Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sprawy ślubno-weselne - Kogo wybieracie na świadków?

Asiek - Sro Sty 07, 2004 12:25 pm
Temat postu: Kogo wybieracie na świadków?
Niedawno ktoś się mnie radził w sprawie świadków, bo słyszał, że MUSZą być z rodziny.
Czy gdzieś jeszcze ludzie trzymają się takich żelaznych reguł?
Było to dla mnie zaskoczenie, bo byłam na kilku ślubach, gdzie "świadkowali obcy". :)
Także nasi świadkowie nie byli z rodziny.
A jak to było u Was?
Czym kierowaliście się (lub będziecie się kierować) przy wyborze świadków?

Madlen_ - Sro Sty 07, 2004 1:34 pm

Ja miałam dwóch mężczyzn.

Jeden był z mojej strony ( syn mojej chrzestnej - dlatego, że ładny i fajny chłopak ) , drugi od męża ( chłopak jego siostry ).

kryszka - Sro Sty 07, 2004 7:13 pm

Moją świadkową będzie najlepsza przyjaciółka. ?wiadka jeszcze nie wybraliśmy. :?

Ale moja rodzinka była w lekkim szoku, że nie wybrałam rodzonego brata. Bo przecież powinnam. :roll:

Asiek - Sro Sty 07, 2004 7:22 pm

Najważniejsze, czy brat był w szoku...? :wink:
kryszka - Sro Sty 07, 2004 7:30 pm

Asiek napisał/a:
Najważniejsze, czy brat był w szoku...? :wink:

Ucieszył się. :lol: Brat jest młodszy i jakoś by się nie nadawał ani na mojego pomocnika ani do pilnowania czy rozruszania towarzystwa. :roll:

Asiek - Sro Sty 07, 2004 7:34 pm

Swiadek to rzeczywiście musi być osoba "w temacie", zorientowana, pomocna, zaufana. To dobrze, że brat się nie obraził. :)
Mam pytanie : czy ktoś z Was był kiedyś świadkiem (drużbą, druhną)?
Ja - tak (na ślubie przyjaciółki) i bardzo miło to wspominam :30:
A Wy?

olenka - Sro Sty 07, 2004 7:35 pm

Własnie świadkowie!
My wybralismy juz swiadkowa i na oku mamy swiadka:)

Własciwie to rodzina ale daleka...

Pamietac trzeba zeby swiadkowie byli "obrotni" bylam na weselu gdzie panna mloda prosila mnie o zszycie kiecki bo sie swiadkowa zapodziala. Zupelnie nie zwracala uwagi na mloda a przeciez powinna dbac o jej wyglad:)

Co prawda ja i moj Z mamy rodzenstwo i w rolach drużb wypadli by nienegannie ale zdecydowlaismy ze na naszym weselu maja sie bawic na maksa nie myslac o zadnych obowiazkach
A jak by co napewno zawsze nam pomoga:))

kryszka - Sro Sty 07, 2004 7:38 pm

Ja nie byłam jeszcze świadkową, jakoś brak wychodzących za mąż znajomych czy rodzinki. A tak bym chciała wykazać się moimi talentami organizacyjnymi. 8)
Asiek - Sro Sty 07, 2004 7:43 pm

Dla mnie to była taka przymiarka do własnego ślubu : wszystkie ciotki przyjaciółki obgadywały mnie równo już w kościele :D Acha i złapałam welon na tym weselu (właściwie to spadł na mnie..., głupio było nie podnieść). Było "fajniacko"! :smilegirl:
Edyta - Sro Sty 07, 2004 8:22 pm

u mnie w rodzinie zawsze bylo i jest ze za swiadkow bierze sie rodzenstwo oczywiscie jesli jest stanu wolnego!!!!!!!!!

w innej sytuacji nie ma znaczenia czy to bedzie kolezanka czy tez ktos inny


ja bede swiadkowa u mojej siostry, gdyz jeszcze nie jestem mezatka!!
ale u mnie nie bedzie juz moja siostra bo ona bedzie zaobraczkowana.

to tez wiaze sie z tradycja ze swiadkowa przy oczepinach powinna byc panna!!

gosia - Sro Sty 07, 2004 8:35 pm

u nas świadkami byli nasi znajomi małżenstwo :D
Asiek - Sro Sty 07, 2004 8:39 pm

Naszymi świadkami byli mężczyźni - obaj żonaci.
olenka - Sro Sty 07, 2004 9:07 pm

ja bylam dwa razy swiadkowa

trzeci raz juz mnie nikt nie zmusił.... hihi

Miło wspominam swiadkowanie mojej przyjaciólce ktora wyszla za górala:)
To bylo weselisko na 200 osób

a teraz... ona juz u mnie welonu lapac nie bedzie, a moje wesele dokladnie dwa lata po jej weselisku:)

Edyta - Sro Sty 07, 2004 9:59 pm

no wiecie w kazdej rodzinie moga byc rozne tradycje i przesady

olenko to faktycznie to bylo weselisko!!! i to bardzo huczne!!

Mi - Sro Sty 07, 2004 10:52 pm

Ja byłam światkiem na weselu u mojej starszej o dwa lata siostry i byłam z tego powodu bardzo dumna.
Przyjemna sprawa, zresztą bardzo lubię być za coś odpowiedzialna więc mogłam się wykazać.

Asiek - Sro Sty 07, 2004 10:58 pm

A wiesz już, kto Wam będzie świadkował?
gosia - Sro Sty 07, 2004 11:08 pm

ja też byłam świadkową 2 razy tyle że jeszcze przed

swoim slubem :)

Mi - Sro Sty 07, 2004 11:43 pm

Asiek jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy ale napewno musi to być dwóch mężczyzn bo o kobiety to ja jestem strasznie zazdrosna, okropność.
mischelle22 - Wto Lut 10, 2004 6:23 pm

U mnie napewno będzie siostra świadkową bo mam tylko jedną siostrę i jej przypadnie ta rola.
A ze strony Aro?
Tego jeszcze nie wiadomo.
Tak samo jak nie wiadomo jeszcze kiedy ślub. :(

Asia - Wto Lut 10, 2004 9:14 pm

Asiek napisał/a:

Mam pytanie : czy ktoś z Was był kiedyś świadkiem (drużbą, druhną)?


A ja byłam starszą druhną!!! W Łowiczu jest zwyczaj, że świadkowie pełnią rolę strszej druhny i starszego drużby. Druhna przy oczepinach ma zakładany welon (nie musi go łapać), drużba muchę i później tańczą wspólny taniec. Drużbowie mają też obowiązki: druhna kupuje wiązankę a drużba zamawia samochód, który wiezie młodych.

Byłam równiez świadkiem na ślubie cywilnym w Łodzi.

Na razie zastanawiam sie kogo poprosic na swoich świadków. ?ałuję, że mój brat nie jest pełnoletni, bardzo bym chciał poprosić właśnie jego, ale niestety jest zbyt młody.

Ania - Sro Lut 11, 2004 1:38 pm

No właśnie Mi czy może byc na ślubie dwóch świadków facetów, tak się składa że ja i mój Misieq mamy braci i ja bym chciała właśnie ich za świadków, czy też konieczna jest świadkowa i świadek??
Asiek - Sro Lut 11, 2004 1:46 pm

Aniu, oczywiście, że może być dwóch mężczyzn. Ja tak miałam. :D
Ania - Sro Lut 11, 2004 3:24 pm

No to super to już świadków mam że tak się wyrażę z głowy :mrgreen:
olenka - Sro Lut 11, 2004 5:30 pm

fajnie masz Aniu:) Dwóch facetów wyglada fajowa
A my nadal zastanawiamy sie nad swiadkiem:(,
swiadkowa juz mam od razu było wiadomo kto:)

tweety - Sro Lut 11, 2004 6:56 pm

kryszka napisał/a:
Moją świadkową będzie najlepsza przyjaciółka. ?wiadka jeszcze nie wybraliśmy. :?

Ale moja rodzinka była w lekkim szoku, że nie wybrałam rodzonego brata. Bo przecież powinnam. :roll:


Mnie też naciskają, żebym wzięła na świadka swojego brata.... Ale jeszcze niewiem co zrobię:!:

niuniab - Czw Lut 12, 2004 12:09 am

U mnie w rodzinie jest taki zwyczaj, że na świadków bierze się mężczyzn. Długo musiałam przekonywać mojego P do dwóch facetów, ale się w końcu zgodził. A poza tym uważam, że na zdjęciach panna młoda ładniej wygląda z samymi facetami :)
Madlen_ - Czw Lut 12, 2004 9:51 am

tweety napisał/a:
kryszka napisał/a:
Moją świadkową będzie najlepsza przyjaciółka. ?wiadka jeszcze nie wybraliśmy. :?

Ale moja rodzinka była w lekkim szoku, że nie wybrałam rodzonego brata. Bo przecież powinnam. :roll:


Mnie też naciskają, żebym wzięła na świadka swojego brata.... Ale jeszcze niewiem co zrobię:!:


Nie daj się naciskom.
Ja też mam rodzonego brata, a na świadka wzięłam mojej chrzesnej syna....a że wypada....to Twój ślub i TY decydujesz.

Kardo - Wto Lut 17, 2004 7:23 pm

A czy swiadkowa moze byc osoba, ktora skonczyla 17 lat i ma np dowod czasowy? Kiedys mozna bylo taki dowod dostac. Tylko czy jecszcze istnieje cos takiego jak wczesniejszy dowod? Orientujecie sie?
Bo ja bym wlasnie bardzo chciala, zeby swiadkowa byla moja siostra, ale ona bedzie miala dopiero 17 lat. Jak nie bedzie takiej mozliwosci to wezme moja przyjeciolke. Szczerze mowiac nie widze w tej roli 2 panow, bo kto mi bedzie poprawial welon czy trzymal tren?
Sama nigdy nie bylam swiadkowa, ale na weselu kolezanki w sierpniu 2003 zlapalam welon i prosze sprawdzilo sie: juz mam pierscionek zareczynowy na palcu :lol:

mischelle22 - Wto Lut 17, 2004 7:27 pm

Ja u rodzonej siostry w czerwcu też złapałam welon - też mam pierścionek zaręczynowy, ale nie planujemy jesie wesela.
Edyta - Wto Lut 17, 2004 11:43 pm

Kardo ja powiem ci tak :

1) kiedys slyszalam, ze swiadkiem moze byc osoba, ktora ma bierzmowanie- ale nie wiem czy to jest prawda

2) co do swiadkow (2 panow) - to tak miala moja kuzynka, a jesli chodzi o oczepiny to za mlodymi stali dwaj panowi i ja posrodku.

nie ma tutaj zadnego problemu jesli wezmiesz sobie 2 panow!!!
ja dowiedzialam sie wczesniej ze swiadkamo beda mezczyzni , a ja mam ja oczepiac - i z glowy!!!

Jak cos to zatrudnij siostre do pozostalych czynnosci, jesli beda problemy, aby byla twoim swiadkiem :)

kryszka - Sro Lut 18, 2004 2:39 am

Kardo, jutro będę u naszego księdza to się zapytam jak to jest ze świadkami. :) Ale z tego co pamiętam, to świadek musi być pełnoletni, a wg prawa taka osoba musi mieć ukończone 18 lat, posiadanie dowodu tymczasowego nic tutaj nie zmienia.
Możesz jeszcze zadzwonić do urzędu gdzie wydają dowody i się zapytać.

Kardo - Sro Lut 18, 2004 8:26 pm

kryszka jak mozesz to zapytaj tez czy swiadek musi byc katolikiem, bo mam sprzeczne informacje.Dzieki
kryszka - Sro Lut 18, 2004 8:44 pm

Właśnie wróciłam od księdza. Ze świadkami sprawa wygląda tak, przynajmniej w Łagiewnikach: świadek powinien być pełnoletni, ale nikomu dowodu nie sprawdzają. No chyba że jest trudne nazwisko to wołają dowód. :wink: Ksiądz powiedział wyraźnie,że jeśli Twoja siostra ma bliżej do 18 lat niż do 17, to nie ma problemu.

Szkoda że wcześniej nie zapytałaś o bycie katolikiem. Ale mi się o uszy obiło że nie trzeba być katolikiem. Natomiast w różnych parafiach może być z tym różnie, gdyż niektórzy księża stwierdzają że to nieładnie jeśli wszyscy dostaną komunię św. a świadkowie nie. Musisz się dokładnie zapytać w kościele w którym będziecie mieć ślub.

Kardo - Pią Lut 20, 2004 9:50 am

Dziekuje Ci bardzo kryszka:)
mischelle22 - Pią Lut 20, 2004 10:34 am

kryszka napisał/a:
...gdyż niektórzy księża stwierdzają że to nieładnie jeśli wszyscy dostaną komunię św. a świadkowie nie.


Ja byłam 2 razy świadkową i ani razu świadkowie nie przyjmowali komuni.
Nie ma takiego obowiązku, że świadkowie muszą przyjąć komunię.
Ważne żeby tylko młodzi przyjęli.

kryszka - Sob Lut 21, 2004 12:52 am

Bo takiego obowiązku nie ma, natomiast wszystko zależy na jakiego się trafi księdza. Wydaje mi się, że takie sytuacje mogą się zdarzać w małych parafiach, gdzie ksiądz to pan i władca i ma własną wizję jak taka ceremonia ma wyglądać. Ale oczywiście nie dotyczy to wszystkich.
anna.b - Sob Lut 21, 2004 1:10 am

Ja tez bylam raz swiadkowa u mojej ciotecznej siostry i bardzo milo to wspominam.

A my bedziemy miec swiadkow - mezczyzn - beda to nasi bracia.

Pozdrowka,
Ania

Edyta - Sob Lut 21, 2004 9:27 pm

anna.b napisał/a:
Ja tez bylam raz swiadkowa u mojej ciotecznej siostry i bardzo milo to wspominam.

A my bedziemy miec swiadkow - mezczyzn - beda to nasi bracia.

Pozdrowka,
Ania



2 czy 4 przystojniakow bedziecie mieli???

gosia - Nie Lut 29, 2004 10:40 pm

Ja swiadkowałam juz 2 razy
:arrow: u siostry
:arrow: i u koleżanki

anna.b - Nie Lut 29, 2004 11:17 pm

Bedziemy mieli dwoch przystojniakow - naszych Braci :wink:

Ania

gosia - Czw Kwi 08, 2004 11:00 pm

U nas byli nasi znajomi małżenstwo :)
Sisi - Czw Kwi 08, 2004 11:15 pm

ja mysle o mojej przyjaciółce :roll:
tweety - Nie Kwi 11, 2004 12:26 am

U mnie będzie moja przyjacółka a R. wziął sobie mojego brata za świadka. :wink:
niuniab - Nie Kwi 11, 2004 10:13 am

U mnie będzie mojej przyjaciółki mąż, a mojego P nasz kolega. Były małe awanturki o świadków, bo u mnie w rodzinie jest taki zwyczaj, że świadkami są mężczyźni, a mój P chciał jedną kobietę. Ale w końcu stanęło na moim, a poza tym podoba mi się jak na zdjęciach panna młoda jest w towarzystwie mężczyzn :oops:
slonkoplock - Nie Kwi 11, 2004 9:04 pm

U nas będzie moja koleznaka Ania, i starszy brat J.
dagmara - Nie Kwi 11, 2004 9:21 pm

U mnie był mój kolega i brat męża.
filmowiec - Pon Kwi 12, 2004 3:38 pm

czy to prawda ze jesli jest sie iles tam razy swiadkiem to pozniej lipa???tzn czy to prawda ze jest taki przesad?
niuniab - Pon Kwi 12, 2004 4:52 pm

filmowiec napisał/a:
czy to prawda ze jesli jest sie iles tma razy swiadkiem to pozniej lipa???tnz czy to prawda ze jest taki przesad?

Ja słyszałam taki: "Kto trzy razy świadkował, sam nie będzie ślubował"

gosia - Pon Kwi 12, 2004 10:07 pm

niuniab napisał/a:
filmowiec napisał/a:
czy to prawda ze jesli jest sie iles tma razy swiadkiem to pozniej lipa???tnz czy to prawda ze jest taki przesad?

Ja słyszałam taki: "Kto trzy razy świadkował, sam nie będzie ślubował"


Ja tez słyszałam o takim przesądzie i świadkowałam tylko 2 razy, juz trzeciego razu nie dałam sie namówić, no chyba że po swoim slubie :mrgreen:

filmowiec - Wto Kwi 13, 2004 11:54 am

bo moim kumplom widze spodobalo sie branie mnie na swiadka i juz drugi mnie ciagnie
Anion - Wto Sie 31, 2004 4:59 pm

A my będziemy mieć za świadków 2 kobiety: siostrę mojego narzeczonego i moją kuzynkę (sama nie mam rodzeństwa). Mam nadzieję że nie jest z tym związany znowu jakiś przesąd... :?
W kazdym razie świadkiem powinna być osoba z talentem organizacyjnym, która pomoże przygotować wesele a podczas samego ślubu i wesela będzie myślała o wszystkim za młodych, którzy w tym czasie będą "w innym swiecie".

Agni - Sro Wrz 01, 2004 12:43 pm

ja byłam świadkiem u mojego brata, a że miał też kościelny daleko poza łodzią to byłam właśnie starszą :) (tak to tam się mówi ) i w sumie było ciekawie, bo nie przepadam za takimi kościelnymi ceremoniami a tu musiałam jeszcze uczestniczyć; komuni nie braliśmy i ksiądz troche się zdziwil (mała wieś wiec pewnie sie nie zdarza) i coś tam sobie mruknąl (patrząc na nas: ..." aż tak źle?" - pewnie myślał że rozgrzeszenia nie dostaliśmy ;) No i jeszcze jedno: tam jest taki zwyczaj że gorzko tez się śpiewa dla starszych (czyli świadków) no i masz babo placek - musiałam przunajmniej udawać że sie całuje, z tym że świadek wcale nie chciał udawać ! :) .. no niestety nie dali nam spokoju na jednym gorzko bo potem jest jescze zwyczaj że pary od młodych, przez rodziców, dziadków i świadków mają śpiewane gorzko i całują się na krzesłach wystawionych na środek sali - pomijam fakt że po północy to trudno mi było równowagę złapać na tym krześle.... tak więc widać że świadkowie tam muszą być stanu wolnego.
just_Kate - Sro Wrz 01, 2004 4:54 pm

Agni - to trochę nie fair.. myślę ze i zespół i goście powinni mniej więcej orientować się kto jest świadkiem, i nie kazać się świadkom całować, jeśli ci akurat nie są już pannami/kawalerami, lub jeśli są na ślubie z kimś bliskim...

A z innej beczki - u mnie świadkową była siostra, i powiedziała mi już po weselu, że jak siedziała za nami w kościele, to się tak stresowała, że stwierdziła że ona to się na to nie pisze.... :wink:

ale ja myślę, że minie trochę czasu, i zmieni zdanie... :)

Agni - Sro Wrz 01, 2004 5:06 pm

just_Kate: a to było ponad 4 lata temu i wtedy jeszcze nie byłam związana ;) no i właśnie brat z bratową mieli taki plan - no ale nie trafili :mrgreen:
Agniesia - Czw Wrz 30, 2004 12:13 am

Ja mam problem ze świadkami:
Tzn. Mój MEN ma brata i ten brat prawdopodobnie (jak się zgodzi) będzie świadkiem.
A ja mam 2 SISTERS i te moje SISTERSY są dziwne. Boję się poprosić jedną, bo druga gotowa się obrazić i na ślub nie przyjść. Dlatego chyba wezmę koleżankę....
No i tu mam kolejny kłopot... ta którą chciałam - właśnie wyszła za mąż i to tak jednak troche głupio żeby wieczór spędzała z obcym świadkiem a nie z mężem. Dlatego chyba poproszę kumpele z pracy (będę mieć pretekst żeby to właśnie ją zaprosić - i nikt się nie obrazi chyba).

kryszka - Czw Wrz 30, 2004 12:25 am

Agniesiu, nie rozumiem. :roll: Dlaczego świadkowa ma się bawić ze świadkiem zamiast z mężem? Przecież to nie jest obowiązek, ani zwyczaj. Pomijając sytuacje typu oczepiny czy zdjęcia to przecież po to przychodzi z partnerem żeby to właśnie z nim się bawić.
Asiek - Czw Wrz 30, 2004 12:07 pm

Kryszka ma rację.

Byłam świadkową i wcale nie oznaczało to, że mam się bawić ze świadkiem. Oboje byliśmy "zajęci" - ja byłam z narzeczonym, on z narzeczoną. Bawiliśmy się ze swoimi partnerami, którzy siedzieli przy nas.
Razem ze świadkiem asystowaliśmy przy oczepinach i notabene ja złapałam welon (taaa, mam podejrzenia, że panna młoda "ustawiła" orkiestrę :wink: ), a świadek krawat. Było trochę śmiechu i wspólny taniec. :lol:

Olcia.W - Czw Wrz 30, 2004 12:36 pm

U nas swiadkami bedą dwaj mężczyźni: mój brat i najlepszy przyjaciel mojego narzeczonego. Tak postanowilismy. Chociaż czytałam w jednym z magazynów ślubnych, że raczej powinna być kobieta i mężczyzna, bo dwaj panowie, to jak ochraniarze, ciągnący pana młodego na stracenie :wink:
I teraz śmiać mi sę chce, jakby to u nas wygladało, gdyby świadkowie razem sie bawili, albo co gorsza musili się pocałować :hahaha: . U nas to stanowczo odpada.
Ale byłam na weselu, gdzie swiadek miał się bawić ze świadkową. I może wszystko byłoby dobrze, gdyby oboje byli sami. Ale świadek był z narzeczoną i wcale nie było jej zabawnie, gdy on zabawiał inna. Uważam, że to jest bezsensu. Agniesia, nie róbcie tak, bo mozecie komuś popsuć zabawę na Waszym weselu

A tak apropos, to było świadkową na drugim ślubie mojego dziadka :D

kryszka - Pią Paź 01, 2004 12:44 am

A co do zabaw - jeśli chce się uniknąć krępujących sytuacji typu pocałunek świadków (bleee..) to można wcześniej uzgodnić z orkiestrą żeby po prostu takich zabaw nie było.
Olcia.W - Pią Paź 01, 2004 1:11 pm

Popieram Kryszkę. My planujemy spotkanie z zespołem przed weselem i uzgodnienie wszystkich szczegółów, czyli repertuar, zabawy dla gości, czy oczepiny, jakie maja byc. Myslę, że lepiej się tak zabezpieczyc, niż później mieć jakąś niezbyt miłą niespodziankę.
suhotnikowa - Pią Paź 01, 2004 10:20 pm

U Nas ze świadkami jest dość trudna sytuacja.
A więc po pierwsze ja mam brata, a mój K. ma 3 braci. Oboje ustaliliśmy, że nie bierzemy żadnego z rodzeństwa, żeby pozostali nie poczuli się urażeni :D
I tu się zaczęły "schody".
K. poprosił o świadkowanie swojego wydawałoby się przyjaciela, ten stwierdził, że musi się zastamowić, ponieważ jeśli się zgodzi, oznaczać to będzie, że gdzieś do oczepin będzie musiał zachować fason, czyli nie będzie mógł się upić (tak dosłownie powiedział) :shock: Normalnie miałabym go ochotę :machingun: :shotgun:
Jeśli zaś chodzi o mnie to sprawa wygląda tak.
Mam przyjaciółkę, która mieszka w Hiszpanii. I tydzień po naszym ślubie Ona sama bierze ślub kościelny w Polsce. A przyjadą Polski na początku sierpnia, więc będą mieli z pewnością multum spraw do pozałatwiania związanych z ich ślubem. Nie wiem więc czy powinnam jeszcze Jej zaprzątać głowę moimi przygotowaniami :roll: :roll: Do tego jeszcze dochodzi fakt, że Jej mąż nie mówi po polsku i nie wiem, czy nie będzie się czuł obco, gdy zostanie sam, jak my np. pojedziemy do fotografa itp.
Moja druga koleżanka-kiedys przyjaciółka, a teraz nasze kontakty sie rozluźniły mieszka z kolei w USA. Jak byłyśmy jeszcze w liceum, to przyrzekłysmy sobie, że będziemy świadkami na własnych ślubach. Ona wyszła za mąż w USA-ja tam nie pojechałam, choć byłąm zaproszona, ale i tak Ona na świadkowanie mnie nie poprosiła. Z resztą to nawet nie w tym rzecz. po prostu nasze kontakty się bardzo, ale to bardzo roluźniły (ile razy mozna "wyciągać rękę" :roll: :roll: ) i ograniczają się do życzeń świątecznych i urodzinych, imieninowych. czasem moze jakiś e-mail, telefon. I tak naprawdę nie wiemy o swoim życiu nic :( :cry: Sęk jednak w tym, że gdy zadzwoniła z życzeniami urodzinowymi, powiedziałam jej o ślubie, powiedziała, że moze uda się im przyjechac,gdyż na przyszły rook planują wizytę w Polsce.Przekazałam to jej Mamie,która jest dla mnie tak jakby "drugą mamą", i Ona bardzo się ucieszyła, gdyż "Ola bedzie mogła być świadkiem na moim ślubie" :oops: :oops: i zrobiło mi się lekko "głupio" :oops: :oops: Nie chciałabym jej urazić,ale z drugiej strony nie za bardzo mam ochotę na narzucanie mi czegoś :oops: :roll: :roll:
Moja trzecia przyjaciółka, wiem, ze chciałaby być świadkiem, niesety wszyscy wiemy, że się kompletnie do tego nie nadaje :oops: :oops: jest jakby to powiedzieć "mało zorganizowana, mało odpowiedzialna"
I zostaje ostatnia moja przyjaciólka, przyjaciółka najdłuższa stażem, z którą niejedno przeszłyśmy, która zawsze byłą przy mnie, choć nigdy nie narzucała się ze swoją przyjaźnią :D :) I właśnie Ją mam chyba zamiar poprosić o świadkowanie...
Tylko nie wiem jak rozwiązać sprawę "obietnicy"... :roll: :roll: :(

Ależ się rozpisałam :( :wink:

kryszka - Sob Paź 02, 2004 12:30 am

suhotnikowa napisał/a:
Tylko nie wiem jak rozwiązać sprawę "obietnicy"... :roll: :roll: :(

Ja bym generalnie nie poruszała w rozmowie z nią i jej mamą tematu jej świadkowania. Jakby go nie było. Kiedyś tam przy okazji powiedz kto będzie świadkiem i że ta dziewczyna jest super, bardzo ci pomaga i ma zawsze dla ciebie czas.

Wypełnienie takiej przysięgi na siłę nie ma sensu. Wtedy było inaczej, teraz jest zupełnie inna sytuacja. Zresztą sama piszesz o rozluźnieniu kontaktów, a przecież na świadkowej masz polegać. Uważam że nie ma co się zastanawiać tylko pozostać przy ostatniej opcji. :)

IKA - Nie Mar 06, 2005 6:31 pm

Mam pytanko! Jestem na etapie wyboru świadkowej na wesele. Chciałabym zeby została nią moja przyjaciółka, ale ona miesiąc przedemną ma wlasny ślub i gdy będzie mój ona będzie już nowo upieczoną żoną. Czy to coś przeszkadza żeby była moim świadkiem?????
just_Kate - Nie Mar 06, 2005 8:04 pm

IKA - jeśli chodzi ci o to, że ona będzie już mężatką - to nie, absolutnie nie zabrania jej to być świadkiem. Przeszkodzić mogą wam co najwyżej plany młodej pary co do podróży poślubnej. Więc upewnij się wcześniej, że przyjaciółka nie planuje wyjazdu np. do ciepłych krajów po swoim ślubie. :wink:
juttah - Nie Mar 06, 2005 8:54 pm

Podobno, im więcej świadków (mężczyzn), tym małżeństwo bardziej szczęśliwe, kobiety jako świadkowe przynoszą nieszczęście. Ja się tym nie przyjmuje i na świadka mam swoją przyjaciółkę i brata D. Zobaczymy ile małżeństwo się utrzyma :)
gosiaczek - Nie Mar 06, 2005 9:03 pm

Będziemy mieli czterech świadków, żadnej kobiety. Ładne tło dla mnie ;)
megi - Pon Mar 07, 2005 1:23 pm

a ja mam jednego świadka i jedną swiadkowa , i myśle że co ma byc to będzie! :lol:
gambi - Pon Mar 07, 2005 5:27 pm

U mnie swiadkiem bedzie moj brat - choc wczesniej planowalam poprosic o swiadkowanie ktoras z moich przyjaciolek. pomysl brata podpowiedziala moja mama i jestem jej za to wdzieczna, bo moj brat jest bardzo odpowiedzialny, a ja nie musze sie martwic kogo wybrac.
zalezalo mi jednak zeby drugim swiadkiem byla kobieta.
dlatego moj J. poprosil swoja siostre na swiadka, ale musial "naruszyc" tradycje, bo u nich swiadkiem na slubie jest osoba, ktora byla swiadkiem na bierzmowaniu.

megi - Pon Mar 07, 2005 5:28 pm

możecie zcząc nowa tradycje, ile mozna! :lol: :lol: :lol:
gambi - Pon Mar 07, 2005 7:47 pm

na Slowacji jest duzo innych tradycji zwiazanych ze slubem, ale poniewaz slub jest w Polsce to wiele z nich zlamiemy :lol: - a wlasciwie zrobimy po naszemu.
zawsze moga sie nauczyc czegos nowego :D

Asiek - Pon Mar 07, 2005 8:00 pm

gosiaczek napisał/a:
Będziemy mieli czterech świadków, żadnej kobiety. Ładne tło dla mnie ;)

Ale wiesz o tym, że jako świadkowie w protokole będą tylko 2 osoby a nie 4?
Moja przyjaciółka planowała mieć 2 druhny i 2 drużbów, ale zrezygnowała po właśnie tym wymogu - nie chciała, żeby ktoś poczuł się lepszym lub gorszym świadkiem.
I tak oto zostałam wtedy druhną. :)

gosiaczek - Wto Mar 08, 2005 7:41 am

O, dzięki za informację. Dziś idziemy do kancelarii parafialnej, dowiem się szczegółów
tusia_queen - Sro Mar 16, 2005 6:29 pm

ja będę miała swiadkową - koleżankę
a mój P. świadka - przyjaciela

super ludzie, rozkrecą nam imprezkę!!

Viola - Nie Mar 20, 2005 2:44 pm

Tusia_queen, u mnie będzie podobnie. ?wiadek - przyjaciel mojego P. świadkowa - moja przyjaciółka.
Mam tylko wątpliwości, czy moja przyjaciółka nie odmówi mi w ostatniej chwili (no może nie tak dosłownie w ostatniej!!) ze względu na swoje małe chorowite dziecko :cry: Czy myślicie, że będzie duży problem w kościele ze zmianą danych świadka??

kryszka - Nie Mar 20, 2005 8:52 pm

Viola napisał/a:
Czy myślicie, że będzie duży problem w kościele ze zmianą danych świadka??

Zależy kiedy będziesz podawać dane świadków. Ja je zaniosłam chyba miesiąc wcześniej, a w czwartek przyszliśmy ze świadkami podpisać protokół. Ostatecznie mogłabyś wstrzymać się z podaniem świadków właśnie do momentu podpisania protokołu (o ile u ciebie w kościele jest możliwość zrobienia tego przed ślubem), bo do niczego innego nie są świadkowie potrzebni. W innym przypadku to nie wiem czy potem ksiądz będzie chciał mazać po protokole i zmieniać dane. :roll:

Viola - Pon Mar 21, 2005 9:13 am

Będziemy ślubować w Łagiewnikach więc jest tam możliwość podpisania protokołu przed ślubem i też zamierzamy pojechać tam w czwartek lub nawet w piątek. I masz rację, podamy na razie dane jednego świadka, a moja przyjaciółkę dla pewności podam przed ślubem. Czy się na to zgodzą? A co, mają wyjście?! :lol:
kryszka - Pon Mar 21, 2005 5:17 pm

No tak, Violu, sklerotyczka ze mnie. :glupek: Chwilę wcześniej czytałam Twojego priva, a potem piszę głupoty. :roll:
aggna - Pon Mar 21, 2005 7:19 pm

Moim swiadkiem napewno bedzie moja siostra to wiem juz dzisiaj. :mrgreen:
Pusiak - Sro Mar 23, 2005 9:00 am

U mnie świadkową będzie moja przyjaciółka, a u mojego M. jego najlepszy przyjaciel :)
I myślę, że tak będzie najlepiej, ja mam dwie siostry, ale znacznie starsze ode mnie i z żadną nie czuję sie na tyle zwiazana, żeby brać za świadkową, więc z rodziny mogłabym wybrać tylko dwie osoby i tak sie smiesznie składa, że u obu tych osób ja byłam świadkową :) A poza tym, co tu dużo gadać, już dawno obiecałam mojej przyjaciółce, że tylko ona może być świadkową na moim ślubie :D

Mika - Sro Mar 30, 2005 1:09 pm

Pusiak napisał/a:
U mnie świadkową będzie moja przyjaciółka, a u mojego M. jego najlepszy przyjaciel


to tak jak u nas :D

Kot - Czw Kwi 28, 2005 3:27 pm

A my mamy świadków nie z rodzinki.

Moja przyjaciółka z lat studenckich i najlepszy przyjaciel K., który przleci specjalnie na ślub ze Stanów.

Ja nie mam rodzeństwa więc u mnie wybór był prostszy. K ma siostrę ale jakoś nie zaproponował że dobrze by było. I ja się z tego cieszę!

Kati - Czw Kwi 28, 2005 5:04 pm

A u mnie niestety świadkową A. jest jego siostrunia, buuuuu...
Zachowuje się momentami jak by to był je ślub :roll:

Pusiak - Pią Kwi 29, 2005 12:56 pm

Kati, nie daj się :) To w końcu Twój wielki dzień,i trzeba, żebyście to sobie jak najszybciej wyjaśniły. Jeśli ona jest już po ślubie to tłumaczenie będzie proste - miałaś swój dzień, a tetaz ja bedę miała swój. Jesli nie to będzie gorzej, ale na pewno dasz radę :!:
Kati - Pią Kwi 29, 2005 8:49 pm

Ona ma 22 lata, jest panną i jest okrutnie rozpieszczona i głaskana po głowie przez całą rodzinkę.... :(

Ale spokojnie, ja się z nią przyjaźnić nie muszę :twisted:

Mika - Pią Kwi 29, 2005 8:53 pm

Kati pokaż jej kto rządzi :wink:
Kati - Pią Kwi 29, 2005 9:14 pm

:dead:
Rene - Sro Maj 18, 2005 11:07 am

U nas też swiadkami będą dwie kobiety, moja siostra i siostra mojego przyszłego.
Kasiawka - Sro Maj 18, 2005 2:15 pm

Ja miałam problem ze świadkową ( pisałm gdzieś o tym, ale to były moje początki i nie mogę znaleźć gdzie to było), bo mój R. jest ze świętokrzyskiego,a tam nie może świadkową być mężatka. A ja akurat za świadkową chciałam tylko moją siostrę, bo jest mi najbliższą przyjaciółką i w ogóle mamy świetny kontakt. Mogłam iść na kompromis, ale jak nie ją, miałam bym kłopot z wybraniem "niemężatki", bo żadna z nich nie psaowała do mojego wyobrażenia o świadkowej.
Dzięki podpowiedzi forumowiczek udało mi sie przekonac R., że to dla mnie bardzo ważne i, ze nie ma co zwracac uwagi na zabobony.
W sobote jedziemy poprosić moją siostrę na świadkową :-) :mrgreen:

Alma_ - Pon Lis 14, 2005 11:56 pm

mischelle22 napisał/a:
kryszka napisał/a:
...gdyż niektórzy księża stwierdzają że to nieładnie jeśli wszyscy dostaną komunię św. a świadkowie nie.

Ja byłam 2 razy świadkową i ani razu świadkowie nie przyjmowali komuni.
Nie ma takiego obowiązku, że świadkowie muszą przyjąć komunię.
Ważne żeby tylko młodzi przyjęli.

Ale też nie mają obowiązku ;)

sylwia - Czw Lut 23, 2006 10:04 am
Temat postu: ?wiadkowie- kobiety czy mężczyżni a może pary
:D Mam do was pytanko, co myślicie o świadkach kobietach lub dwóch mężczyznach, mi osobiście podoba sie jak jest kobieta i mężczyzna. A wam ? Jak to u was było na weselu?
Ja i mój chłopak jesteśmy jedynakami i jeszcze dokładnej daty śluby nie znamy i na świadków chcialibyśmy wziąść znajomych, którzy są małżeństwem a dlatego chcemy parę, żeby nie było, że którycś partner siedzi sam a świadek lub świadkowa jest zajęta bo jednak jakieś tam obowiązki ma na weselu . Nie wiecie czy jest jakiś przesąd zwiazany z tym, że nie może być małżeństwo świadkami na weselu? :)

misia-misia - Pią Lut 24, 2006 9:28 am

U mnie będzie kobieta i mężczyzna
Alma_ - Pią Lut 24, 2006 9:58 am

U mnie też para, po prostu tych dwoje ludzi najbardziej chcemy mieć za świadków, płeć nie ma tu nic do rzeczy.
Lucky - Pią Lut 24, 2006 11:18 pm

U mnie dokładnie tak samo jak u Almy :D

Moja siostra i najlepszy przyjaciel D, dwie osoby, które są nam najbardziej bliskie :mrgreen:

vaniliaxxx - Sob Lut 25, 2006 1:03 pm

U nas świadkami będą: moja przyjaciółka i przyjaciel M. - w sumie od początku naszej znajomości o tym wiedzielismy :)
Edi - Sob Lut 25, 2006 7:27 pm

vaniliaxxx napisał/a:
U nas świadkami będą: moja przyjaciółka i przyjaciel M. - w sumie od początku naszej znajomości o tym wiedzielismy :)


U nas identycznie będzie :graba:

nula22 - Sro Mar 15, 2006 12:15 pm

a ja mam inny problem jeżeli chodzi o świadkowanie. mojego "K" brat się żeni w tym roku w październiku i poprosił mojego zeby został jego swiadkiem. oczywiście moj sie zgodził(byli wtedy razem w USA) i mi oznajmił że będzie świadkiem. Rozmawialiśmy dużo wcześniej o tym i powiedziałam mu że nie chciałabym żeby był świadkiem u brata. Uzgodnił to beze mnie i oczywiście ja się bardzo rozczarowałam, bo nawet nie zapytał mnie o to :( do tego my z moim byliśmy wczesniej zaręczeni niż jego brat. no i jeszcze moja mama stwoerdziła że jak 'chodziła' z moim tatą, ten został poproszony o świadkowanie i musiał odmówić bo moja mama powiedziała że nie przyjdzie na wesele !! no i moja koleżanka dolała oliwy, przed jej ślubem jej facet był świadkiem a świadkowa była bez osoby tow. i podrywała ewidentnie świadka/starszego!!! no i oczywiście ja powiedziałam że nie ma mowy i jeżeli mój będzie świadkiem to ja nie idę na wesele, na ślub bym oczywiście poszła. no i moj obiecał mi że nie będzie świadkiem, miałam jeszcze rozmowę z ich mamą, która sobie tego do tej pory nie wyobraża. jednak ja zostanę chyba przy swoim, bo to będzie 1 wesele na którym będę od mojego "K" strony, więc chciałabym poznać jego rodzinę, czego sobie nie wyobrażam w momencie jak on by był starszym na weselu. Dodam, ze na weselach z mojej strony bawimy się już od 5 lat razem. czy sądzicie że jestem niedobra?? bo przecież jak będzie trzeba pomóc bratu mojego K to jak najbardziej zawsze i wszędzie, ale na tej uroczystości nie chciałabym się bawić z ich mamą tylko z moim "K"
rorrim - Sro Mar 15, 2006 12:23 pm

Nula - a nie przesadzasz troszkę :?:

Czy regułą jest to, że świadkowa zawsze podrywa świadka???? Watpię...
U mnie w rodzinie nie ma zwyczaju łączenia świadków w pary. Mogą to być dwie obce osoby, ba mogą być nawet żonate/zamężne.

I dlaczego Ci tak bardzo przeszkadza świadkowanie narzeczonego? Nie ufasz mu? Przecież będzie się bawił z Tobą na weselu na pewno? Czy jeśli ktoś jest świadkiem ma tańczyć tylko ze świadkową?

kryszka - Sro Mar 15, 2006 12:34 pm

Powiem to szczerze: przesadzasz i to bardzo, współczuję narzeczonemu. Bardzo nie lubię takiego zachowania i takiego stawiania sprawy na ostrzu noża. Twój narzeczony został uhonorowany i poproszony o świadkowanie przed brata, nie przez jakiegoś tam dalszego znajomego, ale BRATA!
I jeszcze to Twoje zdanie, że nie przedyskutował tego z Tobą i że przecież wy się pierwsi zaręczyliście. No paranoja!
Aha, i jak możesz z góry zakładać, że świadkowa zawsze podrywa świadka?!


Gdzieś na forum w kontekście osób towarzyszących była już dyskusja o innych zwyczajach i postrzeganiu roli świadka. Ale tam chodziło o zupełnie obce osoby, a Ty przecież będziesz niedługo częścią rodziny męża, już ich przynajmniej częściowo znasz. I kto ci broni nie bawić się z narzeczonym?

szczako - Sro Mar 15, 2006 12:50 pm

popieram przedmowczynie. przeciez to Rodzina!!

a tego argumentu z podrywaniem to juz zupelnie nie rozumiem.

u mnie sytuacja jest ciekawa, bo moja swiadkowa jest Siostra, a swiadkiem M. jego Brat. i oni kiedys byli razem, ale sie rozstali i Brat dlugo to przezywal. teraz kazde z nich jest w nowym zwiazku i nawet do glowy nikomu nie przyszlo, zeby mieli nie byc naszymi swiadkami ze wzgledu na jakas tam przeszlosc. jak napisala kryszka, wktorce bedziemy (i Wy rowniez) jedna Rodzina. a moim zdaniem Rodzenstwo to najwazneijsza jej czesc.

nula22 - Sro Mar 15, 2006 1:41 pm

hmmm no to mi się dostało :oops: tak też sobie pomyślałam, jednak rozmawiając z moimi przyjaciółkami, obie były bardzo zdziwone że moj K tak postawił sprawę(że sam podjął tą decyzję). my w końcu tworzymy parę i decyzje podejmujemy wspólnie(ja bym sama nie zadecydowała nigdy w takiej sprawie!). do tego moj K powiedział że nie wyobraża sobie mojej siostry jako mojego świadka na naszym ślubie - bo się poprostu nie znoszą, tak jak ja z jego bratem. Ja stwierdziłam że jego brat może być u nas, jednak on powiedział że i tak mojej siostry być nie może- stanęło na tym, że poprosiliśmy naszych przyjaciół - parę, a moj K powiedział bratu że nie będzie jego świadkiem.
Mnie poprostu bardzo zależało żeby mnie przedstawił swojej rodzinie, wcześniej jakoś nie było okazji.(nie byłam zapraszana na wesela w jego rodzinie) On zna ogromną część mojej rodziny, z którą bawił się przynajmniej 2 razy do roku na jakimś weselu i juz jest traktowany jak członek. ja nadal uchodzę za 'obcą'. Do tego stwierdził że przecież znam jego mamę i mogę z nią się bawić kiedy on będzie pełnił rolę świadka i starszego na weselu. I nie rozchodzi się tylko o gorzko, gorzko,(to trwa stosunkow krotko) dochodzi jeszcze więcej czynności, pilnowanie orkiesty, zabawianie gości, tańce ze starszą, obchodzenie stołów z parą młodą, oczepiny. Dodam że nie będę znała nikogo z młodych, a rodzice pana młodego i mojego K, i 2 ciocie jakie znam to trochę mało.
dzięki za szczere odpowiedź dziewczyny. ja jeszcze biorę pod rozwagę taką sytuację że moj k bedzie świadkował w kościele, a na weselu jego obowiązki przejmie brat cioteczny, do tej pory nie ma dziewczyny :lol: i 2 opcja że na świadka ze strony panny młodej będzie jej rodzony brat, bo póki co miała być jakaś kuzynka,albo koleżanka. Więc jeżeli z jej strony nie był by najbliższy brat, to nie widziałam potrzeby żeby moj K był swiadkiem.

Magda2 - Sro Mar 15, 2006 4:48 pm

Na naszym slubie swiadkami beda nasi przyjaciele :D Pare lat temu, kiedy nasz przyjaciel sie zenil tez poprosil A. za swiadka, a ja bardzo sie ucieszylam, bo uwazam, ze to wyroznienie......... i wcale nie czulam sie na tym weselu "odrzucona", wrecz przeciwnie, przetanczylismy cala noc :mrgreen:
gosiaczek - Sro Mar 15, 2006 5:07 pm

Próbuję sobie wyobrazić, jak bym się poczuła, gdyby mój rodzony brat odmówił świadkowania na moim ślubie, bo tego zażyczyłaby sobie jego dziewczyna. Ani dziewczyny, ani narzecznej, ani żony nie musiałby pytać o zdanie.

Nula, tak stawiając sprawę nieprędko przestaniesz byc "obca"

No i w pełni zgadzam się ze zdaniem Kryszki.

Dotka - Sro Mar 15, 2006 7:44 pm

Ja mam zupełnie inne zdanie niż Nula. Moim świadkiem był mój brat. Dla mnie chore byłoby to gdyby odmówił mi tego. ?wiadkiem mojego P był jego brat. ?wiadkowie przyszli ze swoimi partnerkami (które raczej rodziny nie znały wcześniej) i nie narzekały bo bawiły się ze swoimi partnerami. ?wiadkowie tak naprawdę dużo nie robią na weselu. Znam znajomych, którzy mieli za świadków obie płcie (np. ze strony Łodej siostra, a ze strony Młodego brat lub kolega). I nic się nie działo. Każdy bawił się ze swoim partnerem. Nie było żadnego podrywania.

Nawet jeśli Ty nie przepadasz za bratem swojego lubego a on za twoją siostrą to i tak uważam, że jeśli chcesz to świadkiem powinna być siostra i na odwrót.

Alma_ - Czw Mar 16, 2006 9:08 am

nula22 napisał/a:
no i oczywiście ja powiedziałam że nie ma mowy i jeżeli mój będzie świadkiem to ja nie idę na wesele, na ślub bym oczywiście poszła. no i moj obiecał mi że nie będzie świadkiem, miałam jeszcze rozmowę z ich mamą, która sobie tego do tej pory nie wyobraża. jednak ja zostanę chyba przy swoim, bo to będzie 1 wesele na którym będę od mojego "K" strony, więc chciałabym poznać jego rodzinę, czego sobie nie wyobrażam w momencie jak on by był starszym na weselu.

A chcesz, żeby poznali i zapamiętali Cię jako tę, która nie pozwoliła K. być świadkiem na ślubie brata? :roll:

Zastanów się nad tym jeszcze, nula. Nie obrażaj się, ale jak dla mnie Twoja postawa jest dziecinna i egoistyczna, myślisz tylko o sobie. I moim zdaniem nawet małżeństwo (nie mówiąc już o narzeczeństwie) nie uprawnia do uzurpowania sobie prawa do podejmowania decyzji za drugą osobę, a Ty traktujesz swojego przyszłego męża jak zabawkę, ma robić tylko to, co podoba się Tobie i tak, jak sobie wymyśliłaś. Z takim podejściem możesz wpakować się w dużo większe problemy.

nula22 - Czw Mar 16, 2006 9:44 am

hmm no cóż sprawy się potoczyły swoim biegiem, więc ja zostanę "egoistką" gdyż mój "K" też nie zgodził na moją siostrę. Zresztą nawet on się uparł że nie weźmie nikogo z rodziny bylebym tylko nie wzięła siostry-dla mnie to nie było istotne bo ja i na 100% nie bylam przekonana co do siostry -słabo ją w tej roli widzę -o wiele lepiej widzę tu moją przyjaciółkę. Więc jak widzicie to nie działa w jedną stronę idziemy raczej na kompromisy. Moze za nadto sobie sprawę komplikujemy, jednak moje przyjaciółki w tym i moja mama jest po mojej stronie więc wasze opinie jedynie dały mi szerszy pogląd na sprawę. najwidoczniej inne tradycje panują w Łodzi jeżeli chodzi o świadkowanie(u was pozatym że jest to gość honorowy nie ma on innych obowiązków poza kościołem i pierwszym toastem, u nas jest to całonocna zabawa i nie wyobrażam sobie że świadkowa , która przyjdzie bez osoby tozwrzyszącej będzie się na mnie boczyła bo nie ma z kim zatańczyć) Ja nie chciałam również żeby mój "K" zaniedbywał obowiązki świadka ze względu na mnie, a niestety nie mógł by dopilnować wszystkiego na przyjęciu weselnym.
[smilie=g020.gif]
za to bardzo spodobał mu się pomysł bycia świadkiem w kościele, a na przyjęciu jego obowiązki mógł by przejąć brat cioteczny i takie oto rozwiązanie znalazłam tu na forum- za co jestem wdzięczna. nad tą opcją będziemy jeszcze się zastanawiać :) ))
p.s mamy inne doświadczenia jeżeli chodzi o świadkowanie - na ostatnim weselu pobili się o świadkową, bo właśnie tańczyła ze swoim partnerem a nie za świadkiem
no i u znajomych towarzyszka świadka zanim usiadła to już płakała, bo nie miała gdzie sama biedna usiąść.
pisząc obca nie miałam na myśli jego najbliższej rodziny, bo z mojego mamą dogaduję się lepiej niż on sam :jezyk1:
dzięki za opinie, napewno się nie obrażę, nie po to tu napisałam moje rozterki.

Kasiawka - Czw Mar 16, 2006 10:01 am

dla mnie masz Nula bardzo dziwne podejście do sprawy.

Myślę, ze świadkowanie wygląda tak samo - albo bardzo podobnie- w Poznaniu, Łodzi czy Szczecinie. No chyba, że wesele samo w sobie jest jakies kosmiczne i obowiązki, są jakies kosmiczne. Bo świadek oprócz obowiązków bawi się tak samo jak inni goście.

Po pierwsze macie troszkę bez sensu podejście do podejmowania wspólnych decyzji- oczywiście według mnie. Poproszeniego kogos na świadka to wyróżnienie, i to decyzja świadka czy chce nim byc czy nie. I ja tam wcale bym tego nie ustalała z mężem czy narzeczonym, bo cóż mu do tego. Obowiązki swoje moge bardzo dobrze wypełniac co wcale nie wyklucza, że się będę dobrze bawić.
Czy Twój narzeczony byłby świadkiem czy nie , to i tak nie siedzielibyście cała noc razem, bo wesele to zabawa by bawić się z każdym, tańczyc razem, a nie zabawa gdzie się obowiązkowo tanczy w parach jak przyszło.
No skoro tak chcesz poznać rodzinę przyszłego męża powinnaś zmienic nieco nastawienie, wyluzować. Pozwolić zaprosić się do tańca kuzynom, wujkom itp... dobry sposób na poznanie się. No bo chyba nie chcesz by przez pół wesela narzeczony Cie przedstawiał, to wesele przyszłego szwagra a nie Twój wieczorek zapoznawczy.

Po drugie to nie ładnie, że Ty nie chcesz się zgodzić na brata przyszłego męża , i że kategorycznie twoja siostra nie może być świadkiem.
Jesli to dla Ciebie najwazniejsza osoba- powiedzmy przyjaciółka, to wybory do jakich się zmuszacie sa jak pisała Alma dziecinne i nieuzasadnione.
Bo miłość właśnie chyba polega na sztuce kompromisów , naprawdę nie możecie wy i wasze rodzeństwo tego jednego dnia odpuścic sobie by świętowac wasz dzień i pokazać ,że stać ich na coś więcej, albo zrobic wam taki prezent??
No cóż zrobisz jak uważasz, ale ja bym bardzo powaznie porozmawiała z narzeczonym i waszym rodzeństwem i na przyszłośc nie wymagała od narzeczonego podejmowania takich decyzji, bo co będzie dalej.
A gdyby nie lubił Twojej mamy to co?? Do końca zycia będziesz sama chodziła do swojego rodzinnego domu?? Czy będziesz musiała wybierac on albo rodzina??

Magda2 - Czw Mar 16, 2006 10:52 am

nula22 napisał/a:

no i u znajomych towarzyszka świadka zanim usiadła to już płakała, bo nie miała gdzie sama biedna usiąść.

Nula, jak to? nie miala gdzie usiasc? A miejsce obok partnera? Jak juz napisalam, bylam partnerka swiadka i nikomu nie przyszlo do glowy nas rozdzialac!!!
Poza tym, uwazam tak jak moje poprzedniczki, ze bardzo wazne jest POZOSTANIE SOBA!!! Podjecie decyzji kto ma byc swiadkiem na slubie nalezy do obojga, ale nie moge sobie tego wyobrazic, gdyby moj narzeczony nie zgodzil sie na moja siostre lub brata!!! Przeciez Ty i Twoja Rodzina beda tez jego rodzina, wiec jak Wy to sobie wyobrazacie?? Bedziecie sie widywac tylko z "wybrana" czescia rodziny? Smutne to :sad:

Pusiak - Czw Mar 16, 2006 11:41 am

nula22 napisał/a:
hmm no cóż sprawy się potoczyły swoim biegiem, więc ja zostanę "egoistką" gdyż mój "K" też nie zgodził na moją siostrę. Zresztą nawet on się uparł że nie weźmie nikogo z rodziny bylebym tylko nie wzięła siostry-dla mnie to nie było istotne bo ja i na 100% nie bylam przekonana co do siostry -słabo ją w tej roli widzę -o wiele lepiej widzę tu moją przyjaciółkę. Więc jak widzicie to nie działa w jedną stronę idziemy raczej na kompromisy.


Tak mi tu jakoś wygląda, że sama sobie nula22 przeczysz - ja sie nie zgadzam na to, żeby on był świadkiem, bo on sie nie zgadza na moją siostrę, której i tak nie widze w tej roli i wolałabym kogos innego - to znaczy chyba, że aż tak Ci nie zależy na tym, żeby to była Twoja siostra :?: Wiec Ty lekką ręką rezygnujesz, ale on to już ma przymus nie bycia świadkiem, bo Tobie sie to nie podoba :?: I gdzie tu kompromis :?:

nula22 napisał/a:
Moze za nadto sobie sprawę komplikujemy, jednak moje przyjaciółki w tym i moja mama jest po mojej stronie więc wasze opinie jedynie dały mi szerszy pogląd na sprawę.


Tu sie nie wtrącam, aczkolowiek uważam, że kolezanki, jak kolezanki, ale mama powinna byc nieco mądrzejsza od Was i widzieć równiez inne aspekty tej sprawy... Faktem jest, że stawiając sprawe w ten sposób możesz sobie narobić wrogów w rodzinie przyszłego męża...

nula22 napisał/a:
najwidoczniej inne tradycje panują w Łodzi jeżeli chodzi o świadkowanie(u was pozatym że jest to gość honorowy nie ma on innych obowiązków poza kościołem i pierwszym toastem, u nas jest to całonocna zabawa i nie wyobrażam sobie że świadkowa , która przyjdzie bez osoby tozwrzyszącej będzie się na mnie boczyła bo nie ma z kim zatańczyć)


no nie wiem, czy te tradycje tak bardzo sie różnią.... Owszem są to goście honorowi, ale swoje obowiązki mają przez całe wesele, co zwykle nie przeszkadza im w dobrej zabawie z własnym partnerem :) Nie mówiąc o tym, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której świadkowa boczy sie na kogokowiek, bo świadek sie nią nie zajmuje :confused:

nula22 napisał/a:
Ja nie chciałam również żeby mój "K" zaniedbywał obowiązki świadka ze względu na mnie, a niestety nie mógł by dopilnować wszystkiego na przyjęciu weselnym.
[smilie=g020.gif]


Skomentowałam wyżej.... a co Ty, kula u nogi jesteś :?: I sama na weselu :?:

nula22 napisał/a:
p.s mamy inne doświadczenia jeżeli chodzi o świadkowanie - na ostatnim weselu pobili się o świadkową, bo właśnie tańczyła ze swoim partnerem a nie za świadkiem


no comments.... to sa dopiero dziwne obyczaje.... no albo świadkowa ewidentnie zaniedbywała swoje obowiązki.... ale pobić sie z tego powodu :?: :?:

nula22 napisał/a:
no i u znajomych towarzyszka świadka zanim usiadła to już płakała, bo nie miała gdzie sama biedna usiąść.


Rozdzielac partnerów na weseleu tylko dlatego, że jedno z nich jest świadkiem/świadkową :?:

Alma_ - Czw Mar 16, 2006 1:11 pm

nula22 napisał/a:
hmm no cóż sprawy się potoczyły swoim biegiem, więc ja zostanę "egoistką" gdyż mój "K" też nie zgodził na moją siostrę. Zresztą nawet on się uparł że nie weźmie nikogo z rodziny bylebym tylko nie wzięła siostry-dla mnie to nie było istotne bo ja i na 100% nie bylam przekonana co do siostry -słabo ją w tej roli widzę -o wiele lepiej widzę tu moją przyjaciółkę. Więc jak widzicie to nie działa w jedną stronę idziemy raczej na kompromisy.

Kompromis byłby wtedy, gdybyście oboje ustąpili. A Wy wręcz przeciwnie - każde upiera się przy swoim :?

nula22 - Pią Mar 17, 2006 11:39 am

"I gdzie tu kompromis :?: "

kompromisem wg mnie będzie, jeżeli mój K będzie świadkiem na ślubie, a na przyjęciu weselnym rolę tą przejmie brat panny młodej - mój K jest tym pomysłem miło zaskoczony, a co do naszych świadków juz klamka zapadła i nie zmienimy juz zdania. co do mojej siosty, nie zrezygnowałam z niej ot tak, mimo iż nie jest moją przyjaciółką. nie obraziła się na mnie, bo wie jaka jest nieśmiała(nawet domofonu nie odbierze jak widzi że nie zna osoby dzwoniącej) natomiast bardzo się ucieszyła z propozycji bycia druhny na moim ślubie :)

"ale mama powinna byc nieco mądrzejsza od Was i widzieć równiez inne aspekty tej sprawy... "

co do mojej mamy, to tak jak i K tak i ja radzimy się u niejw każdej sprawie,(mój K częściej, bo na swoich rodziców nie może tak liczyć) z którą mamy bądź problemy, bądź swoje nieporozumienia. można powiedzieć że jesteśmy sądem 3 osobwym i moja mama nie "głosuje" za mną gdy tego chcę tylko wtedy gdy uważa że istotnie mam racje. Ostatnio z moim K 'przegłosowali' mnie co do godziny naszego ślubu :jezyk1:

"Faktem jest, że stawiając sprawe w ten sposób możesz sobie narobić wrogów w rodzinie przyszłego męża..."

będzie trudno, gdyż jego mama mimo że nie zgadza się z moim zdaniem i tak jest prawie zawsze, żeby nie powiedzieć -zawsze -po mojej stronie, pochlebia mi to i nie wykorzystuję tego. :jezyk1:

"Skomentowałam wyżej.... a co Ty, kula u nogi jesteś :?: I sama na weselu :?: "

nie wzięłaś pod uwagę ze stół dla pary młodej może mieć opcjię- 4 miejsca siedzące -dla pary młodej i świadków? nie wszędzie jak widać robią opcję dla pary młodej, starszych i ich par, to jest takie oczywiste, ze stół ma ich obejmować??

p.s pokręciłam coś z wklejniem cytatów, mam nadzieję ze i tak wyszło zrozumiale

Kasiawka - Pią Mar 17, 2006 11:55 am

nula22 napisał/a:
nie wzięłaś pod uwagę ze stół dla pary młodej może mieć opcjię- 4 miejsca siedzące -dla pary młodej i świadków? nie wszędzie jak widać robią opcję dla pary młodej, starszych i ich par, to jest takie oczywiste, ze stół ma ich obejmować??



no cóż przy mieszance dobrych chęci, postawienia się w sytuację świadków, odrobiny wyobraźni i kultury, tak, dla mnie to oczywiste

Alma_ - Pią Mar 17, 2006 12:11 pm

Wyszło zrozumiale :)

nula22 napisał/a:
nie wzięłaś pod uwagę ze stół dla pary młodej może mieć opcjię- 4 miejsca siedzące -dla pary młodej i świadków? nie wszędzie jak widać robią opcję dla pary młodej, starszych i ich par, to jest takie oczywiste, ze stół ma ich obejmować??

Nula, tutaj toczyła się dyskusja na temat osób towarzyszących świadków i dla wszystkich było oczywiste, że należy przewidzieć miejsce dla świadka i osoby towarzyszącej obok. Jeśli na ślubie brata Twojego narzeczonego ma być inaczej, to faktycznie, też bym nie chciała towarzyszyć świadkowi :?
Ale może warto spytać o to Państwa Młodych?

gosiaczek - Pią Mar 17, 2006 12:13 pm

Właśnie... widziałam wprawdzie stół 3-osobowy, czyli Młodzi + świadkowa, ale ona akurat była sama, a świadek siedział z innymi gośćmi, z żoną i córeczką. Poza tym wyjątkiem zawsze mi się zdawało, że miejsca dla osób towarzyszących to rzecz oczywista (u mnie stół "prezydialny" zajmowało 13 osób!)

Co kraj to obyczaj, jak widać. Choć rozterki Nuli wydają się byc z baaaardzo dalekiego kraju :)

nula22 - Pią Mar 17, 2006 1:16 pm

no u mnie na weselu napewno się nikt nie pobije o świadkową, bo wybraliśmy parę na naszych świadków. Jednak wiele radomskich sal weselnych ma taki układ stołów, że para młoda i świakdowie tylko- nawet sami mieliśmy taką propozycję na sali, którą braliśmy pod uwagę - właściciel tłumaczył, że tak jest o wiele wygodniej dla panny młodej :shock: - nie musi się przeciskać przez gości w swojej sukni. Nam ten pomysł się nie spodobał, bo tak niby sami mielibyśmy sobie siedzieć, tzn tylko ze świadkami?? a fakt był taki że sala miała ograniczenia co do miejsca i nie było by jak zrobić dłuższego stołu, chociaż by dla towarzyszy świadków czy rodzeństwa. Także nie wszędzie to jest standard, a poza pragnieniem młodych istnieją ograniczenia co do pomieszczenia i w praktyce nie zawsze można postawić długi stół. w każdym razie odpowiedź mojego K brzmiała na zadane oto przeze mnie pytanie, jak będzie z siedzeniem - będziesz siedziała obok mnie, a gdyby nie było jak to przecież możesz siedzieć z moją mamą :jezyk1: i do tej pory nie wiem jak to ma wyglądac :???: a dowiedzenie się czego kolwiek jest dość trudne- obecnei brak kontaktu z bratem i jego partnerką.
moje rozterki wynikają również z faktu, że uczestniczyłam w wielu weselach. i tu może faktycznie za bardzo się nimi sugeruję bo większość była pod Radomiem :glupek:
To na którym były bójki i to 3, też było pod Radomiem i powiem szczerze że mam ogromną nadzieję ze coś takiego nie będzie miało miejsca na moim weselu. Pociesza mnie fakt że w tych bójkach nie uczestniczył nikt z mojej rodziny :jumpjump:

co do rozmów z bratem mojego K -pracuje sobie ciężko w USA, ostatnio żadko dzwoni, a jego wybranka w w-wie pracuje i wogóle to mało wiem co i jak ma wyglądać. Ale żeby nie było, wszystkiego się dowiem :) i napewno napiszę tu co i jak postanowiene będzie. :???:

Dotka - Pią Mar 17, 2006 4:31 pm

Nie wyobrazam sobie wesela ze stołem dla Młodych i swiadków bez miejsc dla osób towarzyszących (czy to zona czy dziewczyna, narzeczony czy mąż). :dno:
kryszka - Pią Mar 17, 2006 4:49 pm

Moim zdaniem żadne "zwyczaje" nie powinny przesłonić Parze Młodej dobrego wychowania i savoir-vivre'u. To ja, jako Para Młoda, ustalam zasady i rozsadzam gości wg mojego widzimisię przy zachowaniu zasady, że par się nie rozdziela. Jeśli jest inaczej, to świadczy to tylko o gospodarzach wesela.
strawberrytea - Pią Mar 17, 2006 6:48 pm

nula22 napisał/a:
hmmm no to mi się dostało :oops: tak też sobie pomyślałam, jednak rozmawiając z moimi przyjaciółkami, obie były bardzo zdziwone że moj K tak postawił sprawę(że sam podjął tą decyzję). my w końcu tworzymy parę i decyzje podejmujemy wspólnie(ja bym sama nie zadecydowała nigdy w takiej sprawie!).

Nula! Twój narzeczony chyba ma prawo podejmowac takie decyzje SAM! To przeciez jego brat!!! W ogóle nie rozumiem Twojego rozumowania powiem szczerze. Do głowy by mi nie przyszło pytać KOGOKOLWIEK o zdanie jeśli by mój własny brat poprosił mnie o zostanie świadkową i szczytem **** jest w tej sytuacji odmówić. Przepraszam za ostre słowa ale nie moge tego inaczej ująć!
nula22 napisał/a:
ja jeszcze biorę pod rozwagę taką sytuację że moj k bedzie świadkował w kościele, a na weselu jego obowiązki przejmie brat cioteczny, do tej pory nie ma dziewczyny :lol: i 2 opcja że na świadka ze strony panny młodej będzie jej rodzony brat, bo póki co miała być jakaś kuzynka,albo koleżanka. Więc jeżeli z jej strony nie był by najbliższy brat, to nie widziałam potrzeby żeby moj K był swiadkiem.
to jakaś PARANOJA! Nula! Jak to sobie wyobrazasz? DLACZEGO robisz taki problem?
A już pisanie że "nie widziałam potrzeby żeby moj K był swiadkiem" :evil: Może ty nie widzisz potrzeby ale to nie Twój slub, nie Twój brat...
oj, jak się wkurzyłam!!! :twisted:

misia-misia - Pią Mar 17, 2006 7:16 pm

My bierzemy na świadków moją kuzynkę i mojego kuzyna :banan:
basia80 - Pią Kwi 14, 2006 9:02 am

U mnie świadkami bedą mężczyzni, podobno szczęście to przynośi. Ale żaden z nich nie jest z mojej rodziny, tylko narzeczonego. Super faceci i dlatego chcemy ich mieć u siebie.
AiD - Pią Kwi 14, 2006 10:58 pm

u nas swiadkować będzie moj brat no i... wsyd sie przyznać ale jeszcze nie jestem pewna na 100% swiadkowej :roll: mam do wyboru dwie kolezanki i ciagle sie wacham ... decyzje podejme na dniach...
suzanka - Wto Maj 09, 2006 5:43 pm

A ja mam dylemat.
Mam siostry w podobnym wieku i jak poproszę tę starszą, to młodszej będzie przykro i odwrotnie. Dlatego zaczęłam zastanawiać się nad przyjaciółką...
A może wezmę młodszą na "zapasowego" świadka? Słyszłam, że czasem świadkują 4 osoby (z czego 2 urzędowo). :rotfl:

katarzynka1 - Wto Maj 09, 2006 7:01 pm

Z mojej strony świadkiem będzie moja przyjaciółka, mam wprawdzie siostrę ale do czasu mojego ślubu - przynajmniej tej wstępnej daty którą zaplanowaliśmy - nie będzie jeszcze pełnoletnia, ale na pewno zostanie matką chrzestną i tak chyba będzie sprawiedliwie.
A mój Ł albo na świadka poprosi swojego brata albo przyjaciela - ale mówi że ma jeszcze dużo czasu i wile może się stać.[/hide]

Olusia - Wto Maj 09, 2006 8:59 pm

Myśmy wybrali moją siostrę i brata mojego T.
dorota20w - Sro Maj 10, 2006 5:22 pm

u mnie również bedzie moja siostra i brat mojego lubego :D
Klaudia22 - Czw Maj 11, 2006 10:08 am

My to nie mamy zielonego pojęcia kogo będziemy mieć za świadków... Ja nie mam rodzeństwa a P. ma małe rodzeństwo :)
imbrulka - Czw Maj 11, 2006 11:03 am

My poprosilismy na swiadkow nasze siostry. Beda wiec dwie dziewczyny, moze to troche dziwne, ale oboje mamy po jednej siostrze a chcielismy zeby byly to jednak najblizsze dla nas osoby.
Klaudia22 - Czw Maj 11, 2006 11:29 am

Jak bym miala rodzenstwo to pewnie też bym tak zrobiła :(
fiona83 - Czw Maj 11, 2006 11:31 am

My także mamy problem - oboje jesteśmy jedynakami :/ Co prawda pozostało nam jeszcze mnóstwo czasu, ale już dziś nie wiemy jak to rozwiążemy.
adriannaaa - Czw Maj 11, 2006 12:52 pm

U nas jeszcze na 1005 nie jest pewne, kto będzi eśwaidkiem ze strony moejgo narzeczoneg,o, ja poprosiłam moją bliską pzyjaciółke - sistra jest matką chrzestną młodego - więc mam nadzieję, że się nie obrazi...
bajeczka - Czw Maj 11, 2006 8:45 pm

U mnie bedzie siostra mojego lubego i mąż mojej siostry ciotecznej :)
Madlen - Sob Maj 13, 2006 12:01 am

u mnie będzie (teoretycznie) ciocia z wujkiem, najbliżsi mi ludzie!! :D :D
FLOSSY - Sob Maj 13, 2006 11:36 am

U mnie kuzynka Basia -"najkochansza siostrunia" i najlepszy przyjaciel mojego żuczka- Piotrus :)
FifthAvenue - Sob Maj 13, 2006 11:43 am

U mnie bedzie moj brat i siostra mojego przyszlego meza.
Jakos tak od zawsze wiadomo bylo, ze tak wlasnie bedzie. Nie dyskutujemy o tym, nie omawiamy, to takie zalozenie, najnormalniejsze na swiecie. Chociaz ja osobiscie miewam momenty, ze watpie czy to w 100% super wybor.. (w 50% na pewno hehe).. ale co tam.... zagryzam zeby, dusze to w sobie i tyle.

Megusia - Nie Lip 02, 2006 1:11 am

U nas będzie mój starszy brat i młodszy brat P. Dwóch kawalerów :lol:
Misiamo - Czw Lip 06, 2006 9:42 am

U nas będzie mój młodszy brat i kolega M. Dwóch kawalerów. Sądzę, że razem będą wygladać zabawnie, bo mój brat jest raczej niski i "zbudowany" a kolega jest szczupły i wysoki.
Lucky - Czw Lip 06, 2006 9:53 am

Misiamo to tak jak Flip i Flap :wink:
Misiamo - Czw Lip 06, 2006 9:56 am

Lucky napisał/a:
Misiamo to tak jak Flip i Flap :wink:


Dokładnie :) Tylko meloników nie będą mieli.

tysia - Czw Lip 06, 2006 12:26 pm

Ja chciałam mieć dwóch mężczyzn i dlatego był mój brat i ponieważ rodzina mojego kochanego nie obrodziła w mężcyznach narzeczony jego siostry ciotecznej!
Agati - Czw Lip 06, 2006 12:44 pm

Ja chciałabym mieć dwóch mężczyzn (pewnie będą to jedni z naszych przyjaciół) i dwie moje przyjaciółki.
Słyszałam tylko (gdzieś mi się to nawet na forum o oczy obiło), że i tak tylko dwóch świadków podpisuje papiery. Więc wymysliłam, że będzie dwóch świadków i dwie druchny :D

senra - Czw Lip 06, 2006 7:09 pm

My zamierzamy poprosić naszych przyjaciół. U mnie będzie koleżanka z liceum, u N. kolega z podstawówki :) Mam nadzieję, że nie odmówią... ;)
Megusia - Czw Lip 06, 2006 7:46 pm

Agati, u mnie będzie dokładnie tak samo :lol: .
jpuasz - Czw Lip 06, 2006 10:52 pm

Hmmm a ja jeszcze nie wiem kogo weźmiemy na świadków :) Tzn Michał coś mówił o swoim kuzynie ;) A ja?? hmmm no biorę pod uwagę moją siostre, i dwie koleżanki póki co ;) Bo przyjaciółki jakoś nie mam :] Tzn lepiej się dogaduję z facetami :P I jak coś przyjaciół mam raczej płci męskiej ;) Ale świadkową wolę mieć kobietę i dlatego kombinuję :) No ale to się jeszcze pomyśli :P Przynajmniej rok mam na to :)
Nemek - Sob Lip 08, 2006 1:42 pm

No moj kuzyn jak sie dowiedzial ze ma byc swiadkiem na moim sluibie spadl z krzesla :P przynajmniej przez telefon byl taki odglos :D bo zaczalem od konca najpierw mu powiedzialem ze ma byc swiatkiem pozniej ze sie zareczylem :P lol lubie mu robic terapie szokowe :) ogolnie przyjal to wesolo i sie zgodzil :)

Dla szukajacych dziury w calym z krzesla nie spadl dlatego ze sie przerwazil tylko ze byl zaskoczony :) A kogo moje Kochanie wybierze sie zobaczy jeszcze :)

pozdrawiam:)

fiona83 - Sob Lip 08, 2006 1:57 pm

My nawet jeszcze nie myśleliśmy :D
Mamy duuuuuuuuuuuuuuuuużżżżżżżżżżżżżżżżżżooooooo czasu :rotfl:

jpuasz - Sob Lip 08, 2006 3:20 pm

Nemek napisał/a:
No moj kuzyn jak sie dowiedzial ze ma byc swiadkiem na moim sluibie spadl z krzesla :P


To Ty mu już mówiłeś?? :shock:

fiona83 - Sob Lip 08, 2006 3:30 pm

jpuasz napisał/a:
To Ty mu już mówiłeś?? :shock:


No właśnie nic się nie odzywam, ale jak na ślub w 2008 roku to trochę wcześnie :roll:

Nemek - Sob Lip 08, 2006 3:54 pm

Hmm no coz chyba zlego slowa uzylem a w sumie czasu. Zapytalem go i tu byl zdziwiony ze biore go pod uwage (ze wzgledu na fakt ze mieszka 1098 km ode mnie) przynajmniej tak wychodzilo z rozmowy :) nie jest to juz na 100% ustalone ale jak tak zesmy rozmawiali to widac bylo ze sie cieszyl ze o nim pomyslalem :)

Rzadko rozmawiamy, ostanim razem widzielismy sie (tak porzadnie) hmm no chyba nie przesadze jak powiem ze z 5 lat temu... a na pewno wigilia 1999...


pozdrawiam :)

jpuasz - Sob Lip 08, 2006 6:23 pm

fiona83 napisał/a:
No właśnie nic się nie odzywam, ale jak na ślub w 2008 roku to trochę wcześnie :roll:


Michałowi się chyba udzielił mój mały bzik, i troszkę przesadził, ale wszystko już wyprostowane :P

A Ty Fionka serio nawet się nie zastanawiałaś kogo byś chciała na świadka?? :hmgirl: Bo ja mam kogoś upatrzonego, ale nie wiem jak to będzie wyglądało za rok z hakiem, więc póki co wolę się nie wypowiadac i nie informować "osoby zainteresowanej" :P

fiona83 - Sob Lip 08, 2006 6:31 pm

Myśleliśmy. Na razie wiemy jedno. Będzie dwóch facetów 8)
jpuasz - Sob Lip 08, 2006 7:42 pm

Hmmm a to w takim razie planujesz robić oczepiny?? :hmgirl: A jeśli tak, to kto będzie odpinał welon?? Będziesz miała druhnę?? :) Bo to zazwyczaj należało do świadkowej 8)
fiona83 - Sob Lip 08, 2006 9:11 pm

A czemu nie miałoby być oczepin :zdziwko: :?:
Siostra cioteczna Szreka rok temu wychodziła z mąż.
Para miała czterech świadków (bracia Młodego i Młodej).
Oczepiny były takie jak wszędzie - tyle że welon odczepiała chrzestna (wiele razy się z tym spotkałam, nawet jeśli świadek była kobietą 8) )

pinia_pinia - Sob Lip 08, 2006 9:14 pm

Miśka świadkiem będzie jego brat, a moją świadkową...yyy....chyba bardzo dobra koleżanka, ale się wacham.
jpuasz - Sob Lip 08, 2006 9:21 pm

fiona83 napisał/a:
A czemu nie miałoby być oczepin :zdziwko: :?:


Spokojnie ;) Po prostu właśnie się dowiedziałam, że znajomy dziś jest świadkiem na ślubie siostry i też jest dwóch mężczyzn. A jak zapytałam o oczepiny, to powiedział, że oni nie robią i jak to okresliła jego siostra "to jakaś głupia niemodna tradycja" :niepewny: I stąd moje pytanie ;)

A poza tym jak do tej pory nie spotkałam się z sytuacją, że było dwóch świadków płci męskiej i dlatego pytam :) Po prostu jestem ciekawa jak chcecie rozwiązać ten "problem" ;)

Nemek - Sob Lip 08, 2006 9:30 pm

Hmm a jakby bylo dwoje swiadkow plci zenskiej? :D
jpuasz - Sob Lip 08, 2006 9:36 pm

Nie wiem :P
Ale tego to chyba nikt nie bierze pod uwagę ;) w sumie nie wiem czemu :]

laryssa - Sob Lip 08, 2006 9:58 pm

U mnie bedzie ciekawa sytuacja.Mam dwie siostry a moj narzeczony jedna,wiec zeby nie byl nikt pokrzywdzony to poprosilismy kazda z nich i dodatkowo do "kompletu" szwagra mojego narzeczonego. Czyli beda 3 kobietki i 1 facio. Uwazamy ze to najlepsze rozwiazanie. :)
imbrulka - Sob Lip 08, 2006 10:23 pm

U nas bedzie cyt:"dwoch swiadkow plci zenskiej". Zarowno ja jak i moj narzeczony mamy siostre, wiec dla nas to naturalne.
jpuasz - Sob Lip 08, 2006 10:27 pm

To miło - jeszcze się z tym nie spotkałam :) A jak planujecie rozwiązać sprawę oczepin?? :hmgirl:
imbrulka - Sob Lip 08, 2006 10:31 pm

Moja siostra zdejmie mi welon (juz prawie sie na niego zdecydowalam :) ), a siostra W. zdejmie mu krawat. Tak po prostu :D
fiona83 - Sob Lip 08, 2006 10:32 pm

Ale się Paulina uparłaś na te oczepiny ... :]
Nemek - Sob Lip 08, 2006 10:41 pm

nikt sie nie upiera tylko no nie jest to popularne ze jest dwoch swiadkow tej samej plci :) i tyle :) po prostu z ciekawosci chcemy wiedziec jak rozwiazecie ta kwestie :)


pozdro :)

imbrulka - Sob Lip 08, 2006 10:45 pm

U nas w ogole bedzie bardzo niepopularnie :D nie tylko ze swiadkami :D
sylwia - Sob Lip 08, 2006 11:27 pm

imbrulka a co u was będzie jeszcze niepopularne?zaintrygowała mnie twoja odpowiedz :)
imbrulka - Nie Lip 09, 2006 9:27 pm

Sylwia, nie wiem czy to odpowiedni watek :) Generalnie ludzie dziwia sie roznym rzeczom, np wlasnie dwom swiadkowym albo brakowi wieczoru panienskiego i kawalerskiego (nie czujemy potrzeby), czy malemu weselu (ok 43 osoby), czy ignorancji przesadow (nie bede miala podwiazki niebieskiej, ani nic starego itd itp) i takimi tam... :D
evcia84 - Wto Sie 01, 2006 3:25 pm

pinia_pinia napisał/a:
Miśka świadkiem będzie jego brat, a moją świadkową...yyy....chyba bardzo dobra koleżanka, ale się wacham.


To tak jak u mnie. Mój brat jest za to na mnie zły ale ja nie chciałam dwóch świadków. A mój P. nie ma żadnej kuzynki. Zresztą zawsze uważałam ze świadkowa jest dla mnie a świadek dla młodego :)

Agati - Wto Sie 01, 2006 3:46 pm

A ja właśnie chce dwóch świadków (mężczyzn). Mam nadzieję, że siostra M. nie obrazi się za to nan nas :wink:
evcia84 - Sro Sie 02, 2006 7:06 pm

A ja ostatnio oglądałam takie wesele i wyszła totalna kiszka, bo na oczepinach wzieli na świadkowa jakąś laske sali (wybrana przez orkiestre) a świadek i tak tylko jeden brał w tym udział. To tak jakby tego drugiego nie było. Mnie się coś takiego nie podoba. Ale to moja opinia
Klaudia22 - Sro Sie 02, 2006 8:48 pm

Co do kwestii oczepin U nas tez nie bedzie :) a jeśli chodzi o świadków to chcemy faceta i laske a jak bedzie to sie okaze czy sie zgodzą :) bo to juz kuzynostwo będzie :)
evcia84 - Sro Sie 02, 2006 9:45 pm

Oczepiny są fajne :) Można sie pośmiać :)
nula22 - Nie Paź 08, 2006 1:35 am

Witam wszystkich.
Dawno tutaj nie goscilam,ale jak obiecalam w jednym z postow tak pisze.
Sprawa ze swiadkowaniem u mojego narzeczonego sama sie rozwiazala -nie ma problemu, bedzie swiadkiem, a teraz to juz wlasciwie jest moim ex-narzeczonym.
Wyjechalismy razem do USA wiec dlatego nie pisalam no i po moze 2 tygodniach juz wiedzialam ze to nie moze tak dalej trwac. (bylismy wczesniej ponad 8lat razem) Inne zycie, inne problemy i brak wsparcia i tyle zawodow ze jednak sprowadzilam sie na ziemie, juz nie bujam w oblokach.
Zerwalam zareczyny i teraz jestem na etapie odwolywania wszystkich umow przedweselnych -sala, orkiestra, fotograf, kamerzysta i kosciol.
Jest mi nawet przykro troche, ale uwazam ze duzo lepiej ze stalo sie to przed slubem niz bym miala do takich wnioskow dojsc po slubie.
Swoja droga, pytanie do was czy znacie podobne przypadki rozstawania sie par gdzie juz bylo po zareczynach, czy na etapie przygotowan weselnych sie pary rozchodzily?
pozdrawiam cieplutko
ania

kolorowa441 - Nie Paź 08, 2006 2:44 am

Ja na świadka biorę sobie swoją naprawdę naj... naj... naj przyjaciółkę która jest dla mnie jak siostra, a mój P na świadka bierze sobie swojego naj.. naj... przyjaciela i moim zdaniem tak jest ok
Asiek - Wto Paź 10, 2006 8:30 pm

nula22 napisał/a:

Swoja droga, pytanie do was czy znacie podobne przypadki rozstawania sie par gdzie juz bylo po zareczynach, czy na etapie przygotowan weselnych sie pary rozchodzily?
pozdrawiam cieplutko
ania

Aniu, tu na forum było już kilka osób, które pisały o przygotowaniach po czym później informowały nas (podobnie jak Ty), że to już koniec i ślubu nie będzie. :(
Pisałyśmy też trochę na ten temat : http://www.forum.wesele-l...topic.php?t=424
Współczuję Ci, bo domyślam się, że nie było Ci jednak łatwo podjąć taką decyzję.
Trzymaj się i życzę powodzenia. :)


A wracając do tematu : wyczytałam właśnie, jak mają wyglądać oczepiny, jeśli świadkami są osoby jednej płci.
No to chyba tradycjonaliści spadną teraz z krzeseł :P 8) - tak jak już wspominałam kilkakrotnie - u nas świadkami byli dwaj mężczyźni (i to jeszcze żonaci :lol: ) i mój świadek odpiął mi welon. Zero problemów, komentarzy, zaskoczenia, itd. Nie jestem obcykana z tradycją wiejsko-ludową, ale nie było w tym dla nas nic dziwnego. Mój świadek - więc odpiął mój welon. Proste? Logiczne? :mrgreen:

mmeeggyy - Sro Paź 11, 2006 2:01 pm

U mnie będzie troszke nietypowo z tymi świadkami (drużbami?) :) a mianowicie chodzi o to, że będzie ich czworo - dwie dziewczyny i dwóch chłopaków. Stało się tak ponieważ zarówno ja jak i mój narzeczony mamy po dwoje bardzo bliskich przyjaciół. Ja nie chciałam wybierac tej jednej do tej roli i tak samo on nie chciał tego robić, bo zawsze komuś byłoby przykro. Dlatego zdecydowaliśmy, że będzie ich czworo. Mam nadzieje, że to nie jest żaden wymysł, bo z tego co wyczytałam, to nie ma żadnych ścisłych ustaleń co do ilości i płci świadków. Mnie na pewno więcej pomogą dwie druhny niż jedna :P , podobnie dwaj drużbowie, a i w czwórkę będzie im raźniej na oczepinach :wink: :lol:
Agati - Sro Paź 11, 2006 3:01 pm

mmeeggyy napisał/a:
U mnie będzie troszke nietypowo z tymi świadkami (drużbami?) :) a mianowicie chodzi o to, że będzie ich czworo - dwie dziewczyny i dwóch chłopaków.


Ja ostatnio wpadłam na taki sam pomysł. Choć słyszałam, że w takim przypadku tak naprawdę świadkuje (czyli podpisuje papiery) tylko dwoje, a nie czworo świadków.
Mnie w sumie nie robi to różnicy, bo w takiej sytuacji papiery będzie podpisywać dwóch facetów (tak jak w wersji początkowej :) ), a dwie dziewczyny będą druhnami ;)



Wrrr... :oops:

Alma_ - Sro Paź 11, 2006 3:22 pm

Agati, faktycznie tak jest - tylko dwie osoby podpisują "papiery" ;)


PS. Nie mogę się powstrzymać w tym temacie... dziewczyny, "druhna"! :wstyd:

Ińska - Czw Paź 12, 2006 12:45 pm

U mnie bardzo tradycyjnie - dwoje świadków - najlepszy kolega M. i najlepsza moja koleżanka :mrgreen: A że sie nie znają zupełnie to może byc śmiesznie - bo świadek juz się dopytuję czy świadkówna ładan, a ona do mojego ślubu to na 100% już zareczona bedzie :D
emilkaa - Nie Paź 22, 2006 12:36 pm

agati i mmeeggyy u mnie tak wlasnie bylo... :)
swiadkowie podpisywali papiery a druhny mi pomagaly i tyle..

fajnie bylo :D

sylwcia - Pią Paź 27, 2006 12:34 pm

ja tez bylam juz dwa razy swiadkiem i tera mam byc trzeci i kazdy mi mowi ze to przynosi pecha a nie chcialabym go na siebie sciagnac w sumie to nie bardzo wierzylam w przesady ale czy ja wiem....
Agnieszka19 - Pią Paź 27, 2006 1:16 pm

Ja przyznam że mam mały problem z wyborem świadków. Dobrze że mamy jeszcze tyle czasu.Ja waham się między trzema koleżankami natomist mój kamilek chciał wziąć na świadka swojego brata, ale on jest zonaty a niektórzy mówili mi że to pecha przynosi. I nie wiemy co zrobić :kwasny:
bajeczka - Pią Paź 27, 2006 8:33 pm

Agnieszka19 napisał/a:
Ja przyznam że mam mały problem z wyborem świadków. Dobrze że mamy jeszcze tyle czasu.Ja waham się między trzema koleżankami natomist mój kamilek chciał wziąć na świadka swojego brata, ale on jest zonaty a niektórzy mówili mi że to pecha przynosi. I nie wiemy co zrobić :kwasny:


Nasz świadek tez był żonaty i jak na razie pecha nie przyniósł..... 8)

imbrulka - Pią Paź 27, 2006 9:06 pm

A nasza świadkowa była zamężna... :rotfl:
Iwi - Sro Lis 01, 2006 1:11 pm

cos sie PANI nula22 na żadnym forum nie pojawia... niech mi ktoś napisze jak zrobić to żeby odliczało dni do ślubu :oops: :pa: [glow=red][/glow]
Alma_ - Sro Lis 01, 2006 1:17 pm

Iwi napisał/a:
cos sie PANI nula22 na żadnym forum nie pojawia...

Nie rozumiem...? :?

A co do licznika - poczytaj ten temat: Wklejanie tickerów do podpisu

Iwi - Sro Lis 01, 2006 1:24 pm

Dzięki!!!!! Pozdrawiam
mls - Sro Lis 01, 2006 7:27 pm

My zastanawiamy się nad 2 kominiarzami :jumpingmrgreen: , a jak to nie wypali to mój K. weżmie na świadka swojego przyjacieka, a swoją przyjaciółkę :D
sylwia - Czw Lis 02, 2006 8:15 am

Obydwoje jestesmy jedynakami i chcemy, żeby naszymi świadkami byli znajomi-małżeństweo ale jak cos nie wypali to bezie ten znajomy i mojego K. kuzynka :)
Alma_ - Czw Lis 02, 2006 9:29 am

mls napisał/a:
My zastanawiamy się nad 2 kominiarzami

mls, to żart czy poważnie...? :? ;)

mls - Pią Lis 03, 2006 5:58 pm

To nie jest żart. Myślimy o tym poważnie :rotfl: :rotfl: . Tylko czy sie uda. Problemem jest liczbo osób jakby się udało ich zaprosić to doszły by 4 osoby, a i tak już teraz jest ich za dużo :roll: :roll:
motylica - Sob Lis 04, 2006 7:32 pm

> my wybraliśmy na świadków szwagra i szwagierkę :) daleko nie szukaliśmy i ... bylo dobrze :)
Agas - Wto Lis 07, 2006 9:40 am

my też nie szukalismy daleko, świadkowali nam brat męża i moja siostra, oboje stanu wolnego
przytulasek - Wto Lis 07, 2006 2:54 pm

mogę się pochwalić, bo w końcu wybraliśmy świadków, będą to nasi przyjaciele
Bardzo się cieszę!!!! :D :rotfl: :rotfl: :rotfl:

mls - Wto Lis 07, 2006 10:41 pm

My już też mamy świadków. Niestety to nie są kominiarze tylko nas przyjaciele :D
Kropek - Sob Lis 11, 2006 8:30 am
Temat postu: ?wiadkowie - Rodzenstwo
Czesc,

slyszalam o takim przesadzie, ze nie powinno sie brac na swiadkow swojego Rodzenstwa, bo to przynosi pecha...

Slyszeliscie cos o tym???

Megusia - Sob Lis 11, 2006 10:55 am

To już totalna bzdura :shock: . Przecież bardzo często swiadkiem jest brat lub siostra.
soseczka - Sob Lis 11, 2006 11:10 am

no to się zmartwilam,ja chcę wziąć moja siotrę na świadka lecz ona jest mężatką....to przynosi pecha czy co??zalezy mi na tym aby byla akurat moja jedyna siostra swiadkowa... :( co mam zrobic?
fiona83 - Sob Lis 11, 2006 11:45 am

soseczka napisał/a:
co mam zrobic?


Nic tylko płakać :lol:

Kobiety, litości ! ?e sprarafrazuję dialog z "Kilera":

"- Ryba, masz mieć w d....pie przesądy !
- Mogę ?
-Musisz, Ryba MUSISZ! Bo inaczej d...pa zbita"

Nie dajcie się zwariować, proszę :mrgreen:

Fionka_Jedynaczka ;P

szczako - Sob Lis 11, 2006 12:01 pm

tych przesądów o świadkach przeczytałam już tyle, że prowadzi to jednoznacznie do tego, żeby świadków nie mieć. czyli nie brać ślubu.
kolejna wymówka do kolekcji :D

my mieliśmy podwójne rodzeństwo, więc powtarzając za fionką "d..a zbita".

Kropek - Pią Lis 17, 2006 8:33 am

Dziewczynki, to znowu ja ;-(

HELP, mam dalej problem ze swiadkiem...

Mysle o swojej przyjaciolce ze studiow, bo sie dobrze rozumiemy i czujemy w swoim towarzystwie, zawsze gdy przyjezdzam do Lodzi (coraz rzadziej, niestety), spotykamy sie by pogadac. Ale... Nie wiem, czy bedzie wlasciwa osoba dla odpowiedzialnej (tak mysle) roli swiadkowej... Jestem nerwusem i jezeli mam wytrzymac w jednym kawalku w dniu slubu to musze miec pewnosc, ze ktos pomysli o wszystkim; sprawdzi, czy sala wyglada OK, przypudruje mi czerwony nos i zajmie sie goscmi, zapewni zeby wszystko bylo ok... Bedzie takim dobrym duchem. No i nie wiem czy ona podola. I nie wiem, jak o to zapytac...

Z drugiej strony, myslalam o moim najlepszym przyjacielu. Ale tu mam zgryz bo:
- on juz na pewno nie przypudruje mi czerwonego nosa :rotfl:
- jezeli jego poprosze, to Ti ja z naszymi swiadkami moglibysmy wtedy osiagnac niezamierzony efekt komiczny; bo, pomyslcie:
Panna Mloda 155 cm wzrostu, Pan Mlody 190 cm, a swiadkowie: od strony Pana Mlodego 165cm (MAX ;-D ), a od strony Panny Mlodej... 2m :mrgreen:
czyli po prostu Flip i Flap albo wzorek w zabki...

Co o tym myslicie? Czekam na porade...

szczako - Pią Lis 17, 2006 8:43 am

przede wszystkim - nie przejmuj się "wzorem w żabki".

po drugie - pogadałabym z przyjaciółką. powiedziałabym jak ja widzę rolę świadkowej podczas przygotowań i samej imprezy. i powiedziała dlaczego myślałam o niej. ale spytała się czy mogłaby się tym wszystkim zająć.

jeżeli tak, to super, a jeżeli nie - można mieć zawsze świadka i "dobrego ducha", jako dwie różne osoby.

najpierw pogadałabym o tym z koleżanką.

a co z siostrą?

Kropek - Pią Lis 17, 2006 9:06 am

Chodzilo mi o "ząbki" - taka przeplatanka duzy/maly ;-) ) Mysle, ze naprawde mogloby to wygladac przekomicznie...

Z przyjaciolka pogadam - dzieki! Dobrego ducha wesela na pewno znajde w przyjacielu dlugasnym ;-)

A o siostrze mysle jako o takim "honorowym swiadku", chce ja zaangazowac i uodpowiedzialnic - przyda jej sie ;-D , ale w koncu na swiadka chyba nie wezme - bo Mama tez ten przesad zalapala o rodzenstwie... Oczywiscie ja WIEM, ze Wasze malzenstwa beda szczesliwe, ale przesad zwykle dotyczy tego, kto w niego wierzy...

Ciril - Nie Lis 19, 2006 3:13 pm
Temat postu: to było najprostsze
Moim świadkiem będzie moja najlepsza przyjaciółka, a u T. jego najlepszy przyjaciel. Oboje bardzo rozrywkowi i na pewno rozruszają towarzystwo 8)
Agas - Pon Lis 20, 2006 12:29 pm

?wiadkowie musza mieć oczy otwarte w tym wyjątkowym dniu bo zajmuja sie wieloma sprawami i wyręczają młodych :]
Nikulec - Sro Lis 22, 2006 5:57 pm

Ja mam dylemat co do wyboru świadka. Planujemy mieć z narzeczonym 4 świadków - 2 kobiełki i 2 facetów (to będzie dopiero tłum przy ołtarzu). Z facetem nie mam problemu, natomiast na świadkową mam 4 dziewcionki, które chciałyby nią być :( Padnie tylko na jedną, także trzem na pewno będzie przykro ;( ((
mls - Czw Lis 23, 2006 12:40 pm

Tak ogólmie to podobno jest najlepiej dla młodej pary jak świadkami są dwaj mężczyźni. Taki przesąd :D
Nikulec - Pią Lis 24, 2006 12:25 am

Tak, znam ten przesąd. Podobnie jak ten, że przed kościołem życzenia powinien zacząć składać młodym mężczyzna. Podobno baby w tych sytuacjach przynoszą pecha ;P
Aczkolwiek zamierzam podjąć walkę z tym niesprawiedliwym i dyskryminującym "baby" zabobonem :mrgreen:

[ Dodano: Pią Lis 24, 2006 12:26 am ]
Najwyżej będzie na co zwalić jak nam się coś posypie w związku tfu tfu tfu ;)

sylwia - Nie Lis 26, 2006 11:17 am

Wczoraj zapytaliśmy naszych znajomych tzn małżeństwo,czy zostaliby nasyzmi świadkami i bardzo się ucieszyli i powiedzilei,że to dla nich zaszczyt.Obydwoje zgaddzamy się,że powinni być oni i zawsze chcielismy ich mieć, nie mamy rodzeństwa a nie mam nikogo kto by się nadawał aż tak i jest zmojego miasta i padło na nich-bardzo się cieszymy.Tylko jedno nie daje mo spokoju,żeby drudzy nasi znajomi nie czuli sie gorsi,że wybralismy tamtych i tak nie wiem czy to komentować im czy poprostu poinformowac i już, nie chce ,żeby było im przykro ale 4 świadow nie potrzebujemy a nie chce ,żeby poczuli sie odrzuceni czy gorsi, decyzja zapadła ale i tak martwie sie bo zawsze chce,żeby wszytscy byli zadowolenie a czasem tak nie jest, może zbyt osobiście do tego podchodzę.
alicjam80 - Nie Gru 10, 2006 7:13 pm

My również zamierzamy mieć dwóch świadków mężczyzn. Z tego, co czytałam w wątku nie jest to rozwiązanie nietypowe. Ale jak wtedy wygląda kwestia pomocy młodej - przypięcie trenu, poprawienie makijażu, fryzury czy sukni, jak wygląda kwestia odbierania kwiatów przy życzeniach - odbierają je faceci? Czy to nie głupio?
lmyszka - Nie Gru 10, 2006 7:18 pm

a ja nie wierze w przesądy :) bede miała jedengo faceta i jedna babke :)
Anisthea - Nie Gru 10, 2006 9:50 pm

moim świadkiem będzie moja kuzynka, świadkiem Hou będzie jego brat :D
problemu jako takiego nie było, tylko ja nie mogłam się zdecydować, którą kuzynkę wybrać ^.^

madzia8181 - Pon Gru 11, 2006 10:33 am

ja bede miala 2 facetow... tylko zdcydowac sie z D. nie mozemy :D hehe
a welon odpinac mi bedzie moja przyjaciolka :D

Szpilka - Pon Gru 18, 2006 9:23 pm

Ze świadkami mam ogrkomny problem, ale moze sie wyklaruje :)
lmyszka - Pon Gru 18, 2006 11:34 pm

a ja już wiem moją świadkową będzie ........
.... Nikulec ... :jumpingmrgreen:


hihihi i Guli nasi najbliżsi przyjaciele :)

Kochamy ich i to jest najważniejsze, takimi kategoriami sie kierujemy :*

Nikulec - Sro Gru 20, 2006 3:59 pm

ŁAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAŁ!!!!! :D

JUUPIIIIIIIIII

I ja się o tym z forum dowiaduję?!!!!!!
Łożesz Ty babo podstępna!! :D
Nakopię Ci do tyłka jak się spotkamy (a zaraz potem to oblejemy ;) )

fiona83 - Sro Gru 20, 2006 4:01 pm

:o

Tylko bez przemocy :D ;)

lmyszka - Sro Gru 20, 2006 5:23 pm

no ładnie ja jej tu o miłości a ona mnie kopać chce ;)

chyba muszę przemyśleć tą decyzje :P

heheeh

Nikulec - Czw Gru 21, 2006 1:55 pm

Ty lepiej nie myśl za dużo, bo jeszcze coś wymyślisz :P
A ten kopniaczek to tak z miłości :rotfl: ;)

lmyszka - Czw Gru 21, 2006 8:50 pm

Niki a jak twoje rozsterki co do świadków :)

może tym się zajmij a nie tu mi kręcisz nosem :P

i szykuj super kreacje co by obciachu nie było ;)


[smilie=banana.gif]

AGRAFKA - Sro Gru 27, 2006 5:41 pm

stawiam na dwoch panow :-)
Agnies - Pią Gru 29, 2006 6:52 pm
Temat postu: świadek
Cześć dziewczyny moze wiecie w jakim wieku muszą byc światkowie do ślubu konkordatowego tzn czy osoba niepełnoletnia moze swiatkować??
mischelle22 - Sob Gru 30, 2006 2:38 pm

Agnies - odpowiedź znajdziesz tu :
http://www.forum.wesele-l...light=%B6wiadek

Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki :)

karolina - Wto Lut 13, 2007 10:20 pm

MNie swiadkowac bedzie moja sis a W. swiadkiem bedzie jego szwagier :)
Ropuucha - Sro Lut 14, 2007 9:52 am

My jako świadków mamy przyjaciół, moja najlepsza psiapsółka jeszcze z podstawówki i M przyjaciel z liceum.
kiciucha - Pią Lut 16, 2007 7:03 pm

z mojej strony bedzie siostra rodzona, a ze strony M... bedzie mąż jego kuzynki.... :)
edys_lu - Pią Lut 16, 2007 8:40 pm

U nas to bedzie przyjaciółka oraz dobry kumpel mojego ukochanego
fiona83 - Pią Lut 16, 2007 8:55 pm

My na razie w kropce. Mieliśmy koncepcję, ale pojawiła się antykoncepcja i jest wahanie :lol:
Zobaczymy :-)

kiciucha - Sob Lut 17, 2007 1:04 pm

fiona83:....antykoncepcja......ciekawe wyjasnienie..... :D :razz:
Suelen - Nie Lut 18, 2007 12:43 am

na chwilę obecną na 100% K. brata weźmie, a Ja myślę o przyjaciółce lub siostrze, ale ta ma dość małe dziecko.
agnienia - Nie Lut 18, 2007 9:00 pm

Hmmm...no ja miałam dylemat,ale juz świadkowie poproszeni, zgodzili sie:)
Z mojej stony Chris - Moj Kochany Family Friend, a Ł. poprosił brata.

I wszyscy są szczęsliwi...:)

=MiLi= - Pon Lut 19, 2007 6:22 am

Z mojej strony będzie siostra a ze strony S. będzie kuzyn :)
madzia8181 - Pon Lut 19, 2007 9:28 am

Najlepszy kolega D. i mąż mojej przyjaciolki :)
oczywiscie to ona bedzie mi odpinala welon na oczepinach :)

adriana - Sro Lut 21, 2007 10:23 am

Witam.
Na świadków prosimy osoby, które są dla nas bardzo bliskie i niekoniecznie mają to byc osoby z rodziny. Jeżeli nie zatrudniacie firmy koordynującej śluby to świadkowie pęłnią te role i przejmują obowiązki i dbają o gości.Powinny to być osoby, które dobrze są zorganizowane i godne zaufania.
Najczęściej świadkami są; rodzeństwo albo najbliżsi pary młodej.
Pozdrawiam.

MonikaZgierz - Sro Lut 21, 2007 10:26 am

Ze względu na fakt, iż chcę być jedyną kobietą przed ołtarzem za świadków będę miała dwóch panów. Jednym będzie mój brat, a drugim któryś z trzech braci mojego Kotka. A może czterech świadków? Co do welonu to jest taki przesąd, że odpina go panna. To tylko przesąd, ale ja chciałabym aby moja siostra też miała swój udział w tym wielkim dniu. I dlatego oczepiać mnie będzie moja maultka siostrzyczka (ma 16 lat, ale dla mnie zawsze będzie malutka)
Karolcia82 - Czw Mar 22, 2007 5:40 pm

Moja świadkowa z pewnościa bedzie moja 5 lat młodsza siostra, bo jest dla mnie najwazniejsza osobą. Za czasow podstawowki i liceum obiecalam mojej przyjaciolce, ze bedzie swiadkowa na moim ślubie :) ale teraz moje poglady sie zmienily i uwazam, ze siostra ma "pierszeństwo", a przyjaciółka mysle, ze mnie zrozumie... Tak czy inaczej moja świadkowa bedzie miec na imie Beata hehehe bo i siostra i przyjaciólka tak własnie maja na imie :wink: . A swiadkiem mojego przyszlego męża bedzie zapewne jego brat.


Pozdrawiam serdecznie Gość, miłego dnia!! :)

Maja_Kris - Pią Mar 23, 2007 9:48 am

a ja chce zaszalec i na swiadkow biore czterech mezczyzn-mniej wiecej tego samego wzrostu.dwaj nasi bracia i dwoch przyjaciol.
dominiqsz - Pią Mar 23, 2007 10:05 am

świadkkiem będzie moja siostra, a świadkiem D. bedzie którys z jego przyjaciół, ale który? to nie wiem :)
Maja_Kris - Pią Mar 23, 2007 10:10 am

trzeba dobrze dobrac swiadkow bo przeciez fajnieby bylo jakby nam pomagali chociazby odbierac kwiaty i nie marudzic ze sie musza tak nalazic...
dominiqsz - Pią Mar 23, 2007 10:17 am

I oczywiście musi byc to ktoś nam bliski :)
Maja_Kris - Pią Mar 23, 2007 10:35 am

koniecznie!!!he!przypomnialo mi sie ze kiedys obiecalam mojej przyjaciolce ze bedzie moja druchna wraz z innymi psiapsiulami. Ola jest pulchniutka i kiedys caly wieczor smialysmy sie ze ubiore ja w rozowiutka kiecke z kokarda na tyle z jakiegos **** materialu hihiih a teraz cio?! dojrzalysmy i uwazam ze mezczyzni wygladaja jako swiadkowie bardzo elegancko.ale wspomnienia sa piekne.
=MiLi= - Pią Mar 23, 2007 3:59 pm

Moi rodzice na swoim ślubie 21 lat temu mieli 4 świadków :) Też o tym myślałam, ale stwierdziłam, ze chcę, żeby moja siostra mi świadkowała i już ;P
soseczka - Pią Mar 23, 2007 5:01 pm

my wlasnie bedziemy miec czworo swiadkow,moja siostra rodzonka,mojego narzeczonego siostra i dwoch braci.
sauvignon_blanc - Nie Mar 25, 2007 5:32 pm

Ja mam z tym ogromny problem. Mam kilka osób które mogę o to poprosić ale chciałabym żeby to była osoba która będzie mi w stanie pomóc i odciążyć od stresów.
I kolejny punkt-chciałabym żeby nasi świadkowie byli dość wysocy bo ja mam 185 więc jakoś nie wyobrażam sobie świadków 160-może mnie skrytykujecie, ale się będę po prostu źle czuła.

gebka - Czw Mar 29, 2007 10:10 pm

u nas jest moj brat i siostra A wyszlo fajnie bo sa w jednym wieku :)
asia84 - Pią Mar 30, 2007 12:23 pm

my jeszcze nie podjęliśmy decyzji. nie wiem czy lepiej na świadków wziąć dwóch mężczyzn czy kobietę i mężczyznę :/
żenia - Pią Mar 30, 2007 1:06 pm

U nas świadkiem będzie mój braciszek, a świadkową siostra K. :)
Pozdrawiam

Gabro - Sro Maj 23, 2007 1:10 pm

Moją świadkową będzie koleżanka z liceum i ze studiów, a świadkiem M. - nasz kolega z liceum.
gosc - Sro Maj 23, 2007 8:25 pm

moim świadkiem będzie moja siostra a świadkiem Crissa jego bliski kolega (miaŁ być brat ale krótko mówiąc nas wystawiŁ :zalamany: :zly: )
grusia - Nie Maj 27, 2007 1:59 pm

Moja swiadkowa bedzie przyjaciolka ze szkolnej lawki szkoly podstawowej, a swiadkiem kolega z "podworka", z ktorym moj narzeczony kumpluje sie od podstawowki.
askapi - Nie Maj 27, 2007 6:49 pm

Ja sobie wymarzyłam zeby mieć za świadków 2 mężczyzn. No i pewnie tak będzie, bo ja mam starszego brata i mój A. ma starszego brata. Więc nie musimy nikogo szukać spoza rodziny. :)
kudlata - Pon Cze 11, 2007 3:28 pm

Witam wszystkich. Ja mam troszeczkę utrudnione zadanie, gdyż mam 2 braci, a mój narzeczony 1 brata. Bardzo chcielibyśmy, aby naszymi swiadkami byli nasi bracia. Czy jest to w ogóle możliwe? mam nadzieję, że tak bo nie chcialabym, aby któryś z nich poczuł się mniej ważny. Czy ktoś z Was był na ślubie, gdzie było 3 świadków?
gosc - Pon Cze 11, 2007 7:31 pm

świadkowie są chyba w parach, czyli 2 lub 4 osoby, bo każdy z maŁżonków ma swojego świadka ale nie jestem pewna czy nie może być nieparzysta liczba świadków
superbuzia - Sob Cze 23, 2007 9:13 pm

A my na świadków prosimy osoby, które niekoniecznie sa osobami z rodziny. Z mojej strony bedzie moja przyjaciólka - zawsze chcialam zeby byla nia moja starsza siostra ale stwierdzilam ze chce by byla zawsze przy mnie gdy jej bede potrzebowac . Natomiast wiem ze moja przyjaciolka sprawdzi sie w tej roli idealnie, zreszta ma idealny kontakt z ludzmi od niemowlaka az po emerytow dla niej wiek nie gra roli. A taka osoba jest potrzebna jako swiadek. Ze strony mojego narzeczonego bedzie jego przyjaciel.
Abudabi - Pon Cze 25, 2007 2:05 pm

Z mojej strony moja siostra cioteczna, ze strony M. jego brat :)
!gosia! - Sro Cze 27, 2007 4:59 pm

My sie jeszcze zastanawiamy. Najbardziej prawdopodobne wersje to: moja najlepsza przyjaciolka i moj brat lub moja najlepsza przyjacolka + przyjaciel narzeczonego
maratha - Czw Lip 05, 2007 1:40 pm
Temat postu: Nie ważne kto to jest, ważne czy jest to odpowiednia osoba
Tak naprawdę nie jest istotne to czy świadkami będą 2 dziewczyny czy 4 przystojniaków. Najistotniejszą rzeczą jest to czy te osoby wiedzą, co należy do obowiązku świadka. Taka osoba nie ma tylko ładnie wyglądać na zdjęciu! Musi wiedzieć co zrobić z kwiatami, jak się zachować przy oczepinach (a nie durno stać jak kołek). Może wymyśleć jakiś zabawny konkurs. Powinna też zadbać o to by mieć przy sobie: igłę, nitkę, agrafkę, może guzić, jakieś kosmetyki dla młodej. Byłam na wielu weselach i widziałam jak nerwowo młoda szukała pomocy, bo np. urwał się guzik i odczepił się tren. Rola świadków jest bardzo ważna i odpowiedzialna; nie wybierajmy ich więc "bo tak wypada", "bo to moja jedyna siostra, czy brat" "Bo ładnie na zdjęciach będzie wyglądać" itd.
mietka - Czw Lip 05, 2007 11:12 pm

a my poszlismy na calosc:) mamy 4. moj brat i moja przyjaciolka, siostra mojego paskudnika i jego przyjaciel. niezly zestaw:) jak szalec to szalec!
efina - Pon Lip 09, 2007 5:50 pm

U nas bedzie moj brat i brat mojego miska:)
ir - Pią Wrz 07, 2007 9:54 pm

Prosze doradzcie mi, czy starsza druhna powinna byc panienka? jestem na etapie wyboru swiadka i moja mam powiedziala ze na swiadka nie bierze sie mezatki. Nie wiem czy to tylko jakis glupi wymysl. Co wy o tym sadzicie?
lmyszka - Pią Wrz 07, 2007 9:56 pm

kolejny przesąd... ja miałąm świadka żonatego, ma to być osoba bliska której ufasz a nie kierować się przesądami :D
555 - Pon Wrz 17, 2007 4:41 pm

ja tez slyszalam, ze swiadkowie powinni byc stanu wolnego i nie powinni byc para, bo para tylko raz razem powinna stawac przed oltarzem.. :)) no cooz, ja przed oltarze stawac nie bede, ale swiadek moj jest kawalerem i jest moim ukochanym ciotecznym braciszkiem.. a swiadek narzeczonego to jego dobry kolega, moze nawet przyjaciel i jest juz zonaty.. dosc komiczne jest to, ze swiadkow bedzie dzielila roznica wieku 20 lat..
Kati - Pon Wrz 17, 2007 11:03 pm

Ja też miałam żonatego świadka

i świadkowaliśmy jako para i to małżeńska :roll:

cosola - Wto Wrz 18, 2007 3:22 pm

Naszymi świadkami będą moja siostra i brat mojego narzeczonego :)
oboje stanu wolnego, a kiedyś sami byli parą...

EwaM - Wto Wrz 25, 2007 3:50 pm

U mnie mój brat i przyjaciel D. Tyle tylko, że mój brat jest niski, a drugi świadek wysoki i zastanawiam się jak będą razem wyglądać. :razz:
klarysa - Pon Paź 08, 2007 12:10 am

na pewno bedzie siostra cioteczna mojego przyszlego. a z mojej strony to nie wiem. moze moj brat rodzony (bylam jego swiadkowa) a moze cioteczny (ja bylam u jego brata bo on byl za mlody, wiec moze teraz jego kolej u mnie;)) nie wiem zupelnie:(
monia123 - Wto Paź 09, 2007 2:36 pm

U nas będzie moja przyjaciółka i prawdopodobnie brat mojego A. ale jeszcze nie wiadomo
JustBart - Wto Paź 16, 2007 8:57 am

U nas będą świadkami mój brat i moja przyjaciółka a jednocześnie siostra cioteczna mojego męża! :D
MałaMi1 - Nie Paź 21, 2007 12:52 am

u nas będzie świadkiem brat mojego narzeczonego i moja siostra cioteczna-oboje stanu wolnego :-)
SYLWECZKA - Nie Paź 21, 2007 10:01 am

U nas świadkami będzie nasze rodzeństwo, mój brat i siostra mojego narzeczonego, więcej rodzeństwa nie mamy, więc wybór był prosty (oboje są stanu wolnego-chociaż nie wiem czy naprawdę ma to znaczenie).
Pozdrowionka:)

fastyna - Nie Paź 21, 2007 8:34 pm

U nas będzie na pewno moja najbliższa koleżanka, a co do świadka to jeszcze nie wiadomo...
Anuszka - Nie Paź 21, 2007 11:45 pm

u nas swiadkiem bedzie moja siostra (panna) i brat M. (zonaty):) To bylo dla wszystkich tak oczywiste, jak to, ze trawa jest zielona:D
podrozniczka - Pon Paź 22, 2007 3:05 pm

Moim swiadkiem byla moja najlepsza przyjaciolka (ja bylam swiadkowa u niej) a swiadkiem mojego L byl rowniez jego przyjaciel. Oboje zonaci i mezaci ale to nie ma znaczenia.
magda26 - Pon Paź 22, 2007 3:12 pm

A u nas było nasze rodzeństwo : mój brat i siostra M. Oboje stanu wolnego, a nawet jeśli któreś z nich byłoby po ślubie to i tak byśmy ich wybrali. To najbliższe nam osoby. I rodzicami chrzestnymi naszego pierwszego dziecka też będą oni :)
kiri - Pon Paź 29, 2007 12:23 pm

Swiadkowa bedzie moja cioteczna siostra z Cypru (rok temu ja i moj M bylismy u niej na slubie i tez bylam swiadkowa,slub na Cyprze byl bajeczny a suknie miala przepiekna od samego Zienia)swiadkiem mojego M bedzie jego przyjaciel Robert.To wlasnie Robert dowiedzial sie o naszym slubie jako pierwszy.Trzymal to w tajemnicy :)
zabeczka - Sro Lis 28, 2007 3:37 pm
Temat postu: zmiana zdania
ja napoczatku chcialam, zeby swiadkiem byl moj brat, ale doszlam do wniosku, ze nikt nie podtrzyma mnie na duchu i nie pomoze tego dnia jak moja najlepsza przyjaciolka D. mam ich kilka, wiec wybor byl trudny,ale postanowione poprosimy naszych swiadkow uroczyscie w sylwestrowa noc
Dosia_Zosia - Sro Lis 28, 2007 7:07 pm

Moim świadkiem będzie moja siostra, natomiast świadkiem mojego lubego będzie jego przyjaciel.
klarysa - Czw Lis 29, 2007 8:24 pm

ja juz postanowilam, ze bedzie to moj brat a nie kuzyn. w koncu to ma byc ktos bliski i nie szkodzi ze juz dzawno zonaty;)
ava - Sob Lut 16, 2008 11:58 am

U mnie świadkową bedzie moja najmłodsza siostra, ale ze świadkiem jest mały problem- S. chyba w koncu zdecyduje się na kolegę, który jednocześnie jest jego dalszym kuzynem. Tak planujemy na razie, ale ślub dopiero za 1,5 roku, więc może coś się zmieni w kwesti swiadka.
doni_iza - Pon Lut 18, 2008 11:33 am

Moim świadkiem będzie mój braciszek, a mojego misia jego siostra. Wszystko zostaje w rodzinie ;) )
Emi - Pon Lut 18, 2008 4:47 pm

Moją świadkową będzie moja dobra koleżanka ze studiów, a świadkiem mojego Misiak jego przyjaciel z liceum. Ogólnie to bardzo fajni ludzie :)
sistermonn - Pon Mar 03, 2008 9:46 am

Moim świadkiem będzie mój kuzyn, a u PM - też kuzyn, ale jeszcze nie wie który.

Początkowo chcieliśmy wybrać swoich najbliższych przyjaciół, ale spotkało się to z wielkim oporem rodziców, więc akurat w tej kwestii odpuściliśmy.

agunia84 - Czw Mar 13, 2008 12:41 pm

Moim świadkiem chyba będzie siostra. Jest jeden problem nie lubię jej chłopaka i nie wyobrażam sobie siedzenia z nim przy jednym stole :kwasny: Nie wiem jak ten problem rozwiązać, żeby siostra była moim świadkiem, ale jednocześnie nie siedzieć przy stole z jej chłopakiem.
jpuasz - Czw Mar 13, 2008 11:09 pm

Aguniu myślę, ze to może być niemożliwe i chyba będziesz musiała wybrać "mniejsze zło" tzn albo siostrę na świadka i co się z tym wiąże jej chłopaka przy tym samym stole, ale postanowisz, ze nie wytrzymasz jego obecności kołosiebie i będziesz musiała zrezygnować z tego, zę siostra ma być świadkiem. Ja przynajmniej nie widzę rozwiązania. No chyba, ze ich rozsadzisz, albo powiesz siostrze wprost, że wolałabyś aby przyszła z kimś innym, lub jeśli nie chce z kimś innym, to że chłopak usiądzie gdzieś indziej... :roll:
agunia84 - Pią Mar 14, 2008 9:39 am

Ja myślałam o rozsadzeniu ich. Do naszego ślubu zostało jeszcze 13 miesięcy więc mam dużo czasu aby jakoś rozwiązać ten problem:)
Dorszynka - Pią Mar 14, 2008 12:06 pm

Moim świadkiem będzie mój brat (to było dla mnie oczywiste od początku) a mojego N. jego brat cioteczny. Będzie dwóch facetów, ale to fajnie :)
EwaM - Pią Mar 14, 2008 6:32 pm

agunia84 napisał/a:
Ja myślałam o rozsadzeniu ich. Do naszego ślubu zostało jeszcze 13 miesięcy więc mam dużo czasu aby jakoś rozwiązać ten problem:)


Nie, no wybacz, ale jak tak można? Chłopaka twoja siostra wybiera sobie sama i nie musisz go kochać, ale twoją rolą jest go zaakceptować. Co byś powiedziała jakby twoja siostra nie chciała cię odwiedzać, bo nie lubi twojego męża? Niestety musimy pogodzić się z wyborami swoich bliskich i ich wspierać w tych wyborach nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy. Możesz oczywiście wyrazić swoje zdanie i modlić się, żeby coś się zmieniło, ale nie możesz zabronić siostrze przyjść na swoje wesele z chłopakiem albo ich rozsadzić.

owieczka_foto - Pią Mar 14, 2008 6:36 pm

EwaM napisał/a:
agunia84 napisał/a:
Ja myślałam o rozsadzeniu ich. Do naszego ślubu zostało jeszcze 13 miesięcy więc mam dużo czasu aby jakoś rozwiązać ten problem:)


Nie, no wybacz, ale jak tak można?


Wszystko zależy... i jak pokazuje praktyka - można... byłam na weselu, na którym był taki układ stołów, że Państwo Młodzi siedzili tylko ze świadkami. Jak dla mnie tragedia. Dla osób towarzyszącym świadkom - jeszcze większa.

agunia84 - Pią Mar 14, 2008 9:23 pm

Wiem, że to jest tragiczna sytuacja ale napisałam, że sie jeszcze zastanawiam i mam jeszcze sporo czasu aby rozwiązać ten problem.
MałaMi1 - Sob Mar 15, 2008 8:26 pm

myslę, ze jednak nie ma innego rozwiazania... ale ja bym się w zyciu nie zdecyeowała na rozsadzenie swiadkow.... jakby się oni poczuli ? :?

a ten jej chłopak jest az tak straszny, że nie mozesz zniesc jego towarzystwa?

agunia84 - Sob Mar 15, 2008 10:02 pm

Jest dziwny, mój narzeczony tez go nie lubi. Ja bym może siedzenie przy jednym stole jakoś wytrzymała ale mój K. nie. Niestety ale chyba sie zanosi na to, że on będzie w naszej rodzinie :(
Agnieszka19 - Sro Mar 19, 2008 5:17 pm

Ja się zgadzam z dziewczynami- nie możesz rozsadzić siostry z jej chłopakiem- po prostu to byłby totalny brak taktu i na miejscu siostry zoribiłabym ci o to aferę.
Jeżeli tak cięzko Wam znieśc obecnośc jej chłopaka przy stole to zrezygnuj z wzięia siostry na świadka. a jeżeli siosistra wie że go nie lubicit to powiedz jej o tym problemie może ona znjadzie jakieś wyjście :)

KaMi1982 - Sro Mar 19, 2008 8:07 pm

U Nas świadkami tez będą osoby niespokrewnione.
Z mojej strony będzię moja bardzo dobra koleżanka, a ze strony M. facet Jego siostry.

tofee - Czw Mar 20, 2008 12:31 am

U nas świadkami będą nasi przyjaciele ze studiów :-)
jpuasz - Czw Mar 20, 2008 1:19 am

A ja w końcu nie napisałam jak to będzie u nas :) Otóż dość niespodziewanie będzie dwóch mężczyzn :D Kuzyn Michała, który został poinformowany duuuużo wcześniej :P No i mój brat cioteczny :) A oczepiać nas będą chrzestni :) i w sumie dobrze się złożyło, bo ja jestem lepiej zżyta z chrzestną niż chrzestnym a Michał odwrotnie. Także te bliskie osoby też będą miały swój udział w weselu :)
kryszka - Czw Mar 20, 2008 9:45 am

agunia84 napisał/a:
Ja myślałam o rozsadzeniu ich.

Moim zdaniem to najgorszy pomysł. Pomyśl jakbyś się sama poczuła gdyby to Tobie zaproponowano by takie rozwiązanie.

W końcu na swoim własnym weselu Młodzi siedzą przy stole raczej tylko podczas posiłków. A wtedy się je, nie gada. :cool: Więc nie wiem w czym ma ci przeszkadzać obecność nielubianego chłopaka siostry.
Powiedz najwyżej kamerzyście i fotografowi, żeby robili ujęcia z Wami bez niego. :cool:

ales - Pią Mar 21, 2008 9:43 am

Moim świadkiem będzie mój zwariowany szwagier, a u B jego przyjaciel z dzieciństwa.
pauluska - Pon Mar 31, 2008 11:11 pm

Ja chiałam wziąść moją najlepsza przyjaciółkę, ale niestety zmarł jej ojciec:( więc nawet już jej nie pytałam..
wziełam moją kuzynkę z którą mam bardzo dobry kontakt..
niestety 2 świadka jeszcze nie mamy:P
nawet pomysłu nie ma:P
bo nie wiem czy mogą być 2 dziewczyny..
bo 2ch facetów to widziałam

MałaMi1 - Pon Mar 31, 2008 11:20 pm

moga być dwie kobiety :)
julietta - Pon Kwi 07, 2008 5:00 pm

U nas świadkami będą dobrzy znajomi - u mnie moja najlepsza przyjaciółka, u mojego K. - przyjaciel. To wydaje się nam najlepszym rozwiązaniem, nie mamy rodzeństwa w odpowiednim wieku, poza tym będzie sporo znajomych w naszym wieku na weselu :)
Agha - Wto Kwi 15, 2008 2:21 pm

u moich rodziców było dwóch świadków, dwóch najbliższych kumpli :-)
A u nas będzie brat mojego K, a świadkową moja kuzynka.

Geebril - Wto Kwi 15, 2008 2:30 pm

U nas świadkami będą nasi bracia :) Już wstępnie wiedzą, bo w sumie nie braliśmy nawet innej możliwości pod uwagę i mają też przykazane, żeby szykować się psychicznie do wspólnego tańca świadków :hahaha:
marta_s3 - Wto Kwi 15, 2008 10:03 pm

A u nas moim świadkiem będzie moja najlepsza przyjaciólka a mój M. na świadka wybrał swojego przyjaciela.
justinaa - Pon Kwi 21, 2008 10:46 am

brat D. i moja najlepsza przyjaciółka
już poinformowani i poinstruowani :)

truskawka_ja - Pon Kwi 21, 2008 5:19 pm

Moim świadkiem będzie moja najlepsza przyjaciółka, a mojego S. -... mój brat. Rodziny S. nie będzie na ślubie.
Dorotka847 - Wto Kwi 22, 2008 4:33 pm

mój brat i brat mojego K nie mogło byc inaczej
Klaudynka - Sob Maj 17, 2008 12:31 pm

Mój brat i siostra mojego M :)
Suelen - Sob Maj 17, 2008 2:49 pm

u mnie świadkową będzie moja koleżanka (przyjaciółka już poinformowana), a u K. najprawdopodobniej jego brat.
izunia_82 - Sob Maj 17, 2008 11:55 pm

Moim świadkiem będzie mojej mamy siostra, a u M. kuzyn, obydwoje są po ślubie i wcale nie przejmujemy się przesądami.
Debussy - Nie Maj 18, 2008 9:26 am

My jeszcze nie wiemy. Tzn. mój wybierze brata ciotecznego.
Moja mama twierdzi, że powinnam wybrać swóją siostrę cioteczną. Problem w tym, że od 3 lat w zasadzie nie mamy kontaktu. :-?

evelinka - Pon Maj 19, 2008 4:03 pm

Jak na tą chwilę u mnie świadkową będzie koleżanka, która poznała nas ze sobą. ?wiadek to brat cioteczny Maćka.
anuleczkam - Wto Maj 20, 2008 11:26 am

U nas świadkami będą: moja przyjaciółka i mój rodzony brat :)
pauluska - Sro Maj 21, 2008 12:59 am

no wreszcie decyzja podjęta..
moja kuzynka i mojego lubego kuzynki mąż..
niestety z płci męskiej ciężko było kogoś dobrać..

katarynka - Sro Maj 21, 2008 10:15 am

u nas świadkiem była moja siostra i przyjaciel mojego słoneczka
pscoolka - Sro Maj 21, 2008 2:14 pm

moja bardzo dobra kumpela z liceum:) mialam maly dylemat ale z nia utzrymuje caly czas kontakt (reszta powyjezdzala)
a u pana młodego bedzie kuzyn jego

elka85 - Pon Maj 26, 2008 12:58 pm

Mój przyjaciel jeszcze z liceum i Piotrka kumpel z piaskownicy :)
Misiuniaaaa - Wto Cze 03, 2008 9:25 am

A u mnie będzie moja przyajciółka a u P najprawdopodobniej jego brat:-)
juta79 - Wto Cze 03, 2008 2:15 pm

U nas bedzie siostra mojego P. i moja najlepsza przyjaciolka :lol:
Petitka - Wto Cze 03, 2008 2:33 pm

U nas byla moja kuzynka i jednoczesnie chrzestna, a ze strony M. - jego dobry kolega z pracy
aka - Wto Cze 03, 2008 3:08 pm

Oboje zdecydowaliśmy powierzyć tę funkcję przyjaciołom
styczniówka - Pon Cze 09, 2008 2:28 pm

u nas mój brat i nasza przyjaciółka :)
Trismegista - Pon Cze 09, 2008 9:43 pm

prawdopodobnie moja siostra cioteczna i siostra D
monika800 - Nie Cze 15, 2008 8:03 pm

stawiamy na przyjaciół, zastanawiałam się nad moim bratem ale on mieszka w Anglii i pewnie przyjedzie na ostatnią chwilę a tak poza wszystkim to uważam że dziewczyna jest odpowiedniejsza bo w każdej sytuacji pomoże, poprawi włosy, sukienkę itp.
Kociadło - Czw Sie 28, 2008 8:46 pm

u mnie świadkową bedzie moja najlepsza psiapsióła a u K. jego kumpel:)
Tajgete - Czw Sie 28, 2008 8:58 pm

U nas wreszcie zostało ustalone - siostra narzeczonego (osoba, która najbardziej angażuje się w nasz ślub) oraz mój brat (przede wszystkim dla dobrych stosunków w domu rodzinnym) ;)
agniesia22 - Czw Sie 28, 2008 10:59 pm

Moją świadkową będzie siostra, a narzeczonego świadkiem jego brat.
Gumisia - Czw Sie 28, 2008 11:07 pm

U mnie bedzie siostra a swiadkiem przyjaciel mojego Ł :-)
agunia84 - Pon Lut 02, 2009 10:01 pm

My dzisiaj w końcu ustaliliśmy świadków, moja świadkową będzie siostra, a świadkiem K. jego szwagier.
Agguniaa - Wto Lut 03, 2009 9:37 am

U nas świadkową będzie moja siostra ;) a świadkiem przyjaciel mojego P. ;)
ewcia29 - Wto Lut 03, 2009 9:41 am

My wybieraliśmy naszych bliskich znajomych (przyjaciołka i przyjaciel)
Obydwoje mamy rodzeństwo ja Mam Brata młodszego (ale on mi nie pomoże z suknią i chciałam dziewczyne ) a Adaś mam straszego brata ale jakoś ja go niezabardzo lubie a mało tego to jest nie odpowiedzialny więc stawiamy na osoby nadające się do tego Stanowiska
:)

Martuś i Jaruś - Wto Lut 03, 2009 1:08 pm

Ewcia super macie że nikt wam się nie dowala do tych spraw, u nas też nikt się o to nie pyta-aż dziwne, ale ja bardzo chce moją siostrę która strasznie angażuje się w nasz ślub i na pewno ona jest idealna kandydatką (tyle że może być problem, bo jest rozwiedziona), a jak chodzi o świadka, to ta decyzja jest jeszcze nie podjęta przez mojego narzeczonego, ale wiem że skłania się do narzeczonego swojej siostry (których nie lubię), ma on co prawda masę kuzynów, przyjaciela, ale obawiam się najgorszego tym bardziej dlatego że jego siostra świadkiem na pewno nie będzie bo bym tego nie zniosła :( a jej narzeczony to też nie jest dla mnie dobry pomysł.
ewcia29 - Wto Lut 03, 2009 2:05 pm

Martuś widzę że mamy podobny problem!!! ja też nie lubie Brata mojego narzeczonego a jeszcze bardziej jego przyszłej żony!!!! ale cóż mój narzeczony mówi rodziny się nie wybiera!!! ale zrozumiał że w najwarzniejszy dzień w życiu nie chce się stresować jego bratem i jego żoną i powiedział wybierzemy przyjaciół żebyśmy się czuli na luzie obydwoje!!!!
Martuś i Jaruś - Wto Lut 03, 2009 2:14 pm

Ewcia gratuluję zatem podejścia narzeczonego:) super naprawdę, ja nadal nie wiem co będzie, a raczej się domyślam, że może być najgorsze, tym bardziej że może teściowa się wtrącić. Ja też uważam że rodziny się nie wybiera, dlatego mimo wszystko chcemy być razem, a od takich niezbyt miłych spraw chcemy się trochę uwolnić. Mój J. ma jeszcze miesiąc na podjęcie decyzji, bo potem to już będziemy zapraszać gości więc zobaczymy ...
Malwina_łódź - Sro Lut 04, 2009 8:38 am

Naszymi świadkami miała być kuzynka mojego Ł. i jej mąż, ale "zaszli" w ciążę a termin rozwiązania mają na tydzień po naszym ślubie. Świadków trzeba było zmienić... :)
Teraz świadkami będą: siostra mojego Ł. i kuzyn mojego Ł. ;)

ana0808 - Sro Lut 04, 2009 11:19 am

Naszymi będą na pewno siostra cioteczna mojego P no i jakiś kolega ze względu na to, że ja nie mam nikogo kto byłby na miejscu wszystko po wybywało na inne kontynenty.
Niunia85 - Sro Lut 04, 2009 6:59 pm

U nas moim świadkiem będzie jedna z moich przyjaciółek, a świadkiem mojego P jego przyjaciółka- więc dwie dziewczyny. Jakoś żadne z nas nie ma przyjaciela... Mój P ma co prawda brata, ale jego raczej bym nie chciała... i chyba nie był brany pod uwagę. Bierzemy też opcję 4 świadków czyli nasze przyjaciółki z facetami - żeby jednak byli jacyś faceci ;)
rajeczka - Sro Lut 11, 2009 10:20 pm

Moja swiadkowa bedzie byla wspolokatorka z ktora mieszkalam 5 lat :) zawsze wieddzialam ,ze jesli bede wychodzila za maz to ona ma mi swiadkowac :)byla dla mnie jak starsza siostra. a moj mezczyzna wybral swojego kuzyna :)
Ambrozja - Czw Lut 12, 2009 5:25 pm

Moim świadkiem będzie mój kumpel ze studiów, a świadkiem narzeczonego będzie jego przyjaciel jeszcze z podstawówki.
Dzesia - Wto Lut 17, 2009 12:37 pm

Moja siostra i nasz współny przyjaciel, dzięki któremu zreszta poznaliśmy się (jeszcze w podstawówce).
a_05 - Wto Mar 17, 2009 1:46 pm

a ja mam problem ze świadkami: chciałabym, żeby świadkami był brat mojego narzeczonego z dziewczyną, ale mojej mamie się to nie podoba, ponieważ podobno para nie może być świadkami, z kolei mamie mojego narzeczonego nie podoba się drugie rozwiązanie, żeby było dwóch chłopaków za świadków.. nie mam żadnej bliskiej koleżanki ani siostry ciotecznej, więc nie wiem co mam teraz zrobić :-?
marysia - Wto Mar 17, 2009 2:27 pm

a dlaczego słuchasz matek?? przecież to twoi swiadkowie a nie ich i one nie maja nic do gadania. u mnie żadna z matek nie miała prawa wtracania sie w to. na poczatku sama chciałam dwóch chłopaków bo tak jak ty nie mam żadnej az tak bliskiej przyjaciółki ale myslałam o tym że chłopak mi nie pomoze przy welonie, trenie, sukni itp więc zdecydowałam się na kuzynkę mojego narzeczonego a on wzioł swojego najlepszego kumpla.
a_05 - Wto Mar 17, 2009 3:02 pm

jak na razie nikogo się jeszcze nie posłuchałam i temat świadków jest otwarty.. będę musiała się im sprzeciwić i zrobić po swojemu, w końcu to jest moje wesele, mam tylko nadzieję, że nie będą im jęczeć nad uchem z tego powodu..
Hosiole - Wto Mar 17, 2009 3:30 pm

Moim świadkiem będzie mój najlepszy przyjaciel, a świadkiem mojego K. będzie jego najlepszy przyjaciel :)
skalimonka - Sro Mar 18, 2009 9:45 pm

a_05 tez mi sie wydaje, ze to tylko Twoja decyzja, kogo wybierzesz na swiadka. Mamy mogly wybierac i przebierac, jak same braly slub. Teraz bierzesz Ty i Twoja kolej na podejmowanie tych i wielu innych decyzji. Ma byc tak jak Ty i Twoj przyszly maz tego chcecie. Zdecydowane NIE na wtracanie sie osob postronnych w takie decyzje.
Moja swiadkowa bedzie moja najlepsza psiapsiolka, a moj A. poprosi swojego brata na swiadka :) Tez nie mam siostry, z kuzynkami kontakt zaden, wiec jakby nie ona, tez mialabym problem kogo poprosic...

ppola - Sro Mar 18, 2009 10:15 pm


Yoanna - Pon Mar 23, 2009 2:09 pm

My wreszcie wybraliśmy drugiego świadka ;) - moją bardzo dobra koleżankę.
Pierwszym jest mój brat ;)

asiulek82 - Wto Mar 24, 2009 2:26 pm

Cytat:
U mnie bedzie siostra a swiadkiem przyjaciel mojego Ł


Zupełnie jakbym to ja pisała - nawet "Ł" się zgadza :mrgreen:

yennefer - Sro Mar 25, 2009 8:53 pm

Mój przyjaciel & jego dawna miłość
Yoanna - Czw Mar 26, 2009 9:16 pm

yennefer napisał/a:
Mój przyjaciel & jego dawna miłość


Ooo ciekawe połączenie :wink:

yennefer - Czw Mar 26, 2009 10:38 pm

taaa ;] Przyjaźń damsko-męska istnieje, a ta miłość... na pewno zardzewiała w jedną stronę :twisted:
Hatifnatka - Pią Mar 27, 2009 1:16 pm

moją świadkową była moja cioteczna siostra,a świadkiem mojego męża - jego dobry kolega.
Weira - Pią Mar 27, 2009 7:20 pm

Świadkiem mojego P. będzie jego najlepszy przyjaciel, a moją świadkową - przyjaciółka :)
madzialenka - Sob Mar 28, 2009 10:53 am

na moją świadkową chciałam poprosić siostę cioteczną ale ma maluszka w domu i nie wiem czy nie będzie musiała wyjść wcześniej czy cuś dlatego zastanawiam się nad moją przyjaciółką, a świadkiem mojego F. będzie jego brat cioteczny
Kamelija - Sob Mar 28, 2009 11:02 pm

U nas świadkiem będzie brat mojego D. a moją świadkową - moja najlepsza psiapsióła :) Jak na razie tylko jej zawracam głowę sprawami śłubno-weselnymi, ale chyba to polubiła, skoro przegląda z cierpliwością 30 fotek z propozycjami na zaproszenia ślubne :lol:
Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 1:29 pm

Świadkami u nas był mój brat i mojego męża siostra cioteczna. Chcieliśmy osoby stanu wolnego. Miała być świadkiem rodzona siostra mojego małża, ale ze już świadkowała w maju to postanowiliśmy ze będzie ktoś inny. Co oczywiście było bardzo nie na rękę szwagierce mojego męża.
Powiedziała nam ze świadkiem powinien być ktoś z najbliższej rodziny i powinien to być jej mąż-brat mojego męża-moje argumenty ze ja w takim przypadku nie mam kogo wsiąść i to, że nie chcemy nikogo kto jest po ślubie do niej nie docierały.
Powiedziała nawet że nie przyjdą na wesele i będą ludzią mówić że dlatego ze świadkami są nieodpowiednie osoby. Przyszli, ale wyszli przed 21. Bo dzieci były zmęczone.
I powiem szczerze ze mieli siedzieć w zupełnie innym miejscu, ale po tym co nam powiedzieli zmieniliśmy zdanie.
A najlepsze było to ze uparcie twierdziła ze ona ma praw mówić nam kto ma być naszym świadkiem i ze POWININ być to jej mąż.
Już nawet powiedziałam jej "Zamknij się"...ale chyba tego nie słyszała, tak była zajęta wywracaniem galek ocznych i gadaniem do siebie.... :roll:

madzialenka - Sro Kwi 29, 2009 4:53 pm

heh kobitka myśli że jest wszechwiedząca :) ja tam uważam, że każdy wybiera tego kto mu odpowiada na świadka i nikt nie powinien się w ten wybór wtrącać
Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 5:06 pm

madzialenka napisał/a:
heh kobitka myśli że jest wszechwiedząca :)

Tak wląśnie myślę-kiedyś mi napisała na gg ze jest "po studiach" i to upoważnia ją do bycia lepszym od innych. No może nie dokładnie tak powiedziała, ale tak to odczytałam.

Potem rozmawiałam o tym z moją bratowa i się jej pytam czy ona by mogła mojemu mężowi, albo mnie cos takiego "zaproponować" . Odpowiedzią był jeden wielki śmiech.

skalimonka - Sro Kwi 29, 2009 5:16 pm

Audiolka tak trzymaj :) A dlaczego nie chcieliscie nikogo juz po slubie na swiadka?
Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 5:22 pm

Sama nie wiem, po prostu tak jakoś samo wyszło, ze chcieliśmy osoby stanu wolnego. Kilka miesięcy przed ślubem, rozważaliśmy kogoś kto jest już po ślubie, ale potem stwierdziliśmy ze osoby stanu wolnego. Ale kurcze mi klina zacięłaś...nie wiem co napisać :P
skalimonka - Sro Kwi 29, 2009 5:25 pm

Hahaha no wlasnie tak sie zastanawialam, czy to jakis przesad, czy co?
Moja swiadkowa i swiadek mojego A. po slubach zeszlorocznych :) Ksiadz nam mowil, ze nie zyczy sobie swiadka po rozwodzie... ale dlaczego stanu wolnego hihihi zaciekawilo mnie to :)

Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 5:27 pm

Przesąd w moim przypadku :? byłam panna z dzieckiem :P nie, nie przesady nie wchodzą w grę :)
Chociaż xsiądz nam powiedział ze świadkowie lepiej gdy są stanu wolnego, ale czemu to nie wiem.

skalimonka - Sro Kwi 29, 2009 5:30 pm

Audiolka napisał/a:
Chociaż xsiądz nam powiedział ze świadkowie lepiej gdy są stanu wolnego, ale czemu to nie wiem.

Heh ciekawe... na moj chlopski rozumek, to przeciez bardziej logiczne byloby, gdyby ksiadz wlasnie chetniej widzial za swiadkow osoby, ktore juz sa po sakramencie, jako dajace przyklad i rade, bo niby bardziej doswiadczone hihihi ... takie moje myslenie...

Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 5:49 pm

No stanu wolnego to może dlatego żeby zobaczyły co je czeka i ewentualnie się ustrzegły :P
milijka24 - Sro Kwi 29, 2009 6:23 pm

Audiolka , siostra mojego przyszłego męża tez niestety ma tendencje do mówienia wszystkim co maja robić. Niestety bywa to bardzo męczące, szczególnie jeśli dana sprawa nie dotyczy jej bezpośrednio :o
U nas to właśnie ona będzie świadkiem i mój brat.

Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 6:27 pm

To należy współczuć świadkowej czy nie?? ;)
skalimonka - Sro Kwi 29, 2009 9:19 pm

Milijce nalezy wspolczuc :)
Audiolka - Sro Kwi 29, 2009 9:22 pm

Nie no to ja miałam na myśli ze należy współczuć świadkowej w sensie ze to ta osoba :p nie ze współczujemy "świadkowej" ze jest świadkową :P
milijka24 - Czw Kwi 30, 2009 9:49 am

hehe jakoś to będzie. Mój A. ma tylko siostrę więc gdyby nie była świadkiem to mogłoby być różnie odebrane. Mam tylko nadzieje, że nie będzie się wtrącać we wszystko, bo ja cierpliwość mam dużą ale do czasu a wtedy przestaje być miła :krzeslem: ( i wtedy rzeczywiście będzie można jej współczuć :smile: )
Yoanna - Pon Maj 04, 2009 1:53 pm

milijka24 napisał/a:
hehe jakoś to będzie. Mój A. ma tylko siostrę więc gdyby nie była świadkiem to mogłoby być różnie odebrane...


Mój M też ma siostrę ale nie będzie ona świadkiem.
Wybraliśmy mojego brata i moją przyjaciółkę ze studiów :D i nikt nie kręci nosem :lol:

Karolka_23 - Sro Cze 17, 2009 6:46 pm

U nas świadkami będą koledzy stanu wolnego, tak po prostu zdecydowaliśmy.
Pierwszy z nich to przyjaciel mojego przyszłego męża, a drugi z kolei to mój przyjaciel, który notabene był moją pierwszą miłością (ale to było wieki temu).

ani - Sro Cze 17, 2009 10:43 pm

U nas będzie mój kuzyn i siostra pana młodego. Natomisat bylismy kiedys na weselu gdzie ja-przyjaciółka pani młodej byłam świadkiem a zdrugiej strony przyjaciel pana młodego. Mimo, że mieli po dwójce rodzeństwa to wybrali nas a rodzeństwo już później pełniło bardziej poważna rolę- rodziców chrezstnych :razz:
ava - Czw Lip 09, 2009 6:29 pm

Świadkową bedzie moja najmłodsza siostra, a świadkiem S. będzie jego brat :)
darling - Pią Lip 10, 2009 8:29 am

U nas świadkować będzie rodzeństwo - mój brat i siostra A.
mała9364 - Pon Lip 20, 2009 8:40 am

Witam!Od strony mojego M. będzie brat cioteczny a od mojej moja siostrzyczka:)
bakru - Pon Lip 27, 2009 11:03 pm

u mnie będzie przyjaciółka i przyjaciel narzeczonego. Oboje jesteśmy jedynakami. Nie daliśmy się "zwieść" historiom " z życia wziętym" o liczbie, płci, pokrewieństwie świadków itp. Niech każdy robi tak, jak mu serce dyktuje,a nie tak jak wypada.
misiao1983 - Wto Lip 28, 2009 7:38 pm

Moim będzie moja siostra cioteczna a mojego M brat rodzony (wcześniej miał być jego przyjaciel ale że się pokłócili... to raczej nie )
madzik_86 - Pią Sie 28, 2009 10:58 pm

u nas będzie mój brat i brat mojego R. ;) tak więc dwóch chłopów będzie hehe choć mój brat się trochę przeraził gdy powiedziałam że będzie mi welon upinał haha ale miał minę ;D mina warta zobaczenia ;D
Bella - Pią Sie 28, 2009 11:12 pm

Mimo, że u nas termin jeszcze nawet nie wybrany to po części kwestia świadków jest wyklarowana, ponieważ chcę aby moją świadkową była moja siostra, która jest jednocześnie moja najlepsza przyjaciółka :) jakoś sobie nie wyobrażam aby mogła nie pełnić tej roli.
I tu pojawia się pewien problem, bo mój Miś też by chciał aby świadkowała jego siostra... w pełni go rozumiem i teraz tak się zastanawiamy czy by przypadkiem nie zdecydować się na dwie świadkowe (skoro spotyka się dwóch świadków to czemu nie dwie świadkowe?)

A Wy jak sądzicie?

a może lepiej dobrać jeszcze dwóch facetów do pary? ale czy wówczas nie będzie "zbyt tłoczno" :hmmm: co prawda mamy jeszcze dużo czasu ale już nam to zaczyna chodzić po głowie...

mała9364 - Sob Sie 29, 2009 3:27 pm

U mojego brata było 4 świadków:2 świadkowe i 2 świadków.I powiem ci,że trochę było tłoczno.Ale mój brat chciał,żebym ja była świadkową i jego brat.A panna młoda chciała swoją przyjaciółkę i brata.Więc musieli to jakoś pogodzić:).Ale nie żałuję,że mu towarzyszyłam w tym pięknym dniu.
Bella - Sob Sie 29, 2009 3:55 pm

Mała u nas właśnie też będzie trzeba jakoś to pogodzić..
A właśnie tego "tłoku" się trochę obawiam :kwasny: ale na szczęście mamy jeszcze trochę czasu więc mam nadzieję uda mi się gdzieś podpatrzeć ślub z 4 świadków :P

Aneta22 - Czw Wrz 03, 2009 10:31 am

Cieszę się że chociaż w tym temacie nie mam problemu. Ja mam jedną siostrę, a mój chłopak jednego brata. Jeden problem z głowy.
Tissaia - Pią Wrz 04, 2009 1:04 pm

U nas też tak było, ale świadkiem został przyjaciel mojego męża.
K11_06_2011 - Sro Wrz 16, 2009 11:32 am

u mnie świadkowa - siostra
u P - jego przyjaciel, bo niestety P jest jedynakiem :(

misiao1983 - Pią Wrz 18, 2009 8:46 am

u mojego M - brat, u mnie - miała być siostra cioteczna, ale że się pokłóciłyśmy prawdopodobnie będzie bliska koleżanka
niesia2708 - Nie Wrz 20, 2009 3:42 pm

Moja siostra i mój brat cioteczny bo mój mąż nie chce nikogo innego.Dobrze dogaduje się z Piotrkiem a to jest dla mnie najważniejsze :)
Misiak87 - Nie Wrz 20, 2009 5:34 pm

Moją świadkową będzie moja przyjaciółka- nawet teraz w tej roli sprawdza się doskonale. :) Szukała ze mną sukni, interesuje się wszystkim, pomaga mi jak może... :) Lepszej nie mogłam sobie wymarzyć. :] I jest taka kochana. :)

A co do świadka to jeszcze nie wiemy.

Mirusia - Nie Wrz 20, 2009 8:16 pm

Byłam 3 tygodnie temu na ślubie, gdzie było... 6 świadków- sami mężczyźni ;) Ciekawie to wyglądało, ale przy oczepinach faktycznie mógł być problem...
A my z moim K. jeszcze nie wiemy... Tzn. on chyba już wybrał, ale ja nie wiem :(

joannakarolina - Sro Wrz 30, 2009 10:37 pm

U mojego K. świadkiem będzie jego przyjaciel, a u mnie jeszcze nie wiem.
betula - Czw Paź 01, 2009 2:37 pm

U nas będzie czworo świadków-od zawsze wiedziałam, że chcę za świadkową moją najlepszą przyjaciółkę (zaklepała sobie tę funkcję zaraz po tym, jak zostaliśmy z moim Marcinem parą...)-ale okazało się, że na świadkowaniu strasznie zależy także mojej przyszłej szwagierce! Więc, żeby było parzyście, do najlepszego kumpla mojego narzeczonego (który też był oczywistym kandydatem) dokooptowany został mój brat (mocno się stresuje tym zaszczytem, ale jest też bardzo zadowolony :razz: )-i myślę, że będzie super, bo wszyscy czworo są bardzo sympatyczni i energiczni :smile:
misiao1983 - Czw Paź 01, 2009 7:07 pm

Swoją psiapsiołę, po drastycznej kłotni z kuzynką świadkową będzie psiapsióła :)
Madzik13 - Czw Paź 01, 2009 9:27 pm

moja kuzynka i przyjaciel mojego P.
Butterfly84 - Sro Lis 04, 2009 5:50 pm

Świadkową będzie na pewno moja siostra, nie wyobrażam sobie kogoś innego w tej roli, natomiast jeśli chodzi o świadka to jeszcze się ostatecznie nie zdecydowaliśmy.
M4rcysi4 - Sro Lis 04, 2009 11:55 pm

Naszymi świadkami będą : moja przyjaciółka i jego przyjaciel :)
Czujemy potrzebę mieć przy sobie osoby ,z którymi najwięcej nas łączy. Mój P jest jedynakiem to raczej wszystko było jasne ,a ja że mam dwóch braci ,a oni mnie zawsze lali i traktowali jak gówniare(najmłodsza) to nie pałałam do nich zbytnią sympatią :D . Na pewno się nie obrażą ,a będą raczej szczęśliwi ,że mogą się swobodnie bawić , w końcu ich znam ;P

Malena - Pią Lis 13, 2009 2:43 pm

U nas świadkową będzie na pewno moja bratowa, jednoczesnie moja najlepsza przyjaciółka, nie miałam cienia wątpliwości:) Mój Ł. sie waha, bo ma do wyboru:

1.brata rodzonego, ale marudzi, że brat jest dużo starszy i on chce kogoś młodszego
2. Ma 4 kumpli od piaskownicy (zazdroszcze mu tego), ale z kolei tłumacze mu, ze nie moze wybrac jednego z nich, bo niby którego i jakim kryterium się kierować? Doradzam jednak brata

jeszcze się nie zdecydował..

agulka1989 - Pią Lis 13, 2009 5:35 pm

U nas będzie moja siostra cioteczna i jej chłopak :)
aczkolwiek zastanawiam się nad wzięciem jeszcze dwóch dodatkowych osób- mojej przyjaciółki i przyjaciela mojego Z, tak żeby świadków była czwórka :)

pestka - Pon Lis 16, 2009 9:13 pm

Ja poproszę pewnie moją ukochaną kuzynkę (wydaje mi się, że to powinien być ktoś z krewnych -przynajmniej tak jest przyjęte w mojej rodzinie). Mój narzeczony za to ma problem. W rodzinie same dziewczyny, a dwaj najbliżsi kumple są totalnie nieodpowiedzialni i nie można im tak ważnej misji zlecić :(
smerfetka952 - Wto Gru 29, 2009 6:24 pm

My bardzo chcemy, żeby świadków było czterech. Moja przyjaciółka, brat mojego P. oraz jego siostra z narzeczonym. Mam jednak dylemat jak ich ustawić w kościele? Parami czy dwóch mężczyzn i dwie kobiety? I kto z nich miałby być tymi pierwszymi (podpisującymi dokumenty)?
Mała9364 i betula Wy macie taką sytuacji. Podpowiedzcie proszę jak to rozwiązujecie?!

mała9364 - Wto Gru 29, 2009 10:45 pm

smerfetka952 napisał/a:
My bardzo chcemy, żeby świadków było czterech. Moja przyjaciółka, brat mojego P. oraz jego siostra z narzeczonym. Mam jednak dylemat jak ich ustawić w kościele? Parami czy dwóch mężczyzn i dwie kobiety? I kto z nich miałby być tymi pierwszymi (podpisującymi dokumenty)?
Mała9364 i betula Wy macie taką sytuacji. Podpowiedzcie proszę jak to rozwiązujecie?!


Hejka!U mojego brata było czterech świadków.I było tak,że ja i druga świadkowa siedziałyśmy za parą młodych a świadkowie(mężczyźni) stali za nami.Natomiast co do papierków to już jak ty wolisz kto ma się podpisać:).Ja nie mogłam się podpisać bo jestem innego wyznania wiary i ksiądz nie wyraził zgody żebym była na "papierku".Więc młodzi mięli jeden problem z głowy.Mam nadzieje,że w małym stopniu ci pomogłam

tulipan87 - Sob Sty 02, 2010 1:15 pm

U nas decyzja zapadła w święta- moja kuzynka i kolega P.
Agata1234 - Czw Sty 14, 2010 1:33 pm

U mnie świadkową będzie moje kuzynka bliska, a świadkiem będzie brat mojego K.
Czyli wszystko z rodziny według pierwszego posta :razz: Chociaz wybierając ich kierowaliśmy się...własciwie nie wiem czym. Zwyczajnie oni najbardziej pasowali nam do tej roli i już. Oboje juz wiedzą, w jakiej roli wystapią i zgodzili się więc tą sprawę mam juz załatwioną :lol:

[ Dodano: Czw Sty 14, 2010 1:45 pm ]
Cytat:
My bardzo chcemy, żeby świadków było czterech


Byłam świadkową na takim ślubie u mojej kuzynki, sama wcześniej tez tak chciałam, ale w rezultacie zdecydowałam na jedną parę.

mała9364 napisał/a:
Parami czy dwóch mężczyzn i dwie kobiety?


u niej było tak, że wchodziliśmy i wychodziliśmy do kościoła parami a w kościele siedziałyśmy w pierwszej ławce od strony Pani młodej, a świadkowie od strony Pana Młodego

mała9364 napisał/a:
I kto z nich miałby być tymi pierwszymi (podpisującymi dokumenty)?


U kuzynki było tak to rozwiązene że poszli Ci co pierwsi dotarli do kościoła czyli druga śwaidkowa, a z mężczyzn to nawet nie pamiętam który sie podpisał. :P Czyli w ich wypadku nie było z tym problemu

Amira - Czw Sty 14, 2010 2:23 pm

U nas moim świadkiem będzie moja najlepsza przyjaciółka :mrgreen: a mojego M. przyjaciel :cool:
Elwirka1 - Nie Sty 17, 2010 7:08 pm

Moją świadkową będzie moja kochana siostra a mojego M jego brat :)
katekate - Wto Lut 02, 2010 10:45 am

mysle, że faceci jakos bardziej reprezentacyjnie wyglądają:)]
juta79 - Wto Lut 02, 2010 2:17 pm

smerfetka952 napisał/a:
My bardzo chcemy, żeby świadków było czterech. Moja przyjaciółka, brat mojego P. oraz jego siostra z narzeczonym. Mam jednak dylemat jak ich ustawić w kościele? Parami czy dwóch mężczyzn i dwie kobiety? I kto z nich miałby być tymi pierwszymi (podpisującymi dokumenty)?


Tez miałam 4 świadków, za nami stały dwie dziewczyny i dalej dwóch panów.
A dokumenty podpisywały dziewczyny :lol:

kasienka_78 - Sro Lut 03, 2010 10:02 pm

U nas będzie męska obstawa - nasi bracia :)
smerfetka - Pią Lut 05, 2010 2:10 pm

Świadkiem był przyjaciel mojego ukochanego a na świadkową wybrałam moją przyjaciółkę
mysza83 - Pon Lut 08, 2010 1:19 pm

U nas moja kochana i jedyna siostra, a u mojego przyszłego męża świadkuje jego najlepszy przyjaciel, sam jest jedynakiem.
katrina - Sro Kwi 28, 2010 6:39 pm

a u mnie świadkową będzie mężatka :smile: :smile: :smile: bardzo fajna i pojechana dziewczyna :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
a świadkiem będzie przyjaciel mojego S. :wink: :wink: :wink: :wink: :D

mira77 - Sro Kwi 28, 2010 8:44 pm

U nas będzie dwóch przystojniaków;)) :D
Weira - Sro Kwi 28, 2010 9:06 pm

U nas zmiana planów.. najlepszy przyjaciel Przemka odmówił (tłumaczył się tym, że prawdopodobnie przyjdzie sam i to będzie źle wyglądało... :o ) i w takim razie świadkiem P. będzie jego brat. U mnie też sytuacja się zmieniła, świadkową miała być moja najbliższa koleżanka, ale pewne sprawy inaczej się potoczyły niż myślałam i będzie moja druga koleżanka.
wisieneczka85 - Sro Kwi 28, 2010 11:01 pm

U nas będzie dwóch panów :-) Od strony dziubasa będzie jego wujek który się strasznie bronił ale myślę, że jest zaszczycony i wzruszony faktem świadkowania - ma na swoim koncie 20 lat małżeństwa, :lol: natomiast ja planuję na świadka mojego brata ciotecznego, który jeszcze o tym nie wie:). Mam siostrę ale u nas w rodzinie nie musi świadkować rodzeństwo, więc przyjęłyśmy że będzie służyć pomocą w tym dniu i oczywiście zdejmie mi welon podczas oczepin. :)
kariczeq - Czw Kwi 29, 2010 8:38 am

moim świadkiem miała być moja koleżanka, ale odmówiła i w zamian będzie moja kuzynka a ze strony S. będzie jego kolega ze studiów :)
squirrel - Sob Maj 01, 2010 12:22 pm

U nas z mojej strony bedzie ukochana siostrzyczka a ze strony Artura jego najlepszy przyjaciel :)
martka - Sob Maj 01, 2010 7:02 pm

U nas świadkami byli nasi przyjaciele. Najlepszy wybór pod słońcem! :)
marciami - Wto Maj 04, 2010 6:33 pm

a my mamy okropny dylemat ze swiadkami i nie wiem jak to się ułoży w tej kwestii :( :cry:
2emi2 - Wto Maj 04, 2010 6:54 pm

U nas będzie moja przyjaciółka i jej narzeczony - przyjaciel mojego P. :)
joannakarolina - Wto Maj 04, 2010 8:31 pm

U nas świadkami będą moja siostra i przyjaciel narzeczonego ;)
paulinkaaMU - Wto Maj 04, 2010 8:42 pm

u nas na pewno moja psiapsiółka i chyba kuzyn mojego T. :)
Bian - Czw Maj 06, 2010 9:55 am

U mnie przyjaciółka, u M. jego przyjaciel. Szczęśliwie nie odmówili :)
Winter - Sro Maj 12, 2010 12:51 pm

U nas będzie moja sis i chyba brat pana młodego :D
amazonka - Nie Cze 06, 2010 8:32 pm

Dziewczyny pomóżcie!
Mój Łobuz właśnie sobie wymyślił, że on sobie weźmie za świadka dziewczynę, bo koniecznie chce, żeby "jego" świadek był stanu wolnego, a jego wszyscy bracia cioteczni są już żonaci. I kogo wybrał? Jakąś swoją strasznie daleką kuzynkę, której przez 7 lat związku ani razu nie spotkałam! I jak ta dziewczyna ma mi pomagać i pilnować mojego wyglądu, skoro nawet się nie znamy? :? Jak ja mam mu to wyperswadować? Nie liczę na to, że mój świadek (w takim wypadku muszę poprosić brata ciotecznego) zadbał o to, żebym nie miała rozmazanego tuszu czy rozerwanej sukienki. Eh..., ja to mam z nim życie...

chudzielec7 - Nie Cze 06, 2010 9:02 pm

amazonka Może porozmawiaj ze swoim narzeczonym jak Ty się na to zapatrujesz, może Cię zrozumie. Poza tym jeśli nie mieli ze sobą tak długo kontaktu to kuzynka może być bardzo zdziwiona propozycją i może odmówić. Może macie jakiś zaprzyjaźnionych przyjaciół, których moglibyście wybrać na świadków. Albo bliższe kuzynostwo. Masz rację mówiąc, że w takim dniu potrzeba kogoś zaufanego aby w każdej chwili mógł Ci pomóc i w ogóle. Będzie dobrze, myśl pozytywnie :razz:
Bian - Nie Cze 06, 2010 9:47 pm

Świadkowie nie muszą być przecież z rodziny :) Może lepiej poprosić przyjaciela/bliskiego kumpla i analogicznie przyjaciółkę/bliską koleżankę? Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, że musiałabym kogoś poprosić na świadka. Świadkowie są poza rodzicami najważniejszymi osobami po młodych na ślubie i weselu, powinny to być osoby zaufane. A daleka kuzynka, z którą się ma średni kontakt raczej mało będzie w stanie pomóc.

Amazonka przedstaw narzeczonemu swoje wątpliwości. Facet zwykle nie pomyśli o takich typowo babskich sprawach, więc trzeba mu je wyłożyć na tacy :) powodzenia

agulka1989 - Nie Cze 06, 2010 9:57 pm

amazonka, ja postawiłabym sprawę jasno... Świadkowa to Twój wybór, bo tak jak piszesz to powinien być ktoś, kto będzie dbał o to, żebyś dobrze wyglądała, ktoś kto będzie Ci pomagał... Nie zgodziłabym się, żeby świadkową była kompletnie obca mi osoba...
Poza tym nigdzie nie jest powiedziane, że świadek musi być stanu wolnego.

Pusiak - Pon Cze 07, 2010 6:09 pm

Ale czy właściwie musi być para :?: Może amazonko Ty tez wybierz dziewczynę - będziecie mieli dwie świadkowe :) A jeśli tak nie, to faktycznie, niech nie bierze rodziny tylko kumpla :)
katarynka14 - Pon Cze 07, 2010 8:15 pm

a u nas będzie mój brat cioteczny i siostra mojego P.-tu nie było najmniejszych wątpliwości. I moim zdaniem nie ma znaczenia, czy będzie to ktoś z rodziny, czy znajomych, czy 2 panie lub 2 panów, czy też para mieszana jak u nas:)!chociaż, przy sytuacji, gdzie za świadków są panowie, nie wyobrażam sobie, żeby mężczyzna miał mi odpinać welon!Słyszałam, że czasem w takich przypadkach oczepia osoba towarzysząca świadka!<podobno?!>
instadri - Nie Cze 13, 2010 3:43 pm

zastanawiamy się nad opcją 4 świadków (2kolegów+ brat moje przyszłego małża+ jego kuzyn)
ale w takiej opcji kto będzie odpinał welon??? ( ciekawe czy mogłaby z doskoku moja starsza siostra?)

a co myślicie o trzech parach?( 2 kumpli z dziewczynami i mojej siostrzenicy z bratem mojego T.? ) ale wtedy jest problem z dopasowaniem sukni świadkowych... :daz

najlepiej by było gdyby to była moja siostrzenica i jego brat... tylko, że ona ma 17lat a podpisac papiery w kościele muszą chyba minimum 2 osoby?

katarynka14 - Nie Cze 13, 2010 8:17 pm

tak papiery w kościele podpisują 2 osoby, no i oczywiście muszą być pełonletnie
instadri - Pon Cze 14, 2010 11:19 am

hmmm no właśnie, a może za nami by stali :moja siostrzenica 17letnia i jego brat, a papiery by podpisali jego brat i moja starsza siostra(mężatka) co Wy na to? :) )))) wiem, że trzeba księdza zapytac ale czy się nie wygłupię gdybym tą wersję zaproponowała 8)
paulii - Czw Lip 22, 2010 4:21 pm

instadri napisał/a:
hmmm no właśnie, a może za nami by stali :moja siostrzenica 17letnia i jego brat, a papiery by podpisali jego brat i moja starsza siostra(mężatka) co Wy na to? :) )))) wiem, że trzeba księdza zapytac ale czy się nie wygłupię gdybym tą wersję zaproponowała 8)


Dziwnie trochę, może weź po prostu siostrę, która może podpisać?

Ja biorę jedną ze starszych sióstr. Miałam ciężki orzech do zgryzienia przy wyborze, ale jedna jest mężatka, druga nie-więc biorę tę niezamężną. K. na świadka wybrał brata.

Stokrotka812 - Czw Lip 22, 2010 4:37 pm

Mój brat i przyjaciółka. Mój miś trochę żałuje, że nie wybraliśmy dwóch mężczyzn.
Tatarak - Sro Sie 04, 2010 12:10 pm

Będzie moja serdeczna przyjaciółka, mój brat oraz dwóch kuzynów mojego chłopa.
Papiery podpisze mój brat i któryś z kuzynów.

Cytat:
a co myślicie o trzech parach?( 2 kumpli z dziewczynami i mojej siostrzenicy z bratem mojego T.? ) ale wtedy jest problem z dopasowaniem sukni świadkowych...


Rany, na prawdę trzeba się męczyć takimi drobiazgami??!!! Co za różnica, w co się kto ubierze?

paulii - Sro Sie 04, 2010 6:48 pm

Tatarak napisał/a:
Będzie moja serdeczna przyjaciółka, mój brat oraz dwóch kuzynów mojego chłopa.
Papiery podpisze mój brat i któryś z kuzynów.

Cytat:
a co myślicie o trzech parach?( 2 kumpli z dziewczynami i mojej siostrzenicy z bratem mojego T.? ) ale wtedy jest problem z dopasowaniem sukni świadkowych...


Rany, na prawdę trzeba się męczyć takimi drobiazgami??!!! Co za różnica, w co się kto ubierze?

Podzielam Twoje zdanie Tatarak:)

LaGattaNegra - Nie Sie 08, 2010 10:10 am

Nie mam siostry więc biore moja najlepsza psiapsiółe a moj miś wezmie swojego brata
ola_82 - Pon Sie 16, 2010 10:04 pm

ja chcę wziąć na świadkową moją przyjaciółkę a moja mama oczywiście oburzona, że nie biorę mojego brata:/ ale przecież to nie jest obowiązek że trzeba rodzeństwo brać prawda?:/ mam w miare dobry kontakt z bratem ale od zawsze chciałam żeby moim świadkiem była moja przyjaciółka, ehhh....z tymi rodzicami zawsze muszą się wtrącać i psuć nerwy ;-)
haohao - Wto Sie 17, 2010 1:26 pm

ja poprosiłam najlepszą koleżankę (przyjaciółek nie ma..tak się ułożyło.. ;( )
ale nie wiem czy bedzie mogła..bo możliwe że wyjedzie za granicę.. ale to dowiem się na początku września..ślub pod koniec paź
a ja jestem w kropce..
nie mam nikogo jak coś na zastępstwo.. ;(

kaniaa - Wto Sie 17, 2010 2:46 pm

U mnie sytuacja sama się trochę wyjaśniła... Mój weźmie przyjaciela, u którego świadkował a ja przyjaciółkę. Rodzinka gdy się dowiedziała trochę była nie w sosie ale co tam. To mój ślub i nie wyobrażam sobie jak mój brat miałby mi pomóc podczas ślubu i wesela, to się tak na początku wszystko łatwo mówi ale przecież to są też obowiązki ;)
diamond - Sro Sie 18, 2010 10:14 am

a ja będę mieć mojego brata a narzeczony wybrał swoją super ciotkę i obydwoje są rozwodnikami i obydwoje są po 40 :) będzie śmiesznie haha
PositiveAga - Sro Sie 18, 2010 12:17 pm

ja już wybrałam :mrgreen: ... z mojej strony będzie mój najbliższy kuzyn, natomiast mój R. nadal się zastanawia między kuzynem a kumplem ze szkoły
kamilla1984 - Sro Sie 18, 2010 1:32 pm

ja bede miala brata a moj K chyba najlepszego kumpla z ktorym znjaja sie od podstawowki
martula_87 - Pon Sie 30, 2010 7:40 pm

U nas będzie napewno przyjaciel M.
Ja niestety świadkowej jeszcze nie wybrałam mam kilka dobrych koleżanek ale cały czas sie waham.

sloneczkoo - Pon Wrz 27, 2010 11:38 am

z mojej strony przyjaciółka.. a mój weźmie brata ;) (kobitka 2 lata starsza) :P
Zastanawiałam się nad siostrą ale mężatka i może będzie wtedy w ciąży ;p poza tym byłaby bardzo duża różnica wieku bo 9 lat świadkowa starsza od świadka :P

anooleczka - Pią Paź 08, 2010 10:36 am

A ja mam pytanie:
Czy swiadkowie musza byc panny i kawalerowie??

kakonka - Pią Paź 08, 2010 10:40 am

anooleczka napisał/a:
A ja mam pytanie:
Czy swiadkowie musza byc panny i kawalerowie??


jeśli się kierujesz przesądami to tak :)

anooleczka - Pią Paź 08, 2010 10:44 am

:D
Generalnie przesadna nie jestem. Chodzi o to ze obie moje najlepsze przyjaciolki bede mezatkami, wtedy kiedy ja bede wychodzic za maz. Podobnie jest ze swiadkami B.- obaj sa juz zaobraczkowani :p

No to dalej sie bede zastanawiac :D

kakonka - Pią Paź 08, 2010 10:47 am

anooleczka napisał/a:
:D
Generalnie przesadna nie jestem. Chodzi o to ze obie moje najlepsze przyjaciolki bede mezatkami, wtedy kiedy ja bede wychodzic za maz. Podobnie jest ze swiadkami B.- obaj sa juz zaobraczkowani :p


ja miałam pannę- ale tylko dlatego, że moja siostra dopiero co 18 lat skończyła :)

a nasz świadek od 3 lat ma żonę :)

także nie ma co się zastanawiać bierz bliskie Ci osoby :) bez kierowania się ich stanem cywilnym :)

anooleczka - Pią Paź 08, 2010 11:04 am


szaraczarownica - Pią Paź 08, 2010 11:19 am

sloneczkoo napisał/a:
poza tym byłaby bardzo duża różnica wieku bo 9 lat świadkowa starsza od świadka

A to są jakies wytyczne, że różnica wieku nie większa niż...?
Wydawało mi się, że świadkowie to osoby nam najbliższe, bez względu na wiek (oczywiście o ile mają 18 lat), płeć, stan cywilny itd.

promyczek_mm - Pią Paź 08, 2010 12:06 pm

U nas na ślubie między świadkami była różnica 15 lat a do tego świadek był żonaty.
Generalnie na przesądy uwagi nie zwracaliśmy tylko braliśmy 2 osoby, które były nam najbliższe.

PaulinaS - Pią Paź 08, 2010 1:12 pm

U nas będzie z mojej strony siostra (mężatka), a ze strony D jego szwagier (kawaler). A różnica wieku to 2 lata więc znikoma. Zawsze chciałam żeby moja siostra była świadkiem i nie ma dla mnie znaczenia, że nie jest już panienką...
MadMar - Sro Lis 17, 2010 7:08 pm

a czy Świadkami mogą być dwie kobiety? a co to za przesąd z pannami i kawalerami? że jakby byli świadkami to co? wybór świadka to nie taka prosta sprawa;/
Magdzik - Sro Lis 17, 2010 9:54 pm

U mojej siostry było dwóch mężczyzn więc myślę,że w takim razie dwie kobiety też mogą być :smile:
mimeczka - Sro Lis 17, 2010 10:04 pm

Według mnie płeć nie powinna mieć tu znaczenia, mają to być osoby bliskie, zaufane, na które zawsze można liczyć.
Justyss - Czw Lis 18, 2010 4:25 pm

u nas świadkami będzie nasza przyjaciółka i przyjaciel :)
Kaatie - Wto Lis 23, 2010 2:17 am

Najbliższych przyjaciół :)
anuszkaa - Sob Sty 29, 2011 1:23 pm

u nas bedzie moj brat oraz moja super kolezanka :P
Dobi - Nie Sty 30, 2011 8:48 am

A u nas świadkami będą: kuzyn młodej i jego narzeczona :-)
Winter - Nie Sty 30, 2011 10:29 am

rodzeństwo :)
madziuja - Nie Sty 30, 2011 11:52 am

u nas bedzie para naszych przyjaciół :)
Hellen - Pon Sty 31, 2011 1:34 pm

U nas też rodzeństwo - ja brata, a mój narzeczony bierze siostrę.
Fijołkowa - Pon Sty 31, 2011 2:22 pm

U nas- moja przyjaciółka i kolega M. :)
AmeliaPule - Pon Sty 31, 2011 2:29 pm

U nas będzie brat mojego narzeczonego i moja przyjaciółka.
patiinka - Pon Sty 31, 2011 3:28 pm

mój i narzeczonego brat:)
martula_87 - Pon Sty 31, 2011 3:46 pm

martula_87 napisał/a:
U nas będzie napewno przyjaciel M.
Ja niestety świadkowej jeszcze nie wybrałam mam kilka dobrych koleżanek ale cały czas sie waham.

Tak było jakiś czas temu a teraz już świadkowie poproszeni.
I tak został przyjaciel M i moja jedna z najlepszych koleżanek :smile:

anuszkaa - Czw Lut 17, 2011 9:34 am

Cytat:
u nas bedzie moj brat oraz moja super kolezanka

wczoraj sie okazało, że moja przyszła świadkowa jest w ciąży i to już prawie w 9 tygodniu. Ciesze sie z tego powodu, ale teraz nie wiem co mam zrobic :( Pod koniec czerwca bedzie juz na pewno widac brzuchol. I teraz nie mam pojęcia kogo mam wziąc na zastepstwo. Obie strasznie zalujemy, ze raczej jej swiadkowanie bedzie niemozliwe :( :( :(

mala_mk - Czw Lut 17, 2011 11:00 am

Ale to Wam przeszkadza, że świadkowa będzie miała brzuszek, czy świadkowa obawia się o swoje samopoczucie itp?
anuszkaa - Czw Lut 17, 2011 11:22 am

na pewno o jej samopoczucie chodzi. ale i moi rodzice przebąkują już, że z brzuszkiem to tak nie bardzo. Mnie osobiście to nie przeszkadza.
Będziemy musieli mocno to przemyslec

mala_mk - Czw Lut 17, 2011 4:23 pm

Daj spokój anuszkaa z jakimiś głupimi przesądami. To Wasz wielki dzień i jeśli uważasz, że właśnie ta osoba jest właściwa do "pełnienia tej funkcji" to w czym ma przeszkodzić Jej brzuszek? Będziesz miała dzięki temu dwoje świadków :)
Nie przejmuj się tym co mówią inni, tylko kieruj się tym co sama uważasz za słuszne.
Moja przyjaciółka była "podwójną" świadkową u swojej siostry i pecha żadnego nie przyniosła. Kto w ogóle wymyśla takie pierdoły? :?

tulipan87 - Czw Lut 17, 2011 4:43 pm

mala_mk, myślę, że tu bardziej
anuszkaa napisał/a:
o jej samopoczucie chodzi

Wiem, bo też taką sytuację przerabiałam. Moja świadkowa zrezygnowała, potem obie przekonałyśmy się, że jej decyzja była słuszna, bo już na początku wesela padała z nóg :? A niestety, ale świadkowa powinna być tego dnia osobą, która jest w ciągłej gotowości, powinna "ratować" Pannę Młodą a nie odwrotnie :)

anuszkaa - Czw Lut 17, 2011 4:49 pm

tulipan87 napisał/a:
bo już na początku wesela padała z nóg

i bardzo sie tego obawiam. A jak bedzie upalnie w ten dzien, to na pewno sie bardzo umeczy, nawet bedac tylko "zwyklym"gosciem. No nic.. mam jeszcze troche czasu, aby wszystko przemyslec. Ale dzieki za rady :)

mala_mk - Czw Lut 17, 2011 6:32 pm

Dlatego zapytałam czy chodzi o Jej samopoczucie. Ale po tym
anuszkaa napisał/a:
ale i moi rodzice przebąkują już, że z brzuszkiem to tak nie bardzo
wywnioskowałam, że chyba nie tylko.
Anuszkaa, to Twoja przyjaciółka, więc usiądź z Nią i omówcie sobie to razem, biorąc pod uwagę wszystkie "za" i "przeciw". Na pewno coś razem wymyślicie :)

anuszkaa - Pią Lut 18, 2011 8:24 am

Wczoraj wieczorem byłam u rodziców. I na szczęście stanęło na tym, że jeśli moja świadkowa w czerwcu będzie się dobrze czuć to bedzie moją świadkową :hurra:
Jeśli sama będzie chciała zrezygnować, to oczywiście będę musiała kogoś innego poprosić.

asiaj2001 - Pią Lut 18, 2011 1:33 pm

My wybraliśmy świadków już dawno a będzie moja siostra i szwagier mojego narzeczonego :)
wamaba - Sob Lut 26, 2011 7:52 pm

U nas świadkami będzie mój brat albo moja przyjaciółka i kuzyn mojego narzeczonego.
ewa.krzys - Sro Mar 02, 2011 12:01 pm

Moją Świadkową będzie na pewno moja młodsza siostra :) Natomiast nie wiemy kto ma zostać Świadkiem. Krzyś ma brata, ale delikatnie ujmując - nie przepadają za sobą, więc raczek brat odpada, a w rodzinie nie mamy za dużo Mężczyzn ... Czeka nas trudna decyzja :)
Magdzik - Sro Mar 02, 2011 5:08 pm

ewa.krzys,
ewa.krzys napisał/a:
a w rodzinie nie mamy za dużo Mężczyzn ..
Nie musisz brać kobiety i mężczyzny za świadków.Możesz mieć dwie świadkowe.Moja siostra miała dwóch świadków :razz:
marciami - Sro Mar 02, 2011 8:27 pm

Ja się ostatecznie zdecydowałam na wujka :)
ewa.krzys - Czw Mar 03, 2011 7:27 am

Magdzik, nie wiedziałam, że tak można :) Na szczęście mamy jeszcze duuużo czasu na przemyślenia :)
marciami, rozumiem, że masz bardzo dobre relacje z wujem?

Magdzik - Sob Mar 26, 2011 9:23 am

U mnie na ślubie cywilnym świadkami będą moja siostra i szwagier.Już z nimi rozmawialiśmy na ten temat i powiedzieli, że się zgadzają. A z kościelnym to się zobaczy jeszcze czy tych samych świadków czy innych.Jeszcze kościelnego nie ma w planach na najbliższy czas :roll:
annie_rosa - Sro Maj 18, 2011 12:34 pm

my mamy dwa pomysły na świadków:
1. Mój brat i syn chrzesnej mojego ukochanego (czyli dwóch mężczyzn)
2. Mój brat i jego dziewczyna

Mój narzeczony skłania się ku temu drugiemu bardziej, gdyż woli by to był chłopak i dziewczyna. Jeszcze jest jeden fakt, otóż mój narzeczony też ma brata, ale różnie to między nimi bywa i na razie pomysł z jego bratem (3) odsuneliśmy na bok.

Jak myślicie lepiej by było dwóch Panów, czy para?

Magdzik - Sro Maj 18, 2011 12:54 pm

annie_rosa napisał/a:
Mój narzeczony skłania się ku temu drugiemu bardziej, gdyż woli by to był chłopak i dziewczyna.

Chyba lepiej ta opcja skoro Twój narzeczony woli parę niż
annie_rosa napisał/a:
syn chrzesnej mojego ukochanego

annie_rosa - Czw Maj 19, 2011 11:48 am

tylko czy jego rodzina się nie obrazi, że od ich strony nikogo nie będzie;/
Magdzik - Czw Maj 19, 2011 2:33 pm

annie_rosa, według mnie nie musi być i z jednej strony i z drugiej. ja bym nie przywiązywała uwagi do takich pierdół :roll:
Agu24 - Czw Maj 19, 2011 3:26 pm

U nas będzie moja dobra koleżanka i brat M.
annie_rosa - Wto Maj 24, 2011 11:01 am

no więc zdecydowaliśmy, że u nas będzie mój brat i jego dziewczyna, a jak to się potoczy to zobaczymy.
martusiaaaaaa - Wto Maj 24, 2011 12:42 pm

U nas świadkować będą: z mojej strony mój brat cioteczny (jestem jedynaczką) a od strony P. jego przyjaciel (P tez jest jedynakiem)
justine81 - Wto Maj 24, 2011 9:18 pm

A u nas będzie moja siostra i brat Miśka
wiolancia - Sro Cze 08, 2011 6:58 pm

U Nas będzie dwóch facetów:mój młodszy brat i młodszy brat mojego narzeczonego.
asia7 - Sro Cze 08, 2011 9:15 pm

u nas pomimo "kupy" czasu sprawa jest raczej przesądzona z góry - bierzemy moją młodszą siostrę i starszego brata P. - oni sami zostali już o tym poinformowani i coś czuję, że będzie to duecik wybuchowy :D ale wkońcu wesele to wesola impreza :D
madziula13893 - Czw Cze 09, 2011 11:34 am

A my nie wiemy co robić:( Początkowo planowałam by był to mój kuzyn( kawaler) i siostra narzeczonego, ale ona ma dwójkę malutkich (3 i 2 lata) dzieci i nie wyobrażam sobie siedzenia z nimi przy jendym stole albo wołania "mamo, mamo" gdy będziemy przy ołtarzu.. Może ktoś miał podobny problem?
ineczka7 - Pią Cze 10, 2011 1:50 am

u mnie to był mój brat i siostra cioteczna męża (jest jedynakiem). Ale tak naprawdę nie przejmowaliśmy się tym jakoś bardzo, bo nie chciałam obciążać świadków jakimiś obowiązkami. Mój brat, wiadomo, przy wielu sprawach nam pomagał - a świadkową poprosiłam jedynie o świadkowanie i dobrą zabawę :D
olivka_ja - Pią Cze 10, 2011 11:28 am

u nas najprawdopodobniej będzie moja siostra i przyjaciel. Mam tylko nadzieję, że teściowa nie będzie robiła fochów, że nie bierzemy brata narzeczonego.....
gosza - Wto Cze 14, 2011 11:42 am

u nas swiadkowac beda nasi bracia :)
M4rcysi4 - Wto Cze 14, 2011 11:59 am

olivka_ja napisał/a:
Mam tylko nadzieję, że teściowa nie będzie robiła fochów, że nie bierzemy brata narzeczonego.....

Hehe przypomniała mi się sytuacja jak to mój jeden brat nie wziął mojego drugiego brata na świadka, a brata ciotecznego swojej żony. Koniec końców moja mama nie miała nic przeciwko, ona się po prostu nie wtrąca takie sprawy, ale za to teściowa mojego drugiego brata była oburzona :D Nie okazywała tego jakoś specjalnie, ale było widać to po jej stosunku do mojego 1wszego brata (nie podejmowała z nim prawie wcale rozmowy). Dziwne, ale prawdziwe :lol:

Marcka - Wto Cze 14, 2011 9:30 pm

u nas tradycyjnie bedzie moja młodsza siostra i starszy brat M. :)
Verenica - Wto Cze 21, 2011 11:03 am


turecik - Wto Cze 21, 2011 12:20 pm

Świadkiem mojego M. będzie jego przyjaciel, a świadkową moja kuzynka :)
Piniu - Sro Cze 22, 2011 7:54 pm

Świadkiem u mnie będzie mój brat, a u przyszłej małżonki siostra(tylko jest dylemat która, gdyż ma dwie ;P )
desti - Pon Sie 01, 2011 9:39 pm

2 siostry :)
figazmakiem - Pią Sie 05, 2011 2:42 pm

moją świadkową była przyjaciółka ( i w życiu nie zamieniłabym jej na siostrę mojego męża), a świadkiem był kuzyn mojego męża :) Najlepiej wybrać kogoś przy kim się będziesz najlepiej czuć, kto poprawi Ci welon, suknie itp.
atomooffka - Nie Sie 07, 2011 1:19 pm

hej:)
u nas kwestia świadków jest oczywista:

moją świadkową będzie moja rodzona siostra;)
a świadkiem mojego PM będzie jego brat ;)

tylko, że mi chodzi po głowie mieć 3 druchny :) )

Esmeralda - Wto Sie 09, 2011 1:58 pm

najlepiej jak świadkami są osoby, kt. lubicie i kt. są wam bliskie, niekoniecznie brat czy siostra, może przyjaciółka/przyjaciel albo ktoś, kto się po prostu sprawdzi w tej roli
roxy - Nie Sie 28, 2011 10:59 pm

Moją świadkową będzie moja przyjaciółka, która zresztą niedawno miała swój ślub, więc jest na bieżąco, jak pomóc Pannie Młodej :-) a świadkiem narzeczonego będzie jego brat.
Paolina - Czw Mar 14, 2013 10:05 pm

Moją świadkową będzie moja przyjaciółka :smile: a świadkiem mojego narzeczonego jego dobry kolega.
AgaNika - Sob Mar 16, 2013 1:45 am

Paolina napisał/a:
Moją świadkową będzie moja przyjaciółka a świadkiem mojego narzeczonego jego dobry kolega.

My mieliśmy dokładnie tak samo. Być może teraz po fakcie (z różnych względów) zmienilibyśmy ten wybór, ale na szczęście obyło się bez "ofiar" więc jakie to ma teraz znaczenie... :wink:

Żuczek007 - Czw Kwi 11, 2013 1:09 pm

Świadkową będzie moja siostra, a świadkiem przyjaciel nas obojga.
Rusałka_Maja - Czw Kwi 11, 2013 2:21 pm

U nas będą nasi bracia :) czyli dwóch panów :mrgreen: i ostatnio słyszałam, że nawet lepiej, niż para, bo podobno to przynosi szczęście :smile:
Juska - Czw Kwi 11, 2013 8:14 pm

A u nas będą dwie pary :) Jako, że T. ma dwóch braci - rzecz jasna, że będą świadkami. Co do moich wyborów - moja najlepsza przyjaciółka i bratowa :)
tygrysek7773 - Czw Kwi 11, 2013 8:51 pm

Świadkiem będzie brat mojego Skarba, a moją druhną będzie najlepsza przyjaciółka :)
afra - Sro Kwi 17, 2013 5:35 pm

Ja będę teraz świadkową u mojej przyjaciółki. Moja siostra na świadkową też wybrała swoją przyjaciółkę i dużo osób się dziwi i mówi, że powinna wybrać mnie albo drugą siostrę.
Ja w tym problemu nie widzę, a siostry na pewno wybierałabym na chrzestne bo myślę, że tu ważniejsze jest wybranie kogoś z rodziny

Selene - Sro Kwi 17, 2013 6:51 pm

Świadkową będzie moja siostra (mimo że na co dzień mam chęć ją zabić, to nie wyobrażam sobie nikogo innego) a świadkiem chyba przyjaciel PMa
Kasienka_23 - Sro Kwi 17, 2013 7:42 pm

Nie wiem jeszcze kto będzie moją świadkową. Miała być siostra, ale ksiądz może jej nie dopuścić do "świadkowania" ze względu na to że jest rozwódką. Jeśli nie, będzie to moja "prawie siostra";) Ale świadkiem z pewnością będzie brat mojego Dawida. :)
AgaNika - Sro Kwi 17, 2013 10:20 pm

Kasienka_23 napisał/a:
może jej nie dopuścić do "świadkowania" ze względu na to że jest rozwódką

u nas w kościele akurat nikt nie pytał o stan cywilny świadków...

ewa.krzys - Czw Kwi 18, 2013 8:25 am

Bo stan cywilny świadków nie jest ważne. Świadek musi być osobą pełnoletnią i to jest jedyny wymóg.
marthussia - Czw Kwi 18, 2013 9:42 am

U nas jedynie mamy wybranego świadka- przyjaciela mojego K. niestety nie wiemy na kogo drugiego poprosić. Najchętniej poprosiłabym siostrę PM ale nie wiem co na to moja rodzona siostra (nie mamy ze sobą wybitnie dobrego kontaktu i zdecydowanie lepiej dogaduję się z przyszłą szwagierką)
alex88 - Czw Kwi 18, 2013 11:32 am

U nas świadkową będzie najprawdopodbniej moja siostra cioteczna. Świadkiem będzie albo brat Ł. (z tym że nie mają za dobrego kontaktu) albo jego przyjaciel.
Kasienka_23 - Czw Kwi 18, 2013 7:27 pm

AgaNika napisał/a:
Kasienka_23 napisał/a:
może jej nie dopuścić do "świadkowania" ze względu na to że jest rozwódką

u nas w kościele akurat nikt nie pytał o stan cywilny świadków...

Własnie zależy od księdza. u nas akurat jest taki ksiądz że wszystkiego się czepia (nie chciał ochrzcić dziecka bo rodzice nie mieli ślubu kościelnego). zresztą moja mama już zrobiła "wywiad" i jest możliwość że nasz ksiądz nie dopuści rozwódki do świadkowania, zwłaszcza jeśli żyje w związku.

AgaNika - Czw Kwi 18, 2013 10:18 pm

Kasienka_23 napisał/a:
zależy od księdza

dokładnie tak jak mówisz, tym bardziej w mniejszym mieście gdzie wszyscy się znają. Ja miałam zamiar wziąć na świadka kuzynkę, ale w trakcie przygotowań do naszego ślubu (zanim ją poprosiłam o "świadkowanie") rozwiodła się... Przesądna raczej nie jestem, ale rozwódka na świadka jakoś mi nie pasowała, więc poprosiłam kogoś innego...

Kasienka_23 - Pią Kwi 19, 2013 11:57 pm

AgaNika napisał/a:
rozwódka na świadka jakoś mi nie pasowała

Mnie to kompletnie nie przeszkadza. Dla mnie świadkiem powinna być osoba mi bliska, bez względu na stan cywilny itp. Ale niestety co ksiądz powie, tego jeszcze nie wiem.

PaulinaPS - Sob Kwi 20, 2013 12:01 pm

U nas świadkiem będzie mój brat, a świadkową nasza przyjaciółka, przybrana siostra N.
Catylyn89 - Sob Kwi 20, 2013 8:39 pm

świadkową będzie moja siostra, a świadek? Mój narzeczony ma dylemat, ale najprawdopodobniej jego kuzyn ;)
Sisska - Nie Kwi 21, 2013 8:17 pm

ja biore mojego brata (rodzonego). ja bylam u niego, on mial obiecane, ze bedzie u mnie. moj narzeczony bierze swojego brata ciotecznego, u ktorego tez swiadkowal, wiec bedziemy mieli 2 facetow :D
Patii. - Wto Kwi 23, 2013 2:43 pm

Kasienka_23 napisał/a:
= ksiądz może jej nie dopuścić do "świadkowania" ze względu na to że jest rozwódką

Dokładnie, wszystko zależy od księdza. U mnie w parafii mamy takiego proboszcza, który nie pozwolił znajomemu być chrzestnym bo... nie chodził do kościoła. Rozumiem, że chrzestny co innego niż świadek i powinien dawać przykład dziecku no ale ... Ze świadkiem też kojarzę jakąś historię, ale nie pamiętam dokładnego powodu odmowy księdza, wiec nie chcę skłamać.
A w temacie - u Nas świadkową będzie moja przyjaciółka, świadka wybiera M. i jeszcze się waha czy jego kuzyn czy dobry kolega. Osobiście wolę kolegę i do tego go będę przekonywać :)

Torradora - Czw Kwi 25, 2013 5:59 pm

Świadkową będzie moja młodsza siostra, a świadkiem mój kuzyn (który nas zapoznał) :) Wybieraliśmy swoich świadków wspólnie :)
Kuna - Sro Maj 22, 2013 10:44 am

A my mamy mały problem. Okazuje się, że świadek mojego narzeczonego kompletnie nie nadaje się do tej funkcji :/ Wczoraj oświadczył, że na kawalerskim nie będzie, bo ma jakieś tam problemy ze zdrowiem i niestety nie może pić alkoholu i ma dietę. Dlatego uznał, że będzie się kiepsko bawił i nie idzie. Ja przyznam szczerze, że nie wyobrażałabym sobie mojego wieczoru panienskiego bez mojej świadkowej. Kurde, role świadków to chyba coś więcej niż podpisanie papierka w kościele. Jestem zła, bo już od dłuższego czau miałam wrażenie, że on coś odwali. Do tego kompletnie nie interesuje się niczym, , co zwizane jest ze ślubem ;/ Myślicie, że na miesiac przed wypada jeszcze podmienić świadka :?: Nie chcielibyśmy, żeby tamten się obraził, ale jednocześnie chcemy też mieć spokojną głowę.
Ewa_Ewi - Sro Maj 22, 2013 11:50 am

Kuna napisał/a:
że na kawalerskim nie będzie,
hmmm swiadek powinien zorganizowac kawalerki a nie tylko na nim byc. Moze to jakies powazne problemy? Chyba przydalaby sie szczera rozmowa. Dobrzy swiadkowie to skarb na weselu, nam bardzo pomogli, o nic sie nie musielismy martwic i dzieki temu nie bylismy juz na samej imprezie zaaferowani pierdolami typu wydawanie ciast na odejscie dla gosci. W wielu sprawach swiadkowie nas wyreczali a my moglismy zajac sie zabawa :)
Kuna - Sro Maj 22, 2013 12:06 pm

No właśnie, powinien. Ale o kawalerskim od momentu poproszenia go o świadkowanie (na początku roku) mowy nie było ani razu. Problemów ze zdrowiem nabawił się przez własną głupotę. Przez długi okres czau leczył się antybiotykami na własną rękę (bo a to przeziębienia, a to cos tam) i teraz są skutki. Stąd dietka. Do tego on pracuje w m.in. w weekendy i wydaje mi się, że chęć zarobienia paru złoty przeważyła nad sobotą w męskim gronie. Miał się również zająć organizacją auta na nasz ślub, ale to też mu coś nie wychodzi, więc pewnie czeka nas teraz szukanie samochodu na szybko. Dlatego myślimy, żeby pana "odciążyć", prosząc kogoś innego, kto nie będzie takim ignorantem ;/
Ewa_Ewi - Sro Maj 22, 2013 12:13 pm

Kuna napisał/a:
Dlatego myślimy, żeby pana "odciążyć", prosząc kogoś innego,
wydaje mi sie, ze to dobra decyzja. Przy czym nie robilabym niczego za jego plecami - najpierw rozmowa z nim - ze ma te problemy ze zdrowiem, ze jest zajety itd ze moze lepiej jakbyscie kogos innego poprosili na swiadka. I wtedy dopiero proszenie innej osoby.
Kuna - Sro Maj 22, 2013 12:30 pm

Tak, tak. Najpierw on się dowie, że postanowiliśmy zdelegować obowiązki na kogoś innego, a później poprosi się następcę o zajęcie pozycji ;) Może będzie dzięki temu mniej stresu.
Sisska - Sro Maj 22, 2013 10:55 pm

zaskakujecie mnie dziewczyny piszac, ze swiadek to taki potrzebny na weselu i ze sie przydaje... u mnie bedzie brat (bo ja bylam u niego, ale mial tylko slub i obiad, zadnego przyjecia i nie robilam nic), oczywiscie zadnego panienskiego nie bedzie planowal, ale na zadna jego pomoc na weselu tez nie licze (zwlaszcza jak ostatnio powiedzial mi, ze on nie wie czy on da rade cala noc wytrzymac i czy sie nie obraze jak wyjdzie np o 2 nad ranem) i dziwie sie ze w ogole taka pomoc moze byc potrzebna... bo przeciez nie bedzie mi dekorowal stolow na sali :D
Dorotka_ - Czw Maj 23, 2013 9:01 am

ja też jestem lekko zdziwiona. Jakbym miała być świadkową u kogoś roszczeniowego to sama bym zrezygnowała... Dziewczyny nie wszystkich rajcują śluby i nie wszyscy będą się tak podniecać jak my :smile:
Kuna - Pią Maj 24, 2013 9:34 am

Czy roszczeniowym się jest poprzez fakt, że np. podrze Ci się kiecka na tyłku albo spodnie u Pana młodego i będziesz potrzebowała, żeby świadek/świadkowa coś na szybko wymyślili? Bo wg mnie wybierając świadków, ma się do tych osób zaufanie i w razie potrzeby, wiesz że możesz na te osoby liczyć. A nie tylko po to, żeby sobie byli. Wtedy równie dobrze można poprosić sąsiadkę z parteru. Na jedno wyjdzie.
Dorotka_ - Pią Maj 24, 2013 9:42 am

Kuna, wychodzę z założenia, że sama mam głowę i mogę coś wymyślić, a świadek jest tylko do pomocy i tylko wtedy, gdy ja o coś poproszę. Nie musi się na wyścigi rzucać, ratować i spełniać zachcianki, wykonywać zadania. A najważniejsze jest to czy chce to robić. Bo jeśli nie, to lepiej jak zmienicie świadka, bo On będzie się źle czuł w tej roli, a Wy będziecie pokrzywdzeni, że ktoś nie jest tak zaangażowany jakbyście chcieli.
Kuna - Pią Maj 24, 2013 9:45 am

Ale ja nie napisałam nigdzie, że on ma się rzucać i być nadgorliwy. Chodzi mi właśnie o to, że jak poproszę o pomoc, to nie zostanie to zignorowane. A jeśli propozycja zrobienia czegoś wyjdzie od samego świadka, to że doprowadzi tę sprawę do końca. Bo nikt do niczego nikogo nie zmusza.
Dorotka_ - Pią Maj 24, 2013 9:50 am

Kuna, zróbcie tak, żebyście potem nie żałowali, życzę Wam powodzenia, na ostatniej prostej :)
Kuna - Pią Maj 24, 2013 9:58 am

Dzięki Dorotka. Myślę, że powinniśmy się dogadać z naszym świadkiem. W razie czego jest jeszcze moja świadkowa, a ją akurat nie trzeba mobilizować ;)
msmika - Sob Maj 25, 2013 1:33 pm

Czy ja wiem... czy świadek to ważna aż tak rola... u mnie w okolicy z reguły tak... i to nie tylko kawalerski/panieński... bo nie zawsze świadek ma predyspozycje do organizowania...i mozna wtedy powiedzieć mu żeby z kimś innym się dogadał w tej kwestii.
Ale u mnie np świadek pomaga ojcu w rozporządzeniu %%% i nie wiem z czego to wynika...ale powiedziałam rodzicom, że wezmę kelnera..to tata mnie wzrokiem zabił i powiedział, że mowy nie ma..tradycja to tradycja...baa... jednak na oczepinach świadkowie są potrzebni... nawet jeśli to tylko krótka 10min chwila. Poza tym...osobiście chciałabym abym mogła liczyć na swoją świadkową i żeby mi czy welon poprawiła, czy upięcie trenu...no przepraszam, ale sama tego nie zrobię...a wiadomo, że mama też nie zawsze będzie mogła pomóc...no i nie będzie za mną biegać. Tak więc nie twierdzę, że świadkowie to mega istotna sprawa, i muszą brać czynny udział w całych przygotowaniach, biegać z nami za zaproszeniami kwiatami itp, ale jednak wolałabym móc liczyć na nich w dniu ślubu, bo wiadomo, że nas jako Parę Mlodą będą rozrywać wszyscy.

Sisska - Sob Maj 25, 2013 2:12 pm

co do noszenia wodki to na szczescie oboje jestesmy zgodni i stwierdzilismy, ze to tez swieto naszych rodzicow i nie ma mowy zeby co chwile biegali po sali i pilnowali czy goscie maja co pic. tylko dodatkowy kelner wchodzi w gre.

a co do poprawienia trenu czy welonu... wlasnie chyba od tego jest mama ;)

tak czy siak mozna powiedziec, ze co rodzina to inny obyczaj, hehe ;)

msmika - Sob Maj 25, 2013 2:18 pm

Sisska napisał/a:
co do noszenia wodki to na szczescie oboje jestesmy zgodni i stwierdzilismy, ze to tez swieto naszych rodzicow i nie ma mowy zeby co chwile biegali po sali i pilnowali czy goscie maja co pic. tylko dodatkowy kelner wchodzi w gre.

Widzisz też tak chciałam...ale tata jeden z drugim stwierdzili, że mowy nie ma... od wódki są oni... pomijam fakt, że do najmłodszych nie należą.

Sisska napisał/a:
co do poprawienia trenu czy welonu... wlasnie chyba od tego jest mama ;)

no to zależy od wieku i sprawności mamy ;-) oraz tego czy aktualnie jako współorganizator i gość nie bawi się z ciotkami. Ja przynajmniej nie zamierzam angażować mamy do takich rzeczy, a już na pewno nie będę jej z parkietu ściągać, bo tren mi musi poprawić.

PaulinaPS - Sob Maj 25, 2013 5:02 pm

Świadek czy świadkowa to bardzo ważne role, w naszej tradycji to świadek roznosi alko, świadkowie nam asystują przy oczepinach, targają cały awaryjny majdan, odbierają kwiaty itp. Uważam, ze powinny to być dla nas bliskie i zaufane osoby, co do których możemy mieć pewność, że nas nie wystawią. Chyba nikt by nie chciał, żeby na jego weselu świadkowie się upili do nie przytomność i odstawiali dzikie tańce na stołach. Nam świadkowa robi podziękowania dla gości, pomagała wybrać salę, ustalić menu, świadek znalazł orkiestrę, pomaga z wyborem alko. Pomijając fakt, że nam Pannom Młodym musi ktoś pomóc iść nawet do toalety :)
oliwiabednarek - Pon Gru 09, 2013 12:46 pm

A moją świadkową oczywiście będzie moja przyjaciółka. Naszym świadkiem mój brat, bo mój narzeczony nie ma rodzeństwa..
Wanna-Be Bride - Wto Gru 10, 2013 10:48 am

My zdecydowaliśmy się na moja przyjaciółkę i przyjeciela mojego K. Ja brałam pod uwagę jeszcze moją młodszą siostrę i starszego brata K, ale w końcu stanęło na pierwszym :)
hany - Nie Sty 05, 2014 7:58 pm

Moją świadkową będzie moja kochana przyjaciółka, a świadkiem mojego D. będzie jego brat :)
Karollka - Nie Sty 05, 2014 8:15 pm

u nas świadkami będzie nasze rodzeństwo - moja siostra i brat PM, chociaż do tego drugiego wyboru nie jestem do końca przekonana :roll:
Paolina - Nie Sty 05, 2014 9:08 pm

Karollka napisał/a:
u nas świadkami będzie nasze rodzeństwo - moja siostra i brat PM, chociaż do tego drugiego wyboru nie jestem do końca przekonana :roll:


Dlaczego nie jesteś przekonana? A co uważa Twój narzeczony?

Karollka - Pon Sty 06, 2014 10:34 am

Paolina napisał/a:
Karollka napisał/a:
u nas świadkami będzie nasze rodzeństwo - moja siostra i brat PM, chociaż do tego drugiego wyboru nie jestem do końca przekonana


Dlaczego nie jesteś przekonana? A co uważa Twój narzeczony?


poprostu nie widzę go w roli świadka, mój narzeczony uważa że skoro ja mam siostrę to wypada aby był też jego brat, ale ostatnio relacje między nimi się trochę zmieniły więc może będzie zmiana świadka, zobaczymy.

Juska - Pon Sty 06, 2014 10:48 am

Karollka, myślę, że to dobry argument, żeby się zastanowić. Tak jak napisała wcześniej PaulinaPS, świadek ma ważne zadanie do wykonania. U brata T. świadkiem był jego najlepszy kolega, który jeszcze przed północą nie był w stanie wyartykułować poprawnie żadnego słowa i mój T. awaryjnie musiał go zastąpić. Zatem wybierzcie taką osobę, na której możecie w pełni polegać.
Rusałka_Maja - Pon Sty 06, 2014 11:48 am

Karollka napisał/a:
poprostu nie widzę go w roli świadka, mój narzeczony uważa że skoro ja mam siostrę to wypada aby był też jego brat


Strasznie tego nie lubię :roll:
U nas też wypadało wziąć na drugiego świadka siostrę mojego męża skoro z mojej strony był brat (żeby była para - bo tak się przyjęło i często tak jest)..
Ale tak jak Juska pisze, świadkiem powinna być osoba taka którą Wy wybierzecie i będziecie mieć do niej w pełni zaufanie i będziecie mogli na niej polegać.
A jeśli się ktoś obrazi.. no cóż.. trudno żebyście przedkładali swój szczęśliwy dzień nad chwilowe czyjeś muchy w nosie..

KaMika - Pon Sty 06, 2014 6:02 pm


Skyler - Pon Sty 06, 2014 6:11 pm

U nas będzie światkiem brat narzeczonego, a świadkową moja najlepsza przyjaciółka. U nas nie było co wypada, a co nie. Decyzję podjęliśmy na podstawie tego kto nam może najbardziej pomóc. Miałam nadzieję na druga przyjaciółkę, ale ciężko by to było kiedy ślub ma 2 miesiące po mnie i sama ma sporo spraw do załatwienia. Siostry nie brałam pod uwagę, bo źle by się w tej roli czuła. Więc nawet o tym nie myślałam, czy wypada czy nie.
aniuniai - Pon Sty 06, 2014 6:14 pm

U nas pewny jest swiadek PM i bedzie to jego przyjaciel. U mnie albo bedzie to moja przyjaciola chyba ze uda jej sie zajsc w ciaze to wtedy bede wybierac miedzy kuzynka a bliska kolezanka.
Karollka - Pon Sty 20, 2014 2:53 pm

a u nas chyba będzie jednak zmiana świadka, mój narzeczony sam przyznał że również nie widzi swojego brata w tej roli.
Catylyn89 - Pon Sty 20, 2014 7:58 pm

U nas świadkiem będzie nasz przyjaciel :) Miał być brat PM, ale wybiłam mu to z głowy, bo on się na świadka kompletnie nie nadaje :P

Świadkową jak już pisałam, będzie moja siostra :)

Linka91 - Czw Sty 23, 2014 7:59 pm

u nas świadkami będa przyjaciele :) Moja najbliższa przyjaciółka od kiedy się poznałyśmy wiedziała że będzie moją świadkową :) I najlepszy przyjaciel mojego narzeczonego :) Dowiedział się około rok temu ;) Oboje bardzo się ucieszyli :)
lovinlizard - Czw Sty 30, 2014 1:28 pm

bracia czyli dwóch Panów :)
MissCool - Sob Lut 15, 2014 2:54 pm

U nas moja przyjaciółka i szwagier mojego K ;)
pilszka - Wto Lut 25, 2014 10:30 pm

U nas sie tak złożyło, ze było nasze rodzeństwo :)
kesuni - Sro Lut 26, 2014 9:44 am

U mnie będzie jedna z moich przyjaciółek :smile: A świadek nadal nie wybrany... Pewnie jednak przyjaciel mojego Narzeczonego :-)
Aniełek - Sro Lut 26, 2014 3:50 pm

rodzeństwo a że mam 4 to mogę wybierać :)
NataliaG - Czw Mar 06, 2014 9:39 pm

u nas świadkowie dowiedzą się o przydzielonej im roli dopiero dwa miesiące przed ślubem ponieważ planujemy ślub niespodziankę:) Wybieraliśmy osoby, które potrafią dobrze się bawić czyli moją siostrę i przyjaciela mojego P. :)
Agawik - Sob Kwi 12, 2014 6:22 pm

U mnie właśnie pojawił się problem. Ze świadkiem sprawa jest jasna przyjaciel mojego narzeczonego w sumie teraz to juz nasz. Świadkową miała być jedna z moich przyjaciołek, którą znam jeszcze z podstawówki, ale od lipca zaczyna pracę w Hiszpanii. Zawsze o tym marzyła, w końcu sen się spełnia, ale niestety raczej nie uda jej sie przyjechac do kraju juz w sieprniu. Została druga koleżanka, równiez z podstawówki. Od pczątku miałam do niej wątpliwości bo od jakiegoś czasu miewa różne humorki i raczej nie bardzo można na nią liczyć. Uznałam jednak, ze zaryzykuję w końcu znamy się tyle lat i chyba rozumie, że ślub jest ważniejszy niz jakieś tam spotkanie itd i na nim nie pokaże swoich fochów. Byłyśmy na dziś umówione i nawet miałam jej juz powiedzieć, że chce żeby była moja świadkową, ale oczywiście odwołała. A właściwie zaczęła coś kręcić od wczoraj i już czułam, że ze spotkania nici więc szczególnie sie nie nastawiałam. Miała dać znać konkretnie co i jak dziś, ale do tej pory nie dała znaku życia. I teraz siedzę i myslę jak mogę na świadkową wybrac osobę, która nawet nie jest w stanie konkretnie się określić na zwykłe sobotnie wyjście. Powiedziałaby szczerze, że nie ma ochoty i po sprawie. Gdyby to był odosobniony przypadek to ok, jestem w stanie zrozumieć, żle się poczuła, nie ma nastroju itp. Ale skąd mam mieć pewność, że "coś" jej nie wypadnie w dzień ślubu albo nie obrazi się niewiadomo na co i nie zacznie pokazywać humorków, odwróci się na pięcie i uzna, że musi wracać do domu czy będzie jej sie chciało spać np o 21. Nie mam zbyt wielu bliskich koleżanek, moglabym wybierać w kolegach, ale mój narzeczony nie chce się zgodzić, zeby było dwóch świadków :D . Jest jeszcze jego siostra, nawet chętnie bym ją poprosiła, ale w dzień ślubu będzie miała dwumiesięczne dziecko chociaż ma zostawić małego u rodziców ojca, ale i martwię, się że coś się wydaży z dzieckiem i albo nie przyjedzie albo bedzie musiala wczesnie wyjść z wesela. Sama nie wiem co robić, dziewczyny, a wy co mi radzicie?
msmika - Sob Kwi 12, 2014 9:27 pm

Agawik, doskonale Cię rozumiem... bo u nas problem ze świadkową był nie mały... i już myślałam, że nie znajdę nikogo...ale udało się :D
tymon2122 - Wto Lip 08, 2014 1:06 pm

na świadków to najlepiej to znajomych bynajmniej będzie pretekst żeby ich zaprosić
emiiskaa - Wto Lip 08, 2014 5:16 pm

Przyjaciolka i przyjaciel :)
Paolina - Sro Lip 09, 2014 5:46 pm

tymon2122 napisał/a:
na świadków to najlepiej to znajomych bynajmniej będzie pretekst żeby ich zaprosić


To potrzebny jest pretekst? Sam ślub nie jest wystarczającym "pretekstem"? ;)

tygrysek7773 - Sro Lip 09, 2014 8:57 pm

Cytat:
To potrzebny jest pretekst? Sam ślub nie jest wystarczającym "pretekstem"?

Dobre :P i jeśli już to ,,przynajmniej"...:)

Misia2405 - Sro Lip 09, 2014 10:15 pm

Wybraliśmy naszych przyjaciół z racji tego, że jesteśmy jedynakami.
Świadek jest niziutki a świadkowa bardzo wysoka więc na pewno będzie to wyglądało zabawnie ;) Ale najważniejsze, że będziemy ich mieli blisko siebie w tej ważnej chwili :)

herbatnik - Sro Lip 16, 2014 2:08 pm

moja siostra i jej mąż mieli łatwo- ja byłam świadkową siostry, szwagier wziął na świadka swojego brata :)
mój narzeczony ma dwóch braci ciotecznych, z którymi dobrze się kumplujemy, więc jeden z nich będzie drużbą. ja miałam problem, moja przyjaciółka, której już w liceum obiecałam to stanowisko, zmarła kilka lat temu. dobra znajoma, którą na pewno zaprosimy na wesele bierze ślub przed nami, niby można wziąć mężatkę, ale była już 3 razy druhną i dawała znaki, że niechętnie :) ale w końcu poprosiłam o świadkowanie moją koleżankę ze studiów, dobrze się rozumiemy no i ma już doświadczenie w tej roli.

Iru - Nie Sie 10, 2014 9:05 am

U mnie będzie przyjaciółka świadkową, już jest poproszona i się zgodziła :) Generalnie to mam 3 przyjaciółki, nie wiedziałam którą wziąć (żeby te dwie pozostałe się nie obraziły) w końcu zadecydowało to, którą bym najlepiej widziała w tej roli i z którą bym się najlepiej dogadała jeśli chodzi o sprawy ślubne :) Mój N nadal nie zdecydował się, a też nie wie którego z trójki swoich znajomych wybrać :)
bambolea - Pon Sie 18, 2014 12:05 pm

My wybraliśmy naszych przyjaciół ;)
ithanielle - Wto Sie 19, 2014 6:25 pm

Zacznę od tego, że my z M. chodziliśmy razem do klasy w gimnazjum - i do dzisiaj przyjaźnimy się z dwiema dziewczynami - moją świadkową będzie jedna z nich, a świadkiem Marcina narzeczony drugiej przyjaciołki :)
Karollka - Wto Sie 19, 2014 8:30 pm

ithanielle, a ja miałam nadzieję że to będę ja :razz:
ithanielle - Wto Sie 19, 2014 8:41 pm

Karollka napisał/a:
ithanielle, a ja miałam nadzieję że to będę ja :razz:


bo to miałaś być TY :*

kapatka - Czw Sie 21, 2014 12:23 pm

U mnie będzie siostra, a u Mojego Przyszłego Męża - brat, także bardzo tradycyjnie.
pannastara - Pią Sie 22, 2014 10:34 pm

nie chcę zapeszać - bo jeszcze z nimi tego nie ustaliliśmy - ale:

- moją świadkową będzie przyjaciółka, jeszcze z czasów liceum. to dla mnie szczególna osoba - niby nie widujemy się ostatnio zbyt często, mam kumpele, z którymi gadam więcej i częściej się spotykam; ale ona zna mnie od podszewki, była ze mną w różnych parszywych sytuacjach i jest nadal, mimo wszystko. ludzie przychodzą i odchodzą, a ona jest. no to jak mogłabym wybrać kogoś innego? nie ma opcji :-) a przy tym z S. też znają się jak łyse konie. to w zasadzie nasza rodzina, ale z gatunku tych, które się wybiera :-)

- a świadkiem S. będzie mój brat :-)

AgaMi28 - Nie Sie 24, 2014 9:39 pm

jeśli chodzi o naszych świadków, to od od strony mojego D. będzie jego najlepszy kumpel, który już się zgodził. mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok i nie da plamy na weselu i będzie trzymał fason przynajmniej do oczepin.
natomiast problem jest z mojej strony ze świadkową, bo chciałam moją przyjaciółkę, jednakże mój D. jej nie lubi, a właściwie oni oboje za sobą nie przepadają... a poza tym ona jest wysoka, a świadek raczej sredniego wzrostu
kolejną osobą typowaną jest moja siostra cioteczna - ona się wstępnie zgodziła. do świadka wizualnie pasuje. była świadkową już, nie łączą mnie z nią jakieś super bliskie relacje, poza tym moja przyjaciółka mogłaby się mocno obrazić, bo za nią nie przepada.
więc wpadłam na pomysł by ewentualnie wziąć 3 druhny i 3 drużby? ale czy to nie za dużo? ewentualnie kuzynka i świadek od D. i jeszcze moja przyjaciółka z przyszłą szwagierką... dziewczyny pomóżcie...

marla_red - Pią Sie 29, 2014 12:49 pm

My będziemy mieli dwóch świadków. Będą nimi nasi młodsi bracia. Fajnie byłoby mieć u swojego boku jakąś dziewczynę i w sumie miałabym w kim wybierać (siostra, przyjaciółki), ale:
1. z przyjaciółkami byłby problem z decyzją, bo nie chciałabym żadnej urazić
2. w przyszłości, po ślubie pewnie pojawi się dziecko i mój K. ma tylko brata, który będzie chrzestnym, na chrzestną wybierzemy więc moją siostrę. Mam dwje rodzeństwa, z obojgiem jestem bardzo związana i zżyta i chciałabym ich "po równo" uraczyć ważnymi funkcjami, więc skoro siostra będzie chrzestną, to brat świadkiem :)

justynka25 - Sro Sty 20, 2016 2:33 pm

A czy świadkami może być małżeńśtwo, narzeczeństwo albo para? Co uważacie?
alekul89 - Sro Sty 20, 2016 2:35 pm

justynka25 a dlaczego nie?
Julia_ja - Sro Sty 20, 2016 2:58 pm

Oczywiście, że może, jeśli są Wam najbliżsi, ja nie widzę żadnych przeszkód :-)
justynka25 - Sro Sty 20, 2016 3:09 pm

CIągle słyszę jakieś głosy związane z przesądami.. że nieszczęście itd :D nie jestem osobą która w to wierzy ale z czasem nawet ja wariuje;p
annette88888 - Sro Sty 20, 2016 3:38 pm

Mój Łukasz bierze na świadka swojego brata , natomiast ja koleżankę, którą znam od przedszkola i w sumie jest moją rodziną :)
herbatnik - Sro Sty 20, 2016 3:51 pm

justynka25, spotkałam się już z tym rozwiązaniem, że świadkowało małżeństwo i było ok(oprócz tego, że całe wesele siedzieli przy stole rozdzieleni parą młodą). Pary natomiast niechętnie świadkują razem, bo jest przesąd ;)

U nas w końcu było tak, że ja poprosiłam na świadkową dobrą koleżankę ze studiów,a mężowi świadkował jego przyjaciel.

kapatka - Sro Sty 20, 2016 5:04 pm

To ja mały offtop apropo świadków - raz byłam na ślubie gdzie świadkami było dwóch panów w średnim wieku (chyba wujkowie młodego i młodej). Przyznam, że trochę to dziwnie wyglądało tym bardziej, że on ma dwóch braci, a ona siostrę więc to nie było tak, że nie miał im kto świadkować i dlatego tak wybrali..
justynka25 - Sro Sty 20, 2016 8:57 pm

herbatnik, ale czy jest sens sugerować się zabobonami ?:P
LinaMiódMalina - Sro Sty 20, 2016 9:00 pm

kapatka, a to ciekawe :P
U nas będzie w tej roli obsadzona młodsza siostra z jednej, jak i z drugiej strony :)

herbatnik - Sro Sty 20, 2016 11:13 pm

justynka25, to juz zalezy od osoby. Ja akurat przesadna nie jestem, ale jesli ktos odmawia, bo wierzy w zabobony, to nie ma co sie narzucac :)
W niedalekim otoczeniu znajomych byla taka sytuacja: byly dwie pary pryjaciol i w niedlugim odstepie czasu mialy byc dwa sluby. Umowili sie wiec, ze beda sobie nawzajem swiadkowac. Niedlugo po uroczstosciach okazalo sie, ze zarowno jedna jak i druga para nie moga miec dzieci...oczywiscie kt bardziej przesadny, zaczal doszukiwac sie przyczyny w tym zabobonie.

justynka25 - Czw Sty 21, 2016 11:03 am

Nie no myślę, że bezpłodni nie stali sie od momentu wzajemnego świadkowania u siebie.... :)
Mimo, że człowiek nie wierzy w takie rzeczy to jak się słyszy o czymś takim to jednak z tyłu głowy jakieś światełko sie zapala.... :P

Ale jak też najbliższej osobie odmówić? cięzko podjąć takie decyzje

oleczqa002 - Sro Maj 11, 2016 12:41 am

U Nas świadkami będzie najprawdopodobniej brat mojego Narzeczonego, natomiast świadkową będzie moja najlepsza przyjaciółka. Zawsze marzyły mi się także druhny, ale gdybym miała wziąć wszystkie moje przyjaciółki to byłoby ich za dużo, a z kolei rozdzielać i wybrać 2-3 z nich, to też mogłabym urazić resztę... dlatego postawię chyba tylko na świadkową.

Natomiast pytanie z innej beczki - kiedy najlepiej prosić świadkową o świadkowanie ? :razz: Do ślubu mam 2 lata, myślałam że dobrze by było zrobić to z rok przed planowaną uroczystością, ale moja przyjaciółka (która chyba się domyśla, że to ją właśnie wybiorę? Albo takie rzuca aluzje? - ja osobiście nigdy nic jej nie wspominałam, że to ją właśnie wybiorę, bo chcę żeby to była niespodzianka) już kilka razy napomniała coś o organizacji panieńskiego, o przechadzce po salonach ze mną, albo ogólnie o pomocy w organizacji wesela... Nie chciałabym, żeby to ona uprzedziła mnie z pytaniem :razz: ale z drugiej strony, czy jeszcze nie jest za wcześnie :?: Jak to było u Was?

kasik91 - Sro Maj 11, 2016 11:20 am

oleczqa002, U mnie wyglądało to tak, że od początku wiedzieliśmy, że ja chcę na świadkową moją bratową, a mój narzeczony swojego kuzyna. W momencie kiedy znaliśmy już dokładną datę ślubu to powiedzieliśmy im wprost, że chcielibyśmy, aby zostali naszymi świadkami i czy się na to zgodzą. Nie było to nic oficjalnego tylko raczej przy jakimś luźnym spotkaniu przy piwku. Oby dwoje chetnie się zgodzili, a dopiero niedawno kiedy już zapraszaliśmy ich na ślub i wesele padło raz jeszcze oficjalne poproszenie o świadkowanie :)

Myślę, że lepiej wcześniej o tym wspomnieć, bo tak jak u mnie to właśnie z bratową chodziłam i szukałam sukienki, rozmawiałam o panieńskim itp... :P

Larysa - Sro Maj 11, 2016 6:51 pm
Temat postu: świadkowie
U mnie będzie moja młodsza siostra świadkową, mamy problem ze świadkiem nr 2 :) . Mój narzeczony jest jedynakiem, ma bardzo małą rodzinę, praktycznie tylko rodzice i babcia. Wszyscy jego koledzy z podstawówki (przyjaciele) wyjechali do Anglii i nie ma z nimi kontaktu. Ludzie z pracy , tzn. koledzy, z nich żaden się nie nadaje - narzeczony jest ich szefem więc nie da rady. Zresztą sam mówi, że nie chce nikogo z pracy. Ze studiów też nie ma już kontaktów, taki z niego trochę samotnik... No i teraz myślimy kogo tu wykombinować?
LinaMiódMalina - Sro Maj 11, 2016 11:50 pm

Larysa, a drugi świadek koniecznie musi być płci męskiej? Skoro wokół Pana Młodego nie ma odpowiednich "kandydatów" może warto wziąć pod uwagę opcję żeńską? Nie wiem czy istnieją w tym kierunku jakies przesądy, ale np. u nas świadkować będą obie siostry - moja i narzeczonego :) powodzenia :wink:
tramplo - Pią Maj 27, 2016 12:36 am

Ja mam takiego pecha, że nie mam brata, tylko siostrę, ale na szczęście żona ma brata, więc się zamieniliśmy, ja wziąłem siostrę, a ona brata.
Smerfetkaa - Pią Maj 27, 2016 11:59 am

U nas:
świadkową była moja siostra cioteczna (bardzo dbała, żeby wszystko było ok, ale w pewnym momencie wesela stwierdziła, że jej się chce spać i chce jechać do domu. Pomijam, że nie dostaliśmy od niej ŻADNEGO prezentu :P Nawet kwiatka)

świadkiem był brat mojego męża (został z nami do samego końca i bardzo sprawdził się w swojej roli. Nawet pomagał mi i mojej świadkowej przy sukni:P)

mspp - Pon Cze 27, 2016 10:28 am

Świadek - nasz najlepszy przyjaciel, zasłużył sobie za to jak nam nie raz pomagał, kochamy go bardzo, nigdy byśmy sobie nie darowali gdybyśmy zamiast niego poprosili o świadkowanie brata Pana Młodego ;) na weselu spisał się rewelacyjnie.
Świadkowa - moja siostra, taka trzpiotka - wariatka, ale dała radę, dużo pomogła, zrobiła mi pięknie włosy :)

Zielonadoniczka - Sro Cze 06, 2018 3:55 pm

Zastanawiam się kto powinien dać np wiązankę swiadkowej...przyjedzie do mnie wcześniej jak będę się ubierać...czy powinien wręczyć go jej świadek jak z młodym przyjedzie do mnie czy poprostu dać jej jak już będzie u mnie ? I świadkowi ona wtedy butonierkę przypina czy ma ją mieć wcześniej?
fidzi6 - Pią Cze 15, 2018 2:21 pm

U nas wybraliśmy naszych dobrych znajomych ;)
Vanilde - Sob Sie 11, 2018 11:50 pm

U nas najprawdopodobniej moja przyjaciółka i brat M.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group