Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Podróż poślubna - Egipt

katia - Wto Sie 29, 2006 10:08 am
Temat postu: Egipt
W środę wieczorem wylatujemy w naszą mini podróż poślubną do Egiptu. Czasu na przygotowania nie mamy zbyt wiele. W związku z powyższym mam pytanie o praktyczne informacje: co warto zwiedzić ( 1, 2 propozycje), jakie leki zabrć ze sobą ( na pewno coś na niestrawność podobnie jak w Tunezji). Najbardziej jednak interesują mnie informacje dotyczace "choroby faraonów' - coś takiego obiło mi się o uszy, a nie mam niestety czasu, aby wertować dokładnie strony internetowe.

Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki.

Pozdrawiam Katia

pipi - Wto Sie 29, 2006 10:24 am

:lol: Od razu faraonów.
Ok. napiszę wszystko co wiem.
Choroba faraonów, to silna biegunka, która może pojawić się po 7 dniach pobytu.
Wynika ona z wymiany flory bakteryjnej w jelitach na inną.

Leki najlepiej kupować w Egipcie ponoć są kilka razy mocniejsze od Europejskich. Można zapytać o ich nazwę rezydentów pilota wycieczki. Ewentualnie z Polski wziąć węgiel na łagodniejsze biegunki.

?eby uniknąć choroby faraona należy pić butelkowaną wodę (nie z kranu) i niektórzy zalecają unikanie jedzenia owoców i warzyw. Zaleca się "dezynfekcję" przewodu pokarmowego coca-colą i wódką.

Ja choroby faraona nie miałam jadłam owoce i warzywa piłam codziennie trochę coli, wódkę niekoniecznie, ale raz na jakiś czas owszem :wink: . A wódkę należy wziąć z Polski bo w Egipcie z alkoholem cienko. :mrgreen:

pinia_pinia - Wto Sie 29, 2006 4:50 pm

Ja wylatuje za kilka dni do Egiptu i z tego co się dowiedziałam, na zemstę faraona leki kupować tylko w Egipcie, w pierwszej- lepszej aptece (sa przystosowane do tamtejszej flory bakteryjnej). Co do zwiedzania to jest tego ogrom. Myslę, że podstawą jest Luxor, Kair (piramidy), Assuan, Dolina Królów.
madziagrz - Sro Sie 30, 2006 1:43 pm

Egipt fajne miejsce na spędzenie podróży poślubnej.Warto skorzystać z ofert biur podróży i zwiedzić ile się da. Moja rada aby skorzystać z biur podróży już na miejscu (taniej a warunki te same).Co do różnego rodzaju klątw to rzeczywiści mogą dopaść w najmniej oczekiwanym momencie. A leki my mieliśmy nasze Polskie i jakoś daliśmy radę. Nie wiem na jak długo wyjeżdżacie ale polecam rejs po Nilu. Super przeżycia i niezapomniane chwile.


Udanej wyprawy :)

pinia_pinia - Sro Sie 30, 2006 2:25 pm

Ja jadę właśnie na rejs .... :drinkuje: Odliczam już dni... Do tego jeszcze 7 dni w tym hotelu:

http://www.selectours.com...rt-gallery.html

[smilie=122_new.gif]

sylwia - Sro Sie 30, 2006 4:04 pm

Bajeczna ta wasza wycieczka,cudna :D
ancia19 - Sro Sie 30, 2006 9:31 pm

Pinia, Desert Rose to bardzo fajny hotel, na pewno będziecie zadowoleni :)
Weźcie tylko kremy z mocnymi filtrami, bo w Egipcie można się mocno poparzyc nawet w marcu...
Ja lecę też za prawie 2 tyg, a dokładnie 12-go września, ale tylko na tydzien do Sharm el Sheikh :) z mamą ;)

[ Dodano: Sro Wrz 06, 2006 8:10 pm ]
Pinia, w końcu lecę też do Hurghady i też do Desert Rose :) Ja tam będę w dniach 13-20 września a ty? Chyba później troszkę?

Paula-S - Wto Wrz 26, 2006 9:29 pm

Pinia i ancia bardzo Was proszę zdajcie relację po powrocie i powiedzcie gdzie najlepiej wybrać się do Egiptu. Wybieram się tam w podróż poślubną, ale jeszcze nie byłam więc nie orientuje się gdzie byłoby najlepiej. A wiadomo, że najlepsze miejsca to sprawdzone miejsca :mrgreen:
katia - Sro Wrz 27, 2006 10:20 am

Wszystko zależy na jak długo jedziesz.
Najlepiej wybrać się na rejs po Nilu- wtedy zwiedzisz wszystko od A do Z.

Paula-S - Sro Wrz 27, 2006 10:41 am

Wybieramy się tam na jakieś dwa tygodnie, może trzy jak damy radę czasowo. Zależy nam aby zwiedzić Kair i dobrze wypocząć w jakimś hotelu blisko plaży. :drinkuje:
katia - Sro Wrz 27, 2006 10:46 am

Kair zwiedzić warto.
Z innych atrakcji zdecydowanie polecam nurkowanie na rafach ze sprzętem (nie tylko z rurką), bo widoki są niesamowite.

ancia19 - Czw Wrz 28, 2006 5:41 pm

Hurghada jest lepszą bazą wypadową do wycieczek fakultatywnych (Luxor, Kair). Rafy dą jednak ładniejsze w okolicach Sharm el Sheikh (jest park narodowy Ras om Seed - reeeewalacyjne rafy z mnóstwem rybek). Hotel na pewno bierzcie 4/5 gwiazdek. Jeżeli chodzi o Sharm to hotele są nowsze i hotel 4**** bedzie na pewno OK. W Hurghadzie uważajcie, bo niektóre hotele sa już stare i można się naciąć. Jeżeli chodzi o HRG to dobre hotele jakie znam to: Golden5 (ale tylko Main Building), Grand Azur, Sindbad (super All Incl.), Sea Star. Jak będziecie mieć pytania to chętnie pomogę :)
Paula-S - Czw Wrz 28, 2006 7:20 pm

Dzięki za informacje. Mój narzeczony upiera się przy Sharm el Sheikh więc pewnie tam polecimy. Jeśli znasz w sharm jakieś fajowe 5-cio gwiazdkowe hotele to chętnie sprawdze ich ofertę. :mrgreen: Wole po prostu wybrać miejsce, w którym ktoś był i się nie zawiódł. A kiedy najlepiej jest rezerwować miejsca w hotelach, już teraz czy nie ma co się śpieszyć? My chcemy lecieć tam pod koniec czerwca lub na początku lipca przyszłego roku.
pipi - Pią Wrz 29, 2006 9:47 am

Ja byłam w Sharm w hotelu Amar Sina, hotel jest ***, ale wg mnie jest rewelacyjny i nie trzeba nic więcej. POkoje z działającą regulowaną klimatyzacja , telewizor, lodówka, sprzątane codziennie i do tego rewelacyjne jedzonko (później byłam na rejsie po Nilu i nigdzie już tak dobrze nie karmili). Jedyny minus, to odległość do plaży, dość duża, ale za to z ponoć z najładniejszą rafą ;) . Dojazd taksówką nie jest drogi 5-10 ichniejszych dolarów (zależy do ilu stargujesz)

Musicie się liczyć z tym że im więcej gwiazdek tym w środku, ceny napoji i innych rzeczy są wyższe.

katia - Pią Wrz 29, 2006 10:03 am

W kwestii wyboru hotelu proponuję odwiedzić stronę www.wakacje.pl - pod ikoną hotele są opinie na temat wielu, nie tylko w Egipcie.

W kwestii ilości gwiazdek, radziłabym się raczej nie nastawiać na zbytnie luksusy. Ja byłam w Sindbad Aquapark, niby 4 i pół gwiazdki, ale ja dałabym słabe 4 - wparwdzie hole cudowne, mnóstwo restauracjii ogólnie,jedzenie dobre, fajne animacje, tym bardziej,że my mieliśmy ultra all, ale co do pokoi, a w szczególności łazienek miałam duże zastrzeżenia - standard 3.

Pozdrawiam Katia

Kati - Pią Wrz 29, 2006 2:55 pm

Pipi a podobno ten hotel (Amar Sina) dowozi na plażę busem. Jak to jest?

p.s. nie wybrałabym hotelu 2 km od plaży :)

pipi - Pią Wrz 29, 2006 4:09 pm

Tak dowozi, ale polega to na tym że jedzie 2 x dziennie w jedną i drugą stronę i koniec (tzn. częstotliwości dokładnie nie pamiętam, ale to była tego rzędu wielkość).
Korzystałam z reguły w jedną z tych stron a w drugą pieszo (jeśli był wieczór), albo taxi.

Plaża jeśli chodzi o leżakowanie to bardzo bylejaka, jedzie się tam głównie po to by siedzieć w morzu i rybki oglądać -leżakuje się i czyta książki w hotelu przy basenie.

Ogólnie mogę powiedzieć, że do Hurghady jedzie się z dzieckiem, które musi mieć plażę (niech ktoś mi teraz powie, że dziecko nie ogranicza ;) ), a do Sharm jeśli chce się mieć ładne widoki w wodzie, bo plaż ładnych tu raczej nie ma i o spacerach brzegiem morza można zapomnieć - więc odległość hotelu od morza wg. mnie jest drugorzędna w tej sytuacji, ale to zależy wiadomo różne są preferencje.

Kati - Pią Wrz 29, 2006 4:12 pm

To ja razej do Hurgady :roll: choć ponurkowac lubię, to jednak plaża musi być
pipi - Pią Wrz 29, 2006 4:28 pm

Jeśli mogę trochę poprzekonywać, to ja jednak wolę Sharm, pływanie jak w akwarium z rybkami w otoczeniu koralowców wynagradza wszelkie niedogodności związane z plażą.
I nikt tu nie mówi o nurkowaniu, wystarczy fajka i rurka oraz opcjonalnie płetwy.

Ci co nurkują też mają swoje informacje i wiedzą gdzie jechać ;) i niekoniecznie jest to Sharm :mrgreen:

Kati - Pią Wrz 29, 2006 4:38 pm

Tyle, ze ja nie nurkuję profesjonalnie ;) więc info dla wtajemniczonych do mnie nie dociera... hhiihih
Jednak wolę nawet jako amator wybrać aqualung (nie wiem czy tak to się pisze)

jednak te 2,5 km jak oglądałam Amar Sinę wydało mi się dużo. Apropos - chyba właśnie dlatego ten hotel ma 3 gwiazdki - ż ejest tak daleko od moża. Bo wszystko inne podobno ma spoko. Czy nie? :roll: :wink:

pinia_pinia - Sob Wrz 30, 2006 1:01 pm

Dziś wróciliśmy z cudownej podróży po Egipcie :) Będą zdjęcia i dłuższa relacja, ale musicie poczekać :) Powiem tylko, że rejs po Nilu był fantastyczny. Można było zobaczyć prawdziwy Egipt, a nie ten na pokaz, dla turystów (np. Hurghada ).
Magda2 - Sob Wrz 30, 2006 8:55 pm

Pinia, bardzo fajne zdjecia :D
Mnie tez sie marzy :buja w oblokach:

pinia_pinia - Nie Paź 01, 2006 1:37 pm

Tu jest Nasz krótki fotoreportaż z podróży po Egipcie :)

GALERIA


P.S. Galerię oglądać najwygodniej na trybie pełnoekranowym.

Magda2 - Nie Paź 01, 2006 2:00 pm

Oooo, to jeszcze bardziej mi sie marzy :D
Przepiekne zdjecia :D
A fotoreportaz wcale nie jest taki krotki :mrgreen:

Paula-S - Nie Paź 01, 2006 2:03 pm

Pinia suuuper suuuuper zdjatka ! :D Tak sobie wyobrażam moje wycieczki po Egipcie :rotfl: . Czy możesz mi napisać jakieś szczegóły, czy wszędzie, w każdym hotelu organizują coś takiego, a jak nie to gdzie załatwiać??? Już się nie mogę doczekać... :hyhy:
mls - Sob Paź 07, 2006 12:31 pm

:D Ja z moin K. też wybieramy się do Egitpu. Jest to spowodowaane moimi zainteresowaniami i dlatego mój K. się zgodził. My wybieramy się na wycieczkę pt: " Egipt w przekroju". Jest to rejs statkiem wzdłuż Nilu. Więc ze zwiedzaniem poszczególnych zabytków i miejscowości nie będzie problemu. Wybieramy opcje ALL INC. i hotel 5* + wycieczki fakultatywne. Więc całość nie będzie tania. Nasza podróż będzie trwała 14 dni. :D
MałaMi1 - Nie Gru 30, 2007 3:46 pm

hmm...my może się zdecydujemy na podróż poślubną do Egiptu-jak finanse pozwolą.. :] może wkleiłybyście jakeiś fotki z podróży do Egiptu? bo te linki podane przez Was nie działają, a tutaj żadnej fotki nie widać :( będę wdzięczna... 8)
SYLWECZKA - Wto Sty 01, 2008 7:05 pm

Nam też marzy się podróż poślubna do Egiptu :) Zobaczymy na co będziemy mogli sobie pozwolić finansowo! Może napiszecie o swoich doświadczeniach z Egiptu, możecie polecić konkretne biura podróży, hotele... :)
klarysa - Czw Sty 03, 2008 4:30 pm

my chyba tez skonczymy w egipcie. mialo byc cos bardziej egzotycznego i odleglego, ale finanse zdecydowanie nie pozwola po slubie. moj narzeczony bardzo chce tam pojechac, chyba mu ulegne ;) mysle, ze rejs to najlepsza opcja. prosze o nazwy polecanych przez was biur organizujacych takie wypady :)
Emi - Czw Sty 03, 2008 6:02 pm

My też planowaliśmy podróż poślubną do Egiptu :)
Chociaż ostatnio była mowa o Paryżu, Nowej Zelandii...
Tak naprawdę nie wiem gdzie pojedziemy, za często zmieniamy zdanie :)
Na szczęście mamy jeszcze trochę czasu.

juliazuk - Wto Sty 08, 2008 2:37 pm

My jedziemy do Egiptu!!! Z rejsem po Nilu. Oby tylko wszystko się udało...
askapi - Wto Sty 15, 2008 12:30 am

Emi ja i mój A. też tak czesto zmieniamy zdanie względem naszej podrózy poślubnej. Tyle jest cudownych miejsc, w które fajnie byłoby pojechac z tak romantycznej okazji :buja w oblokach:
magda26 - Wto Sty 15, 2008 2:26 pm

A my właśnie wczoraj wykupiliśmy wycieczkę :hurra: (troszkę spóźnioną jak na podróż poślubną, ale lepiej późno niż wcale :) ).
Jedziemy z biura Alfa Star, polecanego przez znajomych. Wybraliśmy region Hurghada i hotel Sunny Days (wcześniej SunRise). Właśnie mam chwilkę i krążę po necie w poszukiwaniu informacji i powiem szczerze,że mam mieszane uczucia...z jednej strony chwalą jak mogą a z drugiej...masakra. Wiem,że ludzie są różni i to co dla jednego jest ok dla drugiego jest nie do przyjęcia. Ale patrząc także na opinie o innych hotelach,to też są one różne...no i jak tu dobrze wybrać??
Wybraliśmy też ten hotel, dlatego,że termin akurat był ten co sobie zaplanowaliśmy i wylot jest z Łodzi, a to też jest duży +.
Teraz tylko odliczanie i prośba o jeszcze jakieś rady :)

MałaMi1 - Wto Sty 15, 2008 2:45 pm

a byłaś na www.forum.wakacje.pl ? ja zawsze korzystam z tego forum zanim wybiore jakis wyjazd, hotel,wycieczkę... a kiedy jedziecie i na ile? i ile Was taki wyjazd wyniósł jesli mozna wiedzieć? macie all inclusive, HB czy bez wyżywienia? masz jakaś stronkę tego hotelu?
magda26 - Wto Sty 15, 2008 3:27 pm

Byłam na tej stronce i właśnie ona troszkę mnie przeraziła.
Tu jest ten hotel:
http://www.wakacje.pl/ofe...erminy=13655130

My zapłaciliśmy po 2850 zł (All inclusive) + na miejscu wycieczki fakultatywne (Kair ok 230 zł, Luksor też coś ok 230, Jerozolima ok 800 zł i chcemy też safari z przejażdżką kładami ok 180 zł od osoby) i na pewno coś jeszcze wymyślimy znając nas. Także troszkę nas to będzie kosztowało (ale to jedyna taka podróż i raczej nie prędko wybierzemy się w coś podobnego, dlatego chcemy ten wyjazd wykorzystać na maxa).
Wyjazd mamy 6 marca i urlopujemy się przez okrąglutkie 2 tygodnie :razz:

MałaMi1 - Wto Sty 15, 2008 3:36 pm

super jak dla mnie! a powiedz mi co sie ludziom nie podoba w tym hotelu (nie chce mi si,e szukać opinii), jakbys mogła mi strescić w skrócie... bo jak patrze na fotki to rewelacja, cóż można chcieć więcej?

spojrzalam na te opinie na stronie ,ktora podałas, jak dla mnie najbardziej przeszkadzałoby mi to, że jest daleko do mista i że nie ma gdzie wyjśc wieczorkiem... poza tym nie widze w tym hotelu nic zlego :]

magda26 - Wto Sty 15, 2008 7:55 pm

Trochę ochłonełam po przeczytaniu tych opini i stwierdzam,że jaki byśmy hotel nie wybrali zawsze znajdzie się grupa osób, która będzie miała jakieś ale...rozmawiałam też z panią z biura (okazało się,że to znajoma kolegi z pracy,wykonał telefon i pogadałyśmy :) ) i uspokoiła mnie, owszem nie daje gwarancji,że wszytko będzie w 100% super, ale nikt mi jej nie da.
Także nie będę się zamartwiać na zapas, to nasza podróż poślubna, wymarzona więc zamierzamy się nią cieszyć :)

p.s. podobnie było z opinią o sali weselnej, też marwtiliśmy się,gdyż sporo osób wyraziło negatywne opinie, a okazało się,że na lepszą sale nie mogliśmy trafić :)

MałaMi1 - Wto Sty 15, 2008 8:51 pm

mysle, że możesz byc spokojna... jeśli Wy będziecie pozytywnie nastawieni to na pewno będzie ok... ja też byłam na takim wypoczynku i powiem Ci, że dla nas on był rewelacyjny, a ozywiście znaleźli się i tacy , którzy narzekali i sami sobie szukali dziury w całym... mam nadzieje, że zdasz tutaj relacje z wyjazdu jak tylko wrócisz i wkleisz jakieś ciekawe fotki :) życzę Ci udanego wypoczynku i trzymam kciuki abyście wrócili zadowoleni...

P.S.
Ale Wam zazdroszcze... :roll:

magda26 - Sro Sty 16, 2008 11:17 am

Nie dziękuję, by nie zapeszyć :) a relację i fotki z pewnością zamieszczę.
I napiszę Wam jedno:
" jeśli czegoś gorąco pragniecie to cały wszechświat działa potajemnie by udało Wam się to osiągnąć...".
życzę wszystkim młodym parom by udało im się wyjechać w wymarzone podróże ślubne, my musieliśmy poczekać na swoją kilka miesięcy, ale w końcu i na nas przyszła kolej :)

superbuzia - Czw Sty 17, 2008 7:08 pm

My bylismy dzisiaj podpisac umowe :) Jedziemy do Egiptu do Hugardy :) Slub mamy 14 czerwca a w nasza podroz jedziemy we wrzesniu na dwa tygodnie . A w lipcu bedziemy mieli mini podroz nad morzem w Polsce (tydzien)
MałaMi1 - Czw Sty 17, 2008 8:11 pm

no tp super....tylko pozazdrościc... a z jakiego biura podróży lecicie jesli mozna wiedziec?
Agha - Pią Kwi 11, 2008 4:15 pm

Powiem jedno, Egipt to jedno z najwspanialszych miejsc na ziemi, oczywiście dla ludzi kochających zwiedzanie. Byłam 5 lat temu w Hurgadzie przez 2 tygodnie z wycieczkami: Kair, rejs po Nilu (Luxor - Aby Simbel), nurkowanie na rafie - bajka, najwspanialsza podróż życia.

Chętnie pojechałabym tam jeszcze raz. Ktokolwiek wybiera miedzy Egiptem a innym miejscem mówię Egipt.

Dorotka847 - Czw Kwi 17, 2008 6:24 pm

Też myslimy nad Egiptem bo w pażdzierniku to juz ciężko o ciepełko w innych miejcach (w osiągalnych dla nas cenach). Boje sie tylko że podobno w Egipcie jest tylko hotel i hotel i nic wiecej :( na wycieczki autobus eskortuje wojsko i nie bardzo można pospacerować po miescie. Do tego plażde są nie za łądne :( to tyle wiem ze słyszenia i nie podoba mi sie to za bardzo wiec może ktos kto tam był nie dawno opowie jak jest :? Dodam że nie jestem bardzo wymagającym turystą jesli chodzi o hotel ale nie lubie sie nudzic i siedziec cały czas w jednym miejscu :)
MałaMi1 - Czw Kwi 17, 2008 6:33 pm

nie z tym wojskiem to juz lekka rpzesada :o ja byłam w Turcji, tez rozne rzeczy opowiadali, ze Arabi itd a my kurde wracalismy w srodku nocy, kazdy robil co chcial i nikt w zyciu niee e pomysla,aby chociaz spojrzec krzywo na kogokolwiek...pierwsze slysze ze w Egipcie trzeba siedziec w hotelu bo strach gdzies wyjsc :] (choc sama nie bylam jeszcze)
Agha - Czw Kwi 17, 2008 6:40 pm

Dorotko, tam gdzie ja byłam, a byłam w Hurgadzie nie było problemu aby pochodzić po mieście. Owszem, jeżeli hotel jest położony w turystycznym miejscu, każdy jest swobodny.
Prawda, wycieczka do Kairu wygląda tak, że około 4 nad ranem zbiera się karawana, eskortowana przez wojsko. Nie jeździ się samotnie, jest to niebezpieczne.
Tak naprawdę chyba nie ma bezpieczniejszego miejsca, o turystę dbają jak o nadpęknięte jajo ;-)
Plaża? My byliśmy w hotelu z gigantycznym ogrodem, w nim stały bungalowy - osobiście polecam, to jest lepsze od pokoju hotelowego. Ogród dochodził aż do plaży, przed wejściem na plażę był duży basen z barem wodnym - tak wygląda większość hoteli. Co do samej plaży, cud miód piasek to to nie jest, na brzegu jest dużo skamienielin pozostałości po rafach etc. Jest jednak wyznaczone miejsce do wchodzenia, wysypane piaseczkiem. Woda bajeczna, ale najlepiej od razu pływać, albo wejść ciut głębiej wtedy jest już piasek pod stopami. Oczywiście każda plaża jest inna. Ale na każdej musi być wysypane piaskiem miejscem dla dzieci oraz wejście do wody.
Dziś nawet byłam w biurze podróży podpytać się o ciekawą podróż - najtańsze są Tunezja i Egipt. Chyba wrócę do tego cudnego kraju.

MałaMi1 - Czw Kwi 17, 2008 6:44 pm

zależy od BP ale aj sie dowiadywałam to najtansza jest Turcja i Bułgaria :) Egipt owszem i jest tani ale bez wyzywienia :) za wyzywienie all dopłaca sie minimum 600zł od osoby i to w kazdym prawie oferowanym hotelu... przynajmniej te hotele ktore my przegladalismy tak mialy...i wtedy juz nie wygladalo to tak tanio :| a w Turcji z all mozna wypoczac za ta sama cene co w Egipcie bez wyzywienia... no ale wybor oczywiscie do Was nalezy :)
Dorotka847 - Czw Kwi 17, 2008 6:50 pm

ja też byłam w Turcji i jestem zachwycona i wiem że nie było problemów ze spacerowaniem po miście i nikt nie zaczepiał a Turcy wszscy z którymi miałam do czynienia byli mili :) Problem w tym ze osoba która nam zachwalała Turcje właśnie odradzała Egipt z powodów o których pisałam czyli ze jest niebezpiecznie poza terenem hotelu.
Ehhh takie tam mam wątpliwości :kwasny: Agha jaki hotel opisujesz to sobie poczytam o nim na wakacjach?

Agha - Czw Kwi 17, 2008 7:07 pm

hmm, żebym to ja pamiętała... poszukam, może gdzieś sobie zapisałam na pamiątkę :-)

[ Dodano: Czw Kwi 17, 2008 7:10 pm ]
Chyba Helnan Regina, teraz podobno nazywa się Royal Regina

fewka - Czw Kwi 17, 2008 10:30 pm

Powiem tyle byłam dwa razy w egipcie w hurgadzie i w sharmie...Do hurgady nigdy w życiu bym nie wrociła...
Miasto pelne spalin samochodów nie można przejsc na drugą strone ulicy tragedia...
Sharma -cudowna spokojnie miło, można pospacerowac po miescie...

W Egipcie jest bezpiecznie!!!!!Wszędzie wojsko ma piecze nad turystami.....
Nie pozwolą sobie na kolejne ataki gdyz egipt żyje z turystyki.....!!!!!!

Asiek - Pią Kwi 18, 2008 9:47 am

Wiem jedno - nawet jeśli ktoś by mi zapłacił ;) - nie wybiorę się do Egiptu. Mimo, że jestem historykiem. :lol: Dlaczego? Na wakacjach cenię sobie swobodę. Uwielbiam zwiedzać na własną rękę, wziąć samochód i pojechać gdzie mam ochotę. Nie jeżdzę na wycieczki fakultatywne. Wiem, że w Egipcie jest tak jak pisze Agha :
Agha napisał/a:

Prawda, wycieczka do Kairu wygląda tak, że około 4 nad ranem zbiera się karawana, eskortowana przez wojsko. Nie jeździ się samotnie, jest to niebezpieczne.


Sorry, to nie dla mnie. :roll:
No i po drugie urlop tam gryzie się z moimi poglądami, podobnie jak wiele innych ubogich krajów gdzie panuje zamordyzm, a gdzie kwitnie turystyka (np. Tunezja, z dalszych to Kuba, Domininikana, na wschód Chiny, Tajlandia, Wietnam, itd.). Po prostu nie potrafię wylegiwać się przy basenie (lub wydzielonej plaży...) z drinkiem w łapce, a 100 metrów dalej (za murem, bo turyście mają enklawę...) dziecko żebrze z głodu lub umiera na ulicy...
Wiem, może dla niektórych moje nastawienie odbierane być jako radykalne (a nie jest), ale na urlop pod tytułem "Wylegiwanie się na plaży" jest wiele pięknych miejsc w krajach o bliższym mi ustroju i bez łamania praw człowieka. A jeśli chodzi o zwiedzanie - życia mi nie starczy (i pieniędzy ;) ), żeby zobaczyć to co chcę w Europie. Bez pstryknięcia fotek pod piramidami się obędę. :wink:

fewka napisał/a:
W Egipcie jest bezpiecznie!!!!!Wszędzie wojsko ma piecze nad turystami.....

Nie do końca. Zamachy czy porwania nie są tam jednak ewenementem. Wolę nie ryzykować (zwłaszcza jadąc z dzieckiem).

MałaMi1 - Pią Kwi 18, 2008 9:53 am

mnóstwo moich znajomych było w Egipice, niktórzy także w podróży poslubnej i nikogo nie porwano, nikomu nie działa sie krzywda itd :]
tzn że gardzisz MArtyną Wojciechowską, która odwiedza Afrykę i inne kraje, w których panuje głód i bieda? patrzenie na to z daleka nie upoważania do bycia lepszą.... jesli chodzi o umeiranie z głodu i inne dziwne sytyuacje to w Europie zdarzają sie równie czesto i tego mamy nie brac pod uwagę? w Europie wolno wypoczywac zas w Egipcie to po prostu wstyd-wogole nie rozumiem takiego podejscia...

Asiek - Pią Kwi 18, 2008 10:01 am

olciap6 napisał/a:
mnóstwo moich znajomych było w Egipice, niktórzy także w podróży poslubnej i nikogo nie porwano, nikomu nie działa sie krzywda itd :]
tzn że gardzisz MArtyną Wojciechowską, która odwiedza Afrykę i inne kraje, w których panuje głód i bieda? patrzenie na to z daleka nie upoważania do bycia lepszą.... jesli chodzi o umeiranie z głodu i inne dziwne sytyuacje to w Europie zdarzają sie równie czesto i tego mamy nie brac pod uwagę? w Europie wolno wypoczywac zas w Egipcie to po prostu wstyd-wogole nie rozumiem takiego podejscia...

Gardzę?
Wstyd?
Czuję się lepsza?
:roll: :roll: :roll:

A to, że Twoim znajomym nic się nie stało - bardzo dobrze. :smile: Jak miliony turystów rocznie. Lecz kilkadziesiąt osób rocznie nie może się tym pochwalić.
Przeczytaj jeszcze raz o czym (i JAK) piszę i później możesz mnie atakować co czynisz powyżej. :] Ale nie pisz, że kimś gardzę, czuję się lepsza czy czegoś tam wstydzę, bo jeśli tak to odebrałaś (a dałaś tego przykład swoim postem) to zupełnie nie zrozumiałaś o czym piszę. :roll:

MałaMi1 - Pią Kwi 18, 2008 10:03 am

skoro masz takie dane zewsząd to napisz nam proszę ile rocznie ginie turystów w Egipcie i ile np. we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji :) zebysmy mieli jasne porownanie. bo to samo moge napisac tobie jesli bylas w Europie-nie stało Ci sie nic? to sie ciesz :] ale sa inni którym się coś stało :]
Asiek - Pią Kwi 18, 2008 10:11 am

olciap6 napisał/a:
skoro masz takie dane zewsząd to napisz nam proszę ile rocznie ginie turystów w Egipcie i ile np. we Włoszech, Hiszpanii czy Grecji :) zebysmy mieli jasne porownanie. bo to samo moge napisac tobie jesli bylas w Europie-nie stało Ci sie nic? to sie ciesz :] ale sa inni którym się coś stało :]

:roll:
Jakie dane zewsząd? Gdzie o tym napisałam? Bądź konkretna gdy kogoś atakujesz za inne poglądy niż twoje. A nie takie gołosłowie.
Idąc twoim tokiem myślenia jedź w takim razie na urlop do Afganistanu- przecież nie wszyscy, którzy tam przyjeżdżają giną. :roll:
Przeczytałaś inne powody dla których nie wybieram się do Egiptu?
Bo niebezpieczeństwo był tylko jednym z kilku :] (to twoja ulubiona ikonka, więc ją dołączam, bo ją lubisz).


P.S. Dlaczego przybierasz od razu taki agresywny ton?

[ Dodano: Pią Kwi 18, 2008 11:03 am ]
Posty niedotyczące Egiptu przeniosłam do "Gorących dyskusji".

MałaMi1 - Pią Kwi 18, 2008 11:05 am

Imyszko-masz racje- ja też nie byłam w Egipcie ale jest cudny, mnóstwo znajomych było tam i przemile wspominają spędzony tam czas.... a zdjęcia sa ich wspomnieniami do konca zycia... mam nadzieje, ze kiedys wreszcie dojdzie do skutku i nasza w tym roku neistety niedoszla podróż poslubna... ale moze w przyszlym i wtedy obowiazkowo Egipt :)

Asiek-o moje świadectwo to Ty już sie nie martw :)

pozdrawiam wszystkich, wybaczcie OT i namawiam na podróż marzeń do Egiptu... :)

fewka - Pią Kwi 18, 2008 11:21 am

[/quote]
Nie do końca. Zamachy czy porwania nie są tam jednak ewenementem. Wolę nie ryzykować (zwłaszcza jadąc z dzieckiem).[/quote]

O porwaniu nie słyszałam żadnym, a ostatni atak był w Dahab w 2006 r wcześniej w Sharmie...jeszcze wczęsniej w Kairze....lata 90
Ataki terrorystyczne zdażały sie również w Europie wiec w sumie nigdzie nie jest bezpecznie..Porwania zdażają sie mimo wszystko częściej na zachodzie...Jedyne o czym częściej ostatnio czytałam to to że w Egipcie częstsze są przypadki zachorowania na ptasią grypę..Związane jest to z tym,że dzieci bawią sie martwym drobiem...Ale wątpię zeby takie zabawy kogokolwiek pociągały...
A powtarzam Ci, że tam na każdej przecznicy stoi wojsko każda taksówka która wyjeżdza spod hotelu jest kontrolowana...
Nie ma sie czego bać!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pusiak - Pią Kwi 18, 2008 12:12 pm

Teściowei ze szwagierką byli niedawno w Egipcie. Faktem jest, że wojska i policji pełno na każdym rogu, a na dalsze wycieczki jeżdżą konwoje po 100-200 autokarów pod ochroną wojska. Tym niemniej z jakiegoś powodu takie środki ostrożności sa wymagane i wobec tego nie miałabym ochoty jechac tam z małym dzieckiem - bo porwac może nie dadzą rady, ale np. ostrzelać :?: Po co mam sie pół pobytu stresować, albo nie wychylac nosa z hotelu :?:

A ciepłe morze i ładne plaże można znaleźć w wielu innych miejscach :) Choć nie neguję, chciałbym pojechac do Egiptu i obejrzeć sobie wszystko, ale jak się zrobi nieco spokojniej :)

kryszka - Pią Kwi 18, 2008 12:21 pm

fewka napisał/a:
A powtarzam Ci, że tam na każdej przecznicy stoi wojsko każda taksówka która wyjeżdza spod hotelu jest kontrolowana...
Nie ma sie czego bać!!!!!!!!!!!!!!!!!

:lol: Nie ma się czego bać, bo stoi wojsko? Dobre :lol: U nas w czasie stanu wojennego też stało wojsko i policja i nie powiem żeby było bezpiecznie. :roll:

Chciałam jechać do Egiptu, ale nie wiedziałam o tym wojsku, kontrolach itp. środkach ostrożności. Już nie chcę. Wolę jechać gdzie indziej i się nie stresować że dopadnie mnie jakaś zbłąkana kula.

fewka - Pią Kwi 18, 2008 12:31 pm

Wiesz Kryszka zbłąkana kula to Cię na ulicy też może trafić...
Pisze ze właśnie dlatego jest tam bezpeczniej niż u nas,(bo to wojsko i policja pracuje) nie ma burd, nie ma złodziei jeżeli Cie ktoś okradnie to możliwośc jest jedna - inny turysta Polak albo Rosjanin...A zamach bombowy, prosze Was ....(nierealne) Bardziej już bym sie bała lecieć egipskimi liniami ( Tu może pojawić sie strach bo samoloty bywają w tragicznym stanie..

Ja uważam że te wszystkie ploty o Egipcie, że niebezpieczne są mocno przesadzone!!!!!!!!!!!
A może ja taka odważna jestem.................:)

MalaJu - Pią Kwi 18, 2008 12:38 pm

zapewne wszyscy maja racje. jest ryzyko, wiec rzad Egiptu robi wszystko, by turystom nic sie nie stalo. z drugiej strony, swiadomosc, samego ryzyka (co tam ochrona!) jest ogromnie stresująca. Ja do Egiptu nie chce, ale nie ze wzgledu na terrorystow, ale weże i skorpiony. Mam fobie i PANICZNIE boję sie węży.

Jednak gdybym jej nie miala, to i tak pewnie nie chcialabym tam w tym okresie pojechac. Zgadzam sie, ze są spokojniejsze rownie piekne miejsca. jednak z cala pewnoscia mam nadzieje, ze kiedys sytuacja sie uspokoi i bedzie mozna pojechac i bez tych konwojow.
BTW - slyszalam, ze kierowcy egipscy to kolejna niebezpieczna sprawa... wiecie cos o tym?/ to prawda, ze jezdza jak szaleni?

fewka - Pią Kwi 18, 2008 12:42 pm

Malaju...Oni jeżdzą szybko co chwila trąbia i wpychają sie na ****...JJeżdzą na światłach postojowych :)ednak zastanawia mnie fakt że tam praktycznie nie ma wypadków śmiertelnych...Jeżeli kierowca spowoduje wypadek smiertelny wtedy jest sądzony według prawa chyba szariat to sie nazywa...Smierć za smierć!!!

Więc w całym tym ulicznym marazmie pozostają bardzo czujni...

Pusiak - Pią Kwi 18, 2008 1:04 pm

fewka napisał/a:
Wiesz Kryszka zbłąkana kula to Cię na ulicy też może trafić...


No może... w drewnianym kościele cegła na głowe też podobno może spaść :lol: Tyle tylko, że w tym kraju żyję i mieszkam, i z pewnym niebezpieczeństwem musze sie pogodzić, a po co wystawiac się jeszcze na dodatkowe niebezpieczeństwo jadąc gdzieś, gdzie ryzyko znacznie wzrasta :?:

Asiek - Pią Kwi 18, 2008 1:17 pm

fewka napisał/a:

O porwaniu nie słyszałam żadnym, a ostatni atak był w Dahab w 2006 r wcześniej w Sharmie...jeszcze wczęsniej w Kairze....lata 90

A ja słyszałam w tym roku o porwaniu dwóch Austriaków....

jpuasz - Pią Kwi 18, 2008 1:23 pm

Mówiąc szczcerze kiedyś marzyłam, zeby pojechac do Egiptu... Ale teraz na pewno bym się tam nie wybrała :| Jakis powót takiej obstawy wojska jest... Gdyby nie było żadnego niebezpieczeństwa, to by wojsko nie stało na każdym rogu... I nie mówcie, ze po prostu dbaja o bezpieczeństwo turystów i że sa tam "na wszelki wypadek" bo w innych obleganych miejscach tak nie jest...
fewka - Pią Kwi 18, 2008 2:10 pm

Powodem są zamachy terorystyczne, o których pisałam wcześniej...Nie zapewnili wtedy dostatecznej ochrony turystom...Na marginesie dodam, że najwięcej w tych zamachach zginęło Egipcjan (chociaż to nic nie zmienia zginęli ludzie)

Do stanów też byście nie poleciały? Tam to dopiero jest wolna amerykanka i niby cywilizowany kraj...Czy Meksyk, w którym też byłam -powstają tam całe enklawy dla turystów, każda taksówka jest rejesrowana, o której przyjechała po gości hotelowych, spisywane są nazwiska i numery pokoi oraz pytają o orientacyjną godzinę powrotu....-Tutaj jest niebezpiecznie moje drogie!!!!! Egipt przy tych miejscach jest oazą spokoju!

Może skwitujmy całą dyskusję tak, Ci co sie nie boją to niech jadą bo jest pięknie... Prócz standartu czyli Luksor, Kair polecam wycieczkę na quadach, caly dzień na pustyni..Z jednej strony gołe skały z drugiej tafla morza a w nim las ( to chyba sie nazywa las możynowy, czy jakoś tak..)..Zabawa jest przednia.... Miejcie z sobą arafatki bo piach przy tej prędkości wpada do oczu i ubierzcie sie raczej na brudno..
Nie polecam wieczoru egipskiego- nuuuuuuuuuudy.
Jeżeli ktoś sie wybiera do hurghady to trzeba popłynąc na wyspę Giftun- raj !! !!!!
Wszystkie wycieczki, które mają w sobie nurkowanie, snoorkowanie- Są przepiękne rafy my widzieliśmy żółwie morskie a wielkie ryby przepływały nam miedzy nogami...Coś cudownego i niezapomnianego( nie próbujcie wywozić żadnych muszelek, kawałków raf, jak was złapią zapłacicie ogromną grzywne)

Jerozolima, Izrael dla wytrwałych-zanim was wpuszczą będziecie musieli sie "rozebrać do majtek", wypakować wszystko co macie w torbach - bardzo długo to trwa...czasami ściągają linie papilarne....

Kolorowy kanion w Jordani- bajka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Tego widoku nie da sie zapomnieć- niesamowite ile ziemia potrafi mieć kolorów.....

Takze w Egipcie to nie same piramidy!!!!!!!
Jak macie okazję jedzcie!!!!!!!

Dorotka847 - Pią Kwi 18, 2008 2:35 pm

Oj dzieje sie dzieje z tym Egiptem. My chyba zaryzykujemy szczegolnie ostatni post mnie zachęcił :smile: Jest dużo do zobaczenia i opowiada to osoba która tam była wiec wie co mówi :mrgreen: Decyduje tez to ze jest juz nie wiele miejsc gdzie jest tak ciepło w październiku czy listopadzie no i cena bo na Madere np to juz nas nie stać za bardzo :kwasny: nie mówiąc juz o Mauritiusie czy Dominikanie :kwasny:
jpuasz - Pią Kwi 18, 2008 5:29 pm

Fewko - stany to dla mnie abstrakcja :D Za daleko i za drogo a ponoć naprawde nic specjalnego - w Europie jest wiele piekniejszych miejsc :)
Asiek - Pią Kwi 18, 2008 5:51 pm

fewka napisał/a:

Do stanów też byście nie poleciały?

Też nie.
I do wielu innych państw (wymieniłam część w tym temacie).
Do niektórych z powodu bezpieczeństwa, do innych z powodu odległości, ustroju jaki tam jest, chorób (i obowiązku szczepienia przed podróżą), itd.

szaraczarownica - Pią Kwi 18, 2008 6:05 pm

jpuasz napisał/a:
Fewko - stany to dla mnie abstrakcja :D Za daleko i za drogo a ponoć naprawde nic specjalnego - w Europie jest wiele piekniejszych miejsc :)


Ja naocznie potwierdzam - nic specjalnego. Zimno, ciemno i do domu daleko ;)
Tak jak zmarzłam w Kalifornii od czerwca do września 2005, tak nie zmarzłam jeszcze nigdy w życiu. Widoki? Hmmmm może i ładnie, ale jakoś tak strasznie pusto (byłam w średnim, na ich standardy, miasteczku - Santa Cruz) i denerwujące są te nowe budynki udające stare (tzn budowane w takim stylu) - wszędzie kolumny.... eee nie znam się na tym ale któreś z trzech: jońskie, korynckie albo doryckie. Trochę to denerwujące. Poza tym ludzie narzekają u nas na drogi (sama to robię codziennie dwa razy w drodze do i z pracy), ale tam to dopiero można urwać koło. Czasami dziura na dziurze. Jedyne co było super, to szerokość drogi - czasami spokojnie 3 samochody obok siebie by sie zmieściły, a oni maja wydzielony jeden pas.
Po pobycie tam stwierdziłam, że chcę obejrzeć porządnie Europę, bo jest zdecydowanie ładniejsza. San Francisco "kuca" przy małych hiszpańskich miasteczkach, albo przy ślicznych antycznych chorwackich miejscowościach, a o Wenecji czy Rzymie to już wspominać nie muszę, bo to klasa sama w sobie. A jak ktoś lubi miejsca bardziej "upakowane" to polecam Monako - cud miód :D
Jedynym miejscem, które mnie zachwyciło w Stanach był NY. Ale nie jako miasto samo w sobie. Gdyby któraś z Was kiedyś tam była niech stanie sobie na Manhatanie na chodniku i spojrzy w górę. Drapacze chmur sięgające nieba, często właśnie takie, jak pokazują na filmach - pokryte takim charakterystycznym cegłopodobnym czymś (i nie tylko), są cudowne.
Na dodatek mieliśmy problemy z powrotem i nagle ten ocean dzielący nas od domu zrobił się przerażający.
Jak dla mnie: fajnie, bo jakaś przygoda, nauczyłam się żyć na własny rachunek i za własne pieniądze, ale zarazem doceniłam piękno i styl życia i bycia Europy i Europejczyków oraz możliwość powrotu do domu drogą naziemną ;)

fewka - Sob Kwi 19, 2008 10:56 am

A ja podróżuje bo to co widziałam, czego sprobowałam jest tylko moje...
W domu też zdarzają sie wypadki (Lion radzi ;) nie siedz w domu)
A w końcu nie jeżdze na własną ręke tylko z biurem podróży...Może do Iraku czy Afganistanu bym nie pojechała ale tam gdzie kwitnie turystyka to dlaczego nie...

Z tym Egiptem nie zgodzę sie Asiek z Twoim punktem widzenia, że to nie wypada siedziec z drinkiem jak obok ktoś umiera z głodu....Prowadzę fundacje w Łodzi i rozdajemy paczki żywnościowe najbiedniejszym i wiem w jakich warunkach żyją nasi podopieczni...
Czy to nie to samo...
To dzięki turystom Egipt nie umarł z głodu....A tam jest straszna kastowość i Ci którzy są z najniższej warstwy nie mają szans na wybicie, tego nie da sie przeskoczyć...Jest to zupełnie inna kultura...Egipcjanin z wyższej warstwy nigdy nie pracowałby w hotelu jako kelner bo to nie wypada...Więc wszyscy, którzy "służą" turystom dziękują Bogu że mają pracę i mają co jeść...
Tak to sie kręci!

Asiek - Sob Kwi 19, 2008 11:57 am

fewka napisał/a:

Z tym Egiptem nie zgodzę sie Asiek z Twoim punktem widzenia, że to nie wypada siedziec z drinkiem jak obok ktoś umiera z głodu....Prowadzę fundacje w Łodzi i rozdajemy paczki żywnościowe najbiedniejszym i wiem w jakich warunkach żyją nasi podopieczni...
Czy to nie to samo...
To dzięki turystom Egipt nie umarł z głodu....A tam jest straszna kastowość i Ci którzy są z najniższej warstwy nie mają szans na wybicie, tego nie da sie przeskoczyć...Jest to zupełnie inna kultura...Egipcjanin z wyższej warstwy nigdy nie pracowałby w hotelu jako kelner bo to nie wypada...Więc wszyscy, którzy "służą" turystom dziękują Bogu że mają pracę i mają co jeść...
Tak to sie kręci!

Co nie oznacza, że ma mi się podobać ten ustrój i mam go wspierać moimi pieniędzmi, prawda? Właśnie to mi się m.in. nie podoba i dlatego tam nie jadę.
Podobnie z krajami komunistycznymi. Jest teraz wielki boom na Kubę. Wiem, że tam nie pojadę właśnie ze względu na ustrój, który będzie się miał jeszcze lepiej dzięki pieniądzom turystów.

fewka napisał/a:
Prowadzę fundacje w Łodzi i rozdajemy paczki żywnościowe najbiedniejszym i wiem w jakich warunkach żyją nasi podopieczni...
Czy to nie to samo...

Nie, nie to samo. W każdym kraju są ludzie biedni. Kwestia tylko - czy stanowią przytłaczającą większość społeczeństwa, jaką mają pomoc od państwa (tu : paczki które rozdajesz), jak są traktowani czyli kwestia łamania praw człowieka. Jeśli nie widzisz różnic w traktowaniu biedaka w Egipcie, Cinach a w Polsce, Włoszech czy Niemczech - to nie wiem, jak to jaśniej wyjaśnić. :roll:

fewka - Sob Kwi 19, 2008 5:02 pm

Ustrój jest taki jak u nas..Inna jest kultura i gradacja społeczna... Ja pisałam o ogólnej sytuacji Egiptu i ze nie widze w tym nic złego, ze ludzie tam jeżdzą..
Ty widzisz, dobra!!

Co do traktowania biedaka, to faktycznie jest różnica...U nas biednych czy bezdomnych ludzi ma sie kompletnie w dupie, nic nie znaczą...(mówię o stosunku zwykłych ludzi do nich)

W Egipcie żaden wierzący muzułmanin nie przejdzie obok żebraka obojętnie...W ich religię wpisana jest jałmużna...Daje mu parę funtów egipskich lub coś do jedzenia i jest to dla nich naturalne..Nie wiem jak sie kształtuje pomoc socjalna ze strony państwa...W Polsce pomoc społeczna pomaga minimalnie..Taka pomoc to rzadna pomoc..

Nie można porównywac pomocy społecznej w Polsce do Niemiec i innych krajów zachodnich!!!!!!! Bo wypadamy baaardzo blado....

Zgodze sie z jednym że tam ludzie biedni stanowią większość...Tylko czy my nie jeżdżąc tam im pomagamy??? Chyba nie...

[ Dodano: Sob Kwi 19, 2008 5:09 pm ]
Rozumiem że w ten sposób wyrażasz swoj sprzeciw...
Ale mimo wszystko bardziej tym ludziom przydadzą sie Twoje pieniądze niż Twoj sprzeciw...

Asiek - Sob Kwi 19, 2008 5:38 pm

fewka napisał/a:
Ustrój jest taki jak u nas..Inna jest kultura i gradacja społeczna... Ja pisałam o ogólnej sytuacji Egiptu i ze nie widze w tym nic złego, ze ludzie tam jeżdzą..
Ty widzisz, dobra!!

Nie widzę złego, że ludzie tam jeżdżą. Niech jeżdżą. :)
Natomiast ja tam się nie wybieram i mam prawo do wyboru gdzie spędzić wakacje.

fewka napisał/a:
Co do traktowania biedaka, to faktycznie jest różnica...U nas biednych czy bezdomnych ludzi ma sie kompletnie w dupie, nic nie znaczą...(mówię o stosunku zwykłych ludzi do nich)

Generalizujesz.

fewka napisał/a:
W Egipcie żaden wierzący muzułmanin nie przejdzie obok żebraka obojętnie...W ich religię wpisana jest jałmużna...Daje mu parę funtów egipskich lub coś do jedzenia i jest to dla nich naturalne..

Powiedzmy, że kultura bakszyszu baaaardzo rozpowszechniona jednak w stosunku do turystów też może być męcząca dla nich. Znam ludzi, którzy byli w Egipcie i wrócili zadowoleni. Jedyne co ich wymęczyło to właśnie to wszechobecne domaganie się o jałmużnę, zaciąganie do sklepików, itp. Nie każdy to lubi.
fewka napisał/a:
Nie wiem jak sie kształtuje pomoc socjalna ze strony państwa...

Na pewno jest kiepsko. Gdyby było dobrze - nie byłoby tylu biedaków.
fewka napisał/a:
W Polsce pomoc społeczna pomaga minimalnie..Taka pomoc to rzadna pomoc..

Ja myślę, że każda pomoc jest dobra. Nieraz te rozdawane ciepłe zupki czy bochenki chleba są jedynym posiłkiem biednych. Dla nich to nie jest "żadna pomoc". :roll:

fewka napisał/a:
Nie można porównywac pomocy społecznej w Polsce do Niemiec i innych krajów zachodnich!!!!!!! Bo wypadamy baaardzo blado....

W takim razie tym bardziej nie można porównywać pomocy społecznej w Polsce a Egipcie. To jest dopiero bielszy odcień bieli. :-?

fewka napisał/a:
Zgodze sie z jednym że tam ludzie biedni stanowią większość...Tylko czy my nie jeżdżąc tam im pomagamy??? Chyba nie...

[ Dodano: Sob Kwi 19, 2008 5:09 pm ]
Rozumiem że w ten sposób wyrażasz swoj sprzeciw...
Ale mimo wszystko bardziej tym ludziom przydadzą sie Twoje pieniądze niż Twoj sprzeciw...

Ale czy moje pieniądze za pięciogwiazdkowy hotel i przelot samolotem (nie egipskich linii) trafi do kieszeni żebraka na ulicy?! :o Nie. Trafi do kasty rządzącej, a ten żebrak nadal będzie miał tyle z życia co wyżebrze na ulicy - w tym także od turystów, to fakt.


Po prostu fewka mamy inne podejście do tych spraw. :)

fewka - Sob Kwi 19, 2008 6:00 pm

Asiek napisał/a:
Ale czy moje pieniądze za pięciogwiazdkowy hotel i przelot samolotem (nie egipskich linii) trafi do kieszeni żebraka na ulicy?! Nie. Trafi do kasty rządzącej, a ten żebrak nadal będzie miał tyle z życia co wyżebrze na ulicy - w tym także od turystów, to fakt.


Wybacz ale powiało trochę socjalizmem!!! Nie damy zarobić prywatnym przedsiębiorcom!!!!!! A podatki, sądzisz że tam ich nie ma? Część z tych pieniędzy idzie do skarbu państwa...

Poza tym ten bakszysz, który dasz jest czasami jedynym środkiem utzrymania...Także dla tych ludzi i tak jest lepszy niż Twoj sprzeciw...Czasami jeden kelner jadąc do pracy do Sharmy czy Hughady ma na utrzymaniu całą rodzinę...Co by zrobił gdyby wszyscy podchodzili do tematu tak jak Ty i nie przyjeżdzali do Egiptu? Zdechł by z głodu a razem z nim cała rodzina....

Nie pisz że generalizuje bo w pomocy społecznej siedzę po uszy i wiem jak tam sie traktuje ludzi!!!!!!!! Ludzi z powołaniem jest garstka...
Co do zwykłych obywateli i stosunku do mniej majętnych to w głębi duszy i tak wiesz że mam rację..patrzymy na nich z wyższością i jak na nieudaczników...Fakt przeważająca częśc sobie na to zasłużyła lecz są to ludzie..Niestety są traktowani jak wstydliwa podkategoria człowieka....



Poprawiłam posta aby widać było cytat.

Asiek - Sob Kwi 19, 2008 6:42 pm

Tak jak napisałam - każda z nas ma inne zdanie na ten temat. Ty mnie nie przekonasz, ja nawet nie próbuję przekonywać Ciebie.
Jednak uważam, że polska opieka socjalna jest lepsza niż ta w Egipcie. Standard życia, jest jednak w Polsce lepszy (to jest po prostu fakt, nie ma co z nim dyskutować). Jasne tu i tam są biedni, ale skala ich w Egipcie jest dużo większa. Przykro mi, że masz tak kiepskie zdanie o Polakach :
fewka napisał/a:
U nas biednych czy bezdomnych ludzi ma sie kompletnie w dupie, nic nie znaczą...(mówię o stosunku zwykłych ludzi do nich)
- tu wciąż nie zgodzę się z Tobą. ;)
Rozumiem, że lubisz Egipt, ale pewnych rzeczy jednak trudno nie zauważyć, ustroju jaki tam jest, właśnie tej biedy, innych standardów życia, podejścia do pewnych rzeczy, traktowania ludzi, mentalności. O terroryzmie już było. Oczywiście, egzotyka jest atrakcyjna, poznając inne kultury uczymy się tolerancji, rozwija to nas, pozwala spojrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy. Jednak nie wszystko jest tam "cacy" i o tym też trzeba wiedzieć, żeby mieć pełny obraz kraju faraonów.
Nie chcę porównywać Polski i Egiptu jak Ty, bo przecież nie o to chodzi. Jednak czy gdybyś miała wybrać kraj zamieszkania na stałe (i bez prawa powrotu) na tym samym stanowisku (czyli nie być białą europejską elitą w Egipcie) - wybrałabyś Egipt? Czy naprawdę uważasz, że polski biedak ma gorzej od biedaka w Egipcie? Jeśli tak - to tu też się nie dogadamy.
Ale taki jest urok dyskusji - nie chodzi przecież o to, żeby sobie przytakiwać i we wszystkim się zgadzać.
Pozdrawiam. :)

fewka - Sob Kwi 19, 2008 9:02 pm

Nie nie nie...Nie porównuje Polski do Egiptu nie da sie porównać tak różnych krajów....
Nie pisałam też o opiece socjalnej w Egipcie...Bo nic nie wiem na ten temat...Pisałam o Łodzi...(odp na Twoj post odnośnie biedy) Pisałam że dostrzegasz biede gdzie indziej na świecie podczas gdy u nas tez nie jest kolorowo...:) Nie wiem czy egipski biedak ma gorzej czy nie..Myśle że bieda jest ogólnie straszna...Inaczej biedny jest Polak i inaczej Egipcjanin.
Tyle że ja cały czas temat biedy odnosiłam do Twojego sprzeciwu dot. turystyki ( moim zdaniem turystyka pomaga w rozwoju) A Ty bardzo uprosciłaś sprawę zadając mi pytanie "Czy naprawdę uważasz, że polski biedak ma gorzej od biedaka w Egipcie?' ( to w ogóle nie dotyczy sedna tej rozmowy)

Standart życia zdecydowanie lepszy w Polsce...Jesteśmy krajem rozwijającym sie, mamy przemysł, jest rolnictwo. Egipt-turystyka, rolnictwo..Duży też wpływ na kształtowanie sie państwowości ma religia. Tam wszystkie aspekty życia sa "kontrolowane" Koranem, co można a czego nie...W Polsce mamy rząd, ustawy itd..Tam niby państwo demokratyczne lecz podporządkowane w 100% religii...Nie można nie zwrócić na to uwagi..
To sprawia, że Egipt z jednej strony chce być postrzegany jako państwo wręcz prozachodnie z drugiej strony mocno "zislamizowane"..Utrudnia to rozwój i kontakty zagraniczne z obu stron...

Czy zamieszkałabym w Egipcie??? Oczywiście że nie..Rozmawiamy przecież o wakacjach...
Kocham Egipt ale tylko jako turysta...
Jestem przyzwyczajona do wygody, wolności słowa...Jednym słowem wyzwolona kobieta nie mogłabym życ w świecie rządzonym przez mężczyzn i dla mężczyzn, w świecie ich patriarchalnych zasad...Nie umiałabym stać sie przykładną muzułmanką..(ale to już zupełnie inny temat)

[ Dodano: Sob Kwi 19, 2008 9:15 pm ]
Asiek... nie zdołamy siebie przekonać nawzajem...:)

Ty masz argumenty i ja mam argumenty...A tu chodzi przeciez o podróż poślubną...
Najpiękniesze wakacje w życiu..:) I Wszystkim parom, które wybierają sie do Egiptu życzę niezapomnianego wyjazdu...I wszystkim parom , które nie wybierają sie do Egiptu również życzę fantastycznej wyprawy...

Ja ze swojej strony kończe dyskusje, muszę przyznać że była pasjonująca jednak nie mogę tyle siedzieć przed kompem bo M powiedział ze mi już kompletnie odbiło i założy mi blokadę rodzicielską na to forum....A tego to bym nie chciała...:)

mietka - Sob Kwi 19, 2008 10:57 pm

kurcze.. a tak kiedys chcialam do egiptu poleciec ;d
ja jako antropolog spoleczny z zacieciem archeologicznym.... (buhahaha uwielbiam tak o sobie mowic pozwolcie, bo czerpie z tego mojego "tytulu naukowego" niewymowna satysfakcje) marzylam o awanturniczych wycieczkach po pustyni, o zapuszczaniu sie wglab piramid i grzebaniu w sarkofagach, jak robil to przeprzystojny indiana jones......

a teraz... hmmm.... awanturnicza moja natura chyba ulegnie smutnej wizji konwoju z wojskowa eskorta.... fuj.. antropolog(!) sie tak nie wozi!! to nawet nie przystoi ;d

cala awanturniczosc i bunt nastoletni zostala w chorwacji dokad ze znajomymi wybralismy sie w czasie wojny 13 lat temu... oj dzialo sie dzialo... takich atrakcji dostarczyc moga mi juz tylko wakacje w izraelu lub afganistanie.. a o pierwszych skrycie marze... niestety, bedac mloda (haha) matka pomarzyc to sobie moge, a z dziecieciem udam sie raczej do grecji i to tez dopiero wtedy gdy sam bedzie umial sobie foremki i szpadelek spakowac :)

moze jeszcze kiedys do egiptu sie udam - moze na emeryturze awanturnicza natura sie odrodzi a wyobraznia troche przytepi i zobacze tego sfinksa jezeli cos jeszcze z niego zostanie.. kto wie... w koncu indiane jonesa tez sciagneli z emerytury i kazali sie 4 raz uganiac po zabytkach i artefaktach wszelakich....

EJ-ET - Nie Kwi 20, 2008 3:53 pm

Widzę, że dyskusja na temat Egiptu jest gorąca.
Z mojego punktu widzenia na pewno WARTO było jechać do Egiptu, jest to niezapomniana dla mnie podróż, ale czy pojechałabym teraz...nie wiem.

Byliśmy tam w lipcu 2005 roku i jeszcze nie było wojskowej eskorty wycieczek w Kairze, choć obecność wojska była zauważalna w miejscach "spędów" turystów (głównie przy wjeździe do miasta i przy głównych ulicach handlowych).
Być może cudem uniknęliśmy poważnych problemów, gdyż wróciliśmy z Sharm el Sheikh dzień lub dwa przed zamachami...a mimo, iż nie mieszkaliśmy w hotelach gdzie były bomby, bywaliśmy w ich okolicy jak również na rynku, gdzie wydarzyła się tragedia. Myślę ze mieliśmy sporo szczęścia, po powrocie byłam pełna euforii, ale gdy tylko usłyszałam o zamachach dotarło do mnie, że groziło nam śmiertelne niebezpieczeństwo; naprawdę się tym przejęłam.
Oczywiście tragedia może się zdarzyć w najmniej oczekiwanych okolicznościach i miejscach, ale skoro możemy mieć wpływ na unikanie naprawdę niebezpiecznych okolic, jestem za!

EwaM - Wto Kwi 22, 2008 10:33 pm

A ja nie bardzo rozumiem oburzenia dziewczyn na Asiek. Wydaje mi się, że nikogo nie krytykowała za spędzanie wakacji w Egipcie, tylko wyraziła swoją opinię i swoje odczucia. No i ok. Dzięki temu wiemy dlaczego ona tam nie jeździ, ale jednocześnie nikogo nie zniechęca do spędzenia tam miesiąca miodowego.

Moje zdanie na temat Arabów i krajów arabskich jest takie: nie lubię. Nie lubię tych ludzi, ich kultury, zapachu, wyglądu, sposobu bycia, spojrzeń, handlowania itd. Nie lubię i już. Ale to nie oznacza, że niegdy tam nie pojadę. Byłam i w Egipcie i w Turcji i w Tunezji. Wszędzie jest inaczej i wszędzie warto pojechać.

A do Egiptu wybieram się jeszcze co najmniej dwa razy. Raz na zwiedzanie, a raz na nurkowanie, chociaż ostatnio coraz częściej się zastanawiam czy nie zrezygnować z nurkowania w Egipcie i zbierać na Nową Zelandię, albo Meksyk.

Kati - Czw Maj 01, 2008 9:30 am

http://wiadomosci.onet.pl/1740915,12,item.html
MałaMi1 - Pią Maj 02, 2008 11:54 pm

takie wypadki zdarzaja sie wszedzie..... w Polsce rowniez-zwlaszcza ostatnio... wiec mysle,ze akurat tego jest ciezko uniknac gdziekolwiek by sie nie pojechalo....bo to nie bardzo jest zalezne od nas i od kraju do ktorego sie jedzie.... co rusz slyszy sie o wypadkach autokarow...
Kati - Sob Maj 03, 2008 4:51 pm

olciap6 napisał/a:
takie wypadki zdarzaja sie wszedzie.....


No owszem, ale ten jest akurat w Egipcie. I nie świadczy ani o wadach, ani o zaletach tego miejsca - ot informacja.

Magda M. - Pon Maj 05, 2008 10:48 pm

Na prosbe Olciap6 kopiuje moja wypowiedz odnośnie podróży do Egiptu. Oryginał znajduje sie w dziale wymażona podróż poślubna wiec dotyczy takze innych krajow

Gdybym miała decydować między takimi egzotycznymi krajami jak Tunezja, Turcja, Egipt (powiedzmy dostępnymi jak na kieszeń odkładającego Polaka) to wybrałabym zdecydowanie Egipt z rejsem po Nilu (1 tydzień) a drugi na plażach hotelowych z mozliwoscia wycieczek fakultatywnych. Uzasadniam:

Turcja taka sobie, jak wybiera sie w czasy na riwierze w okolicach Antalii. Jak dla mnie wybrzeze paskudne Warto natomiast wybrac sie na wycieczki do Kony Cappadocii Pamukale Mysle ze z południowych czesci nie organizuja wycieczek do Istambułu a szkoda bo naprawde warto obejrzec to gwarne miasto.

W Tunezji nie byłam (byli rodzice i moj luby) Raczej tylko po to zeby powypoczywac plackiem na plazy i ewentualnie przejechac sie do wioski beduinskiej czy poklikac foty na wielbłądzie (safarii po pustyni itp)

Moim faworytem jest Egipt w tej opcji ktora wymieniłam (byłam raz a rodzice od 4 lat niezmiennie odwiedzaja ten kraj we wrzesniu) Wprawdzie rejs jest nieco meczacy ze wzgledu na intensywnosc zwiedzania) i nie sprzyja moze zbytnio romantycznej atmosferze ale w drugim tygodniu mozna nadrobic czułosci (Ja z moim D. w sumie to tez mielismy pracowity tydzien bo kurs nurkowania zrobilismy w tym czasie a to tez atrakcja) No wlasnie cale to nurkowanie na rafach - a nie ma tego nigdzie w europejskich krajach nad morzem śródziemnym czy to Chorwacja czy Grecja czy włoska Sycylia czy wymienione wyzej nie europejskie.

To jest moja opinia i jezeli ktos sie zastanawial to polecam (lepeij troche dołożyc do Egiptu) i naprawde poczuc zupełnie odmienny klimat tej arabskiej polnocnej Afryki i tej czarnej nubijskiej na poludnie od Asuanu.

Jesli chodzi o Egipcjan to oczywiście sa specyficzni jak to arabowie i nie da sie tego zmienic - taka kultura. Mozna powiedziec ze ci ludzie zyja glownie z handlu, a ten sie kreci jak turystyka rozkwita wiec mysle ze oni sie ciesza jak maja turystow. Jesli chodzi o policje to chyba sa glownie po to by zapewnic bezpieczenstwo turystom ale nie przed jakimis zamachami tylko natarczywymi kupcami usilnie wciskajacymi produkty albo dziecmi zebrzacymi za cukierkami czy długopisami (i nie nalezy tu patrzec na to ze bidule zebrza - dobrze ze maja od kogo bo takto wogole cukierka by nie widzialy)

Kati - Wto Maj 06, 2008 7:16 am

Magda M. napisał/a:
Jesli chodzi o policje to chyba sa glownie po to by zapewnic bezpieczenstwo turystom ale nie przed jakimis zamachami tylko natarczywymi kupcami usilnie wciskajacymi produkty albo dziecmi zebrzacymi za cukierkami czy długopisami


Jakoś nie wierzę :roll:

Magda M. - Wto Maj 06, 2008 6:57 pm

Nie wiem ile osob bedacych w Egipcie zauwazyło ze w miejscach odwiedzanych przez turystow policji tak naprawde jest niewiele. A ja wam mowie ze oni sa tylko jako tajniacy w strojach cywilnych. Tata miał np ciekawa historie Poprosił jednego pana o zdjecie a ten jak podniosl rece z aparatem to wielka giwere bylo widac zza marynarki. Uwazam ze jest naprawde bezpieczie. Wszedzie przechodzi sie przez bramki gdzie moga sprawdzic plecak jak podejrzany jestes.(sprawdzaja raczej arabów bo przeciez nie polskiego turyste) Ale przeciez na lotniskach tez sie ludzi sprawdza i przy wejsciu do obiektow o szczegolnej wadze Jak przejezdza konwój autokarów to w kazdym jest tez ochroniarz. Tak było i tak jest. Wszystko dla bezpieczenstwa turysty. Niewyobrazam sobie jakby ten kraj sie wstydzil jakby chodz jednemu turyscie cos sie stalo. Media szybko by to naglosniły i zaraz popularnosc by spadla Turysci przestali by przyjezdzac. Szybciej spodziewala bym sie zamachu terrorystycznego w Londynie, Madrycie czy gdzieindziej np Warszawie niz bomby w piramidzie Cheopsa.

Jak pisalam ze policja chroni przed natarczywymi kupcami tez nie rzucalam slów na wiatr. Sa miejsca gdzie kupcy nie moga przekraczac specjalnych linii odzdzielajacych ich od turystow (tylko nawoływac aby ci podeszli) Nie kazdy jest przyzwyczajony do arabskiego stylu targowania sie Ale szczerze wystarczy nauczyc sie paru odpowiedio dobitnych slow zeby sobie poszli

Zreszta patrzac na statystyki wyjazdow z bior podrozy zawsze najwiecej ofert jest do Egiptu Bo to obecnie najchetniej odwiedzany kraj przez Europejczykow.

Asiek - Sro Maj 07, 2008 9:50 pm

Magda M. napisał/a:

Zreszta patrzac na statystyki wyjazdow z bior podrozy zawsze najwiecej ofert jest do Egiptu Bo to obecnie najchetniej odwiedzany kraj przez Europejczykow.

Oj, chyba nie w całej Europie. Przynajmniej jak patrzę z perspektywy biur podróży w Niemczech. Tutaj Hiszpania jet zdecydowanie i bezkonkurencyjnie nr 1. I przypomnę tylko, że Niemcy podróżują najwięcej na świecie, na drugim miejscu są Amerykanie. Swoją drogą ciekawy byłby wgląd do takich statystyk a) jaki kraj jest najchętniej odwiedzany turystycznie (i tu może z podziałem na miejsca kultu religijnego, typowo wypoczynkowe, zabytkowo-kulturowe, itd.) b) jakie nacje dominują jako turyści w danym kraju. :)

EwaM - Sro Maj 07, 2008 11:17 pm

Magda M. napisał/a:
Wszystko dla bezpieczenstwa turysty. Niewyobrazam sobie jakby ten kraj sie wstydzil jakby chodz jednemu turyscie cos sie stalo. Media szybko by to naglosniły i zaraz popularnosc by spadla Turysci przestali by przyjezdzac. Szybciej spodziewala bym sie zamachu terrorystycznego w Londynie, Madrycie czy gdzieindziej np Warszawie niz bomby w piramidzie Cheopsa.


Chyba się z tobą nie zgodzę Magdo. To, że w Polsce i innych krajach europejskich nie ma na ulicach tajniaków z giwerami nie znaczy, że te kraje nie dbają o bezpieczeństwo turystów tak jak egipcjanie, ale o tym, że w tych krajach jest bezpieczniej i nie ma potrzeby wypuszczać na ulice tłumów tajniaków. Grecja, Hiszpania, Chorwacja i inne kraje też żyją z turystów, a tajniaków u nich jakoś nie ma.

Magda M. - Czw Maj 08, 2008 11:31 am
Temat postu: Egipt to nie strefa Schengen
Masz racje Ewo ze w takich krajach jak Grecja Chorwacja Hiszpania nie ma tajniakow (a moze sa tylko ich nie widac - zartuje oczywiscie) We wszystkich wymienionych bylam wielokrotnie i jak najbardziej masz racje Ale to sa kraje europejskie i to jest zasadnicza roznica. Gdy mamy na mysli Egipt to jest to kraj jakby nie bylo arabski - afrykanski. Troche inny kontynent troche inna kultura. Ale ze blizej Iraku nie znaczy wcale mniej bezpiecznie. Nawet przez chcwile nie myslałam ze moze mi sie tam cos stac. Rodzice tez przez ostatnie 6 lat tragicznie nie zgineli czy to w Tunezji czy 4 razy w Egipcie czy w Izraelu. Ja własnie nastepne wyprawy planuje do Ziemi ?wietej i tez sie tego nie obawiam.

A jesli chodzi o Grecje to w latach 97 - 98 kiedy trwala wojna w Kosowie to policji i wojska było w Grecji wbrod (wtedy akurat tez jechalismy przez Jugosławie do Grecji i nic nam sie nie stalo) glupio bylo tylko sluchac co chwila jak samoloty lataja nad region Kosowa nie wiem czy jakas baza wojskowa byla niedaleko czy jak

Jak sie wybierze do Ceuty (hiszpanskiego przyladka po stronie Maroka) czy na Giblartar to tez policji i wojskowych multum

Ogolnie chodzi mi o to ze jak ktos chce siedziec pod palma przy hotelowym basenie (co tez przeciez jest przyjemne) ale nic poza tym to moze jechac gdziekolwiek i na bank mundurowego nie zobaczy. Jak sie chce cos zobaczyc to niestety trzeba sie z tym liczyc a nie oznacza to zaraz niebezpieczenstwa

juliazuk - Pią Maj 09, 2008 12:36 pm

Och, jaki tu straszny strach przed krajem arabskim. Myślę, że pierwszą rzeczą, o której myślą, to Was porwać i więzić nagie na pustyni. Albo porywać na żony... Konwoje są, bo czasem krążą po pustyni zorganizowane bandy napadające na turystów i przed tym się turystów broni. no i oczywiście przed zamachami. Ale to jest zapobieganie. W Hiszpanii nikt turystów przed kradzieżami nie broni i trzeba się na to przygotować. A to zdecydowanie bardziej pewne...
I nie wdawajmy się proszę w kwestie polityczne. Nasz ustrój jest najlepszy na świecie i mamy go narzucić wszystkim kulturom? Wstrętny amerykański schemat. Pozwólmy egipcjanom wyznawać Islam i mieć swoje prawa. Nam może wydają się okropne i nieludzkie, ale myślałyście kiedyś o tym, jak inne kultury postrzegają nasz ustrój. I o tym tyle.
Poza tym myślę, że Chiny są tysiące razy gorsze, a jakoś nagonki na nie nie robią...

Znam (i to bardzo blisko) osoby, które nie były w Egipcie turystycznie i nikt ich nie konwojował. I nic im się nie stało. Wyobraźcie sobie, że tam nawet mieszkać można (będąc białą blondynką).
Nie mówiąc już o tym, że moje przyjaciółki, w towarzystwie beduina-przewodnika, spłynęły Nilem w głąb Afryki.
Wszędzie zdażają się wypadki i zbrodnie. Ktoś tu pisał o Iraku. Ale to kraj ogarnięty potworną wojną, w którym sami Irakijczycy muszą sie bronić przed wszystkimi. Jest to ewidentna linia frontu i tam raczej trudno pojechać na wakacje.

Egipt, to zupełnie co innego.
Ale każdy ma wybór. Jeśli ktoś się boi, to niech nie jedzie. Przymusu nie ma.
Tylko proszę, nie siejcie swojego strachu na około. Bo ktoś może przez to stracić piękną podróż.

MałaMi1 - Pią Maj 09, 2008 12:43 pm

julia- 100% racji ;)
juliazuk - Pią Maj 09, 2008 1:57 pm

Jeszcze słówko do Ewy M.

EwaM napisał/a:

Moje zdanie na temat Arabów i krajów arabskich jest takie: nie lubię. Nie lubię tych ludzi, ich kultury, zapachu, wyglądu, sposobu bycia, spojrzeń, handlowania itd. Nie lubię i już.


A ja mam pytanie: ilu Arabów znasz? Ale nie z telewizji i amerykańskiej propagandy. I nie z krajów turystycznych, gdzie żyją z odwiedzających. I w ilu krajach arabskich byłaś? Nie na wakacjach. Jakaś Syria, Liban, Irak?
Nie lubisz ich kultury?
A ile wiesz o Islamie i kulturze z nim związanej? Ile o arabskiej sztuce?

Uważam, że Twoje słowa to zwykły rasizm.
No, chyba, że mieszkałaś chociaż kilka miesięcy w kraju arabskim i poznałaś wielu Arabów. I w związku z tym wyciągasz takie wnioski.
Jak Ty byś się poczuła, gdyby ktoś powiedział to samo o Polakach, czy Europejczykach. "Nie lubię Polaków i już". A uwierz mi, że są ludzie, dla których nasz zapach jest obrzydliwy. Nie mówiąc już o kulturze konsumpcjonizmu.
I przecież tam jeździsz. To co, jak Cię obsługują, to jest OK? No, ewentualnie ich tolerujesz, bo "tańczą wkoło Ciebie"?
A poza tym, jadąc tam, decydujesz się na bycie wśród tych ludzi. Jeżeli byłaś kilka razy, to wiesz czego się spodziewać i nikt Cię do pobytu tam nie zmusza.
Fakt, wiele tamtejszych zwyczajów nam nie odpowiada, ale to nie znaczy, że mamy dyskredytować tych ludzi. Po prostu jest tam inaczej i trzeba się na to przygotować
Uważam, że właśnie przez takie podejście są konflikty, takie jak w Iraku, czy w Libanie. Przez brak otwartości i próby zrozumienia. I strach przed kimś innym. Z obu stron.
Otwarcie na drugiego człowieka i inne kultury bardzo wzbogaca życie. Nie wolno generalizować. Ja mogę nie lubić konkretnego człowieka, za to, co sobą reprezentuje, a nie dlatego, że pochodzi z jakiegoś kraju.
Jeżeli druga osoba jest ciekawa mojej kultury, a ja jestem ciekawa kultury tej osoby, to można się wiele od innych nauczyć. Czasem z tych różnic wynikają bardzo śmieszne nieporozumienia i gafy. Ale właśnie chęć porozumienia i pozwolenie na bycie sobą, może budować wspaniałe przyjaźnie.
I nie ważne, czy ktoś jest Arabem, Wietnamczykiem, czy Niemcem. Czy modli się do Allaha, Buddy, czy Jezusa. Czy jest biały, czarny, czy zielony. Jeżeli jest dobrym, wartościowym i po prostu fajnym człowiekiem, to go lubię. A jeżeli jest podły to nie.

I nie można mówić, że wszyscy ludzie są tacy, albo tacy, bo nie znasz wszystkich.

To taki trochę :offtopic: , ale mnie ruszyło...

Magda M. - Pią Maj 09, 2008 6:44 pm

Ale Julia mocno przygadałas w tym wątku. Wow . . . to dopiero odzew.

Ja tu chciałam tylko wtracic cos co cytatu:

"W Hiszpanii nikt turystów przed kradzieżami nie broni i trzeba się na to przygotować. A to zdecydowanie bardziej pewne... "

Tak mi sie własnie przypomniało ze jak dwukrotnie sie wybierałam do Hiszpanii tak dwukrotnie chcieli mnie okrasc Raz to nawet sie udało ale panowie na skuterkach usłyszeli wołanie o pomoc - bandzior rzucił torebke i pobiegł dalej.

[ Dodano: Pią Maj 09, 2008 6:47 pm ]
a w religii islamskiej to chyba zabronione jest krasc i oni sie tym bardziej przejmuja niz my 7 przykazaniem Tak nawiazujac do Egiptu

juliazuk - Sob Maj 10, 2008 9:45 am

No, może trochę zbyt ostro. Ale dokładnie tak myślę.
EwaM - Sob Maj 10, 2008 1:20 pm

Trochę zbyt ostro, Julio.

Rozumiem twoje oburzenie. Generalizuję, ale na tym polega świat. Jeżeli jakiś Arab powie, że nie lubi kultury Polaków, to będę go świetnie rozumiała i nie będę miała pretensji. Bo każdy ma prawo wybierać to co lubi i co mu się podoba.
Nie jestem uprzedzona, ani rasistowsko nastawiona. Nie jestem nietolerancyjna. To ich kraj, ich kultura i jeśli tam jadę to się dostosowuję i nie oczekuję, że oni będą europejscy, bo im za to płacę. Jest tam jak jest. Po prostu mnie się to nie podoba.

Wybierając miejsce na wakacje bierze się pod uwagę wiele czynników. Wszędzie są plusu i minusy. Dla mnie kultura arabska jest minusem, nie czuję się tam komfortowo. Ale plusów jest bardzo dużo, więc nie mówię, że nigdy tam więcej nie pojadę. A jeśli pojadę, to będę wiedziała czego się mogę spodziewać i zaakceptuję to bez szemrania.

MałaMi1 - Nie Maj 11, 2008 1:39 pm

EwaM napisał/a:
Wybierając miejsce na wakacje bierze się pod uwagę wiele czynników. Wszędzie są plusu i minusy. Dla mnie kultura arabska jest minusem, nie czuję się tam komfortowo.


Ewuniu a tak z czystej ciekawosci-ile razy i gdzie byłaś w krajach arabskich?

sorki za OT,ale zaciekawil mnie ten fakt ;)

Magda M. - Nie Maj 11, 2008 2:56 pm

Ja powiem ogolnie tak - Jesli jest sie podroznikiem oczywiscie. Widzialo zabytki Cesarstwa Rzymskiego, Starożytnej Grecji (bo to blizej i bezpiecznie jak niektorzy twierdzą) to nie wyobrazam sobie zeby dalszych krokow nie skierowac do Egiptu Przeciez to jest potezna kultura istniejaca na tysieclecia przed tym co my uwazamy za starozytne. Potem własnie tak jak wynika z moich odczuc Ziemia Swieta Nastepnie Starozytna Babilonia i Mezopotamia (ze wzgledu na obecnie niestabilna sytuacje w Iranie i Iraku chwilowo przesuniete na dalsze miejsce - kazdy tez moze polemizowac na ten temat jak to obecnie sie odbywa w temacie Egiptu) Chiny Indie Meksyk No dlugo by wymieniac Zabytki sa wszedzie Nie kazdy musi tez lubic te kultury antyczne tak jak ja

Podumowujac mozna Egipcjan nie lubic mozna sie nawet nimi brzydzic Ale w Egipcie (jesli jest to mozliwe finansowo) trzeba chodz raz w zyciu być I ludzie cieszcie sie ze jest tam tak jak jest bo 10 - 20 lat temu wogole nie bylo takiej mozliwosci I mozna bylo marzyc o zdjeciu spod piramid i Sfinxa.

EwaM - Wto Maj 13, 2008 1:13 pm

Olcia, byłam TYLKO w najbardziej popularnych turystycznie krajach. Czyli Egipt, Turcja i Tunezja. Mój tata był jeszcze w Maroku i mówił, że to była inna bajka.
juliazuk - Czw Maj 15, 2008 2:34 pm

Ewo, OK, przyjmuję Twoje argumenty. W skrócie chodzi mi o to, że żeby czegoś nie lubić, to trzeba to poznać... Nie można mówić, że nie lubi się kultury, jeśli się jej nie zna...

Ale, jak napisałam, przyjmuję argumenty i skończmy ten temat :nie powiem: :bialaflaga:

Kati - Czw Maj 15, 2008 3:33 pm

juliazuk napisał/a:
Nie można mówić, że nie lubi się kultury, jeśli się jej nie zna...


A ja nie odważyłabym się powiedzieć, że poznałam kulturę danego kraju będąc na wczasach w turystycznym kurorcie... a tylko tam bywam. I sposób bycia tamtejszych mieszkańców zupełnie mi nie leży. Natomiast na nurkowanie pojadę :cool:

EwaM - Czw Maj 15, 2008 3:39 pm

No tak kultura to było bardzo niefortunne określenie z mojej strony. Pokornie proszę o wybaczenie :wink: :prosze:
Kati - Czw Maj 15, 2008 3:43 pm

EwaM napisał/a:
Pokornie proszę o wybaczenie


No wredna moderatorka ci tym razem odpuści :> :kap

tweety - Pią Maj 16, 2008 4:51 pm

ej tam, od razu wredna :mrgreen: pozdrowionka

Sorki za OT :oops:

justinaa - Pon Wrz 08, 2008 8:00 pm

a tak wracając do mertium :-) to my lecimy do Egiptu pojutrze z Exim Tours, mam nadzieję, że zemsta faraona dotknie nas tylko w niewielkim stopniu :)
aaa i w naszym przypadku to będzie podróż PRZEDślubna :)

ppola - Pon Wrz 08, 2008 8:28 pm

Przez pewien czas pracowałam w Biurze "nigdy wiecej" Podróży:) Egipt poki co jest najpopularniejszym krajem wsrod naszych rodaków a zarazem w sumie najtanszym. Generalnie z zawodu jestem archeologiem wiec cale zycie marzylo mi sie zobaczyc piramidy... ale z powodu ze wszyscy tam jezdza i 3/4 zagranicznych podrozy poslubnych prowadzi do Egiptu to ja tak nie chce;) Ja juz sobie upatrzylam hotel i kierunek gdzie bede sie miziala z moim Skarbem a nie latała z wywieszonym jezykiem. Swoja droga uwielbiam zwiedzac i generalnie nie potrafimy lezec plackiem ale moze wtedy nam sie uda;)

Jesli chodzi o Egipt to polecam 7+7 tydzien zwiedzania i tydzien odpoczynku najlepiej 4* wtedy i cos zobaczymy i odpoczniemy i cenowo lepiej wychodzi niz 2 tyg + wycieczki. Co do firmy to jak cos to moge jakas polecic tak osobiscie bo juz nic z tego nie mam :P

A nasi klienci wszyscy wrocil:P Jedna Pani nawet w Egipcie miala operacje kregosłupa ale to juz z własnej winy :P

MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 10:30 am

ppola napisał/a:
Egipt poki co jest najpopularniejszym krajem wsrod naszych rodaków a zarazem w sumie najtanszym.


od 2-3 lat (nie wiem jak to było wcześniej)najtanszy wypoczynek i w naprawde dobrych warunkach jest w Turcji , Tunezji, poziej jest Grecja (ale nie wyspy) oraz Bułgaria, później dopiero Egipt... Mam tu oczywiscie na mysli wyjazd o odpowiednim standardzie z wyżywieniem ALL i w sezonie tzn między majem a październikiem :)

mimo tego oklepania mam nadzieje,ze uda nam się tam prędzej czy później jednak wyjechać ;)

ppola - Wto Wrz 09, 2008 11:56 am

Szczezrze mowiac nie porownywalabym Grecji do Egiptu. W Grecji standardem sa małe hoteliki, zreszta bardzo klimatyczne w odróżnieniu od kilku hektarowych kompleksow w egipcie. All inclusive tez wyglada nieco inaczej w Europie niz w Afryce.
Kolejna rzecz wyspy greckie od Grecjii kontynentalnej nie sa dyrastycznie drozsze a oferuja nieco ciekawsze warunki.
Najtanszym z wymienionych przez Ciebie panstw jest bez watpienia Bułgaria z tym ze opcja all i 4* dopiero zaczynaja tam sie pojawiac. Wiec sila rzeczy nie sa najtanszymi rozwiazaniami. Chyba ze 3-4 gwiazdki z allem gdzies poza zlotymi piaskami czy slonecznym brzegiem. Zreszta tam jest jeszcze nieco komunistyczna mentalnosc i hotele ;)
Tunezji osobiscie bym nie wybrala bo tam jest poprostu nudno hotele sa w roznym standardzie ale jesli nie znamy hotelu trzeba wybierac co najmniej 4* a i tak mozna sie przewieźć.
Turcja - naprawde dobry hotel z allem tez nie jest tu tani ale zawsze mozna znalesc cos fajnego ;) odradzam Alanye bo tansze hoteliki sa typu miejskiego przy ulicy z malenkim basenem a takie wypasne maja juz swoja cene ;)
Chyba troche zboczyłam z tematu wiec serdecznie przepraszam ;)
?ycze wszystkim udanej podrozy poslubnej :P

MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 12:20 pm

byłam w Turcji w Alanyi, we wspaniałym hotelu z all-jedzonka w brud i pyszne, hotel przestronny , pokoje piękne, do tego dwa baseny i inne atrakcje... wcale nie było drogo !! na dzień dzisiejszy porównując podobne warunki w Turcji czy Tunezji (nie mówie tu o teoretycznych czterech gwiazdkach tylko o praktyce- w co jest wyposazony hotel itp) z Egiptem, to właśnie Turcja i Tunezja sa o kilkaset złotych tańsze... co do porównania Europy i Afryki czy Azji-nie ma co porównywać.... ja tu dokonałam porównania warunków hotelowych i cen, a nie tego co piękniejsze.... :roll: ja tez zdecydowanie mając do wyboru Europe na czele z Grecją czy Bułgarią a np Egipt czy Turcje wybrałabym ten drugi przedział, bo tych miejsc nie da się ze sobą porównać... choć byłam w Grecji i nie żałuję , też było pięknie, niedrogo i w dobrych waruneczkach ;)

ale Egipt nadal pozostaje moim marzeniem :roll:

kryszka - Wto Wrz 09, 2008 1:29 pm

olciap6 napisał/a:
byłam w Turcji w Alanyi, we wspaniałym hotelu z all-jedzonka w brud i pyszne

:hahaha: Kilka chwil się zastanawiam o co biega... wszystko cacy, a brudno.

Olciap6 - jako bywalczyni jednego hotelu w jednym państwie i przeglądacz tylko ofert katalogowych stawiasz się na równi z osobą, która pracowała w biurze podróży i organizowała wyjazdy?

MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 1:33 pm

kryszka napisał/a:

:hahaha: Kilka chwil się zastanawiam o co biega... wszystko cacy, a brudno.

Olciap6 - jako bywalczyni jednego hotelu w jednym państwie i przeglądacz tylko ofert katalogowych stawiasz się na równi z osobą, która pracowała w biurze podróży i organizowała wyjazdy?


nie zamierzam Ci sie tłumaczyć z mojego doświadczenia i informacji na temat odwiedzanych przeze miejsc i wiadomościk jakie posiadam i skąd je czerpię :] spodziewałam się kolejnego ataku z Twojej strony- długo nie trzeba było czekać :]

Mika - Wto Wrz 09, 2008 1:38 pm

Olciap6 wybacz, ale mi się dokładnie nasunęło to samo co Kryszka napisała. Nie musisz się tłumaczyć skąd czerpiesz wiadomości, ale jeśli się dyskutuje z osobą, która na pewno wie o wiele więcej od nas to należałoby coś napisać na poparcie swojego zdania.
MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 1:44 pm

mam podać dane statystyczne czy ceny z konkretnych biur podróży ? a może zdjęcia na których będzie stan odwiedzanych przeze mnie i moich bliskich hoteli? bo nie bardzo rozumiem, co mam tu udowadniać i po co-to jest moja opinia na podstawie informacji które na bieżąco posiadam i którymi sie interesuje...jeśli ktoś w to nie wierzy, niech oleje moją wypowiedź i wogóle nie bierze jej pod uwagę :] droga wolna :]

i sorki,ale nie wiem jak można oceniac stan wiedzy dwóch forumek na dany temat po przeczytaniu dwóch postów :]

kryszka - Wto Wrz 09, 2008 1:45 pm

Zawsze do usług. :mrgreen:
Olciup6 - masz wyjątkową umiejętność zasłaniania się atakami na Twoją osobę zamiast rzeczowej odpowiedzi. Nie na tym polega dyskusja, ale trudno.

Mika - Wto Wrz 09, 2008 1:50 pm

Po 1 skąd wiesz, że przeczytałam tylko 2 posty jestem na forum znacznie dłużej od Ciebie, po 2 jak dla mnie nie pisałaś swojej opinii tylko kontratakowałaś stwierdzenia osoby, która na 100% ma większą wiedzę na ten temat z racji wykonywanego zawodu, nie zależnie co przeczytałaś, gdzie byś nie była.
MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 1:54 pm

jasne, każdy na ten temat może mieć swoje zdanie :]

co do dwóch postów miałam na myśli dwa posty napisane przeze mnie i moją poprzedniczkę na temat który został poruszony-uogólniłaś moją wypowiedź sama..

myślę,że czas zakonczyć to bezsensowną dyskusje :]

Mika - Wto Wrz 09, 2008 1:57 pm

Jak dla mnie żadna dyskusja nie jest bezsensowna, ale jeśli jest Ci tak wygodniej to proszę bardzo.
ppola - Wto Wrz 09, 2008 2:05 pm

O kurcze przepraszam za takie rozgrzebanie sprawy ;)
Nie jestem Alfa i Omega w kwestii wycieczek i biur aczkolwiek wydaje mis ei ze cos tam wiem i gdzies tam bylam :P
Jakby ktos chcial sie skonsultowac to zapraszam moze na priv zeby juz nie bylo zadnych "atrakcji"

A tak swoja droga wracajac do tematu olciap6 jaki kurort w Egipcie ci sie marzy, bo ja osobiscie chyba na pierwszy wyjazd bym wybrała Hurghade lub cos okolicznego np. Safage stad blizej zeby cos zwiedzic, ale gdyby to bl kolejny wyjazd to chyba juz Sharm bo tam sa pieeekne rafy :] Ostatnio coraz popularniejszym kurortem staje sie Marsa el Alam to tez warto by bylo sprawdzic bo w ilosc turystow w Hurghadzie jest tak porazajaca ze sa tam polskie biura organizujace wycieczki miejscowe ;)

Dobra to ja sie juz moze na razie zamkne :P

Mika - Wto Wrz 09, 2008 2:17 pm

Nie masz za co przepraszać :) Nikt nie jest Alfą i Omegą, ale na pewno masz większą wiedzę od osób, które nie pracują w tym zawodzie a tylko wyjeżdżają na wakacje a za czym wybiorą odpowiednie miejsce przejrzą katalog z ofertami różnych biur podróży.
MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 2:18 pm

ja osobiście wybrałabym Hurghade, wiem, ze teraz wszyscy tam ciągną ale mimo to od zawsze chciałam pojechać w pierwszej kolejności właśnie tam :roll: jesli życie , czas i pieniązki pozwolą to w drugiej kolejności będzie Sharm-ale to dopiero jak się naucze dobrze pływać :mrgreen: nie chcemy jechac do Egiptu po to tylko żeby byc w Egipcie-najlepiej odpowiadało by nam gdyby w programie wyjazdu był 7 dniowy rejs po Nilu a potem wypoczynek i ewentualne zwiedzanie we własnym zakresie...oczywiscie stawimy na jakis odpowiedni hotel z all bez jakichs niemiłych niespodzianek ;) ze względu na nasze wesela a teraz remont podróż została odłożona, ale mam nadzieję, że w niedaleką przyszłośc ;)

Mika-widzę, że wiesz więcej na mój temat niz sama ja :)

Mika - Wto Wrz 09, 2008 2:33 pm

olciap6 napisał/a:
ja osobiście wybrałabym Hurghade, wiem, ze teraz wszyscy tam ciągną ale mimo to od zawsze chciałam pojechać w pierwszej kolejności właśnie tam :roll:

Jak dla mnie kiepsko połączyłaś pisany tekst z ikonką, bo właśnie się zastanawiam czy to, że wybrałabyś Hurghade i że zawsze tam chciałaś pojechać to pozytywne czy jeszcze się nad tym zastanawiasz może Ci link pomoże tam jest temat co oznacza dokładnie ta ikonka. Temat to znaczenie ikonek

olciap6 napisał/a:
Mika-widzę, że wiesz więcej na mój temat niz sama ja :)

Ciekawe stwierdzenie osoby, która chciała zakończyć jak to było "bezsensowną dyskusję", poza tym nic o Tobie nie napisałam i przyznaję nie znam Cię i nie czuję też potrzeby poznawania, język pisany mówi czasem sam za siebie.

ppola - Wto Wrz 09, 2008 2:34 pm

Jak juz bedziecie wybierali rejs po Nilu to zwroc uwage czy jest tam tez Kair, jeden z popularnych turoperatorów ma w swojej ofercie tylko i wyłacznie rejs, przy w sumie konkurencyjnej cenie, ale wydaje mi sie ze byc w Egipcie i piramid nie widziec toz to zbrodnia nieslychana :] Wiec chyba warto zrobic 5 dni rejsu + 2 dni Kairu + 7 dni byczenia sie dupka do gory na słońcu ;)
MałaMi1 - Wto Wrz 09, 2008 2:43 pm

Mika-ikonka mi się podoba i nie zastanawiałam się nad jej znaczeniem :] bo chyba nie to jest najwazniejsze :]
owszem uważam że zdanie: "ale na pewno masz większą wiedzę od osób, które nie pracują w tym zawodzie a tylko wyjeżdżają na wakacje a za czym wybiorą odpowiednie miejsce przejrzą katalog z ofertami różnych biur podróży." dotyczyło mnie, zapomniałas jednak zapytać jaki związek z turystyka mam ja, ale nieważne, nie czuje potrzeby tłumaczenia się :]


ppola-pisząc o rejsie po Nilu miałam na myśli ten 7-dniowy ale również z wycieczkami obejmującymi zwiedzanie piramid itp. wiem,ze są i takie które obejmuja tylko rejs i sa w baardzo atrkacyjnej cenie ;) a są też takie które mają bardzo ciekawy program i mozna na nich wiele zwiedzić.... myslałam raczej o tych drugich ;) ale miło,że podpowiedziałaś :0 ja tez nie wyobrazam sobie bycia w Egpicie i pominięcia m.in piramid :] to tak jakby być w Grecji i nie widzieć Akropolu :]

Mika - Wto Wrz 09, 2008 2:53 pm

Olcia po 1-sama chciałaś zakończyć dyskusję i to też uszanowałam, to była tylko odpowiedź na posta Poli, po 2-ja nie widzę tam Twojego imienia to zdanie jest zbyt ogólne, żeby je komukolwiek przypisywać, ale jeśli chcesz przypisać do siebie to Twoja wolna wola nie moja!

A co do ikonek po to je mamy, żeby podkreślać to co piszemy, a nie używać ich tylko dlatego, że nam się podobają, ikonki zmieniają czasem całkowicie to co chcemy napisać, więc proszę zastanów się nad ich słusznym wykorzystaniem.

szaraczarownica - Sro Wrz 10, 2008 6:33 pm

olciap6 napisał/a:
owszem uważam że zdanie: "ale na pewno masz większą wiedzę od osób, które nie pracują w tym zawodzie a tylko wyjeżdżają na wakacje a za czym wybiorą odpowiednie miejsce przejrzą katalog z ofertami różnych biur podróży." dotyczyło mnie, zapomniałas jednak zapytać jaki związek z turystyka mam ja, ale nieważne, nie czuje potrzeby tłumaczenia się :]


A ja nie wiem o co Ci chodzi. Nie zauważyłam w poście Miki nic obraźliwego. Chyba jesteś troszkę przewrażliwiona na swoim punkcie.

mietka - Sro Wrz 10, 2008 10:04 pm

o matko... i znowu.... to jest post o Egipcie, a nie o Twojej znajomosci turystyki, olciu... !! w ogole swiat (zeby bylo jakies nawiazanie do tematu) nie kreci sie wokol Ciebie.. Mika nie miala nic zlego na mysli, przynajmniej tak odczytalam jej post, a Ty juz czujesz sie przesladowana (te niedobre moderatorki i w ogole wszyscy) przestan ukladac sobie teorie spiskow i ciesz sie malzenstwem, dziewczyno. lubisz podroze, duzo o tym czytasz i chwala Ci, ale sa tu tez inni, ktorzy moga o tym wiedziec wiecej niz Ty... tak, tak.. wyobraz sobie, ze to mozliwe..
i prosze Cie zastanow sie nad emotkami, ktorych uzywasz, bo to, czy sa ladne, czy nie jest akurat sprawa drugorzedna w tym wypadku.. hmmm... chyba, ze naprawde masz taki kwadratowy usmiech i skosne oczy... jesli tak, to sorry...

i nie draznij ciezarnych, ja Cie bardzo prosze..........

truskawka_ja - Sro Wrz 10, 2008 10:23 pm

I znowu zaczyna sie w Egipcie...
fiona83 - Sro Wrz 10, 2008 10:25 pm

truskawka_ja napisał/a:
I znowu zaczyna sie w Egipcie...


Bo to chodliwe miejsce jest. I gorące ;)

A dla mnie na ten przykład tam jest za gorąco. I za sucho.
Dlatego Afryka dzika Zielonych nie kręci.

mietka - Sro Wrz 10, 2008 11:04 pm

truskawka_ja napisał/a:
I znowu zaczyna sie w Egipcie...


za spokojnie bylo :)

szaraczarownica - Czw Wrz 11, 2008 8:56 pm

truskawka_ja napisał/a:
I znowu zaczyna sie w Egipcie...


Łuuups... sorry :razz:
Nie zauważyłam, że już taki stosunkowy spokój się zrobił i rozgrzebałam temat. Przepraszam :razz:

MNE - Nie Wrz 14, 2008 12:09 pm

My od drugiej randki jesteśmy umówieni, że Hurgada.Lecimy w styczniu.Szukamy fajnej oferty. :smile:
EwaM - Nie Wrz 14, 2008 12:43 pm

Ja w Egipcie byłam raz. I właśnie zgrzeszyłam, bo nie widziałam piramid. Wogóle nigdzie nie pojechałyśmy. Ale na usprawiedliwienie powiem, że poleciałyśmy tam strasznie fizycznie i psychicznie zmęczone, poleżeć z dupami do góry i ODPOCZ??. A wybrałyśmy Egipt, bo w tym okresie tylko ten kraj wchodził w grę.
Chciałabym jeszcze pojechać do Egiptu 2 razy. Raz pozwiedzać, a raz ponurkować. Ale jak ostatnio zasugerowałam mężowi, że może polecimy ponurkować do Egiptu, to on się skrzywił i powiedział: Do Egiptu? Tam wszyscy jeżdżą... No i dyskutuj tu z takim. :evil: On by najchętniej poleciał do Meksyku albo Australii. Ha, też bym chciała, ale na to to jeszcze musimy zapracować. :wink:

fiona83 - Pon Wrz 22, 2008 1:51 pm

W Egipcie porwano 15 turystów
Kati - Pon Wrz 22, 2008 3:54 pm

spoko! fajne wakacje :roll:
Asiek - Pon Wrz 22, 2008 5:34 pm

Aż ciśnie mi się na usta "A nie mówiłam?". :roll:
Mam nadzieję, że da to do myślenia szczególnie tym, którzy skreślali moje argumenty jak durne i bezpodstawne. W tym roku to nie jedyne porwanie w Egipcie, tak jak już wspomniałam wcześniej w tym temacie.

Martuś i Jaruś - Wto Wrz 23, 2008 11:42 am

Kurcze my też myśleliśmy o Egipcie:( i marzyła nam się tam podróż poślubna....
mietka - Wto Wrz 23, 2008 12:05 pm

ja sie tam na szczescie nie wybieralam... wystarczy mi, ze bylam w Chorwacji w czasie wojny.. teraz wybiore jakies spokojniejsze miejsce... a szkoda, bo marzy mi sie Izrael
justinaa - Sro Wrz 24, 2008 9:50 pm

a ja właśnie i jest to bardzo adekwatne słowo, bo 9 godzin temu leżałam na plaży i było ok 30 stopni więcej niż tutaj!!! wróciłam z Egiptu i jestem zadowolona, nurkowałam, widziałam piramidy, ale jak zbiorę siły, to napiszę coś więcej :)
MałaMi1 - Sro Wrz 24, 2008 11:02 pm

justinaa-czeksm z niecierpliwością na relację i foteczki :mrgreen:
justinaa - Pią Wrz 26, 2008 8:19 pm

ok trochę doszłam już do siebie po powrocie, chociaż walizki jeszcze nie rozpakowane :) ale po co, skoro są tam same letnie ubrania, raczej mi się nie przydadzą przez najbliższe m-ce :)
no więc w każdym razie my byliśmy w Hurhgadzie (dokładniej w nowej dzielnicy Sahl Hasheesh, która na razie się dopiero buduje, ale o tym może innym razem) z Exim Tours w 5* hotelu LTI Pyramisa Beach Resort i generalnie tak, hotel naprawdę ładny, jedzenia bardzo dużo, bo i główna restauracja i jeszcze dwie na plaży i przy basenie, czysto, własna plaża i duużo raf koralowych my jakoś nie do końca byliśmy na nie przygotowani, ale bez problemu na miejscu kupiliśmy odpowiednie buty, płetwy i maski i mogliśmy podziwiać rybki i rafy :)
byliśmy na 2 wycieczkach w Kairze i Luksorze, oraz nurkowaliśmy z butlami, wiec gdyby ktoś miał jakieś pytania w tych kwestiach to chętnie odpowiem :)

jeśli chodzi o zemstę faraonów, która nas trochę martwiła, to nas na szczęście nie dopadła, tzn, owszem był jeden dzień, kiedy bolały nas żołądki, ale generalnie było ok, ale trzeba przyznać, że bardzo uważaliśmy na to, co jemy, nie piliśmy drinków ani sokiem z lodem, piliśmy dużo coli i nie jedliśmy żadnych wynalazków, tylko rzeczy sprawdzone typu ryż, gulasz czy kurczak, ser żółty etc
ale w każdym razie będąc w Egipcie dobrze jest zaopatrzyć się w tamtejszej aptece (ale nie hotelowej, bo będzie za drogo) lek ANTINAL, który kosztuje ok 1 USD i przez caly czas pobytu zażywać go przed jedzeniem, nie wiem, czy to na 100% chroni przed złymi wpływami tamtej flory bakteryjnej, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże :)

a teraz parę fotek

nurkowanie


piramidy w Gizie


aleja Sfinksów w Karnaku w Luksorze


świątynia Karnak w Luksorze

MałaMi1 - Pią Wrz 26, 2008 8:58 pm

justinaa widze, ze spedziliscie super ten czas...ale sie rozmarzylam.... :buja w oblokach: :buja w oblokach: :buja w oblokach: fotki przesliczne....a te z nurkowania super!! jesli mozna prosic o wiecej to poprosze ;) chociaz sobie popatrze jak z wyjazdem musze poczekac ;)
justinaa - Pią Wrz 26, 2008 9:32 pm

zgodnie z życzeniem jeszcze parę fotek z nurkowania z Morzu Czerwonym oraz Luksoru :)








MałaMi1 - Pią Wrz 26, 2008 10:36 pm

dzięki.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: bajeczka normalnie :smile: aż miło się takie zdjęciuszka ogląda...
Kati - Pon Wrz 29, 2008 3:24 pm

Przeniosłam tu wypowiedź Justinaa ;)

[ Dodano: Sob Wrz 27, 2008 9:39 am ]
moje drogie wróciłam z urlopu :) odpoczęliśmy i naprawdę przez 2 tygodnie w ogóle nie myślałam o weselu i ślubie krótka relacja z pobytu w Egipcie jest tutaj ale oczywiście służę radą i podpowiedziami :)

izunia_82 - Pon Sty 12, 2009 6:18 pm

justinaa oglądam Wasze zdjęcia i od razu przypomina się mi nasza podróż poślubna do Egiptu. Dla mnie to jest piękny kraj. Mieliśmy okazję zobaczyć i bogactwo i biedę(zwłaszcza w Kairze) tego kraju. Przeżycia są niesamowite, nie da się tego nawet słownie opisać to trzeba po prostu zobaczyć. :) No i ta pogoda... Polecam osobom, które uwielbiają ciepło, tam naprawdę można się wygrzać za wszystkie czasy, zwłaszcza jak w Polsce jest zimno. :D
Vion - Wto Lip 07, 2009 1:42 pm

my podroz poslubna w Egipcie zaplanowalismy. Luksor. Ale pod piramidy sie wybierzemy bo to rzeczywiscie "grzech" nie pojechac :razz:
EwaM - Wto Lip 07, 2009 9:02 pm

Dorzucę parę groszy na temat bezpieczeństwa w Egipcie. Ostatnio byli tam znajomi z dwójką dzieci, w tym 13-letnią dziewczynką - blondynką. I jakoś tak się dziwnie stało, że z całej wielkiej wycieczki zaginął paszport tej właśnie dziewczynki. W efekcie zniknęła ze wszystkich rejestrów, jakby nigdy jej tam nie było. Nie ma paszportu, nie ma wpisu w hotelu, jakby nie istniała. Najprawdopodobniej ktoś ją sobie upatrzył i postanowił "porwać". Znajomi zostali od ręki ostrzeżeni przed taką ewentualnością i kazano im wyjątkowo małej pilnować. Powiedziano im, żeby dosłownie ciągle trzymali ją za rękę i mieli stale przy sobie. Wycieczka nie zakończyła się miło, wyprawa do Kairu po paszport, ambasada paszport wydała, ale nie chciała lub nie mogła pomóc w wydaniu wizy bez której nie mogli wyjechać. Kilka dni szwendali się po arabskim kraju wszędzie spotykając się z niechęcią, brakiem zrozumienia i z arabskimi napisami, przez co nawet nie wiedzieli gdzie i do kogo zwrócić się o pomoc. Do tego stres o dziecko. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale podobnej przygody nikomu nie życzę.
izunia_82 - Sro Lip 08, 2009 7:22 pm

EwaM właśnie to jest najgorsze. Tam mężczyznom blondynki bardzo się podobają i zrobią wszystko, aby je mieć. Jeszcze gdy kończy się tylko na głupich podrywach czy zaczepkach to z Bogiem sprawa, ale niestety są i takie przykre sytuacje i gorsze jak u Twoich znajomych. :x
magda81 - Sro Wrz 16, 2009 11:46 pm

ja polecam hotel koło Hurghady-Hilton long beach - bajka!! jedzonko mniam, drinki mniam :) pokoje bardzo mniam-z last minute cena bardzo bardzo przyzwoita-w 2009 za dwa tyg k 2000 tys z kawałkiem-wiec chyba całkiem niedużo jak na eipt-hiltona 4+gwiazdki,piękne widoki i wogóle :) :)mogę podesłać fotki jak ktoś byłby zainteresowany zarówno z hotelu jak i okolic :)
karin_k - Czw Wrz 17, 2009 7:24 pm

magda81 z jakiego biura byliście? Bo cena wydaje mi się, bardzo dobra jak na pobyt 2-wu tygodniowy. A ten hotel, tak mniej więcej, jak daleko jest od centrum HRG? Pozdr :wink:
magda81 - Czw Wrz 17, 2009 11:24 pm

my z biura exim tour za 2300, a nast. Polacy przylecieli tez z last minute już takiego ostatecznego :)za równe 2000- tyś i to było z sun&fun-szczerze powiem , że obawiałam się tego biura bo wiele naczytałam sie w necie na ten temat...choć niepotrzebnie bo mieli takie same pokoje jak my z exim :) , Hilton long beach leży ok 20 km od Hurghady ok 1 dolar za osobe taxi po targowaniu :) w jedna strone, ale cały hotel to jest tak wileki komplex , że nie chciało sie nigdzie wychodzić-bo atrakcji mnóstwo, ok 6 basenów, dyskoteki w hotelu i na plaży-animacje, okazy fakira, Pan grajacy i śpiewający wieczorem przy jednym basenie, nast. przy drugim -bajka po prostu-ie wiem czy tam nie wróce-choć do tego samego hotelu to chyba bez sensu-zwiedzać inne też trzeba :) :D , aha i termin to był czerwiec-może dlatego cena też nizsza, trzeba trafić na okazje-bo byli też Polacy, którzy na tydzień przylecieli za 1800...więc ceny strasznie rozbieżne-ogólnie z sun&fun najtaniej...ale jakoś po negatywnych opiniach bałam się :)
Bella - Czw Wrz 24, 2009 1:47 pm

ja właśnie też wróciłam nie cały tydzień temu z Egiptu, ogólnie bardzo mi się podobało nie licząc incydentu na lotnisku i jeszcze kilki innych aspektów... ale to trochę dłuższa historia. Byliśmy w właśnie w Hurghadzie w Hotelu Hilton Long Beach i na prawdę było cudownie, szczerze polecam ten hotel :) Niestety nie mam czasu na obszerniejszą relację, bo od powrotu bardzo intensywnie szukamy sali na przyszły rok ( w w międzyczasie tzn w weekend byliśmy jeszcze na weselu i poprawinach :lol: )
KKasia13 - Pon Mar 08, 2010 9:36 am

My zdecydowaliśmy się na podróż poślubną do Egiptu:))) I już nie mogę się doczekać! Najpierw rejs po nilu plus zwiedzanie Kairu, a potem tydzień pobytu w Hurgadzie. Slub jest 8 maja a wylot juź 13ego:D
Weira - Pon Mar 08, 2010 9:07 pm

My też prawdopodobnie zdecydujemy się na Egipt, choć jeszcze myślimy nad Turcja :)
anuszkaa - Wto Mar 09, 2010 8:34 am

Weira napisał/a:
My też prawdopodobnie zdecydujemy się na Egipt, choć jeszcze myślimy nad Turcja :)


Weira, jesli macie ochote poszalec i zaczerpnac zycia nocnego to zdecydowanie polecam Turcje.
jesli jednak jestescie zdecydowani na odpoczynek i relaks w hotelu to Egipt - o wiele lepsze hotele niz w Turcji

beata luczynska - Sob Sty 29, 2011 11:24 am

polecam Egipt 7+7!super!
Asiek - Sob Sty 29, 2011 3:55 pm

beata luczynska napisał/a:
polecam Egipt 7+7!super!

Tak, szczególnie teraz. :-?
Akurat dziś Twój post zabrzmiał lekko ironicznie, a taki chyba nie był w zamiarze.......

cz1cz - Nie Sty 30, 2011 7:00 pm

Sytuacja polityczna w Egipcie zniechęca do podróży poślubnej w tamte rejony.Ale jak się uspokoi może na jakieś wakacje pojadę.
Moniś :) - Wto Kwi 23, 2013 10:05 am

Witam!
Czy mogłybyście polecić mi hotel w Egipcie najlepiej z niską zabudową i ogrodem?
Pozdrawiam

keyka - Sro Kwi 24, 2013 8:05 pm

Moniś :) , Kiroseiz w Sharmie ;) hotel 3 albo 4*, stworzony z takich jakby domków 1 piętrowych, piękne ogrody, kilka basenów i kilka restauracji na terenie hotelu z których można korzystać w opcji all :) Polecam :)
ppola - Sro Kwi 24, 2013 9:13 pm

keyka napisał/a:
Kiroseiz w Sharmie hotel 3 albo 4*,
a dokładnie Xperience Kiroseiz Parkland w Sharm el Sheikh jest 5* ;)
keyka napisał/a:
kilka basenów
3 + mały aquapark a do tego ok. 10 km od publicznej piaszczystej plaży z łagodnym zejściem do morza (dno kamieniste, przyda się specjalne obuwie), ok. 15 km od prywatnej piaszczysto-żwirowej plaży (rafa koralowa) :-)
Więc jeśli nie chcesz hotelu przy plaży to jest ok ;)

keyka - Sro Kwi 24, 2013 11:12 pm

o los...nie zapamiętałam tylu szczegółów... hmm jeśli chodzi o egipskie hotele to trzeba patrzeć na * z dystansem, 5 w Europie to takie 3/4 w Egipcie, a przynajmniej na tyle ja osobiście oceniam Kiroseiz :) Minusem jest brak plaży, ale są busiki na dwie plaże, całkiem przyjemne, choć kiedy jest 45 stopni, trudno wytrzymać na plaży ;P
ppola - Sro Kwi 24, 2013 11:22 pm

keyka napisał/a:
jeśli chodzi o egipskie hotele to trzeba patrzeć na * z dystansem, 5 w Europie to takie 3/4 w Egipcie, a przynajmniej na tyle ja osobiście oceniam Kiroseiz
jeśli chodzi o Kiroseiz to zgadzam się , jest słabszy nieco przestarzały ale nie można aż tak generalizować bo np Iberotel Aquamarine czy Staigenbergen al dau beach jak najbardziej są godne swoich 5* ;)
keyka napisał/a:
choć kiedy jest 45 stopni, trudno wytrzymać na plaży
jak jest bryza od morza, parasole i bar pare kroków dalej to da radę ;)
Moniś :) - Czw Kwi 25, 2013 8:14 am

dziękuję za odpowiedzi :) ja byłam 2 lata temu w hotelu Titanic Palace i było super dlatego szukam sprawdzonego hotelu z niską zabudową i ogrodem.
ppola, zwróciłam uwagę na hotel Iberotel Aquamarine i podoba mi się :) chyba go wybiorę

ppola - Czw Kwi 25, 2013 9:09 am

Moniś :) , Iberotel Aquamqrine jest za płotem Titanica ;) jest na prawdę fajnym, czystym hotelem, stosunkowo nowym bo ma chyba 3 lata, miła obsługa i fajne strefy bo w Relax Zone są leżaki w basenie;)
keyka - Pią Kwi 26, 2013 4:32 pm

ppola napisał/a:
jak jest bryza od morza, parasole i bar pare kroków dalej to da radę ;)

oo nie generalizowałabym tak, ja osobiście nie wytrzymywałam, mimo drinków, parasoli itd :D myślę, że to też zależy od osoby, no i od miesiąca w jakim wyjeżdżamy, bo my generalnie wybraliśmy zły miesiąc ;P

Moniś :) - Pon Maj 06, 2013 2:28 pm

My chcemy jechać we wrześniu aby nie było bardzo gorąco i dało się wytrzymać :)
Karyna - Sro Wrz 11, 2013 6:44 pm

Akurat teraz do Egiptu nie polecam lecieć. Poza tym to jest tak oklepany kierunek turystyczny, że naprawdę można znaleźć coś ciekawszego :)
Agusiab - Czw Sie 13, 2015 11:34 am
Temat postu: egipt?
Witam czy ktoś był w Egipcie w tym roku ?
Jak było ? Jakie ceny ?

Ajlar - Pią Lis 27, 2015 6:37 pm

No ja bym sie bala leciec teraz do Egiptu...
Bartek_Z - Pon Kwi 18, 2016 11:10 pm

Egipt jest dobry dla facetów którzy chcą się opiekować i chronić swoją wybrankę :-)
oleczqa002 - Wto Kwi 26, 2016 10:26 pm

Ze względu na moją pasję podróżowania byłam w wielu krajach, ale to właśnie Egipt ujął mnie za serce najbardziej ... coś jest magicznego w tym miejscu :) tak bardzo się zakochalam, że nawet podjęłam tam pracę na pewien okres czasu, dzięki czemu miałam możliwość zwiedzenia miejsc nie tylko tych znajdujących się na szlakach turystycznych ;) polecam gorąco każdemu kto tam nie był ! Fakt, że obecnie zalecają unikanie podróżowania do krajów arabskich, ale ja akurat o same kurorty jestem bezpieczna ... tyle wojska stoi na straży na granicach miejscowości turystycznych, jak i do samych hoteli ! Nie wpuszczą nikogo nie powołanego.
Ja na pewno jeszcze nie raz tam wrócę ;)

Karmelova - Sro Kwi 27, 2016 7:12 pm

Ja też kilka lat temu byłam w Egipcie i za żadne skarby nie pojadę tam znowu! Nawet jak mi będą dopłacali! Ale cieszę się, że Tobie się oleczqa002, podobało :)
DekoracjeSwiat - Czw Maj 26, 2016 7:52 pm

Po tym co się słyszy strach teraz lecieć do Egiptu. My z narzeczoną również rozważaliśmy ten kierunek. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Grecję. :)

usunięto podpis z linkiem. Dorotka_

zrzucbrzuch - Sro Sty 25, 2023 10:27 am

zdecydowanie Warto!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group