Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - Ślub jeden po drugim

rorrim - Wto Kwi 04, 2006 1:38 pm
Temat postu: ?lub jeden po drugim
Forumki kochane - mam pytanie skierowne szczególnie już do mężatek, ale nie tylko.

Czy po Waszym ślubie kościelnym był od razy kolejny ślub?
Czy nie było jakiegoś zamieszania z tego powodu wśród gości?
Bo tu jedni wchodzą, drudzy wychodzą i składają życzenia...

Po naszym ślubie o 17 jest kolejny o 18 (a podobno kwiecień to taki nie popularny miesiąc... :? ) i martwię się jak to wszystko wyjdzie. Będziemy mieć zaledwie 15 minut pomiędzy ślubami. Zwyczajowo w moim kościele życzenia przyjmuje się na tarasiku obok wejścia głównego, ale nie jest on zbyt duży.

Miałyście jakieś doświadczenia w tej sprawie :?: Czy tylko wymyślam sobie problem :?:


P.S. Jeśli jest już gdzieś watek na ten temat proszę o skasowanie powyższego.

Alma_ - Wto Kwi 04, 2006 2:22 pm

Rorrim, to chyba nie jest taki rzadki problem, szczególnie w popularnych miesiącach i parafiach (patrz np. Łagiewniki w czerwcu czy we wrześniu), myśle, że większość z nas ma podobny problem.
Wydaje mi się, że dobrze byłoby odejść od razu gdzieś na bok i tam przyjmowac życzenia, żeby nie blokować kolejnej parze wejścia i nie musieć przenosić się w połowie. Bo 15 minut na życzenia prawie na pewno nie wystarczy.

Pusiak - Wto Kwi 04, 2006 2:31 pm

Gdzies już ten temat był chyba poruszany :)
Alma_ ma rację, że w popularnych miesiącach jest z tym problem :) W Naszym kościele życzenia składa sie zwyczajowo przed kościołem, po lewej stronie od wejścia, lub w razie deszczu pod chórem. Na szczęscie u Nas nie padało i można było wyjść przed kościół, wiec wszyscy spokojnie sie pogodzili. Trzeba było tylko pilnowac, żeby kolejka gości nie zagrodziła następnej Mlodej Parze wejścia do kościoła :) A potem to już pełna dowolność :) Wszystko da sie załatwic, trzeba tylko, żeby ktoś nad tym wszystkim panował :) MOżna poprosić rodziców któregoś z Młodych, żeby po złożeniu życzeń zwrócili uwagę na to co sie dzieje i w razie czego interweniowali :)
A już widziałam i taki ślub, gdzie nastepna Para Mloda zaczęła przyjmowac życzenia podczas gdy poprzednia jeszcze nie skończyła :) Ciekawie to wyglądało :)

Mika - Wto Kwi 04, 2006 3:55 pm

Pusiak napisał/a:
A już widziałam i taki ślub, gdzie nastepna Para Mloda zaczęła przyjmowac życzenia podczas gdy poprzednia jeszcze nie skończyła :) Ciekawie to wyglądało :)

Pusiaczku chyba piszesz o naszym ślubie :lol: U nas właśnie tak niestety było wychodząc z kościoła skierowaliśmy się na prawą stronę i okazało się (nikt nie uprzedził nas wcześniej), że stoi tam para, która miała przed nami ślub :zly:

strawberrytea - Wto Kwi 04, 2006 3:58 pm

ja na początku byłam przekonana że po nas nie ma slubu :) No ale okazało się że jednak jest (chyba para przeniosła) U nas - zero problemu. Po wyjściu z kościoła od razu przeszlismy na lewa stronę i tam były składane zyczenia. Co śmieszne-ja w ogóle nie widziałam tej drugiej pary! nie mam pojęcia kiedy weszli :) Także naprawdę mi to w niczym nie przeszkadzało, goście tez nic nie mówili żeby się ktos miał przepychac czy cos takieggo. jakoś bezbolesnie się odbyło :)
kryszka - Wto Kwi 04, 2006 4:55 pm

Generalnie to moim zdaniem zależy od Młodych jak się zachowają. Jeśli po wyjściu z kościoła zorientują się że inna para przyjmuje życzenia to ich obowiązkiem jest przejść w inne miejsce, ale tak, żeby jednocześniej nie przeszkadzać następnym Młodym wchodzącym do kościoła.

A już "najlepiej" wygląda jak Młodymi kieruje fotograf/kamerzysta z aspiracjami wielkiego reżysera i przestawia ich z miejsca na miejsce, nie licząc się zupełnie ani z ich gośćmi ani z gośćmi innych par. :evil:


Gorzej jak pada, a na zewnątrz nie ma miejsca i życzenia są przyjmowane właśnie gdzieś przy wejściu - wtedy robi się delikatnie mówiąc kaszana. :roll:


My mieliśmy krótki ślub, a po nas był ślub z mszą, a dodatkowo młodzi przed nami zdążyli się wyrobić do naszego wyjścia, więc na szczęście nie było problemu.

anna_b - Wto Kwi 04, 2006 7:45 pm

Rorrim wszystko będzie dobrze! Goście na pewno dadzą sobie radę i nie będzie żadnego zamieszania. Na wielu ślubach byłam i to także w tych sezonach ślubnych i chyba nie zdażyło mi się być świadkiem, aby z faktu "ślub po ślubie" były jakieś problemy. Po prostu para (już zaślubiona oczywiście :wink: ) przyjmująca życzenia wychodzi z kościoła i ustawia się gdzieś z boku przed kościołem, ewentualnie w bocznej nawie - gdy jest zimno, pada itp. i nikt sobie nawzajem nie wadzi :lol:
A skoro macie 15 minut między kolejnym ślubem, to i ryżem zdążą Was goście posypać, a Wy zdążycie zebrać te wszystkie pieniążki :mrgreen:

Pusiak - Wto Kwi 04, 2006 7:54 pm

Mika napisał/a:
Pusiaczku chyba piszesz o naszym ślubie :lol: U nas właśnie tak niestety było wychodząc z kościoła skierowaliśmy się na prawą stronę i okazało się (nikt nie uprzedził nas wcześniej), że stoi tam para, która miała przed nami ślub :zly:


No o Waszym :) Ale nie chciałam tak palcem wytykac :)

rorrim - Wto Kwi 04, 2006 8:00 pm

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi :D
Chyba trochę się już denerwuję i pewnie przesadzam z problemami :wink:
Rano lekko spanikowałam i dzwoniłam jeszcze do kościoła z pytaniem czy przypadkiem przed nami nie ma jeszcze jakiegoś ślubu :rotfl: Ale nie ma.

Mam nadzieję, że po prostu zmieścimy się i my i następna para bez problemu. Goście się chyba nie pomylą i będą wiedzieli do kogo pójść. W razie czego zejdziemy na życzenia na placyk przed wejściem, żeby drugiej parze nie blokować przejścia.

Ciekawa jeszcze jestem jak tej drugiej parze, a raczej jej gościom uda się zaparkować przed kościołem... Na Sienkiewicza jest co prawda dość duży parking, ale u nas będzie sporo gości i przed 18 nie odjadą na pewno...

kryszka - Wto Kwi 04, 2006 8:23 pm

Jakbym siebie czytała sprzed jakiegoś czasu. :lol: Rorrim - nie przejmuj się pierdołami typu jak zaparkują obcy goście, bo to zupełnie nie Twój problem. :wink:


A pod kościołem to akurat macie dużo miejsca jak będzie ładna pogoda żeby wszyscy się pomieścili. :)

Kot - Wto Kwi 04, 2006 8:31 pm

Rorrim, spokojnie :przytul: wszystko się ułoży. Ja miałam ślub już raczej pod koniec typowego sezonu ślubnego, a zarówno przed nami jaki i po nas były inne śluby. I nikt nikomu nie przeszkadzał. Będzie dobrze! Zobaczysz :przytul:
anna_b - Wto Kwi 04, 2006 10:32 pm

rorrim napisał/a:
Ciekawa jeszcze jestem jak tej drugiej parze, a raczej jej gościom uda się zaparkować przed kościołem... Na Sienkiewicza jest co prawda dość duży parking, ale u nas będzie sporo gości i przed 18 nie odjadą na pewno...

Ależ Rorrim w razie czego ci goście z godziny 18 zaparkują pod Centralem albo przy Philipsie :mrgreen: Popieram tutaj Kryszkę - nie przejmuj się pierdołami! Goście dadzą sobie radę, a już na pewno będą wiedzieć, do której pary młodej przyjechali na ślub :D Do tego wydaje mi się, że z życzeniami nie będziecie musieli się śpieszyć - bo o godzinie 18 to zawsze jest msza, a tutaj jeszcze ze ślubem. Więc spokojnie, bez pośpiechu i nerwów godzinkę możecie spędzić na samych życzeniach przed kościołem :mrgreen: Wy akurat skończycie, jak ci z 18 będą wychodzić z kościoła. Wszystko będzie dobrze :ok:

rorrim - Sro Kwi 05, 2006 7:28 am

Dzięki wszystkim jeszcze raz :D Jesteście niezastąpione :ok:

He, he wiem, że trochę przesadzam i za 3 tygodnie będę się z tego śmiała i że w gruncie rzeczy to jest "pierdółka" ale na ten moment to dla mnie sprawa pewnej wagi :wink:

Dotka - Sro Kwi 05, 2006 7:49 am

Nie ma czym martwić się. Bardzo często zdarza się jeden ślub po drugim i wszystko jest ok (czasem zdarzy się wyjątek jak pisała Mika ale chyba tak strasznie nie było). Młode małżeństwo zawsze przechodzi na jedną stronę, a goście widząc nową Parę sami robią miejsce. My po zyczeniach i zbieraniu pieniażków pakując się do auta widzieliśmy, że podjeżdża już następna Młoda Para i wszystko było ok.
Linka - Sro Kwi 05, 2006 8:20 am

My na szczęście nie mieliśmy tego problemu. Byliśmy jedyną parą tego dnia. Mogliśmy zrobić małą sesję zdjęciową przed kościołem, przed ślubem. W kościele wtedy była msza, ale nikomu nie przeszkadzaliśmy bo drzwi były zamknięte. A po ślubie mogliśmy dowolnie długo cieszyć się życzeniami, ryżem itp...:).
Jedno co mi sie nie podoba to kiedy następna para nie bardzo ma sie gdzie podziać gdy poprzednia wychodzi i za nią przeciskają się goście. Kiedyś widziałam jak jakaś roztargniona, zaaferowana ciocia staranowała następną młodą w szalonym pędzie do "swojej" młodej pary. No ale to już kwestia cioci i jej braku wyobraźni.
Wydaje mi się, że młodym (poza takimi przypadkami jak opisałam) to raczej nie przeszkadza, tzn nie widzą tego bo są zajęci i przejęci :)

Tak, tak, Dotko jak wy sie pakowaliście do samochodu to podjeżdzała już trzecia para [smilie=k030.gif]

pipi - Sro Kwi 05, 2006 10:28 am

No to ja się przyznam jestem taka wredną panną młodą, która opóźniła czyjś ślub.

Ale trochę jestem usprawiedliwiona że nie było to zamierzone :twisted: .
Mój ślub był późno i nie pomyślałam że ktoś może być jeszcze po nas, a był.
Po drugie podczas ślubu lało, a jak wychodziliśmy z kościoła to jeszcze kapało więc zostaliśmy na zyczenia w wejściu kościoła i dopiero jak wyszliśmy zupełnie na zewnątrz to ja patrzę a tam we wjeździe grzecznie czeka samochód z kolejną parą, ale cóż ta druga para się elegancko zachowała i wszystko było w porządku.
:mrgreen:

gosiaczek - Sro Kwi 05, 2006 12:59 pm

Moje trzy grosze: jeśl jest zimno i życzenia sa składane w kościele, warto zadbac o osobę, która uciszałaby gości stojących w kolejce. To strasznie przeszkadza w nastepnym nabożeństwie.
kryszka - Sro Kwi 05, 2006 1:41 pm

Pipi - akurat u Was na ślubie byłam i nie wyobrażam sobie za bardzo gdzie indziej byście mieli przyjmować życzenia skoro padało, a nie było innego miejsca.



A co do gości - to niestety znajdą się tacy, którzy mają gdzieś inny ślub. Byłam na jakimś ślubie, gdzie goście ustawili się w kolejce do Młodych pod samymi drzwiami do kościoła i jeszcze burczeli jak kolejni Młodzi i ich goście chcieli wejść. :roll: Zaznaczam, że spokojnie mogli utworzyć ogonek od drugiej strony, ale chyba zabrakło wyobraźni.

Pusiak - Czw Kwi 06, 2006 10:51 am

i już go nie ma :)
Mika - Czw Kwi 06, 2006 10:59 am

Pusiak napisał/a:
A to nie był kryszeczko ślub Miki :?: :wink:

Dzięki Pusiaczku mam nadzieję, że Kryszka o moim ślubie nie pisała :?

Pusiak - Czw Kwi 06, 2006 11:11 am

Przepraszam Cie Mika :oops: , wycofuje swoje pytanie...
Mika - Czw Kwi 06, 2006 12:22 pm

Pusiaczku nic się nie stało :) Poprostu było kilka niedociągnięć i niechciałabym się dowiedzieć o kolejnym :|
kryszka - Czw Kwi 06, 2006 1:08 pm

Mika, nie pisałam o Waszym. :) Prawdę powiedziawszy to nawet za bardzo nie pamiętam co i jak było z życzeniami u was. :oops: I to, o czym pisałam dotyczyło gości sprzed ślubu, który mnie interesował, więc i żadnej innej forumki. :wink:
Mika - Czw Kwi 06, 2006 1:11 pm

:) od razu mi lepiej :)
France - Sro Lip 08, 2009 10:46 am

przyznam sie,ze ten problem spedza mi sen z powiek.Koscioly w sezonie slubnym przypominaj afabryke i to jest smutne:(
ja chcialabym miec poczucie,ze jestem wyjatkowa i wszyscy moim goscie sa skoncentrowani na mnie,a nie rozpraszaja sie innymi slubami.

ppola - Sro Lip 08, 2009 10:51 am

W ostatnia sobote bylam na slubie ktory byl miedzy dwoma innymi. Koszmar, goscie sie mieszaja, samochody mlodych nie maja jak sie minac, za dlugo ryzem nie mozna rzucac bo czeka nastepna para. Niepodobalo mi sie to bardzo. Jak juz to najlepiej byc albo pierwsza albo ostatnia para. U nas na szczescie byl komfort i bylismy sami :)
kakonka - Sro Lip 08, 2009 11:11 am

ja niestety a moze i stety bedziemy pierwsza para w dniu slubu :) :):) my mamy o 16:30 a kolejna para dopiero o 18 :) wiec nie ma tragedii :) :):) chociaz faktycznie bylam na slubach, gdzie goscie sie mieszali a jedni mlodzi nie zdazyli wyjsc z kosciola a kolejni chceli sie do niego ladowac :P
marysia - Sro Lip 08, 2009 1:08 pm

Też byłam na takim slubie gdzie młodzi u których byłam szli w stronę drzwi a tam stał kolejna para żeby juz wejść :kwasny: jak dla mnie to przesada a tamci to mogli chwile zaczekać a nie się pakować do kościoła i stawać na środku ale u nas tak nie będzie bo my mamy mszę na 18 i będzie trwać ok 40 minut a następna para ma na 19 ;)
Pusiak - Sro Lip 08, 2009 1:30 pm

U nas akurat byliśmy pierwszą parą po przerwie, a za Nami była druga para, ale poczekali grzecznie przed kościołem, aż My i Nasi goście wyjdziemy.

Zdarzyło mi sie też widzieć, jak druga w kolejce Para Młoda musiała przepychac się przez tłum gości poprzedniej pary, którzy ustawiając sie w kolejce do życzeń zrobili to tak bez sensu, że zatarasowali wejście do kościoła - aż musiał interweniować kots z rodziców Młodych, bo goście sami z siebie "nie widzieli" czekających grzecznie Młodych.
Widzę zresztą, że taki problem się zdarza, bo kryszka pisała wcześniej o podobnej sprawie :)

Audiolka - Sro Lip 08, 2009 1:33 pm

My mieliśmy ślub o 17:30, a para po ans o 19. Każdy ubierał sam kościół, do tego druga panna młoda mówiła, ze my zajęliśmy jej godzinę. Powinnam się najpierw przejść po okolicznych mieszkańcach i zapytać czy nikt nie planuje ślubu wtedy i wtedy :?
Pusiak - Sro Lip 08, 2009 1:34 pm

Audiolka napisał/a:
my zajęliśmy jej godzinę


No cóż, kto pierwszy - ten lepszy :)

Mariola - Sro Lip 08, 2009 2:05 pm

my mieliśmy ślub o 19 a o 18 żenił się mój kolega z podstawówki :) my grzecznie poczekaliśmy przed wejściem do kościoła, a dokładniej przed schodami (ok 7 stopni). kolega wyszedł i jako pierwsi poszliśmy złożyć im życzenia. goście grzecznie nas przepuścili :) a później staliśmy już w drzwiach. więc może obejść się bez przepychanek i uwag :)
Audiolka - Sro Lip 08, 2009 3:10 pm

Pusiak napisał/a:
No cóż, kto pierwszy - ten lepszy :)

Nie na darmo poszłam do xsiędza 1,5 roku wcześniej-do tego był stary proboszcz, który odchodził we wrześniu i jak nowy przyszedł to tez poszliśmy i jak kolejny nowy przyszedł to tez poszliśmy!
Mariola napisał/a:
żenił się mój kolega z podstawówki

to tez był mój kumpel z podstawówki-z jednej klasy- z nim sie bym jakoś dogadała, ale jego żona ...no niestety.

Teraz w sobotę byliśmy na ślubie o 14:30, gdzie potem był drugi. Było dużo gości i druga para czekała troszkę pod kościołem na swoja kolejkę-do tego deszcz zaczął padać wiec młodzi z pierwszego ślubu nie mogli wyjść na dwór przyjmować życzeń. A goście jak tylko złożyli życzenia poszli na sale na pieszo-naprzeciwko kościoła, wiec nie było niepotrzebnego zamieszania. Zresztą młodzi też na pieszo przyszli ;)

izunia_82 - Sro Lip 08, 2009 6:02 pm

My mieliśmy ślub jako pierwsi, a za nami były jeszcze dwie pary. Ale powiem szczerze, że nikt nikomu nie przeszkadzał, a przynajmniej nikt z gości nie narzekał i nie zauważył jakichś przykrych sytuacji pomiędzy naszym a kolejnym ślubem. Nam życzenia składano w nawie bocznej kościoła (ze względu na niską temperaturę na dworzu i lekki deszczyk) i jakoś goście potrafili ustawić się "gęsiego", aby nie przeszkadzać kolejnej parze w ceremonii i na odwrót, tamta para oraz ich goście grzecznie poczekała, aż się ustawimy do życzeń z gośćmi. :) Jedynie głupio wyszło kiedy nasz kierowca zapomniał się, że jest jeszcze inny ślub i włączył głośną muzykę jak wsiadaliśmy do samochodu pod kościołem :oops: , ale na szczęście szybko się zreflektował, więc mam nadzieję, że do tej kolejnej pary ta muzyka nie zdążyła dojść i w niczym im nie przeszkodziła. :)
fastyna - Pią Lip 10, 2009 9:15 am

u nas są 4 śluby w tym dniu i my będziemy mieć jako 3
France - Pią Lip 10, 2009 9:01 pm

jak jest ladna pogoda to jeszcze nie jest tak tragicznie,ale jakby mialo padac to naprawde moze byc nieciekawie :?
juz ktos pisal o tym jak jedni goscie skladaja zyczenia na mszy u unnej pary :zalamany:

fastyna - Nie Lip 12, 2009 9:44 am

u nas jest obok taki korytarz przy bocznym wejściu do kościoła więc jak jest brzydka pogoda to młodzi zawsze tam przechodzą
darling - Pon Lip 13, 2009 8:34 am

my mamy ślub jako pierwsi, po nas jest jedna para. schody do kościoła są szerokie, więc mam nadzieję, że ani my im ani oni nam nie będą przeszkadzać.
wszystko będzie wyglądało pięknie jak będzie ładna pogoda, ale co jak będzie padać - ten kościół jest taki mały i nie ma żadnych bocznych korytarzy... do tej pory nawet o tym nie pomyślałam, ale jak tak czytam Wasze wypowiedzi zaczynam się już zastanawiać "a co jeśli..."

sylwunia_niunia - Pon Lip 13, 2009 3:45 pm

My mamy slub o 19 jako pierwsi, ale na samym slubie bedzie ok.220 osob. Slub mamy bez mszy, wiec na 100% przebijemy zyczeniami nastepna pare z 19.30 :? Kosciol ma duzy dziedziniec (sw.Wojciech), duze schody, wiec chyba bedzie gdzie stanac...najwazniejsze, zeby nastepna para sie nie pchala :P
A ostatnio widzialam na slubie jak kierowca nastepnej pary ochrzanial kierowce pierwszej pary, zeby odjechal, bo on musi podjechac ze swoja para. A ta pierwsza para to niby mialaby sobie biegac za swoim samochodem?? A poza tym mieli jeszcze czas, wiec mogli poczekac :-)

France - Pon Lip 13, 2009 4:05 pm

darling napisał/a:
... do tej pory nawet o tym nie pomyślałam, ale jak tak czytam Wasze wypowiedzi zaczynam się już zastanawiać "a co jeśli..."

lepiej jednak wiedziec mniej...,ja to mam tendencje do martwienia sie na zapas,wiec u mnie to norma
sylwunia_niunia napisał/a:

A ostatnio widzialam na slubie jak kierowca nastepnej pary ochrzanial kierowce pierwszej pary, zeby odjechal, bo on musi podjechac ze swoja para. A ta pierwsza para to niby mialaby sobie biegac za swoim samochodem?? A poza tym mieli jeszcze czas, wiec mogli poczekac :-)

:D
niezle, chociaz gdyby tak bylo u mnie to do smiechu wcale by mi nie bylo.

yennefer - Pon Lip 13, 2009 7:34 pm

Jak tak czytam powyższe perypetie, to się niezmiernie cieszę, że będziemy jedyną parą ślubującą tego dnia. Kolejna zaleta mieszkania na wsi :razz:
ewcia29 - Wto Lip 14, 2009 9:43 am

Ja ostatnio 4 lipca byłam na ślubie . Ślub naszej znajomej był o 17 30 a przed nimi odbywał się ślub.
Wszystko było by może dobrze gdyby nie oberwanie chmury!
Wszyscy pchaliśmy się do kościoła!
Gdy ta pierwsza ceremonia się skończyła to było wielkie zamieszanie! Bo goście wszyscy i nasi i ich się pchali nie mogli wyjść normalnie, wchodzili na Pare młodą :o :? !
Mało tego ślub naszej znajomej się zaczoł się o 17 30 ale że padało to poprzednia Para Młoda przyjmowała życzenia w kościele! :-?
I był jeden wielki harmider !! :roll:

Misiak87 - Wto Lip 14, 2009 10:01 am

Jeju, nie brzmi to ciekawie . :/ W Łagiewnikach mamy duży przedsionek z boku, gdy będzie brzydka pogoda my i inne pary schowają się pewnie tam.
France - Wto Lip 14, 2009 4:03 pm

prawie wszystko da sie zaplanowac poza pogoda niestety:(
temidaaa - Wto Lip 14, 2009 4:54 pm

ewcia29 napisał/a:
Mało tego ślub naszej znajomej się zaczoł się o 17 30 ale że padało to poprzednia Para Młoda przyjmowała życzenia w kościele! :-?

i to kolejny dowód na to, że czyimś ślubie chce się zarobić. Jakby nie można było zrobić chociaż 0,5h przerwy (to i tak nieraz mało, ale zawsze coś) między jednym a drugim ślubem, a nie taka masówka jak na taśmie w indesicie :roll:

France - Wto Lip 14, 2009 6:43 pm

no wlasnie,koscioly w soboty przypominaja hipermarkety przed świetami, to przykre
Debussy - Wto Lip 14, 2009 6:45 pm

Oj chyba przesadzasz :)
Trzeba się tylko cieszyć z tego, że tak dużo par myśli o sobie poważnie i chcą sfinalizować swój związek! :)

Kociadło - Wto Lip 14, 2009 6:59 pm

u nas będzie 6 ślubów, my mamy o 18tej a o 17 ślubuje też forumka więc myślę że postaramy się tak to zorganizować żeby wszystko było dobrze:) i żeby nie było zamieszania:)
Tissaia - Wto Lip 14, 2009 10:10 pm

Ludzie, nie przesadzajcie, to nie jest żaden problem, przecież nigdy nie jest tak, że nie ma ani minuty przerwy między ślubami. Po prostu wystarczy mieć tyle pomyślunku, by po ceremonii ustawić się na tyle rozsądnie z życzeniami, żeby nie tarasować wejścia do świątyni. I tyle. Goście dadzą sobie radę, wy też.

Braliśmy ślub w pierwszy weekend czerwca, oprócz nas były 4 pary, w ogóle tego nie odczuliśmy, żadnego problemu, żadnej przepychanki. Kolejna para podjechała, gdy my byliśmy w środku życzeń.

kryszka - Sro Lip 15, 2009 9:02 am

Tissaia napisał/a:
Po prostu wystarczy mieć tyle pomyślunku, by po ceremonii ustawić się na tyle rozsądnie z życzeniami, żeby nie tarasować wejścia do świątyni. I tyle. Goście dadzą sobie radę, wy też.

Owszem. Tylko jak widać wyżej często brakuje tego pomyślunku. Jak nie młodym, to gościom, albo panu, który kręci film i wydaje mu się, że jest nie wiadomo jakim reżyserem i tak dyryguje młodymi, że ma gdzieś wszystkich innych. A widziałam i takie właśnie przypadki.

Malwina_łódź - Sro Lip 15, 2009 11:45 am

Ja też się martwię. My mamy ślub o 17 i będzie trwał wg. księdza 50 min a o 18 ma następna para. Wszystko będzie dobrze pod warunkiem, kiedy nie będzie padać. Jak spadnie deszcz to ani my ani tamta para nie będziemy mieli się gdzie schować i TRZEBA będzie życzenia przyjmować np. w kościele... Nie chciałabym aby tamta para przeszkadzała jakoś nam (w przypadku wychodzenia) albo żebyśmy my przeszkadzali im (kościółek jest niewielki). W związku z tym liczę na piękny sierpień, który zapowiadają ;)
yennefer - Pią Lip 17, 2009 12:50 pm

A w razie deszczu lub innych zdarzeń losowych bądź celowych, które wprowadzają zamieszanie i dyskomfort nie można przyjąć życzeń na sali weselnej???
Ambrozja - Pią Lip 17, 2009 1:06 pm

yennefer, no niby można, tylko co z gości, którzy są zaproszeni tylko na ślub? Mają wejść na salę, złożyć życzenia i wyjść? Wydaje mi się, że to byłoby niegrzeczne w stosunku do nich.
temidaaa - Pią Lip 17, 2009 2:23 pm

Ambrozja napisał/a:
tylko co z gości, którzy są zaproszeni tylko na ślub? Mają wejść na salę, złożyć życzenia i wyjść? Wydaje mi się, że to byłoby niegrzeczne w stosunku do nich.


zgadzam się, to nie do końca fair w stosunku do nich, ale z drugiej strony pod kościołem można przyjąć życzenia tylko od gości ślubnych, a od weselnych na sali w razie czego. Tylko weselnicy musieliby o tym wiedzieć wcześniej :)

Malwina_łódź - Pią Lip 17, 2009 2:37 pm

U nas będzie dużo osób tylko i wyłącznie na samym ślubie. Nie mamy możliwości przyjmować życzeń na sali :(
France - Pią Lip 17, 2009 5:21 pm

ja zawsze skladalam 2 razy zyczenia w kosciele i pozniej na weselu , na wszystkich slubach na ktorych bylam wszyscy goscie Ci weselni tez skladali zyczenia po slubie przy kosciele i uwazam,ze tak powinno byc zawsze.
Agu24 - Wto Lip 21, 2009 10:54 am

Ja jakiś czas temu byłam na ślubie w jednej z dużych łódzkich parafii i wyglądało to tak, że jedna Para Młoda przyjmowała życzenia przed kościołem, w kościele odbywał się inny ślub, a przed kościołem czekała już następna Para na swoją uroczystość. Także 3 pary w jednym miejscu.
alekul89 - Sro Lip 15, 2015 11:40 am

My mieliśmy ślub o 17 a przed nami był jeden ślub o 16. Jak podjechaliśmy pod kościół to poprzedni ślub już się kończył. Nie było żadnego zamieszania. Czekaliśmy tylko chwilę, żeby przestawili samochód na bok aby nasz mógł podjechać. Kiedy tamta para wyszła i poszła na bok do składania życzeń, my mogliśmy już stanąć w drzwiach kościoła. Po nas nie było już żadnego ślubu i przyjęliśmy wszystkie życzenia przed kościołem.
Alice_Liddell - Pią Sie 07, 2015 7:47 pm

My byliśmy 45 minut przed czasem, więc grzecznie poczekaliśmy jak poprzednia para odejdzie. Po nas miał być ślub, ale w sumie nie wiemy czy się odbył. Bo gdy już wsiadaliśmy do aut po życzeniach nikogo jeszcze nie było. Nie było widać żeby ktokolwiek się z gości zjeżdżał czy coś. A czasu już było mało do ich planowego ślubu. Do tej pory się zastanawiamy co się stało. :o Przecież w trzy pary składaliśmy się na dekorację kościoła...
Catylyn89 - Nie Sie 16, 2015 9:05 am

My byliśmy pierwsi w dniu ślubu. Po nas były jeszcze dwie pary i zdecydowaliśmy się na ślub bez mszy, bo trwa 30 minut, a o 18 była następna Para Młoda :) Na życzeniach troszkę się przesunęliśmy na bok kosciółka, by nie było za głośno i żeby goście nie stali w drzwiach :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group