salach sa piekne ogródki. Skoro jest miejsce, fajnie byłoby je zagospodarować, tak mi sie wydaje, ze mogloby byc lepiej niz kilka drzewek i trawa.

mjmj2010 - Czw Maj 13, 2010 9:03 pm

Malena napisał/a:
ja bym chciała od ogrodu, chyba ładniej to wygląda niż tym wąskim.
no tez mi sie tak wydaje ale wtedy beda problemy z ustawieniem stołów bo musi byc miejsce przez srodek zeby sie zmiescili wchodzacy goscie a wtedy stoliki beda daleko od siebie bo przeciez pozniej sie ich nie przesunie i bedzie takie puste miejsce :/
paulinkaaMU - Czw Maj 13, 2010 11:05 pm

Nam właścicielka mówiła, że wchodzi się tymi od ogrodu, bo wjeżdżają tam młodzi i wszystkie samochody i brama jest zamykana, więc bez sensu byłoby cofać się do tych wąskich drzwi. Ale teraz też zaczęłam się zastanawiać, jak to będzie wyglądać - 130 osób przeciskających się na raz między stolikami do części z kominkiem na pierwszy toast to trochę lipa..
fuchsia - Czw Maj 13, 2010 11:21 pm

Witajcie! Od długiego czasu obserwuję forum, szukając informacji o różnych salach weselnych, ale dopiero dzisiaj zdecydowałam się zarejestrować, żebyś wziąć udział w dyskusji na temat Casa de Fiori.
Sala Casa de Fiori na początku naprawdę mnie urzekła - widziałam zdjęcia jedynie na ich stronie i na forum, ale wydała mi się bardzo klimatyczna. Jednak jako, że na stałe nie mieszkam w Polsce i nie mogę odwiedzić sali od razu, stwierdziłam, że poproszę właścicieli o wysłanie mi oferty - menu, cennika i informacji o wolnych terminach - na maila, co w wakacje znacznie zawęzi krąg moich poszukiwań i nie będę musiała jeździć do każdej sali, którą wstępnie uznałam za ciekawą. Na pierwszego maila wysłanego ponad 2 tygodnie temu właściciele w ogóle nie odpowiedzieli. Poprosiłam więc narzeczonego żeby zadzwonił i poprosił o to samo telefonicznie. Właścicielka sprawiała wrażenie, jakby odbierała telefon i udzielała informacji z łaski i ewentualnie zgodziła się wysłać maila. Minęły dwa tygodnie, a maila brak.
Dla porównania - odpowiedź na taką samą prośbę dostałam z Jaśminówki po dwóch dniach.
Według mnie świadczy to o zdecydowanie nieodpowiednim podejściu do klienta. Być może ze względu na rosnącą popularność sali i duże zainteresowanie weselami w tym miejscu, właściciele uznali, że nie będą się trudzić wysyłając maila, skoro i tak mają dużo klientów. Ręce opadają. Dla mnie ta sala jest już wstępnie zdyskwalifikowana i nawet jej nie odwiedzę - mogę sobie wyobrazić jak wygląda współpraca z właścicielami w trakcie organizacji :o

Malena - Pią Maj 14, 2010 12:08 am

fuchsia napisał/a:
Właścicielka sprawiała wrażenie, jakby odbierała telefon i udzielała informacji z łaski i ewentualnie zgodziła się wysłać maila. Minęły dwa tygodnie, a maila brak.


fuchsia, ja to mówię wszystkim - rozmawiajcie z mężem. On wg mnie nie olewa, mnie traktoal powaznie za każdym razem, podszedl indywidualnie, odpowiedzial na pytania. Myśle, ze z nim warto porozmawiać. Nie rozumiem podejścia właścicielki...też się trochę obawiam, ale to moja wymarzona sala i nie zamierzam pzez to rezygnowac.

mb88 - Pią Maj 14, 2010 8:22 am

Malena napisał/a:
Wiecie co, tak pomyslałam, że sala jest naprawdę cudna, ale mogliby po pokojach i toaletach wziąć się za ogród...zrobić w nim ładne laweczki, jakos sklaniak, nie wiem, w tylu salach sa piekne ogródki. Skoro jest miejsce, fajnie byłoby je zagospodarować, tak mi sie wydaje, ze mogloby byc lepiej niz kilka drzewek i trawa.

Z tego co nam mówili właściciele w zaszłym roku to ogród miał być robiony po zakończeniu toalet i pokoi, czyli w te wakacje... Ale jak prace idą takim tępem to nie wiem na kiedy to wszystko będzie gotowe...
Jestem ciekawawa, czy macie może wzmianke o pokojach w umowie, bo nam tylko na ten temat mówiono, a narazie żadnego aneksu nie zrobiliśmy :roll:

ewelina__1986 napisał/a:
Czy orientujecie sie co w zwiazku z tym zrobic trzeba płacic za powietrze/puste miejsca w przypadku mniejszej liczby gości? czy mozna to jakos zmienic.

W umowie na wesele w 2011 jest napisane tak: "Minimalna ilość gości wynosi 90 osób pełnopłatnych. W przypadku mniejszej ilości gości należy uiścić opłatę 90+%zł za każdą brakującą osobę do 90".

Malena - Pią Maj 14, 2010 9:49 am

mb88 napisał/a:
Jestem ciekawawa, czy macie może wzmianke o pokojach w umowie, bo nam tylko na ten temat mówiono, a narazie żadnego aneksu nie zrobiliśmy


my chcemy taki aneks dopisac w te wakacje, nie wyobrażam sobie, żeby pokoju dla młodych miało nie być na przyszły rok...pokoje dla gości nie są akurat nam potrzebne, ale sala dla swojego dobra powinna je zrobić.

fuchsia - Pią Maj 14, 2010 11:09 am

Malena napisał/a:

fuchsia, ja to mówię wszystkim - rozmawiajcie z mężem. On wg mnie nie olewa, mnie traktoal powaznie za każdym razem, podszedl indywidualnie, odpowiedzial na pytania. Myśle, ze z nim warto porozmawiać. Nie rozumiem podejścia właścicielki...też się trochę obawiam, ale to moja wymarzona sala i nie zamierzam pzez to rezygnowac.


No niby tak, ale równocześnie mają podany jeden numer telefonu i jednego maila. Prawdopodobnie mąż też czyta maile, a jeśli się dzwoni, to odbiera jego żona... Może przejedziemy się tam w wakacje.
W każdym bądź razie niechęć współpracy ze strony właścicielki, nawet jeśli jej mąż jest milszy, na pewno wiele utrudnia, bo trudno przewidzieć, czy w trakcie organizacji wesela będzie się miało do czynienia tylko z nim. Pewnie nie.

Monika Ulanska - Sob Maj 15, 2010 1:19 am

witam was dziewczynki

ja swoje wesele bede miala juz za 2 tyg (jak ten czas leci) :D
takze jak juz bedziemy po...
to postaram sie wam jak najszybciej zdac relacje i wkleic jakies fotki

magdzia504 - Sob Maj 15, 2010 7:42 am

Witam dziewczyny

Widzę, że dyskusja na forum trwa :) ja mam swoje wesele w Casa za trzy tygodnie tj. 5 czerwca i na pewno zdam Wam relacje :) nasze wesele jest na około 140 osób także będę wiedzieć, czy problem z toaletami naprawdę jest tak poważny, bo tego najbardziej się obawiam. Dziś jadę tam obejrzeć wystrój i podpytać o pewne szczegóły właścicielkę, więc na pewno jak dowiem się czegoś nowego to napiszę. Co do wejścia na salę, to ma być ono głównym wejściem. To małe jest zarezerwowane tylko dla wesel zimowych, żeby nie chłodzić w środku otwierając duże wejście. Także myślę, że o to nie ma co się martwić :) ale na pewno podpytam jak to ma wyglądać. I fotki również wkleję jak tylko uda mi się je dziś zrobić :)

mjmj2010 - Sob Maj 15, 2010 8:56 am

magdzia504 napisał/a:
Co do wejścia na salę, to ma być ono głównym wejściem. To małe jest zarezerwowane tylko dla wesel zimowych, żeby nie chłodzić w środku otwierając duże wejście. Także myślę, że o to nie ma co się martwić ale na pewno podpytam jak to ma wyglądać. I fotki również wkleję jak tylko uda mi się je dziś zrobić
super ! jesli mozesz podpytaj tez czy orkiestra moze stac w innym miejscu i jak sa ustawione stoły czy jest wyrażne puste miejsce na srodku zeby wgodzacy gosscie sie zmiesli czy trzeba sie przeciskac miedzy stolikami
Widziałam zdjęcia na blogu u K11_06_2011 i nie ma tam chyba miejsca od drzwi ogrodowych aby goscie swobodnie weszli na sale

K11_06_2011 - Sob Maj 15, 2010 2:53 pm

mjmj2010 napisał/a:
magdzia504 napisał/a:
Co do wejścia na salę, to ma być ono głównym wejściem. To małe jest zarezerwowane tylko dla wesel zimowych, żeby nie chłodzić w środku otwierając duże wejście. Także myślę, że o to nie ma co się martwić ale na pewno podpytam jak to ma wyglądać. I fotki również wkleję jak tylko uda mi się je dziś zrobić
super ! jesli mozesz podpytaj tez czy orkiestra moze stac w innym miejscu i jak sa ustawione stoły czy jest wyrażne puste miejsce na srodku zeby wgodzacy gosscie sie zmiesli czy trzeba sie przeciskac miedzy stolikami
Widziałam zdjęcia na blogu u K11_06_2011 i nie ma tam chyba miejsca od drzwi ogrodowych aby goscie swobodnie weszli na sale

bylo miejscie od drzwi ogrodowych do sali tanecznej, tylko zdjecia nie zrobilismy:( i tak stoly od siebie oddalone, mnie sie to nie podobalo. ja mam w planach wniesc toas na dworzu :D mam nadzieje, ze pogoda wtedy dopisze :) a jesli nie (tfu tfu) to sie wykombinuje cos innego ;) aha czytalam o aneksie do umowy-tez sie nad tym zastanawiamy, zeby dopisac wlasnie nt pokoju dla panstwa mlodych i dla gosci :) ale to musimy jeszcze przedyskutowac :)

magdzia504 - Nie Maj 16, 2010 7:23 am

Co do wejścia na salę to rzeczywiście jest ono od strony ogrodu. Wczoraj wesele było szykowane na 97 osób i z tego co było widać jakiegoś szczególnie dużego miejsca na wejście do sali nie było, bo stoliki stały niedaleko drzwi, ale zaraz po wejściu na sale po lewej stronie zostawione było trochę miejsca tak, aby goście mogli swobodnie się zmieścić. Myślę, że jeśli będzie ciepło i ładnie to można przywitanie zrobić na zewnątrz. Zresztą właścicielka kiedyś tak proponowała, więc myślę, że z tym problemu nie będzie. Co do orkiestry, to niestety nie może ona stać w innym miejscu niż wyznaczone, gdyż jest to po prostu niemożliwe. Wczoraj orkiestra była już rozłożona i naprawdę zajmuje ona sporo miejsca, dlatego po prostu właścicielka nie widzi innej możliwości ustawienia orkiestry. Co do toalet, to w poniedziałek wchodzi nowa ekipa i ma je kończyć. Nie wiadomo kiedy one będą, ale mają być jak najszybciej. Podobno jakaś inna ekipa nie dość, że nie wywiązała się z terminami to jeszcze coś sknociła i dlatego tak to długo trwa. Sama byłam oburzona tym faktem, ale staram się zrozumieć właścicieli - mają dwumiesięczne dziecko (sama mam czteromiesięczne) i wiem ile pracy ich to kosztuje. Po prostu uwierzyli ludziom i nie dopilnowali ich dlatego teraz są takie problemy. Ale myślę, że naprawdę sprężają się jak tyko mogą i zrobią wszystko, żeby pokoje i łazienki były wykończone w miarę szybko. W tygodniu jestem umówiona z właścicielką na dłuższą rozmowę i ustalenia bo przecież nasze wesele już bardzo blisko :) także jak tylko dowiem się jeszcze czegoś nowego to napiszę :)
Malena - Nie Maj 16, 2010 11:57 pm

magdzia504 napisał/a:
Sama byłam oburzona tym faktem, ale staram się zrozumieć właścicieli - mają dwumiesięczne dziecko (sama mam czteromiesięczne) i wiem ile pracy ich to kosztuje. Po prostu uwierzyli ludziom i nie dopilnowali ich dlatego teraz są takie problemy. Ale myślę, że naprawdę sprężają się jak tyko mogą i zrobią wszystko, żeby pokoje i łazienki były wykończone w miarę szybko.


no wlasnie, przeciez nie robia tego na zlosc pannom mlodych, po prostu pech...oby szybko zazegnali problem.

Brinka - Wto Maj 18, 2010 4:17 pm

magdzia504 napisał/a:
Co do toalet, to w poniedziałek wchodzi nowa ekipa i ma je kończyć. Nie wiadomo kiedy one będą, ale mają być jak najszybciej.

Tchnęłaś we mnie nadzieję. Trzymam kciuki za nową ekipę, żeby szybciutko wszystko pokończyli.

MadziaiMarcin - Czw Maj 20, 2010 12:08 am

Witamy wszystkich!
Nasz wyjątkowy dzień padł na 8 maja 2010r. Była to pierwsza sala jaką obejrzeliśmy i już wiedzieliśmy że to będzie to. Sala jest przepiękna ale wrażenie robi jeszcze większe jak jest przystrojona. Kolorystyka kwiatów na stołach dobrana do wiązanki Panny Młodej co tworzyło piękną całość (ciekawostka to np świece zmieniające kolor na każdym stole). Wszyscy byli pod wrażeniem. Podobnie było z zapleczem kulinarnym. Ilość ciepłych posiłków i przystawek zadowoli nawet najbardziej wymagających. Bardzo obszerne menu do wyboru(można od razu szykować pojemniki na to co zostanie). Stoły uginały się od jedzenia. Obsługa miła i solidna. Przygotowanie na medal. Ci którzy piszą niepochlebne opinie może poprostu tam nie byli. Bardzo sympatyczni właściciele którzy zawsze służyli pomocą i dobrą radą w ramach przygotowań. Będziemy przez wiele lat wspominać ten dzień. Sala godna polecenia.
Jeśli macie jakiekolwiek pytania a zastanawiacie się nad tą salą to z chęcią na nie odpowiemy.
Pozdrawiamy,
Magda i Marcin

mjmj2010 - Czw Maj 20, 2010 7:02 am

MadziaiMarcin napisał/a:
Jeśli macie jakiekolwiek pytania a zastanawiacie się nad tą salą to z chęcią na nie odpowiemy.

Moje gratulacje i wszytskiego naj naj na nowej drodze życia :)

Mam kilka pytań - przede wszytskim jak sytuacja z toaletami - były kolejki ? napiszcie ile było u Was osób
Jak z akustyką na sali i z ilością miejsca do tańczenia ? Aha i interseuje mnie jak obecnie wygląda ogród ?

paulinkaaMU - Czw Maj 20, 2010 5:10 pm

MadziaiMarcin, witamy! Ja również gratuluję i dołączam się do pytań mjmj2010, każda informacja na temat casa na wagę złota :)
a co do toalet - czy widzieliście na jakim etapie wykończenia są te dodatkowe toalety?

POLA26 - Czw Maj 20, 2010 7:31 pm

Witam wszystkich..

Ja bylam na weselu kolezanki w CASA i urzekla mnie ta sala. Bylo bajkowo ! Teraz robie tam chrzciny coreczki w czerwcu. Rozmawialam z wlascicelka i byla bardzo mila, dowiedzialam sie ze toalety sa w trakcie robienia. Pozdrawiam wszystkich i zycze baaardzo udanych imprez.

MadziaiMarcin - Nie Maj 23, 2010 3:06 pm

Witam,
Już piszę.
Po kolei. Wesele mieliśmy na ok 120 osób. Z toaletami nie ma tragedii. Wiadomo że troszkę trzeba było czekać ale czasem nikogo nie było w kolejce. Wszystko zależy kiedy gościom się "zachce". Aczkolwiek aby uniknąć takich sytuacji przydałyby się dodatkowe dwie toalety, które już powstają( tu trzeba podpytać właścicieli kiedy będą).
Sala taneczna. Jeśli wszyscy goście będą chcieli tańczyć to oczywiście się nie pomieszczą ale i tutaj jest pewne rozwiązanie. My ustawiliśmy sobie stoły tak aby przedłużyć trochę salę. Było jeszcze sporo miejsca. Co do akustyki to najlepiej poprosić kogoś z orkiestry aby podjechał i sam zobaczył jak sala wygląda. Przydałby się jakiś mały głośnik przy stole młodych ponieważ czasem mało wyraźnie słychać było co mówi orkiestra. Ale to niech oceni fachowiec z orkiestry.
Ogród troszkę się zmienił od zeszłego roku(pamiętam jeszcze stertę gruzu :) ). Pojawiły się ławeczki, trawnik był wystrzyżony. Można spokojnie wyjść na zewnątrz, aczkolwiek trochę Paniom przeszkadzał tłuczeń na podwórku(obcasy).
To by było na tyle. Chyba ;)
Pozdrawiamy.

emivo - Nie Maj 23, 2010 6:57 pm

witajcie madziaimarcin mozecie cos wiecej napisac o waszym weselu tzn . co z jedzeniem, obsluga, .....czekamy wszyscy na kazda informacje....
Winter - Wto Maj 25, 2010 1:06 pm

Jak na razie ta sala najbardziej mnie się podoba i cena jest przystępna... ;) ...trzeba pojechać i obejrzeć bo widziałam jedynie na stronie internetowej zdjęcia..
Brinka - Czw Maj 27, 2010 11:00 pm

Byłam w Casa we wtorek. Dodatkowe łazienki ciągle nie są gotowe, żadnej ekipy budowlanej nie widziałam... ;( niestety. Natomiast właściciele właśnie czekali na pana w firmy budowlanej i powiedzieli, że za 3 tygodnie to łazienki już raczej będą. No nic, sprawdzimy za 3 tygodnie, czyli w połowie czerwca.
Poruszyliśmy również kwestie pokoi i pani powiedziała, że może 1 pokój góra 2 będą ale absolutnie nic nie może obiecać bo już naobiecywała i teraz ma z tego powodu wiele nieprzyjemności.
Muszę przyznać, że rozmowa była bardzo konkretna, właściciele starali się rozwiązać nasze probemy wynikające z braku pokoi co jest na plus. Zapewnili nas też, że jeśli zrezygnujemy z sali to oddzadzą nam zaliczkę. Myślę, że to uczciwe podejście. Mimo to zamiast zaliczki wolałabym żeby był pokój ;) bo innej tak ładnej i przystępnej cenowo sali nie znalazłam.

MadziaiMarcin - Pią Maj 28, 2010 9:38 pm

Hej,

emivo napisał/a:
witajcie madziaimarcin mozecie cos wiecej napisac o waszym weselu tzn . co z jedzeniem, obsluga, .....czekamy wszyscy na kazda informacje....


Jedzenia było naprawdę dużo. Proponuję szykować pojemniki bo sporo jeszcze zostanie:). My wybraliśmy to podstawowe menu (wybraliśmy to co nam smakowało tzn np kotlet po zbójnicku, de volaille, strogonoff, kluski śląskie, bitki itp) i było pyszne. Nikt z gości nie powiedział nam że czegoś było za mało albo było nie dobre czy nieświeże.
Obsługa bardzo miła i profesjonalna. Bardzo dobry kontakt. Wszystko było podane jak należy. Czas podawania posiłków proponuję od razu dograć z orkiestrą. Bardzo to ułatwia sprawę bo wszyscy goście wiedzą że należy iść do stołu.
Dodatkowo mieliśmy jeszcze barmanów z "drink show" i muszę przyznać że pomysł w 10. Troszkę sceptycznie byliśmy do tego nastawieni ale spodobało się to wszystkim. Polecam. Dla zainteresowanych mogę podać kontakt.
Jeśli pojawią się jakieś pytania proszę pisać, z checią odpowiemy lub podpowiemy co i jak:)
Pozdrawiamy,
Madzia i Marcin

mjmj2010 - Sro Cze 02, 2010 6:21 pm

Monika Ulanska, Ty już chyba po weselu :) odezwij się do nas :)
Malena - Czw Cze 03, 2010 1:33 pm

własnie, ciekawość nas zżera, mam nadzieje, że miałaś udane wesele:)
anuszkaa - Sob Cze 05, 2010 9:38 am

no dziewczynki, ja juz po weselu w casa 8)
Sala piękna, stoły ładnie udekorowane, dużo jedzonka - w ogóle nie mam zastrzeżeń. Kawa i herbata były na osobnym stoliku i jak się kawa skończyła to niestety trzeba było dłuugo czekac na doniesienie nowej - i tutaj własnie malutki minusik.

No i najwazniejsze.. TOALETY! niestety były kolejki :( Jednak powinni jak najszybciej zrobic kolejne. na szczescie zdarzalo sie ze nikt do nich nie czekal i mozna bylo szybko skorzystac z toalety.
Jesli macie jeszcze jakies pytanka, to dawac smialo - na pewno odpowiem :)

mjmj2010 - Sob Cze 05, 2010 11:15 am

anuszkaa, na ile osob bylo wesele ? jak z miejscem do tanczenia ? zmiescili sie wszyscy czy bylo ciasno ? jak z orkiestrą ? nie było problemu z tym ze ich nie widac zza stołów? jak były ustawione stoły?
anuszkaa - Sob Cze 05, 2010 11:48 am

wesele bylo na 130 osób, miejsca do tanczenia bylo sporo. nie bylo ciasno. Bylo 11 stołow okraglych oczywiscie plus stol dla mlodych ze swiadkami. wchodzilo sie od strony ogrodu wprost na stoly, wiec tak srednio bylo, ale nie najgorzej. Jesli chodzi o orkiestre to rzeczywiscie akustyka byla srednia, nawet sam wodzirej tak mowil. oczywiscie grali tam na podescie i niestety jak ludzie siedzieli przy stole to srednio bylo ich slychac. Czesto Mlodzi wlasnie nie slyszeli jak muzyk do nich mowil i trzeba bylo ich wolac. Wlasciciele chyba powinni pomyslec jakby tu zmienic, zeby bylo lepiej. Ale ogolnie wesele bylo super i tak naprawde kilka tych rzeczy nie popuslo zabawy gosciom i mysle, ze nikt nie narzekal.
mjmj2010 - Sob Cze 05, 2010 8:47 pm

anuszkaa napisał/a:
Jesli chodzi o orkiestre to rzeczywiscie akustyka byla srednia, nawet sam wodzirej tak mowil. oczywiscie grali tam na podescie i niestety jak ludzie siedzieli przy stole to srednio bylo ich slychac
a nie zwróciłas może uwagi czy wystawiono kolumne tam do sali gdzie były stoły? bo słyszałam ze zespół tak robi i efekt jest ok
Malena - Nie Cze 06, 2010 12:15 am

anuszkaa, a pamiętasz moze ile bylo cieplych posilków i mniej więcej o jakich godzinach?
mimikiki32 - Nie Cze 06, 2010 12:36 am

Dziewczyny, na naszym weselu (w grudniu 2009) był DJ, który ustawił sobie sprzęt pod oknami na końcu sali patrząc od strony ogrodu. Zaznaczę, że sporo było tego sprzętu, bo poza dużym "stołem" na osobnym stojaku był projektor, na którym przez całe wesele wyświetlane były zdjęcia. Natomiast wesele było na 90 osób, więc moze z tego powodu nie było problemu ze zmianą rozłożenia sprzętu w innym miejscu. Nagłośnienie mieliśmy super, przy czym DJ miał stały kontakt wzrokowy z wszystkimi goścmi, również tymi, którzy w danym momencie nie tańczyli. Było to dla nas bardzo ważne i sprawdziło się w 100%. Bywaliśmy już na weselach, na których orkiestra nie miała kontaktu wzrokowego z goścmi i powiem szczerze, że nie było to zbyt fajne i dlatego chcieliśmy tego uniknąc. Postarm się dodac zdjęcie, żebyście mogły zobaczyc gdzie "rozłożył" się DJ.
mjmj2010 - Nie Cze 06, 2010 9:08 am

mimikiki32, z tego co dziewczyy pisały na forum właścicielka nie pozwala zespołowi rozłozyc sie w innym miejscu moze dla dj'a zrobila wyjatek, wczesniej pisano ze zespoł wystawia kolumne na sale gdzie stoja stoły i jest ok i mam nadzieje ze to wystarczy ...jesli możesz dodaj zdjecia jak u Ciebie była ustawiona sala .
anuszkaa - Nie Cze 06, 2010 9:13 am

mjmj2010 napisał/a:
anuszkaa napisał/a:
Jesli chodzi o orkiestre to rzeczywiscie akustyka byla srednia, nawet sam wodzirej tak mowil. oczywiscie grali tam na podescie i niestety jak ludzie siedzieli przy stole to srednio bylo ich slychac
a nie zwróciłas może uwagi czy wystawiono kolumne tam do sali gdzie były stoły? bo słyszałam ze zespół tak robi i efekt jest ok


nie było kolumny na sali ze stołami, tylko przy zespole byly

[ Dodano: Nie Cze 06, 2010 10:17 am ]
Malena napisał/a:
anuszkaa, a pamiętasz moze ile bylo cieplych posilków i mniej więcej o jakich godzinach?


my bylismy na 4 posiłkach ( po 2 musielismy juz isc) i tak zaraz po przyjsciu tak chyba po 19 byl obiad dwudaniowy, potem juz nie pamietam w jakich godzinach, ale jak dla mnie byl odpowiedni odstep czasowy. ten 4 posilek byl o 2 wlasnie. Wszystko bylo bardzo smaczne. o polnocy byl tort - swoja droga przepyszny.

mimikiki32 - Nie Cze 06, 2010 10:35 am

mjmj2010 napisał/a:
mimikiki32, z tego co dziewczyy pisały na forum właścicielka nie pozwala zespołowi rozłozyc sie w innym miejscu moze dla dj'a zrobila wyjatek, wczesniej pisano ze zespoł wystawia kolumne na sale gdzie stoja stoły i jest ok i mam nadzieje ze to wystarczy ...jesli możesz dodaj zdjecia jak u Ciebie była ustawiona sala .



Niestety nie mam takiego zdjęcia, na którym widac rozstawienie sprzętu DJ-a, ale postaram się opisac jak to wyglądało. Było 8 stołów + stół Młodych ( w tym jeden stół przeznaczony wyłącznie dla dzieci). Stoły były ustawione od strony ogrodu do filarów, tylko stół dzieci był za filarem po lewej stronie patrząc od strony ogrodu. Kolumny były przy barze i przy przejściu do salki z podestem, DJ miał sprzęt pod oknem bliżej przejścia do salki z podestem, a projektor był przy stole DJ-a, tak by nie zasłaniac przejścia do tzw "palarni". Ale myślę, że jeżeli nie ma możliwości przeniesienia orkiestry, to bardzo ważne jest aby ktoś z orkiestry pojechał na salę wcześniej, żeby ją obejrzec i zastanowic się nad rozstawieniem kolumn. Wg mnie, jeżeli orkiestra jest na podeście, to konieczne jest wystawienie głośnika na salę dla tańczących :)

Malibuxxx - Pon Cze 07, 2010 2:26 pm

Witam orientujecie sie moze jaki zespól grał na sylwestra na tej sali wiem ze sami faceci jest ich chyba 5 i sa z okolic Nowego Miasta??
magdzia504 - Wto Cze 08, 2010 1:56 pm

Witam

My już po weselu :) mieliśmy je 5 czerwca :D i powiem krotko - gdybym miała możliwość powtórzyć wesele zastanowiłabym się nad tą salą. Mam wiele zastrzeżeń. Co prawda drobnych ale jednak są. Ogólnie ludzie byli zachwyceni wyglądem sali ale przecież to nie wszystko. Jeśli macie jakieś pytania to piszcie - powiem Wam na co zwrócić uwagę :)

mjmj2010 - Wto Cze 08, 2010 2:12 pm
Temat postu: casa
magdzia504, przede wszystkim gratulacje !! !!!!!!!! Duuuużo szczęścia :)

Jesli możesz napisz wszytsko co Twoim zdaniem było nie tak z salą.

Interesują mnie przede wszystkim toalety -czy były kolejki
jak z miejscem do tańczenia i akustyką na sali?
co z pokojem dla młodych ? mieliście gdzie trzymać prezenty?
jak z wódką? kto nosił? czy mogli nosić ją Tatusiowie czy tylko kelnerzy? i czy nikt nie utrudniał do niej dostepu?
jak posiłki ? dobre ? dużo?

aha i zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa - mianowicie jesli sala ma na stanie np 15 stołów a wesele jest małe i np goscie sie zmieszcza przy np 10 to co z resztą stołów ? sa na sali czy je gdzieś wynoszą ? Jak to było u Ciebie?

Napisz jakie masz zastrzeżenia.

Malena - Wto Cze 08, 2010 3:26 pm

magdzia504, gratulacje:)

napisz może sama jakie masz zastrzezenia - jak wymienisz, będzie nam najłatwiej zwrócić na to uwagę.

neskalodz - Wto Cze 08, 2010 5:19 pm

magdzia504 gratuluje :smile: i tez sie przylaczam do prosb o wypisanie zastrzenen

A i jeszcze mam pytanie do osob ktore juz sa po weselu. Czy kawa i herbata byla tylko na tym osobnym stoliku ? :? Wiem ze starsi ludzie sa jednak przyzwyczajeni, ze obsluga donosi gorace napoje do stolow i nie wyobrazam sobie zeby babcie przeciskaly sie ze szklankami wrzatku miedzy stolikami :?

anuszkaa - Wto Cze 08, 2010 6:10 pm

Są na osobnym stoliku. Ale myślę, że nie będzie problemu jak starsza osoba poprosi kelnera o przyniesienie plus ktoś z rodziny zawsze może to zrobić.
magdzia504 - Sro Cze 09, 2010 1:09 pm

Co do kolejek do toalet - nie były one zbyt długie. Zawsze stały tam może ze dwie lub trzy osoby i szło to naprawdę sprawnie. Wesele mieliśmy na 125 osób plus orkiestra, ale wbrew moim obawom toalety nie stanowiły problemu. Nie zabrakło papieru a jeśli gdzieś była woda od razu ktoś z obsługi sprzątał, także nie macie się co martwić.
Miejsca do tańczenia było naprawdę wystarczająco. U nas 2/3 gości była ciągle na parkiecie i naprawdę ścisku nie było :)
Co do akustyki - fatalna. Na małej salce (przeznaczonej do tańca) było tak głośno, że nie dao się wytrzymać. Oczepin nikt nie rozumiał, bo po prostu wszystko dudniło. Na większej sali muzyka była ok, ale niestety żadnego słowa orkiestry nie było słychać. Goście wołali nas często, bo orkiestra zapraszała młodych a niestety my tego nawet nie usłyszeliśmy a byliśmy za stołami :/
pokoju dla młodych nie było. Ani dla gości. Właścicielka zaproponowała, że przechowa nam prezenty i koperty u siebie, ale woleliśmy schować je do własnego auta, które nad ranem odebrał nasz znajomy. Ale jest możliwość przechowania prezentów u właścicieli :)
Wódkę nosili tylko kelnerzy. Nie wiem czy jest możliwość żeby nosił je któryś z ojców, ale chyba większych problemów by nie było. Jednak o wiele lepiej wygląda to gdy noszą ją kelnerzy :) dostęp do wódki raczej jest, chociaż ja osobiście nie miałam potrzeby sprawdzania tego. Ale gdy któreś z rodziców poszło po wódkę to od razu dostawali.
Jedzenia było bardzo bardzo dużo. Smaczne, naprawdę nie mam zastrzeżeń (z kilkoma wyjątkami, ale o tym później).
Co do stołów to oczywiście jest ich tylko tyle ile potrzeba. Pozostałe stoły są wynoszone, tak aby było miejsce i żeby to jakoś wyglądało :)

[ Dodano: Sro Cze 09, 2010 2:23 pm ]
A teraz moje zastrzeżenia. Na początku powiem o kamyczkach przed wejściem - fatalne dla obcasów :/ kobiety miały naprawdę problem poruszać się na kamieniach które niestety są praktycznie na całym podwórku :/
Drugi minus to otwarte drzwi na ogrodu :/ u nas goście kręcili się non stop na dwór i niestety drzwi były ciągle otwarte, a w takiej sytuacji klimatyzacja nie działała. Na sali było nie do wytrzymania a poza tym latała chmara komarów. To nie wina właścicieli oczywiście, ale w takich sytuacjach dobrze by było postawić jakieś lampiony przeciw komarom na zewnątrz żeby aż tyle nie wlatywało ich do środka.
Co do jedzenia, to jak wspomniałam wcześniej było bardzo dobre i było go dużo, ale niestety owoce nie były już tak dobre :/ truskawki były z pleśnią a winogrona były zeschnięte. No i brzoskwinie również nie były pierwszej jakości :/ właścicielka mówiła, że owoce stoją na stołach już od rana i że mają prawo tak wyglądać wieczorem, ale skoro wie, że taki będzie efekt to może niech wystawia te owoce nieco później? Moim zdaniem owoce pozostawały z poprzednich wesel, które odbyły się i w czwartek i piątek, ale to tylko moje zdanie. To samo tyczy się kwiatów. Były one lekko opadające, ale to może też wina tego, że stały na stołach już kilka godzin bez wody. Nie wiem… ale jeśli jest taka możliwość to chciałabym aby dziewczyny które miały wesel w casa 3 i 4 czerwca napisały jakie miały kwiaty na stołach.
Kolejne zastrzeżenie do obsługi – na stołach często brakowało picia i wódki. Trzeba było sprawdzać co jakiś czas czy wszystko jest ok. i prosić obsługę o doniesienie tego czego brakuje. Często też dochodzono do nas i proszono nas, aby donieść soki. Jest to raczej niedopuszczalne, żeby poganiać obsługę :/ Poza tym wiejski stół – brakowało smalcu i ogórków. Właścicielka powiedziała nam, że wyjątkowo dużo osób u nas podchodziło do wiejskiego stołu i, że po prostu ona za to nie odpowiada. Może i tak, ale kieliszki też często stały brudne na wiejskim stole i nikt nie troszczył się, aby je umyć.
W pewnym momencie zabrakło również wina, które oczywiście było gdzieś na zapleczu, ale niestety nikt nie wiedział gdzie. Po dłuższych poszukiwaniach znalazło się na szczęście. Nie wiem tylko dlaczego tyle to trwało :/ niestety pojemniki na pozostałe jedzenie, które przywieźliśmy rano już się nie znalazły :/ z 30 sztuk zostało nam 20 :/ gdzie podziała się reszta nikt nie wiem, bo do tej pory nikt ich nie odnalazł :/ więcej zastrzeżeń raczej nie mam. Oprócz tego, że gdy koło 3 poproszono mnie bym przyniosła kawałek tortu dla gościa, obsługa odmówiła mi podania go mówiąc, że teraz nie jest na to czas :/ trochę dziwne, ale przemilczę temat.
To chyba wszystko, co udało mi się przypomnieć. Jak macie jeszcze jakieś pytania piszcie :)

Malena - Sro Cze 09, 2010 1:34 pm

magdzia504 napisał/a:
truskawki były z pleśnią a winogrona były zeschnięte. No i brzoskwinie również nie były pierwszej jakości właścicielka mówiła, że owoce stoją na stołach już od rana i że mają prawo tak wyglądać wieczorem, ale skoro wie, że taki będzie efekt to może niech wystawia te owoce nieco później?


oczywiście, że tak, dla mnie jest to niedopuszczalne! a nie domagałas się zwrotu części kosztów? plesń to nie przelewki..

magdzia504 napisał/a:
Na początku powiem o kamyczkach przed wejściem - fatalne dla obcasów


w tym sezonie juz pewnie tak zostanie, ale może warto porozmawiać z włascicielami o zmianie tego?

dzięki magdzia504 za wpis, ja zwrócę na to wszystko uwage i porozmawiam z włascicielami, bo takie rzeczy nie powinny mieć miejsca...

anuszkaa - Sro Cze 09, 2010 1:48 pm

rzeczywiście te kamyczki są nietrafione. w ogóle nie dało się po nich chodzić.
Nie sadzę, żeby dobrym sposobem było zamknięcie drzwi na ogród, przecież niektórzy chcą wyjść zapalić na przykład. Co do kwiatów na stołach, to ja nie zwróciłam uwagi, że coś z nimi nie tak, ale w końcu były wysoko, więc się im nie przyglądałam tak naprawdę.

mjmj2010 - Sro Cze 09, 2010 1:56 pm

magdzia504 napisał/a:
Co do akustyki - fatalna. Na małej salce (przeznaczonej do tańca) było tak głośno, że nie dao się wytrzymać. Oczepin nikt nie rozumiał, bo po prostu wszystko dudniło. Na większej sali muzyka była ok, ale niestety żadnego słowa orkiestry nie było słychać. Goście wołali nas często, bo orkiestra zapraszała młodych a niestety my tego nawet nie usłyszeliśmy a byliśmy za stołami

Myślę, że zespół powinien wystawić kolumnę na salę ze stołami i nieco przyciszyć dźwięk , przecież przyjezdżają wcześniej rozstawiają sprzęty i testują dźwięk , na pewno trzeba zwrócić zespołowi na to uwagę, żeby przetestowali dźwięk i akustykę.

[ Dodano: Sro Cze 09, 2010 2:58 pm ]
magdzia504 napisał/a:
Drugi minus to otwarte drzwi na ogrodu
może można było je zamknąć i wychodzić drzwiami tymi małymi przy barku ?
magdzia504 - Sro Cze 09, 2010 3:05 pm

anuszkaa Ty masz swoje wesele w casa? pozdrawiamy Magda&Tomasz M. :)
Malena - Sro Cze 09, 2010 4:45 pm

magdzia504 napisał/a:
Co do akustyki - fatalna


dlatego ja bym chyba chciała mieć dj'a na dużej sali...jeszcze pomyślę jak to zrobić.

magdzia504 - Sro Cze 09, 2010 5:23 pm

Przypomniało mi sie jeszcze - w ogrodzie stoją ławki, które mają popsute oparcia. Nie wiem czy stało sie to na naszym weselu czy wcześniej, ale zwróccie na to uwagę, bo gdy jest ciepło goście wychodza na zewnatrz i często siadaja na ławkach, a bez oparcia jest bardzo niewygodnie.
anuszkaa - Sro Cze 09, 2010 7:52 pm

magdzia504 napisał/a:
anuszkaa Ty masz swoje wesele w casa? pozdrawiamy Magda&Tomasz M. :)

nie Madziu, ja tylko byłam gościem na weselu koleżanki, swoje wesele mam gdzie indziej.

likala - Sob Cze 12, 2010 8:12 pm

Oj, zmartwiłam się tym co tu piszecie. O ile podpisując umowę w styczniu br. byłam pewna, że jeśli chodzi o salę to trafiliśmy w 10 i byłam zupełnie spokojna, to po tym, co ostatnio przeczytałam pojawiło się trochę wątpliwości... Wesele planujemy na 09.07.2011 więc to rok czasu i wiele może się zmienić, ale mimo wszystko trochę się martwię... :-?
mimikiki32 - Nie Cze 13, 2010 2:23 am

Malena napisał/a:
magdzia504 napisał/a:
Co do akustyki - fatalna


dlatego ja bym chyba chciała mieć dj'a na dużej sali...jeszcze pomyślę jak to zrobić.


U nas był DJ (zaznaczę, że to nie przypadkowa osoba) i wszyscy bawili się świetnie, zarówno młodzi jak i starsi. Poza tym sprzęt jaki posiada jest naprawdę imponujący, my nie mieliśmy absolutnie żadnego problemu z akustyką :) Poza tym jest bardzo kontaktowy i podsunął nam kilka ciekawych pomysłów, które okazały się strzałem w 10 :) To zależy kto czego oczekuje i w jakim klimacie chce urządzic własne wesele. My nie chcieliśmy wesela "w wiejskim lub małomiasteczkowym (jak kto woli) stylu" i dlatego zdecydowaliśmy się na DJ-a, który poprowadził nasze wesele na bardzo wysokim poziomie. W razie potrzeby podam namiary na priv :)

Malena - Pon Cze 14, 2010 11:28 am

Dziewczyny, bez paniki, w ten weekend byłam na weselu (w innej sali) i doszliśy zgodnie do wniosku, że najwazniejsze jest towarzystwo - jeżeli goście świetnie się bawią, dużo mniej im przeszkadza, a wiadomo, że wszystkim się nie dogodzi.
Brinka - Wto Cze 15, 2010 12:50 pm

Dziewczyny, myślę że po raz ostatni udzielam się w tym wątku.
W sobotę rozwiązaliśmy umowę z Casa i przenieśliśmy nasze wesele do innej sali.
Powodem tej decyzji były: brak dodatkowych toalet, brak pokoju dla młodych, brak miejsc noclegowych dla gości.
Wszystko odbyło się sprawnie, właścicielka oddała nam zaliczkę, napisaliśmy oświadczenie o rozwiązaniu umowy.
Ponieważ rozmawiałam z właścicielką o motylach na moim weselu to przyniosła mi wzór motyla sprowadzonego z UK (takie do wsunięcia na kieliszek), dodam że jest prześliczny (ładniejsze niż te dostepne w Polsce), czym mnie niesamowicie rozczuliła...

Wyszłam z sali i się popłakałam, że nie będzie tam mojego wesela, ale pokoje dla gości były dla nas decydujące.

Życzę powodzenia wszystkim, które będą miały tam wesele, a właścicelom życzę jak najmniejszej ilości wpadek ;)

mjmj2010 - Wto Cze 15, 2010 2:02 pm

Brinko szkoda, że tak się to musiało skończyć; powiedz którą salę w Yuce wybraliście?
Malena - Wto Cze 15, 2010 2:39 pm

Brinka, szkoda Kochana... powodzenia z Yucą, oby wam się dobrze współpraca ułożyła:)

Mam nadzieję, że własciciele wezmą sobie do serca niedociągnięcia i poprawią to.

na dzień dzisiejszy martwią mnie:

:arrow: splesniałe truskawki i nieświeże owoce
:arrow: kamyki na podjeździe, czyli bardzo duża niedogodność dla wszystkich pań, w tym mnie
:arrow: "niespodzianki" od pieska własicieli w ogrodzie

Oczywiście kwestia pokoi i toalet też, ale ponieważ mam wesele za rok, nie wyobrazam sobie, żeby jeszcze wtedy był z tym problem...Pogadam w sierpniu z własiccielami i wątpliwościach i niedociągnięciach, przecież powinno im zależeć, żeby to poprawić, bo złe opinie pójdą w swiat o ich sali.

mjmj2010 - Wto Cze 15, 2010 2:52 pm

Malena napisał/a:
splesniałe truskawki i nieświeże owoce

myślę, że magdzia504 trafiła na niezbyt fajny okres czyli 3 wesela pod rząd i stąd te splesniałe truskawki i nieświeże owoce (pewnie z poprzednich wesel) tak niestety właściciele robią i to nie tylko z Casa , po prostu nic się dla nich nie może zmarnować. Oczywiście nikogo nie tłumaczę , bo jest to karygodne ale w branzy gastronomicznej niestety takie praktyki są na porządku dziennym
Malena myślę, że to co wymieniłaś nie jest tak dużym problemem jak akustyka na sali, która mnie niestety najbardziej martwi :/ no ale ty masz DJ'a więc może u Ciebie nie będzie tego problemu.
Czekam na nastepne relacje z Casa de' Fiori.

Malena - Wto Cze 15, 2010 8:25 pm

mjmj2010 napisał/a:
Malena myślę, że to co wymieniłaś nie jest tak dużym problemem jak akustyka na sali, która mnie niestety najbardziej martwi no ale ty masz DJ'a więc może u Ciebie nie będzie tego problemu.


no własnie, bo kazda ma inne wesele, jedni potzrebuja pokoi dla gości i więcej toalet, ja akurat nie, dj'a ustawię pewnie na jednej sali.

Ale w kontekście pozostałych panien młodych to wszystko powinno byc dopracowane. ale ta ekipa budowlana to nie do końca wina włascicieli, choć powinni mieć sprawdzona, bo w branży nie sa nowi...Czekamy na dalsze relacje, oby się poprawiło.

MATAGA - Wto Cze 15, 2010 10:44 pm
Temat postu: Niedociągnięcia w Casa
Cześć kochane,
Tak jak wy organizuję swoje wesele w "Casa de Fiori". Forum śledzę już od Sierpnia zeszłego roku i wszystko było w porządku do momentu, aż zarówno lineczka jak i Brinka odwołały swoje wesela w Casa :?
Mnie również niepokoją tematy związane z brakiem 2 extra toalet i pokoju dla młodych, który miał być w cenie, ale nie wyobrażam sobie innej sali, gdyż zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia:)
Do naszego wesela jeszcze 4 miesiące, więc jeszcze jest trochę czasu, ale jeśli macie jakieś wieści o etapie prac remontowych w Casa to piszcie.

Dziewczyny, Czy u którejś z was na weselu w Casa w najbliższym czasie będzie grał zespół "FRACTION"?

Malena - Sro Cze 16, 2010 10:05 am

Mam też prośbę do wszystkich młodych, ktore juz miały wesele, żeby wstawiały fotki sali do wątku:)
justinaa - Sro Cze 16, 2010 2:40 pm

Brinka napisał/a:
Wyszłam z sali i się popłakałam, że nie będzie tam mojego wesela,


będzie ok :) ja musiałam salę zmienić na TYDZIEŃ przed weselem ale okazało się akurat w naszym przypadku, że nie ma tego złego
i najważniejsze, że udało Wam się zamknąć sprawę bez komplikacji

e_lady - Czw Cze 17, 2010 9:21 pm

Dzisiaj byłam ustalać szczegóły mojego przyjęcia weselnego :) Wybraliśmy menu - będzie smakowicie :) Dowiedziałam się, że jest aż 15 gatunków ciast :o Pani zaproponowała nam korzystne ustawienie stołów i orkiestry tak, żeby starsze osoby mogły obserwować bawiącą się "młodzież". W naszym przypadku sala taneczna nie będzie wykorzystana tylko orkiestra rozstawi się przy kominku :) Dodatkowe toalety rzeczywiście nie będą wykończone, ale u nas wraz z orkiestrą są 94 osoby, więc nie przejmuję się za bardzo kolejkami :) Jestem dobrej myśli i Wam również radzę myśleć pozytywnie.
mjmj2010 - Pią Cze 18, 2010 7:08 am

e_lady napisał/a:
orkiestra rozstawi się przy kominku


czy nie będzie zbyt mało miejsca do tańczenia? Ja tez będę miała ok 90 paru gości ale myślę że sam ten korytarzyk bez tego miejsca tam przy podwyższeniu to będzie troche mało, musisz koniecznie dać znać jak się sprawdziło to ustawienie.

Aha no i powiedz jak z wódką? Kiedy ją trzeba przywieźć i gdzie jest miejsce na nią i czy umawialiście się, że tylko kelnerzy będą nosić ? Czy może ją nosic ktoś z rodziców?

PositiveAga - Pią Cze 18, 2010 9:13 am

dziewczyny powiedźcie mi dlaczego wybieracie tą salę a potem martwicie się czy:
mjmj2010 napisał/a:
czy nie będzie zbyt mało miejsca do tańczenia?


może lepiej jest zdecydować się na sale "otwartą" gdzie w jednym pomieszczeniu są stoły i parkiet, niż na taką gdzie jest to podzielone, kiepski kontakt orkiestry z gośćmi i w dodatku martwicie się o miejsce do tańczenia???

ok rozumiem że sala jest piękna, że od pierwszego wejrzenia zakochałyście się w niej ale po co utrudniać sobie zabawę??

nie odbierajcie mojego pytania jako atak (na forum krytyka jest odbierana jako atak) z ciekawości pytam :-)

mjmj2010 - Pią Cze 18, 2010 11:18 am

Hej PositiveAga
Nie wiem od czego zacząć, może od tego, że gdybyś przeczytała cały wątek nie zadawałabyś tego typu pytań.

Jak chyba wiesz sala jest nowa i większość dziewczyn, które podpisały umowę nie znały żadnych opinii na jej temat. Co do miejsca na orkiestrę - właścicielka mówiła, że zespół można ustawić niekoniecznie tam na podwyższeniu na sali tanecznej, ja od samego początku planowałam zespół ustawić tam koło barku,( wtedy zespół ma kontakt z gośćmi i nie ma problemu ), jak się później okazało jest to niemożliwe jak pisała agulka1989, Kiedy pojawiły się pierwsze złe opinie zaczęły się problemy itp. dzielimy się między sobą spostrzeżeniami a pary, które miały już tam wesele podpowiadają nam jak przejść bez problemów przez wesele na tej sali, dzięki temu min. wiem, że trzeba powiedzieć wcześniej zespołowi jakie są warunki na sali , żeby albo wystawił jeden głośnik na salę ze stołami i zaopatrzył się w mikrofon bezprzewodowy, albo ustawił się obok kominka tak jak planuje zrobić e-lady, jest tylko problem w tym ,że jeśli zespół ustawimy obok kominka tracimy kawał miejsca do tańczenia STĄD MOJE PYTANIE DO E-LADY, czy miejsca do tańczenia przy tym ustawieniu zespołu wystarczy. Jak już pisałam większość osób ma już daawno podpisaną umowę na salę i raczej nie będzie teraz rezygnować zwłaszcza, że wszystkie wiemy jak jest z terminami na ten lub już przyszły rok.
Mam nadzieję, że zaspokoiłam Twoją ciekawość 

PositiveAga - Pią Cze 18, 2010 1:06 pm

uważam że w casa główny problem to dwie sale oddzielone od siebie
jak sama powiedziałaś:
mjmj2010 napisał/a:
a pary, które miały już tam wesele podpowiadają nam jak przejść bez problemów przez wesele na tej sali

więc po co decydować się na tą sale a potem kombinować jak rozwiązać problemy z orkiestrą
mjmj2010 napisał/a:
jeśli zespół ustawimy obok kominka tracimy kawał miejsca do tańczenia

jeden problem rodzi kolejny problem moim zdaniem nie ma to sensu


mjmj2010 napisał/a:
większość osób ma już daawno podpisaną umowę na salę i raczej nie będzie teraz rezygnować zwłaszcza

przecież nie każe nikomu rezygnować, :-) po prostu dziwie się dlaczego decydujecie sie na tą sale i automatycznie utrudniacie sobie organizacje wesela

a i jeszcze, nie uważacie że ogólnie na sali jest ciemno? może to utrudniać prace kamerzyście i fotografowi

mjmj2010 - Pią Cze 18, 2010 1:54 pm

PositiveAga,
jak napisałam wcześniej dla mnie na samym początku problemu nie było bo zespół miał być przy barku, a okazało się pózniej że nie ma takiej możliwości

a jeśli chodzi o światlo na sali - mogę zapytać czy widziałaś jakieś inne zdjęcia niz te ze strony Casa?

MATAGA - Pią Cze 18, 2010 2:13 pm

e_lady napisał/a:
Wam również radzę myśleć pozytywnie.

E-lady, trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie tak jak to sobie zaplanowaliście. Żadnych wpadek - właściciele Casa po prostu nie mogą sobie na nie pozwolić po tym wszystkim!
Ja też jestem pozytywnych myśli. :P

Malena - Pią Cze 18, 2010 2:49 pm

Aga no co Ty czemu pytasz

PositiveAga napisał/a:
powiedźcie mi dlaczego wybieracie tą salę a potem martwicie


przecież każda sala ma jakies niedociągnięcia - a to wystrój, a to jedzenie, a tu - akustyka. Nie chodzi o to, że są 2 osobne sale (wiele miejsc weselnych tak ma i jest na nie popyt), ale że sa w literę L i słabo słychać przy stole gości, wystarczy wystawić głośnik na zewnątrz. Co do miejsca

mjmj2010 napisał/a:
tez będę miała ok 90 paru gości ale myślę że sam ten korytarzyk bez tego miejsca tam przy podwyższeniu to będzie troche mało,


mjmj2010, Casa jest do 200 osób, więc na pewno starczy miejsca do tańczenia, zależy, jak ustawisz stoły. Ja mam akurat małe wesele, wiec na pewno będzie miejsce u mnie, do tego dj, który rozłoży się na tej samej sali.

A wybrałam ją, bo oprócz tego, że jest bajkowa i elegancka, ma dobrą ofertę (duzo dodatków w cenie talerzyka). Chyba bez względu na salę każda się troszkę martwi, ale wszystkie mamy nadzieję, że będzie dobrze.

PositiveAga napisał/a:
nie odbierajcie mojego pytania jako atak (na forum krytyka jest odbierana jako atak) z ciekawości pytam


nie no, to zaden atak:):) tylko wiesz, Yuca też ma mnóstwo plusów, jak i minusy, ale po co mam wchodzić do wątku by spytać, dlaczego tam robicie wesele..tylko dlatego, że ktoś się np martwi o jedzenie..nawet jak nam coś nie gra, reszta rzeczy wygrywa i sprawia, że to jest akurat to miejsce.

Nasza sala jest nowa, więc dzielimy się radami i wątpliwościami. ten wątek nie jest po to, żeby ją tylko zachwalać. Poza tym może właściciele to przeczytają i zwrócą uwagę co można ulepszyć.

PositiveAga napisał/a:
a i jeszcze, nie uważacie że ogólnie na sali jest ciemno? może to utrudniać prace kamerzyście i fotografowi


byłam na kilku weselach, światło na nich było różne, przy obiedzie głównym jasniej, potem przygaszone, swiece..dla nikogo problem to nie jest, przecież wesela nie odbywają się przy jarzeniówkach, ma być na nich klimat.

mjmj2010 - Pią Cze 18, 2010 5:38 pm

Malena napisał/a:
mjmj2010, Casa jest do 200 osób, więc na pewno starczy miejsca do tańczenia, zależy, jak ustawisz stoły.

wiesz ..... niby do 200 ale ktoś miał na 160 gości i był wściekły, że ludzie się nie mieścili,
szukam jakiegos dobrego rozwiązania bo bardzo martwi mnie akustyka , także czekam na opinię e-lady jak się sprawdziło ustawienie zespołu przy kominku i jak z miejscem :) szkoda byłoby marnować całą salę taneczną , mam nadzieję, że mimo wszystko orkiestra może sie ustawić przy barku ( przecież jest właściwie tam tyle samo miejsca co przy kominku) no zobaczymy....

likala - Sob Cze 19, 2010 6:29 am

Wiecie, mi wydaje się że cały ten zamęt z casa pojawił się w okolicach marca, a więc mniej więcej wtedy kiedy właścicielka urodziła. Nie chce ich w żaden sposób usprawiedliwiać (w końcu temat dotyczy również mojego wesela), ale podejrzewam, że te niedoróbki i niedopatrzenia wynikają z faktu, iż dziecko całkowicie zmieniło ich życie i trudno im jakoś to wszystko ogarnąć... Nie wiem...w gruncie rzeczy to chyba mam nadzieje, że tak jest, a nie dlatego, że wyrobili sobie opinie i już nie muszą się starać.....
ewelina__1986 - Pon Cze 21, 2010 8:59 pm

Witam Ponownie wszystkich,
Mam pytanko do forumowiczów którzy mieli juz wesele w casa chodzi mi o dość istotna kwestię (jak sądze) która dotyczy każdego z nas ;p a konkretnie przechowywanie prezentow i 'kopert' słyszalam ze na obecna chwile własciciele oferuja pomoc przy opiecie nad prezentami, ale inaczej chyba sprawa wygląda z kopertami. Moje obawy wynikaja z tego ze na dzien dzisjszy pokoju dla młodych brak i za bardzo nie wiem jak ta kwestie rozwiazac ;) macie jakies sugestie?

Pozdrawiam

magdzia504 - Wto Cze 22, 2010 5:32 pm

Jeśli chodzi o koperty, to właścicielka mówiła, że można wszystko u niej przechować. My trzymaliśmy koperty i prezenty w swoim samochodzie, który rano został odprowadzony przez naszego kolegę.

Chciałam wkleić kilka zdjęć, ale nie bardzo wiem jak to zrobić. Ktoś mógłby mi podpowiedzieć?

agulka1989 - Wto Cze 22, 2010 6:35 pm

wstawiam zdjęcia od magdzi504, której w imieniu nas wszystkich za nie dziękuję :)












e_lady - Wto Cze 22, 2010 7:24 pm

mjmj2010 napisał/a:
czy nie będzie zbyt mało miejsca do tańczenia? Ja tez będę miała ok 90 paru gości ale myślę że sam ten korytarzyk bez tego miejsca tam przy podwyższeniu to będzie troche mało, musisz koniecznie dać znać jak się sprawdziło to ustawienie.


Ja zdecydowałam się na takie ustawienie, ponieważ chcę mieć dobry kontakt z orkiestrą i nie zastanawiać się czy powinniśmy iść na salę do tańczenia czy możemy jeszcze zostać przy stole :) Babcie i Dziadkowie, którzy ze względu na wiek z pewnością nie będą tańczyli dzięki temu ustawieniu mogą obserwować parkiet. Nasze wesele jest na 85 osób, ale podejrzewam, że miejsca starczy - przestestujemy to za 4 dni ;)

mjmj2010 napisał/a:
Aha no i powiedz jak z wódką? Kiedy ją trzeba przywieźć i gdzie jest miejsce na nią i czy umawialiście się, że tylko kelnerzy będą nosić ? Czy może ją nosic ktoś z rodziców?


Wódkę przywozimy w piątek na salę :) W piątek też ją dopiero kupujemy, ponieważ obydwoje mieszkamy w blokach (ja na 3, B. na 4) bez windy i wspólnie z Rodzicami stwierdziliśmy, że nie ma sensu targać tych kartonów na górę :D Na naszym weselu wódkę będą nosić kelnerzy, ale można się umówić z Właścicielką, że będzie to robił któryś z rodziców :) Z tego co pamiętam to wódka jest trzymana w lodówce zamykanej na kluczyk :)

MATAGA, dziękuję za kciuki :) Z pewnością się przydadzą :)

Malena - Sro Cze 23, 2010 11:54 am

zdjęcia są sliczne, naprawdę:):) dzieki dziewczyny:)

e_lady, zaraz ślub i wesele, wszystkiego najlepszego no i trzymamy kciuki i czekamy na relację:)

PS: czy chlebek daje sala?

paulinkaaMU - Sro Cze 23, 2010 9:10 pm

Rozmarzyłam się oglądając te zdjęcia...wszystko tak ślicznie wygląda :smile: a tu trzeba jeszcze czekać grubo ponad rok....... :kwasny:
Ale zdjęcia super, dzięki za wstawienie ich na forum :)

neskalodz - Pon Cze 28, 2010 10:06 pm

Dzięki za zdjecia dziewczyny :smile: Sa sliczne :) bardzo podobaja mi sie takie swiatla nastrojowe :smile:

Nasze wesele jest na 80 osob, wiec tez musimy pokombinowac z ustawieniem orkiestry :roll:

mala82 - Wto Cze 29, 2010 6:47 pm

Sliczne zdjęcia:) dzieki:) rzadko odwiedzam forum,i jak tak poczytalam to znow zaczęłam sie martwic:( mamy wesele w casa we wrzesniu,i szczerze pisząc zaczęłam się zastanawiac nad krokami które podjęła brinka..może warto poszukac innej sali?nie chciałabym, bo uważam ze casa jest jedną z ładniejszych sal weselnych w łodzi w tym momencie ,ale nie ukrywam że kwestia pokoi dla gosci i pokoju dla młodych sa dla nas istotne:( już nawet nie chodzi mi o te łazienki ( byłam na kilku sporych weselach gdzie były dwie toalety i nie było większego problemu) mam pytanie do dziewczyn które maja wesele w casa w najblizszym czasie..czy rozmawiałyscie juz z włascicielami na temat tego remontu??kiedy maja zamiar to wszytsko wykonczyc??czy do wrzesnia sie wyrobia??ja szczerze mówiac nie dzwonilam jeszcze he he aż sie boje ze sie wkurze i zaczne szukac innej sali..ale może Wy wiecie jakie rozwiązania proponuje właściciel w razie nie wywiązania sie z umowy???maja jakies pomysły jak rozwiązać problem??może wszystkie pary które w pewnym sensie zostały oszukane,zdaję sobie sprawe że nieświadomie(ale zawsze jest to niewywiązanie sie z umowy) powinny dostac jakiś upust??juz sama nie wiem,najlepiej byłoby zeby sie sprężyli i wykonczyli to wszystko,przecież nie oszukujmy sie, teraz jak sie chce to zmienia się ekipe i robi wszystko w dwa tygodnie..Powiedzcie mi jeszcze dziewczyny,czy którakolwiek z Was ( chodzi mi o pary które maja niedlugo wesele w naszej sali ) otrzymala od właścicieli jakąkolwiek informację dotyczącą tych opóźnień??mnie to szczerze mówiąc troche wkurzyło,bo chyba miedzy innymi po to podawaliśmy swoje telefony zeby nas informowano o zmianach w umowie... a tam zła jestem na to wszystko...a tak sie cieszyłam tą sala:( napiszcie dziewczyny która z was ma wesele w przeciągu najblizszych 3 miesiecy,może trzeba sie jakos spotkac,pogadac??co o tym wszystkim myslicie???pozdr.
moni84 - Sro Cze 30, 2010 7:50 am

witajcie, własnie czytałma forum i sie zdołowałam bo akurat moje wesele odbedzie sie w tej sali w październhiku tego roku...nie wyobrazam sobie ze nie bedzie pokoju dla nowożeńców i dla gości... a gdzie będziemy trzymac swoje prezenty? i martwi mnie fakt ze któras z Was pisala ze była pleśn na jedzeniu...

[ Dodano: Sro Cze 30, 2010 8:53 am ]
ciekawa jestem jeszcze jak e_lady opisze nam swoje wesele...

neskalodz - Sro Cze 30, 2010 6:39 pm

mala82 Oczywiscie nikt nas o calej sytuacji nie poinformowal :( Umowe podpisywalisimsmy na poltora roku przed weselem, wiec nie podejrzewalismy nawet ze to moze okazac sie niewystarczajacym okresem na dobudowanie dwoch lazienek i kilku pokoi :roll: Zreszta wlasciciele nas zapewniali ze wszystko bedzie juz oddane do uzytku w kwietniu br ... jak jest wszystkie wiemy... Nam wlasciciele zaproponowali dowoz gosci po weselu do motelu silver i jakis niewielki upust w tym motelu. Za pozno sie dowiedzielismy o tych wszystkich niedociagnieciach by zmieniac i szukac innej sali, ale gdyby byl czas to bysmy to rozwazali. My mamy wesele 18 wrzesnia a Ty kiedy mala82? Te splesniale owoce to cos obrzydliwego, martwi mnie teraz czy nikt nie bedzie mial czasem w piatek imrezy przed nami i nie zaserwuja nam tego co nie poszlo dzien wczesniej.... Kwiaty tez mialy byc do wyboru jakie chcemy na stoly, a tu dzioewczyny pisza ze prawdopodobnie byly stare z wczesniejszych imprez :o Trzeba bedzie zrobic dluga liste wszystkich zastrzezen i odpowiednio wczesniej przekazac wlascicielom. Szkoda ze tak wyszlo, bo akurat co do sali to na poczatku myslalam ze to swietny wybor, a teraz nie wiadomo jak to bedzie... Niestety nie pomyslelismy przy podpisywaniu umowy dopisac tych punktow o pokojach i lazienkach. Mnie na razie nie ma w Polsce przez najblizszy miesiac ale pozniej mozemy sie spotkac, moze uda nam sie jeszcze kogos zwerbowac:).
mala82 - Czw Lip 01, 2010 8:55 pm

acha,fantastycznie,czyli do wrzesnia sie nei wyrobia???my mamy wesele 2 tyg przed wami wiec bedziemy pierwsi:) musze sama do nich zadzwonic i zobacze co mi powiedza:) neskalodz postarajmy sie nei martwic,mysle ze wlasciciele nie moga sobie pozwolic na jeszcze jakies wpady..co do umowy to ustna jest tak samo wiążąca jak pisemna:) badzmy w kontakcie neska!!!
neskalodz - Czw Lip 01, 2010 10:41 pm

mala82 ja to juz sie troche boje tu zagladac do tego watku, bo co chwila sie dowiaduje ze cos jest nie tak :D W ostatniej rozmowie powiedzieli nam ze postaraja sie z pokojem dla nowozencow, ale to nie jest pewne, wiec juz na to nie licze... Najgorsze ze nie bedzie nawet gdzie kopert trzymac, ale najwyzej jakis kuferek zamykany zorganizujemy :wink: . Jestesmy w kontakcie :)
e_lady - Sob Lip 03, 2010 10:42 am

neskalodz napisał/a:
Kwiaty tez mialy byc do wyboru jakie chcemy na stoly, a tu dzioewczyny pisza ze prawdopodobnie byly stare z wczesniejszych imprez :o


Nie wiem dlaczego dziewczyny miały "stare" kwiaty. Ja miałam pięknie udekorowaną salę i wiązanki takie jak wybrałam sobie tydzień przed ślubem. Piękne pomarańczowo-kremowe bukiety :)

Jeśli chodzi o moje wesele to goście byli zachwyceni salą i wiele osób mówiło mi, że nigdy nie byli na tak eleganckim weselu :) Jedzonko przepyszne, przemiła obsługa i piękny wystrój sali. Do toalet rzeczywiście czasem były kolejki, ale według mnie nie jest to jakimś specjalnym problemem. Dostaliśmy bardzo sympatyczną niespodziankę od Pani Właścicielki, która jest bardzo serdeczną osobą :) Do ślubu jechaliśmy BMW - mogłabym takim jeździć codziennie.

Sala zapewnia wszystko : chleb na przywitanie, szampana, tort dekorowany żywymi kwiatami, ciasta (ok 15 rodzajów)

Wiadomo, że zawsze można doszukać się jakiś "ale" jednak ja z naszego wesela jestem bardzo zadowolona i jeśli będziecie miały pozytywne podejście, a nie doszukiwały się z lupą pleśni na owocach itp. wszystko uda się tak jak sobie wymarzyłyście.

Chciałam w imieniu swoim i męża serdecznie podziękować Panu Kierowcy, który nas wiózł do ślubu za cudowną przejażdżkę oraz Właścicielom sali oraz obsłudze "Casa de Fiori" za wspaniałe wesele :)

mala82 - Sob Lip 03, 2010 12:00 pm

I takie posty jakoś podtrzymują mnie na duchu:) jasne ze sala jest piękna i tez nie sadze żeby pozwolili sobie na jakieś większe wpadki,ale fakt faktem w kwestii pokoi się nie popisali i nie dotrzymali danego słowa,o pokoju dla pary młodej który miał być w cenie nie wspomnę:( to jednak duże utrudnienie:(
magdzia504 - Sob Lip 03, 2010 6:27 pm

Witam

e_lady bardzo mnie cieszy że Twoje wesele było udane i nie miałaś żadnych większych wpadek. niemniej nie upoważnia Cię to do oceniania innych. Otóż nie szukałam pleśni z lupą jak stwierdziłaś. Po prostu gości przychodzili do nas i mówili nam o tym. Kwestia kwiatów - nasze były z poprzednich wesel. Nie czepiam się szczegółów, ale skoro płacę to wymagam prawda? Nam właścicielka też dała upominek, ale co z tego? Byliśmy pierwszymi osobami, które podpisały u niej umowę i ciągle powtarzała, że ma do nas sentyment, ale przecież to nie o to tu chodzi. Szampan był piękny, chleb również inne rzeczy też. Wystrój zapierał dech w piersiach, ale niestety z kradzieżą się nie pogodzę więc niech nikt nie zarzuca mi że kłamię. Życzę wszystkim żeby ich wesela były najpiękniejsze, ale piszę tu moje uwagi właśnie po ot by zwrócić uwagę na te niedociągnięcia.Gdy byliśmy w piątek przed naszym weselem ustalić menu pytaliśmy o kamienie przed wejściem. Powiedziano nam że teraz to nie jest możliwe żeby była jakaś wylewka zresztą tego w umowie nie było a oni mają ważniejsze rzeczy na głowie. Czemu więc trzy tygodnie po naszym weselu już wylewka jest? Trzeba czasem napisać to co nam się nie podobało bo może wtedy właściciele ruszą d... i coś zrobią żeby nie tracić klientów. Jeśli chcecie wieźcie sobie moje uwagi do serca jeśli nie chcecie to nie bierzcie. Ja i tak jestem już po weselu więc dla mnie nie ma to już znaczenia.

mjmj2010 - Sob Lip 03, 2010 7:42 pm

e_lady, jak się spisalo ustawienie zespołu? jak ogólnie z akustyką ?
Malena - Pon Lip 05, 2010 11:56 am


mjmj2010 - Pon Lip 05, 2010 12:57 pm


magdzia504 - Pon Lip 05, 2010 2:53 pm

U nas 5 czerwca też jeszcze były, ale moja koleżanka ma tam wesele w sierpniu. Była u właścicielki w czwartek i kamyczków już nie było :)
EWA CASA - Pon Lip 05, 2010 4:52 pm

Witam wszystkich.
Nazywam się Ewa i pracuję Casa de Fiori jako kelnerka. Postanowiałam się zalogować gdyż poczułam się bardzo dotknięta pomówieniami jakimi obdarzyła mnie Madzia 504. Nie mogę nie odezwać się w imieniu obsługi na tak perfidny atak mnie i moich koleżanek i kolegów.
Muszę powiedzieć, że lubię moją pracę, nawet bardzo. Jeśli klienci są zadowoleni to i mnie jest bardzo miło. Nie mam żadnego, powtarzam żadnego interesu w tym aby na sali dochodziło do jakichkolwiek zgrzytów. Chciałabym odnieść się do zarzutów Madzi:
1.goście mówili o tym, że jedzenie jest nie świeże.
To nie prawda, osobiście goście mówili do mnie, że jedzonko jest przepyszne, żebym pochwaliła kucharza. Przypominam ci Madziu, że Ty za swoje wesele płaciłaś w trakcie jego trwania. Byłam świadkiem jak Twoja mama i Twoja teściowa przyszły do kuchni rozliczyć się z szefową i nie zgłaszały żadnych zastrzeżeń, mało tego wszyscy byliśmy chwaleni. Gdyby było coś nie tak powiedzielibyście nam chyba o tym?!
2. pleśń na owocach.
Fałsz! Prawdą jest, że były trzy wesela pod rząd. Nigdy tego nie ukrywaliśmy. Jednak stwierdzam Z CAŁĄ STANOWCZOŚCIĄ, że na każde wesele dostawcy dostarczali nowy towar, mało tego każde wesele miało inne menu. Nie ma możliwości aby zostawały owoce z innych wesel, gdyż tak jak Ty inne pary zabierały wszystko do domu.
3. kwiaty z innych wesel.
KŁAMSTWO! Tydzień przed każdym weselem Młodzi przychodzą do właścicieli i wybierają z jakich kwiatów chcą mieć bukiety na stołach (rodzaj i kolor). Każda para chce inny bukiet, jedni białe inni różowe, jedni róże inni goździki albo lilie. Madziu jesteś z Aleksandrowa, a my właśnie z Aleksandrowa z kwiaciarni KONWALIA zamawiamy kwiaty. Możesz sprawdzić, że codziennie wymieniano kwiaty na uprzednio wybrane przez Młodych. Popatrzcie na zdjęcia na których widać piękne i świeże bukiety. I jeszcze jedno... Napisałaś, że płacisz to wymagasz. Pragnę Ci przypomnieć, że bukiety na wszystkie stoły tak jak i auto są prezentem od sali, za to nie jest pobierana żadna opłata.
4.Na stołach brakowało wódki, zginęły wina.
Nie prawda. Standardem są cztery butelki na stole, podyktowane jest to tym, że my wódkę chłodzimy. Jeśli będzie za dużo na stole butelek to się wódka ogrzeje i będzie nie smaczna. Kelner (który zajmuje się tylko roznoszeniem alkoholu) dokłada wódkę na bieżąco, tak aby rotacyjnie zawsze cztery były na stole. Faktem jest, że któraś z mam doszła do obsługi i powiedziała, żeby stawiać więcej butelek i tak się stało. Zaginęło wino... Poproszono nas aby wino stało na barku (nie mieliście barmana) tak aby każdy kto ma na nie ochotę mógł sobie je nalać. wystawionych było kilka butelek, kiedy się skończyły pozostałe zostały wyjęte zza barku. Nie szukaliśmy ich, nie było żadnej afery.
5.Drzwi do ogrodu były otwarte.
TO PRAWDA! Przyznajemy się. Pozwalamy naszym gościom wychodzić do ogrodu na papieroska albo odetchnąć świeżym powietrzem. Informujemy ich, że na sali działa klimatyzacja i prosimy o zamykanie drzwi. Jeśli jednak otwarte drzwi były dla ciebie problemem trzeba było nam o tym powiedzieć- zgodnie z Twoim życzeniem zamknęlibyśmy je na klucz. A co do komarów to prowadzimy z nimi właśnie rozmowy aby szerokim łukiem omijały ogrody Casa de Fiori.
A TERAZ RZECZ NAJWAŻNIEJSZA, KTÓRA ZMUSIŁA MNIE DO NAPISANIA TAK DŁUGIEGO POSTU.
KRADZIEŻ
KRADZIEŻ
KRADZIEŻ
czy zdajesz sobie sprawę, że pomówienia te są karalne?
Czy wiesz o tym, że zamieszczając zdjęcie moje i moich kolegów bez naszego pozwolenia popełniasz przestępstwo?!
Zginęło Ci 10 sztuk pojemników jednorazowych (70 gr/sztuka). Nad ranem pakowaliśmy wszystko co zostało z ciepłych posiłków i stawiałyśmy na jednym ze stołów. W tym samym czasie twoje mamy pakowały zimne przystawki, kelner rozliczał się z butelek wódki ( wszystko się zgadzało!), ostatni goście wychodzili, zabierali pozostałą wódkę, owoce, ciasta. Nie wiem może zabierali je w tych pojemnikach?
Jakim prawem oskarżasz obsługę o kradzież?
Jak śmiesz być tak wstrętną, nie boję się użyć tego słowa kłamczuchą?
Co złego wydarzyło się w Twoim życiu, kto wyrządził Ci jakąś krzywdę, że wyładowujesz swoje frustracje w ten sposób?
Rozmawiałam z Twoją mamą (była to bardzo miła rozmowa) i dowiedziałam się, że kilkanaście miesięcy przed ślubem urodziłaś dziecko. Czego Ty chcesz go uczyć -kłamstwa?
Jestem oburzona, nawet powiem Ci, jestem zła za to, że oskarżasz Nas o coś takiego.
Napisałaś tyle złego, ominęłaś za to to co było niewygodne dla Ciebie.
Nie napisałaś, że jeden z gości wysikał się tuż przy stole z owocami i słodkościami. Dziewczyny musiały to sprzątać, a na drugi dzień właściciele zamówili firmę dezynfekującą. To Twoi goście połamali oparcia w ławeczkach w ogrodzie, to Twoi goście powyrywali z ziemi lampki.
Życzę Ci abyś pozbyła się tego jadu.Nie rań innych ludzi bo tak się po prostu nie robi. I, naprawdę życzę Ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

Apeluję do wszystkich o zachowanie zdrowego rozsądku i jeśli macie jakieś pytania zadzwońcie do właścicieli, oni na pewno odpowiedzą na wszystkie pytania.
Możecie też pisać do mnie jeśli będę władna aby wam coś wyjaśnić- zrobię to.

Ze swojej strony, a także w imieniu moich współpracowników mogę zagwarantować rzetelną, dobrą i uczciwą obsługę w Casa de Fiori.
Pozdrawiam wszystkich, Ewa.

magdzia504 - Pon Lip 05, 2010 6:54 pm

Droga Ewo. W punkcie pierwszym piszesz ze oskarżamy was o to ze jedzenie było nieświeże. Z tego co mi wiadomo goście powiedzieli ze to owoce były nieświeże, natomiast jeśli chodzi o posiłki nikt się nie skarżył. To co napisałam tyczy się również punktu drugiego. Oczywiście pleśń nie była na każdym pojedynczym owocu, jednak zdarzały się takowe. Skoro piszesz że kwiaty są zamawiane na specjalne życzenie młodych takie jakie sobie zażyczą, to dlaczego na stole młodych nie były kwiaty w tym kolorze który sobie zamówiliśmy? Miały być pomarańczowe z dodatkiem fioletu, a zamiast tego były białe z kilkoma kwiatkami pomarańczowymi. Jeśli chodzi o wina to była taka sytuacja, że goście mówili że wina już nie ma. Wiedzieliśmy że wino musi być, gdyż doskonale pamiętaliśmy ile było przywiezionych. Oczywiście nie zginęły, ale ktoś z obsługi tak je pięknie zabunkrował, ze odnalezienie ich zajęło sporo czasu. Jeśli chodzi o wódkę to goście przychodzili do nas i mówili że kelnerzy za rzadko interesują się na których stołach jest ile butelek. Podobnie było przy stole wiejskim, gdzie kieliszki były brudne i nikt nie wpadł na pomysł by je wziąć i umyć. Czy goście kolejno mają pić w tych samych kieliszkach? Poza tym uważam za śmieszne stwierdzenie szefowej sali, że obsługa nie nadąża myć tych kieliszków, ponieważ na innych weselach ludzie piją mniej i wolniej niż na naszym. Najwidoczniej nasz bimber był smaczny. Poza tym nie jej interes kto ile pije, gości są nasi a obsługa jest od tego by było dobrze. Piszesz Ewo że bukiety i samochód jest za darmo. Proszę cię, nikt ci nie uwierzy że cokolwiek dostaje się za darmo, a już na pewno nie w naszym kraju. Benzyny ile spalił?? Kwiaty ile kosztowały?? To jest wszystko pięknie wliczone w cenę od talerzyka i doskonale o tym wiesz. Chyba że ty wykładasz na to z własnej kieszeni, to serdecznie ci za to dziękujemy. Jeśli chodzi o pojemniki to sprytnie zagrałaś wpisując cenę w nawiasie. Oczywiście kosztowały one 70 gr. za sztukę, ale po co miałam kupować droższe? Nawet jakbyś podeszła do mnie i oddała mi 7 złotych to co mi po nich? Potrzebowałam pojemników na żywność w ilości 30 sztuk. Jakbym chciała 20 to bym tyle kupiła. Tak wypominasz cenę. Cokolwiek nie napiszę, czy ukradliście ( to bardzo nieładnie), czy zapodziały się, to tylko świadczy o waszym niechlujstwie. Prawda jest taka że jednak z kelnerek gdy pakowaliśmy żywność powiedziała ze sama je odbierała od nas rano i były to trzy opakowania. Jeśli chodzi o wódkę to nic nie zginęło, nikt nie miał pretensji ani do was ani do moich gości. Proszę sobie wyobrazić że barek znajdował się od razu przy parkiecie, gdzie stale było mnóstwo osób. Ktoś miał odwagę by na oczach innych gości i kamery wysikać się. A jak komicznie musiało wyglądać gdy robiła to kobieta!! Tam gdzie jest barek stoi alkohol. Ktoś mógł go nieco rozlać, nie pomyślałaś o tym? Jak ktoś sikał i to widziałaś to trzeba było zainterweniować albo przyjść do nas i powiedzieć. To źle o tobie świadczy że nie potrafiłaś zapanować nad takim zdarzeniem. Najlepsze jest to że skoro było tyle zniszczeń to dlaczego nie zostaliśmy obciążeni żadnymi kosztami, co? Nie wymyślaj takich historyjek, bo byś się nie wypłaciła moim gościom za zniszczone buty na tych kamieniach co to miały być piękną kostką. Ewo, ty apelujesz? Ja nikomu nie mówię żeby tam nie robili wesela, tylko opisuję to co się zdarzyło na naszym. Uważam że wesele było udane, jednak pewne niedociągnięcia były i nie mogłam o nich nie wspomnieć. To jest forum, a nie forum pochwalne. Tu można pisać co się chce, a najlepiej tak jak w moim przypadku by było to zgodne z prawdą. Mimo wszystko pozdrawiam cię.
Malena - Wto Lip 06, 2010 11:57 am

magdzia504 napisał/a:
Jak ktoś sikał i to widziałaś to trzeba było zainterweniować albo przyjść do nas i powiedzieć. To źle o tobie świadczy że nie potrafiłaś zapanować nad takim zdarzeniem


nie będę wnikać w szczegóły tego sporu, bo nie wiem jak było, ale to jest akurat smieszne - sala odpowiada za organizację, ale to goście świadczą o młodych!!! Jeżeli gość sika na sali (nawet nie umiem sobie tego wyobrazić), to niby dlaczego to źle swiadczy o obsłudze, że nie umiała zapanować nad taki zdarzeniem? Miała mu podwiazać??? Niesamowite...to raczej źle świadczy o towarzystwie...

Odbiegając od gorącego tematu - muszę powiedziec, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bowiem właściciele naprawdę biorą sobie do serca niedociągnięcia i poprawiają je - o czym swiadczy fakt, ze już nie ma kamyków i ten problem z głowy. Doceniam to i myślę, że wszystko się uda.

ava - Wto Lip 06, 2010 2:37 pm

EWA CASA napisał/a:
Czy wiesz o tym, że zamieszczając zdjęcie moje i moich kolegów bez naszego pozwolenia popełniasz przestępstwo?

No właśnie przeglądając ten wątek rzuciło mi się w oczy, że na ostatnich zdjęciach twarze gości są zamazane, a twarze obsługi nie :roll:

Malwina_łódź - Wto Lip 06, 2010 5:40 pm

Nie chce mi się wierzyć, że sala otwarta niedawno, postawiłaby na stole spleśniałe owoce i stare kwiaty. W dobie takiej konkurencji każdy szczegół się liczy...

I zgadzam się z Maleną, że obsługa jest od przygotowania i czuwania nad weselem, a nie od pilnowania gości. Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby obsługa pilnowała, żeby moi goście się dobrze zachowywali i nic nie niszczyli...

magdzia504 - Sro Lip 07, 2010 12:36 pm

Napisałam wszystko to co mnie spotkało tylko dlatego, że chciałyście wiedzieć jak było. A teraz atakujecie mnie za prawdę... Nie wątpię, że wesela w casa są udane, bo nie sądzę, aby takie sytuacje się zdarzały, a u nas zaistniały tylko dlatego, że było to trzecie wesele pod rząd. I nie sądzę, że jesteście tak naiwne i wierzycie, że jeśli owoce zostają z poprzednich wesel to właściciele je wyrzucają. Po prostu wykorzystują je na następne imprezy, bo nie sposób zabrać wszystkiego do domu. Do obsługi, oprócz tego, że czasem nie dopatrzyli czy na stołach brakuje soków lub wódki też nic nie mam. Byli bardzo życzliwi i uprzejmi. Jedzenie było dobre i najważniejsze, że było ciepłe. Może wynika to z tego, że trzy wesela pod rząd trochę jednak pracy i wysiłku potrzebują i obsługa też była już zmęczona. Co do pojemników, nadal podtrzymuję, że zaginęły. Może gdzieś zostały rzucone? Nie wiem, ale co wy byście zrobiły, gdyby jedzenia jeszcze pozostawało a nie miałybyście go w czym zabrać? Mimo, że przywiozłyście wystarczająco dużo pojemników? Przecież płaciliśmy za to, co w efekcie pozostało na sali ( była to co prawda niewielka część ale jednak). Za zdjęcia bardzo przepraszam i postaram się je usunąć. Nie pomyślałam o zamazaniu twarzy obsługi. Oczywiście to mój błąd i postaram się usunąć te zdjęcia. Co do zniszczeń dokonanych przez naszych gości i zasikania sali, to powiem jedno - byliśmy w poniedziałek u właścicielki (po naszym weselu, które było bez poprawin) i rozmawialiśmy o zniszczonych ławkach, na co właścicielka odpowiedział, że nie wie kiedy zostały zniszczone. Nie obciążyła nas tym, a już nie mówiąc o tym, że nie wspomniała o zasikaniu podłogi, co oczywiście gdyby miało miejsce na pewno by o tym powiedziała. Ale myślę, że z tą sprawą zwrócę się do właścicielki i jeśli ona to potwierdzi to ją osobiście przeproszę. Jeśli natomiast nie było takiego zdarzenia to poproszę Cię Ewo abyś na łamach forum nas przeprosiła, tak jak ja robię to teraz, skoro czujecie się pokrzywdzeni moimi oskarżeniami. A wy dziewczyny jeśli wierzycie,że ktoś mógł w czasie wesela na środku sali nasikać to naprawdę macie wyobraźnie. Życzę wszystkim przyszłym pannom młodym udanej imprezy w casa bo na pewno takie będą. Bo sala jest piękna i naprawdę, myślę ,że to co spotkało nas było wynikiem tych trzech wesel niestety.
MATAGA - Sob Lip 10, 2010 7:39 pm

e_lady,
Gratuluję wam z całego serca udanego wesela i życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.
Głęboko wierzę, że każde następne wesele w Casa będzie tak samo udane. Nigdy nie będzię idealnie, zawsze będą jakieś małe niedociągnięcia. To forum jest po to żeby każda z nas mogła się odpowiednio przygotować i zwrócić uwagę na szczegóły co do których mamy wątpliwości. Głowa do góry dziewczyny!!! ;)

neskalodz - Sro Lip 21, 2010 12:38 am

Dziewczyny, a wiecie moze ile sie placi za talerzyk dla dzieci i zespolu oraz fotografow? Pelna sume czy sa jakies znizki, bo zupelnie mi to umknelo :-?
agulka1989 - Sro Lip 21, 2010 8:52 am

Ja mam w 2011 ale w umowie mam zapisane:
"za dziecko do lat 10- 90zł +podwyżka% w 2011 r."
czyli sądzę, że w 2009 było 90zł, w tym roku będzie 100zł, a w 2011 roku 110zł... czyli dużo.

Dzieci powyżej 10 r. ż są pełnopłatne
Zespół, kamerzysta, fotografowie-pełnopłatni, niestety :(

izka80 - Sob Lip 24, 2010 3:38 pm
Temat postu: Do Magdzia504
Do Magdzia504
cyt:Piszesz Ewo że bukiety i samochód jest za darmo. Proszę cię, nikt ci nie uwierzy że cokolwiek dostaje się za darmo, a już na pewno nie w naszym kraju. Benzyny ile spalił?? Kwiaty ile kosztowały?? To jest wszystko pięknie wliczone w cenę od talerzyka i doskonale o tym wiesz. Chyba że ty wykładasz na to z własnej kieszeni, to serdecznie ci za to dziękujemy.[u]

Nie wiem ile płaciłas za cene talerzyka ale opcjonalnie talerzyk jest w Casa de Fiori jednym z najtanszych w obecnym sezonie weselnym-jak i w ubiegłym-PRZY TAK BOGATYM MENU!-Bo oczywiscie mozna miec pewnie cos tanszego ale przy jakiej jakosci jedzenia-orientuje sie gdyz po 1 bylam ostatnio na kilku weselach w łodzkich salach a po 2 bliska mi osoba organizuje w najblizszym czasie wesele-a po 3 sama mialam wesle w roku ubieglym wlasnie w Casa de Fiori-zreszta jako pierwsza-ale nie o tym mowa.W kazdym razie od ubieglego roku ceny za talerzyk nie ulegaly zmianom i sa nadal promocyjne. Sala sie promuje,rozwija i chce zachecic wlasnie min darmowym autem wraz z kierowca.I chwala jej za to.
A przy tak OGROMNYM WYBORZE W MENU uwazam,ze ceny sa nawet bardzo niskie a co do AUTA GRATIS to moja droga wypozyczenie samochodu chociazby BMW to koszt kilkuset złotych-nie wspomne o tym,ze jest ono kompletnie nie rozliczane z ilosci km,ktore sa w dniu wesela robione i podejrzewam,ze nawet jesli jest jakis limit-juz nawet nie pamietam-to nikt nie bedzie robil afery jesli nawet zostanie on troche przekroczony.A auto na powietrze nie jezdzi!
I auto jest moja droga w gratisie . Poza tym to jest tak - dac komus palec to chcialby reke i generalnie uwaza ze skoro zaplacil to wszystko mu sie nalezy....Nie byloby auta nie byloby problemu i rozkminiania,ze cos ktos daje za darmo a ktos nie.Wez tez pod uwage,ze kierowca tez jest oplacany bo nikt za darmo nie wozi caly dzien Mlodych lub tez jezdzi po kwiaciarniach zeby auto bylo przystrojone...
Swoja droga jestem ciekawa czy chociaz podziekowalas kierowcy za obsluge albo dostal on od Ciebie chociaz symboliczna butelke wodeczki?:P
My od siebie tak zrobilismy i bylo mu bardzo milo-nam zreszta tez. :]
A co do KWIATÓW to na naszym weselu nie bylo jeszcze opcji darmowych kwiatow i za nie placilismy -bez mrugniecia okiem-wiesz ile?ponad 1000zł......Pozostawie to bez komentarza.....
Troszke pokory zycze i wiecej dystansu do zycia codziennego,pozdr.

neskalodz - Czw Lip 29, 2010 8:53 pm

Agulka dzieki za info :smile:

A jeszcze tak sie zastanawiam bo wzielismy opcje ze stolem ''wodne smakolyki'' i wydawal nam sie super pomyslem, ale bedac ostatnio na weselu na innej sali wszystkie rybne przystawki zostaly nietkniete do konca wesela i tak mysle moze fontanna czekoladowa jest moze jednak lepszym pomyslem? Mam nadzieje ze dziewczyny u ktorych byl stol rybny badz fonanna w Casa cos doradza :)

mala82 - Sob Sie 14, 2010 10:26 am

My tez wzięlismy ta opcje..z kolei na weselu u naszych znajomych,którzy mieli rybny stół opustoszł on bardzo szybko:) to chyba zalezy od gosci:) ja osobiście bardzo lubie ryby i takie tam rózne smakołyki..wydaje mi sie ze stół wiejski jest juz troszkę oklepany,choc na pewno nadal cieszy sie powodzeniem:)
bouletto - Nie Sie 15, 2010 5:02 pm

Witam.
Cieszę się, że jak na razie nikt nie dopisuje swoich negatywnych wypowiedzi na temat "Casy", zresztą co też sam czyniłem. Ale wydaje się, że jeśli "druga strona" nie dotrzymuje złożonych zapewnień, to być inaczej nie mogło.

A tak pozostaje nadzieja, że coś się zmieni... Oczywiście na lepsze. A wtedy sala będzie jeszcze bardziej urzekająca.

W celach jedynie informacyjnych mogę dodać, że z tego co wiem to są jeszcze jakieś wolne terminy na następny rok. Na pewno jest jeden wolny termin w czerwcu 2011 roku. Zaś w 2012 zdecydowanie luźniej, ale nie ma się co dziwić, odleglejszy termin.

Pozdrawiam forumowiczów/ki ;)

demografik - Sro Sie 18, 2010 9:41 pm

Będę tam jutro na weselu - jestem ciekaw potwierdzenia się waszych opinii ;)
Malena - Czw Sie 19, 2010 12:20 pm

demografik, to czekamy na relację:)
paulinkaaMU - Czw Sie 19, 2010 9:16 pm

oj, tak, czekamy :)
mjmj2010 - Czw Sie 26, 2010 8:20 am

demografik, no i jak wrażenia z wesela no i jak sala ?
Monika Ulanska - Pon Sie 30, 2010 11:18 pm

Czesc dziewczyny

na wstepie przepraszam ze tak dlugo musieliscie czekac no ale wiecie podroz poslubna a potem brak internetu no ale juz jestem z powrotem i teraz ja zdaje wam swoja relacje

jak juz wiecie nasze wesele odbylo sie 29 maja na 95 osob z poprawinami
zaczne najpierw od plusow:
-jezeli chodzi o wlascicieli to przez caly czas ja mialam osobiscie kontak tylko z pania Edytka bardzo sympatyczna ktora doradzila jak rowniez spelnila ze tak powiem moj kazdy kaprys
-sala przepiekna stoly uginaly sie od przepychu SWIEZEGO i bardzo smacznego jedzenia jak rowniez na dodatkowych stolach: wiejskim, slodkim i owocami morza
moi goscie nie byli wstanie przejesc tego wszystkiego przez 2 dni i nikty sie nie poskarzyl czy narzekal wszyscy zgodnie stwierdzili i do dzis wspominaja moje wesele jako najlepsze na jakim byli
jak rowniez po poprawniach zabralismy tony jedzonka do domu
takze jeszcze raz serdecznie dziekujemy kucharzowi za te pysznosci
-pan kierowca tez super co prawda nie mielismy z nim za bardzo kontaktu wiemy tylko z opowiesci mojej mamy bo wozil moich tesciow
jemu rowniez bardzo dziekujemy
jak wszyscy wiedza samochod jest za darmo nie ponieslismy zadnych kosztow
nie wiem tylko jak wyglada to z dekoracja auta bo nas ten temat nie interesowal takze tu wam nie pomoge
-dekoracje stolow czyli kwiaty tez sa za darmo pisze kwiaty a nie dekoracje kwiatowe bo tak naparwde to tylko mozna wybarc kwiaty jakie sie chce bo kompozycje moim zdaniem sa calkie podobne na kazdym weselu
nam to jakos nie przeszkadzalo bo nikt o tym z naszych gosci nie wiedzial a nie oszukujmy sie dziewczyny zadna lodzka sala tego nie oferuje co case a na wlasny koszt kazdy by musial stracic dobre parych zlotych z wlasnej kieszeni takze z tym nie powinliscie za bardzo przesadzac moim zdaniem no chyba ze macie za duzo kasy do wydania
przeciez to tylko kwiaty na ktore za bardzo i tak nikt nie zwaza a sa piekne tak czy inaczej


narazie to tyle reszte jutro plus fotki teraz zmykam spac

mjmj2010 - Wto Sie 31, 2010 7:20 am

Monika Ulanska, czekamy na dalszą relację :)
Malena - Wto Sie 31, 2010 1:38 pm

Monika Ulanska, dzieki za opinie, czekamy na ciąg dalszy:)

Monika Ulanska napisał/a:
dekoracje stolow czyli kwiaty tez sa za darmo pisze kwiaty a nie dekoracje kwiatowe bo tak naparwde to tylko mozna wybarc kwiaty jakie sie chce bo kompozycje moim zdaniem sa calkie podobne na kazdym weselu


dla mnie jest tylko istotna mozliwosc wyboru rodzaju i koloru kwiatow - kompozycje na pewno sa ladne.

Monika Ulanska - Wto Sie 31, 2010 8:43 pm

Brinka napisał/a:
Ponieważ rozmawiałam z właścicielką o motylach na moim weselu to przyniosła mi wzór motyla sprowadzonego z UK (takie do wsunięcia na kieliszek), dodam że jest prześliczny (ładniejsze niż te dostepne w Polsce), czym mnie niesamowicie rozczuliła...



te motylki to sa pewnie moje :lol:
zalaczam wam fotke tam w oddali na kieliszku mozecie go zobaczyc, my rowniez mielismy banki a takze kwiaty w szampanie prawie wszystko mozecie kupic na ebay uk

[ Dodano: Wto Sie 31, 2010 9:49 pm ]
Malena napisał/a:
dla mnie jest tylko istotna mozliwosc wyboru rodzaju i koloru kwiatow - kompozycje na pewno sa ladne.


sadze ze z tym nie bedzie zadnego problemu, mowiac szczerze ja do tego za bardzo nie przykladalam uwagi powiedzialam tylko pani Edycie w jakiej kolorystyce wszystko mam itp i zdalam sie na nia i mowiac szczerze to nawet na nie nie zwrocilam uwagi ani razu

[ Dodano: Wto Sie 31, 2010 10:17 pm ]
taka jak obiecalam ciag dalszy :)

plusy:
- tort poprostu jak dla mnie bomba przesliczny a taki smaczny ze mowiac szczerze nie pamietam abym jadla kiedy kolwiek i na jakim kolwiek weselu taki pyszny tort
-chlopak roznoszacy alkohol naprawde pelny zaufania nie zginelo nam nic z wszystkiego sie rozliczyl i roznosil tak jak mu ze tak powiem kazalismy chodzi mi tylko o wodeczke bo my mielismy swojego barmana ktory robil drinki etc dla naszych gosci
-orkiestra mogla stac rowniez na tej sali gdzie stoly i mowiac szczerze jest to o wiele lepsze rozwiazanie

tak na marginesie a propo toalet jak juz wiecie mielismy wesele na 95 osob kolejek jakis do kibelka mowiac szczerze nie widzialam ale faktycznie bylo mokro na podlodze w nich i nie ze wzgledu tak jak wczesniej co po nie ktorzy pisali ze goscie siusiali obok czy kompali sie w umywalkach poprostu wybijaly wode lub cos w podobie
wnioski mi sie nasuwaja 2 ale narazie opisze jeden drugi w minusach
a wiec poprostu tak jak pani Edyta wspominala poprzednia ekipa nawalila im caly system kanalizacyjny i widocznie wciaz jest to jeszcze nie naprawione z tego tez powodu sa cale opoznienia z pokojami i lazienkami bo musieli szukac nowej ekipy

[ Dodano: Wto Sie 31, 2010 10:26 pm ]
watpliwosci odnoszace psich kupek w ogrodzie to mowiac szczerze ja nie chasalam po ogrodzie bo mialam lepsze rzeczy do robienia niz spedzanie czasu na trawce, nikt z moich gosci rowniez po trawce nie chodzil bo wszyscy jedli tanczyli i robili to co powinli robic na weselu a nie chodzic po krzakach :lol:
a ekipa od fajerwerkow slowem nie wspomniala o jakich kolwiek niespodziankacj na trawce

mjmj2010 - Wto Sie 31, 2010 9:39 pm

Monika Ulanska napisał/a:
chlopak roznoszacy alkohol naprawde pelny zaufania


Czy Wy od razu chcieliście zeby Wam nosili wódkę ? Czy nie ma mozliwości , żeby ojcowie ja roznosili w koszyczku?

Jest to dla mnie ważne bedę wdzięczna jesli napiszesz jak to u Was było

Monika Ulanska - Wto Sie 31, 2010 10:12 pm

jezeli chodzi o potluczone szklo nie wiem czy jakies szkalnki i talerzyki sie potukly jezeli tak to za nie nie ponieslismy zadnych kosztow ale rzeczywiscie musielismy zaplacic za potluczony dekoracyjny wazon przez jednego z naszych gosci i w zupelnosci to rozumielismy bo trudno aby organizatorzy ponosili za naszych gosci jakie kolwiek koszty my rozwiazalismy to w taki sposob ze pokrylismy w calosci koszta potluczonej rzeczy bez zadnego buu a rachunek jaki dostalismy za to obciazylismy naszego goscia ktory to potukl i oddal nam kase bez problemu takze kady byl zadowolony no moze z wyjatkiem osoby ktora to potukla :lol:


moje minusy

-sala do tanczenia jak dla mnie jest za mala u nas co prawda z tym nie bylo za duzego problemu bo mielismy ponizej 100 osob a na poprawinach jeszcze mniej ale mowiac szczerze nie wyobrazam sobie wesela na ponad 120 chyba goscie beda po stopach sobie tanczyc no ale w sumie to nie mi to oceniac takze zostawiam to waszej wyobrazni wszystkim tym z duza iloscia gosci
-akustyka z relacji orkiestry naprawde okropna no ale moja orkiestra tez z tym jakos dala rade nie wiem tylko jak to na kamerze bedzie slychac bo zapomnialam panu kamerzyscie o tym wspomniec
-no ale jak dla mnie najwiekszy minus daje kelnerka osobiscie mowiac szczerze to dla mnie porazka powinli je wymienic a czemu tak uwazam a wiec: poniewaz aby wesele bylo udane rowniez wiele zalezy my niestety bedziemy to wspominac z niesmakiem a o to czemu:
-wogole na sali to bardzo malo je widzialam jak zabraklo talerzykow do ciasta etc goscie czekali po kilkanascie minut i wielu prozbach gosci aby je doniesli
(moja barmanka sie denerwowal ze caly czas kazdy do niej o cos przychodzil z moich gosci a ona nie jest z obsugi sali)
-pierwsze danie przez nich podane wygladalo tak ze zostawili nam waze z rosolem na brzegu i poszly sama musiala i mojego meza obsluzyc jak nam przyniesli drugie danie to sie panie obudzily ze tak w zasadzie to talerzy po rosole nie zabraly wogole nie bylismy obsluzeni z ich strony i potraktowani jako wyjatkowi goscie
-na poprawinach jak przyjechalismy siostra zwrocila jedenej z nich ze przy naszym glownym stole obrus jest mokry i kszeslo to pani z wielkim obuzeniem i z wielka buzia na moja siostre :smile:
-podlogi w toaletach byly mokre i tu 2 z moich wnioskow bo porostu ich nie sprzataly

to jak narazie na tyle jak cos mi sie wiecej przypomni to napisze chyba ze macie jakies pytania to zostaje do dyspozycji

[ Dodano: Wto Sie 31, 2010 11:17 pm ]
mjmj2010 napisał/a:
Monika Ulanska napisał/a:
chlopak roznoszacy alkohol naprawde pelny zaufania


Czy Wy od razu chcieliście zeby Wam nosili wódkę ? Czy nie ma mozliwości , żeby ojcowie ja roznosili w koszyczku?

Jest to dla mnie ważne bedę wdzięczna jesli napiszesz jak to u Was było




u nas wodka stala juz na stolach i ten kelner caly czas donosil jak brakowalo zadny z tatkow nie byl obciazony tym obowiazkiem i mogli sie z relaksowac, nam to jakos za bardzo nie przeszkadzalo a pozatym jak pisalam wczesniej nam nic nie zginelo takze sadze ze mozecie mu zufac

mjmj2010 - Sro Wrz 01, 2010 7:13 am

Monika Ulanska, a jak u Ciebie były ustawione stoły i orkiestra ? Czy tańce odbywały się tylko w tej osobnej salce do tańczenia z podestem na orkiestre ? Czy wykorzystywaliście tez miejsce na sali ze stołami?
neskalodz - Czw Wrz 02, 2010 10:04 am

Monika Ulanska a pokoju dla Pary Mlodej wlasciciele jednak nie przygotowali? Nam mowili ze z pokojami dla gosci nie wyrobia sie dla Nowozencow postaraja sie przygotowac pokoj. Nie wyobrazam sobie zeby nie miec gdzie poprawic makijazu, czy przebrac sie.... Korzystalas z tej toalety co wszyscy goscie? Skoro bylo mokro na podlogach to jak dawalas sobie rade z suknia by jej nie pobrudzic? Liczylam na to ze choc toaleta bedzie oddzielna w pokoju dla Mlodej Pary :?
A jesli chodzi o pokoje to mamy straszny problem bo wlasciciele z Casa polecali nam Silver Motel gdzie od dawna nie bylo juz miejsc, a w Kacperskim Hotelu ceny sa nieadekwatne do oferowanego standardu i ciezko wynegocjowac odpowiednia cene. Tak wiec poniesiemy spore koszty dowozu ludzi do innego hotelu poza Konstantynowem :kwasny:

Malena - Czw Wrz 02, 2010 10:37 am

właśnie, też jestem ciekawa, czy zdązyli chociaz z tym pokojem dla młodych. Może do mojego wesela zdążą...

Z tymi toaletami nie za fajnie, jakoś nie wyobrazam sobie zwracania uwagi na to na weselu, proszenie kogos, zeby wytarł podłogę...mam nadzieje, ze właściciele wyciągną wnioski, bo czystość to akurat podstawa.

MATAGA - Sob Wrz 04, 2010 7:35 pm

Malena, my nasz ślub mamy już za 1,5 miesiąca i ostatnio byliśmy w Casa zobaczyć jak posunęły się prace. Niestety z obiecanych rzeczy powstały tylko 2 nowe toalety z czego jedna była nieczynna:( Nie ma pokoi dla gości i niestety nie ma pokoju dla młodych :cry: i nie będzie do wiosny. Oferują transport dla gości do hotelu do Konstantynowa, ale pokoje już we własnym zakresie. Troszkę byłam też zawiedziona niewykończonymi schodami na zewnątrz i popękanym betonem na wjeździe bo po prostu nie wygląda to za ładnie, ale ja zdecydowałam się na tą salę ze względu na wnętrze, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia i tego będę się trzymać. To była Sobota więc sala była przygotowana na wesele i wyglądała magicznie :razz: Tata pocieszył mnie, że na zewnątrz będzie ciemno jak wrócimy z Kościoła i nie będę się przejmowała betonowymi schodami, a może coś na nich rozłożymy...zobaczymy.... Jak macie pytania to piszcie.
Monika Ulanska - Pon Wrz 06, 2010 12:02 pm

mjmj2010 napisał/a:
Monika Ulanska, a jak u Ciebie były ustawione stoły i orkiestra ? Czy tańce odbywały się tylko w tej osobnej salce do tańczenia z podestem na orkiestre ? Czy wykorzystywaliście tez miejsce na sali ze stołami?


na weselu orkiestra byla na tej malej sali ale poniewaz miala malo kontaktu z goscmi i za duzo osob nie tanczylo na poprawiny przeniesli sie na ta duza sale gdzie stoly i bylo to super rozwiazanie takze jak macie taka mozliwosc to proponuje wam miec orkiestre od razu gdzie stoly
a co do stolow to juz nie pamietam ile mielismy wiem ze wyorzystalismy jeden ten na 14 osob plus reszte tych mniejszych

[ Dodano: Pon Wrz 06, 2010 1:13 pm ]
neskalodz napisał/a:
Monika Ulanska a pokoju dla Pary Mlodej wlasciciele jednak nie przygotowali? Nam mowili ze z pokojami dla gosci nie wyrobia sie dla Nowozencow postaraja sie przygotowac pokoj. Nie wyobrazam sobie zeby nie miec gdzie poprawic makijazu, czy przebrac sie.... Korzystalas z tej toalety co wszyscy goscie? Skoro bylo mokro na podlogach to jak dawalas sobie rade z suknia by jej nie pobrudzic? Liczylam na to ze choc toaleta bedzie oddzielna w pokoju dla Mlodej Pary :?
A jesli chodzi o pokoje to mamy straszny problem bo wlasciciele z Casa polecali nam Silver Motel gdzie od dawna nie bylo juz miejsc, a w Kacperskim Hotelu ceny sa nieadekwatne do oferowanego standardu i ciezko wynegocjowac odpowiednia cene. Tak wiec poniesiemy spore koszty dowozu ludzi do innego hotelu poza Konstantynowem :kwasny:


mowiac szczerze to ja nawet raz nie poprawilam makijazu a siusiu chdzilam tam gdzie wszyscy poniewaz sukienke mialam obszerna razem ze mna zawsze szly jakies 2 moje kolezanki aby mi pomoc z sukienka bo inaczej wogole bym chyba nic nie zrobila :lol:
my zorganizowalismy dla gosci autokar w jedna strone biora za godz 120zl wiec jakies to nie sa przerazajace koszty wszyscy mieli powiedzane o ktorej bedzie podstawiony wiec nie bylo zadnych opozniej a z powrotem kazdy sobie placil sam za taksowke
my mielismy gosci ulokowanych w jednym z lodzkich hoteli i wszyscy bardzo byli zadowoleni
nam tez obiecano rok temu ze bedziemy mieli pokoje dla gosci i dla nowozencow mowiac szczerze gdybysmy mieli ten pokoj dla nas bylo by super a pokoi dla gosci pewnie i tak bysmy raczej nie wykorzystali bo mielsimy wiecej przyjeznych ze strony mojego meza ze tyle pokoi co oni oferuje i tak dla nas bylo by za malo

[ Dodano: Pon Wrz 06, 2010 1:35 pm ]
probuje wam w kleic jakies fotki ale cos od kilku dni nie moge
nie wiem czy cos zle robie czy cos nie tak z moim profilem takze cierpliwosci

mjmj2010 - Pon Wrz 06, 2010 5:55 pm

Monika Ulanska napisał/a:
probuje wam w kleic jakies fotki ale cos od kilku dni nie moge
nie wiem czy cos zle robie czy cos nie tak z moim profilem takze cierpliwosci


moze wyslij komus te fotki to Ci wrzuca np moderatorki :)

paulinkaaMU - Pon Wrz 06, 2010 9:56 pm

Co do ustawienia zespołu, to nam nasz zespół, który grał w tym roku w Casa, podpowiedział, żeby uzgodnić z właścicielką miejsce dla nich nie na tej sali tanecznej (tam, gdzie jest podwyższenie dla zespołu), tylko tutaj w tej części miedzy kominkiem a barkiem - przodem do stołów. Raz, że chodzi o nagłośnienie, a dwa - kontakt z gośćmi. Powiedzieli nam, że grając w tej małej sali, podczas gdy goście np. jedzą, nawet nie widzą ich reakcji, kiedy zaintonują jakiś toast, nie widzą też, czy już mniej więcej skończyli jeść i można grac dalej, itd. Także my jesteśmy za taką opcją.
kingaimarcin - Pon Wrz 13, 2010 3:33 pm

Cześć :] jestem tu nowa.
W sobotę byłam dowiedzieć się wszystkiego w Casa de' fiori. Więc tak:
- sala ogólnie bardzo ładna
- toalety piękne :smile: (jedna z dwóch męskich była nieczynna)
- właścicielka bardzo miła, odpowiadała na wszystkie nasze pytania
- dopłata w tym roku za brakujących gości to 90 zł.
- przy małej ilości ludzi (90 osób) orkiestra staje obok kominka :D :D

Co mnie martwi:
- pokoje dla gości będą dopiero w przyszłym roku (może) - Pani powiedziała, że jest to dla nich priorytet więc myślę, że zrobią wszystko co w swojej mocy, żeby dotrzymać słowa
- no i rzecz najważniejsza - moje wesele będzie w 2012 roku więc cena za najtańsze nemu, które w tym roku wynosi 165 zł w 2012 roku będzie wynosiło 205 - 210 zł; poprawiny około 80-85 zł. :( :(

Zazdroszczę tym którzy mają wesela w tym roku i płacą jeszcze mniej niż 200 zł...

Pozdrawiam!

taja - Czw Wrz 23, 2010 10:55 am

hmmm... muszę tam pojechać :)
mjmj2010 - Czw Wrz 23, 2010 1:04 pm

czekam na relacje z kolejnych wesel w casa :)
kingaimarcin - Czw Wrz 23, 2010 2:01 pm

:) Nie tak dawno dostałam wiadomość od właścicielki z Casa - okazało się, że przemyśleli sobie i nie będą podnosić ceny na 2012 r. - więc cena wynosi 195 zł za wesele :) :) Ja się strasznie cieszę, już na 85% jestem zdecydowana na tą salę.
taja - Czw Wrz 23, 2010 4:06 pm

no to super z tą ceną !! dzisiaj zdwoniłam tam i pani mnie uświadomiła, że na czerwiec 2012 są pozajmowane terminy. na ten mój czekają na kogoś decyzje, bo tak to zajęte już..
niezłe zarabiaja... dlatego robią czasem na odwal się.. pomyślcie jaką kasę trzepią... :cwaniak: :zdziwko:

i przekonalam się, że pani z którą rozmawiałam, nie należy do sympatycznych.. :-?

kingaimarcin - Czw Wrz 23, 2010 6:01 pm

A jaki termin Cię interesuje? :)
cabi79 - Sob Wrz 25, 2010 7:55 pm

Witam wszystkich.

Wraz ze swoją małżonką mieliśmy wesele na 90 osob w Casa 28.08.2010.
Nie wiem czy bede w stanie wszystko odtworzyc, ale w razie czego odpowiem na wasze pytania.

Opcja menu - 165 zlotych najtansza.
Samochod w gratisie od sali Audi A6 z przemilym panem kierowca. Auto zrobilo podczas tego dnia okolo 60-70km ( do pana mlodego, do przystrojenia, do panny mlodej, do kosciola i wreszcie na sale ). Odnoszac sie do poprzednich postow pragne zapewnic, ze nic dodatkowo mnie to nie kosztowalo. Przystrojenie samochodu bylo w naszej gestii.

Przy tej liczbie gosci siedzieli oni przy 8 stolikach w czesci sali przy wejsciu. Tance i zabawa odbywaly sie wiec w drugiej czesci sali pozostawiajac sale tzw. taneczna praktycznie nie uzyta ( byly tam robione fotografie ). Dj swa konsolete mial ustawiona tuz przy wejsciu do sali tanecznej. Przy tej liczbie gosci ( czesto 90-95% gosci tanczylo ) nigdy nie bylo tloku na parkiecie a muzyka byla slyszalna dla wszystkich.

Jedzenie
W tej opcji cenowej - NIE DO PRZEJEDZENIA!!!Bardzo smaczne.
Stoły uginaly sie pod natlokiem potraw i zakasek. Mnostwo dan goracych, podawanych o wlasciwej porze. Bardzo pomocna przy wyborze potraw byla wlascicielka sali, ale o tym pozniej wiecej.

Sala
Wystroj przepiekny - kwiaty nad stolami byly wychwalane przez wszystkich gosci jako piekny i unikalny pomysl. Toalety w liczbie trzech na te liczbe gosci w zupelnosci wystarczyly. Nie zauwazylem jakis wiekszych zatorow. Obsluga w pelni profesjonalna i w tym temacie nie mam nic do zarzucenia. Alkohol donoszony przez kelnerow. Nigdy nie brakowalo wedlug mojej wiedzy na zadnym stole "flaszki".
Nie zauwazylem zadnych sprzeniewierzen alkoholu po weselu. Nawet napoczete flaszki, zdjete ze stolow po weselu zostaly sakowane do kartonu i oddane.
Ilosc jedzenia, ktore zostalo nam spakowane po weselu wykarmila przez tydzien 3 rodziny. Po prostu ogrom.

Ogolna ocena oczywiscie subiektywna bo po moim weselu bardzo wysoka.
Wlascicielka bardzo uprzejma a przede wszystkich super pomocna przy wyborach dan i wszelkich innych rzeczy dotyczacych planowania tego dnia.
Jedynym minusem jaki ja zauwazylem bylo to, ze pod koniec wesela gdy juz goscie powoli opuszczali sale stoly byly bardzo szybko sprzatane co wprowadzalo taka atmosfere zakonczenia. Moze nic wielkiego ale szczegol, ktory mozna byloby poprawic.

To wszystko co pamietam w tej chwili. W pozniejszym terminie dodam kilka zdjec i odpowiem na ewentualne pytania

mjmj2010 - Sob Wrz 25, 2010 8:06 pm

cabi79, super ciesze się , że tak wszytsko się udało i ze jestes zadowolony :) wklej kilka zdjęć jak możesz a jeśli chodzi o liczbe stołów to liczy się ona rownież z 6 osobowym stołem młodych tak? czyli 90 osób ogółem? Czy możesz powiedziec jak wygląda sprawa kwiatów? Czy tylko kolor kwiatów jest wybierany przez pare młodą czy też gatunek kwiatów bo na kilku ostatnich weselach w casa widziałam na zdjeciach gerbery i mnie zastanawia czy są one narzucane przez włascielke czy tak po porostu wybieraja młodzi.
cabi79 - Sob Wrz 25, 2010 8:22 pm

Rodzaj i kolor kwiatow wybierasz Ty.

Stoly u nas wygladaly tak: 6 osob przy stole dla mlodych ( mlodzi i swiadkowie z parami ), jeden stol 14 osobowy ( jest tylko jeden taki a my mielismy akurat taka ekipe ) oraz 7 stolow 12 osobowych ale my nie chcielismy scisku przy stolach wiec posadzilismy po 10 osob przy stole.

mjmj2010 - Pon Wrz 27, 2010 12:39 pm

Mam pytanie do wszystkich po weselu w Casa : jak oceniacie integrację na weselu czy nikt z gości nie narzekał na okrągłe stoły?
anuszkaa - Pon Wrz 27, 2010 12:55 pm

Ja w tym roku byłam na 3 weselach przy okrągłych stołach (w tym w Casa też) i jestem zdecydowanie za stołami podłużnymi. Choć trzeba przyznać okrągłe stoły wyglądają przepięknie.
Malena - Pon Wrz 27, 2010 1:09 pm

ja byłam na 3 weselach w tym roku, jednym z okrągłymi stolikami i dwoma z podłużymi i osobiście wolę okrągłe, nie tylko ze względu na wygląd.

[ Dodano: Pon Wrz 27, 2010 2:10 pm ]
cabi79, gratuluję, super, że wszystko sie udało! Jesli możesz wklej pare fotek:) zwlaszcza, że ja też chcę tak ustawić dj'a:)

agulka1989 - Pon Wrz 27, 2010 1:54 pm

Jako, że dostałam na maila kilka zdjęć- wstawiam je do wątku :)
Monika Ulanska- dziękuję w imieniu wszystkich zainteresowanych :)





Malena - Pon Wrz 27, 2010 3:05 pm

dzieki za zdęcia:):)

bardzo podobają mi się świeczniki:):) super, uwielbiam klimat, jaki tworzą świecie!

ewelina__1986 - Sro Paź 13, 2010 7:20 pm

Witam ponownie wszystkich.
Nasze wesele odbyło się 11.09. W jednym zdaniu mogę powiedzieć o sali o przystrojeniu oraz o obsłudze naprawdę polecam, zero zastrzeżeń i naprawdę nie musicie się niczym przejmowac ani martwić.
Obsługa miła i pomocna, zawsze do dyspozycji pary młodej jak i gości.
Właścicielka w razie jakichkolwiek pytań i problemów do dyspozycji.
Wystrój bez zarzutów, zgodny z wcześniejszymi wyborami.
Jedzenie rewelacyjne nie do przejedzenia :)

likala - Nie Paź 17, 2010 6:31 pm

Droga Ewelinko serdecznie gratulacje z okazji ślubu! Cieszę się że wesele się udało! tym bardziej, że sama mam tam swoje wesele :razz: Tradycyjnie już zapytam o toalety. Jak to wyglądało, czy były kolejki? A pokój dla młodych?? jeśli nie było (a tak podejrzewam) to jak sobie daliście z tym radę? Orkiestra była ustawiona na osobnej sali czy razem z gośćmi?? Piszesz że jedzenie nie do przejedzenia- a która wersje menu mieliście?? pojemniki na jedzenie które zostało po weselu były Wasze czy z sali??
pozdrawiam ;)

ewelina__1986 - Nie Paź 17, 2010 9:21 pm

Lilka odnosnie toalet u nas były czynne 3 toalety, dwie damskie i jedna męska. U Nas żadne kolejki sie nie tworzyły. Jedyne co to Nasi goście poczatkowo nie wiedzieli ze toalety znajduja się z dwoch stron sali, wiec moja rada warto po prostu swoich gości uświadomić aby uniknąć zamieszania ;) Co do czystości samych toalet to bez żadnych zarzutów.
Pokoju dla Młodych niestety nie było o czym byliśmy juz wcześniej poinformowani, jednak nie stanowilo to dla Nas jakiegoś ogromnego problemu.
Orkiestra stała (przy kominku) w sali gdzie znajdowały sie stoły, aby mieć dobry kontakt z gośćmi, co jest moim zdaniem lepszym rozwiązaniem.
Co do menu my wybralismy wersje za 165zł i stół wiejski. Pojemnki na żywność kupuje sie samemu, ilość według własnego uznania. Jedyne czego zabierać nie można to napoje, pozostała żywność + tort ( jak zostanie) jest pakowany przez Panie z obsługi także naprawde nie trzeba sie o nic martwić :)

jasiekkal - Pią Paź 29, 2010 3:14 pm

W poprzednia sobote (23/10/2010) odbylo sie wesele mojej siostry. Powiem szczerze ze bylem zachwycony. Sala jest przepiekna, obsluga super, jedzenie, jak juz wszystcy powiedzieli pyszne i nie do przejedzenia, stoj wiejski rewelacja.

Toalety byly 3 ale to nie byl zaden problem. Zawsze czyste. U nas orkiestra byla na drugiej sali na scenie, chcielismy uniknac zbytniego halasu przy stolach i powiem szczerze ze brak kontaktu wzrokowego miedzy sala a orkiestra nie stanowil zadnego problemu.

Odnosnie spania dla mlodych, my skorzystalismy z hotelu Kasperski (tak sie chyba nazywa) w Konstantynowie. Wlasciciele sali maja z tym hotelem kontakt wiec napenwo beda pomoci w kwestiach finansowych. Nie bylo nawet problemu z odwiezieniem jednego 'zmeczonego' kolegi w trakcie imprezy przez jednego z pracownikow. Flaszka na stole zawsze byla. My dodatkowo zdecydowalismy sie na zatrudnienie profesjonalnego barmana ktory przez cala noc serwowal drinki - to oczywiscie wiaze sie z dodatkowymi kosztami (barman plus dodatkowy alkohol - nie tylko wodka).

Pojemniki na jedzenie z tego co sie orientuje dostalismy od lokalu, ale nie ejstem do konca pewien. Jedzenia oczywiscie zostalo mnostwo. Pyszna kolacja byla przez nastepnych kilka dni :)

Reasumujac, wesele bardzo udane. Niewatpliwie sala miala na to rowniez duzy wplyw. Jak tylko moja siostra wroci z miesiaca miodowego to poprosze ja o wstawienie komentarza.

Goraco Polecam i chcialbym z tego miejsca podziekowac Pani Edycie (wlascicielce) za wszystko co dla nas zrobila.

Pozdrawiam

K11_06_2011 - Wto Lis 02, 2010 9:53 am

powiedzcie mi moi drodzy jak jest z tortem?? czy wlascicielka przedstawia propozycje, czy samemu trzeba wzor przyniesc? jakie sa smaki??aha ile wczesniej przynosiliscie wodke?? czy jest lodowka aby ja odpowiednio schlodzic??
mam nadzieje, ze pokoje do 2011 roku beda :smile:

mjmj2010 - Wto Lis 02, 2010 10:10 am

K11_06_2011 napisał/a:
aha ile wczesniej przynosiliscie wodke?? czy jest lodowka aby ja odpowiednio schlodzic??

My wódkę przywoziliśmy w piątek a wina w sobotę rano , lodówka oczywiście jest :)

mb88 - Wto Lis 02, 2010 10:42 am

Rozmawiałam z mieciąc temu z Właścicielką na temat pokoi i powiedziała, że już nic nie chce obiecywać bo nie wie czy zdążą. :kwasny:
K11_06_2011 - Sro Lis 03, 2010 9:35 am

mjmj2010 napisał/a:
K11_06_2011 napisał/a:
aha ile wczesniej przynosiliscie wodke?? czy jest lodowka aby ja odpowiednio schlodzic??

My wódkę przywoziliśmy w piątek a wina w sobotę rano , lodówka oczywiście jest :)

uff to wodeczka zdazy sie schlodzic :) )
dzieki za odpowiedz :)

Asiolek - Czw Lis 11, 2010 8:08 pm

Bawiłam się tam na weselu 06.11.2010. Sala bardzo mnie urzekła. Piękny wystrój i bardzo fajna aranżacja, co nadaje sali specyficzny klimat. Wesele odbywało się przy okrągłych stołach, co dodatkowo (moim zdaniem) sprawiło, że czuliśmy się jak na sali balowej. Obsługa uwijała się ze wszystkim bardzo sprawnie. Cały czas donoszone były napoje i alkohol. Talerzyki niemal po każdym posiłku były wymieniane na czyste. Pyszne jedzonko, w ilościach nie do przejedzenia. No i co nie na wielu weselach się zdarza, dostaliśmy gorący rosół. Toalety ładne i wysprzątane w ilości dwie damskie i jedna męska, co nie stanowiło większego problemu. Dla mnie rewelacja. Polecam!
likala - Pon Lis 15, 2010 6:40 pm

Mam pytanie do osób które mają swoje wesele w Casa w 2011?
Ile będzie płacić za menu?? Jeszcze starym cennikiem czy już tym nowym po podwyżkach???
Co prawda byłam uprzedzona o ewentualnej podwyżce natomiast wydaje mi się że 30 zł od osoby to całkiem sporo :-?

paulinkaaMU - Wto Lis 16, 2010 10:03 am

ja mam w umowie zapisane, że cena może wzrosnąć maksymalnie o 30zł i z takim kosztem się liczę (menu za 165zł+30zł=195zł). Od otwarcia Casa ceny się nie zmieniły, choć każda sala podnosi cenę z roku na rok o śr.15zł, więc te dwa lata Casa musi nadrobić :]
Malena - Czw Lis 18, 2010 1:07 am

likala, u mnie tez powiedziano, ze cena moze wzrosnac do 15 zl za rok - co nie znaczy, ze powinna, ale zdziwie sie, jesli nie bedzie. Podpisywalam w 2009 roku umowe, wiec za 2011 zaplace 215 za talerzyk:( (menu oryginalnie za 185zl, ciekawe co bedzie za 2-3 lata :? )
K11_06_2011 - Nie Lis 21, 2010 3:18 pm

czy ktos robil wesele natej sali powyzej 120osob??
mjmj2010 - Wto Gru 14, 2010 11:49 am

K11_06_2011 napisał/a:
czy ktos robil wesele natej sali powyzej 120osob??

ja miałam na 90 osób i było w sam raz, zespół stał przy kominku i dzięki Bogu bo nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc, żeby zespół stał w tej salce na podwyższeniu jest to jedyny chyba minus tej sali .
Sala jest cudowna ,bajeczna , jak weszliśmy zaparło mi dech w piersiach, kompozycje kwiatowe piękne, dobrane pod mój bukiet , stoły pięknie ubrane , świeczki dawały cudowny klimat, jedzenia mnóstwo i pyszne, byłam zachwycona po prostu wszystkim!!!! jest kilka drobiazgów, na które trzeba zwrócić uwagę ale myślę, że na każdej sali tak jest , jeśli zatrudniliby więcej kelnerek byłoby idealnie :)

paulinkaaMU - Wto Gru 14, 2010 3:18 pm

My będziemy mieć ok.130 osób (wstępne wyliczenia) i martwi mnie właśnie to, że zespół będzie musiał być w końcu drugiej sali :kwasny: Tymbardziej, że nasz zespół grał już w Casa i mówili nam, że brak kontaktu wzrokowego z gośćmi to duży minus :kwasny:
PositiveAga - Czw Gru 16, 2010 10:39 pm

przeglądając strony fotografów natknęłam się na zdjęcia z Casa
zamieszczę je tutaj, może któraś z was sobie poogląda i będzie łatwiej podjąć wybór
(twarze gości zamazałam)
















K11_06_2011 - Pią Gru 17, 2010 1:44 pm

mjmj2010 napisał/a:
K11_06_2011 napisał/a:
czy ktos robil wesele natej sali powyzej 120osob??

ja miałam na 90 osób i było w sam raz, zespół stał przy kominku i dzięki Bogu bo nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc, żeby zespół stał w tej salce na podwyższeniu jest to jedyny chyba minus tej sali .
Sala jest cudowna ,bajeczna , jak weszliśmy zaparło mi dech w piersiach, kompozycje kwiatowe piękne, dobrane pod mój bukiet , stoły pięknie ubrane , świeczki dawały cudowny klimat, jedzenia mnóstwo i pyszne, byłam zachwycona po prostu wszystkim!!!! jest kilka drobiazgów, na które trzeba zwrócić uwagę ale myślę, że na każdej sali tak jest , jeśli zatrudniliby więcej kelnerek byłoby idealnie :)

powiedz mi, czy wiazankę slubna zamawiałaś u dekoratorki sali?? czy gdzie indziej??

mjmj2010 - Pią Gru 17, 2010 2:50 pm

K11_06_2011 napisał/a:
powiedz mi, czy wiazankę slubna zamawiałaś u dekoratorki sali?? czy gdzie indziej??

wiązanke zamawiałam u Pana Jerzego z Flor art , a właścicielce powiedziałam z jakich kwiatów będę miała bukiet i zamówiła takie też na wystrój sali także byłam w 100 % zadowolona :)

paulinkaaMU - Pią Gru 17, 2010 8:57 pm

mjmj2010 napisał/a:
właścicielce powiedziałam z jakich kwiatów będę miała bukiet i zamówiła takie też na wystrój sali


też mam taką wizję :) a nie wiem czy inne pary o tym nie myślą, czy coś wychodzi nie tak, ale kolejny raz widzę na zdjęciach w casa te pomarańczowe gerbery, które nijak się mają do wiązanki młodej (i jak dla mnie to w ogóle się z tą salą nie komponują).

i mały OT - czy młoda ma tutaj z lekka przezroczystą suknię 8) ?

Malena - Wto Sty 04, 2011 12:23 pm

Pytanie do panien młodych 2011 - co Wam mówili właściciele o pokoju dla pary młodej i pokojach dla gości w sezonie 2011? Będą NA PEWNO gotowe czy POSTARAJĄ SIĘ je zrobić? Macie jakis zapis w umowie na ten temat? Ostatnio mnie to stresuje, jak koleżanka, która ma wesele 2 tyg po mnie usłyszala od włascicielki, że na sierpień 2011 postarają się zrobić pokoje...no ale to było kilka miesięcy temu. Chyba zadzwonie w styczniu porozmawiać jak postępy, żeby w razie czego wiedzieli, ze monitorujemy sprawę, ale chciałabym usłyszeć Wasze opinie na ten temat. Pokoje dla gości akurat nam nie są specjalnie potrzebne, ale pokój dla pary młodej jest dla nas bardzo ważny i nie wyobrażam sobie, jak mogliby go nie wykończyć..
Hellen - Wto Sty 04, 2011 1:39 pm

Byłam w Casa de Fiori w październiku, bo byłam zainteresowana salą. Pytałam o pokoje dla gości i dla nowożeńców. Pani mówiła wtedy, że na lato 2011 na pewno nie będzie pokoi dla gości. Mówiła coś o remoncie i o zalaniu, ale ten remont to raczej po sezonie 2011. Byłam akurat tuż przed weselem w sobotę. Ogólnie wszystko wyglądało bardzo ładnie. Jednak sala wydała mi się za mała na moją liczbę gości i jakoś za niska.
Malena - Wto Sty 04, 2011 1:46 pm

Hellen napisał/a:
Pani mówiła wtedy, że na lato 2011 na pewno nie będzie pokoi dla gości


jestem w szoku...skoro mieli problem przed sezonem 2010 (rozumiem, ze na ten juz im sie nie udalo tego wyremontować), to jak mogą robić ten remont tak długo?? Kolejny rok bez pokoi może być dla nich gwoździem do trumny, już kilka par zmieniało salę i byłam pewna, że dopilnują wykończenia...

agulka1989 - Wto Sty 04, 2011 1:56 pm

Malena, oni to mają gdzieś... Cały czas mam wrażenie, że wychodzą z założenia "nie ta para to inna", bo ceny mają atrakcyjne jak na to co proponują...

Mi akurat zależy na pokojach dla gości... Wprawdzie nie mamy jakiejś mega wielkiej ilości osób do położenia, bo raptem około 10, ale wkurza mnie to, że właścicielka w 2009 ZAPEWNIAŁA, że do 2010 już będą pokoje i dodatkowe toalety a wychodzi na to, że mamy 2011 i to nadal nie jest zrobione...


Aha... będę miała okazję bawić się tam 3 tygodnie przed swoim weselem u mojego kuzyna, więc zobaczymy czy się spiszą. Jak nie to jestem w stanie na biegu szukać innej sali...

Malena - Wto Sty 04, 2011 2:07 pm

dzwoniłam i dowiedziałam się, że się starają, pracują nad tym...Trochę za mało...Pokój dla młodych ma być, a na moje pytanie o pokoje usłyszałam, że starają się oddać wszystko, ale w razie czego polecają hotel, czyli już asekuracja....cóż, takie podejście nie przysporzy im wielu par. Na wiosne pojedziemy na spotkanie z nimi i przyciśniemy ich. Słuchajcie dziewczyny, upominajmy się WSZYSTKIE o te pokoje i pokoj dla młodych. Nie odpuszczajmy, niech poczują, że nam zależy, to może się sprężą. Chyba zależy im jednak na pozytywnych opiniach...
Jola24 - Wto Sty 04, 2011 3:27 pm

Powiem Wam ze moim zdaniem wlasciciele sa totalnie beznadziejni. Ja z tej sali na pewno zrezygnuje i osobiscie radze Wam zrobic to samo.
Sale rezerwowalam jeszcze w 2009 roku. Obiecano mi ze do 2011 powstanie zadbany ogrod, laweczki w nim, pokoje dla mlodych i gosci oraz toalety. Do tej pory nie ma nic!!!!
wlasciciele non stop nie odbieraja telefonow, udzilaja zdawkowych informacji na temat ich nieszczescnych remontow. Jestem osoba ktora pracuje w budownictwie i kwestia zrobienia toalety i kilku pokoi to nie jest na prawde jakis specjalny wyczyn.wystarczy tylko chciec... niestety ta Pani wlascicielka jest totalnie niezorganizowana i nic jej nie wychodzi. Może powinna pomyslec nad zmianą biznesu. Mysle ze spoczeli na laurach i mysla ze mozna wszystkich olac. Moim zdaniem nie beda miec nigdy lojalnych klientow i tego im zycze.
Wole 100 razy bardziej miec o wiele brzydsza sale ale z KOMPETENTNĄ, LOJALNĄ, PRACOWITĄ I GODNĄ ZAUFANIA KADRA, a nie z ludzmi totalnie nieslownymi, z ktorymi nie mozna sie dogadac.
Poszukajcie sobie innych sal, nie jest ich moze w Łodzi duzo ale naprawde da się znaleźć miejsca i ludzi z którymi z przyjemnością zorganizujecie swój piękny dzień. Nikt nie będzie Wam robić łaski że wybraliscie ich sale,pozdrawiam

Malena - Wto Sty 04, 2011 4:10 pm

Jola24 napisał/a:
kwestia zrobienia toalety i kilku pokoi to nie jest na prawde jakis specjalny wyczyn.wystarczy tylko chciec...


dokladnie, tym bardziej, że wyraźnie było to zapewniane...

Jola24 - Wto Sty 04, 2011 4:28 pm

niestety nie mamy tego na pismie, bo w umowie to nie jest uwzglednione.
Aczkolwiek z tego co wiem to umowa ustna to rowniez umowa. Musze porozmawiac z moim mecenasem jak on sie zapatruje na to. Generalnie ja z tym Panstwem juz chyba osobiscie nie bede rozmawiac, tylko przez prawnika, gdyz ponioslam przez nich o wiele wieksze koszty niz te 2000 zł. Koszt zaliczek na orkiestre, fotografa, kamerzyste plus koszt utraconych wartosci moralnych- mam na mysli termin ktory musial byc zmieniony tak na prawde nie z naszej winy...
pozdrawiam was dziewczyny

mb88 - Wto Sty 04, 2011 7:53 pm

Rozmawiałam z właścicielką pod koniec roku i usłyszałam, że w sprawie pokoi już nic nie obiecują bo nie wiedzą czy się wyrobią do nowego sezonu:roll:
Jola24 napisał/a:
Sale rezerwowalam jeszcze w 2009 roku. Obiecano mi ze do 2011 powstanie zadbany ogrod, laweczki w nim, pokoje dla mlodych i gosci oraz toalety.
Nas też o tym zapewniano. Z całej tej listy są tylko toalety :roll:
K11_06_2011 - Nie Sty 16, 2011 10:26 pm

czy ktos wie jakie są ceny menu na ten rok??
Szczęsliwa M - Nie Sty 23, 2011 9:37 pm

Witam dowiadywałam się w poprzednim tygodniu co tam się zmieniło na mojaj sali i tak podobno już są czynne wszystkie 4 toalety i gotowy jest pokój dla młodych, nie ma jednak pokoi dla gości. Ceny od 2009r. (kiedy ja podpisywałam umowę) wzrosły we wszystkich menu o 30 zł od osoby, czyli 195zł, 215 zł oraz 255zł. Nie wiem jak tam z ogrodem czy coś się zmieniło od czasu kiedy byłam tam w 2009r. ale myślę, że pewnie tak.
K11_06_2011 - Pon Sty 24, 2011 10:26 am

ooo w końcu coś sie ruszyło :smile:
dziękuję za ceny, myslalam, ze nie podskoczą o te 30zł ale sie myliłam....
dobrze, za pokoj dla mlodych chociaz zrobili....jeden plus...tylko szkoda tych pokoi dla gosci. w weekend jade do tego hotelu co polecają i rezerwuje tam noclegi, bo pozniej moge sie obudzic z reka w nocniku jak tak dalej bede czekac na te pokoje dla gosci.

paulinkaaMU - Pon Sty 24, 2011 10:42 am

Mnie też cieszy pokój dla młodych (bo już ostatnio zaczęłam oglądać pokoje w hotelach w Konstantynowie pod kątem naszej nocy poślubnej :roll: ), choć gdyby były 3-4 pokoje dla gości, też byłoby fajnie... :kwasny:

a co do cen, jak tylko padła kwota +30zł podczas podpisywania umowy, to właściwie byłam pewna, że o tyle cena wzrośnie, także niespodzianek brak w tej kwestii :]

no i 4 toalety, uffff, przy naszych ponad 140 gościach z dwoma toaletami byłoby ciężko :wink:

a czy ktoś wie, co dzieje się z otoczeniem sali?

Malena - Pon Sty 24, 2011 11:28 am

K11_06_2011 napisał/a:
myslalam, ze nie podskoczą o te 30zł ale sie myliłam....


tez sie łudzilam, ale w sumie
paulinkaaMU napisał/a:
jak tylko padła kwota +30zł podczas podpisywania umowy, to właściwie byłam pewna, że o tyle cena wzrośnie


tak`e w sumie nie ma niespodzianki..

Super, że jest pokój dla młodych i toalety, że ruszają do przodu:) Ciekawe jak latem będzie prezentował się ogród.

K11_06_2011 - Pon Sty 24, 2011 12:21 pm

Malena napisał/a:
Super, że jest pokój dla młodych i toalety, że ruszają do przodu:) Ciekawe jak latem będzie prezentował się ogród.

tez jestem ciekawa....ważne, żeby psich kup nie było i trawa skoszona...chociaż mogliby jakieś ławeczki tam postawić ....ale czy nie za dużo wymagam???
hmmm może z pokojami dla gości też się uda....do czerwca :roll:


edit: poprawiłam cytowanie
kryszka

555 - Czw Lut 17, 2011 12:10 am

K11_06_2011 napisał/a:
ważne, żeby psich kup nie było i trawa skoszona
:szok: :szok: :szok: a to w ogóle możliwe, żeby były psie kupy?????
Ambrozja - Czw Lut 17, 2011 8:33 am

555, ktoś wcześniej napisał, że w ogrodzie często urzęduje pies właścicieli...
K11_06_2011 - Czw Lut 17, 2011 3:37 pm

555 napisał/a:
K11_06_2011 napisał/a:
ważne, żeby psich kup nie było i trawa skoszona
:szok: :szok: :szok: a to w ogóle możliwe, żeby były psie kupy?????

ja widziałam, jak bylismy pierwszy raz ogladac sale. za drugim razem sie nie przygladałam zbytnio :(

likala - Pon Mar 14, 2011 7:30 am

Jak tam czy wiadomo coś noewgo w sprawie Casa? już niedługo rusza sezon ślubny 2011 więc może jakieś zmiany w Casa? :roll:
agulka1989 - Wto Mar 15, 2011 1:23 pm

Cytat:
czy ktos wie jakie są ceny menu na ten rok??
Szczęsliwa M napisał/a:
Ceny od 2009r. (kiedy ja podpisywałam umowę) wzrosły we wszystkich menu o 30 zł od osoby, czyli 195zł, 215 zł oraz 255zł


Ja właśnie przed chwilą dzwoniłam do właścicielki i cena poszła w górę, a i owszem, ale o 20 złotych a nie o 30 :)
Także jestem mile zaskoczona :)

Tak więc ceny na ten rok to 185, 205, 245 :)
Cena za poprawiny- 75 zł (czyli 10zł drożej)

a za dzieciaczki do lat 10 jest 110złotych

Malena - Wto Mar 15, 2011 2:39 pm

oo, 20 zł? to mnie zaskoczyli:)
agulka1989 - Wto Mar 15, 2011 9:33 pm

Malena napisał/a:
oo, 20 zł? to mnie zaskoczyli:)

mnie też, nawet bardzo :)
Ale pozytywnie :)

paulinkaaMU - Wto Mar 15, 2011 11:37 pm

agulka1989 napisał/a:
Malena napisał/a:
oo, 20 zł? to mnie zaskoczyli:)

mnie też, nawet bardzo :)
Ale pozytywnie :)

mnie też :) super wiadomość - w końcu przy 140 osobach, to 1400zł oszczędności :smile:

Malena - Sro Mar 16, 2011 12:26 pm

no to super, my zaoszczędzimy dzieki temu kilkaset złotych, naprawdę fajnie zaplusowali, chyba coraz bardziej się starają.

a któraś z Was jeszcze była niedawno w Casa i widziała pokoj mlodych jak wygląda?

ola_łódź - Nie Mar 20, 2011 6:19 pm

Witam,
jechałam ostatnio Casa i muszę przyznać, że z zewnątrz wygląda to ładnie a zdjęcia z wnętrza tez całkiem, całkiem... Widziałam, że na przeciwko tez coś się buduje. Mają reklamę ale nie wiem czy warto dzwonić bo jeszcze trwa budowa. Może ktoś z Was coś wie? Szukam sali w tamtych okolicach ale miejscem w stylu Boryny nie jestem zainteresowana.
Pozdrawiam.:)

K11_06_2011 - Sro Mar 23, 2011 9:51 am

Witajcie!

Super wiesci odnośnie cen :) )
Ciekawa jestem, czy można się targować odnośnie cen na poprawiny :) bo u nas będzie taka sama ilość osób co na weselu :) więc może da się wytargować niższą cenę za poprawiny :)

Własnie widział ktoś pokój dla młodych?? bo sama jestem ciekawa jak wygląda i czy jest oddany dla PM :)

Jesli chodzi o sale/hotel na przeciwko sali nowy hotel
My rezerwujemy tam pokoje dla gości na czerwiec :) bo niestety motel polecany przez salę jest za daleko i jest brzydki ;)

edit: usunięto stronę www hotelu

likala - Wto Maj 03, 2011 2:26 pm

cześć,
już wkrótce Nasze wesele w Casa...Już nie mogę się doczekać :smile:
Mam do Was pytanie a w zasadzie kilka. Zamierzam wkrótce wybrać się do właścicieli i rozwiać moje wątpliwości, ale wpierw zapytam Was.
otóż:
Kiedy przywozicie na sale alkohol?
Czy jest tam jakieś miejsce na plan stołów czy księgę gości?
Kiedy ustalacie z właścicielami rodzaj kwiatów w dekoracji?
Kiedy wpłacacie resztę kasy?

Czy któraś z Was widziała pokój dla młodych i tradycyjne już pytanie o pokoje dla gości czy są ? :roll:

pozdrawiam

[ Dodano: Wto Maj 03, 2011 3:28 pm ]
A i w ogóle czy macie wieści o jakimś weselu w Casa które może już odbyło się w tym roku?? :?:

[ Dodano: Wto Maj 03, 2011 3:31 pm ]
Czy orientujecie się może przy jakiej orientacyjnej liczbie gości właściciele godzą się na umieszczenie orkiestry "razem z gośćmi" :?:

paulinkaaMU - Wto Maj 03, 2011 2:40 pm

likala napisał/a:

Czy jest tam jakieś miejsce na plan stołów czy księgę gości?


Nam właścicielka powiedziała, że plan stołów może stać zaraz przy wejściu od strony ogrodu i o ile pamiętam, mówiła, że mają na ten cel sztalugę. Natomiast do księgi gości pasuje mi ta mała wnęka ze stolikiem i krzesłami wiklinowymi <?>. Byłam tam ponad rok temu i mam taki obraz jak zza mgły... :wink:

likala napisał/a:
Kiedy wpłacacie resztę kasy?


Najpóźniej tydzień przed weselem - wtedy też ustalamy dokładną liczbę gości i ostateczne menu.

K11_06_2011 - Pią Maj 06, 2011 8:36 am

hej :)

jesli chodzi o miejsce na ksiege gosci, to paulinkaMU napisała, najlepsze bedzie ten mały kantorek ze stolikiem i krzesełkami :D szczerze na poczatku myslalam, ze to jest palarnia ;)

za wesele placi sie na tydzien przed slubem.


jesli chodzi o relacje z wesel, ktore odbyly sie w tym roku to Dziewczyny ODEZWIJCIE SIĘ!! bo ciekawe jestesmy jak u Was wyszło :) no i czy pokoje już sa :)

mb88 - Pon Maj 09, 2011 2:04 pm

W tym tygodniu jedziemy na salę omówić szczegóły wesela, jeśłi dowiem się czegoś nowego na pewno się odezwę. ;)
K11_06_2011 - Pon Maj 09, 2011 2:16 pm

mb88 napisał/a:
W tym tygodniu jedziemy na salę omówić szczegóły wesela, jeśłi dowiem się czegoś nowego na pewno się odezwę. ;)

czekamy na wieści :)
koneicznie dowiedz się o pokoje :D

mb88 - Pią Maj 13, 2011 10:23 pm

Jeśli chodzi o pokoje to niestety nie ma :( . Z nowości: są meble ogrodowe i pochodnie rozmieszczone wzdłuż parkingu, powiększył się wybór jeśli chodzi o możliwości wyboru w menu np w sałatkach.
K11_06_2011 - Nie Maj 15, 2011 10:31 pm

mb88 napisał/a:
Jeśli chodzi o pokoje to niestety nie ma :( . Z nowości: są meble ogrodowe i pochodnie rozmieszczone wzdłuż parkingu, powiększył się wybór jeśli chodzi o możliwości wyboru w menu np w sałatkach.

dzięki za informacje :D
powiedz mi,a pokój dla pary młodej jest??

Malena - Nie Maj 15, 2011 11:10 pm

nie pojmuję, jak moża przez 2 lata nie zrobić pokoi dla gości, nie rozumiem tego...nie będzie ich również na ten sezon???
duża przesada...ciekawe co własciciele mają na swoje usprawiedliwienie. Za 2 tygodnie jedziemy na salę, pogadamy, zobaczymy.

K11_06_2011 - Pon Maj 16, 2011 7:46 am

Malena napisał/a:
nie pojmuję, jak moża przez 2 lata nie zrobić pokoi dla gości, nie rozumiem tego...nie będzie ich również na ten sezon???
duża przesada...ciekawe co własciciele mają na swoje usprawiedliwienie. Za 2 tygodnie jedziemy na salę, pogadamy, zobaczymy.


tez tego nie mogę zrozumieć. dla dobrze, ze naprzeciwko sali powstał hotelik :) więc o nocleg dla gosci nie ma co się martwić :)
my też za 2 tygodnie jakoś idziemy na salę ustalać szczegóły :)

mb88 - Pon Maj 16, 2011 6:02 pm

Dla pary młodej też nie ma pokoju. Nam również bardzo zależało na pokojach bo mamy w rodzinie małe dzieci, ale cóż... Co do tego hotelu naprzeciwko, to u nich narazie też z tym ciężko. Nam udało się zarezerwować dwie dwójki, ale pewnie do Waszego wesela nie będzie już z tym problemu:)
K11_06_2011 - Pon Maj 16, 2011 8:03 pm

mb88 napisał/a:
Dla pary młodej też nie ma pokoju. Nam również bardzo zależało na pokojach bo mamy w rodzinie małe dzieci, ale cóż... Co do tego hotelu naprzeciwko, to u nich narazie też z tym ciężko. Nam udało się zarezerwować dwie dwójki, ale pewnie do Waszego wesela nie będzie już z tym problemu:)

uuu to kiepsko, ze pokoju dla pary młodej nie ma:( chociaz sa rozbierzne informacje...raz mowia, ze jest, raz ze nie ma :( :( i juz sama nie wiem co jest grane :(

Brinka - Pon Maj 16, 2011 8:21 pm

Na przeciwko to nie tylko hotelik jest ale konkurencyjna sala weselna ;) Z ciekawości zaglądam tu i widzę, że dobrze zrobiłam zmieniając salę. Dziwię się, że nadal nie ma pokoi gościnnych, skoro już na ubiegły rok na sierpień były obiecywane.
Mam nadzieję, że Wam te pokoje nie są aż tak bardzo potrzebne, a te w okolicy okażą się ok.

likala - Pon Maj 16, 2011 8:30 pm

Mój narzeczony był na sali jakies półtora tygodnia temu i komunikat był jasny- pokoju nie ma i póki co nie będzie !! ! :evil: bo ... coś tam coś tam....ze im ekipa nie wywiązała się z umowy i się procesuje czy jakoś tak. Tylko że mnie to akurat średnio obchodzi, bo nie tyle zależało mi na spaniu na miejscu ile na pomieszczeniu gdzie mogę umieścić bezpiecznie nasze klamoty i prezenty z wesela :evil: Fakt że w zamian mogę mieć większy wybór w sałatkach...jakoś mało mnie interesuje! ale co zrobić jak do wesela 1,5 miesiąca a goście już zaproszeni... :roll:
Brinka - Nie Maj 22, 2011 1:52 pm

likala, ja w tamtym roku zmieniłam salę właśnie dlatego, że nie wywiązali się z umowy. Zrobiłam to 2 miesiące przed ślubem i nie żałuję bo goście i my mieliśmy bardzo wygodnie.
mb88 - Sro Maj 25, 2011 8:40 am

I już jesteśmy po naszym weselu :smile: Było super!!! Sala przepięknie przystrojona w kolorach mojej wiązanki, jedzenia dużo i bardzo smaczne, super kontak z właścicielką jak i z obsługą. Kolejek do toalet nie było, ale za to sesje zdjęciowe w nich owszem :wink: Jedynym minusem są te pokoje ale i z tym daliśmy sobie radę.
paulinkaaMU - Sro Maj 25, 2011 9:28 pm

mb88, gratulacje :) ! Miło czyta się pozytywną opinię, choć mnie trochę jednak martwi brak chociaż jednego pokoju (pomijam, że przecież pokój dla młodych miał być "w cenie", więc poniekąd jesteśmy stratni...)

Powiedz, jak prezentował się ogród? I czy zespół był na tej drugiej sali czy bliżej gości? Korzystałaś ze sztalugi do umieszczenia planu stołów?

asiaj2001 - Czw Maj 26, 2011 10:21 am

Nie byłam na sali ale 2 lub 3 tygodnie temu moja przyjaciółka była właśnie tam u swej kuzynki na weselu, mówi, że wystrój był piękny, dekoracje na stole również. Natomiast co do jedzenia to np. rosół był podany zimny ba i czekali na niego 20 minut, kluski śląskie z mięsem itd, podali jak większość tańczyła a nie w przerwie, jak skończyli to nie było już co jeść bo klusek nie donieśli a mięso już ostygło, i jeszcze coś zimnego było, ciepły był bardzcz czerwony.
Takie mi zdała relacje z wesela, ogólnie mówi, że jedzenie smaczne ale pare mankamentów było.

mb88 - Czw Maj 26, 2011 5:10 pm

Co do ogrodu to wzdłuż parkingu są rozstawione lampiony, a dalej na trawie są pod parasolami stoły. My mieliśmy 84 osoby więc zespół stał obok kominka, a na tej drugiej małej sali do tańca stał stół dla zespołu, kamerzysty i fotografa. Na sztaludze obsługa zawiesiła listy osób siedzących przy danym stole, a na stołach były postawione tylko winietki z numerami.
asiaj2001 napisał/a:
Natomiast co do jedzenia to np. rosół był podany zimny ba i czekali na niego 20 minut, kluski śląskie z mięsem itd, podali jak większość tańczyła a nie w przerwie, jak skończyli to nie było już co jeść bo klusek nie donieśli a mięso już ostygło, i jeszcze coś zimnego było, ciepły był bardzcz czerwony.
U nas tak nie było!!! Wszystkie dania były podane ciepłe i na pewno nie czekaliśmy 20 minut. Co do tego, że posiłek podali w trakcie zabawy to jest to wina zespołu, który pewnie nie miał kontaktu z kuchnią, a o której mniej więcej będzie dany posiłek to już wiedziałam kiedy ustalałam menu.
Malena - Czw Maj 26, 2011 10:07 pm

mb88, gratuluję, cieszę się, że sala się sprawdziła.

Ale ktoś już pisał, że pokój dla młodych jest, więc o co chodzi???

Jak dzwoniłam, to właścicielka nie mowila, że go nie bedzie, wypytam w najblizszą sobotę, bo normalnie ciśnienie mi skacze, dla mnie ten pokój jest bardzo wazny.

Dosia_Zosia - Sob Maj 28, 2011 9:08 pm

Malena napisał/a:
Ale ktoś już pisał, że pokój dla młodych jest, więc o co chodzi???

Malena, dziewczyna pisała pod koniec stycznia,że
Szczęsliwa M napisał/a:
Witam dowiadywałam się w poprzednim tygodniu co tam się zmieniło na mojaj sali i tak podobno już są czynne wszystkie 4 toalety i gotowy jest pokój dla młodych, nie ma jednak pokoi dla gości.

a podobno to raczej nic pewnego, może tylko jej tak powiedzieli na odczepnego

Malena - Nie Maj 29, 2011 10:14 pm

Po wizycie w Casa - jestem zadowolona, chociaż wieści nie do końca dobre.

Ani pokoi dla gości ani pokoju dla mlodych na ten rok nie będzie. Na początku byłam wściekłą i miała byc awantura, ale właścicielka powiedziała, że są w trakcie procesu z ekipą, która źle założyła im kanalizację i nie mogą ruszyc dalej z remontem - zainwestowali w to pieniądze, a do tego proces w toku. Nie da się i koniec. Wiec trudno, nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem. W zamian można sie dogadać na inny dodatek, np pokoj w hotelu lub stoł rybny/prosiak pieczony gratis.

Właścicielka jest bardzo miła, poświęciła nam sporo czasu, odpowiadała na wszystkie pytania, nie olewała nas. Sala przystrojona do wesela wyglądała pięknie (akurat widzialam rozstawienie z zespolem na jednej sali), stół wiejski jest bardzo duży i bogaty w wędlinki, wyglądało to smakowicie. Ogród jest duży, są w nim urocze stoliki z parasolami i pochodnie, które wieczorem są zapalane.

Z kamyczkami to była plotka - nie ma wylewki, nadal są rozsypane przed wejsciem, ale byłam w szpilkach i jest ok, tylko cienka ich warstwa.

Szczegóły typu kwiaty, menu, dekoracje ustala się tydzień przed weselem.

malada - Sro Cze 08, 2011 5:14 am

Jestem mamą przyszłej Panny Młodej i muszę przyznać, że doskonale wybrała salę weselną na swoje wesele. Jestem zauroczona tą salą, jej wystrojem oraz doskonałym zmysłem organizacyjnym właścicielki tej sali. Wesele już w sobotę i muszę przyznać że od strony wystroju oraz posiłków nie mam żadnych obaw .

[ Dodano: Sro Cze 08, 2011 6:44 am ]
Nie ma pokoju dla młodych trochę jest to problem ale można sobie doskonale z tym poradzić, żwirek na drodze jest ale z tym nie ma problemu gdyż wchodzi się od tarasu na salę weselną!!! Sala jest klimatyzowana, są 2 łazienki damskie oraz 2 męskie (prześliczne). Alkohol można już dowieźć w piątek oraz winietki na stół, obsługa rozstawi je na stołach.

Malena - Pią Cze 10, 2011 12:42 pm

malada napisał/a:
żwirek na drodze jest ale z tym nie ma problemu gdyż wchodzi się od tarasu na salę weselną!!!


i własnie jak się schodzi z tych schodów (lub zanim się na nie wejdzie) jest też też żwirek, jak chce się iśc do ogrodu trzeba przejść przez spory jego kawałek i nie oszukujmy się, szpilki tam się zapadają, na szczęście tylko trochę i da się przeżyć, choć lepiej, gdyby ich tam nie było.

agulka1989 - Pią Cze 24, 2011 1:01 pm

Jestem świeżo po weselu (jeszcze nie swoim ) w Casa.
I szczerze mówiąc mam dosyć mieszane uczucia...
No ale zacznę od początku.

Na rosół nie czekaliśmy długo, był naprawdę pyszny, no ale podany został letni.

Drugie danie (młodzi wybrali ziemniaki z wody,ziemniaki pieczone, de volaille, schabowe z pieczarkami i jakieś mięsko z sosem+ surówki)- czekaliśmy dość długo a później niestety brakło pieczonych ziemniaków... Na półmiskach przynoszono ich na tyle mało, że nie starczało nawet dla 8 osób (przy stołach siedziało po 12). Kiedy poprosiliśmy o doniesienie tych pieczonych ziemniaków, pani kelnerka powiedziała, że "to jest resztka która została" podając nam półmisek z kilkoma kawałeczkami, które zostały przy innym stoliku...
Na szczęście tu również wszystko było pyszne (no i na szczęście ciepłe)

Kolejne danie ciepłe (młoda kapustka+ golonka+ szaszłyki). Rozniesione w miarę sprawnie, ale tu była kolejna niemiła niespodzianka- brakło szaszłyków... Kiedy zapytałam kelnerkę o możliwość doniesienia nam szaszłyków dowiedziałam się, że niestety nie ma, bo właścicielka wylicza mięso i jest "6 porcji tego i 6 tego"
Tu po raz kolejny napiszę tylko, że wszystko było bardzo dobre, ale niestety zimne... W zasadzie nawet nie było to letnie...

Później był strogonow- ciepły, smaczny i rozniesiony w tempie błyskawicznym.
Tu można było prosić o "dolewkę".

Następnie- kluski śląskie+ karczek w sosie. Kluski śląskie były delikatnie rozgotowane, ale w smaku całkiem dobre. Karczek- byłby super gdyby nie to, że był trochę twardy...

Kolejne danie to barszczyk z pasztecikami. Ja już nie miałam na niego ochoty ani miejsca ale ponoć był letni ale naprawdę dobry


Zimne zakąski- podane pięknie, dobrze doprawione. W smaku też super Sałatka gyrosowa- baaaardzo dobra, podobnie jak roladki z łososiem i szpinakiem.
Kiedy czegoś brakowało pani kelnerka bez problemu zabierała puste talerze/półmiski i donosiła to co potrzebowaliśmy

Stół wiejski- same pyszności. Szyneczka po prostu rozpływała się w ustach.

Stół słodki- wyglądał cudnie, na weselu nie zdążyłam i nie miałam miejsca żeby cokolwiek stamtąd spróbować ale na poprawinach już tak i mówiąc szczerze- ciasta/babeczki itp to istna rewelacja.

Tort- wyglądał super, smakował jeszcze lepiej. Nie był ani zbyt słodki ani za mdły, więc jak dla mnie- rewelacja.

Toalety- czynne były 3 (2 damskie i 1 męska). Kolejek nie było. W toaletach cały czas było czysto, papieru i mydła również nie brakowało, także na plus

Ogród, taras, parking:
Ogród- ślicznie skoszona trawa, stoliki+ krzesełka pod parasolami i oprócz tego ławeczki tuż przy sali.

"Taras"- kamyczki- istna masakra. Jako kierowca czyli osoba całkowicie trzeźwa miałam problem z utrzymaniem tam równowagi. Zresztą nie tylko ja. Ten pomysł jest całkowicie nietrafiony... może i wygląda to ładnie ale jest kompletnie niepraktyczne.

Parking- niestety malutki. Musieliśmy z innymi gośćmi nawzajem zastawiać sobie samochody bo inaczej po prostu byśmy się nie pomieścili...

Obsługa- pani nas obsługująca była przesympatyczna. Każdą prośbę spełniała właściwie od razu, bez problemu donosiła to czego nam brakło (no poza tym co napisałam wcześniej, ale to już nie od niej zależało).


Kilka zdjęć:


i na koniec
autko:


i damskie toalety:


Generalnie tak jak pisałam mam mieszane uczucia. Najbardziej chyba martwi mnie to "wyliczanie" przez właścicielkę mięs (przy podpisywaniu umowy nic takiego nie zostało nam powiedziane) i to, że większość "ciepłych dań" ciepła nie była.

No i chyba już
Jak macie jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem

edit: post poprawiony na życzenie autorki- ppola

Malena - Pią Cze 24, 2011 1:28 pm

no to wyliczanie mięc jest niefajne i moi goście na pewno nie będą zadowoleni..są przyzwyczajeni, ze mozna wziąć i 3 kotlety schabowe, więc trochę się o to martwię...zamierzacie o tym pogadać z włascicielką?
Ambrozja - Pią Cze 24, 2011 1:30 pm

Aga, a może to młodzi zażyczyli sobie mięso w takiej ilości? Bo z tego co pamiętam to my sami decydowaliśmy ile czego ma być i rzeczywiście potem tak było.
agulka1989 - Pią Cze 24, 2011 10:38 pm

Widzę, że wcięło mi część poprzedniego posta ale już poprosiłam ppolę o uzupełnienie go, żeby nie dublować i nie robić śmietnika :)

Malena napisał/a:
zamierzacie o tym pogadać z włascicielką?

oczywiście, że tak. Tym bardziej, że kiedy podpisywaliśmy umowę nie została nam udzielona informacja, że mięso jest wyliczone co do sztuki. A co jeśli ktoś z gości weźmie przykładowe dwa kotlety? Dla kogoś innego braknie?
Dla mnie jest nie do pomyślenia taka sytuacja.

Ambrozja napisał/a:
może to młodzi zażyczyli sobie mięso w takiej ilości?

No właśnie wychodzi na to, że nie...
Młodzi kiedy im powiedziałam, że poinformowano nas, że mięso jest "wyliczone przez właścicielkę" byli baaardzo zaskoczeni. Więc wszystko wskazuje na to, że nikt o tym Młodych nie uprzedza i tak naprawdę gdyby nie to, że byliśmy tam jako goście to nie mielibyśmy o tym pojęcia...



Jako, że pani właścicielka obserwuje ten wątek (wiem, bo podobno zadzwoniła do Młodych, że ktoś z ich gości "obsmarował" salę, jedzenie itp czym zresztą Młodzi bardzo się przejęli) to mam nadzieję, że po prostu wyciągnie jakieś wnioski, bo przecież można dania zacząć podgrzewać wcześniej lub goście mogą poczekać chwilkę dłużej na naprawdę ciepłe jedzenie...
No i to wyliczanie- za taką kwotę jaką zostawia się na sali chyba można liczyć na to, że niczego nie braknie...


Ja jako przyszła panna młoda mająca wesele właśnie w Casa zwyczajnie się tym martwię, bo chciałabym żeby nasi goście byli zadowoleni i żeby to wszystko po prostu dobrze wypadło...

wkurzony_mlody - Nie Cze 26, 2011 12:02 pm

Na wstepie pragne zaznaczyc, ze nie lubie sie wypowiadac na forach szczegolnie w internecie ale sytuacja mnie do tego zmusila.

Jestem świeżo upieczonym mezem i świeżo po imprezie w sali Casa de Fiory. Chciałbym sprostować wszystkie te bzdury które zostały opisane przez Agulka1989...
Nie rozumiem jakim prawem ktos tzn moj gosc umieszcza tutaj tak obszerny opis imprezy, w zasadzie minuta po minucie dodając zdjecia z MOJEJ imprezy bez mojej wiedzy i zgody. Wypraszam sobie i licze, że więcej postów ze strony Agulka1989.. się już tutaj nie pojawi.

Wracając do samej imprezy uważam, że było to najlepsze wesele na jakim byłem. Organizacja SUPER. Od samego poczatku tj. uzgadnianie menu i innych spraw organizacyjnych EKSTRA. Dużo cennych rad i pomysłów.

Obsługa na sali REWELACJA, wszystko podane na czas, na stołach wszystko pięknie, nie brakowało jedzenia, napojów, alkoholu. W trakcie wesela robiliśmy kilka roszad z miejscami i z tym też nie było problemu, Panie kelnerki bardzo sympatyczne, uśmiechnięte, zoorganizowane i chętne do pomocy. Dodam, że my nie mieliśmy za wiele zaplanowane i prosilismy o pomoc w prowadzeniu całej imprezy. Oczywiście otrzymaliśmy więj pomocy niż sobie mogliśmy wyobraźić.

Jedzenie
Przepyszne, przesmaczne, jak mówi p. Gessler "po domowemu". Kotleciki, pieczenie, szaszłyczki, roladki, przystawki i jeszcze mnóstwo innych przysmaków których nie pamietam REWELACJA!!! Lepiej jak u mamy;) Co więcej było go tak dużo, że dostaliśmy na wynos wałóweczke na następne kilka tygodni dla całej rodziny.
Sałatki, których się troche obawiałem po doświadczeniach z innych wesel byłe przepyszne, Dobrze doprawione, ŚWIEŻE!!!!!
Warte zaznaczenia jest to, że całe jedzenie dostaliśmy po weselu na wynos. Bardzo uczciwe podejście do nas - mlodych. Słyszałem o przypadkach kradzieży alkoholu jedzenia itd... Na tej sali nie ma o tym mowy. Dostaliśmy chyba więcej niż było na stołach:D

Co więcej Pani Właścicielka zrobiła nam super niespodziankę w postaci prześlicznego podarunku. Bardzo nam sie podoba i serdecznie dziękujemy!!!

Wracając do postu Sz. P. Agulki1989... tekst o kamyczkach... żenada, mniej niż zero!!! Pomyśl jakie bagno by było gdyby nie było kamyczków a padałby deszcz. Twoja ekstra biała sukienka zmieniłaby kolor na bardziej pasujący na pogrzeb.

kwestia wyliczonego mięsa... nie wyobrażam sobie wesela, na którym byłoby po 150 szt mięsa z każdego rodzaju tak, żeby każdemu pasowało. Uwaga osoby kompletnie bez wyorbaźni. Oczywiście, ze jest wszystko wyliczone i musi być i nigdy nie będzie inaczej.

PS. Do Pani Edyty G
BARDZO BARDZO BARDZO dziękujemy za wszystko. Było rewelacyjnie i na pewno będziemy polecać to niezwykłe miejsce na całym świecie;)

kasia_m85 - Nie Cze 26, 2011 12:15 pm

wkurzony_mlody napisał/a:
Oczywiście, ze jest wszystko wyliczone i musi być i nigdy nie będzie inaczej.

Będzie,u mnie było- było po 100% każdego rodzaju mięsa,a do wyboru było kilka rodzajów.

Poza tym wszystkim wkurzony_mlody każdy może mieć swoje zdanie na jakiś temat i je tu zamieścić.To,że dla Ciebie wszystko było idealne nie znaczy,że dla innych musi być. Agulka zapewne sama chciałaby,żeby było idealnie,bo w końcu ma tam też swoje wesele,ale obiektywnie opisała to co jej nie odpowiadało. Nie musisz się z tym zgadzać,ale nie musisz też krytykować kogoś kto ma inne zdanie.

agulka1989 - Nie Cze 26, 2011 1:17 pm

wkurzony_mlody napisał/a:
obszerny opis imprezy, w zasadzie minuta po minucie dodając zdjecia z MOJEJ imprezy bez mojej wiedzy i zgody

To nie jest opis minuta po minucie. Na zdjęciach nie widać żadnych ludzi ani twarzy więc nie wiem skąd te pretensje.
Dokładnie to samo zobaczyły by potencjalne Pary oglądające salę przed weselem, no może poza tortem i samochodem.
Zdjęcia wrzuciłam po to by przyszłe Pary Młode mające wesele w Casa mogły zobaczyć jak wszystko wyglądało.

wkurzony_mlody napisał/a:
nie brakowało jedzenia, napojów

Brakowało... I z tego co wiem to nie tylko przy naszym stole.
Okazuje się, że przy jednym stole w ogóle brakło jednej sztuki mięsa, bo przyniesiono 11 sztuk a osób było 12.
Napoje- przy dwóch stołach kiedy poproszono o doniesienie coli usłyszano, że "przecież jest dużo innych napojów".

wkurzony_mlody napisał/a:
tekst o kamyczkach... żenada, mniej niż zero!!! Pomyśl jakie bagno by było gdyby nie było kamyczków a padałby deszcz.

Wystarczyłoby zrobić wylewkę betonową i nie byłoby bagna. Na kamyczki narzekało wielu gości więc nie jest to moje "widzimisię".

wkurzony_mlody napisał/a:
nie wyobrażam sobie wesela, na którym byłoby po 150 szt mięsa z każdego rodzaju tak, żeby każdemu pasowało. Uwaga osoby kompletnie bez wyorbaźni. Oczywiście, ze jest wszystko wyliczone i musi być i nigdy nie będzie inaczej.

A czy ja pisałam, że ma być po 150sztuk każdego mięsa?
Byłoby miło, ale tak naprawdę wystarczyłoby żeby nie było "6 sztuk tego i 6 tego" tylko np po 8-10 sztuk. Minimalny zapas a dałoby się uniknąć sytuacji, w której goście jedzą samą kapustę, bo za golonką nie przepadają a szaszłyków już nie było...


Poza tym przypominam, że tak jak wspomniała kasia_m85
kasia_m85 napisał/a:
Agulka zapewne sama chciałaby,żeby było idealnie,bo w końcu ma tam też swoje wesele

Hellen - Nie Cze 26, 2011 1:34 pm

Tak sobie czytam ta relacje Agulki1989 i post wkurzonego_młodego i jakoś dziwne to. jestem świeżo po moim weselu i specjalnie pytałam moich gości w ciągu wesela czy czegoś im nie brakuje i nie było problemów. Czasem odczucia mogą być inne u różnych gości. Młodzi zawsze chcą aby było jak najlepiej. Ciekawi mnie to, ze dania ponoć nie były ciepłe tylko letnie. O tym pan młody nic nie wspomniał.

Co do wydzielania mięsa. U nas na obiad nr 1 każdy dostał zupę i drugie danie na osobnym talerzu. Tego było po 100%. Jednocześnie do tego 1 obiadu były osobno na półmiskach 2 rodzaje mięsa i było ich łącznie chyba 120%. tak więc nie było szans na to aby ktoś był głodny bo było tego bardzo dużo i aż 3 rodzaje i każde mięso inne. Agulka jeśli tak sobie zrobisz jak my przy ustaleniu menu to każdy będzie na pewno zadowolony. U nas było nie do przejedzenia. No ale ja miałam też na innej sali...

kakonka - Nie Cze 26, 2011 2:17 pm

kasia_m85 napisał/a:
wkurzony_mlody napisał/a:
Oczywiście, ze jest wszystko wyliczone i musi być i nigdy nie będzie inaczej.

Będzie,u mnie było- było po 100% każdego rodzaju mięsa,a do wyboru było kilka rodzajów


tak jak u mnie. Także drogi wkurzony_mlody to zależy tylko i wyłącznie od sali i dogadania się z właścicielami.

kasia_m85 napisał/a:
Poza tym wszystkim wkurzony_mlody każdy może mieć swoje zdanie na jakiś temat i je tu zamieścić (...)Nie musisz się z tym zgadzać,ale nie musisz też krytykować kogoś kto ma inne zdanie.


amen

wkurzony_mlody napisał/a:
Dostaliśmy chyba więcej niż było na stołach:D


uważasz to za plus? skoro dla któregoś z Twoich gości zabrakło mięsa?

Agulka1989 napisał/a:
wkurzony_mlody napisał/a:

nie brakowało jedzenia, napojów


Brakowało... I z tego co wiem to nie tylko przy naszym stole.
Okazuje się, że przy jednym stole w ogóle brakło jednej sztuki mięsa, bo przyniesiono 11 sztuk a osób było 12
.
Ambrozja - Nie Cze 26, 2011 6:25 pm

kakonka napisał/a:
kasia_m85 napisał/a:
wkurzony_mlody napisał/a:
Oczywiście, ze jest wszystko wyliczone i musi być i nigdy nie będzie inaczej.

Będzie,u mnie było- było po 100% każdego rodzaju mięsa,a do wyboru było kilka rodzajów


tak jak u mnie.


Jak już pisałam wcześniej u mnie też jedzenia było więcej.

Co do kamyczków to można zrobić kostkę, wylewkę, cokolwiek, a tak wszystkie panie mają pozdzierane buty, a i na pewno nie chodzi się po tym zbyt wygodnie :roll:

Malena - Nie Cze 26, 2011 10:30 pm

wkurzony_mlody napisał/a:
Co więcej było go tak dużo, że dostaliśmy na wynos wałóweczke na następne kilka tygodni dla całej rodziny.


przepraszam, że się wtrącę, ale jak to możliwe, skoro jestes ŚWIEŻO po weselu w Casa?? OK, zostalo jedzenia, ale na kilka tygodni? Tyle nawet jeszcze nie minęło od wesela, bez przesady..
Poza tym, skoro zostało (sztuk mięsa też??), a gościom ich nie donoszono (obsługa mówila, że jest wyliczone tyle i tyle), to chyba coś jest nie tak?

O kamyczkach dziewczyny napisąły - wystarczy wylewka lub choćby kostka brukowa, a nie kamyczki, w które wpadają obcasy. Żadna kobieta w szpilkach nie bedzie z tego zadowolona, nie dlatego, że jest rozpieszczoną paniusią, tylko nie chce zniszczyć sobie butów.

Hmm, zastanawiam się, czy jest mołżiwośc, żeby mięsa było więcej, np 110-120%..trzeba będzie pogadać z właścicielką..czekam Aga na Twoją relację z ustaleń przedweselnych z niecierpliwością.

Aga, a któreś dania, np pierwsze, jest serwowane na talerzach tylko, czy wszystkie na pólmiskach? Gdzie są te półmiski stawiane? (na stołach już sotją przystawki), czy moze kelnerki po prostu przynoszą i każdy gość nakłada? Wtedy by chyba widziały, że brakuje..

agulka1989 - Nie Cze 26, 2011 10:45 pm

Malena napisał/a:
Aga, a któreś dania, np pierwsze, jest serwowane na talerzach tylko, czy wszystkie na pólmiskach?

Rosół nalewała każdemu kelnerka, strogonow i barszczyk były przynoszone w bulionówkach a cała reszta była przynoszona na półmiskach.


Malena napisał/a:
Gdzie są te półmiski stawiane?

Półmiski dostawaliśmy do rąk, przekazywaliśmy sobie i najczęściej było tak, że po nałożeniu stawialiśmy puste półmiski na koszyczku z pieczywem (na stołach na nic innego nie było już miejsca) i później kelnerki zabierały.

Malena napisał/a:
kelnerki po prostu przynoszą i każdy gość nakłada? Wtedy by chyba widziały, że brakuje..

No widziały, że brakuje. Ale to tylko pracownice i one nie mają wpływu na to, że "właścicielka wylicza".

estera - Pon Cze 27, 2011 12:17 am
Temat postu: "CASA DE' FIORI" w Konstantynowie Łódzkim
Witam ,jak zwykle na forum Casa grzmi. Widzę że za agulka1989 stanęły w obronie koleżanki..Śmiesznie to brzmi jak nagle udzielacie sie w tym wątku. Przeczytajcie dokładnie najpierw post agulki1989 a potem się wypowiadajcie na temat ilości mięsa. Wynika z niego że nie zabrakło jej porcji mięsa tylko nie lubi golonek i chciała szaszłyka. Więc proponuję ci agulka1989 abyś na swoim weselu zamówiła jeden rodzaj mięsa i nie będziesz miała problemu ze ktoś wybrzydza. My jako młodzi mamy ciężko przy wyborze menu bo nie sposób trafić w gusta i smaki wszystkich, więc jako przyszła panna młoda powinnaś być wyrozumiała a nie krytykować. A odnośnie 100% porcji to tyle jest, na obiad było 1,5 porcji mięsa na osobę a pozostałe dania 100% porcji tzn.tyle ile jest osób na weselu i byłam o tym poinformowana zarówno przy wstępnych informacjach przy oglądaniu sali jak i przy ustalaniu menu.A takie informacje uzyskiwałam również na innych salach które oglądałam. U mnie nie było takich problemów, widocznie miałam bardziej wyrozumiałych gości, zresztą menu jest tak urozmaicone, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mam pytanie do agulki1989 -byłaś na weselu u znajomych żeby się bawić czy pojechałaś przeprowadzać śledztwo jak to jest ze wszystkim?Wiele spraw wiesz lepiej od młodych.Już po twoich zdjęciach widać ze byłaś jednym z pierwszych gości i wszystko poddałaś krytyce ,nawet skontrolowałaś toalety..Żenada i w dodatku skrzyknęłaś koleżanki w swojej obronie .fuj :oops: idąc twoim tropem można prześledzić wasze posty gdzie widać w jakiej komitywie żyjecie....
Zmieniałas swoje posty 4 razy, raz były ostre, raz łagodniejsze aż w końcu stwierdziłaś w ostatniej poprawce że wszystkie ciepłe nie były ciepłe-to wszystko brzmi tak zakłamanie..A może to jest zazdrość i obawa że u znajomych może być lepiej niż u ciebie .
Nawet wkurzony_młody nie może cię skrytykować bo dostaje riposty za to tobie wolno wszystko. No ale dam ci już spokój bo zaraz będę posądzona że jestem właścicielką albo kimś z rodziny.
Jeszcze dodam że nie rozumiem was- wybieracie salę widzicie jaka jest (tu chodzi mi o oddzielna salę na orkiestrę,parking- wielkość i z czego jest wyłożony)więc możecie określić wszystkie za i przeciw za czym się zdecydujecie na tą salę, to po co po wyborze tej sali piszecie ze to i owo wam nie pasuje i straszycie przyszłe panny młode. Mogłyście wybrać inna salę ,przecież nikt wam pistoletu do głowy nie przykładał..
Ja dołączam do opinii wkurzony_młody i z ręką na sercu polecam ten lokal.U mnie wszystko było CIEPŁE,PERFEKCYJNE,NIETUZINKOWE I JEDYNE W SWOIM RODZAJU.
Pozdrowienia dla właścicieli

agulka1989 - Pon Cze 27, 2011 5:29 am

estera napisał/a:
Wynika z niego że nie zabrakło jej porcji mięsa tylko nie lubi golonek i chciała szaszłyka.

Dla Twojej informacji- ja akurat zjadłam golonkę (była smaczna ale zimna). Szaszłyków brakło dla innych gości.

estera napisał/a:
byłaś na weselu u znajomych żeby się bawić czy pojechałaś przeprowadzać śledztwo jak to jest ze wszystkim?

Głupie pytanie... A czy gdybyś Ty była na weselu na sali, w której sama 3 tygodnie później masz wesele to nie zwracałabyś uwagi na wszystkie szczegóły?
Ja zwracałam i moja rodzina, która wie, że mam tam wesele-również. I docierały do mnie różne informacje, nie musiałam, jak to określiłaś "przeprowadzać śledztwa".

estera napisał/a:
skontrolowałaś toalety

to w jakim stanie są toalety mogli obserwować goście, którzy z nich korzystali więc nie rozumiem skąd to zdziwienie :-?

estera napisał/a:
skrzyknęłaś koleżanki w swojej obronie

Nikogo nie "skrzyknęłam" :-?

estera napisał/a:
Zmieniałas swoje posty 4 razy, raz były ostre, raz łagodniejsze aż w końcu stwierdziłaś w ostatniej poprawce że wszystkie ciepłe nie były ciepłe

Post były edytowany w celu uzupełnienia informacji a później edytowała go moderatorka bo ponad połowę posta wcięło a ja nie mogłam go już uzupełnić bo minął czas na edycję posta...
Poza tym radziłabym dokładnie czytać, bo napisałam, że drugie danie było ciepłe. Tak samo strogonow... :roll:

estera napisał/a:
może to jest zazdrość i obawa że u znajomych może być lepiej niż u ciebie .

Taaaa... Tym bardziej, że wesele mamy na tej samej sali.





Poza tym... Niby jaki miałabym mieć cel w "oczernianiu" własnej sali? Chyba żaden... Tak samo jak każdym młodym, nam również zależy żeby goście byli zadowoleni. To chyba nie jest nic złego. A skoro idealnie nie było to o tym napisałam po to, by kolejne pary mogły zwrócić uwagę na te wszystkie "niedoróbki". Tyle.

[ Dodano: Pon Cze 27, 2011 6:33 am ]
estera, natomiast dziwi mnie baaaaaaaardzo fakt, że na forum masz tylko 10 postów i wszystkie dotyczące casa de fiori i tego jaka to cudowna sala... :roll:

ppola - Pon Cze 27, 2011 7:55 am

estera, agulka1989, wkurzony_mlody, bardzo proszę o dalszą dyskusję na priv, każda ze stron napisała swoje zdanie i myslę że wystarczy. Proszę również o nie wyciąganie bezpodstawnych wniosków, bez zapoznania się ze zwyczajami na forum - dotyczy to estery. Dalsza pyskówka zostanie usunięta z tego wątku.
PS.Nie wydaje mi się aby agulka1989 zrobiła ten opis w zlej wierze, sama ma mieć wesele w tej sali więc chłodnym okiem wszystko oceniła, zeby u niej nie było takich niedociągnięć.

Malena - Pon Cze 27, 2011 10:10 am

nikt sę tu w niczyjej obronie nie skrzyknął - pisanie, że kamyczki są świetnym rozwiązaniem, bo inaczej byłoby błoto, jest po prostu idiotyczne, zwłaszcza w tej niezbyt grzecznej formie......
kazda z nas chce, żeby jedzenie było ciepłe, smaczne i go starczyło - dlatego wymieniamy się uwagami po weselach w tej sali, wg mnie to normalne. Od razu widac, czy ktoś broni tej sali, bo po prostu mu się podoba, czy agituje z zadziwiającą gorliwością..
dziewczyny, po prostu trzeba dokładnie ustalić z właścicielką kwestię ilości jedzenia, żeby nie było wątpliwości i tyle.

estera - Pon Cze 27, 2011 12:14 pm
Temat postu: "CASA DE' FIORI" w Konstantynowie Łódzkim
Nie mówiłam o tobie Malena bo wiem że też masz wesele w naszej sali.
Jeśli chodzi o relację agulki1989 to odbiega ona w dużym stopniu od relacji wkurzonego_młodego ,więc same wyciągnijcie wnioski .A żadnej pyskówki między nami nie ma ja tylko wyraziłam swoją opinię na temat tych relacji z wesela, a chyba wolno mi to zrobić?
I właśnie to co mówiłam, zdziwienie agulki1989 ile mam postów i tylko w casa ,zaraz węszycie spisek..Tak zgadza się założyłam wątek o tej sali bo chciałam sie podzielić wiadomością że jest nowa sala i w dodatku jak dla mnie z dużą klasą,więc niech inni też z tego korzystają.U mnie wszystko było w należytym porządku,nie miałam żadnych zastrzeżeń,paru moich znajomych też miało tam wesela i inne imprezy okolicznościowe i zawsze wszyscy byli zadowoleni ,więc o czym mam pisać- o wielkości parkingu ,o drzewach w ogrodzie ...dla mnie to są bzdety widziałam na co się zdecydowałam to po co to maglować i siać zamęt na forum..a nie udzielam się w innych wątkach bo nie jest mi to potrzebne.Nie zapomnij że ja miałam na parkingu wcześniejsze większe kamienie i nie tragizuję.Dla mnie istotą jest sala,wystrój,jedzenie,obsługa ,orkiestra,a przede wszystkim goście ze udało się wszystkim przybyć do nas na wesele, reszta to otoczka która nie ma istotnego wpływu na całokształt Jest wiele sal które nie mają praktycznie parkingu, na których też są kamyczki,i maja wiele innych mankamentów ale nikt się o nich nie rozpisuje tak jak wy. Więc jeszcze raz się powtórzę-można było zdecydować się na inną salę-miałyście wybór.
Życzę wam powodzenia i mniej emocjonalnie podchodźcie do pewnych tematów bo innaczej wysiądą wam nerwy a to jest niepotrzebne. :razz:
Wiedząc ze swojego doświadczenia na pewno dzień waszego wesela będzie dla was taki jak sobie wymarzyłyście i o to się nie bójcie.

Malena - Pon Cze 27, 2011 12:28 pm

estera napisał/a:
Nie zapomnij że ja miałam na parkingu wcześniejsze większe kamienie i nie tragizuję.Dla mnie istotą jest sala,wystrój,jedzenie,obsługa ,orkiestra,a przede wszystkim goście ze udało się wszystkim przybyć do nas na wesele, reszta to otoczka która nie ma istotnego wpływu na całokształt Jest wiele sal które nie mają praktycznie parkingu


ja sie zgadzam z tym, że są pewne rzeczy najwazniejsze, jak jedzenie, dj/orkiestra czy wystrój, ale skoro własciciele podczytują wątek, chyba zalezy im, zeby się dowiedzieć, że pewne mankamenty można poprawić. Nie powinno się porównywać do gorszych, tylko dbać o najwyższą jakość.
Mam nadzieje, że właścicielom zalezy na dobrej opinii i wyrobieniu pewnej marki sali, więc powinni niektóre uwagi wziąc do serca, jeśli powtarzają je wszystkie młode.

estera - Pon Cze 27, 2011 1:17 pm

Uwierz mi o najwyższą jakość nie musisz się martwić.Ja mam męża obcokrajowca więc nasze wesele było" wielonarodowościowe ",było sporo gości z wielu zakątków świata i naprawdę powiedzieli że wszystko było na bardzo wysokim poziomie.Wiem że właściciele dbają o każdy szczegół i są w trakcie wesela także z każdą sprawą można się do nich zgłosić i rozwiązać każdy problem jeśli takowy powstanie.
Uważam że jeśli rosół był "zimny" i inne ciepłe dania też to można było poprosić właścicielkę i zwrócić jej uwagę o poprawę jakości....Resztę pozostawiam bez komentarza.

szaraczarownica - Pon Cze 27, 2011 4:21 pm

estera napisał/a:
Jeśli chodzi o relację agulki1989 to odbiega ona w dużym stopniu od relacji wkurzonego_młodego ,więc same wyciągnijcie wnioski

Jako, że jestem już po ślubie, pozwolę sobie stwierdzić, że para młoda na weselu nie widzi prawie nic. Ja na przykład już po weselu dowiedziałam się, że brakowało dwóch miejsc dla gości, ale mojej uwadze umknęły te przepychanki i nerwowe ganianie. A jestem pewna, że miało to miejsce, bo rozwiązywał ten problem mój świadek.
Dlatego bardziej zaufam ocenie agulki, która nie była zaaferowana tak, jak główni uczestnicy wesela :wink:


Co do temperatury potraw: para młoda dostaje posiłek jako pierwsza, więc to, co u nich ma odpowiednią temperaturę, u innych gości może być już zimne.


Poza tym miałam jeszcze skomentować to, co zostało napisane wcześniej, ale agulka mnie wczoraj ubiegła i już mi się nie chciało :razz:

estera napisał/a:
idąc twoim tropem można prześledzić wasze posty gdzie widać w jakiej komitywie żyjecie....

Prześledź moje, to zauważysz, że miałam z agulką niezłą awanturę. Niewątpliwie oznacza to dużą komitywę :smile:

estera - Wto Cze 28, 2011 1:43 am

szaraczarownica napisał/a:
Co do temperatury potraw: para młoda dostaje posiłek jako pierwsza, więc to, co u nich ma odpowiednią temperaturę, u innych gości może być już zimne.
Tak się składa że w casa jest jeden kelner na dwa stoliki i raczej wszyscy dostają obiad jednocześnie a nie sądzę że rosół mu wystygł podczas drogi.Może agulka1989 miała większą porcje makaronu a nalała mało rosołu przez to miała letni-też jest taka opcja. :D
Odnośnie tego że młodzi nie wiedzą nic co się dzieje na weselu to ja się z tym nie zgadzam. :smile: Siedzieliśmy na sali centralnie wiec wszystkie stoły miałam na widoku,podchodziłam z mężem w trakcie wesela do każdego stolika aby porozmawiać z gośćmi i zasięgałam informacji czy wszystko jest w porządku czy niczego nie brakuje więc byłam na bieżąco.
Miałam też przypadek że okazało się podczas wesela, że jeden z gości jest wegetarianinem i zgłosiłam to p.Edycie a kucharz stanął na wysokości zadania i podczas kolejnych ciepłych dań była porcja potrawy wegetariańskiej.
Także dla mnie nic dodać nic ująć. :razz:

elka85 - Wto Cze 28, 2011 9:23 am

estera napisał/a:
Odnośnie tego że młodzi nie wiedzą nic co się dzieje na weselu to ja się z tym nie zgadzam. :smile: Siedzieliśmy na sali centralnie wiec wszystkie stoły miałam na widoku,podchodziłam z mężem w trakcie wesela do każdego stolika aby porozmawiać z gośćmi i zasięgałam informacji czy wszystko jest w porządku czy niczego nie brakuje więc byłam na bieżąco.


Estera, i myślisz, że na weselu ktoś powie młodej, że rosół dostał zimny, ziemniaków było mało a mięsa zabrakło dla niego wogóle? Młodym raczej wszyscy mówią, że super się bawią i jest ekstra, żeby nie psuć im zabawy... :D

mietka - Wto Cze 28, 2011 10:01 am

estera napisał/a:
w casa jest jeden kelner na dwa stoliki i raczej wszyscy dostają obiad jednocześnie


estera, bardzo Cię przepraszam, ale jak dla mnie to się wyklucza. Stoliki są 10 osobowe?, 8? a ile rąka ma kelner? no chyba, że ma wszystko przywiezione na wózku i tylko z niego zdejmuje, jeżeli nie, to nie ma opcji, żeby dostali jednocześnie.

estera napisał/a:
jeden z gości jest wegetarianinem i zgłosiłam to p.Edycie a kucharz stanął na wysokości zadania


no na tym polega jego i jej praca, Nobla bym z tej okazji nie przyznawała... Obowiązkiem organizatora wesela jest to, żeby było tak, jak chcą tego PM. To nie jest żadna wyjątkowa sytuacja.

W ogóle jak czytam o tej sali, to powiem szczerze, nie zdecydowałabym się na organizowanie tam wesela.
Po pierwsze, sala, z dala od centrum miasta, która nie zapewnia pokoju, chociaż w umowach były takie zapisy i od 2 lat jakoś sobie nie może z tym poradzić, to dla mnie porażka.
Kamyczki przed salą? Wolałabym nie wychodzić, gdybym miała sobie zniszczyć obcasy w szpilkach za kilkaset złotych.. A raczej można się spodziewać, że na wesele ktoś przyjdzie w szpilkach...

No i to lekko ciepłe, wyliczone jedzenie. Umarłabym ze wstydu, gdyby na moim weselu zabrakło dla kogoś mięsa...

Aga1986 - Wto Cze 28, 2011 10:25 am

Cytat:
No i to lekko ciepłe, wyliczone jedzenie. Umarłabym ze wstydu, gdyby na moim weselu zabrakło dla kogoś mięsa...
ja również :oops: Mieliśmy nawet sytuacje, że naszym znajomym tak smakowało mięsko, że nakładali po 2,3 kawałki i kiedy poprosili kelnera o dokładkę to przyniósł dokładnie tak samo duży półmisek z mięsem jak za pierwszym razem (na półmisku nie było wyliczone co do sztuki tylko i tak z ze sporym zapasem), ale tego już nie byli w stanie przejeść i byłam zadowolona, bo goście nie krępowali się poprosić, nie mieli wrażenia, że jak zjedzą jeden kawałek to drugi już nie bo nie wypada, bo komuś zabraknie itp

szaraczarownica napisał/a:
Jako, że jestem już po ślubie, pozwolę sobie stwierdzić, że para młoda na weselu nie widzi prawie nic
amen ! my również pytaliśmy gości na weselu czy wszystko jest ok, wszyscy odpowiadali że super, a po weselu okazało się, że Ci co najbardziej krzyczeli super to po cichu narzekali w trakcie wesela :wink:
PaulinaS - Wto Cze 28, 2011 10:35 am

mietka napisał/a:
No i to lekko ciepłe, wyliczone jedzenie. Umarłabym ze wstydu, gdyby na moim weselu zabrakło dla kogoś mięsa...


Zdecydowanie się podpisuje pod tym. Dla mnie nawet najbardziej "ekskluzywna", pod względem wystroju, dekoracji czy otoczenia, sala odpada w przedbiegach jeśli szwankuje od strony kuchni...

Malena - Wto Cze 28, 2011 11:12 am

a ja uwazam, ze na kazdej sali cos moze szwankowac i raz moze podac lepsze jedzenie, a raz mniej lub gorsze, ziniejsze itp. To jest zawsze troche ryzyko, na to sie po prostu nie ma wplywu i takich sal jest wiele, gdzie goscie maja wrazenia sprzeczne - sama wiem po kilku weselach w roznych salach, jednym sie podoba, innym nie, jednym za malo, innym w sam raz. W jednym tygodniu para mloda zachwycona, 3 tygodnie pozniej juz inna nie. Wiec to nie zawsze jest wyznacznik.

Raz bylam na weselu z serwowanymi obiadami i tam nie bylo polmiskow, tylko jak w restauracji, kelner przynosil talerz. bardzo elegancko i jedzonko pyszne. Takie wesela tez sa i ludzie tez bawia sie na nich do 7 rano. A Polacy widze musza zawsze jesc 3 schabowe do jednego poslku, a potem do kazdego po 2 kawalki miesa? Ja uwazam, ze jak sie idzie bawic, tanczyc, owszem, pic tez, ale w ilosciach eleganckich, to nawet 5 serwowanych posilkow powinno normalnej osobie wystarczyc, ale nasza cecha narodowa jest przezrec sie przy stole, by nie moc sie ruszac, a chyba nie powinno tak byc...ile jecie obiadów, nawet gdy imprezujecie? Bez przesady...co 2-3 godziny podany talerz + przekąski + dodatkowe jedzonko (stol wiejski, ktory jest w cenie i fontanna czekoladowa) chyba wystarczy jednej osobie do najedzenia się?

Kwestia tylko dogadania, by miesa bylo tyle, ile gosci, a nie jak napisala Aga, stolik 12-osobowy i 11 porcji. Nad tym trzeba popracować i tyle, porozmawiac, ustalic, po to sa to wpisy, a nie, zeby wszyscy nagle sie rzucali, ze oni by tu wesela nigdy nie urzadzili. Ja tez bym w paru salach nie urzadzila, ale zasmiecam tym tamtejszych watkow i nie neguje wyborow dziewczyn, zwlaszcza tuz przed weselem, bo to wprowadza niepotrzebny stres i zamieszanie.

Ja akurat mam jeszcze stol wiejski (podobno pyszny, a spotkalam sie ze stolami z niezbyt dobra wedlina, to tez jest wpadka), fontanne czekoladowa i pieczonego prosiaka, wiec nie sadze, zeby moi goscie byli na weselu glodni.

Aga1986 - Wto Cze 28, 2011 11:38 am

Malena napisał/a:
Kwestia tylko dogadania, by miesa bylo tyle, ile gosci, a nie jak napisala Aga, stolik 12-osobowy i 11 porcji.


a ja uważam, że 12 porcji na 12 osób to za mało, powinno się uwzględnić to, że ktoś może mieć ochotę na dokładkę, a zwłaszcza faceci, którzy mogą i jedzą dużo, a przy piciu alkoholu to nawet powinni, żeby za szybko nie odpaść...
czy jak robisz imprezę w domu to tez masz wyliczone że zrobisz na ciepło 3 udka z kurczaka bo mają być 3 osoby? (znam takie osoby i jest to żenujące na zwykłej imprezie, a co dopiero na weselu...) to czy ktoś ma ochotę zjeść więcej to tak naprawdę nie Twoja sprawa, jego żołądek, chce się obżerać niech się obżera, ale w dobrym tonie gospodarza jest umożliwienie każdemu zjedzenia tyle ile chce, a szczerze powiem, ze ja to się nawet cieszę jak goście biorą dokładki bo jest to dla mnie pochwała, że smakuje im to co przyrządziłam

Malena, ja rozumiem przedślubny stres, ale co Cię obchodzi czy ktoś napisał że nie urządziłby tam wesela, skoro Ty wiesz, że wszystko będzie ok i TY ufasz właścicielom to chyba to jest najważniejsze i nie musisz nas przekonywać na siłę, że będzie ok, jeśli wszystko ustalisz z właścicielem to tak na pewno będzie i o tym myśl, a nie o tym co kto pisze w necie.
Ale ok ja już nie zaśmiecam !

estera - Wto Cze 28, 2011 11:40 am
Temat postu: "CASA DE' FIORI" w Konstantynowie Łódzkim
mietka napisał/a:
estera, bardzo Cię przepraszam, ale jak dla mnie to się wyklucza. Stoliki są 10 osobowe?, 8? a ile rąka ma kelner? no chyba, że ma wszystko przywiezione na wózku i tylko z niego zdejmuje, jeżeli nie, to nie ma opcji, żeby dostali jednocześnie.
No właśnie jak sie czyta nie uważnie to tak jest... :wink: w casa nie ma talerzówki tylko dania podawane są na półmiskach .Poza tym agulka1989 nie napisała że zabrakło mięsa tylko nie było szaszłyków a były golonki a nie wszyscy je lubią..Jak również na obiad są 3 rodzaje mięsa więc zakładajac że było dane 11 a nie 12 kotletów pieczonych to było jeszcze mięso w sosie wiec niczego nie brakło( jest 1,5 mięsa na osobę)A skoro młodzi mieli zapakowane mięsa na wynos bo z reguły kolejne ciepłe nie wszyscy jedzą -bo nie sposób wszystko przejeść - u mnie też tak było-to błąd kelnerki że nie poszła na kuchnie i nie doniosła agulce 1989 szaszłyków. Jak pisałam wcześniej nie sposób trafić w gusta wszystkich można wziąć jeden rodzaj mięsa i nie będzie marudzenia.
A najlepsze jest właśnie to że najwięcej do powiedzenia mają osoby które nie były w tej sali na weselu a wszystko wiedza najlepiej... :smile:
Z tego co wiem mietka to tez mieszkasz w tych rejonach a nie polecasz sali bo jest z daleka od miasta -a kto by chciał robić wesele w zgiełku miasta..też mogłaś zamieszkać w blokowisku :smile:
Dziewczyny nie dajcie się zaszczuć i tak jak mówiłam wcześniej na pewno będzie tak jak sobie wymarzyłyście.A malena ma w 100% racje nie chwalicie tego co macie w cenie tylko wszystkiego wam mało-taka już polska mentalność :razz:
P.S odnośnie wegetariańskiego jedzenia nie było to zgłoszone przed weselem tylko w jego trakcie więc dla mnie była to wyjątkowa sytuacja. :wink:

Malena - Wto Cze 28, 2011 12:14 pm

Aga1986 napisał/a:
czy jak robisz imprezę w domu to tez masz wyliczone że zrobisz na ciepło 3 udka z kurczaka bo mają być 3 osoby? (znam takie osoby i jest to żenujące na zwykłej imprezie, a co dopiero na weselu...) to czy ktoś ma ochotę zjeść więcej to tak naprawdę nie Twoja sprawa, jego żołądek, chce się obżerać niech się obżera, ale w dobrym tonie gospodarza


no tak, ale ja osobiście tych potraw nie podaję, więc nie mam na to wpływu, oprócz rozmowy z właścicielami nic więcej nie mogę zrobić.
A nadal podtrzymuję, że ja nie idę na wesele, by zjeśc w ciągu nocy 10 kawałków mięsa, czterema też sie najem. Eleganckie wesele to nie domówka z kumpelami. a formy wesela są rozne, nie wszystkie to biesiady nad miskami pelnymi dewolajów i zalane wódą, w niektorych krajach, np Grecji, są popularne wesela, na k†órych jest tylko wino, a próbuję przekazać, ze nie kazde wesele to stoly pelne tlustego miesa w ilosci od ktorych ugina sie stol - czasem lepiej, zeby jedzenia bylo mniej, a np lepsze, bardziej roznorodne. Głodny nikt nie będzie. A ja czesto bylam na weselach (nie bede juz mowic na jakich salach), gdzie nalozylam sobie i dewolaja i schabowego i ok, bylo ich duzo, ale kapaly tluszczem, panierka gruba i ociekajaca..faceci pod wodeczke zachwyceni, ale kobiety juz niekoniecznie. Chyba nie po to idzie się na wesele...

Aga1986 napisał/a:
Malena, ja rozumiem przedślubny stres, ale co Cię obchodzi czy ktoś napisał że nie urządziłby tam wesela

obchodzi mie, bo zalezy mi, zeby goscie byli zadowoleni (choc wszystkim nie da sie i tak dogodzic, to chociaz wiekszosci) i watkow sal jest tu duzo i prawie w kazdym i o każdej mozna wiele napisac, bo w jednej sali dziewczyny by nigdy nie zrobily wesela, bo nie ma ogrodu, inna nie ma w cenie szampana i kieliszkow do tluczenia, inna podaje chlodny rosol, a w jeszcze innej placi sie korkowe, a w jeszcze innej nie ma do wyboru naszego ulubionego dania, albo jest zbyt tradycyjna kuchnia lub nie taki wystrój. Kazdy ma swoje powody, dla ktorych wybiera salę i owszem, nie trzeba stresowac mlodych takimi opiniami. Po prostu jest to zbedne zamieszanie.
A wyboru jestem pewnna, bo znam zalety tej sali. A nad niedociągnięciami szczerze porozmawiam z wlascicielką.

mietka - Wto Cze 28, 2011 5:31 pm

estera napisał/a:
Z tego co wiem mietka to tez mieszkasz w tych rejonach a nie polecasz sali bo jest z daleka od miasta -


to nie jest tak, ze nie polecam sali, ja jej w ogóle nie znam, ja tylko czytam opinię i stwierdzam, że jak sala jest daleko od miasta, to jest to kłopotliwe, szczególnie jak nie ma pokoi dla PM. a które w umowach były obiecane. Nasze wesele było prawie w centrum Łodzi, tak, żeby wszystkim było wygodnie.

estera, ja wesela znam od tej drugiej strony, moja mama urządziła ich całkiem sporo, mój mąż jest kucharzem. ja po prostu wiem jak to powinno wyglądać i takie historie jak brakujące porcje czy letnie jedzenie nie powinny mieć miejsca.

Saraa - Wto Cze 28, 2011 6:53 pm

mietka napisał/a:
takie historie jak brakujące porcje czy letnie jedzenie nie powinny mieć miejsca.


Oj tak tak... dokładnie... :(

estera - Wto Cze 28, 2011 7:59 pm

mietka napisał/a:
stwierdzam, że jak sala jest daleko od miasta, to jest to kłopotliwe, szczególnie jak nie ma pokoi dla PM. a które w umowach były obiecane.

A czytałaś umowę bo ja nie miałam tego zawartego w niej. Moje znajome które miały zawarte tam umowy też nie miały tego napisane. Najpierw trzeba znać temat szczegółowo żeby wypowiadać tezy na temat. Nie znasz powodu dla którego nie ma pokoi i z miejsca przekreślasz salę. Ja znam przyczynę i jestem na tyle osobą wyrozumiałą i normalną że nie stanowiło to dla mnie kłopotu bo z każdej sytuacji jest wyjście. Poza tym żyjemy w takich czasach że nie ma problemu z przemieszczaniem się , jest taxi i inne formy transportu, hoteli masa .Wiele sal nie ma pokoi i nie jest to standardem, w zamian w casa jest wiele innych atrakcji w cenie.
Ja mieszkam zagranicą i u nas też sale nie mają pokoi a i menu jest o wiele skromniejsze –i nie jest to problemem. Również znam temat gastronomii od kuchni uwierz mi więc wiem co i jak powinno wyglądać. :razz:
Ja jak wypowiadam się na jakiś temat to zagłębiam się w niego ,nie przekręcam wypowiedzi innych i staram się nie siać zamętu a co poniektórzy właśnie tak robią. Bo powtarzacie ciągle że zabrakło jedzenia a wcale tak nie było...macie w tym jakiś cel? :smile:
Jeszce raz życzę wam rozsądku i pokory, więcej luzu i powodzenia :wink:


edit: poprawiłam cytowanie
kryszka

ManInBlack - Sro Cze 29, 2011 4:23 am

Witam,

również mieliśmy przyjemność być na wspomnianym Weselu w Casa de Fiori, dorzucę więc "kamyczek do ogródka". Wypowiadam się w imieniu swoim i Małżonki, z którą miałem radość być na tej Imprezie :-)

Po pierwsze - jedzenie - świeże, smaczne i w odpowiedniej temperaturze - ciepłe lub zimne, jak dana potrawa tego potrzebuje. Być może, mogłoby być gorętsze, ale nie zauważyliśmy, by ktokolwiek otrzymywał je zimne. Jeśli tak było - dlaczego nie zostało to zgłoszone?

Szkoda, że Aga nie udała się z zastrzeżeniami do Państwa Młodych, lub ich Rodziców, czy też ewentualnie bezpośrednio do Managera Casa de Fiori... Myślę, że wszystko można wyjaśnić, niekoniecznie rozgrzebując sprawy, czy problemy (jakiekolwiek by nie były) na forum publicznym. Gdyby interwencja nie pomogła - wtedy rozumiem podawanie takich informacji na Forum, ale bez interwencji? Tak się nie robi!

Nie widzieliśmy, by jedzenia brakowało. Argument, że "ktoś czegoś nie lubi", do nas nie przemawia do końca - bo ciężko jest dogodzić wszystkim gościom, a było w czym wybierać, jeśli chodzi o potrawy.

Po drugie - kamyczki na parkingu, przy schodach, faktycznie nie są rewelacyjnym pomysłem, ale nie widzieliśmy, by powodowało to poważne problemy. To poddaję pod rozwagę osobom zarzadzającym tym lokalem.

Po trzecie - toalety - nie ma ich zbyt wiele, ale nie widzieliśmy, by ustawiała się przy nich kolejka, a gości było "trochę".

Po czwarte - obsługa - lepiej niż dobra. Uprzejma, kulturalna, sprawna, bardzo pomocna.

Po piąte - piękny wystrój sali, dopieszczony do "perfekcji". Naprawdę ciężko jest się do czegoś przyczepić.

Ogólnie - my doskonale się bawiliśmy, jesteśmy zadowoleni, za 2,5 tygodnia również będziemy na Weselu w tym samym miejscu i też liczymy na przynajmiej tak pozytywne odczucia, jak obecnie :-)

kakonka - Sro Cze 29, 2011 8:41 am

ManInBlack, tak się składa, że wątki czy to sal czy zespołów są po to, żeby wymieniać się uwagami- nie tylko piać z zachwytu. Każdy z nas chce żeby jego wesele było niezapomniane nie tylko dla niego ale również dla gości. Ja sama jako panna młoda sprawdzałam czy nikomu nic nie brakuje, to Młodzi są gospodarzami więc to w ich gestii.

Aga sama ma tam wesele na którym notabene będę (Ty tego co piszesz także) i po weselu Agi ja również napiszę opinie nawet jeśli miałaby być (co nie oznacza, ze nastawiam się negatywnie, mam nadzieję, że będzie idealnie) nie do końca pozytywna.
A to wszystko dla osób które będą tam miały wesele w późniejszym terminie.

uroki forum.

aga22666 - Sro Cze 29, 2011 12:09 pm

jesli wolno mi sie wypowiedziec zgadzam sie po czesci z ManInBlack. Jesli nie zostalo to zgloszone nie powinno byc poddawane teraz dyskusji. Uważam również, ze Młodym, którzy wyprawiali to konkretne wesele jest po prostu przykro, ze jeden z ich gosci obsamrowal dosyc negatywnie najpiekniejszy dzien w ich zyciu. Nie podzielil sie uwagami z nimi, ale na forum publicznym. Mnie rowniez byloby z tego powodu przykro i tyle. Wesele jakie bylo takie bylo, ale trzeba tez odniesc sie do uczuc bliskiej rodziny. Nie zawsze wystawianie opinii jest wazniejsze. Ja zachowalabym to dla siebie lub podzielilabym sie z samymi zainteresowanymi badz tylko przyszlym mezem i rodzina lub wlascicielka. Mozna bylo sie wstrzymac w moim zdaniem z wystawianiem opinii az do swojego wesela, wtedy na pewno nabierze sie dystansu i inaczej to bedzie wygladac. Poza tym jak juz zostalo tu wspomniane ile ludzi tyle opinii, gustow i guscikow, ze nie ma sensu sie pieklic :) Sa wazniejsze rzeczy w zyciu :)
Malena - Sro Cze 29, 2011 12:44 pm

ale jaki cel ma powstrzymywanie się od wyrazenia opinii? Wesele tamtej pary juz się odbylo i jezeli byly jakiekolwiek niedociągnięcia, to po to się o nich rozmawia, zeby przyszle pary mlode mogly tego uniknąć. Teraz wiemy, na co zwrócic uwagę podczas rozmowy z właścicielami i to jest dla nas bardzo cenne, jakby żadnych negatywów nikt nie wystawial, a w wątku byly tylko pozytywy, panny mlode nic by nie wiedzialy. Trochę obiektywizmu, po to jest forum.

tak się zastanawiam, czy na te kamyczki przed wejsciem nie daloby sie polozyc po prostu dywanu, rozlozyc taki podobny do dywanow uzywanych na slubach, moze to ulatwi sprawe, dywan prowadzilby do ogrodu.

agulka1989 - Sro Cze 29, 2011 2:32 pm

aga22666 napisał/a:
Młodym, którzy wyprawiali to konkretne wesele jest po prostu przykro, ze jeden z ich gosci obsamrowal dosyc negatywnie najpiekniejszy dzien w ich zyciu.

No właśnie to jest to o co ja się wkurzam... Umiejętność (a raczej jej brak) czytania ze zrozumieniem i wyciągania odpowiednich wniosków.
Czy ja "obsmarowałam" negatywnie najpiękniejszy dzień w ich życiu? W którym miejscu?
Są trzy rzeczy, które oceniłam negatywnie- porcjowanie i "wyliczanie" mięs, temperaturę posiłków i kamyczki przed salą. Czy te trzy rzeczy to jedyne co się składa na dzień ślubu i wesela?
Całą resztę oceniłam bardzo pozytywnie, mało tego- wypowiedziałam się również w wątku Kościoła i też nie była to opinia negatywna, wręcz przeciwnie.


Więc żeby nie było niedomówień to napiszę jasno- ślub był piękny, samo wesele super i bawiliśmy się naprawdę dobrze.

I po raz kolejny napiszę, że ja jako osoba mająca tam niedługo swoje wesele zwracałam uwagę na wszystko, by ewentualne niedociągnięcia móc poprawić i zwrócić na nie większą uwagę przy rozmowie z właścicielką. I myślę, że każdy mając możliwość "sprawdzenia" swojej sali przed weselem zrobiłby dokładnie to samo co ja.

Mogłam zachować opinię dla siebie, oczywiście, że tak. Ale zostałam poproszona przez przyszłe PM mające tam swoje wesele o szczerą opinię, za którą teraz dostaję baty...

kinix21 - Sro Cze 29, 2011 2:34 pm

zgadzam się z Maleną, że
Malena napisał/a:
Teraz wiemy, na co zwrócic uwagę podczas rozmowy z właścicielami i to jest dla nas bardzo cenne, jakby żadnych negatywów nikt nie wystawial, a w wątku byly tylko pozytywy, panny mlode nic by nie wiedzialy.

ani ona, ani Agulka nie wiedziały, że właścicielka wydziela mięso, a teraz moga z nią na ten temat porozmawiać, żeby nie było niedociągnięć na ich weselach. każda wypowiedź wnosi coś nowego i pozwala ulepszać usługi, a przynajmniej powinna. właścicielka sali zamiast się oburzać i dzwonić z donosami, że ktoś śmiał skrytykować usługę, powinna przyjąć to do wiadomości i po prostu starać się wyeliminować na przyszłość. przecież nikomu tu nie zależy na jej bankructwie i zaszkodzeniu. konstruktywna krytyka chyba nie jest zła :roll: a co do wypowiedzi Agulki, bardzo sobie cenię jej posty, bo są bez owijania w bawełnę, a jednocześnie rzetelne, a nie za zasadzie "nie podobało mi się, bo nie'. i nie sądzę, żeby zrobienie paru zdjęć sali czy toalet było jakimś szpiegostwem. mamy po prostu szanse skonfrontować rzeczywistośc z fotkami katalogowymi.
Malena, taki dywan mógłby się sprawdzić chyba tylko w piękną słoneczną pogodę, bo już po deszczy by rozmiękł i chlupał pod nogami.

Saraa - Sro Cze 29, 2011 2:35 pm

agulka1989 napisał/a:
ślub był piękny, samo wesele super i bawiliśmy się naprawdę dobrze.

I może na tym zakończmy...bo zaraz będą gorące.

szaraczarownica - Sro Cze 29, 2011 4:25 pm

agulka1989 napisał/a:
Są trzy rzeczy, które oceniłam negatywnie- porcjowanie i "wyliczanie" mięs, temperaturę posiłków i kamyczki przed salą. Czy te trzy rzeczy to jedyne co się składa na dzień ślubu i wesela?

Co więcej, na dwie z tych trzech rzeczy para młoda nie miała zapewne wpływu (tzn. mogła by mieć, gdyby wiedziała, że należy na to zwrócić uwagę, ale z drugiej strony skąd miała wiedzieć, jak nikt o tym wcześniej nie pisał), a trzecia (ilość mięs) mogła być również przez nich przeoczona na zasadzie: właścicielka się na tym zna, więc pewnie wie lepiej. Ja też wiele rzeczy brałam na słowo, bo wierzyłam, że osoby, którym to zlecam wiedzą lepiej ode mnie.

Jakoś nie odebrałam postu agulki jako stwierdzenie, że wesele było beznadziejne, tylko, że sala się nie popisała. Z mojego punktu widzenia jedyną osobą, która powinna się wściekać (i to raczej na siebie) jest właścicielka sali.

Malena - Sro Cze 29, 2011 4:35 pm

kinix21 napisał/a:
właścicielka sali zamiast się oburzać i dzwonić z donosami, że ktoś śmiał skrytykować usługę, powinna przyjąć to do wiadomości i po prostu starać się wyeliminować na przyszłość.


dokladnie, mamy dowod na to, że czyta posty - niech jednak pokazuje to w inny sposob, tzn poprawiajac niedociągnięcia, które mogą dużo ująć tak pięknej sali, a szkoda.
Mysle, ze skoro wlascicielka tak sobie wziela do serca te sprawe, ze dzwonila do mlodych, to moze po rozmowie z kolejnymi mlodymi (a i ja i Agulka poruszymy ten temat) nie dopusci do powtarzania takich sytuacji.

agulka1989 napisał/a:
jako osoba mająca tam niedługo swoje wesele zwracałam uwagę na wszystko, by ewentualne niedociągnięcia móc poprawić i zwrócić na nie większą uwagę przy rozmowie z właścicielką.

dokladnie, ja to odebralam tak samo, nie jako atak na cudze wesele i obsmarowanie go. Te rzeczy, na ktore zwrocila uwage Aga
agulka1989 napisał/a:
porcjowanie i "wyliczanie" mięs, temperaturę posiłków i kamyczki przed salą

to cenne uwagi dla przyszlych par mlodych i tyle.

estera - Sro Cze 29, 2011 4:46 pm
Temat postu: "CASA DE' FIORI" w Konstantynowie Łódzkim
Tylko że te cenne uwagi agulki1989 odbiegają od wypowiedzi młodych i innych osób będących na tym weselu. :?
W końcu z waszych wypowiedzi wychodzi na to, że wszyscy młodzi na forum są mało obiektywni i nie mają racji, bo nie wiedzą co sie dzieje na weselu-to po co jest to forum?- tylko dla obiektywnych gości.. :wink:

MaMichala - Sro Cze 29, 2011 6:37 pm

Cytat:
Tylko że te cenne uwagi agulki1989 odbiegają od wypowiedzi młodych i innych osób będących na tym weselu.


Ja również byłam na tym weselu. Bawiłam się wyśmienicie, spędziłam świetnie czas w gronie rodziny i dziękuję młodym za zaproszenie:)

Jednak muszę przyznać ze wszystko co napisała agulka1989 jest prawda i już.

estera pamiętaj: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiec na podstawie dwóch osób nie możesz dyskredytować zdania agulki1989, które ewidentnie nie zgadza się z twoim. Masz bardzo emocjonalny stosunek do tej sali a wiec twoja opinia również może być nieobiektywna.

pozdrawiam

ps. teraz jest 2:2 :)
ps.2 polecam jako lekture, przeczytanie całego wątku. Okazuje się że nie tylko agulka1989 miała jakieś zastrzeżenia do tej sali.

i3utch - Sro Cze 29, 2011 6:41 pm
Temat postu: Fakty
Żeby być obiektywnym postanowiłem przeczytać wszystkie posty które pojawiły się w tym temacie. Niestety okazuje się że jest bardzo dużo postów "reklamowych".

Żeby nie być gołosłownym przytoczę osoby które, wstawiły jeden post lub kilka ale tylko w tym temacie i tylko chwaląc salę.

paszczaki, ŻaklinaiMarcin, panoramix, jo', bratek, Cyganeczka, szeregowy57, Banaszka, Meg81, Martino, MagdaiMarcin, POLA26, cabi79, jasiekkal, ManInBlack,

Jak dla mnie posty osób które są na forum jeden dzień lub wpiszą jeden post powinny być usuwane bo nie są wiarygodne.

Kolejna sprawa, estera założyłaś wątek jak sala startowała, później ponad rok żadnego postu i teraz dopiero jak agulka napisała co jej się nie podobało znowu się pojawiłaś. Piszesz jak cudowne miałaś tam wesele, ale nie ma żadnego postu z relacją z twojego ślubu. Skoro sama założyłaś ten wątek to logiczne jest że powinnaś również wstawić relację ze swojego ślubu.

Kolejna rzecz w większości pochlebnych postów pojawia się stwierdzenie NIE DO PRZEJEDZENIA, to zaczyna mnie zastanawiać czy ktoś robi sobie reklamę czy daje szablony według których trzeba pisać opinie.

ManInBlack - stwierdzenie "niezwykłe miejsce na całym świecie" podpada mi pod populizm.

Jeżeli tak wam nie pasuje stwierdzenie agulki o wyliczaniu mieśa itd to radzę poczytać inne posty gdzie był mowa nawet o spleśniałych truskawkach.

Reasumując forum jest po to aby wyrażać opinie a nie wychwalać pod niebiosa każdą salę. Sam miałem ślub i wiem że zdarzyły się wpadki tego nie unikniemy. Tylko nie ma co dzwonić po młodych i prowokować kłótnie w rodzinie a starać się żeby ta sytuacja się nie powtórzyła.

Pozdrawiam

ppola - Sro Cze 29, 2011 10:17 pm

po raz ostatni proszę o zaprzestanie pyskówki i wszelkich przepychanek słownych, wszelkie niejasności prosze od tej chwili pisać na priv do zainteresowanych osób, posty nie zwiazane z tematem beda usuwane
ManInBlack - Sro Cze 29, 2011 11:36 pm

Pierwsza sprawa: ile czasu można być zalogowanym na Forum, "bez aktywności"? W czasie pisania postu, zostałem wylogowany i cała wypowiedź poszła...

Dziękuję Moderatorce za interwencję, I3utch - na przyszłość czytaj dokładnie, do kogo i na jakiej podstawie kierujesz zastrzeżenia.

To, że my, nie mieliśmy zastrzeżeń, co do Wesela, nie oznacza, że inne osoby, będące na tej Imprezie, nie mają podstaw do takich, czy innych wypowiedzi. Może jesteśmy mniej wymagający, a może łatwiej nam się przystosować do sytuacji? Nie wiem tego, natomiast pewne jest jedno - zastrzeżenia powinny być zgłaszane najpierw do Organizatorów Wesela - tu tego zabrakło...

Gorzej jednak, że Menadżerka dzwoniła z "interwencją" do Rodziny - nie wiem teraz, czy do Młodych, czy Rodziców, nieistotne... Zastrzeżenia, które się pojawiły, powinny być wyjaśnione, a nie "zamiecione pod dywan". A tak, powstał ferment, nie w tym miejscu, w którym powinien powstać... Dość już jednak o tym.

Analizując raz jeszcze wątek, wyszło nam, co należy zmienić w Casa de Fiori, by Sala była naprawdę godna polecenia wszystkim:
- udostępnić w końcu 4 toaletę,
- zmienić kamyczki przed schodami na inną "nawierzchnię" - np. beton, kostkę, itp,
- oddać do dyspozycji Państwa Młodych obiecywany pokój, a dla gości - część hotelową (jeśli takie będzie życzenie Państwa Młodych),
- dbać o temperaturę i odpowiedni czas podania posiłków, oraz ich ilość, by każdy Gość mógł być zadowolony,
- reagować na pojawiające się sytuacje na Imprezie - czyli Menadżer musi być cały czas do dyspozycji Państwa Młodych i Rodziców,
- być może coś jeszcze należy zmienić, co umknęło naszej uwadze.

Sala piękna, jedzenie pyszne, zabawa doskonała, Państwo Młodzi - cudowni i uśmiechnięci. Jak widać, wystarczy usunąć drobne niedociągnięcia i wszystko będzie nie tylko dobrze, ale i rewelacyjnie. Taka nasza opinia.

agulka1989 - Sob Lip 09, 2011 4:30 pm

Dziś oficjalnie zerwaliśmy umowę z Casa de Fiori. Nigdy, nigdzie, nikomu nie polecę tego lokalu. Może nawet nie tyle lokalu (bo nadal uważam, że sala sama w sobie jest piękna i ma swój urok) ale wszystkim odradzę współpracę z właścicielką- p. Edytą.
Pani od początku nie zrobiła na nas dobrego wrażenia, wydawała się być nadęta i mało sympatyczna, ale stwierdziliśmy, że dla takiej sali warto się "poświęcić" i przymknąć oczy na panią właścicielkę, bo "może coś się zmieni".

W czwartek zadzwoniłam do właścicielki...
Kiedy powiedziałam, że chcemy rozwiązać umowę, usłyszałam "no chyba pani żartuje".
powiedziałam, że nie żartuję i mówię całkowicie poważnie.
No i właścicielka poinformowała mnie, że w takim razie ona będzie się kontaktowała z prawnikiem i będziemy płacić wysoką karę, bo "tak się nie robi".

Powiedziałam jej, że według podpisanej umowy, w przypadku rezygnacji tracimy zaliczkę i z tym się nie zamierzam kłócić.
Tu po raz kolejny usłyszałam, że zapłacimy jej karę, bo "są przepisy, które nie są zapisane w umowie" i na tak krótki okres czasu przed uroczystością nie możemy zerwać umowy (tu pomyślałam co by było gdyby młodzi się rozstali tuż przed ślubem).

Więc powiedziałam o wszystkich powodach naszej rezygnacji i dodałam, że obiecywała pokoje, których nie ma więc moglibyśmy zerwać umowę z jej winy, ale tego nie robimy.
Na co mi odpowiedziała, że ona "nic takiego nie obiecywała tylko mówiła, że może pokoje będą"...


Kiedy powiedziałam, że chciałam się spotkać tydzień wcześniej ale się nie udało, pani Edyta powiedziała mi, że "trzeba dzwonić się umawiać przynajmniej z jednodniowym wyprzedzeniem, bo ona nie siedzi i nie czatuje na klientów, bo ma też inne rzeczy do roboty"...


Później jeszcze kilkakrotnie usłyszałam, że zapłacimy karę i ona pociągnie nas do odpowiedzialności...


Natomiast dziś pobiła samą siebie...
Mimo, że nie odbierała telefonu to podjechaliśmy na salę.
Pani Edyta była naburmuszona, ale zaprosiła nas do środka.
Kiedy powiedziałam, że przyjechaliśmy rozwiązać umowę zażądała wypowiedzenia, które napisałam na miejscu.
Powiedziała nam również (po raz kolejny, tylko tym razem w cztery oczy), że spotkamy się w sądzie, bo "są przepisy kodeksu cywilnego i nie można później niż pół roku przed zerwać umowy".
A kiedy wychodziliśmy powiedziała: "życzę udanego wesela w Konstancji z ludźmi Waszego pokroju". :?
Miałam wielką ochotę coś odpowiedzieć ale nie chciałam zniżać się do poziomu tej pani więc po prostu zniesmaczeni wyszliśmy...
Mimo tego, że mogła przynajmniej postarać się zostawić na koniec dobre wrażenie to po prostu się pogrążyła.
I dzięki jej zachowaniu nie było nawet sekundy, żebym żałowała decyzji o zmianie sali...





Podsumowując- mimo tego, że jedzenie jest smaczne a lokal sam w sobie śliczny to ja osobiście odradzam jakąkolwiek współpracę z panią Edytą.





Natomiast dla zainteresowanych forumek dodam tylko, że zmienił się trochę "układ" sali.
Tzn- w miejscu,w którym był barek jest w tej chwili scena dla zespołu, zaś tam gdzie była scena pojawił się barek.

aga22666 - Sob Lip 09, 2011 4:54 pm

czytając cały ten wątek nie ma siły, która zmusiłaby mnie do zorganizowania tam jakiegokolwiek przyjęcia. Właścicielka powinna przyciągać klientów, a tym co czytam, póki co ich tylko odstrasza.....
Amira - Sob Lip 09, 2011 8:47 pm

aga22666 napisał/a:
nie ma siły, która zmusiłaby mnie do zorganizowania tam jakiegokolwiek przyjęcia. Właścicielka powinna przyciągać klientów, a tym co czytam, póki co ich tylko odstrasza.....


dokładnie :?

Frezja1980 - Sob Lip 09, 2011 10:13 pm

Z tego co pamiętam znajoma miała wesele w Casa w zeszłym roku,przy podpisywaniu umowy miała "obiecane" pokoje ale nie było zapisu w umowie na ten temat,znajoma na ostatnią chwilę organizowała hotel gdyż okazało się że pokoi nie ma :wink: a goście w większości byli przyjezdni :-? tak więc warto zawierać wszystkie szczegóły w umowie...
mietka - Nie Lip 10, 2011 6:13 pm

Dziwię się właścicielce, że nie dba o klientów, tym bardziej, że kilka domów wcześniej powstała Konstancja, na przeciwko Konstancji budują ogromną "rezydencję weselną Szmaragdowy Ogród", a za skrzyżowaniem jadąc w moją stronę powstaje jeszcze większa sala. Za jakieś 1,5 - 2 lata wybór będzie naprawdę spory, a takie sytuacje jak ta z dzwonieniem do rodziny i ze straszeniem klientów sądem, raczej nie robią najlepszej reklamy.....

[ Dodano: Nie Lip 10, 2011 7:14 pm ]
chociaż właściwie patrząc na tempo obu budów, to już na sezon 2012 mogą być gotowe :)

Magdzik - Nie Lip 10, 2011 7:20 pm

agulka1989, co za baba. Brak słów. Nie dziwię się, że nie polecasz tej Pani. Opinię niezłą sobie robi. :roll:
estera - Nie Lip 10, 2011 7:33 pm

Nie wiem czy którykolwiek właściciel sali byłby zadowolony jeśli klient rezygnuje mu 7 dni przed terminem wesela.Kij ma dwa końce.Dla mnie to należy to wszystko wypośrodkować. :wink:
agulka1989 napisał/a:
Właścicielka zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie, była bardzo sympatyczna, oprowadziła nas po sali i udzieliła wszelkich informacji, których potrzebowaliśmy

Zreszta jak widać agulka1989 zmienną jest :smile:

mietka - Nie Lip 10, 2011 7:37 pm

estera napisał/a:
Nie wiem czy którykolwiek właściciel sali byłby zadowolony jeśli klient rezygnuje mu 7 dni przed terminem wesela


na pewno bym nie była na miejscu właścicielki ale raczej próbowałabym klienta przekonać, żeby został niż straszyłabym sądem. przecież można to było załatwić inaczej...

estera, niektórzy ludzie po prostu tracą przy bliższym poznaniu :)

estera - Nie Lip 10, 2011 7:46 pm

No nie wiem czy można kogoś bliżej poznać przy kilku spotkaniach i to w sytuacji takiej jak postąpiła agulka1989.Ja uważam że nie zachowała się fer i postapiła typowo po złości.A wręcz nawet wygląda to dla mnie jakby stchórzyła,bo nagadała ,napisała, a później podwinęła ogon i uciekła ...Tak robi poważna osoba.Bo tak naprawdę to czego się bała?
Zresztą uważam że dalsza dyskusja nie ma sensu bo każdy ma na ten temat odrębne zdanie.A jak było naprawdę to wiedzą same agulka1989 i włascicielka sali. :wink:

Aga1986 - Nie Lip 10, 2011 7:51 pm

tak tak agulka "po złości" robi tak naprawdę sobie dodatkowy problem na dwa tygodnie (teraz już tydzień) przed weselem...
a czego się bała no chyba to jest jasne, że będzie za mało jedzenia, że posiłki będą chłodne, że właścicielka właśnie zrobi coś "po złości" bo nie potrafi przyjąć krytyki...

agulka1989 - Nie Lip 10, 2011 8:01 pm

estera napisał/a:
wygląda to dla mnie jakby stchórzyła,bo nagadała ,napisała, a później podwinęła ogon i uciekła

Nie no jasne... Najlepiej powinnam udawać, że wszystko było ok, zostawić u tej pani 40 tysięcy i później pluć sobie w brodę, że nie zmieniłam sali.
Nie ma takiej opcji.
Skoro obiecywała pokoje to powinny one być i tyle. Jak przejrzysz moje poprzednie posty to pisałam, że potrzebuję pokoi dla gości.
I nie interesują mnie pokoje w jakimś tam motelu kilka kilometrów od sali, bo mam do położenia również starsze osoby, które mogą poczuć się źle więc muszę być obok i mieć możliwość sprawdzenia czy wszystko jest w porządku.

Poza tym pisałam również, że idę na wesele kuzyna trzy tygodnie przed naszym i jeżeli sala się nie spiszę to będę skłonna na biegu szukać innej sali...
Sala się nie spisała, właścicielka zachowała się jak małe dziecko dzwoniąc do mojej rodziny i robiąc dym a do tego nie wywiązała się z danych dwa lata temu obietnic.
Więc niby dlaczego miałabym mimo wszystko robić tam swoje wesele... nie widzę żadnego powodu, dla którego miałabym dać tej pani zarobić.

MAGDAB - Nie Lip 10, 2011 8:19 pm
Temat postu: casadefiori
Witam, odnośnie rezygnacji-Ja z powodów osobistych byłam zmuszona odwołać ślub i wesele które miało się odbyć w sierpniu tego roku i składając wypowiedzenie 1 m-c wcześniej Pani Edyta nie robiła problemów, była miła (choć pewnie nikt niebyłby szczęśliwy z tego powodu), i zapraszała jak sobie wszystko "poukładamy".Także nie róbmy z "igły widły"bo wszystko zależy od sytuacji i umiejętności rozwiązywania problemów. Pozdrawiam wszystkich mocno-tych"za"i "przeciw"
estera - Nie Lip 10, 2011 8:33 pm

Jak agulka1989 tak bardzo zależało ci na pokojach to czemu nie zawarłaś tego w umowie.Jak czytałam na forum to inne dziewczyny poprosiły o taki zapis i miały .O pokojach też było wiadomo że ich nie ma od dłuższego czasu więc czemu nie zrezygnowałaś dajmy na to w styczniu?Jakos inne dziewczyny które rozwiązywały umowę nie miały żadnych problemow z właścicielką tylko jakoś ty,ale dla mnie to zrozumiale.A odnośnie twojego opisywania wesela kuzyna to uważasz ze nie przeczytali by tego na forum, łatwo jest komuś przypisywać winę. :oops:
Wcześniej jak opisywałaś z relacji twojego taty czy twojej orkiestry sala się spisywała a tu nagle u kuzyna nie i to w sumie były pierdoły które uważam mogłaś rozwiązać na miejscu i również potem poruszyć z właścicielką a ty dla mnie stchórzyłaś :?
Ja należę do większości osób na forum którym współpraca z właścicielką układała się pomyślnie i dzięki jej radom i zaangażowaniu wesele się udało w 100%. :D
Pozdrowienia dla wszystkich przyszłych Panien Młodych i mniej perfekcjonizmu i stresu w podejściu do organizacji wesela ,bo zawsze znajdzie się ktoś komu nie dogodzimy :wink:

Malwina_łódź - Pon Lip 11, 2011 8:44 am

Zawsze tak będzie, że jeden będzie zadowolony, a drugi nie.
W zasadzie to nie wiadomo, co powiedziała Twojej rodzinie właścicielka sali. Może po prostu zadzwoniła do Młodych spytać się o ich zdanie na ten temat i uzasadniła swój telefon faktem pojawienia się negatywnej opinii na forum?
Może to Twoja rodzina rozpętała burzę a nie właścicielka?
Nie jestem zwolennikiem przypisywania komukolwiek winy, jak nie zna się wszystkich faktów. ;)
Ja rozumiem właścicielkę, że była zła i nieprzyjemna...
Sorry, to jest droga impreza i ona bardzo dużo traci. Ciężko, żeby w tym przypadku skakała z radości.
Też uważam, że powodem rezygnacji były pierdoły, które można było dogadać.
Wybraliście inną salę, jesteście zadowoleni - ok. to Wasz dzień i Wasze wesele, ale drążenie tematu i robienie z właścicielki buca i potwora, to moim zdaniem przesada ;)

Malena - Pon Lip 11, 2011 3:47 pm
Temat postu: dla uspokojenia mlodych z Casa!
Jestesmy swiezo po wczorajszym spotkaniu z pania Edytą. Wrazenia mam bardzo dobre, choć po zawirowaniach na forum trochę sie bałam, jak sie okazuje - niepotrzebnie!

Włascicielka SAMA poruszyla temat ostatnio szeroko komentowany w Casa, czyli tego, ze zabraklo miesa na jednym z wesel. Była bardzo rzeczowa, stwierdziła, że jezeli ktokolwiek uwaza, ze czegos brakuje, trzeba sie na weselu do niej zglosic i ona to rozwiaze - dla mnie to wystarczy i jestem spokojna, uprzedzę o tym gosci.

Powiedziała, że na tamtym weselu byla nowa kelnerka, ktora nie umiala zalatwic dobrze sytuacji. Zgadzaloby sie to opinia mlodego, ktory napisal, ze duzo jedzenia zabrali do domu (czyli w kuchni bylo).

Właścicielce zalezy na tym, zeby opinie byly dobre i ufamy jej, po wczorajszym spotkaniu się uspokoiłam i upewnilam, ze ta sala jest świetna. Zapewnila, ze czyta forum i poprawia niedociagniecia. Dowod? Nowo zbudowana scena na tej samej sali co stoly - czyli odpowiedz na apel o zlej akustyce w mniejszej sali, pierwotnie przeznaczonej do tanczenia. Teraz w malej sali jest slodki bufet, fontanna, kawa i herbata, a zabawa i stoly na jednej, duzej - idealnie. A mnostwo osob narzekalo na akustyke.

Telefon - ok, nie bylo to profesjonalne, ale w sumie nikt z nas nie wie, co dokladnie powiedziala, a afere rozpetal jednak bardzoiej pan mlody, ktory poczul sie urazony.

Malwina_łódź napisał/a:
W zasadzie to nie wiadomo, co powiedziała Twojej rodzinie właścicielka sali. Może po prostu zadzwoniła do Młodych spytać się o ich zdanie na ten temat i uzasadniła swój telefon faktem pojawienia się negatywnej opinii na forum?
Może to Twoja rodzina rozpętała burzę a nie właścicielka?


dokladnie, przychylam sie do tego! Nie powinnismy sie wtracac w te sytuacje. Aga weszla w konflikt osobisty, miala prawo zmienic sale. Ale opinie o wlascicielce warto wyrabiac sobie samemu, po spotkaniu, dziewczyny.

Sala jest piekna, jedzenia jest duzo, wlascicielka byla bardzo otwarta przy ustalaniu menu i bardzo profesjonalnie nam doradzala, dzieki niej mamy kilka bardzo fajnych dan. Sadze, ze jest nie do przejedzenia pysznosci.

agulka1989, wybacz, wiesz, ze sledze Twoje przygotowania i jestem po Twojej stronie, Ale...piałas nad tą sala przez 2 lata, ze jest wymarzona i najlepsza, a poinformowalas wlascicielke o zmianie sali tydzień przed weselem, kiedy nic juz nie moze zrobic, nikogo nie wcisnie na wesele i traci na tym kilkadziesiat tys zl..i na podstawie rozmowy z nia PO TYM FAKCIE (gdy w gre wchodza emocje i to negatywne)odradzasz wspolprace...Sorry, ale ona ma prawo byc zla. Jak kazda mloda mialas zastrzezenia i chcialas o tym rozmawiac, to byly szczegoly do dogrania. Przy zamawianiu sali jest w umowie napisane, ile jest miesa na osobe (150%), wiec nikt nie powinien byc zdziwiony, ze nie ma 3 schabowych na osobe.

A forumki, ktore tak oceniaja wlascicielke nagetywnie - miejcie troche wiecej dysnansu, bo wlascicielki nie znacie, a wypowiadacie sie o niej zle za Agnieszka...Znacie powiedzenie, zeby wysluchac obu stron?
Ja z nia rozmawialam kilkakrotnie, wrazenia mam za kazdym razem coraz lepsze, a teraz po takich wpisach tym bardziej widac, ze jej na klientach zalezy.

Malwina_łódź napisał/a:
Wybraliście inną salę, jesteście zadowoleni - ok. to Wasz dzień i Wasze wesele, ale drążenie tematu i robienie z właścicielki buca i potwora, to moim zdaniem przesada


zgadzam sie w 100%, agulka1989, zmieniliscie jestescie zadowoleni - super dla Was, ale Twoje opinie dotycza konkretnej nietypowej sytuacji, a sporo namieszala ta czesc rodziny, ktora miala wesele i ten rodzinny konflikt, o ktorego szczegolach sie nie dowiemy, sprawia, ze traz tyle osob na wlascicielke nieslusznie wrzuca, nie podoba mi sie to zupelnie.

Naprawde uwazacie, ze te pokoje to po zlosci nie sa dawane? Wlascicielka sie procesuje, nie moze ich dokonczyc, sama jest z tego powodu niezadowolona, bo traca przez to mnostwo kasy. Troche zrozumienia. Stracili z mezem kupe kasy na tym braku pokoi, a teraz tydzien przed wesele i maja tryskac humorem? Jak dla kogos pokoje to podstawa, niech zamowi hotel. Casa jest domem weselnym, nawet gdyby pokoje byly, to tylko na ok 20 osob, takie dorazne, a nie na kwaterowanie 40 os z wesela. My juz sie pogodzilismy z faktem braku pokoju,

My z narzeczonym, po aktywnym uczestniczeniu w watku juz od 2 lat i kilku wizytach na sali, jestesmy teraz o nasze wesele spokojni. 5 posilkow + prosiak, ktorego dostalismy w gratisie zamiast pokoi, stol wiejski, stol slodki, fonanna czekoladowa, dekoracja kwiatowa i na torcie pod kolor mojego bukietu, samochod w cenie - to jest naprawde dobra oferta. Do tego sala jest piekna. A drobne niedociagniecia ma kazde miejsce, nigdy nie zadowoli sie wszystkich. nawet jak cos sie wydarzy, wlascicielka jest na miejscu i zagwarantowala pomoc w kazdej sytuacji.

Nie moge sie doczekac naszego wesela w Casa, wiec byle do 13 sierpnia, na pewno zdam szczegolowa relacje.

[ Dodano: Pon Lip 11, 2011 5:02 pm ]
Frezja1980 napisał/a:
znajoma na ostatnią chwilę organizowała hotel gdyż okazało się że pokoi nie ma a goście w większości byli przyjezdni


skoro w wiekszoci, to i tak nawet jakby byly pokoje, to by ich nie zakwaterowala, bo ilosc pokoi nie miala byc duza - pokoj dla mlodych i pokoje dla ok 20 gosci, bardziej dla wygody, niz wykorzystania hotelowego. Wiec tu akurat to raczej panny mlode, ktore maja sporo gosci do zakwaterowania, powinny sie o to dokladni dowiedziec od samego poczatku.

likala - Sro Lip 13, 2011 10:25 pm

witajcie,
od jakiegoś czasu pilnie śledziłam i śledzę Wasze wpisy odnośnie Casa i właścicielki i przyznam szczerze, że TOTALNIE NIE ROZUMIEM O CO WAM WSZYSTKIM CHODZI!!!
Moje wesele w Casa odbyło się w ubiegłą sobotę 9 lipca i jesteśmy wspólnie z mężem i Naszymi rodzicami bardzo, ale to bardzo zadowoleni z poziomu i jakości obsługi oraz podejścia właścicieli do organizacji tego przyjęcia. Pełen profesjonalizm! Niejedna sala weselna czy restauracja mogłaby się jeszcze dużood nich nauczyć!
I tu od razu zaznaczę, że nie jest to tylko Nasza opinia, ale również gości, od których codziennie odbieramy telefony z gratulacjami, że to było jedno z najlepszych wesel na jakich byli. Niektórzy wręcz przyznali, że pod tym względem było lepsze od wesel ich własnych dzieci ;)
Pisząc od początku:
1. wiedzieliśmy, że pokoju dla młodych nie będzie na tyle wcześniej, że mogliśmy jakoś rozwiązać tą kwestię. Poza tym Pani właścicielka zaproponowała nam, że może przechować nam nasze rzeczy w pomieszczeniu, do którego w każdej chwili będziemy mieli dostęp. Swoją drogą poradziliśmy sobie z tym inaczej, bo jak już pisałam byliśmy świadomi, że jest taka a nie inna sytuacja i nie ma szans na pokój dla młodych. Nie mieliśmy tego zawartego w umowie, wiec nie upieraliśmy się i nie robiliśmy z tego tytułu żadnej afery! A ponadto uważam, że właścicielka podeszła o Nas na tyle uczciwie, że w ramach "rekompensaty za brak pokoju" do menu bezpłatnie dołączyła pieczone prosie. Swoją drogą było rewelacyjne!! Smaczniutkie, mięciutkie, aż rozpływało się w ustach. Kucharz zrobił super szoł po czym momentalnie je pokroił i błyskawicznie podano je gościom.
2. Obsługa była bardzo miła, profesjonalna, wręcz błyskawiczna. Wystarczyło, że wspomnieliśmy o czymś - oni reagowali natychmiast. Po całym przyjęciu szybciutko spakowano nam CAŁE jedzenie do przygotowanych pojemników (Łącznie z ciastem, owocami, tortem), a pozostały alkohol oddano (ilość butelek była zliczona przed weselem przez właścicielkę i tyleż samo nam oddano!). Dziękuje całej obsłudze za Wasz profesjonalizm, uśmiech i pomoc!
3. Jedzenie...no cóż powszechny osąd to: pyszne i ilość nie do przejedzenia :!: Wszystko zostało podane gorąco - czytając wasze opinie celowo obserwowaliśmy jak to wyglądało na stolikach gości. Goście podchodzili do nas i co chwila mówili, że ciągle jakieś ciepłe posiłki, wszystko jest takie pyszne i w ogóle nie mają miejsca na spróbowanie przystawek ze stołów. Szczególnie polecam strogonowa i wołowinkę z kluskami śląskimi...mmmm...pychunia i moi faworyci:) Nikt nie skarżył się, żeby mu czegoś zabrakło!
Stół wiejski - same rarytasy nie wiem gdzie zaopatrują się właściciele, ale sami chętnie kupowalibyśmy tam wyroby. Szynka z nogą...kiełbasa robiona na surową, salceson, placek drożdżowy czy wiejski chleb - do tej pory chwalone są przez gości.
Tort był jak zwykle wyśmienity - my wybraliśmy śmietanowy z wiśniami, co okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż był akurat - nie za słodki. Do tego dekoracja żywymi kwiatami w kolorze i gatunku ustalonym wcześniej ze mną. Fajną ciekawostką było to, że był podawany nie ma talerzykach tylko na kawałkach wafla, którego można było na koniec schrupać:)
4. Wnętrze
Właściciele naprawdę słuchają sugestii swoich klientów i w miarę możliwości czynią korzystne zmiany. My np. martwiliśmy się głównie o akustykę, gdyż przy wstępnej ilości gości ponad 100, orkiestra miała stać na tzw. drugiej sali, co bardzo mnie martwiło i nie ukrywałam, że się tego obawiałam. A tu miła niespodzianka! Remoncik i przebudowa - orkiestra ma duży podest w miejscu, gdzie był barek, a na miejscu starego podestu wybudowano barek. Baaaaaaaaardzo korzystna zmiana. Dziękujemy!
Ponadto dekoracje kwiatowe na stołach dodatkowo podkreślały niesamowity klimat sali i nadawały wnętrzu jeszcze bardziej urokliwego charakteru. Tutaj Pani właścicielka całkowicie dostosowała się do moich wskazówek.
Kamyczki przed salą faktycznie nie są najlepszym rozwiązaniem, ale podejrzewam, że i to pewnie wkrótce ulegnie zmianie. Póki co są i trzeba się z tą myślą oswoić. A poza tym w momencie podpisywania umowy (tj. 1,5 roku temu) też tam były, więc wiedzieliśmy na co się godzimy.
Niewątpliwie fajnym rozwiązaniem na ciepłe letnie wieczory są namioty w ogrodzie. Wielu z naszych gości mogło w spokoju złapać tam oddech do dalszej zabawy.
Toalety - krótko - działały trzy, było czysto, kolejek nie było.
Pani właścicielka była obecna na miejscu, sama pytała czy mamy jakieś obiekcje bądź sugestie.
Dodatkowo bardzo miło nas zaskoczyła - złożyła nam życzenia oraz wręczyła pamiątkową kartkę okolicznościową oraz upominek. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam - bardzo miły gest- dziękujemy!
Podsumowując, ktoś może stwierdzić, że moja opinia jest nieobiektywna, bo młodzi "nic nie widzą na weselu" i "im się nie mówi pewnych rzeczy". Nie zamierzam się z nikim wdawać w zbędne dyskusje na ten temat. Fakt, że to goście sami do nas dzwonią i zachwalają pod niebiosa salę mówi chyba sam za siebie.
Podejrzewam jednakże wiele z Was będzie miało na to swoją "teorię spiskową", ale jeszcze raz mówię: nie będę wdawać się w zbędną polemikę.
Drogie "panny młode" nie dajcie sobie robić wody z mózgu. Po to mamy usta, żeby rozmawiać, komunikować się wzajemnie. Nie dąsajcie się, nie knujcie teorii tylko po prostu rozmawiajcie z właścicielką- Ona naprawdę słucha sugestii młodych, sama też służy dobrą radę - np. jeśli macie problem z wyborem menu. Każdy miewa gorsze dni i nie ma co się od razu do ludzi zrażać.
Z czystym sumieniem mogę polecić tę salę!!! Nie zamienilibyśmy jej na żadną inną!!!
PANI EDYTO jeszcze raz serdecznie dziękujemy za organizację Naszego przyjścia- sprawiła Pani, że ten dzień był dla Nas naprawdę wyjątkowy i niezapomniany.
Dziękujemy
Ola i Sylwek wraz z rodzicami.

ManInBlack - Sob Lip 16, 2011 12:10 pm

Olu i Sylwku,

to miło, że właścicielka słucha opinii i sugestii. Że jesteście zadowoleni :-)
To jest dla Was najważniejsze, inne rzeczy się nie liczą i nawet nie powinny :-)
To było Wasze święto - cieszcie się tym więc.

Agnieszka zdecydowała inaczej, ma wesele na innej sali, nie mogła się porozumieć z Panią Edytą.

W mojej opinii, wina leży pośrodku, jak zawsze w takich przypadkach.

Zobaczymy, jak będzie dzisiaj, na sali, którą Agnieszka organizowała "na gorąco"... :-)

Malena - Pon Wrz 05, 2011 3:44 pm

Jesteśmy po weselu w Casa de Fiori, które odbyło się 13.08.2011. Jedyny komentarz, jaki nam się nasuwa - idealna sala i idealny wybór:) No dobrze, nie jedyny, bo było tak cudownie, że trzeba to skomentować szerzej:)

Sala wyglądała przepięknie, nie wyborażałam sobie, że może być aż tak. Pani Edyta dobrała wszystko do motywu kolorystycznego, na stołach były kwiatowe kompozycje fioletowo-ecru (tak jak prosiłam, bez gipsówki, dodano za to fioletowe wstążki), dodatkowo nastrój zapewnily świece (fioletowe!) oraz rozsypane na stole przezroczyste i fioletowe kryształki. Wyglądało to bajkowo - już na weselu goście byli zachwyceni, a my do tej pory słyszymy jak pięknie wszystko wyglądało, jak unikatowo i elegancko. Okrągłe stoły obłędne, nie wyobrażam sobie innych. Gości zaskoczyły nawet dopracowane toalety, które robią wrażenie, nie da się ukryć:) Do tego pięknie pachnace i do rana czyściutkie.

Jedzenie - największa moja obawa przed weselem - czy wystarczy. Matko boska, wystarczyło i jeszcze rozdalismy tyle, że częśc gości żywiła się prawie 2 tygodnie (sami jechaliśmy w podroz i z zalem nie zabralismy nic dla siebie). Sama nie jadłam dużo, ale rosół był przepyszny, tak jak strogonow i barszczyk, rewelacyjne polędwiczki wieprzowe i bitka po węgiersku. Goście chwalili przystawki, deskę serów, melona w szynce parmeńskiej, schab w galarecie (świetnie przyprawiony), sałatki (wybor ogromny). Stół wiejski bardzo bogaty, sprobowalam kiełbasy i szynki - rewelacyjne i rozpływające się w ustach. Nie martwcie się tą ilością mięsa - każdy gość powiedzial, że nie miał prawie miejsca na jedzenie przystawek, bo tak się najadł daniami głownymi, niczego nikomu nie brakowało, w trakcie wesela pytałam, czy wszystko jest ok. Przystawki jedli z łakomstwa, bo były tak smaczne.

Wg gości rewelacyjny stół słodki, fontanna czekoladowa też pyszna i elegancko wyglądała (dzieciaki przy niej szalały).

Mielismy tez pieczonego prosiaka, pyszny i delikatny, goscie wsuwali z przyjemnością, byl plonacy i podany z kapustką.

Tort - dokładnie taki jak chciałam, ecru z fioletowymi zywymi kwiatami i wstążką, śmietanowy z pożeczkami - idealnie zbalansowały słodki smak śmietany i w rezultacie cały tort został pożarty:) Fotka amatorska poniżej. Do tego podawany był nie na talerzykach, ale na chrupiących wafelkach - jak będę miała zdjecia, to wkleję, wyglądało to super i było bardzo oryginalne.



Brak pokoju wcale nam nie przeszkadzał, bo wesele skończyło się o 7 rano i nie był nam potrzebny. W razie czego mogłam się przebrać w pokoju Pani Edyty, gdzie przed pierwszym tańcem zmieniałam suknię.

Jak macie jakieś pytania to piszcie. Zdjęcia mam niedługo dostać, wtedy na pewno uzupełnię relację o fotki.

Obsługa - bardzo dziękujemy, naprawdę świetna, dyskretna, szybka i uśmiechnięta!

Pani Edyta była wciąż obecna na sali, w każdej chwili mogliśmy sie do niej zgłosić. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, to nie mogło być lepsze wesele. Wciąż wspominamy tę wspaniałą imprezę oraz upominek od właścicielki, który nas bardzo wzruszył. Wychodząc z wesela wręczyliśmy Pani Edycie nasz największy bukiet kwiatów, a ja miałam łzy w oczach za to, że było tak dobrze:)

Pani Edyto, serdecznie pozdrawiamy i za wszystko bardzo dziękujemy!

Paulina i Łukasz

K11_06_2011 - Wto Wrz 20, 2011 10:40 am

W końcu zmobilizowałam się, żeby napisać swoją relację odnośnie Sali :)  W Casa odbyło się nasze wesele i wesele mojej przyjaciółki, więc miałam możliwość spojrzenia na nią z dwóch stron :)

Nasz ślub odbył się 11.06.2011 r. Mieliśmy wesele razem z poprawinami.

Zacznę od początku.
Umowę podpisywaliśmy we wrześniu 2009roku i wiedzieliśmy, że nie będzie pokoi na sali. Czytając forum tylko się nakręcaliśmy, że będą. Dobrze, że niedaleko wybudowali hotel i tam spaliśmy po weselu i po poprawinach. Nie było to dla nas problemem przejść się do hotelu ;)

Jeśli chodzi o kontakt z Panią Edyta to uważam, że jest ok. Podczas rozmów telefonicznych i rozmów w cztery oczy była bardzo sympatyczna. Przy wyborze ,menu (na tydzień przed weselem) doradzała i tłumaczyła nam jak wyglądają poszczególne potrawy. Wszystko zapisywała w zeszyciku, każde nasze uwagi i prośby. W zamian za pokój dla nowożeńców dostaliśmy fontannę czekoladową, która zrobiła furorę na naszym weselu! Wszyscy goście byli mile zaskoczeni. Nie trzeba się domyśleć co było najbardziej oblegane na weselu, aż czekolada się skończyła ;)

Jeśli chodzi o samo wesele, to uważam, że się udało w 100%. Goście byli zachwyceni salą i na wejściu słyszałam same „ochy i achy” - nie powiem miło nam było słyszeć te zachwyty :)
Sala prześlicznie udekorowana żywymi kwiatami kolorystycznie dobrane do mojego bukietu. Jedzenie świeże i nie do przejedzenia! Z tego co nam Pani Edyta mówiła to przypada 1,5 porcji mięsa na osobę. My poprosiliśmy, żeby każdy z gości miał możliwość zjedzenia z każdego rodzaju mięsa po 1 sztuce(czyli 3 porcje na osobę)-nie miała żadnego „ale” dopłaciliśmy za dodatkowe porcje i każdy gość mógł sobie zjeść na co miał ochotę :)  I szczerze przyznam , że na poprawiny zostało niewiele mięsa z wesela, bo każdy jadł wszystko! Posiłki były podawane ciepłe a nawet gorące! Zimna płyta PRZEPYSZNA! nie do przejedzenia! Napoje systematycznie uzupełniane, soki – to soki a nie napoje (wybraliśmy jabłko i pomarańczę).

Tort – wybraliśmy śmietankowy – PRZEPYSZNY!!!!! Super pomysł z podawaniem tortu na wafelkach, jednakże mogłyby być podane jeszcze łyżeczki/widelczyki dla starszych osób, ale sobie poradzili, bo wykorzystali te co mieli na stole :)  wszystkim smakował i niektórzy nawet po dokładki chodzili. Obsługa uwinęła się z tortem raz dwa :)  Na poprawiny uchowała się tylko góra tortu, która została szybko spałaszowana przez gości i przez nas :)

Stół ze słodkościami-oj czego tam nie było! Wszystko przepyszne i estetycznie podane. Ciasta systematycznie uzupełniane, wiec nic się nie zeschło.

Stół wiejski-niestety nie miałam okazji przy nim postać, ale z tego, co goście opowiadali to smalec robił furorę! wszystko było bardzo smaczne! Chyba niewiele na nim zostało po weselu ;) więc samo za siebie to mówi. Jeśli macie bimber własnej roboty-właścicielka ma na niego naczynia-wystarczy się zapytać :)

Orkiestra
-niestety my nie mieliśmy tego szczęścia i orkiestra stała w starym miejscu. Ale po pierwszym tańcu i kilku piosenkach przeniosła się w przejście między salami, i ustawiła się tak, aby było przejście na drugą salę. I to była najlepsza decyzja. W drugiej sali było chłodniej i tańczyły starsze osoby, a my szaleliśmy w obu :)  Bardzo dobrze, że teraz podest jest tam gdzie był barek! :)
Jeśli chodzi o kamyczki przed salą, to na początku (w żartach;)) słyszałam od gości, że nas zakatrupią za te kamyczki ;) ale jakoś po weselu nikt o tych kamyczkach nic nie wspomniał ;) więc nie było to jakieś bardzo ważne.

Ogród-super pomysł z namiotami. Goście siadali tam, żeby odpocząć i odetchnąć :)  W ogrodzie paliły się pochodnie-pięknie było.

Obsługa
-bardzo miła i szybka :)  Nasze i naszych gości prośby zostały szybko spełniane :)  więc tutaj duży plus :)

Toalety-
piękne!! kolejek nie było, toalety czyste :)

Sala-prześliczna!!! jeszcze raz się powtórzę! bo jest naprawdę piękna!!

Dostaliśmy od Pani Edyty przemiły podarunek  :) Dziękujemy!


Teraz kilka słów o weselu przyjaciółki. Na początku trochę się stresowałam, jak to będzie patrzeć na salę z tej drugiej strony, ale niepotrzebnie! sala wyglądała tak jak ją pamiętałam, wszystko piękne, smaczne (w końcu miałam możliwość spróbowania wszystkich potraw, bo na swoim weselu tylko dziubałam posiłki-i mogę stwierdzić, że naprawdę wszystko jest PRZEPYSZNE!). Właścicielka razem z obsługą nas poznała-zrobiło nam się bardzo miło :)

Mogę stwierdzić, że gdybym miała robić jeszcze raz wesele, nic bym nie zmieniła, i na pewno nie zmieniłabym sali! bo to był strzał w 10! Do dzisiaj wspominamy nasze wesele, wracamy do zdjęć. Nawet nasi goście cały czas nam mówią jakie to super wesele mieliśmy i jaką prześliczną salę!!


Pani Edyto dziękujemy za wszystko i pozdrawiamy i do zobaczenia w przyszłym roku w sierpniu na weselu kolejnej przyjaciółki  :)

Karolina i Piotr

marcelina224 - Sob Wrz 24, 2011 10:46 am

Witam,
Nasze wesele odbyło się 3 września i wszystko poszło po naszej myśli. Sala wszystkim bardzo się podobała,okrągłe stoły zdały egzamin. Jedzenie było pyszne a ilość naprawdę duża, sporo zabraliśmy do domów a ciasta rozdawaliśmy gościom. Tort palce lizać, wiśniowy z bardzo, bardzo smaczną polewą, pięknie przystrojony żywymi kwiatami. Ilość toalet nikomu nie przeszkadzała, nie było u nas kolejek, a wystrój wszyscy zachwalali. Orkiestra świetnie się dogadywała z Panią Edytą i wszystko na czym nam zależało się udało- zwłaszcza piękne fajerwerki. Jeśli chodzi o pokoje to wiedzieliśmy, że ich nie będzie, więc nie rozumiem czemu ktoś kto o tym wie robi z tego problem zamiast przyjąć to jako fakt i albo się decydować na salę albo nie. Ogród super, stoją fajne altanki gdzie goście mogli sobie posiedzieć i odpocząć na świeżym powietrzu. Stół wiejski był przepyszny, wędliny i ogórki cieszyły się dużym powodzeniem. Sala ślicznie wyglądała przystrojona kwiatami i ozdobami wymyślonymi przez Panią Edytę. Obsługa świetnie się spisała i była bardzo uprzejma i pomocna, wszystko było sprawnie załatwiane. Miejsca do tańczenia było naprawdę sporo. U nas kontakt z Panią Edytą był bardzo dobry, zawsze była sympatyczna i pomocna zwłaszcza przy wyborze menu. Nasze wesele udało się w 100 % i naprawdę gorąco polecamy tę salę na swój wyjątkowy dzień, nasi gości na pewno by się pod tym podpisali. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy Pani Edycie i całej obsłudze za ten piękny wieczór.Pozdrawiamy Marta i Marcin

Malena - Pon Wrz 26, 2011 3:39 pm

zgodnie z zapowiedzią dodaję zdjęcia:












nasza dekoracja kwiatowa, fioletowo-ecru

tort



tort podany na wafelkach


paulinkaaMU - Sro Paź 05, 2011 8:47 pm

Nasze wesele odbyło się w Casa de Fiori w minioną sobotę, i nie będę oryginalna - było po prostu wspaniale :smile: !!

Dekoracja sali - przepiękna, jak tylko weszliśmy do środka, byłam zachwycona - wystrój przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, z racji moich różowych butów i bukietu - także na sali gościł róż:


Tort - śmietanowy z truskawkami, przepyszny! Usłyszałam nawet, że pyszny był biszkopt :) Podobnie jak wcześniej u innych forumek, u nas także podany był na waflach, co było miłym zaskoczeniem dla gości :)


Szampan
- dopiero na zdjęciach zobaczyłam, jak elegancko wyglądały napełnione kieliszki, przygotowane dla gości! Oczywiście z winogronem na dnie i truskawką na brzegu :wink:


Stół wiejski - szynka i kiełbaska pyszne (wiem, bo jadłam :wink: ), goście chwalili wszystkie wyroby, cieszył się ogromnym powodzeniem :D

Stół słodki i fontanna czekoladowa - podobnie jak wyżej, fontanna była wielką atrakcją dla gości (czekolada pyszna!), ciast niestety nie miałam okazji skosztować, ale słyszałam, że bardzo dobre były rolady, szczególnie czekoladowa i z galaretką :wink:

Dania gorące i przekąski - nie mam żadnych zastrzeżeń, wręcz przeciwnie - wszystko gorące, sprawnie podane, przepyszne. Jeśli przy którymś stole czegoś brakowało, obsługa to uzupełniała, jeśli było za mało np. bigosu, wystarczyło powiedzieć i był donoszony. Polecam szczególnie fileta z fetą i szpinakiem (obiad) i udziec w goździkach - wybrany przez nas za radą p.Edyty - efektownie podany, a mięso rozpływało się w ustach! Z przekąsek - pyszne babeczki francuskie z pastami, znakomite śledzie (my wybraliśmy po kaszubsku i po królewsku - w białym winie), indyk pieczony i roladki ze świeżego łososia z paluszkami krabowymi. I tak można by wymieniać i wymieniać... :)

Obsługa - bardzo miła, sprawna, po każdym posiłku pytano nas, czy danie smakowało, nawet nie wiem kiedy, wymieniane były talerzyki. Bardzo dziękujemy!

Toalety - kto był na sali, widział, jak się prezentują :) , ja dodam tylko, że we wszystkich przez 2 dni było cały czas czysto i pachnąco (goście zauważyli, że była osoba za to odpowiedzialna)

Bardzo sympatyczny kierowca, Piotrek, dzięki niemu w drodze do i z kościoła w naszym ślubnym samochodzie panowała luźna i pełna żartów atmosfera :wink:

W kilku zdaniach nie sposób wszystko napisać, a chciałoby się opisać jak najwięcej :)

Na koniec pragniemy jeszcze bardzo podziękować Pani Edycie, za to, że dzięki jej cennym radom, pięknej sali i temu, iż przez cały czas (będąc zupełnie niezauważalna!) czuwała, by wszystko było jak należy - sprawiła, iż był to dla nas i naszych gości wyjątkowy i niezapomniany dzień. Wiemy, że Casa de Fiori to idealne miejsce na tak ważne i jedyne w życiu wydarzenie, jak przyjęcie weselne!
Jeszcze raz dziękujemy za wszystko, także za upominek :)

Pozdrawiamy,
Paula&Tomek.

Malena - Pią Paź 07, 2011 10:04 am

paulinkaaMU napisał/a:
z racji moich różowych butów i bukietu - także na sali gościł róż:


super, ze Pani Edyta myśli o takich szczegółach, pięknie prezentują się świece pod kolor:)
U mnie były takie:


sqear - Sro Paź 26, 2011 4:48 pm
Temat postu: Relacja z Wesela
Witam Serdecznie,

Nasze Wesele odbyło się 8.10 i nie będe tez oryginalny bo napisze, że wszytsko BYŁO IDEALNIE !! !!

Od momentu zarezerwowania terminu na sali bacznie z żoną czytalismy wpisu na forum. Wiele z nich budziło nasze zaniepokojenie. Jednak z całą pewnościa moge teraz powiedzieć, że krytyka która padała w strone sali i jej właścicieli była conajmniej mocno przesadzona.

Zaczynając od początku.

W trakcie przygotowań do sluby Pani Edyta zawsze była pomocna, zawsze był z nia kontakt i udzielała bardzo często trafnych i pomocnych rad - za co bardzo dziekujemy ! Ustalając MENU i inne detale okzała się bardzo elastyczna i szła nam na reke.

Sala udekorowana była przepięknie, wszytskie kwiaty były dobrane tak jak sugerowalismy (były oczywiście świerze), nie mówiąc juz o takich detalach jak świece w kolorystyce wiązanki młodej. Stoły uginały sie od ilości zakąsek, sałatek, napojów itd.

Jeżeli chodzi o jedzenie to my z żona za wiele nie zjedlismy - za dużo sie działo po prostu :) , ale wszyscy goście co chwila zachwalali nam potrway, że pyszne, że duzo, że oryginalne itd. Stół wiejski - tutaj poprstu HIT - mielismy sporo rodziny z mniejszych miejscowosci i nawet oni stwierdzili, że wyroby były pierwsza klasa. Super sparwa był tez udziec - który osobiście podawał kucharz.

Obsługa - tutaj lepiej niz rewelacja - kelnerki przesympatyczne, wszytsko było podawana gorące, naczynia zabierane były natychmiast. W dodatku z żona potrzebowalismy na chwilkę pokoju aby przebrac się przed pierwszym tancem - Pani Edyta udosteponiła nam swoje prywatne mieszkanie, za to bardzo bardzo dziekujemy - a w tym czasie kelnerki dbając o nas przyniosły nam jedzenie które wlaśnie goście jedli na dole (2 danie), tak aby nic nas nie omineło :0

Podsumowując z zona jestesmy niesamowicie zadowoleni i z całą pewnościa polecamy Casa di Fiori. Drodzy forumowicze, proszę nie sugerowac się wypowiedziamy nad wrazliwych "dam" z nadprogramowa ilościa wolnego czasu - sala na prawde staje na wysokości zadania !! !

Goroąco polecamy wam Casa di Fiori

ps. Pani Edyto - bardzo dziekujemy, za wspaniały prezent :)

silvija - Pią Sty 06, 2012 12:54 am

Kochani,

zastanawiamy się nad zorganizowaniem tam naszego wesela. Jest ślicznie i wszystko na plus, niepokoi mnie jednak jedna sprawa: płytki na podłodze. Czy któraś z tych Was, które tam już były i tańczyły na weselu swoim bądź kogoś, mogłaby coś powiedzieć na ten temat? Czy buty się za bardzo nie ślizgają, nie będą nam się goście wywalać ;) ?

likala - Nie Sty 08, 2012 6:55 pm

silvija napisał/a:
Kochani,

zastanawiamy się nad zorganizowaniem tam naszego wesela. Jest ślicznie i wszystko na plus, niepokoi mnie jednak jedna sprawa: płytki na podłodze. Czy któraś z tych Was, które tam już były i tańczyły na weselu swoim bądź kogoś, mogłaby coś powiedzieć na ten temat? Czy buty się za bardzo nie ślizgają, nie będą nam się goście wywalać ;) ?



Nie martw się absolutnie kwestią płytek. My podczas naszego wesela "wywijaliśmy" jak nigdy i ani razu nie nawet się nie zachwialiśmy:) Nie widziałam też aby którykolwiek z naszych gości miał problemy z równowagą:) Płytki wydają się być śliskie ale nie są.

silvija - Nie Sty 08, 2012 8:01 pm

likala, dziękuję ogromnie za jakże pocieszającą opinię :)
Malena - Nie Sty 08, 2012 9:22 pm

silvija napisał/a:
dziękuję ogromnie za jakże pocieszającą opinię

silvija, wystarczyło przeczytac ostatnie wpisy - żadna z panien młodych nie miała zastrzeżeń do płytek:) Nie było ślisko, tańczyło się wygodnie - zarówno w płaskich baletkach jak i na wysokich obcasach.

silvija - Nie Sty 08, 2012 10:00 pm

Malena, wszystko przeczytane, nawet mi się udało zorientować, że się nikt nie skarżył ;) ale jako, że się "zafiksowałam" na temacie płytek, wolałam jeszcze raz się upewnić i dopytać, bo kto ma mi prawdę powiedzieć jak nie Wy, co? ;)

W każdym bądź razie, dziękuję za opinię i pozdrawiam :)

Wiol25 - Wto Lut 07, 2012 2:30 pm

Hej, moja przyjaciółka miała wesele w Casa w zeszłym roku. Z tego co wiem nie miała żadnych zastrzeżeń co do właścicieli. Para młoda była bardzo zadowolona z organizacji przyjęcia i wszystkich szczegółów, na gościach miejsce też zrobiło bardzo dobre wrażenie. Oczywiście można się przyczepić do wszystkich szczegółów, o których wspominaliście wcześniej - kamyczki rzeczywiście trochę porysowały mi nowiutkie szpilki, ale płytki dawały radę, obyło się bez ofiar :) Poza tym jakość jedzenia była naprawdę dobra, wszystkiego było dużo, stoły elegancko przybrane. Teraz sama zastanawiam się nad organizacja wesela w Casa, ale wybór jest trudny :roll:

[ Dodano: Czw Lut 09, 2012 3:55 pm ]
Dziewczyny, a jak wy się zapatrujecie na brak pokoi? Początkowo myślałam, że to nic wielkiego, ale jeśli np. będziecie miały na weselu dzieci czy zastanawiałyście się, że pewnie trzeba je będzie gdzieś położyć? a co z prezentami?

silvija - Sob Lut 11, 2012 11:34 pm

Muszę się pochwalić :P zdecydowaliśmy się :D to też nasza sala :) już się nie mogę doczekać wesela, a to jeszcze tyle czasu ;)

Wiol25, mnie brak pokoi zupełnie nie przeszkadza, ale u nas nie będzie dzieci na weselu, p.Edyta powiedziała nam, że jakby co, "pożyczy" nam swój pokój :) a prezenty, hmm, załadujemy do bagażnika od autka co najwyżej :P aaa, nasi goście przyjezdni będą spali w motelu, z którym Casa ma umowę

Malena - Nie Lut 12, 2012 1:45 pm

Wiol25 napisał/a:
jak wy się zapatrujecie na brak pokoi? Początkowo myślałam, że to nic wielkiego, ale jeśli np. będziecie miały na weselu dzieci czy zastanawiałyście się, że pewnie trzeba je będzie gdzieś położyć? a co z prezentami?


ja odwrotnie - na początku myślałam, że to masakra że nie ma pokoju, a okazało się, że to nic wielkiego.

1. Właścicielka zaproponowała motel - ale wesele trwało prawie do 7 rano, więc i tak pojechaliśmy już do domu
2. W zamian w gratisie dostaliśmy pieczone prosię
3. U nas była 4 dzieci 5-10 lat, najmłodsze jego tata odwiózł ok 23 i zostało z nianią, a on wrócił na wesele, po pozostale przyjechał ktoś z rodziny o 2. Na pewno wygodniej byłoby z pokojem, ale z drugiej strony wyspały się juz w łóżku.
4. Prezentów jako takich nie dostaliśmy, tylko koperty - wszystko posżło do auta, zero problemu.
5. Właścicielka jest bardzo pomocna - ja przed pierwszym tańcem przebierałam się w inną suknię, zrobiłam to u niej na górze w pokoju.

Wiol25 - Czw Lut 16, 2012 12:22 pm

Dzięki za pomoc dziewczyny :)
My też już właściwie zdecydowaliśmy się na Casa. Nie wiem jak rozwiążemy kwestię pokoi, ale w sumie jest na to jeszcze dużo czasu. W sobotę chcę się spotkać z właścicielami i omówić szczegóły. Pochwalę się, jak tylko będę miała termin :cool:

silvija - Czw Lut 16, 2012 1:14 pm

Wiol25, super :) daj znać jak wrażenia po spotkaniu :)
Kasia 1988 - Czw Lut 16, 2012 3:14 pm

Ja tez byłam na spotkaniu i cala jest bardzo fajna, czytam tez wpisy dziewczyn i uwazam że warto pomyslec o wyborze tej sali. W tym tygodniu jeszcze mamy 2 spotkania ale ja na razie dla mnie ok.
Wiol25 - Czw Lut 16, 2012 3:43 pm

Ja po drodze obejrzałam chyba z 10 różnych sal, z czego na większości coś mi nie pasowało. Ostatecznie wybrałam 3, które wydały mi się najładniejsze, a wśród nich Casa ma zdecydowanie najlepszą ofertę. Poza tym u nich miała wesele moja przyjaciółka i było super, myślę więc, że zaoszczędzę sobie stresu związanego z rozmyślaniem jak to wszystko wypadnie :)
85Niebieskooka - Nie Lut 19, 2012 5:39 pm

Witajcie,
ponieważ jestem obecnie na etapie szukania sali weselnej to odwiedziłam tydzień temu Casa de Fioru. I oto moje spostrzeżenia:
- moim zdaniem sala jest przepiękna, widać, że właścicielka (lub dekoratorka sali) zadbały o najdrobniejsze szczegóły, jeśli chodzi o wystrój
- przykładowy stolik był bardzo ładnie przystrojony, a dzięki fotkom umieszczanym na forum wnioskuję, że i dekoracja kwiatowa spełniałaby potrzeby i tych bardziej wymagających.
Niestety pani nie potraktowała nas od początku zbyt miło... mimo, że wczesniej się umówiliśmy i bylismy punktualnie to musielismy czekać ok. 10 minut przed bramą (na mrozie :-? ) , zanim pani zeszła i nam łaskawie otworzyła :? potem przeszliśmy się po sali i pani pokazała nam pokaz slajdów ze zdjęciami z poprzednich imprez. Nic sie nie odzywała, szczerze mówiąc to traktowała nas jak zło konieczne :( odpowiadała od niechcenia... To ja musiałam ją wypytywać o ceny, o to co wchodzi w sklad menu (ile jest posiłków, czy jest tort, szampan, jakie napoje, ile ich itd) a jak juz odpowiadala to zazwyczaj krótko "tak" lub "nie". Nic od siebie sama nie mówiła...
Poza tym 5 minut po tym jak my przyszlismy, na sale dotarla inna para z rodzicami. Pani otworzyła im dosyc szbko, ale musieli czekac ok. 20-30 minut zanim się nimi zajęła... w tym czasie stała nad nami i nie odzywała sie, a mogła przynajmniej poprosić tamtych, żeby chociaż usiedli z boku lub by razem z nami oglądali zdjecia...

Dla zainteresowanych, na 2012 rok są trzy rodzaje menu:
- 185 zl,
- 205 zł
- 245 zł
w kazdym piec posilków, ale miesa są wydzielane na osobę, tzn. np pierwszy posiłek składa się z zupy i drugiego dania, w którym są trzy rodzaje mięsa, przy czym można zjeść najwyżej 1,5 porcji mięsa, czyli jesli przyniosą trzy rodzaj miesa to statystyczny gość może zjeść pół porcji mięsa każdego rodzaju (bo jak już zje dwa kawałki miesa to dla kogos innego nie wystarczy... :? ) mięsa nie są dokładane...

Dzieci do lat 3 - bezpłatnie, od 3 do 10 - 120 zł, orkiestra - 100%.

Podsumowując, sala baaaardzo ładna, nie wymaga żadnej dodatkowej dekoracji ze strony państwa młodych, ale zachowanie tej pani i wyliczona ilosc mięsa (1,5szt./osobę) nas zdecydowanie zniechęciły.

No i co do terminów na przyszły rok to wcale nie są tak oblegani... ja pytalam o maj i czerwiec 2013 to maj jest caly wolny, a na czerwiec pani miała tylko jedna wstępną rezerwację (bylo to tydzien temu).

wera1806 - Pon Lut 20, 2012 7:53 pm

Moje wesele było 30 lipca 2011 w Casa de Fiori i było przecudowne;)
Jestem w szoku jak słyszę, że komuś zabrakło jedzenia czy wyliczone było mięso. Na moim weselu jedzenia było mnóstwo, każdy brał ile miał ochotę, a mimo to, zostało go tyle, że kelnerki zapakowały nam je i mieliśmy super jedzonko na poprawiny na działce;)
Co do właścicielki to dla nas była bardzo miła. Mimo tego, że przy podpisywaniu umowy mówiła, że nie gwarantuje pokoi to za ich brak dostaliśmy fontannę czekolady:) Proponowała również jakiś rabat przy wynajmowaniu pokojów w zaprzyjaźnionym hotelu. Nas akurat pokoje nie interesowały więc nie wiem dokładnie, o który hotel chodzi.
Prezenty i koperty trzymałam w samochodzie taty i nie był to dla mnie problem.
Super jest fakt, iż samemu dobiera się kolory ŻYWYCH kwiatów, którymi będą przystrojone stoły, kolor tortu również. Cudownie podany jest szampan w pięknych kieliszkach z truskawkami. Zastawa też robi wrażenie, kieliszki do wódki i napoi, nawet sztućce były piękne.
Moi goście byli zachwyceni całym weselem i każdym szczegółem w tej sali. W 100% polecam i mogę służyć poradą w razie jakiś wątpliwości. Poza tym tydzień przede mną w tej sali miała wesele moja koleżanka i było równie pięknie (tylko kolory kwiatów i menu inne;) A w 2013 będę bawić się tam znów u mojej świadkowej:)!!!

P.S: A co do właścicielki sali i tego, że jest niemiła... dla nas była tak niemiła, że dała nam podczas wesela prezent na nową drogę życia:) Codziennie piję kawę w przepięknych filiżankach od niej.
Dlatego ciężko mi uwierzyć w te wszystkie negatywne komentarze.

85Niebieskooka - Pon Lut 20, 2012 9:00 pm

Ja opisałam tylko swoje spostrzeżenia po jednym spotkaniu z właścicielką. Nie miałam tam ani własnego wesela ani nie bawiłam się na żadnym w tym lokalu... Jak juz wspomniałam: sala bardzo ładna, dekoracje również, ale zachowanie tej pani juz niekoniecznie...

A co do wyliczonej ilości mięsa to myślę, że najlepiej dowiedzieć się u źródła, czyli zapytać samej właścicielki. Ja tak zrobiłam i pani powiedziała, że jest 1,5 szt. na osobę. Nie byłam pewna, czy 1,5 szt każdego rodzaju miesa czy 1,5 szt licząc łacznie pierwsze danie (na które składają sie 3 rodzaj mies) i pani wyraźnie powiedziała, że chodzi o całość... Jak jest w praktyce na weselach, tego nie wiem...
Trzeba po prostu dopytać, żeby potem nie było niespodzianki :)

silvija - Pon Lut 20, 2012 9:47 pm

widocznie 85Niebieskooka trafiło Ci się na gorszy dzień (nie mówię, że to coś usprawiedliwia). Ze swojej strony dodam tylko, że u nas całe formalności i każda wizyta w Casa odbywały się jak najbardziej przyjaźnie i profesjonalnie. Nawet jak przyjechaliśmy ekipą my + rodzice moi i mojego + mój mały brat :P

A motel, w którym są pokoje (dopytałam, bo będziemy mieć gości do przenocowania) to Motel Silver w Konstantynowie http://motelsilver.pl/. Super sprawa to to, że będziemy mieli zagwarantowany przez Casa darmowy dowóz gości z sali do motelu i to na zasadzie, każdy jedzie kiedy chce, a nie np. o 4:00 zbiórka :P

O jedzenie się nie boję, bo dziewczyny mówią, że nie trzeba :D :D

agulka1989 - Pon Lut 20, 2012 10:38 pm

silvija napisał/a:
widocznie 85Niebieskooka trafiło Ci się na gorszy dzień

Wydaje mi się, że bycie niemiłym to akurat znak rozpoznawczy tej pani. Wiele osób wcześniej pisało, że jest niezbyt miła i że lepiej kontaktować się z właścicielem... Kiedy my byliśmy oglądać salę też wydała nam się niesympatyczna (mimo, że napisałam inaczej ale nie chciałam źle pisać o kimś kto miał mi zrobić wesele).
Przy rezygnacji potwierdziło się tylko jak niemiłą osobą jest Pani Edyta. Także ja myślę, że akurat Ty, silvija trafiłaś na jakiś lepszy dzień...

silvija napisał/a:
O jedzenie się nie boję, bo dziewczyny mówią, że nie trzeba

No tu akurat ja uważam inaczej...zresztą wystarczy przeczytać mojego posta z poprzedniej strony.

silvija - Pon Lut 20, 2012 11:07 pm

agulka1989 napisał/a:
silvija trafiłaś na jakiś lepszy dzień...

uaaa, to chyba mi się super trafiło, bo już 2 razy :P

ja nie będę źle mówić o kimś, kto był dla mnie miły :) napisałam tylko moje odczucia i mam nadzieję, że nie były one błędne. Większość postów tutaj i opinie dziewczyn, które miały tam wesele, tylko utwierdzają mnie w tym, że był to dobry wybór.

Oczywiście agulka widziałam Twoje posty, wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do własnego zdania i własnych opinii i chwała wszystkim, którzy się tutaj wszystkim dzielą. Nie ukrywam, że szukając sali Twoje wypowiedzi trochę mnie zmartwiły, ale zauważyłam, że niezadowolonych było jednak zdecydowanie mniej niż zadowolonych i szczerze usatysfakcjonowanych salą i weselem w Casa, więc mam nadzieję, że dołączę do tej drugiej grupy. Trzymajcie kciuki :)

Wiol25 - Wto Lut 21, 2012 11:30 am

Ja chyba też należę do tych szczęśliwych, co to trafiają na dobry dzień :) Po kilku telefonach i wizycie w Casa nie mam właścicielce absolutnie nic do zarzucenia, na mnie zrobiła pozytywne wrażenie.
Sala mi się bardzo podoba i miałam okazję oglądać ją zarówno przed weselem jak i sama na weselu w Casa się bawić. W związku z tym zarezerwowałam sobie już termin na wrzesień 2013 i czekam na swoje wesele ze spokojem, bo wierzę, że wszystko będzie na najwyższym poziomie :)

paulinkaaMU - Wto Lut 21, 2012 11:16 pm

Cytat:
Wydaje mi się, że bycie niemiłym to akurat znak rozpoznawczy tej pani. Wiele osób wcześniej pisało, że jest niezbyt miła i że lepiej kontaktować się z właścicielem... Kiedy my byliśmy oglądać salę też wydała nam się niesympatyczna (mimo, że napisałam inaczej ale nie chciałam źle pisać o kimś kto miał mi zrobić wesele).
Przy rezygnacji potwierdziło się tylko jak niemiłą osobą jest Pani Edyta. Także ja myślę, że akurat Ty, silvija trafiłaś na jakiś lepszy dzień...


agulka1989, ja myślę, że to poprostu Twoje odczucie, nie chcę stawać po niczyjej stronie, ale zakładam, że kiedy rezygnowałaś z sali na tak krótko przez swoim weselem, żaden właściciel sali nie miałby powodów do radości :wink:

Ja mam zupełnie odmienne zdanie, pani Edyta była dla nas bardzo pomocna i doradzała w wielu kwestiach, szczególnie wyboru menu. Samo wesele przeszło nasze oczekiwania, o czym już zresztą pisałam wcześniej, więc nie będę się powtarzać :)
Co do ilości mięsa - ja po jednym z postów przed moim weselem też byłam zaniepokojona, czy aby nie zabraknie - okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Mięs jest bardzo dużo (i oczywiście zostało) - u nas sporo było jeszcze podanych w specjalnych podgrzewanych naczyniach na poprawinach. Pamiętajcie, że oprócz obiadu są kolejne dania gorące i mnóstwo zimnych przekąsek, ciast, owoców, a goście tak naprawdę jedzą tylko w przerwach, który robi zespół - ostatecznie to wcale nie tak dużo czasu. U nas zostało mnóstwo jedzenia (dzięki czemu w domu mogłam wielu rzeczy spróbować, na co na weselu zabrakło czasu :razz:

A tak juz zupełnie abstrahując - każdy ma swoje wymagania, ja na przykład nie lubię "słodzenia" i "nadskakiwania" :? , cenię konkret (na pierwsze spotkanie i zarazem podpisanie umowy pojechałam z listą pytań - pytałam o to co mnie interesuje, nie oczekiwałam monologu właścicielki, która zachwalałaby swoją salę, bo co mi po tym?) - i tak sama podejmuję ostateczną decyzję :wink:

Malena - Wto Lut 21, 2012 11:49 pm

85Niebieskooka napisał/a:
Niestety pani nie potraktowała nas od początku zbyt miło... mimo, że wczesniej się umówiliśmy i bylismy punktualnie to musielismy czekać ok. 10 minut przed bramą (na mrozie ) , zanim pani zeszła i nam łaskawie otworzyła potem przeszliśmy się po sali i pani pokazała nam pokaz slajdów ze zdjęciami z poprzednich imprez. Nic sie nie odzywała, szczerze mówiąc to traktowała nas jak zło konieczne odpowiadała od niechcenia...


u nas na początku też tak myślelismy, ale mnie się wydaje, że po prostu ona jak lepiej pozna parę to jest zupełnie inaczej. My przekonaliśmy się, że z każdą wizytą była po prostu coraz milsza i naprawdę nie mamy nic do zarzucenia właścicielce.
Z właścicielem nic się nie ustala, wszystko z nią.
agulka1989 napisał/a:
Wydaje mi się, że bycie niemiłym to akurat znak rozpoznawczy tej pani. Wiele osób wcześniej pisało, że jest niezbyt miła i że lepiej kontaktować się z właścicielem... Kiedy my byliśmy oglądać salę też wydała nam się niesympatyczna (mimo, że napisałam inaczej ale nie chciałam źle pisać o kimś kto miał mi zrobić wesele).
Przy rezygnacji potwierdziło się tylko jak niemiłą osobą jest Pani Edyta. Także ja myślę, że akurat Ty, silvija trafiłaś na jakiś lepszy dzień...

silvija napisał/a:
O jedzenie się nie boję, bo dziewczyny mówią, że nie trzeba

No tu akurat ja uważam inaczej...zresztą wystarczy przeczytać mojego posta z poprzedniej strony.

Aga, swoje zdanie wyraziłaś, są opisane okoliczności - dla przyzwoitości powinnaś nie wywlekać tego co 2gą stronę. Z tego co pamiętam, to kelnerka powiedziała gościowi, że nie ma dokładki?? co do tego miała właścicielka?? Jakieś dziwne sytuacje, młody tu wypisywał...To była złożona i specyficzna sytuacja - jak wytłumaczysz to, że ja miałam w tym samym roku wesele (nie tlyko ja) i wszystko było idealnie, włascielka miła i o wszystko zadbała, a jedzenie pyszne - co mówili wszyscy goście i w ilościach nie do przejedzenia, co wiem z pierwszej reki teraz po swoim weselu?Zawsze coś może pójść nie tak, ale to nie przekreśla całości..

Czasami ludzie nie mają między sobą chemii - widocznie się z właścicielką nie polubiłyście, ale to nie oznacza, ze ona rujnuje innym wesela - wręcz przeciwnie, robi je świetnie. Zmieniłaś salę i jestes zadowolona - ok, ale tamten wątek już miał być zakończony, o czym uprzedzała ppola...

paulinkaaMU napisał/a:
zakładam, że kiedy rezygnowałaś z sali na tak krótko przez swoim weselem, żaden właściciel sali nie miałby powodów do radości


dokłądnie, jak miałaś zastrzeżenia do właścicielki, mogłaś to wczesniej posutalać, a sama wystawiłaś ją kiedy już nie mogła znaleźć innego wesela w ten dzień - nie rozumiem, czemu miałaby być miła..

paulinkaaMU napisał/a:
każdy ma swoje wymagania, ja na przykład nie lubię "słodzenia" i "nadskakiwania" , cenię konkret (na pierwsze spotkanie i zarazem podpisanie umowy pojechałam z listą pytań - pytałam o to co mnie interesuje, nie oczekiwałam monologu właścicielki, która zachwalałaby swoją salę, bo co mi po tym?

dokładnie, niektórzy właściciele to zero konkretu i tylko słodzenie, wolę konkret i lekki dystans, co jak widać przeradza się w profesjonalizm. A Łzy w oczach Pani Edyty nad ranem po naszym weselu świadczą, że związała się z nami i była szczęśliwa, że tak nam się wszystko podobało. Niek†óre dziewczyny, które tak piszą o Pani Edycie, może własnie oczekują, żeby buzia jej się nie zamykała od chwalenia sali i stąd te nieporozumienia. Przyznam, że ja na początku chyba też tego oczekiwałam - moze stąd negatywne pierwsze wrażenie - ale z czasem przekonałam się, co się liczy przy organizacji wesela.

[ Dodano: Wto Lut 21, 2012 11:50 pm ]
Wiol25 napisał/a:
a chyba też należę do tych szczęśliwych, co to trafiają na dobry dzień Po kilku telefonach i wizycie w Casa nie mam właścicielce absolutnie nic do zarzucenia, na mnie zrobiła pozytywne wrażenie.


coś dużo tych dobrych dni :wink:

nataliaja - Czw Kwi 19, 2012 5:15 pm
Temat postu: 2012
Dziewczyny,
która z Was bedzie organizować ślub w Casa w tym roku? Dajcie znać.. :)

kasienka.1988 - Pią Kwi 20, 2012 1:23 pm

Ja bede mieć wesele w Casa 08 września:)
nataliaja - Pią Kwi 20, 2012 6:50 pm

Jak przygotowania?
Nie wiem czy obserwujesz wczsześniejsze posty.. ale jak mogłabyś się do tego wszystkiego odnieść?
Pozdrawiam

kasienka.1988 - Pią Kwi 20, 2012 7:18 pm

Przygotowania pomalutku poniewaz jestem spoza Uk obecnie. Jesli chodzi o sale to jest przepiekna , komentarze sa rozne a jesli chodzi o te sztuki miesa to podobno mozna dopłacić i miec wieksza ilosc...i ja rowniez chce tak zrobić. Ja sie naprawde niczym nie przejmuje, czytam forum ale ufam włascicielce i ciesze sie ze wybrałam te sale... wiele rzeczy jest w cenie a najwazniejsze ze jedzenie jest podobno pyszne:) także nie ma co sie stresowac ;) Pozdrawiam
czuczu1910 - Czw Maj 24, 2012 9:06 am

My również wybraliśmy tą sale :)Jest przepiękna:)Właścicielka bardzo sympatyczna i można się z nią dogadac bez zadnych problemów. Tak więc wierze i czuje ,że będzie super:):)A menu jest bardzo duze i wszystko brzmi pysznie :)
kasienka.1988, a kiedy Ty masz wesele????czekamy na wreażenia:):)I wszystkiego dobrego na Nowej Drodze Życia:)

kasienka.1988 - Czw Maj 24, 2012 10:04 am

Ja mam 08 września:) juz nie moge sie doczekac:) oczywiscie napewno napisze pare słow o sali w tym wątku, Gratuluje dobrego wyboru i pozdrawiam:)
Wiol25 - Czw Maj 24, 2012 10:20 am

czuczu1910 napisał/a:
wszystko brzmi pysznie

moim zdaniem wszystko jest pyszne :) i bardzo ładnie podane

czuczu1910, a ty kiedy? :)

czuczu1910 - Pią Maj 25, 2012 11:42 am

No my to dopiero 20 lipca 2013 więc jeszcze dużo czasu ale już doczekac sie nie moge:):):):)No na pewno jest wszystko pyszne i rzeczywiście jest podane pieknie :) Też tak uważam ze to jest bardzo dobry wybór:):):)


kasienka.1988 czekamy na relacje już doczekac sie nie możemy:)


, Wiol25, a Ty kiedy:):):)



Pozdrawiam Was dziewczynki:)

Wiol25 - Pią Maj 25, 2012 2:31 pm

A ja jeszcze później - 14 września 2013 :)
czuczu1910 - Pią Maj 25, 2012 11:05 pm

Wiol25, no to zapraszamy na zobaczenie wystroju sali przed Naszym dniem:):)no to mamy jeszcze ogolnie duzo czasu na przygotowania choc tak naprawde ja juz załatwiłam prawie wszystko :) :) choc jeszcze troszke jest ale to już na spokojnie:) :)
kagr - Nie Lip 01, 2012 12:08 pm
Temat postu: Raport z wizytacji Casa 23.06.2012
W ramach rozeznania po salach odwiedziliśmy również Casa.

Przyznam szczerze że przynajmniej ja jechałem tam z pewną niepewnością (po przebrnięciu przez 14 stron tematu) i ze świadomością naprawdę skrajnych opinii. Żonie (jestesmy po cywilnym), nic o tym nie mówiłem, żeby nie była uprzedzona.

Po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym, dotarliśmy nie bez problemów z trafieniem w zeszłą sobotę około 14. Przyjęła nas chyba kelnerka lub ktoś z obsługi sali (właścicielka była chyba w lokalu ale nie zeszła do nas z nie wiadomych względów - wiem to bo kelnerka kilka razy się z nią kontaktowała). Ta Pani z obsługi bardzi uprzejma, uśmiechnięta i rzeczowa.
Niemniej jednak sala nas oczarowała. Akurat była przygotowywana pod inne wesele i przyjechały też kwiaty do ustawienia na stołach - bardzo ładnie przybrane i bogate a nie jak psu z gardła (podobno młodzi mogą sobie wybrać zarówno rodzaj jak i kolor, co jest dość istotne i fajne). Przestrzeni sporo - moje wesele na 90-100 osób spokojnie się tam rozgości.
Największe wątpliwości były odnośnie stołów - okrągłe. W mojej karierze byłem tylko na dwóch weselach z takimi stołami - obydwa bardzo nieudane, choć akurat okrągłe stoły były temu najmniej winne i tylko chyba wpisują się całokształt nieudanego wesela. Więc może stąd obawa i wątpliwości. Natomiast jak zobaczyłem rewalcyjnie rozstawione stoły - tak że własciwie każdy stół widzi inny oraz przede wszsystkim młodych, moje obawy przestały mieć znaczenie. Bardzo fajne rozwiążanie z ruchomą płytą na stołach - gościom zdecydowanie będzie wygodniej częstować się tym co zastawione na stole.
Kibelki w końcu wyremontowane, bardzo przestronne i eleganckie w liczbie 4 (2 D i 2 M).
Teren jest ogrodzony, na tyłach jest parking i spory ogród. Miejsce generalnie bardzo przyjemne.
Jeśli chodzi o minusy (tylko drobiazgi udało mi się dostrzec):
- żwir na parkingu pomiędzy ogrodem a wejściem na salę.
- brak miejsc noclegowych
- obawiam się o parkiet. Byłem w obuwiu typy sneakers i chyba było troszkę za ślisko.

Natomiast, wszystkie te niedociągnięcia są przysłaniane przez bardzo bogatą ofertę (przy niewygórowanej cenie). Sala jak najbardziej do polecenia, robi wrażenie, a przy tym wydaje się być niedroga (w porównaniu do innych sal, chociażby sąsiadującej Konstancji).
W cenie menu za 185 zł jest 5 ciepłych posiłków, 13 zimnych przystawek, stół wiejski, fontanna czekoladowa, obsługa florystki, przystojenie sali (naprawdę gustowne, wystarczające), samochód dla młodych z kierowcą, tort (do wyboru przez młodych), napoje zimne b/o, powitanie gości szampanem. Więcej nie pamiętam, a notatnik zostawiłem w samochodzie :)

kahakaha - Nie Lip 29, 2012 2:09 pm
Temat postu: Casa de Fiori
Witam:)
Postanowiłam dołączyć do wątku o sali weselnej Casa De Fiori, bo sama będę miała tam wesele w sierpniu 2013 roku :)
Pojechałam zobaczyć salę "z polecenia" - kuzynka mojego szefa zorganizowała tam wesele w zeszłym roku i zarówno ona jak i jej goście byli zachwyceni (przede wszystkim zachwalali jedzenie). Pojechałam tam NIE CZYTAJĄC żadnych opinii na forach, wystarczyło mi polecenie zaufanej osoby ( dodając, iż Panna Młoda miała bzika na punkcie swojego ślubu - a to bardzo wiarygodne polecenie;))

Moja odczucia są następujące:

- Pani właścicielka w porządku, nie skakała w okół nas i nie lukrowała za mocno, ale odpowiedziała na wszystkie pytania, przeprosiła za spóżnienie (czekalismy chwilę, ale w tym czasie obejrzelismy ogród i salę, przyjęła nas bardzo miła Pani z obsługi).
Nie wiem czego oczekujecie po menagerach/właścicielach sal. Powiem szczerze, ze wczesniej oglądałam juz kilka innych lokali, równiez na wysokim poziomie - np. Pensjonat AGAT na Strykowskiej - Pan przyjął nas od niechcenia, nawet nie przedstawił menu, był bardzo nonszalancki, a wręcz odpychający. Tu na prawdę było ok.

Piękne toalety (zarzut że dostępne są trzy zamiast czterech jest hmm no mało przekonujący, goście nie okupują kibla przez całe wesele:) ), wszystko z wielkim smakiem i gustem. Za winklem koło toalety stoi duże łoże, niewidoczne dla gości z sali, które można wykorzystać, jesli na przykład któreś z dzieci gości poczuje się zmęczone.

Sala śliczna. Zależało mi na prostej elegancji. Krew mnie zalewa, jak na co drugiej sali widze greckie kolumnady i inne tandetne dekoracje. Piękne żyrandole, eleganckie stoły z "panelem obrotowym" - goście wygodnie mogą sobie przysuwać dania. Część taneczna na tej samej sali, jednak oddzielona jest odpowiednią odległością od stołów, jest podest dla orkiestry.

Ogród przyjemny, świetnym rozwiązaniem są namioty dla gości. Obecnie przy schodkach faktycznie jest żwir, ale stoją już palety z kostką brukową i do przyszłego roku ma być położona. (nawet gdyby nie była - no big deal, nie odwołam z tego powodu rezerwacji:P)

Pokoje - Państwo procesują się z wykonawcami części sypialnej - w zamian za to zapewniają noclegi w Motelu Silver - byliśmy, oglądaliśmy - bardzo ładne miejsce. Apartament nowożeńców z jacuzzi lepszy niż w niejednym droższym pensjonacie.
W ramach rekompensaty za brak pokoi - dowóz 15stu gości na miejsce na koszt Casa de Fiori. (kwestia do ustalenia)

Cena - jak najbardziej ok. W innych obiektach ceny wyższe, nieadekwatne do jakości wystroju czy menu.
W skład najniższego pakietu wchodzi jazda jaguarem retro, dekoracje ze świeżych kwiatów, tort, czekoladowa fontanna, 5 dan goracych +zimna płyta i dodatki, obsługa barmana przy drink barze, wiejski stół (widzielismy to wszystko przy sobotnich przygotowaniach do innego ślubu - bardzo apetycznie!!!!). Miejsce na prawdę godne polecenia.

Cieszę się ze pojechałam tam nie czytając żadnych opinii w necie, zero jakiegokolwiek nastawienia. Jestem zachwycona salą, otoczeniem, menu i wiem ze to będzie piękne wesele!!!!

Jeśli właścicielka śledzi to forum - pozdrawiam serdecznie!:)

kagr - Nie Lip 29, 2012 7:27 pm

Cześć Kahakaha, my też planujemy nasze wesele w sierpniu 2013. Casa w naszym rankingu jest w TOP 4 (a właściwie jest w nim na 1 miejscu ex auquo z inną salą z okolicy) i w najbliższą sobotę będziemy tam z naszymi staruszkami, żeby jeszcze oni wyrazili swoje zdanie. Mam nadzieję że zrobią tą kostkę i zapewnią choć jeden pokój dla Młodych w cenie. Wiesz w po jakiej cenie te pokoje w motelu?
kahakaha - Nie Lip 29, 2012 9:19 pm

:) Pokoje kosztują 50zł/os w trzyosobowym, 60zł/os w dwuoosobowym.
Czyli ceny standardowe.
W cenie pokój dla Państwa Młodych (bardzo ładny, duże łoże, miły wystrój, jacuzzi).
Można wykupić śniadania dla gości za 20zł.

Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz odnośnie sali - drobiazg, aczkolwiek cieszy oko. Napoje dla gości podawane są w szklanych buteleczkach 0,2. Nie ma plastikowych "petów". To taki przyjemny akcent na stole :)


Jestem ciekawa Waszej opinii, czekam na odzew po obejrzeniu sali, pozdrawiam Was serdecznie!

kagr - Nie Lip 29, 2012 9:32 pm

Wyjaśnij czy właściciele zaproponowali wam pokoj dla młodych w tym motelu w cenie talerzyka? Jesli tak to w której wersji bo my byśmy się przymierzali do tego za 185zł.

Zastanawiam się cały czas nad funkcjonalnością tych okrągłych stołów... i tej płyty obrotowej - bo nigdzie się z czymś takim nie spotkałem.

paulinkaaMU - Nie Lip 29, 2012 10:26 pm

Cytat:
Zastanawiam się cały czas nad funkcjonalnością tych okrągłych stołów... i tej płyty obrotowej - bo nigdzie się z czymś takim nie spotkałem.


Rewelacyjna sprawa, u nas wszyscy goście sobie chwalili to rozwiązanie :wink:

kahakaha napisał/a:
W skład najniższego pakietu wchodzi jazda jaguarem retro, dekoracje ze świeżych kwiatów, tort, czekoladowa fontanna, 5 dan goracych +zimna płyta i dodatki, obsługa barmana przy drink barze, wiejski stół (widzielismy to wszystko przy sobotnich przygotowaniach do innego ślubu - bardzo apetycznie!!!!).


widzę, że zachodzą zmiany na sali - jaguar retro i obsługa barmana :)

kagr - Pon Lip 30, 2012 7:42 am
Temat postu: Re: Casa de Fiori
kahakaha napisał/a:
Witam:)
Postanowiłam dołączyć do wątku o sali weselnej Casa De Fiori, bo sama będę miała tam wesele w sierpniu 2013 roku :)


Podpisałaś już umowę? Czy do projektu umowy dopisywałaś jakieś szczegóły dot. realizacji wesela, bo projekt który dostałem od właścicieli jest dość ogólny...

kahakaha - Wto Lip 31, 2012 1:48 pm

@kagr - Pokój dla Młodych mamy w cenie pakietu 185zł
Załącznikiem do umowy jest menu, które dostaliście.

Szczególowe ustalenia (smak tortu, kolor kwiatów, samochód, ostateczna ilość gości etc) to już przed samym weselem. Nie wiem o jakie dokładnie ustalenia Ci chodzi :)

Mysle, ze okrągłych stołów nie ma się co bać, wazne zeby goscie dobrze sie bawili na parkiecie ;) ))))

joannadj - Pią Sie 03, 2012 6:21 pm

Witam, mieliśmy wesele w casa de fiori 16 czerwca 2012 - sala sprawdziła się wyśmienicie; nie będę powtarzać tego, co już dziewczyny pisały - ale zdecydowanie warta swojej ceny, niewygórowanej na tle konkurencji zresztą. Zapada w pamięć, wielokrotnie goście komplementowali nasz wybór; ustawienie stołów, kolorystyka ścian, oświetlenie - rewelacyjnie wychodzi na zdjęciach, co też nie jest bez znaczenia. Płytki nie są śliskie, też miałam taką obawę, bo buty miałam gładziutkie, ale było w porządku, a wierzcie mi - szalałam :) W dzień naszego wesela pogoda dopisała, goście chętnie korzystali ze stolików wystawionych w ogrodzie i ładnie oświetlonych pochodniami i świeczkami. Jedzenie pyszne i duże porcje, stoły aż się uginały; tort śmietanowy - w cenie - ładnie podany; obsługa uprzejma i sprawna; stoły wiejski i ze słodyczami pięknie przystrojone i też "na bogato"; mimo, że nie mieliśmy 100 gości- a od takiej ilości w cenie 185 jest fontanna czekolady - i tak ją dostaliśmy. Duża radocha nie tylko dla dzieciaków -panie również ją okupowały :) Naprawdę polecam!

[ Dodano: Pią Sie 03, 2012 7:24 pm ]
natomiast sporym minusem casa... jest brak pokoi dla gości czy chociażby pokoiku dla młodych, gdzie można by złożyć prezenty itp - trzymaliśmy w samochodach pod opieką rodziców. Motel Silver jest dość daleko od sali, ale skorzystałam dla kilkoro gości; my sami woleliśmy wrócić do Łodzi do siebie...

kahakaha - Nie Sie 05, 2012 1:50 pm

Miło słyszeć kolejną pozytywną opinię! :) Ja też jestem zadowolona z wyboru, chociaż o jego słuszności przekonam się w stu procentach dopiero w przyszłym roku! :)
Dodam jeszcze, że ze względu na kwestie organizacyjne (znalezienie właściwej oprawy muzycznej, nawet rok przed Ślubem, to prawdziwy kosmos :O) , musiałam nieco zmienić termin wesela - nie było z tym najmniejszego problemu (całe szczęście udało mi się załapać na początek września 2013, dokładnie 7go) :)

kagr - Pon Sie 20, 2012 11:37 pm

Hej, witajcie po dłuższej chwili, którą wraz z moją żonką poświeciliśmy na wybór naszej sali.
Piszę tutaj, gdyż pomimo że byliśmy praktycznie zdecywani na Casa, to z głupiego powodu nasze wesele odbędzie się gdzie indziej. Dlaczego? Otym za chwilę :)
Wybierając salę objechaliśmy kilkanaście sal co najmniej, i potem wybraliśmy sobie nasze TOP4 po to by pokazać je naszym rodzicom.

Oczywiście naszą wizytę w Casa zapowiedziałem co najmniej kilka dni wcześniej - Pani właścicielka powiedziała o której godzinie możemy przyjechać żeby było już widać przygotowaną salę ale żeby nikomu nie przeszkadzać.

No i tak się stało. Zameldowaliśmy się, po chwili wyszła właścielka i wpusciła nas na teren (była zamknięta brama..)

Rodzice wiedzieli o Casa tylko tyle że nam się podoba i mowiliśmy (przy każdej sali) co jest w cenie talerzyka.

Wszystko byłoby pięknie gdyby Pani właścicielka nie zajęła się czymkolwiek, zamiast nas "oprowadzać" :( Dodam tylko ze był to nas pierwszy z nią kontakt osobisty - wcześniej byliśmy tam z żoną dwa razy i oprowadzała nas jakaś Pani z obsługi (taka malutka, z 160 cm wzrostu - szczerze pozdrawiamy).
Co do sedna. Czuliśmy się jak intruzi, Pani chodziła za nami jak cień i nic nie mówiła. Każde słowo trzeba było od niej wydusić. Nie chciała nas wpuścić do ogrodu bo umyto niedawno schody...
Bylismy tam naprawdę krótko, rodzice byli poirytowani. Po wyjściu z sali, staneliśmy przy samochodzie i na pytanie "i jak", jedni i drudzy rodzice odpowiedzili, że tą Panią to oni nie chieli by wspolpracować żeby się nie denerwować. Nie ważne było to że dają tam te wszystkie extrasy, czego nie ma w wielu innych salach.

Niestety, nasza historia potwierdza tylko wątki które można przeczytać w tym temacie, że właścicielka ma humory i z nią lepiej nic nie załatwiać. Tyle od nas.

czuczu1910 - Wto Sie 21, 2012 1:28 pm

A My za to jesteśmy w przeciwieństwie do kagr, mega zadowoleni Pani właścicielka dla nas była mega sympytczna jedni i drudzy rodzice zachwyceni bo oprowadziła nas i odpowiadała na każde pytanie zadane przez nas czy rodziców.My się zdecydowalismy na Casa i juz doczekac się nie możemy nasze wspaniałego dnia :) :) Szczerze polecamy tą sale:)
kagr - Wto Sie 21, 2012 1:30 pm

Żeby była jasność - ja również polecam salę. Natomiast kontakt z właścicielką - niekoniecznie... tylko tyle :)
czuczu1910 - Wto Sie 21, 2012 6:28 pm

no ok każdy może miec swoje zdanie:):)ale oglnie sala jest super i wogole:)
AgaNika - Wto Sie 21, 2012 8:15 pm

Byłam na weselu w Casa kilka m-cy temu jako gość. Sala naprawdę bardzo ładna i ciekawie urządzona.
kagr napisał/a:
Zastanawiam się cały czas nad funkcjonalnością tych okrągłych stołów... i tej płyty obrotowej - bo nigdzie się z czymś takim nie spotkałem.

To akurat uważam za świetne rozwiązania - przy naszym stole było początkowo 9 osób, a były takie momenty że było ich 2 razy więcej. Co chwila ktoś się dosiadał i w połowie wesela znałam już większość gości (na początku nie znałam nikogo poza moim mężem). Co do płyty obrotowej to jak dla mnie super pomysł, nie trzeba się przed nikim przepychać łokciami albo prosić o podanie czegoś - wystarczyło zakręcić "kołem fortuny" i już stało przed Tobą to, co chcesz :smile: Co do jedzenia to pamiętam pyszną sałatkę z melona i szynki parmeńskiej i jeszcze jedną rzecz, która mnie rozbawiła... To było jakieś mięso na zimno, pokrojone w plastry, półmisek wyglądał jakby było nałożone "na bogato". W trakcie wesela okazało się, że na wierzchu jest mięso a pod spodem wypełnienie z posiekanej kapusty pekińskiej...

kahakaha - Nie Wrz 02, 2012 9:06 pm

A czy ktoś może wypowiedzieć się na temat noclegów w Motelu Silver, który polecany jest przez właścicielkę Casa? jak z organizacją/wcześniejszą rezerwacją?

Pozdr :)

kasienka.1988 - Wto Wrz 11, 2012 4:23 pm

Jestem świeżutko po swoim weselu 08 wrzesnia i moge szczerze Polecić!
Sala jest w środku przepiękna, żyrandole sie ładnie mieniły, było jak w bajce :)
Dekoracja kwiatów na stołach piękna, tak jak pisały dziewczyny wcześniej włascicielka dba o każdy szczegół.Ja prosiłam o czerwone dekoracje z małym akcencikiem czarnym i tak było...
Jedzenie naprawde naprawde pyszne, wszystkie ciepłe posiłki były tak dobre jak w domku:) i smaczny udziec w goździkach,wiem ze proszono o dokładke:)
Stół wiejski,fontanna wszystko super.
Oczywiście mile zaskoczeni byliśmy prezentem od włascicielki sali i życzeniami.
Wiele gości mówiło,że niespodziewali sie że wsrod tak wielu sal w tym rejonie w Casa de fiori jest tak wysoki standart i takie wspaniałe wesele.
Naprawde nie mam sie do czego przyczepić, jesli ktoś jest chetny obejrzec jak wygladały nasze stoły to na ich stronce na facebooku sa juz dodane jakies zdjecia...
Dziekujemy z całego serca całej obsłudze i właścicielom...

[ Dodano: Wto Wrz 11, 2012 5:26 pm ]
Aha a nocleg w motelu silver rowniez mielismy zagwarantowany, był to apartament z łazienka telewizorkiem, bardzo ładny. Dodam jeszcze, że odwieźli Nas nad ranem do motelu:)

Moniś :) - Pią Paź 12, 2012 8:33 am

kasienka.1988, powiedz mi a czy jedzenie było wyliczone? bo z tego co wcześniej czytałam to pojawiały się takie opinie. I mam jeszcze jedno pytanie jak sprawdzały jak się stoły okrągłe?
kasienka.1988 - Pią Paź 12, 2012 10:40 am

Tak jak napisałam ci Moniś:)Pysznego Mięska było dużo, zabraliśmy do domu sporo, a okrągłe stoły są swietne i eleganckie :)
kahakaha - Pią Paź 12, 2012 11:09 am

@kasienka.1988

a korzystaliście z dodatkowej obsługi barmana? Jeśli tak, to jak to wyszło? :) ))


Pozdrawiam

kasienka.1988 - Sob Paź 13, 2012 10:58 am

Chodzi Ci o drink bar czy cos takiego? Nie, nic takiego nie mieliśmy, kelner roznosił jedynie wódke na stoły :)
Wiol25 - Pon Paź 15, 2012 8:15 pm

kahakaha, wracając do pokojów w motelu Silver, rozumiem że nie mieliście żadnej ekstra zniżki "od sali" ? Nam właścicielka powiedziała, że to zaprzyjaźnione miejsce i na pewno będziemy mogli liczyć na jakieś bardziej atrakcyjne ceny.
kahakaha - Wto Paź 16, 2012 7:17 pm

jeszcze nie zarezerwowaliśmy pokoi, ale z tego co wiem to wybór sali nie gwarantuje obniżki cen :( co nie znaczy, ze przy rezerwacji wiekszej liczby pokoi nie można negocjować :D ja mam taki zamiar :) A sam motel i pokoje - bardzo ładne, proste, ale na poziomie.
Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok ;) już mam małą nerwę, a jeszcze prawie rok ;)

czuczu1910 - Wto Paź 16, 2012 8:06 pm

kahakaha, Ja też mam zamiar rezerwowac tam pokoje i mam nadzieje ze cos sie uda załatwic z właścicielami hotelu.Powiem Ci szczerze , że do Naszego dnia jeszcze tez niecały rok - to ja juz czasem mam narówkę choc wiem ze będzie wszystko na tip top załatwione tzn na pewno na sali a co do dreszty to też mam nadzieje ze uda mi zalatwic:):)Głowa do góry będzie super i będzie cudny dzień:)
Wiol25 - Sro Paź 17, 2012 8:36 am

kahakaha, wygląda na to, że masz wesele w Casa dokładnie tydzień przede mną, razem będziemy się stresować :)
paulinkaaMU - Sro Paź 17, 2012 1:59 pm

Szkoda, że w Casa wciąż nie ma pokoi, o ile byłoby wygodniej.. my wynajęliśmy pokoje w Borynie - było całkiem blisko (3 minuty samochodem) i tanio. Za naszą dwójkę zapłaciliśmy bodajże 150zł, a dla naszych przyjaciół 4-os - 200zł <!>, wszystko ze śniadaniem. Tylko wiadomo, Boryna to taki weselny market :wink:
kahakaha - Pon Lis 19, 2012 9:16 pm

Podbijam, może są tu jakieś Październikowe Panny Młode??? :)

Jeszcze napiszę coś dla Panien Młodych, które boją się tego, że Pani Edyta jest niesympatyczną osobą - już po przyklepaniu i podpisaniu umowy, po wpłacie zaliczki... okazało się, że muszę zmienić termin wesela :D Nie było żadnego problemu :) Wszystko zalatwiłam błyskawicznie.

Myślę, że w poszukiwaniach sali najważniejsze jest Wasze nastawienie. Jasne, że każdy woli rozmawiać z osobą, która na każde nasze zapytanie zareaguje entuzjazmem :) Ale uwierzcie mi, zanim trafiłam do Casa, obejrzałam z sześć innych sal (byłoby więcej, ale do niektórych "domów weselnych" nie szło się nawet dodzwonić). Zwykle najbardziej zachwalają pod niebiosa Ci, ktorzy maja najmniej do zaoferowania. Najbardziej piała Pani, która za 195zł jedyne co mogla zaoferować to sztuczne kwiaty na stołach. W jednym hotelu na Strykowskiej, pan jasno dał nam do zrozumienia, że u nich jest DROGO. Ekskluzywnie i drogo. Tak jakby nie dla nas :D Wyszliśmy zniesmaczeni (a cena była taka jak wszędzie). W Casa nie było słodzenia. Byly konkrety i przede wszystkim PIĘKNA sala, która broni się sama. Poza tym mieliśmy sprawdzone polecenie, a ja jechałam obejrzeć każdą salę nie czytając żadnej opinii, żeby się nie nastrajać :) Pamiętajcie - nieważne czy przy pierwszym kontakcie polubicie "sprzedawce". Ważne CO kupujecie :) !! ! Każda sala ma plusy i minusy i każda z nas szuka czegoś innego i każdej z nas coś innego się podoba a coś nie. Warto polegać na swojej kobiecej intuicji ;)

czuczu1910 - Sro Lis 21, 2012 4:30 pm

Popieram Cię kahakaha, w tym co napisałaś ja tam uważam ze najważniejsze jest nasze podejście i każda z Nas chce zby było wszystko idealne ale mało jest takich miejsc .... przynajmniej moim zdaniem a w CASA jest wszystko jasno przejżyście powiedziane i wiem , że zawsze się można dogadać z Panią Edytą i jest zawsze otwarta na propozycje i prośby:)Ja już się doczekać nie mogę tego dnia...a tu jeszcze tyle czasu ehh.....
kahakaha - Sro Lis 21, 2012 7:49 pm

czuczu1910 ja też mam cały czas wrażenie że to jeszcze tyyyle czasu ;) Ale coś mi się wydaje, że tuż po nowym roku wszystko ruszy jak lawina i zaraz zacznie się cała jazda :D Będziemy stresować się razem ;)
A co do sali - wiem, że będzie pięknie :) A o wszystkie kwestie z forum, które mnie zastanawiają, po prostu zapytam i na pewno wszystko będzie dobrze dograne :)

czuczu1910 - Pią Lis 23, 2012 5:39 pm

kahakaha, no na pewno masz racje , no to chociaż się same nie będziemy stresowały tym wszystkim:):):)na pewno będzie piękna sala i wszystko będzie dopięte na 100%:)Ja mam nadzieję, że dojdę do formy bo na razie to jest niezbyt dobrze....
żurawina - Nie Gru 02, 2012 8:04 pm

kahakaha napisał/a:
Myślę, że w poszukiwaniach sali najważniejsze jest Wasze nastawienie
kahakaha napisał/a:
Każda sala ma plusy i minusy i każda z nas szuka czegoś innego i każdej z nas coś innego się podoba a coś nie. Warto polegać na swojej kobiecej intuicj


Nareszcie głos rozsądku ;)

Ef1 - Nie Sty 20, 2013 2:38 pm

Podoba mi się ta sala, jednak mam pytanie widziałam we wcześniejszych komentarzach, że organizują tam wesela na minimum 90 osób, czy nadal tak jest? a jak się robi mniejsze wesele to trzeba dopłacać?
czuczu1910 - Nie Sty 20, 2013 9:33 pm

Ef1, wydaje mi się , że warto porozmawiac z właścicielką mysle , że można się dogadac :) :)My mamy tutaj wesele już doczekac sie nie możemy :) :) :) trzeba probowac :) :D więc dzwoń do p. Edyty i najlepiej umów się na spotkanie w 4 oczy i mysle , że się uda wszystko:)
kahakaha - Wto Sty 22, 2013 6:22 pm

nie jest tak ;) z tego co pamiętam, nam pani Edyta powiedziała, że 60 osób to absolutne minimum - ale najlepiej z nią pogadać. Teraz coraz częściej organizowane są małe wesela, więc ustalanie pułapu na 90 osób byłoby nielogiczne :) u mnie będzie ok 80 osób i wszystko git ;) jestem bardzo ciekawa kolejnych opinii Panien Młodych, bo czas pędzi.... ;) i do wielkiego dnia coraz bliżej!
Kleoo - Pon Sty 28, 2013 12:24 pm

my w umowie mamy, że 60 osób to minimum, doplaca się jeśli mniej osób będzie
słodka - Pon Kwi 15, 2013 12:25 pm

Witam
Napiszcie jaka jest szefowa czy można się z nią dogadać pilnie szukamy z nażeczonym fajnej sali a tu jedzenie b.smaczne podobno
Pozdrawiam Słodka

czuczu1910 - Pon Kwi 15, 2013 2:10 pm

Mogę polecic zdecydowanie sale i z p.Edytą da się dogadac zdecydowanie :) śmiało możecie do niej dzwonic :) Mam nadzieje ze wszystko się uda :) Pozdrawiam
Szczęsliwa M - Pon Kwi 15, 2013 3:28 pm

Cześć jedzenie naprawdę bardzo dobre i wszystko świeżutkie. Z Panią Edytą da się dogadać chociaż nie jest specjalnie rozmowna. Na szczęście przy ustalaniu szczegółów odpowiadała na wszyskie pytania i podpowiadała co wybrać.
nataliaja - Wto Lip 02, 2013 9:01 am

Kochane :) ja już po... emocje ogromne :) jesteśmy szczęśliwi, że nasze wesele było w Casa. Tylko TAM i nigdzie indziej! :) Goście byli pod ogromnym wrażeniem. Sala bardzo się podobała. Mówili nawet, że podwyższyliśmy poprzeczkę następnym osobą w rodzinie które w niedługim czasie będą braly ślub :) ) Po weselu okazało się nawet, że po opowieści gości którzy byli z nami Ci którzy nie zdołali przybyć żałują :) Nasze oczekiwania zostały w 100% spełnione, mogłabym powiedzieć, że nawet przekroczone. Dekoracje stołów - cuuudne :) Gustowne i eleganckie. "Moje" cudne fioletowe mieczyki :) (zdjęcia na stronie Casa na fb - jupi ! :) ). Tort... pyszny - fioletowy :) Bardzo podobało mi się to, ze nie był oblany lukrem, co powodowało, że był tak pyszny i delikatny. mmmmmm....
Posiłki smaczne, a stoły syto zastawione. Zależało nam na tym, żeby jedzenia było więcej ale nie spodziewałam się, że tak dużo...no a goście też przecież zajadali się przy stołach :) Okazało się faktycznie to wszystko jest nie do przejedzenia :) Goście bardzo chwalili sobie smaczne jedzenie.
Wszystkie nasze prośby zostały spełnione, m.in stół wiejski i słodki był na jednej sali, na czym nam zależało.
Obsługa bardzo miła, kulturalna... nie było żadnych problemów z komunikacją. Zarówno z zespołem jaki i nami czy nawet naszymi rodzicami. Wszystko szło bardzo sprawnie... i czas nam tak szybciutko zleciał :(
Cieszymy się ogromnie, że to tak pięknie się ułożyło... gdy tylko zamknę oczy (a jeszcze często to robie :) ) przywołuje sobie obraz tego co było... :) )))))
Pani Edyta bardzo życzliwa - pomogła, doradzała. I tak jak już pisałam wcześniej spełniła wszystkie nasze prośby, nie było żadnego problemu. Ja co chwilę czegoś albo czegoś zapomniałam zabrać to trzeba było się wracać albo zapytać to dzwoniłam, a Pani Edyta spoglądała na to szaleństwo cierpliwym okiem ;) Na weselu bardzo ciepło nas przyjęła. Byliśmy zaskoczeni ale dzięki temu jeszcze bardziej szczęśliwi. Będziemy na prawdę bardzo mile wspominać i Panią Edytę, i sympatycznego Pana kierowcę :) personel no i piękną, gustowną sale :) Szkoda, że to już za nami...
Z całego serducha dziękujemy, że jesteście i mogliśmy spędzić właśnie w Casa nasz wielki dzień... a wszystkim którzy tak jaki i my będą tam spędzać pierwszy dzień swojego nowego życia mogę powiedzieć bez obaw, że będzie CUUDNIE :) i już zazdroszcze :)

Jeszcze raz dziękujemy i życzymy właścicielom wszystkiego dobrego, mamy nadzieję, że kiedyś będzie okazja jeszcze tam wrócić.

Kasia i Darek :)

czuczu1910 - Wto Lip 02, 2013 1:46 pm

nataliaja, Jak się cieszę , że tak cudownie było MY JUZ ZA 18 DNI BĘDZIEMY ZACZYNAC WŁASNIE W CASA NASZĄ WSPÓLNĄ DROGE! doczekać się nie możemy i jesteśmy PRZEKONANI ZE BĘDZIE CUDOWNIE TAK JAK NAPISAŁAŚ. Pani Edytka jest mega ciepłą i pomocną kobietą, ja również co trochę do niej dzwonię i zawracam głowę ale zawsze JEST MIŁA I SYMPATYCZNA ZAWSZE ODPOWIE NA WSZYSTKIE PYTANI. Trzymajcie kciuki to już tuż tuż :) :)
kahakaha - Wto Lip 02, 2013 3:09 pm

czuczu1910 o kuurcze już tylko 18 dni? :mrgreen: pewnie masz niezły sajgon, ja już zaczynam czuć stresik, a u mnie jeszcze ponad 60 dni zostało :wink: Cieszę się, że pojawiła się taka entuzjastyczna opinia na temat sali :) :):) czekam również na Twoją relację!
ps- my też jesteśmy z Radogoszcza... ;)

czuczu1910 - Czw Lip 04, 2013 11:03 am

kahakaha, no już 16 dni zostało :D powiem Ci , że na razie jakiegoś wielkiego stresu nie mamy ale pewnie będzie tydzień przed to już Nas dopadnie porządnie :P
Ja w Naszą sale od zawsze wierzyłam i nie wierzyłam w to co było kiedyś pisane wiem ze sala jest śliczna i jeszcze po komentarzu nataliaja :smile: to już w ogóle będzie super :)

Kleoo - Sob Lip 06, 2013 6:04 pm

nataliaja a możesz coś powiedziec o obsłudze barmańskiej zapewnianej przez salę?
nataliaja - Sro Lip 17, 2013 8:52 pm

my nie korzystaliśmy... więc nie podpowiem... :(
kahakaha - Czw Lip 18, 2013 10:17 am

Kleoo napisał/a:
nataliaja a możesz coś powiedziec o obsłudze barmańskiej zapewnianej przez salę?


Kleoo, my będziemy korzystać z usług barmana, ale dopiero (albo JUŻ :P ) na początku września ;)

dostaliśmy do niego numer, będę się w tym tyg z nim konsultować w sprawie zakupów alkoholi. Po weselu zdam relację :D

czuczu1910 - Czw Lip 18, 2013 7:22 pm

my bedziemy korzystac z uslug barmanskich w sobote :) i nie tylko 20 lipca to nasza data :) alkohol i wszystko zakupione wiec w przyszlym tyg relacje zdamy
kahakaha - Pią Lip 19, 2013 9:03 am

czuczu1910 napisał/a:
my bedziemy korzystac z uslug barmanskich w sobote :) i nie tylko 20 lipca to nasza data :) alkohol i wszystko zakupione wiec w przyszlym tyg relacje zdamy


Czuczu, czekam z niecierpliwością na Twoją relację :D

czuczu1910 - Nie Lip 28, 2013 4:23 pm

KOCHANI my już po weselu niestety....Nie wiem od czego mam zacząć:):) Mogłabym pisać pisać i pisać same superlatywy :) Postaram się opisac wszystko co i jak wyglądało.

Sala CUDOWNA, wystrój PIĘKNY, kwiaty, dekoracja, porcelana, szkło-piękne :)
Jedzenie po prostu PRZEPYSZNE! Bardzo dużo syto zastawione stoły.
TORT - PYSZNY nie za słodki taki delikatny:)
no i BARMAN - REWELACJA ZNA SIĘ NA RZECZY I ROBI PRZEPYSZNE DRINECZKI :) I to nie tylko dla kobietek....:)
aaaaa i jeszcze jedno samochód bajka i KIEROWCA RÓWNIEŻ WESOŁY UŚMIECHNIĘTY :)dziękujemy

JEDNYM SŁOWEM BARDZO ALE TO BARDZO DZIĘKUJEMY CAŁEJ OBSŁUDZE SALI CASA DE'FIORI ZA CUDOWNY WSTĘP W NASZĄ WSPÓLNĄ DROGE:):):):)
EDYTKO TOBIE PRZEDE WSZYSTKIM ,że znosiłaś nasze trucia:)
Justyna i Michał :)

Kleoo - Wto Lip 30, 2013 7:06 am

czuczu, a czyy ustalaliscie z barmanem liste drinków i alkoholi, które macie zakupic?
kahakaha - Wto Lip 30, 2013 9:41 am

Kleoo napisał/a:
czuczu, a czyy ustalaliscie z barmanem liste drinków i alkoholi, które macie zakupic?


ja dostałam listę od barmana, można wybrać co się chce, dodać własne sugestie, a on później wysyła sugerowaną listę zakupów. Drinki ma fajne - zaczynając od Mojio, przez Brudnego Harrego, na Teqiuli Sunrise kończąc ;) Spokojnie można wybrać coś dla każdego.

czuczu1910 - Wto Lip 30, 2013 2:38 pm

Kleoo, kahakaha, dziewczynki my to się z Sebastianem spotkaliśmy i pogadaliśmy on powiedział co kupić jakie alkohole i w ogóle ON naprawdę umie to robić i My mieliśmy kilka drinków wyjściowych a jak ktoś chciał cos innego to robił bez żadnego ale :) ON NAPRAWDE ZNA SIE NA RZECZY I UMIE TO ROBIC :D FACET REWELA :)
kahakaha - Czw Sie 08, 2013 11:09 am

A ilu gości siedziało przy jednym okrągłym stole? Wygodnie było? ;) Właśnie pracuję nad logistyką usadzenia gości i mam nie lada problem ;)
Kleoo - Wto Sie 13, 2013 9:24 am

również dołączam się do pytania powyżej :)
Szczęsliwa M - Wto Sie 13, 2013 12:10 pm

U nas było tak po ok 12 osób przy jednym większym było 14. Myślę że 12 to tak akurat nie za cisno i jest z kim pogadać.
Kleoo - Wto Sie 13, 2013 12:56 pm

dziękujemy za informację :) a zdradzisz swoją opinię o tej sali?
czuczu1910 - Wto Sie 13, 2013 2:39 pm

U Nas również było po 12 osób przy stole i mieliśmy dwa większe ale to wszystko da się ustalić z panią Edytką :) DZIEWCZYNY TO JEST SALA SUPER I BĘDĘ JĄ ZACHWALAC BO wesele Nasze było tam REWELACYJNE POD KAŻDYM WZGLĘDEM z resztą napisałam wyżej już to samo :) w razie pytań śmiało pisać :)
Szczęsliwa M - Wto Sie 13, 2013 8:41 pm

Moje wesele w tej sali było już wprawdzie dość dawno bo ponad 2 lata temu (25.06.2011) ale byłam zarówno ja jak i goście bardzo zadowoleni. Wystrój wspaniały, elegancki, jedzenie przepyszne i co najważniejsze świeże. Wszyscy do tej pory wspominają wspaniały słodki stół i najlepszą fontanne czekoladową. Dekoracje kwiatowe były cudne takie jak chceliśmy z żywych lilii. Tort też cudny z żywymi różami i do tego bardzo smaczny, taki jak chceliśmy kolejne warstwy nie na tackach eozłożone tylko 4 warstwy jedna na drugiej. Serdecznie polecam tę sale.
Marta Mastalerz - Nie Sie 18, 2013 9:51 pm
Temat postu: Marta i Piotr wesele 03.08.2013
Kochani,
mieliśmy wesele w Casa de' Fiori 03.08.2013. Sala spełniła nasze oczekiwania nawet w 200%. Wystrój sali przepiękny - taki jaki sobie wymarzyłam - biel i ecru połączone z zielenią - elegancko i z wielką klasą; my i nasi goście byliśmy zachwyceni. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości dotyczące estetyki sali w momencie załatwiania formalności przed weselem, to naprawdę nie musicie się martwić, ponieważ w dniu wesela widzimy całość - pięknie nakryte stoły, bardzo gustowna zastawa i bogate dekoracje potraw, świece i serwetki dobrane do bukietów na stołach, oryginalne oświetlenie powodują, że wchodząc do środka zapiera dech :)
Okrągłe stoły są bardzo wygodne i eleganckie. Płyta obrotowa - rewelacja! Wszystkie posiłki były podawane gorące, duże porcje mięsa (wielu osobom wyjątkowo smakowała pierś ze szpinakiem i fetą w sosie serowym - polecamy, ale generalnie chwalili wszystko - smaczne, apetyczne). Pani Edyta doradza przy wyborze menu i dzięki temu mięsa były bardzo różnorodne. My domawialiśmy trochę ponad proponowane menu, ale nawet bez takich decyzji jedzenia jest dużo. Trudno wyróżnić jakąś potrawę, ale rodzice wyróżniają przepyszną kapustę zasmażaną (lepsza niż domowa). Barszczyk biały zachwycił nawet babcię, która sama gotuje przepysznie. Barszczyk czerwony przygotowany na świeżych burakach, słodko-kwaśny, fantastyczny i tak moglibyśmy wymieniać bez końca. Zimna płyta - pięknie podane, wszystko bardzo świeże. Jeżeli chodzi o sałatki do wyboru to zamawiajcie to co lubicie, każda będzie smakować ( u nas goście chwalili sałatkę ze szpinakiem, melonem i szynką parmeńską, ja zachwycałam się sałatką z grillowanym kurczakiem i roladkami z szynki ze szparagami i serkiem - mniam :) Mięsa pieczone dobrze doprawione. Zamawialiśmy deser i nie żałujemy - była to panna cotta z owocami polana sosem czekoladowym - "niebo w gębie". Jeżeli chodzi o tort to był najlepszy jaki jadłam w życiu - my mieliśmy z malinami, lekki, delikatny, z bitą śmietaną, dobrze, że nie był oblany lukrem, nie wiemy co było na wierzchu, ale miało to postać gęstego budyniu - niesamowicie smaczne!!!!! Stół słodki - bardzo duży wybór ciast, super fontanna czekoladowa. Zarówno stół słodki i wiejski stały na sali ze stołami ( w części jadalnej) - uważamy, że to świetny pomysł.
Stół wiejski - bogaty i urozmaicony, gustownie udekorowany, a wyroby na nim - przepyszne. Nie wiemy gdzie Pani Edyta zamawia, ale wszystko naprawdę domowe i wiejskie - takie jakie powinno być. Ciężko coś wyróżnić, może tylko smalec, który cały został zjedzony.
Po zakończeniu imprezy obsługa zapakowała nam potrawy, które zostały (duża ilość) w pojemniki zaoferowane przez salę. Hermetycznie zapakowane mięsa - rewelacja! Można odgrzewać od razu w piekarniku (dziękujemy Pani Edyto!)
Bardzo polecamy Pana barmana - oczywiście drinki super, barek był oblegany, a Pan Sebastian bardzo sympatyczny, pomocny i profesjonalny, świetnie zarządzał alkoholami!
Obsługa miła, grzeczna, profesjonalna, otwarta na każdą prośbę gości, za co również nam goście dziękowali.
Samochód dla młodej pary - bardzo elegancki i kierowca bardzo miły.
Nie obawiajcie się kafli na podłodze, ponieważ nie są śliskie, było nam wygodniej zatańczyć pierwszy taniec w Casa de' Fiori niż na sali, gdzie ćwiczyliśmy, a ja miałam naprawdę wysokie szpilki.
Ogród przepiękny, goście chętnie odpoczywali przy zapalonych pochodniach, nawet jeden z nich "strzelił" sobie małą drzemkę na łonie natury :lol:
Mały minusik to kamyczki przed salą i brak pokoi gościnnych, ale daliśmy radę.
Ponieważ jest to sala bankietowa, a nie restauracja, nie można przyjechać tam na obiad, aby przetestować posiłki, moja mama zasięgała opinii właśnie na tym forum. Po bardzo udanym naszym weselu, stwierdzamy, że złe opinie o tej sali piszą osoby, dla których Casa de' Fiori jest konkurencją lub takie, które nie potrafią docenić smaku domowego jedzenia.
Bardzo serdecznie dziękujemy Pani Edycie i całemu zespołowi za pełen profesjonalizm! Wielkie brawa dla Pana kucharza!
Pani Edyto - bardzo dziękujemy za piękny prezent ślubny i życzymy dalszych sukcesów!
Chcecie mieć smacznie, elegancko i z klasą to polecamy Casa de' Fiori !! !!!!!!!!!

Serdecznie pozdrawiamy!
Marta, Piotr i Rodzice

czuczu1910 - Wto Sie 20, 2013 3:26 pm

Marta Mastalerz, Masz rację sala i obsługa i wszystko jak najlepsze w najlepszym eleganckim guście i smacznie jak w domu nie można się do czego doczepić. TYLKO POLECAC SALĘ BO JEST TEGO WARTA :) pozdrawiamy młodych nowożeńców którzy tak jak my zaczęli WSPÓLNĄ DROGE w CASA DE' FIORI :) :)
Kleoo - Pią Wrz 06, 2013 8:53 am

chciałam jeszcze zapytać, gdzie był ustawiony stół z owocami i ciastami? może jakieś fotki macie?
czuczu1910 - Pon Wrz 09, 2013 2:00 pm

Kleoo, stół z owocami, ciastami był ustawiony koło barku koło barmana uważam , że to jest idealne miejsce bo Ci co idą na drineczka to zahaczają o ciasta i owoce :) zdjęcia są na stornie Casa de' fiori :)
kahakaha - Wto Wrz 10, 2013 9:51 am

Kochane! Nie będę powtarzać tego wszystkiego co napisały moje poprzedniczki. Casa de fiori to miejsce idealne. Jedzenie przepyszne, wszystkiego dużo, barman super, kwiaty piękne, obsługa przemiła, Pani Edyta przygotowała wszystko na medal! Mimo moich obaw, stresu - wszystko wyszło SUPER.

Jesteśmy bardzo wdzięczni.
Dziękujemy i polecamy wszystkim!!!!!!!

Kleoo - Sro Wrz 11, 2013 7:51 pm

Kochane a gdzie przetrzymywałyście alkohol?

I martwi mnie, że od grudnia jest awaria jednej z toalet, jestem ciekawa czy to naprawią w końcu.

czuczu1910 - Czw Wrz 12, 2013 8:41 pm

Kleoo, alkohol stał przy barmanie więc bezpieczny i pod kontrolą pełną:)Nie obawiaj się będzie dobrze a może inaczej na milion % będzie super:)
kahakaha - Wto Wrz 17, 2013 11:07 am

Tak, o alkohol dbała obsługa. Barman bardzo sympatyczny, na prawdę :) Aaaa i chciałam jeszcze pochwalić tort. Bardzo był pyszny :) My wybraliśmy śmietanowy, lekki, z porzeczkami. Mniam,mniam :) Florystka, która zdobi salę, przepięknie stroi też auta. Żałuję nawet, że nie zamówiłam u niej swojej wiązanki ślubnej :)

Pozdrawiam :)

silvija - Sro Wrz 18, 2013 12:34 pm

No i nasze wesele w Casa już się odbyło :smile: Było przepięknie, nie wyobrażam sobie lepszej sali niż Casa, naprawdę! A ja jestem z tych wymagających i zwracających uwagę na szczegóły więc wiecie, jak ja już tak mówię, to znaczy, że naprawdę nie było się do czego przyczepić :D ;P

Organizacja profesjonalna, na najwyższym poziomie. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, dokładnie przemyślane, widać, że organizatorzy doskonale znają się na tym co robią. Jedzenie pyszne! Wszyscy goście chwalili, cieszyli się, że w końcu jakieś wesele na którym nie tylko schab i buraczki :wink: Ilość jedzenia ogromna, dostaliśmy jeszcze na wynos, zapakowane w próżniowe pojemniki, rozdaliśmy rodzinie, a nawet zespołowi, zapakowaliśmy lodówkę po samą górę. Wszystko bardzo ładnie podane, obsługa profesjonalna, goście bardzo chwalili obrotowe góry w stołach i to, że wódka ciągle była na stołach :wink:

Dekoracja sali była przepiękna, idealnie taka, jaką sobie wymarzyliśmy :smile: Wrzucę jeszcze jakieś zdjęcia jak tylko dostanę od pani fotograf, same zobaczycie :) Mięliśmy dekorację różowo-granatową, urzekły mnie wstążki przy kwiatach, dobrane dodatki, od serwetek po świece i dekorację sztalugi z planem stołów. Gościom bardzo podobały się altanki w ogrodzie i łazienki :wink:

Mieliśmy piękny tort, również pod kolor :smile: z różami i granatowymi wstążkami :)
Barman spisał się na medal! Nawet jak ostatnio wyszłam z koleżankami na drinka, stwierdziły, że na weselu były lepsze 8)
Samochód, który zapewniała nam sala również spisał się doskonale, elegancki, wygodny ;) .

Z całego serca i z czystym sumieniem polecam gorąco Casa de' fiori! To piękna sala z doskonałą, profesjonalną organizacją. Wszystko jest dopilnowane, w pełni odpowiadało naszej wizji, którą omówiliśmy wcześniej z p.Edytą, której jesteśmy serdecznie wdzięczni za każdą pomoc przy organizacji naszego dnia. Jak wesele to tylko w Casa! o! :smile:

czuczu1910 - Nie Paź 27, 2013 2:19 pm

silvija, mówiłam, że będzie pięknie i będzie to najcudowniejszy dzień :)Bardzo się cieszymy ,że jesteście tak samo MEGA ZADOWOLENI I SZCZĘŚLIWI ,ŻE WŁAŚNIE W CASA ROZPOCZĘŁA SIĘ WSPÓLNA DROGA PRZEZ ŻYCIE :)Wszystkiego co najlepsze dla Was I DLA WSZYSTKICH CO WYBRALI I WYBIORĄ "NASZA"SALE!!!!
Lunne - Pią Sty 17, 2014 5:44 pm

Witam :)
Udało mi się przebrnąć przez 16 stron gorącego tematu ;) wie może któraś z forumowiczek jak się prezentują ceny na 2014/15 rok? Jesteśmy na etapie szukania sal w okolicach Złotna i Casa wygląda mega zachęcająco :)
pozdrawiam

Romus_Julcia - Pon Sty 20, 2014 7:00 pm

Czy istnieje możliwość organizacji pokazu sztucznych ogni, wypuszczania lampionów bądź innych atrakcji?
paulinkaaMU - Sro Sty 22, 2014 9:37 pm

Romus_Julcia napisał/a:
Czy istnieje możliwość organizacji pokazu sztucznych ogni, wypuszczania lampionów bądź innych atrakcji?


my mieliśmy lampiony, nie było problemu, wręcz właścicielka zaangażowała się by pomóc :)

JAndL - Wto Lut 04, 2014 10:40 pm

Mielismy wesele na ok. 130 osob w Casa De Fiori we wrzesniu 2013r. Od poczatku relacje z wlascielami ukladaly sie prawidlowo. Wszystkie nasze sugestie i pytania zawsze byly brane pod uwage. Wlasciciele sluzyli rada i pomoca w przypadku wystroju, menu itp.
Sala oryginalna, klimatyczna i swietnie wychodzi na zdjeciach.
Jedzenie wyszlo bardzo dobre, goscie je bardzo chwalili, jak rowiez sama sale.
Co do obslugi - nikt sie nie skarzyl.
Generalnie bardzo pozytywnie.

Justyna i Lukasz

aktaga - Czw Cze 05, 2014 6:42 pm

Lada dzień miną 2 miesiące od naszego wesela, które odbyło się właśnie w Casa:) Postanowiłam się podzielić z Wami moją opinią na jej temat, ponieważ jeszcze w toku przygotowań wiele razy podczytywałam ten wątek a teraz może mój wpis pomoże kilku przyszłym Pannom Młodym! Może zacznę od tego, że zanim zdecydowaliśmy się na tą salę odwiedziliśmy kilka innych miejsc- wybór padł na Casę ponieważ oferta była najatrakcyjniejsza (nie ma żadnych dodatkowych "wydziwnianych" opłat). W cenie oprócz genialnego tortu i stołu wiejskiego (który okazał się hitem imprezy:)) mieliśmy też auto i CUDOWNEGO Pana Andrzeja, który swoimi żartami skutecznie rozładowywał nasz stres:) Jeśli mam podsumować całą imprezę- lepiej bym sobie tego nie wymarzyła. Sala była PRZEPIĘKNIE udekorowana kwiatami, zresztą wszystkie dodatki świeczki, serwetki były dopasowane. Pomimo tego, ze mieliśmy małe wesele (50 osób), udało ustawić się stoły tak, że sala nie wyglądała na pustą (jeśli któraś z Was obawia się okrągłych stołów tak jak ja wcześniej- mogę Was zapewnić, że jest to super rozwiązanie. Goście bardzo sobie chwalili, a biesiada przy stołach była naprawdę niezapomniana.) Ja z uwagi na stres z jedzenia pamiętam tylko rosół, który był naprawdę pyszny i czerwony barszczyk, który zjadłam na koniec imprezy oraz kilka przystawek z zimnej płyty. Z relacji rodzinki i pozostałych gości mam jednak same pozytywne opinie- wszyscy (nawet mój szwagier który jest kucharzem) bardzo zachwalali. Ogromne podziękowania również dla całej załogi Casy i oczywiście p. Edyty, która czuwała nad całą uroczystością i zadbała o każdy szczegół a w trakcie przygotowań służyła nam dobrą radą. Dziękujemy że nasz wielki dzień, dzięki Wam był jednym z najpiękniejszych w naszym życiu! Z ręką na sercu polecamy Wam tą salę. Agata i Bartek
lukaszbag - Czw Paź 09, 2014 11:02 am

Witam, niedawno organizowaliśmy nasze wesele właśnie w tym lokalu. Muszę przyznać, że było to najlepsze wesele na jakim byliśmy :P Wszystko było super. Wystrój lokalu jest idealny, brak przepychu i wszech obecnej tandety jak w większości tych wszystkich nowych "pseudo pałaców", lokal urządzony ze smakiem. Żyrandole przepiękne, krzesła i stoły bardzo ładnie wkomponowane w całość wystroju. Menu, które wybraliśmy wszystkim bardzo smakowało i każdy mógł coś dla siebie znaleźć. Zimna płyta z różnego rodzaju wędlinami, sałatkami i tortilami też na plus. Barman robiący drinki był rozchwytywany gdy goście spróbowali jego drinków. Ciasta i tort równie smaczne jak cała reszta. Jednym słowem wesele na 6 z plusem :) Kontakt z Panią Edytą bardzo dobry, od początku naszych rozmów wiedzieliśmy, że możemy jej powierzyć organizację naszego święta. Ponad to pomogła znaleźć super kapele, ponieważ my się na tym nie bardzo znaliśmy. Reasumując polecam lokal wszystkim bardzo gorąco i serdecznie!!!
kiciaeudezet - Pon Paź 20, 2014 9:06 am

Byłam rok temu na weselu w tym miejscu :) Rzecz, która mnie urzekła to z pewnością - toalety - bajecze :) Piękne mieniące się :) Umierzcie mi, szukając swojej sali nie znalazłam tak genialnych toalet
raf - Sro Cze 03, 2015 10:04 am

Dnia 16.05.2015 r. odbyło się nasze wesele w Casa de Fiori.

Opiszę w miarę szczegółowo naszą przygodę z salą, nawet z małymi pierdołami które nie były dla nas istotne, ale żeby osoby przywiązujące uwagę do detali też znalazły coś dla siebie.

Wesele było udane. Sala oraz stoły były pięknie przyozdobione świeżymi kwiatami. Na stołach było pełno wszelkiego rodzaju przekąsek. Ciepłe posiłki były bardzo smaczne, wszystkie dania! Stół wiejski bardzo bogaty, cieszył się ogromnym powodzeniem. Stół słodki zawierał dużo ciasta, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Fontanna czekoladowa również cieszyła się dużym powodzeniem. Tort był wyśmienity. Masa zewnętrza tortu wyglądała jak z lukru, a w rzeczywistości była bardzo smaczną delikatną masą, świetnie zrobione. Obsługa uwijała się sprawnie, chyba nie ma się do czego przyczepić, przynajmniej my nic nie zauważyliśmy aby jakieś problemy były czy opóźnienia w podawaniu posiłków. Jak się coś zgłosiło obsłudze (np. potłuczone szkło, bak plastikowych kieliszków pryz stole wiejskim, prośba o otwarcie wina), to szybko sprawa była załatwiana. Jednym słowem, obsługa sprawna i solidna. Ogólnie sama obsługa całej imprezy bez zastrzeżeń, wszystko tak jak powinno być, czyli bardzo dobrze. Otrzymaliśmy w trakcie imprezy od Kierowniczki sali weselny upominek, był to niezwykle miły gest. Po imprezie otrzymaliśmy zapakowane jedzenie które nie zostało zjedzone w trakcie imprezy. W pakunkach tych było całe piąte danie (nie zdążono go podać, ponieważ impreza zaczęła się po 20:00, a skończyła koło 4:00, a posiłków łącznie mieliśmy 5) oraz wszelkiego rodzaju przystawki, sporo ze stołu wiejskiego i odrobina mięsa które zostało z wcześniejszych dań.
W trakcie trwania imprezy pojawiło się kilka nieprzewidzianych problemów. W którymś momencie zatrzasnęła się toaleta damska z osoba w środku. Ponoć trwało to dobre parę minut zanim ktoś zorientował się że tam jest zatrzaśnięta osoba i zanim udało się te drzwi odblokować (choć powiem szczerze że akurat ja nie znam szczegółów tego zdarzenia). Z drugiej strony w toalecie męskiej w trakcie trwania imprezy, światło znacznie zmniejszyło intensywność, przez co w toalecie było jak by to powiedzieć- nie tak jasno jak powinno być w toalecie. Poinformowałem o tym fakcie Kierowniczkę sali która to poinformowała mnie że to związane jest z awarią oświetlenia spowodowaną zbytnim przegrzewaniem się urządzenia zasilającego. Ponoć usterkę tą zauważono dopiero w dzień imprezy i nie było już czasu aby to naprawiać. W trakcie imprezy chyba problem sam się rozwiązał albo przynajmniej nie stanowił już później problemu, czyli jednym słowem nic poważnego. Trzecią rzeczą była klimatyzacja. Przy większej ilości ludzi na parkiecie, robiło się strasznie duszno. Jednakże po prośbach o regulacje klimatyzacji, szybko zajęto się tym tematem. Problem duszności się pojawiał przez całą imprezę, ale jak tu sobie z nim poradzić skoro osobom tańczącym jest za duszno, a osobom nietańczącym jest za zimno. Wydaje mi się że jest to problem każdej imprezy, zatem do sali nie powinniśmy się o to przyczepiać. Kolejną rzeczą było to, że w trakcie imprezy kilka razy można było zobaczyć jakiś obcych ludzi na sali. Na początku zastanawialiśmy się co to za ludzie i już chcieliśmy interweniować aby opuścili salę, ale okazało się że Ci ludzie przeszli przez salę i weszli w drzwi za którymi znajdowała się kuchnia. Musieli to być jacyś znajomi właścicielki, nie wiemy. Nie była to przyjemna sytuacja że w trakcie naszej imprezy po sali kręcili się jacyś nieznajomi ludzie, na szczęście rzadko ich było widać.

Jednakże, oprócz powyższego chciałbym opisać jak wyglądała nasza współpraca z Casa de Fiori. Umowę podpisaliśmy równo rok wcześniej niż data naszego wesela,czyli 17.05.2014 r. podczas gdy datę wesela przyjęliśmy na dzień 16.05.2015 r. Głównymi rzeczami które zdecydowały o wyborze sali oprócz jej ładnego wyglądu były: 1) opinie na tym forum, 2) piękny ogród za salą (warunkiem koniecznym sali było posiadanie ogródka, od razu odrzucaliśmy te które go nie posiadały) 3) najlepiej minimum trzy toalety (mój osobisty warunek, ze względów praktycznych, czyli aby nie było problemów gdyby jedna toaleta "przestała działać"). Nasze wesele miało być na około 70 osób (ostatecznie wyszło 63 + 4 orkiestra i fotograf), dlatego szukaliśmy takiej sali w której taka mała ilość osób nie zginęła by. Pani informowała nas, że zamierza salę w okresie zimowym (poza sezonem) trochę odświeżyć oraz zamierza parking za salą który obecnie zrobiony był ze żwiru (pisano o tym wielokrotnie we wcześniejszych postach), wyłożyć kostką. Dowiedzieliśmy się również że problem z pokojem dla młodych który znajdował się na górze został rozwiązany i w umowie mieliśmy zapis o pokoju dla młodych (o problemie z pokojami też pisano tu we wcześniejszych postach).
Mniej więcej dwa miesiące przed imprezą postanowiliśmy przejechać koło sali aby przypomnieć sobie jak ona wygląda. Gdy przejeżdżaliśmy zauważyliśmy że tuż za salą, czyli tam gdzie był ogródek, znajdował się jakiś świeżo postawiony ogromny budynek, a wokół niego było widać plac budowy, wszystko na terenie wcześniejszego ogrodu. Zadzwoniliśmy do właścicielki zapytać się CO SIĘ DZIEJE Z SALĄ!? Pani nas poinformowała, że w miejscu gdzie był ogród budowana jest właśnie nowa sala, która będzie zdolna pomieścić 250 osób. Dowiedzieliśmy się że nasza sala została zmniejszona. Pani bardzo spokojnym tonem poinformowała nas abyśmy się z nią spotkali żeby mogła nam pokazać jak to teraz wygląda. W trakcie spotkania z właścicielką okazały się następujące rzeczy:
1) nasza sala została pomniejszona. Akurat jej wielkość wyglądała odpowiednio do ilości 60-70 osób
2) z tyłu sali gdzie były duże okna oraz wyjście na taras/parking/ogród i tam się na ta salę wchodziło, znajduje się tam teraz zwykła ściana (tą część zburzono). Zatem jedyne okna w sali, to zwyczajne okna na mur i ulicę z drugiej strony. Sala przez to znacznie straciła na uroku.
3) trzecia toaleta została zlikwidowana, gdyż znajdowała się z tej części która została zmniejszona (przypominam że to był mój warunek dla którego m.in. zdecydowałem się na tą salę). Pani poinformowała nas że kiedyś też były tylko dwie łazienki i nie tworzyły się przy nich kolejki (poza momentem przyjechania z kościoła).
4) ogród, z uwagi na to że jest tam budowa, nie będzie do naszej dyspozycji (przypominam że to był nasz warunek konieczny i właściwie głównie dzięki temu ogrodowi zdecydowaliśmy się na tę salę)
5) parking żwirowy za salą, który miał być wyłożony kostką już nie istnieje. Zamiast niego, parkingiem miał się stać teraz obok sali który na tamtą chwilę wyglądał jak poorane pole, a to ze względu na to że jeździły po nim maszyny budowlane które budowały tą sale z tyłu.
6) pokój na górze dla młodych- nie ma go (nawet nie miałem siły pytać dlaczego),
7) układ sali w środku został przemieszany. Miejsce w którym wcześniej były stoły zostało zmniejszone, w związku z czym teren stołów obecnie zajmuje dawniejszy teraz części stołów i całego parkietu. Tam gdzie wcześniej było miejsce orkiestry, obecnie było miejsce dla pary młodej (spowodowało to, że przy stole pary młodej mogło być max 6 osób, a nie jak wcześniej nawet do 12, na czym też nam zależało, co by świadkowie też mieli towarzystwo). W części sali, w której wcześniej był barman i stoły słodkie i wiejskie obecnie jest miejsce dla orkiestry i parkiet taneczny. Od razu parkiet wydał się za mały nawet na 60 osób. Ale Pani poinformowała nas, że robiła już w tej pomniejszonej sali sylwestra, na którym bawiła się znacznie większa liczba osób i spokojnie się pomieścili na tym parkiecie.
Jak to zobaczyliśmy i usłyszeliśmy to byliśmy załamani. Nie chcieliśmy rezygnować z tej sali, ponieważ w tygodniu przebywamy poza Łodzią i nie jest możliwe aby teraz na szybko szukać drugiej sali jak już zostały dwa miesiące do imprezy (no i dodatkowo zaliczka już została zapłacone). Od tego momentu do samego przyjechania na wesele, mieliśmy dwa miesiące czarnych myśli, że wesele albo nie dojdzie do skutku albo się nie uda. Zatem zamiast się cieszyć przygotowaniami zajmować się resztą mniej istotnych rzeczy, to my chodziliśmy ciągle w nerwach, bardzo źle wspominam ten okres- oczywiście wszystko przez to co zastaliśmy w Sali. Ciekawe by były gdybyśmy jednak nie zdecydowali się przyjechać obejrzeć sale, jakbyśmy przyjechali tydzień przed imprezą zapłacić, a tu by się okazało jakie zmiany nastąpiły, chyba byśmy na zawał umarli.
Właścicielka oczywiście podczas podpisywanie umowy słowem się nie odezwała, że planuje budowę drugiej sali i aż tak duże zmiany! W związku z tym faktem, czujemy się przez nią oszukani, gdyż podczas podpisywania umowy nie poinformowała nas o tych zmianach, jak również podczas rozpoczęcia budowy również nie poinformowała nas, że coś się na tej sali zmienia. No ale nie ma co ukrywać, gdybyśmy wiedzieli co się szykuje to byśmy tej sali nie wybrali, dlatego nie było w interesie właścicielki informować nas o planach jej inwestycji. No nic, postanowiliśmy, że musimy przyjąć obecną sytuację, bo w przeciwnym razie musielibyśmy przełożyć całą imprezę.
Umówiliśmy się z Panią na 2 tygodnie przed datą wesela aby zapłacić za salę, ponieważ w umowie był wymóg opłacenia sali na tydzień przed imprezą, a nam akurat weekend przed imprezą nie pasował (mogliśmy umawiać się tylko w weekendy). Dzień przed spotkaniem zadzwoniliśmy aby potwierdzić spotkanie, Pani poinformowała nas że w sali właśnie zrobiła wylewkę! Przyjechaliśmy na spotkanie i zauważyliśmy że w sali nie ma parkietu, jest wylany i właśnie schnący beton a wokół sali ogromna budowa. Byliśmy zmartwieni, że w dwa tygodnie nie zdążą zakończyć remontu. Pani nas poinformowała że zdążą wszystko zrobić. Że zakończą remont sali, wyrównają teren wokół (to przeorane pole) i pokryją go betonem i kostką i że wyjmą z ogrodzenia jeden rząd płyt aby było przejście z terenu sali na teren parkingu (sala była otoczona płotem betonowym, a teren "parkingu" to miał być nieogrodzony teren obok sali. Uznaliśmy że nie zapłacimy teraz, gdyż obawiamy się że nie wyrobią się z remontem. Umówiliśmy się na za tydzień (czyli na tydzień przed weselem). Dzień przed spotkaniem dzwoniłem do Pani w celu potwierdzenia spotkania, Pani nas poinformowała że jeszcze prace trwają i żebyśmy przyjechali jakoś później. Ostatecznie po kolejnym jeszcze przekładaniu spotkania, przyjechaliśmy na spotkanie w czwartek wieczorem (dwa dni przed weselem). Oto co zastaliśmy; na sali nowy parkiet, dożo ładniejszy niż stary. Przy ścianach sali i wokół filarów wewnątrz sali w trakcie spotkania, robotnicy dopiero przyklejali listwy (wymagały one jeszcze pomalowania). Wokół sali zauważyliśmy że teren został wyrównany i wyłożony kruszcem, czyli podłoże nie było już z piasku ale z ubitych kamieni. Jednakże nie było tam betonu ani kostki, robotnicy nie zdążyli tego zrobić. Pani poinformowała nas o tym, że lepiej aby jak goście będą przyjeżdżali, to żeby kobiety wysadzali na ulicy aby mogły spokojnie dojść na tren Sali (chodzenie w szpilkach po takim terenie to nie jest dobry pomysł), a niech faceci parkują na tym parkingu i niech tylko oni idą po tych kamieniach na teren sali. Czyli dzień przed weselem musieliśmy dzwonić do wszystkich gości i informować ich o tym, aby wysadzali kobiety na ulicy przed salą, bo Sala nie dokończyła budowy parkingu. Rozumiecie? Powtórzę. MUSIELIŚMY DZWONIĆ DO GOŚCI I INFORMOWAĆ ICH ABY WYSADZALI KOBIETY PRZED SALĄ, BO PARKING NIE ZOSTAŁ UKOŃCZONY. Spróbujcie sobie wyobrazić jak się musieliśmy wtedy czuć. Dzień wcześniej przywieźliśmy na salę alkohol i winietki, remont i sprzątanie dalej trwało. W dzień wesela pojawiłem się na sali koło godziny 13:00 (pierwsi goście powinni się pojawić koło 20:00). Zauważyłem że sala w środku jest już wyremontowana, listwy są pomalowane, a obsługa ją sprząta i szykuje się do jej dekoracji. Na zewnątrz zauważyłem że w ogrodzenia wyjęto jeden rząd płyt i dzięki temu był dostęp z terenu sali na ten parking obok. Dodatkowo przy tym przejściu wylano świeży beton, tak po prostu wylano pierwszą warstwę, Wyglądało to jak duża nierówna plama z betonu, czyli brzydko, ale chociaż dzięki temu samo przejście na parking nie było po kamieniach, a po betonie. Przed salą, czyli w miejscu pomiędzy salą a płotem od strony ulicy wystawiony został jeden baldachim, stół, ławka i krzesła. Po ceremonii ślubu, jak przyjechaliśmy na salę (chwilę po 20:00) zauważyliśmy że "betonowa plama" jest większa niż wcześniej, czyli znaczy się że po mojej wizycie o 13:00 wylano dodatkowo trochę betonu (albo ja źle zapamiętałem jej wielkość). Zatem dopiero jak przyjechaliśmy na salę po ceremonii ślubu, zauważyliśmy jak wygląda sala i teren wokół niej. Do tego momentu byliśmy w stresie.
Zatem podsumowując. co się zmieniło od momentu podpisania umowy, do samej imprezy:
1. Sala została pomniejszona - na naszą liczbę gości, a było ich 63 + 4 obsługi, jej wielkość była akurat.
2. Usunięto cześć sali z oknami i wyjściem na taras- sala straciła przez to swój urok, bo teraz jedyne jej okna to są na ulice i mur odgradzający salę od ulicy. Wejście do sali jest jak do zwykłe do domku jednorodzinne, po schodkach i zwykłymi drzwiami, a nie jak wcześniej dużym wejście z tarasu/ parkingu.
3. Zlikwidowano jedną toaletę- teraz w sali zostały tylko dwie, jedna męska i jedna damska. Wbrew zapewnieniom właścicielki, przed salą ciągle można było widzieć kolejkę, zazwyczaj to była jedna bądź dwie osoby, ale jednak była. Dlatego nam zależało na trzeciej toalecie aby takich sytuacji nie było. No niestety, odebrano nam to udogodnienie bez naszej wiedzy i zgody (bo jak podpisywaliśmy umowę, to ta toaleta jeszcze była)
4. Ustawienie wewnątrz sali zostało zmienione- w przeciwieństwie do poprzedniego rozstawienia teraz nie mogliśmy mieć przy stole więcej ludzi niż młodzi i świadkowie, a wcześniej było to możliwe. Musieliśmy przeprosić osoby którym już obiecaliśmy że będą z nami siedziały. No ale to nic poważnego. Druga sprawa, miejsce gdzie była orkiestra było niewidoczne dla młodych, gdyż teraz znajdowali się oni w rogu sali, za można to nazwać- lekkim zaułkiem. Też niby nic poważnego, ale to jednak kolejna rzecz która była inna niż się na początku umawialiśmy. Trzecia najważniejsza rzecz, to to że teraz parkiet taneczny był dużo mniejszy niż wcześniej i znów wbrew zapewnieniom właścicielki, miejsca czasem brakowało. W momentach największych tańców ludzie musieli ograniczać ruchy taneczne, gdyż miejsca było bardzo mało i nawet podczas wolnych tańców dość częstym było uderzanie się łokciami. Dodatkowo, łącząc to że orkiestra była schowana "w zaułku sali" oraz to że parkiet był mały, dość ciężko było prowadzić takie zabawy jak wężyki, gdyż kontakt z orkiestrą był wtedy ograniczony. Osobiście uważamy że na nasze 63 osoby parkiet był za mały. No może nasi goście wymagają więcej miejsca niż osoby, które bawiły się tutaj na sylwestra, nie wiem, może tak jest. W każdym bądź razie, ludzie się czasem nie mieścili na parkiecie.
5. Zabrano nam dostęp do ogrodu - zamiast tego mieliśmy na kilku metrach kwadratowych, na zwykłym trawniku pomiędzy salą a, murem odgradzającym salę od ulicy, jeden baldachim, jeden stolik i krzesła i ławka wokół niego. Nam bardzo zależało na ogrodzie, sale bez ogrodu nie były przez nas brane pod uwagę przy wyborze sali. Nam tutaj odebrano ogród, dano tylko kawałek zieleni w zamian, aby po prostu była możliwość wyjścia na zewnątrz pod jakiś daszek. Gdybyśmy wiedzieli że tego ogrodu nie będzie (pomijając wszystkie inne rzeczy), to na pewno nie podpisalibyśmy umowy z Salą. Ale chociaż ważne że jednak był ten kawałek terenu i ludzie chętnie z tego korzystali.
6. Zabrano nam parking - zamiast tego co Pani obiecała, czyli wyłożenie kostką żwirowego parkingu za salą, został nam on odebrany, a w zamian dostaliśmy możliwość parkowania na otwartym terenie którego podłoże stanowił ubity kruszec stanowiący podstawę pod wylewkę betonu (i fragment który został świeżo wylany betonem o czym pisałem wcześniej). A i przypomnę jeszcze, musieliśmy przez to informować gości aby wysadzali kobiety nie na parkingu a na ulicy przed salą.
7. Nie otrzymaliśmy pokoju dla młodych- zamiast tego zaproponowano nam pokój w hotelu bądź możliwość przechowania jakiś rzeczy, czy zapasowych ubrań w pokoju właścicielki. Nam zależało na tym pokoju aby w razie konieczności, gdyby ktoś się źle poczuł, to aby mógł chwilę odpocząć w tym pokoju.

W zamian za te powyższe niedogodności / zmiany jako korzyść otrzymaliśmy to, że właścicielka nie podniosła nam ceny za talerzyk o 5 zł za osobę. W umowie był zapis, że ceny mogą być w tym roku podniesione o 5 zł i faktycznie o tyle zostały podniesione. Jednakże dla nas za te wszystkie zmiany i niedogodności, cena pozostała bez zmian. Czyli nie zapłaciliśmy powiększonej ceny, co by się dla nas wiązało z dodatkowym wydatkiem. Dodatkowo, z uwagi na problemy z umieszczeniem ludzi przy stołach (stoły okrągłe) Pani pozwoliła nam na jeden dodatkowy stół dla gości. Wydaje nam się, że gdyby nie było żadnych remontów ani nic takiego, to Pani mogła by się tak łatwo nie zgodzić na taką ilość stołów którą mieliśmy, ale za to że się zgodziła, bardzo jej dziękujemy. Tutaj trzeba nadmienić, że propozycja właścicielki w temacie rozstawienia stołów była niezwykle pomocna i sprawdziła się. Dodatkowo, w zamian za to, że nie otrzymaliśmy pokoju dla młodych który mieliśmy zapisany w umowie oraz tego, że nie chcieliśmy pokoju w hotelu, Pani zaproponowała, że da nam piąty posiłek (my z piątego zrezygnowaliśmy, w umowie zaznaczyliśmy że chcemy 4 posiłki). Tutaj też uważamy że rekompensata była bardzo fajna i jak najbardziej odpowiednia za niewywiązanie się z zapisów w umowie.

Tak ostatecznie wyglądała nasza przygoda z Casa de Fiori. Przypomnę jeszcze, że wesele się udało, choć było okupione dużym stresem. Uważamy, że gdyby sala była taka jak podczas podpisywania umowy, to wesele by było naprawdę rewelacyjne, bo nie byłoby się do czego przyczepić, a tak to uważamy po prostu, że było udane.

OT - Wto Cze 16, 2015 12:14 pm

Czy ktoś potrafiłby powiedzieć coś więcej na temat nowej sali w Casa?
Wygląda ona zupełnie inaczej po remoncie i przebudowie.
Zastanawia mnie czy światła są cały czas zapalone czy np. podczas tańczenia są lekko przygaszone dla stworzenia lepszej atmosfery?
I co sądzicie o tych okrągłych tacach na środku?

PaulinaK - Pią Paź 02, 2015 8:54 am

Mieliśmy wesele w Casa De Fiori 26.09.2015. I powiem Wam, ze lepszego wesela nie mogliśmy mieć!!
Nowa sala jest przepiękna, bardzo elegancka, goście byli zachwyceni! Dekoracja świężymi kwiatami cudowna, wszystkie detale p. Edyta dobrała nam do naszego koloru przewodniego.
Jedzenie przepyszne, ilości niesamowite, tak naprawdę nie do przejedzenia:) stoły z obrotowa płyta sprawdzają sie w 100%, goście nie musza podawać sobie rzeczy, wystarczy obkrecic płytę,extra!
Współpraca z p. Edyta jest bardzo przyjemna, profesjonalna, cierpliwa i zawsze służąca dobra sugestia i pomocą:)
Jesli szukacie sali to my szczerze polecamy ta sale!! :cool:
Pieknie wspomnienia, goście zachwyceni i zabawa do białego rana:)!!

MiMsy - Nie Paź 22, 2017 3:56 pm

Witam, jesteśmy świeżo po weselu na sali Casa de Fiori. Wesele odbyło się 14.10.2017 r.
Salę wybraliśmy ponad rok wcześniej i to był pierwszy wolny termin, więc jeśli ktoś planuje ślub w okresie wakacyjnym proponuję rezerwować dużo wcześniej.
To co skłoniło nas do organizacji wesela w tym miejscu to przede wszystkim duża przestań – zależało nam na okrągłych stołach a rozłożenie gości przy takich wymaga przestrzeni (wesele planowane na ok. 130 osób). Kolejną zaletą, która nas przekonała to współpraca z właścicielką. Bardzo rzeczowa i pomocna osoba. Dużym plusem sali jest zakres usług wchodzących w skład ceny „talerzyka” – poza standardem czyli ciastem, tortem i wystrojem stołów kwiatami, gwarantowane są w zależności od liczby osób, darmowa usługa barmańska, wiejski stół, fontanna czekoladowa. Dodatkowo dostaje się w cenie samochód do ślubu z kierowcą (w tej chwili jest to czarne Audi A5). Jedyne co trzeba zrobić to wybrać kolor kwiatów i smak tortu. Bardzo to pomaga przyszłym małżonkom i zwalnia z myślenia o wielu sprawach, których przed samym ślubem jest i tak sporo do załatwienia.
Teraz o samej sali. Poza przestrzenią, której nie znaleźliśmy u konkurencji, atutem jest świetny dobór kolorystyki (połączenie pudrowego różu i szarości), duże kryształowe żyrandole, krzesła nie osłonięte tandetnymi narzutkami i bardzo ciekawie rozwiązane stoliki (z tacami obrotowymi). Zdjęcia nie oddają wszystkiego więc polecam przejechać się osobiście, poza tym Niesięcin poza ul. Kolumny w Łodzi jest zagłębiem weselnym w tym rejonie i można przy okazji zwiedzić większą liczbę sal. Sala posiada również spory parking.
OK. teraz najważniejsze, przebieg wesela: kuchnia, obsługa kelnerska…
My wybraliśmy opcję podstawową – 210zł za osobę (dzieci i orkiestra mają opcję tańszą). W tej opcji mieliśmy 5 dań gorących i niezliczoną liczbę przekąsek na zimnej płycie. Jedzenie było bardzo dobre i ciekawie podane. Ciekawą opcją jest usługa barmańska, która u nas cieszyła się sporą popularnością oraz fontanna czekoladowa. Wyroby na wiejskim stole były świeże i bardzo dobre – szczególnie szynka wędzona, swojskie kiełbasy i salceson. Słodki stół cieszył się takim wzięciem, że po weselu nie mieliśmy ciasta dla siebie. Kelnerzy kulturalni i dobrze wykonywali swoją pracę – nie było sytuacji, żeby leżały na stołach brudne talerze, regularnie były donoszone pełne butelki z wódką…
Jedyny minus, o którym byliśmy dużo wcześniej uprzedzeni, to brak miejsc noclegowych w obiekcie. Są w trakcie inwestycji i nie zdążyli z wykończeniem, za to w ramach rekompensaty swoim samochodem i za darmo cały wieczór wozili naszych gości weselnych do hotelu, który wynajęliśmy.
Gorąco polecamy tę salę – my gdybyśmy mieli po raz kolejny organizować przyjęcie zorganizowalibyśmy je ponownie w Casa de Fiori.

GdzieWesele - Czw Wrz 29, 2022 1:30 pm

Ta sala ma bardzo ładny wystrój. Ogólnie polecamy!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group