Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sale weselne - "MADAME SYNOWIECKA"

Mario - Czw Paź 06, 2005 10:22 pm

Znalazłem jakieś namiary do Madame Synowieckiej. tel 617 01 15 ale na umowie mam telefon na Zgierską (657 08 58 ) tam chyba jest biuro. Jak rozmawiałem z właścicielem to sala nigdzie się nie reklamuje ani nie ogłasza. Na samej ulicy Woskowej brak jest nawet nazwy przy bramie. Może to ich tajna strategia. Podobno klientów znajdują głównie drogą word to mouth. Poza rzeczami, o których juz pisałem podobało nam się sama architektura tak wewnętrzna jak i zewnetrzna (może tyko trochę za duzo marmurów). Sala do tańczenia i schody mają wiele swiateł z możliwością róznej kombinacji ustawienia. Na zewnątrz na tarasie jest także sporo różnych światełek. Z sali na górze jest jeszcze wyjscie na ładny balkonik. Latem stał tam stolik i dodatkowo mogło posiedzieć tam kilka osób patrząc jak ludzie bawia się na dolnym tarasie.
Jeżeli chodzi o ilość miejsc to być może przy 100 gości zmieniają jakoś ustawienie stołów. Opieram sie tu na opinii znajomych którzy byli tam 2 razy. Przy 80 podbno jest OK. Cena 165 PLN od osoby to niby sporo ale zaledwie o 5 PLN drożej niż w Dworku u Zielinskich (których także braliśmy pod uwagę). Na życzenie młodych mogą być dodatkowo stoły: wiejski, drinkbar i morski

Alma_ - Pią Paź 07, 2005 10:01 am

xxxxxxxxx
bajeczka - Pią Paź 07, 2005 9:13 pm

Drogawo :?
Mario - Pon Paź 10, 2005 9:59 pm

Alma,

Jak ja się dowiadywałm w sierpniu to były dwa pokoje do dyspozycji (jeden dla młodych i jeden 2 osobowy dla gości. zaciekawły mnie te okrągłe stoły. Ile osób znajduje się przy jednym?

pinia_pinia - Pon Paź 17, 2005 5:13 pm

Chyba sie tam przejadę
Alma_ - Pon Paź 17, 2005 10:57 pm

Pinia, polecam ;-)
Jest parę minusów, o których pisałam, ale ogólnie to naprawdę miłe miejsce, podoba mi sie zwłaszcza ogród.
A jakie są Twoje typy? I kiedy planujesz wesele?

pinia_pinia - Pią Paź 21, 2005 2:10 pm

Alma odpowiedż na twoje pytanie wysłam Prywatną Wiadomością żeby wątku nie skrzywiać. Pozdrawiam :)
szczako - Pią Lis 18, 2005 2:03 pm

my wlasnie ta sale mamy zerezerwowana.
poniewaz oboje przebywamy za granica organizacja zajmuje sie moja niezastapiona Siostra-Swiadkowa. tym samym nie widzialam jej jeszcze na zywo, ale z tego, co wiem od Siostry i co przeczytalam tutaj - spelnia nasze wymagania. osobscie zobaczymy sale za miesiac, kiedy pojawimy sie w Lodzi na Swieta.

- zalezalo nam na sali w lagiewnikach, bo slub bedzie w kosciele wlasnie tam. Dworek Zielinskich, ktory tez byl brany pod uwage wypada bardzo blado przy Madame Synowieciej. oprocz zdjec na stronie mam jeszcze zestaw, ktory podeslala mi siostra (jezeli ktos jest zainteresowany moge podeslac na priva, bo troche tego jest).
- bedziemy mieli 80 gosci i chcielismy tradycyjne menu, wiec jak dla nas jest super
- sale tez chcielismy dwie
- ogrod jest duzym plusem
- jest pokoj dla nowozencow wliczony w cene (podobno daja jeszcze szampana :) )

pinia_pinia - Pią Gru 09, 2005 1:29 pm

No i byliśmy :) )))) i jest SUPER !! !!!

Wszystko co Alma pisała wyżej się zgadza. 150/osobę i inne rzeczy też się zgadzają. Ponieważ pozostał nam wybór jedynie między Yuca a Synowiecką wolimy to drugie mimo 2 poziomów.

Facet wyglądał na bardzo kompetentnego, a propo naszego ślubu w ogordzie powiedział że " dogadamy się " .

szczako - Pią Gru 09, 2005 1:32 pm

ja rowniez, bo tez moja sala :D

na zywo ide ja obejrzec 22 grudnia i juz sie nie moge doczekac.

Kasia - Sro Sty 04, 2006 7:20 pm

Witajcie, mogę napisać troszkę na temat tej sali, ale z innej perspektywy :) - zespołu. Faktycznie miejsce jest urocze, zwłaszcza ogród, wszystko urządzone na wysokim poziomie. Jeśli chodzi o kwestie organizacyjne - dość istotna jest kwestia nagłośnienia na piętrze. ?adnym sposobem (bez użycia kolumny na górze) nie słychać zespołu. Graliśmy tam dwa razy - za drugim - nauczeni doświadczeniem - podłączyliśmy kolumnę właśnie na piętrze żeby goście będący na górze słyszeli co dzieje się w części tanecznej. Przyznam, że inaczej zespół kompletnie nie ma kontaktu z gośćmi, co jest zdecydowanym minusem. Także wszystkim Młodym Parom planującym wesele w Madame Synowieckiej radzę poprosić swój zespół o to samo. Jednakowo jeśli chodzi o współpracę "kuchni" z zespołem. Za pierwszym razem mieliśmy z tym ciągły kłopot mimo wielu próśb o informowanie nas przez kelnerów z przynajmniej 30 minutowym wyprzedzeniem o planowanym posiłku - akurat tam jest to istotne, bo naprawdę ciężko było bez kolumny na górze "ściągnąć" wszystkich gości na dół. Gdy w końcu nam się to udawało, goście rozbawieni po 10 minutach musieli wracać na górę, bo wniesiono posiłek... Myślę, że to może kwestia braku doświadczenia (to chyba nowa sala...?). Generalnie nie jestem zwolenniczką sal gdzie jedzenie i miejsce do tańca są oddzielnie, natomiast myślę, że przy odpowiedniej organizacji również można to jakoś rozwiązać. (przykładem było właśnie drugie nasze wesele w madame synowieckiej, gdzie "współpraca z kuchnią też ułożyła nam się zdecydowanie pomyślniej). Generalnie tak jak pisałam na początku - miejsce bardzo ładne i przy odpowiedniej organizacji - godne polecenia.
Acha, moja koleżanka miała tam swój ślub i miała zastrzeżenia do kelnerów, nie wiem niestety w jakiej kwestii,
Pozdrawiam.

Alma_ - Sro Sty 04, 2006 7:36 pm

xxxxxxxxx
pinia_pinia - Czw Sty 05, 2006 12:24 pm

Jak pisąłam wcześniej ja nie maiałam dużego wyboru sal z ładnym ogrodem w Łodzi i w sumie batali się toczy między Synowiecką i Yucą. Misiek się już zdecydowała na Synowiecką ale ja ciągle się biję z myślami dot tych 2 poziomów :/ Dzięki Kasia za wypowiedź kogoś z zespołów tam grających. Ja własnie myślałam o kolumnie na górze bo bez tego ani rusz. Szczerze mówiąc to mam watpliwości ale chyba klamka już zapdała.

Kasia powiedz mi jeszcze czy samczne jest jedzenie i czy wystarczająco dużo ??

Kasia - Czw Sty 05, 2006 12:47 pm

Niestety w kwestii jedzenia niezbyt pomogę. Szczerze mówiąc jestem typowym "niejadkiem", tym bardziej będąc w pracy nie przykładam wagi do jedzenia... :) Coś zawsze zjadam oczywiście, ale szczerze mówiąc nie pamiętam już nawet w tej chwili jakie dania podawano... ;) Z tego co pamiętam tylko wydaje mi się, że gorące posiłki nie docierały do nas "gorące". Jedyna sala, gdzie jedzenie naprawdę utkwiło mi w pamięci pozytywnie to Solaris. Naprawdę godna polecenia obsługa (przemiłe kelnerki), świetna organizacja (i współpraca z zespołem), dużo GOR?CEGO jedzenia, żadnych kłopotów z doproszeniem się o herbatę, kawę. Naprawdę tam ta kwestia wygląda rewelacyjnie.
marionf - Czw Lut 02, 2006 12:38 pm

Alma_ napisał/a:
Byłam dziś u Synowieckiej, więc opowiem Wam o moich wrażeniach.

Plusy:
- piękny dom przenzaczony w całości na wesele (nie ma mowy o innej imprezie "w sali obok")
- taras i ogród
- miły Pan, który wygląda na takiego, co to zajmie się wszystkim i wszystkiego doplinuje ;)
- okragłe stoły na życzenie (a my mamy takie życzenie!;))
- z tego, co mówł Pan wygląda, że jedzenia będzie aż za dużo (5 gorących posiłków, wszystko "do oporu")
- ładne wnętrza i nowe, czyste toalety
- przystępna cena (150/os., w tym: wspomniane 5 posiłków, zakąski zimne, napoje bezalkoholowe ciepłe i zimne, ciasta, wiejski stół, obsługa, itp.)
- zamknięty parking dla gości
- możliwość wniesienia własnego akoholu bez dodatkowych opłat
- dużo miejsca do tańca

Minusy:
- troche mało przestrzenie w sali jadalnej - dopóki nie zobaczę, że mieszczą się tam te okragłe stoły na 100 osób to NIE UWIERZ?!
- baaardzo tradycyjne menu (ale podobo nie ma problemu ze zmiana wedle życzenia, oczywiście bez "dań ekskluzywnych" - wtedy dopłata)
- sla taneczna na parterze, jadalna - na piętrze
- brak miejsc noclegowych
- tylko 2 toalety

To by było na razie tyle, może coś jeszcze sobie przypomnę. Narazie Synowiecka jest naszym "nr 1", ale jeszcze dużo przed nami ;)

Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś opinie na temat tej sali, to bardzo chętnie poczytam!

Pozdrawiam :)


wszystko się zgadza poza miejscami noclegowymi. Dla młodych coś podobno jest :wink:
My już wpłaciliśmy zadatek na sierpień. Cena za osobę: 150 pln.

szczako - Czw Lut 02, 2006 12:46 pm

marionf napisał/a:
wszystko się zgadza poza miejscami noclegowymi. Dla młodych coś podobno jest :wink:
My już wpłaciliśmy zadatek na sierpień. Cena za osobę: 150 pln.


fajnie, to przed nami :) bede czekac na wrazenia.
zdania juz nie zmenimy, bo baardzo nam sie podoba i zaliczka juz wplacona, ale jeszcze nikt nie napisal jak to jest podczas imprezy.

pinia_pinia - Sro Lut 22, 2006 10:58 am

Zaliczka wpłacona - sla jest nasza :)

150 zł za osobę :
:arrow: 5 goracych posiłków bez ograniczeń
:arrow: 1,5 litra napojów na osobę
:arrow: bez żadnego alkoholu i tortu
:arrow: pokój dla młodych
:arrow: stół wiejski
:arrow: stół słodki
:arrow: organizacja ślubu w ogrodzie ( tutaj koszty sa do uzgodnienia)

Alma_ - Sro Lut 22, 2006 11:02 am

xxxxxxxxx
pinia_pinia - Sro Lut 22, 2006 11:04 am

własnie się zastanawiam czy wystarczy ?? ?

Aha jeszcze jedna ciekwaostka cena za osobę to 150 zł + wskaźnik inflacji :( -niestety nie dopytłam jaki wskaźnik bedzie pan brał pod uwage ( z 1,5 roku , za ostatni rok, czy na dany miesiąc) :/

Alma_ - Sro Lut 22, 2006 11:10 am

xxxxxxxxx
pinia_pinia - Sro Lut 22, 2006 11:14 am

No i dobrze niech taka pozostanie :)
szczako - Sro Lut 22, 2006 11:26 am

Piniu - gratulacje tez ode mnie.

fajnie, ze podalas te szczegoly :)
my mamy wplacona zaliczke, ale szczegoly bedziemy omawiac dopiero w lipcu jakos. i M. ma juz zapedy do negocjacji (on je po prostu uwielbia) :)

zobczymy jak to bedzie.

a napojow faktycznie troche malo ...

Kasiawka - Sro Lut 22, 2006 12:11 pm

Alma_ napisał/a:
pinia_pinia napisał/a:
:arrow: 1,5 litra napojów na osobę
Ale to chyba trochę za mało :? Będziecie dokupować?


ja miałam 1,5 płynów na osobe i starczyło, aż za dużo było, ale był październik, chociaż było bardzo ciepło to ludzie az tyle nie pili.
Najlepiej kupić sobie taniej coś np. w Makro czy innej hurtowni i zostawić to na sali razem z alkoholami, zapas będzie, a jak się nie przyda, będziecie mieć co pić na dłuższy czas.
No chyba, ze restauracja zapewni wam większe ilości picia- ale zazwyczaj cena jest 2 razy większa

motylica - Pon Mar 20, 2006 7:57 am

na kogo padnie natego bęc... :wink:

klamka zapadła. padło na 'rezydencję madame synowieckiej' :D

zaraz w pracy dopiszę szczegóły decyzji ... :wink:

[ Dodano: Pon Mar 20, 2006 12:28 pm ]
no tak, decyzja faktycznie podjęta, umowa świeżo podpisana :) :)

oto, co nas przekonało:

+ jedno wesele, żadnych drugich wesel odbywających się jednocześnie
+ zamknięty teren bez nieproszonych gości ani gości 'hotelowych' itp
+ pokój dla nowożeńców na miejscu
+ posiłki nie-porcjowane, wydawane na paterach - aby każdy najadł się do syta
+ jedzenia ma nie zabraknąc pod żadnym pozorem
+ stół staropolski wliczony w cenę (mimo że tort nie jest wliczony to i tak zamówienie torta jest tańsze niż takiego stołu )
+ wystraczająco miejsca na samochody gości
+ schludnie i kameralnie
+ tańce na tarasie

mamy wrażenie że osiągniemy efekt typowej rodzinnej atmosfery



ach! cieszę się że jeden problem już za nami teraz czas na poszukiwania orkiestry.

bajeczka - Pon Mar 20, 2006 8:54 pm

Spalinka - mnie tez sie ta sala podobała. Tylko ze wesele w sierpniu a tam nie wolno wychodzic na zewnątrz więc zrezygnowalismy ........... :)

Jak to sie stało, że ten post tu sie umieścił. Pisąłam w innym wątku o sali SKARABEUSZ :zdziwko:

kryszka - Pon Mar 20, 2006 9:47 pm

Jak to nie wolno wychodzić na zewnątrz?
motylica - Pon Mar 20, 2006 10:55 pm

nic podobnego nie słyszałam o zakazie wychodzenia...wręcz nawet tańce zaleca sie porą letnią na tarasie.
żadne wychodzenie nie jest odradzane... mimo że sala klimatyzowana to można chodzić gdzie się chce. ztn ogró jest do dyspozycji gości :D

szczako - Wto Mar 21, 2006 9:22 am

jak mozna zabronic gosciowm wychodzic na zewnatrz, kiedy tam taki piekny ogrod jest ...?

nie slyszalam o czyms takim.

motylica - Wto Mar 21, 2006 9:59 am

szczako napisał/a:
jak mozna zabronic gosciowm wychodzic na zewnatrz, kiedy tam taki piekny ogrod jest ...?

nie slyszalam o czyms takim.


ja tez nie słyszałam a mam tam wesele ... więc prostuję te plotki! :D

pinia_pinia - Wto Mar 21, 2006 6:03 pm

Jejku co moje oczy widzą za informacje :zdziwko: Pewnie że wolno wychodzić na zewnątrz :) Tylko Pan powiedział nam, że jak goście się rozchodzą to on gasi światło na tyłach ogrodu i w ten sposób dyskretnie "zgania" ich do środka :)
kryszka - Wto Mar 21, 2006 6:11 pm

Też dziwne praktyki... :roll:
pinia_pinia - Wto Mar 21, 2006 6:25 pm

Kryszko ja wolę żeby ktoś czuwał na tym żeby goście się rozchodzili się zbytnio, bo ten ogród jest spory, więc ja nie mam nic przeciwko jego dyskretnej interwerncji.
pinia_pinia - Czw Kwi 06, 2006 6:57 pm

Dziewczyny krążą plotki że Synowiecka jest wystawiona na sprzedaż :twisted: W najbliższym czasie jedziemy do faceta pogadać :twisted: Jak będę znała jakieś szczegóły to napiszę...


TO JEST PLOTKA - wyjaśnienie poniżej
kryszka

szczako - Pią Kwi 07, 2006 10:53 am

informacja o sprzedazy sali jest nieprawdziwa.
Pan z Madame Synowieckiej potwierdzil, ze sprzedaja, owszem, ale jakas kamiennice.

mysle, ze informacje o tym mozna usunac, bo moze niektorych o niepotrzebne stresy przyprawic.

tata - Pią Kwi 07, 2006 10:57 am
Temat postu: PLOTKA PLOTKA PLOTKA
OD KOGO MACIE TAKIE INFORMACJE !! !!!!JA DOPIERO CO BYLEM,BOMAMY U NIEJ WESELE NA CZERWCA OBŁ?DNIE NAS PINIU WYSTRASZYŁA?!!!! SYNOWIECKA NIE WYSTAWIAŁA NA SPRZEDAZ NICZEGO OPRÓCZ WLASNEJ KZMIENICY,A PAN NAS ZAPEWNIAL ZE TE INFORMACJE S? BŁ?DNE I MA SPRWDZI? CZY POSREDNCTWO BIUR NIE ZROBIŁO POMYŁKI!!!!!!JESTEM JU? SPOKOJNY MOZECIE NIE WIERZY? PLOTKOM,JAKBY CO TO DO NIEGO DZWONICIE.POZDRAWIAM
kryszka - Pią Kwi 07, 2006 11:04 am

Tato - tak na przyszłość - proszę nie pisz całego posta DU?YMI literami.
pinia_pinia - Pią Kwi 07, 2006 3:57 pm

Sama się zestresowałam jak to usłyszałam. Napisałam w poście,że to plotka i że sprawdzę te informacje. Dobrze że już sprawdziliscie, w końcu ja tez będę miec tam wesele :D
motylica - Czw Kwi 13, 2006 12:28 pm

no całe szczęście że plotki zostałe zdementowane :) :):):)
stresy tylko niepotrzebne ktoś wprowadza :D

Agati - Sro Kwi 19, 2006 5:24 pm

Jeszcze wrócę do tematu- wybaczcie :oops:

Czy ktoś z Was wie cos na temat jedzenia na tej sali. Niestety nie prowadzą oni restauracji, żebym mogła cos u nich zjeść, a jest to dla mnie sprawa bardzo ważna.

Do końca tygodnia muszę dać odpowiedz czy decydujemy się na Madame Synowiecką, a nic nie znalazłam na temat tamtejszego jedzenia.

Poratujcie... :niepewny:

szczako - Sro Kwi 19, 2006 5:27 pm

ja tez o jedzonku nic nie moge powiedziec.
gdusia ma w Synowieckiej wesele w nastepna sobote, wiec wtedy na pewno uslyszymy wiele potrzebnych informacji i to z pierwszej reki, a poki co ... trzeba czekac :)

Agati - Sro Kwi 19, 2006 5:32 pm

Niestety my musimy zdecydować do tej soboty.
Znając życie, pewnie zdecydujemy się na Synowiecką :) więc miło będzie posłuchać relacji z pierwszej ręki.

szczako - Sro Maj 03, 2006 10:39 am

Agati, ciekawa jestem jaka decyzja zapadla ...?

no i oczywiscie czekamy na wrazenia gdusi, ktora jest pierwsza osoba na Forum, ktora miala w Synowieckiej wesele. ja czekam z niecierpliowscia :tuptup:

Agati - Sro Maj 03, 2006 2:23 pm

Tak jak przypuszczałam. Po wielkich rodzinnych debatach stanęło na Madame Synowieckiej :D
Tak więc również z niecierpliwością czekam na jakiekolwiek relacje z pierwszej ręki... :)

[ Dodano: Wto Cze 06, 2006 3:42 pm ]
Gdusia baaaardzoooo proszę o (chociaż) kilka zdań na temat wesela :)
Ciekawość, żyć mi nie daje :hyhy:

pinia_pinia - Wto Cze 20, 2006 9:52 pm

Ja tez nie moge się doczekac relacji z wesela w Synowieckiej od forumki :roll:
szczako - Sro Cze 21, 2006 9:32 am

napisalam do gdusi prywatna wiadomosc, ale od slubu byla na Forum bodajze raz i wiadomosci nie odebrala :(
a kto nastepny? ja?

Agatka_P - Sro Cze 21, 2006 10:17 am

szczako może maila napisz
szczako - Sro Cze 21, 2006 10:29 am

chcialabym, ale nie podala.
wiec pozostaje nam czekac na slub marionf. bo to jakos w sierpniu. mam nadzieje, ze tym razem jakies sprawozdanie bedzie ...

kryszka - Sro Cze 21, 2006 12:15 pm

Szczako - nie widzisz e-maila gdusi? Ja widzę - ale nie w profilu, tylko pod postem. (Moderatorzy powinni widzieć e-maile wszystkich.)
Zresztą info o privie na pewno przychodzi jej na e-maila, więc skoro nie odpowiada może jest w podróży?

szczako - Sro Cze 21, 2006 12:18 pm

no faktycznie. widze. troche to zakrecone :)
nie patrzylam na posty, tylko wlasnie na profil.
czlowiek uczy sie codziennie ;)

motylica - Sro Cze 21, 2006 1:21 pm

z tych samych powodów pisałam do Gdusi na prv.
jednak tez bez odzewu:(
każda z nas chyba czeka na tę relację...

może się doczekamy ;)

szczako - Pią Lip 14, 2006 9:33 pm

właśnie gadam z koleżanką na gg i okazuje się, że jej siostra miała w Synowieckiej wesele rok temu. (moja koleżanka jest dość zabiegana i dopiero, jak zerkneła na zaproszenie i zobaczyła adres, to skojarzyła, że to ta sala :P ).
w każdym bądź razie pisze, że zabawa była super, że ogród sprawdził się w 100%. jedyne, na co zwrociła moją uwagę to fakt, że tort "wjechał" na górze, a trochę nie było na to miejsca przy 110 gościach. i powiedziała, żebym wcześniej z panem ustaliła, żeby tort "wjechał" na dole. mają kuchnię na górze i chyba automatem tort był również na górze.
no to tyle :)

Agati - Pon Lip 17, 2006 8:58 am

Dzięki Szczako :)
Z niecirpliwością czekam na jakieś informacje w tym wątku.

pinia_pinia - Pon Lip 17, 2006 1:00 pm

szczako napisał/a:
właśnie gadam z koleżanką na gg i okazuje się, że jej siostra miała w Synowieckiej wesele rok temu. (moja koleżanka jest dość zabiegana i dopiero, jak zerkneła na zaproszenie i zobaczyła adres, to skojarzyła, że to ta sala :P ).
w każdym bądź razie pisze, że zabawa była super, że ogród sprawdził się w 100%. jedyne, na co zwrociła moją uwagę to fakt, że tort "wjechał" na górze, a trochę nie było na to miejsca przy 110 gościach. i powiedziała, żebym wcześniej z panem ustaliła, żeby tort "wjechał" na dole. mają kuchnię na górze i chyba automatem tort był również na górze.
no to tyle :)


Rozmawialiśmy o tym, z organizatorem już przy podpisaniu umowy i powiedział, że tort może być tylko na górze, nie ma innej opcji. Pan argumentował to tym, że na dole ma być czysto i żadnego jedzenia się tam nie podaje( wiadomo, zawsze komuś coś spadnie, rozmaśli się na parkiecie itp.) . My chcieliśmy też mieć na dole mały stół z zakąskami i wódką i powedział, że wódka może być, ale jedzenie raczej nie. Ja go częściowo rozumiem, ale o tort to warto zawalczyć :) Szczako mam nadzieję, że się uda.

Lucky - Sro Lip 19, 2006 11:00 am

Kobitki czy któraś z was orientuje sie jak jest z terminami na 2007 rok w Synowieckiej, najlepiej na wrzesień :?:
pinia_pinia - Sro Lip 19, 2006 11:08 am

Nie mam pojęcia, ale pewnie na wrzesień jeszcze coś wolengo chyba będą mieli.Zadzwoń najlepiej do nich bezpośrednio.
szczako - Nie Sie 06, 2006 10:33 am

no więc byliśmy. wybraliśmy menu i wystrój. udało nam się zrezygnować z jednego ciepłego dania (więc będą 4) i w zamian za to będzie więcej owoców, słodyczy, napojów. umówiliśmy się już na 18 września na wizytę, żeby wszystko już zapiąć na ostatni guzik. no i w piątek przed weselem dowozimy alko, winietki, ... i co tam tylko chcemy.

za namowią pini_pini wstawiam zdjęcia z parteru (sali tanecznej). zdjęć sali mam bardzo dużo, ale dom i górny poziom można oglądać na stronie. jeżeli ktoś jest chętny, zapraszam na priva.
(zdjęcia "na surowo")





marionf - Nie Sie 20, 2006 12:31 pm

Właśnie wstałem, więc podzielę się z Wami spostrzeżeniami:
Wesele odbyło się wczoraj, liczba osób 80.
Wszystko to, co zostało wcześniej ustalone z p. Rafałem zgadzało się. Ilość przystawek na stołach, ilość poszczególnych ciepłych posiłków - bez zastrzeżeń. Nikt nie mógł narzekać, że czegoś brakuje, że kelnerzy nie obsługują (jak dobrze pamiętam to 3 chłopaków + 1 zajmujący się głównie tym, aby na stołach nie brakowało "środków dopingujących"). Każda sugestia, prośba była ze zrozumieniem wysłuchiwana - kultura obsługi również wysoki poziom.
Najwięcej obaw miałem odnośnie pogody (tutaj akurat wiadomo, jak wczoraj było :D ) i dwóch poziomów sali. Okazało się, że niepotrzebnie. Orkiestra (grupa "Sekret" - 2 panów i wokalistka) skutecznie zachęcała gości do zabawy na parkiecie. Co prawda kilka osób stało na tarasie, czy kręciło się po ogrodzie, ale nie miało to większego wpływu na samą zabawę.
Jeśli chodzi o miejsce do siedzenia, czyli to na piętrze, klimatyzacja dała radę - czuć było przyjemny chłód. Na dole niestety jeden klimatyzator to trochę mało i tutaj już było ciepło, by nie powiedzieć gorąco. Obawy wzbudzał też "materiał" parkietu - płytki. Jednak żadnych upadków nie stwierdzono - było w miarę tępo.
Generalnie zabawa udana - pytane osoby mówiły, ze sala wywarła na nich spore wrażenie i wszyscy dobrze się bawili (tutaj akurat nie wiem, ile w tym szczerości, a ile zwykłej kurtuazji). Najważniejsze, że wraz z żoną mamy poczucie dobrze wykonanej roboty przygotowania niemałego w końcu przedsięwzięcia, jakim niewątpliwie jest oragnizacja wesela.

pinia_pinia - Nie Sie 20, 2006 9:15 pm

Dziękujemy za świeże, poztywne wieści z pierwszej ręki :)

Liczymy na kilka zdjęć :)

Mam pytanko. Czy na górę orkiestra zaistalowała głośnik ?[/u]

angi23 - Nie Sie 27, 2006 12:01 am

A mógłbyś napisac gdzie byl podany tort weselny? Na gornej cz na dolnej sali ?
My mamy wesele w Synowieckiej 16 wrzesnia.

SynAli - Czw Wrz 07, 2006 12:15 pm

Hej,

Ogladalismy ostatnio kilka sal i Synowiecka uzekla nas swoja atmosfera. Mamy jednak kilka watpliwosci, szczegolnie w osobie pana bodajze Rafala (ktory z regoly oprowadza po sali). Czlowiek wydaje sie bardzo malo elastyczny. Z rozmowy z nim wynika, ze wszystko musi odbyc sie wedlug przez niego wczesniej juz przyszykowanego schematu. Z jednej strony na wszystko sie zgadza, z drugiej jednak prawie na nic.
W zwiazku z tym moje pytanie. Czy organizujac tam wesele mielisc jakies problemy z panem Rafalem? Jak reagowal na Wasze pomysly, czy zycznia ktore chcieliscie wprowadzic w zycie?

szczako - Czw Wrz 07, 2006 12:18 pm

my nie mieliśmy żadnych problemów. może mieścimy się w konwencji, ale nie zauważyłam żadnych zgrzytów w ustalaniu imprezy.
z tego, co wiem, pan Rafał wyjeżdża niedługo do Stanów i inna osoba będzie odpowiedzialna za organizację wesel.

pinia_pinia - Czw Wrz 07, 2006 4:26 pm

Podczas 3 spotkań z panem Rafałem odczułam coś wręcz przeciwnego: słuchanie każdej uwagi i sugestii oraz sporą elastyczność. Szkoa że Pan Rafał wyjeżdża. Musimy zatem zadzwonić do niego bo ustalenia związane ze ślubem w ogrodzie są na razie tylko ustne. Wolę, żeby potem nie było zaskoczenia u nowej osoby.
angi23 - Wto Wrz 19, 2006 11:41 am

Witam Forumowiczów
Właśnie powoli wracam do rzeczywiśtości po weselnych szaleństwach, które odbyły się własnie w Rezyencji Madame Synowieckiej. Na weselu bawiło się troszkę ponad 100 osób. Co do obsługi i jedzenia to wszystko w jak w najlepszym porządku. Super pomysłem był stolik z alkoholami obok, którego pan Rafał postawił stół z owocami i słodkościami. Goście serwowali sobie najróżniejsze drinki dołączając do nich ananas, pomarańczę czy arbuza :)
Klimatyzacja dzialała na górze jak należy choc początkowo było troszkę ciepło. Ale mieliśmy byc w sali około 19 a byliśmy co najmniej pol godziny wczesniej więc może po prostu nie zdążyło się schłodzic. Pozostaje mi jednak do napisania jedno "ale" co do sali. Stoły były ustawione w ten sposób, ze niestety goście przechodząc po zewnętrznej stronie obijali sobie dosyc mocno głowę o spadzisty sufit. Jeden z naszch kolegów niestety rozciął sobie głowę. Było to na samym początku imprezy więc nie można tego zrzucic na ewentualnie zbyt dużą ilości wypitego alkoholu :)
Myślę, że przy mniejszej ilości osob nie byłoby takiego problemu, ponieważ stóly stałyvby bardziej w środkowej części sali. Gdybysmy się zgodzili na propozycję pana Rafała co do ustawienia stolów (gdzie czesc gosci siedzialaby na ukos z tylu za Mlodymi) byc moze nie byloby tych poobijanych głów. Ale nie chcielismy zeby ktos siedzial za nami.
Sala do tańczenia naprawdę super, może troszkę za gorąco na poczatku było. A to spowodowało że częśc gosci bawila się na sali a częśc tanczyła na tarasie, na którym można było sobie ponadto odpocząc siedząc na super kanapie czy wygodnym krześle.
Wszyscy goscie zgodnie tweirdzą, że ładniejszej sali nie widzieli do tej pory. Trudno powiedziec ile w tym wszystkim prawdy ale myślę nieskromnie, że imprezę zorganizowalismy naprawdę dobrze a Rezydencji Madame Synowiecka nie zastąpiłaby żadna inna sala w Łodzi. Ukłony również w stronę pana Rafała, który już w środę wylatuje do Stanów i to wesele było jego ostatnim organizowanym w tym czasie weselem w Polsce.

szczako - Pią Paź 27, 2006 10:56 am

angi23 dzięki za relację.
my właśnie wczoraj zdecydowaliśmy się na stół z alkoholami i zastanawiałam się jak to wyjdzie bez profesjonalnej obsługi (która jest baaardzo droga, jak na nasz już prawie zamknięty budżet). no, ale skoro się sprawdziło, to już jestem spokojna.

zwrócę też uwagę na stoły. u nas bedzie niecałe 80 osób, więc powinno być luźniej i stoły faktycznie mogą stać bardziej na środku. ale warto o tym pamiętać.

[ Dodano: Pią Paź 27, 2006 10:54 am ]
jakoś zabrakło mojej relacji ... :roll:

jesteśmy super zadowoleni z sali, jaką dla nas wybrała moja siostra :D

byliśmy pierwszą parą, którą zajmował się pan Marcin i spisał się na medal.

sala była przystrojona, ale z umiarem.
stolik z alkoholami przygotowany (cieszył się powodzeniem).
jedzenie podawane sprawnie, ładnie się prezentowało i było przepyszne.
to, co zostało dostaliśmy do domu.
i tu moja uwaga do osób, które planują wesele u Synowieckiej - weźcie ze sobą pojeniki na jedzenie, wtedy więcej go dostaniecie :)
kelnerzy bardzo uprzejmi uwijali się, jak w ukropie. nie słyszałam, żeby ktoś narzekał na brak czegokolwiek.

dwa poziomy nie sprawiły nam, ani gościom problemów, a taras cieszył się powodzeniem wśród plotkarzy ;) i tancerzy.

tylko te skosy to faktycznie problem. mój tata dość mocno przyłożył główką, ale obyło się bez opatrunków.

Agati - Pią Paź 27, 2006 12:12 pm

Szczako mam jeszcze pytanie dotyczące tych nieszczęsnych kafelków na podłodze.
Nie było z nimi problemów? Nie przewrócił się nikt? A Ty w swoich slubnych butach nie "jeżdziłaś"??

Powiem Ci, ze mnie troszke to przeraża :(

No i te skosy :zalamany: ja wyliczyłam, że u mnie będzie około 100 osób więc juz mnie to podłamało :cry:

szczako - Pią Paź 27, 2006 12:16 pm

kafelki - nic a nic się nie ślizgałam. i nie widziałam dziwnych póz w wykonaniu gości, które świadczyłyby o ratowaniu się przed upadkiem.

skosy - Michał uprzedził gości przed nimi i polecił uważnie wstawać i pocylać głowę.

sala Ci te skosy wynagrodzi :)

Alma, a może Ty z punktu widzenia gościa ...?

Alma_ - Pią Paź 27, 2006 12:30 pm

xxxxxxxxx
szczako - Pią Paź 27, 2006 12:40 pm

fakt. u nas było chyba 86 osób + orkiestra i fotograf (na dole) i już jeden stół więcej i byłoby moim zdaniem ciasno.

80 jest optymalna.

dziękuję

Agati - Pią Paź 27, 2006 1:17 pm

Dzięki za szczegółowe opisy -przynajmniej jeśli chodzi o kafelki to kamień spadł mi z serca :)

Co do gości: wersja 86 osób była jako pierwsza, teraz wstepnie doszlismy do 96 osób.
I mieliśmy zamiar w miejsce osób, które nie będa mogły przyjść, zaprosić tych, których nie mogliśmy wcześniej z wiadomych względów zaprosic. No ale teraz bedziemy musieli się nad tym mocno zastanowić :(

[ Dodano: Pią Paź 27, 2006 1:20 pm ]
Szczako faktycznie, zmienił Ci się avatar :D Hmmm... jestem zdania, że teraz jest jeszcze bardziej bajkowy niż kubuś puchatek :wink:

[ Dodano: Sro Lis 29, 2006 6:46 pm ]
Szczako możesz mi opowiedzieć jak wygląda sprawa z pokojem dla nowożeńców w Synowieckiej??? Nocowaliście tam?

szczako - Czw Lis 30, 2006 6:13 pm

tak, owszem, nocowaliśmy.
pokój jest na parterze, za toaletami, pod schodami, w takim korytarzu, do którego goście raczej nie wchodzą. no chyba, że się zgubią ;)

jest w pokoju podwójne łóżko, kanapa, szafa i jakieś nocne stoliki.
dostaliśmy do tego pokoju klucz gdzieś w trakcie imprezy i mogliśmy w nim składować np. prezenty. jeden z naszych zagranicznych gości zdrzemnął się na tej kanapce podczas wesela.

nie było tylko niestety szampana, o którym mowa na stronie :(

Agati - Czw Lis 30, 2006 6:21 pm

Szczako a mieliście poprawiny? Bo my nie będziemy mieć, a coś mi się obiło, że ten pokój dla Młodych jest tylko na czas wynajęcia sali. Czyli w naszym przypadku tylko na 10 godzin. Więc jak wesele skończy się koło 5-6 rano to już raczej nie będziemy mogli się tam przespać, bo trzeba będzie opuścić salę.
pinia_pinia - Czw Lis 30, 2006 6:36 pm

Agati z tego co ja wiem to pokój jest do rana (czyt. do wyspania) . I podobno nawet rano podają sniadanko :) Szczako potwierdzasz :?:
szczako - Czw Lis 30, 2006 6:37 pm

my nie mieliśmy poprawin, a pokój był do naszej dyspozycji jakoś tak do płudnia/wczesnego popołudnia. impreza skończyła się ok. 6:00. położyliśmy się spać po 7:00, a po 11:00 już nie spaliśmy :D

pamiętaj, żeby zabrać jakieś naczynia na jedzonko.

Agati - Czw Lis 30, 2006 6:41 pm

Tylko coś mi się wydawało, że jak rozmawialiśmy z tym panem to mówił, że pokój owszem ale tylko na czas trwania wesela - więc trochę to nie miałoby sensu :wink:

Jednak jeśli twierdzicie, że można spokojnie się wyspać to SUPER :D

O pojemnikach pamietam :wink: - dzięki :)

szczako - Czw Lis 30, 2006 6:43 pm

no nie wiem czy "wyspać" się można, ale zdrzemnąć na pewno ;)
Agati - Czw Lis 30, 2006 6:47 pm

Zawsze to przynajmniej "coś"... :lol:
maaly - Pią Gru 08, 2006 10:10 am
Temat postu: SALA MADAME SYNOWIECKA
chcialbym OSTRZEC wszystkich chetnych ktorzy maja zamiar wyprawic wesele u madame synowieckej na pierwszy rzut oka sala bardzoi robi pozytywne wrazenie piekne wnetrze jak z bajki ale bylem na kiklu weselach i sam mialem robic swoje sale jest na 60 max wiecej osob jest juz porazka poniewaz siedzenie przy stolach jest tragiczne bardzo ciasno, nie mozna wyjsc trzeba przepraszac ludzi,,obsluga do kitu trzeba prosic sie o wyniesienie brudnych naczyn za herbata czeka sie kilkanascie minut,, owoce na osobnym stole sa brudne,, jedzenia jest malo i ja jako kucharz stwierdzam ze jest tragiczne pod wzgledem smaku,, nastepny minus to jest na gorze pochylosc dachu podczas wyjscia za stolu jest nie uniknione ze trafimy glowa a skutki sa bolesne a po kilku miarkach to sami pomyslcie, jako sali weselnej NIE POLECAM jezeli ktos ma jakies pytanka z checia na nie odpowiem pozd maaly
szczako - Pią Gru 08, 2006 10:16 am

dziękujemy bardzo za pierwszego posta na Forum i to od razu o tak negatywnym wydźwięku.
nie wiem kiedy bywałeś tam na weselach, ale ja, jako wrześniowa panna młoda jestem baaardzo zadowolona.

maaly - Pią Gru 08, 2006 10:22 am

szczako napisał/a:
dziękujemy bardzo za pierwszego posta na Forum i to od razu o tak negatywnym wydźwięku.
nie wiem kiedy bywałeś tam na weselach, ale ja, jako wrześniowa panna młoda jestem baaardzo zadowolona.


w tym roku bylem i sam swoje mialem miec wesele, na swoim weselu sie tego nie widzi pozd i buuuziaki

Marta! - Nie Lut 04, 2007 10:17 pm
Temat postu: madame synowiecka>?
Witam wszystkich

Przyznam szczerze, ze po obejrzeniu kilkunastu sal w Łodzi i okolicach, Madame Synowiecka zrobila na nas najwieksze wrazenie. Jestesmy juz prawie zdecydowani,, choc mamy obawy co do oddzielnej sali do jedzenia i tańczenia. Raz bylismy na takim weselu, gdzie nie sprawdziło sie to w zadnym wypadku...
Jednak z uwagi na fakt ze sala Madame S. ma niesamowity urok, chcemy zaryzykować :-)
Moze macie jakies rady, zeby goscie siedzący na górze- pozbawieni kontaktu z resztą, nie zanudzili sie ?! Czytałam o głośnikach oraz zamontowaniu na górze telebimu....a inne fajne pomysły? A moze jest to na tyle poważny problem ze powinnismy sie jeszcze zastanowić?

pozd
Marta

SynAli - Nie Mar 18, 2007 4:57 pm
Temat postu: Filar
Rozmawiając jeszcze w tamtym roku z panem Rafałem dowiedzieliśmy się, że na górnej sali ma być usunięty filar ze środka pomieszczenia. Czy wiadomo już komuś jakie są losy tegoż filara? Został już usunięty czy jeszcze stoi?

Pozdrawiam.

Nilka - Wto Kwi 24, 2007 6:27 pm

Witam serdecznie.
PrzeczytaŁam wszystkie posty - w większej mierze pozytywne -dotyczące Madam Synowieckiej i zamierzam podzielić się wrażeniami z mojego wesela które odbyŁo się tam we wrześniu 2005 roku. Podczas procesu wyboru sali Madame Synowiecka zrobiŁa na mnie ogromne wrażenie. Nowa, luksusowo wykończona z czystymi Łazienkami i pokojem dla nowożeńców byŁa atrakcyjnym towarem na sprzedaż. Jednak po weselu dostrzegŁam również minusy:
1) Nie wiem jak się tam mieści 100 osób!!!!!!!!!!! U mnie byŁo 60 i na górze, gdzie podawano posiŁki uważam że byŁo ciasno. Wielu gosci siedzących po zewnętrznej stronie stoŁów ustawionych w literę U po prostu uderzaŁo gŁową w sufit.
2) Kelnerzy mam nadzieję, że się wyrobili!. Ja chciaŁam mieć serwowane dania gŁówne indywidualnie dla każdego gościa a nie na pómiskach. Przy zupie pomysŁ upadŁ bo kelnerzy niewprawieni po prostu tak się guzdrali że jedni zdazyli juz tą zupe zjeść a ponad poŁowa jeszcze jej nie dostaŁa. Więc zmuszona byŁam serwowanie indywidualne zamienić na grupowe.
3) Kieliszki!!! Kelnerzy zapominali o uzupeŁnianiu stoŁu z alkoholami w świerze kieliszki do drinków!!!
3) Przy podpisywaniu umowy byŁam umówiona z p. RafaŁem (niestety na gębę) że posprząta rozstawione w ogrodzie namioty. Nie wywiazaŁ się z tego pomimo wielu próźb. Przez co zdjęcia w ogrodzie mielismy zrobione z ograniczeniami przestrzennymi aby potem tych namiotów na nich nie byŁo.
4) MiaŁam również bardzo nieprzyjemną sytuację. A mianowicie kradzież pieniędzy z marynarki i torebki gości. :zalamany: My ręczylismy za gości bo w końcu wiemy kogo zaprosiliśmy na nasze wesele ale bez monitoringu moglismy tylko o tym porozmawiać z p. RafaŁem. On ręczyŁ za swoich pracowników no i zakończyŁo się niemiŁym rozstaniem.
Ale byŁy też plusy :lol: :
1) Ładna pogoda
2) smaczne jedzenie
3) fajna impreza na której naprawdę wszyscy się bawili!!!!!!! Pomimo dwupoziomowej sali. Jest to pewne utrudnienie zwŁaszcza dla osób starszych które raczej nie biegaja po schodach w te i wewte. Ale ma swój duzy plus: osoby które chcą porozmawiać nie są zagŁuszane przez orkiestrę a wiadomo że rodzina nie widzaca się na codzień ma sporo rzeczy do omówienia prawda?
No nic pozostaje mi tylko życzyć wszystkim udanej imprezy. Rzeczy które opisaŁam maja sŁużyć jedynie do lepszego zorganizowania imprezy aby nic w niej nie zgrzytaŁo. Pozdrawiam

Jules - Nie Sie 12, 2007 10:48 pm

Czy jest moze na Forum osoba, ktora miala wesele w Madame Synowieckiej w tym roku? Zastanawiamy sie nad organizacja tam wesela na okolo 80-90 osob. Podoba nam sie to miejsce. Odpodawiada nam tez lokalizacja. Fajnie byloby miec opnie kogos kto organizowal/bral udzial w weselu, ktore bylo tam organizowane w tym roku...

Bede wdzieczny za informacje.

Pozdrawiam

bruni - Pon Sie 13, 2007 4:50 pm

moja znajoma mieszka dwie uliczki za synowiecką i podobnież rezydencja jest wystawiona na sprzedaż... ale nie jest to sprawdzone w 100%, może ktoraś z Was orientuje sie lepiej?
kajki - Sob Lut 02, 2008 1:24 am

Witam serdecznie,
ja dzis wlasnie odwiedzilam Rezydencje M. Synowiecka i powiem szczerze,ze pod wzgledem wizualnym jestem na tak,natomiast przerazilo mnie wiele kwestii:
-cena za osobe- przy okraglym stole, ktory my bardzo chcemy wychodzi 195 zl na 2009<wow>
-pokoj dla nowozencow dostepny jest tylko podczas imprezy,nie mozna nocowac:/ wlasciwie nie wiem czemu
-pomijajac juz fakt,ze jest problem z noclegami dla gosci,bo w naszym wypadku bedzie ich calkiem sporo,
- w cenie nie ma tortu dla pary mlodej,przasny stol jest o 200,250 zl drozszy niz w innych lokalach-1000 zl,
-sztuczne ognie mozna tylko puszczac do 22:/ bo mieli jakies problemy z mieszkancami
-tort nie jest wliczony w cene

mam mieszane uczucie,mimo,ze miejsca robi wrazenie,chociaz nie powiem,yuca tez prezentuje sie pieknie...

tinker_bell - Sro Paź 22, 2008 5:59 pm

mnie rowniez podoba sie ta sala, mam natomiast rozne obawy zwiazane z organizacja wesela w Synowieckiej. pan zapewnial mnie ze 100 osob wejdzie bez problemu przy okraglych stolach, tez jestem zaskoczona tak wyoka cena, no aleco zrobic. no izaliczka 2000 zl. powiedzcie mi czy nie jest za wysoka?czy sa sale w lodzi za ktore mozna placic chociaz w czesci po uroczystosci?
szaraczarownica - Sro Paź 22, 2008 7:28 pm

tinker_bell napisał/a:
czy sa sale w lodzi za ktore mozna placic chociaz w czesci po uroczystosci?


Tak. Ja w Prząśniczce mogę połowę w tygodniu poprzedzajacym wesele, a drugą połowę w niedzielę.

Ela_i_Adam - Sro Paź 22, 2008 7:55 pm

W Impresji na ul.Augustów płaciliśmy 70% w tygodniu przed weselem a resztę na poprawinach jakby nie było poprawin to resztę płaci się ok 3 nad ranem na weselu ;)
piotrl - Wto Gru 16, 2008 12:30 am

Witam, zamierzamy miec wesek w Synowieckiej w przyszlym roku (lipiec 2009) - jednak pojawilu sie pewne watpliwosci po obejrzeniu wzoru umowy.
Czy wasza tez byla pozbawiona istotnych elementow - wyrazne okreslenie stron umowy, brak daty i miejsca jej podpisania, umowa w tytule ma wynajem sali a nie organizacje uroczystoci weselnej?
Poza tym warunki platnosc: 1500 zadatku, 2-3 miesiace przed - 50% zadatku i 3 tyg. przed reszta!!! Wesele - w cenie 9 godzina a potem doplata 500 za kazda "nagodzine"?
Mamy wrazenie ze umowa w tej formie nie chroni naszej strony w ogole :(

TakaJedna - Wto Gru 16, 2008 9:48 am

Straszna pazerność wyziera z tej umowy, powinniście ją negocjować, zabezpieczyć się przed jakąś gigantyczną podwyżką.Zwykle drugą połowe ceny wpłaca się między weselem a poprawinami tudzież w dzień imprezy, tak mi się wydaje. Podejrzane jest też to wynajęcie sali, żeby potem nie zaśpiewali Wam "dodatkowo" za katering. Zapytajcie, czy ta zaliczka jest potem odejmowana od ogólnej ceny.
izunia_82 - Wto Gru 16, 2008 10:16 am

Ja na Waszym miejscu mocno bym się zastanawiała czy w ogóle robić na tej sali wesele. Chyba, że właściciele zmienią umowę na Waszą korzyść(w co szczerze wątpię). I jeszcze to 500zł za każdą "nadgodzinę" imprezy :?: :?: :?: Chyba oszaleli już do cna. Bez obrazy, ale ja już bym sobie odpuściła i szukała dalej.
dolcevita22 - Nie Mar 22, 2009 12:03 am

Proszę o uwagi o sali i organizacji wesela w Madame Synowiecka. Moze ktos planuje w maju 2009 urządzić wesele? A może pary z 2008 mogłyby się wypowiedzieć? Bardzo dziękuję. :!:
izunia_82 - Nie Mar 22, 2009 12:18 am

dolcevita22 fakt, że są to tylko ogólne informacje i nie dotyczyły samego urządzenia przez Tą Osobę wesela w Madame Synowiecka, ale jedna z forumek, kajki, na poprzedniej stronie napisała kilka informacji dotyczących właśnie 2009 roku. Natomiast Nilka opisała swoje wrażenia z wesela o tej sali, fakt, że odbyło się w 2005 roku, ale myślę, że powinno Ci to trochę pomóc, także na poprzedniej stronie.
dolcevita22 - Sro Mar 25, 2009 5:30 pm

Izunia _82
Nie pytalam o umowę czy plany na 2009 rok, tylko o wrażenia par z tej sali np w roku 2008( czyli obsługa, jakośc usług, jedzenia, czy mozna się z właścicielem dogadać na temat płatności). Posty z 2005 roku nie są "na czasie", bo od 2007 roku zmienil sie wlasciciel i organizator wesel w MaDAME Synowieckiej. Od tego mniej więcej czasu nie ma opinii czy opisów wesel z tej konkretnej sali na forum, dlatego też zwróciłam sie z prośbą o uaktualnienie wątku/ opisu. :!:

[ Dodano: Sro Kwi 15, 2009 3:09 pm ]
Jeszcze raz proszę tych forumowiczów, którzy na przestrzeni ostatniego roku mieli wesele bądź komunię w sali Madame Synowiecka. W notesie właściciela widac było, ze sala jest popularna, ale opinii "na czasie' brak. Dla zzainteresowanych: poprawili swoja stronkę, m.in. podają na niej menu. Pozdrawiam.

[ Dodano: Sro Kwi 15, 2009 3:11 pm ]
Oczywiście prosże o relacje jesli chodzi o obsługe, jedzenie, atmosferę, fachowośc właściciela.

Pusiak - Pią Kwi 17, 2009 2:45 pm

dolcevita22 napisał/a:
ze sala jest popularna, ale opinii "na czasie' brak.


Generalnie zapewne wynika to z faktu, że nie wszystkie pary młode rejestrują sie na Forum :)

Weira - Pią Lis 27, 2009 12:53 pm

Oglądałam salę tylko z zewnątrz, ponieważ zauroczyły mnie zdjęcia na stronie... no piękno po prostu piękno, ale jak pojechałam to nawet nie chciałam wchodzić tym bardziej, że nie było właścicieli.
randomgirl - Sob Lut 06, 2010 10:16 pm

No właśnie nasze wesele tam będzie - umowa już od roku podpisana.
Byliśmy, widzieliśmy i również jesteśmy zauroczeni.
Szkoda, że tak niewiele opinii tutaj nt tej sali. Proszę o więcej info i opisy jeśli ktoś przed nami by się tam bawił:)
W każdym razie jak tylko będę po to załączę pełny opis.
Teraz tylko mogę powiedzieć, że są dwa piętra, na górze stoły, na dole parkiet, jest piękny ogród na zewnątrz i prywatny parking.
Płacimy 185 zł od osoby.
Liczba osób - 80-120. U nas będzie 80.

Amira - Wto Maj 18, 2010 2:03 pm

randomgirl napisał/a:

Byliśmy, widzieliśmy i również jesteśmy zauroczeni.
Szkoda, że tak niewiele opinii tutaj nt tej sali. Proszę o więcej info i opisy jeśli ktoś przed nami by się tam bawił:)
W każdym razie jak tylko będę po to załączę pełny opis.


Czekamy na relacje "po" :smile: kolezanka bardzo mi zachwalala ta sale, ciekawa jestem innych opinii :mrgreen:

niootka - Sob Cze 19, 2010 1:37 pm

Witam
Czytałam trochę opinie o tej sali i pragnę zdać aktualną opinię o niej z perspektywy gościa weselnego. Może komuś pomoże to przy wyborze sali.
Od początku: Po wejściu sala wydała się bardzo ładna. Ładny ogródek, taras także ok. Po wejściu po schodach ukazały sie stoły, które były niezbyt trafnie ustawione. Goście siedzący z brzegu przy schodach nie mieli szansy zobaczyć pary młodej. Wesele było na jakieś 80 os i był straszny ścisk.
Pierwszy posiłek był do kitu. zupa była podawana w wazach, których rozstawiono zbyt mało i tak jedni kończyli już jeść, a drudzy jeszcze nie zaczęli. Tutaj obsługa jeszcze jakoś funkcjonowała, w miarę szybko pozbierali brudne talerze. Z drugim posiłkiem było już gorzej. Oprócz tego że tac było zbyt mało to gdy kończyły się ziemniaki czy mięsa z półmiska nikt nie zainteresował się niepotrzebnymi naczyniami i nie było co z nimi zrobic nawet, często trzymane w rękach. Brudne naczynia na stole stały non stop. Mój osobisty rekord to strogonow, który stał nie wyniesiony jakieś półtorej godziny :lol: Jeśli chodzi o jedzenie w smaku było spoko, zarówno zakąski jak i ciepłe posiłki. Jeśli chodzi o kawę czy herbatę to gdy się o nią poprosiło to kelner patrzył na nas tak jak byśmy my kazali zrobić kaczkę ze śliwką. I czekało się na nie niekiedy dosyć długo. Dla mnie po prostu niedopuszczalne jet aby się prosić o takie rzeczy jak wyniesienie brudnego talerza, czy herbatę. To obsługa powinna wychodzić z takimi rzeczami.
Klimatyzacja: na górze spoko, była akurat, na dole natomiast chyba w ogóle jej nie było. Jak tylko na parkiet weszło więcej osób nie było czym oddychać.
Jeśli chodzi w ogóle o pomysł z piętrową restauracją to ja uważam że całkowicie nietrafiony. Zespół grający na dole kompletnie nie ma kontaktu z gośćmi. Nie ma nagłośnienie na górze tak więc słychać tylko że zespół coś do nas z dołu mówi, ale co?
Generalnie dla mnie było tam kiepsko z organizacją tego wszystkiego, ale o dziwo bawiłam się dobrze, zapewne ze względu na dobre towarzystwo,
Pozdrawiam

Owca - Pon Wrz 20, 2010 10:52 am

Witam,
mogę zdać relację jako Panna Młoda.
Wszystkie uwagi, jakie wyszczególniła na forum moja poprzedniczka są prawdziwe. Podczas ustalania menu, na trzy tygodnie przed datą wesela, wydrukowałam sobie post z "uwagami" i przekazałam go do wiadomości Pana Marcina. W odpowiedzi usłyszałam, że jest to nieprawda, on sam dogląda prawidłowego przebiegu wesela. Moja uwaga została zignorowana. Więc na początek przejdę do obiadu.

OBIAD:
My jako para młoda mieliśmy osobne dania z uwagi, że oboje jesteśmy wegetarianami, dla gości były dwa rodzaje mięs i pstrąg, do którego wybraliśmy zapiekane ziemniaki. Potrawy zostały podane w następującej kolejności: Wjechały ziemniaki, potem długo, długo nic... wjeżdża pstrąg, długo, długo znów nic i dewolaj, niedostosowany do liczby gości (jedna z moich koleżanek dzieliła się nim z chłopakiem!), trzeciego mięsa w ogóle nie zauważyłam(??) i na koniec, kiedy już goście podzielili się dewolajem i zjedli samego pstrąga na stołach pojawiły się pieczone ziemniaki...
Zespół jaki grał na naszym weselu został przez "kelnerów" zapomniany. Uważam to za skandal, skoro płacę za ich miejsca tak samo jak za miejsca gości weselnych.

TOALETY:
Kiepskie... Mój błąd, podczas oglądanie sali obejrzałam tylko "koedukacyjną" na piętrze. Nie zajrzałam na te na dole.
Pierwsze wrażenie: przypomniały mi się toalety w LO, kosze na śmieci są maleńkie i po kilku godzinach były już przepełnione papierowymi ręcznikami.

I kilka PLUSÓW:
Polecam wybór tortu weselnego przez salę. Sama za tortami nie przepadam, ale ten był naprawdę smaczny.
Jedzenie mimo kwestii podania bardzo smaczne (wiem z relacji gości, bo ja i tak jadłam inne posiłki:)).
Przepiękna dekoracja stolików z cistami i owocami.
Ponad to my mieliśmy stolik z kolorowymi alkoholami (bez barmana, zamiast niego przygotowaliśmy wydrukowane i laminowane karty ze sposobem przygotowania drinków - sprawdziło się, polecam:)), który był również świetnie przygotowany.
Efektywnie oświetlona sala.

OGÓLNIE:
Cóż... Gdyby nie te wszystkie uwagi jakie mam do sali, mogłabym ją z całego serca polecić.
Mimo to, gościom bardzo się podobało ale to mogę zawdzięczać zespołowi (Affix z Łodzi), który niesamowicie rozbujał towarzystwo.

Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pytania, chętnie odpowiem.

izek81 - Pon Paź 03, 2011 10:11 pm
Temat postu: wrażenia po weselu
Pozdrawiam serdecznie,
jestem już miesiąc po weselu, które odbyło się w willi Madame Synowieckiej (to Madame dość trudno mi przechodzi przez gardło) i z perspektywy panny młodej chciałabym rzucić światło na kilka "niedociągnięć", jakich dopuściła sie główna organizatorka imprezy:
1. sala weselna została przygotowana zbyt późno (godzina 12 w dzień wesela) i jako gospodarze imprezy pozbawieni zostaliśmy realnej możliwości sprawdzenia, czy ustawienie stołów i ich dekoracja odpowiada naszym oczekiwaniom, a niestety nie mogę powiedzieć, żeby zachwycało nas to, co zastaliśmy;
2. sala nie została w najmniejszym nawet stopniu przystrojona, miejsce dla państwa młodych nie zostało udekorowane,
przy czym dopiero w rozmowie telefonicznej, którą przeprowadziłam kilka dni po weselu z panią Synowiecką dowiedziałam się, że to młodzi mieli się zająć dekoracją tego miejsca!!Nie dość, że nie zostaliśmy o tym wcześniej poinformowani, to jeszcze ciężko nam było wyobrazić sobie, kiedy nasza rodzina miałaby zająć się ową dekoracją, skoro de facto przeznaczone na to zostały cztery godziny przed uroczystością zaślubin;
3. prośba mojego męża, by dostarczone przez nas wina były postawione dla gości zainteresowanych ich degustacją przy stoliku wiejskim została kompletnie zignorowana przez kelnerów, butelki wina powędrowały na stół, w efekcie czego goście pijący jedynie ten alkohol szybko wyczerpali swoje zapasy, zaś pozostałe butelki stały nietknięte na innych stołach do końca imprezy. Dla nas wiązało się to z koniecznością zakupu dodatkowych butelek wina, co stanowiło nieprzewidziany i dość znaczny wydatek;

4. obsługa sali była absolutnie nieprofesjonalna – gorące dania serwowane były na chłodno i w sposób niezwykle nieskoordynowany: zanim goście dostali mięsa, postawione przed nimi półmiski z ziemniakami zdążyły już do reszty wystygnąć.
Poza tym byliśmy z mężem niezmiernie zdumieni faktem, iż państwo młodzi oraz ich rodzice obsługiwani byli na końcu – dla nas to niezwykle skandaliczne uchybienie załogi. Co więcej, kelnerzy nie reagowali w adekwatny sposób na potrzeby gości, dla przykładu podam, że na jednym ze stołów zabrakło wódki co wprawiło gości w konsternację, podczas gdy kilka paczek tego alkoholu stało nietkniętych i przeznaczonych do dystrybucji na stoły weselne;
5. stoły nie zostały przystrojone tak, jak było to nam prezentowane przy okazji oglądania sali;p. Synowiecka pokazywała nam wtedy dekoracje w kolorze złotym, czerwonym i lila do wyboru, podczas gdy jedyną dekoracją, jaką zauważyliśmy na stołach były świeczki smętnie tkwiące w paskudnych świecznikach udekorowanych chusteczką, przy czym kelnerzy nawet nie raczyli ich zapalić. Cóż, śmialiśmy się, że dzięki tej oszczędności owa wątpliwa dekoracja będzie miała szansę zaistnieć na kolejnej imprezie organizowanej w willi;
6. jedzenie miało być przygotowywane w całości na miejscu, o czym p. Synowiecka gorąco zapewniała moich rodziców, podczas gdy ewidentnie skorzystała z cateringu, z kuchni nie dochodziły żadne zapachy, jedzenie wjeżdżało na stół chłodne, jak się wyraziła właścicielka - "Kucharz nawalił", o czym nie raczyła nas uprzednio poinformować (później dopiero skojarzyliśmy, że kucharz miał działać od czwartku, ona sama prosiła, by wódkę przywieźć koniecznie w środę, a sala była gotowa do wglądu po 12 w dzień wesela - ergo zrobiła wszystko, byśmy nie zorientowali się przedwcześnie, że kucharza nie ma, a jedzenie zostanie dostarczone z zewnątrz);
7. poszczególne dania zostały porozstawiane na stołach w sposób chaotyczny i nierównomierny, goście z zazdrością spoglądali na przekąski, które zostały podane na sąsiednim stole, do nich zaś nie dotarły, co więcej nie byliśmy w stanie skonfrontować zaserwowanego jedzenia z tym, co było przez nas wybrane z menu - główne potrawy nie prezentowały się zbyt dobrze, nie zachęcały do kosztowania, a wiele spośród zakąsek, które w dużej liczbie dostaliśmy do domu, w ogóle nie znalazło się na stołach. Goście, którzy schodzili na dół tańczyć nie mogli liczyć na to, że dostana danie, które w międzyczasie ich ominęło. Kelnerzy guzdrali się tak, że przykro było na nich patrzeć - wydawało nam się, że to jacyś praktykanci, którym Synowiecka płaci grosze. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby tak faktycznie było.
Gigantycznym minusem jest też w mojej ocenie to, że pani Synowiecka życzy sobie zapłaty z góry w kilku transzach. Człowiek płaci nie wiedząc właściwie za co, licząc na to, że zapewnienia właścicielki willi zostaną zrealizowane. Oczywiście zarówno mój telefon jak i później dostarczone pismo z uwagami zostały kompletnie zignorowane. Pani Synowiecka zupełnie nie przejęła sie tym, że swoją pazernością i niefrasobliwością popsuła nasze wesele, nie jest bowiem miło wysłuchiwać tych wszystkich uwag od szeregu gości.
Dlatego z całą mocą chcę powiedzieć, że dobrą zabawę zawdzięczamy zespołowi (Super Voice z Łodzi), ślicznej pogodzie, super towarzystwu i w mniejszym zakresie temu, że willa przy Woskowej faktycznie ładnie się prezentuje. To też nas do niej przekonało.
Niemniej jednak apeluję do przyszłych nowożeńców, żeby nie dali się zwieść tym pozorom!!!
Jeśli zależy Wam na dobrej zabawie, w ramach której smaczny poczęstunek jest dość ważnym i nieodzownym elementem, NIE DECYDUJCIE SIĘ NA MADAME SYNOWIECKĄ.
Na sam koniec powiem, że choć stół z owocami i ciastami wyglądał pięknie, nic z tych produktów nie było uzupełnione po zjedzeniu przez gości, a jaki to problem kupić pięć arbuzów więcej (były arbuzy ananasy i cytrusy).
Stół chłopski, u nas za 1500 (!!!) zł przedstawiał się smętnie. Miały być wyroby domowej roboty, a zaserwowano nam kaszanki, kiełbasy i kabanosy z pobliskiego supermarketu, jedynie szynka była smaczna. Nie było świeżego pieczywa ani smalcu, jeśli chodzi o ogórki to może z 5 szczęśliwców ich spróbowało. Nic nie wyglądało tak, jak prezentuje to na swej stronie właścicielka. Według naszych szacunków wydano na to maksymalnie ok. 500 zł, a zatem już tysiączek w kieszeni nieprawdaż?
Biorąc pod uwagę cenę : 195 zł od talerzyka i opłatę za każdą ponadprogramową godzinę zabawy ( w umowie jest 9 godzin) - 700 zł, teraz już podobno 900, liczyliśmy na znacznie znacznie więcej. Przeliczyliśmy się...
Wszystkim narzeczonym życzę dokonywania lepszych wyborów :wink:

Michasia - Wto Paź 04, 2011 10:19 am

O kurcze jestem w szoku brakiem profesjonalizmu. Faktycznie Was najważniejszy dzień w życiu nie był do końca taki jaki sobie wymarzyliście i za jaki zapłaciliście!!!

Macie zamiar tak to zostawić???

Co do płacenie, to my też płaciliśmy przed weselem, a nie jest to standardem?

izek81 - Wto Paź 04, 2011 7:33 pm

hej Michasia,
nie,nie zamierzamy. Nasza znajomość z panią Synowiecka siłą rzeczy troszkę potrwa, na razie próbujemy załatwić sprawę polubownie i od niej zależy, jaki będzie dalszy ciąg tej historii. Co do płacenia z góry to nie orientuję się, jakie są łódzkie standardy, dla mnie w ogóle umowa została skonstruowana tak, ze nie gwarantowała nam jakichkolwiek uprawnień, a przewidywała jedynie obowiązki. Żałuję, że nie byłam obecna przy jej podpisywaniu, ale to i tak nie ma większego znaczenia, bo jedyną stroną, która się nie wywiązała z kontraktu, jest pani Synowiecka.
Od znajomego słyszałam, że on ostatnią część zapłaty uiścił po poprawinach, a imprezę miał w Agacie i ogólnie bardzo tę salę chwalił. I to według mnie w porządku, po przy takich niedociągnięciach jak u nas można było część zapłaty potrącić, ewentualnie nie płacic za nadprogramowe godziny zabawy. A teraz nie pozostaje nic innego jak upominać się o swoje.
O tempora, o mores!!! :smile:
ps. Jeśli wesele jeszcze przed Wami i będzie się odbywało właśnie tam, radzę mieć oczy dookoła głowy i wszystkiego osobiście doglądać.
Pozdrowionka.

agulka1989 - Wto Paź 04, 2011 7:36 pm

Michasia napisał/a:
my też płaciliśmy przed weselem, a nie jest to standardem?

Nie jest to standard, ale jest wiele sal, które mają właśnie tak skonstruowane umowy.
My płaciliśmy część tydzień przed weselem a drugą część na poprawinach.

Malena - Sro Paź 05, 2011 12:16 pm

izek81, sporo sal ma tak umowę, że płaci się przed weselem całość, choć nie wszystkie.
Ale to nie powinno mieć znaczenia. My zapłacilismy przed i wszystko było na medal. Przykro mi, że takie sytuacje miały u as miejsce, jak za taką cenę jeszcze do tego to skandal, zycze powodzenia w załatwianiu tej sprawy.

szaraczarownica - Sro Paź 05, 2011 6:40 pm

Rozumiem pretensje i żal do właścicielki sali, współczuję zepsutego wesela, ale jedno nie mieści mi się w głowie:

izek81 napisał/a:
butelki wina powędrowały na stół, w efekcie czego goście pijący jedynie ten alkohol szybko wyczerpali swoje zapasy, zaś pozostałe butelki stały nietknięte na innych stołach do końca imprezy. Dla nas wiązało się to z koniecznością zakupu dodatkowych butelek wina, co stanowiło nieprzewidziany i dość znaczny wydatek;


A to nie można było przestawić butelek ze stołów "niepijących" na "pijące"?

izek81 - Sro Paź 05, 2011 10:58 pm

Cóż,generalnie można było, ale na myśl, ze mam krążyć w ciasnocie pomiędzy ławami i dopytywać, czy goście reflektują na wino, bo jeśli nie to inni są zainteresowani, czułam lekki ścisk w gardle. Wyglądałoby to żenująco zwłaszcza, że sporo kasy poszło na wikt i niczego nie powinno wobec tego zabraknąć. :kwasny:
Dzięki przy tym wielkie za wyrazy współczucia, choć ogólnie rzecz biorąc bawiłam sie nieźle, może dlatego, że najważniejsze dla mnie było dobre towarzystwo i porządna muza, co nie zmienia faktu, że organizacja wesela pozostawiała wiele do życzenia.
Malena, też ogólnie nie mam nic przeciwko płaceniu z góry, ale nasza przygoda nauczyła mnie, że lepiej zostawić sobie te furtkę bezpieczeństwa:P

Katja12 - Wto Lip 30, 2013 5:15 pm
Temat postu: Wesele w rezydencji Madame
W zeszły weekend mieliśmy przepiękne wesele u Pni Synowieckiej

Na nasze specjalne życzenie schody zostały obsypane płatkami róż, a stoły dodatkowo przystrojone. Dlatego też trochę dziwię się opinii Pani Izek81, z tego co wiem to Pani synowiecka salę przystraja standardowo, bo wynajęcie kogoś do wystroju to koszt min 1500zł, więc trudno żeby włściciel specjalnie przystrajał salę za Free, ale może gdzieś indziej jest to norma.

Wracając do tematu, jedzenie było przepyszne, naprawdę na uznanie zasługuje szczególnie Włoska zupa na Pomidorach oraz Pstrąg Po Karelsku. Kolejnym mocnym punktem jest ciasto, powiem szczerze że nigdy nie jadłam tak pysznego tortu oraz ciasta orzechowego.

Dla mnie i chyba dla moich gości których było 115 wesele było przepiękne, wiem bo dwie osoby od strony męża mają wesele w przyszłym roku i już zarezerwowały termin u Pani Synowieckiej.

Ogród wyglądał przepięknie, oświetlenie domu po prosu Bajka!!!.

Na koniec jeszcze chciałam dodać coś na temat Stołu wiejskiego i tej opłaty 1500, nie są totak duże pieniądze, niestety Polak to taki dziwny człowiek który na wszystkim chciałby oszczędzić a później tylko jątrzy że jest mu źle. Najlepiej żeby było wszystko za darmo.

Gorąco polecam Rezydencję każdemu kto chce sprobować potraw z górnej pólki. Każdemu kto chce poczuć prawdziwą domową atmosferę.

Pozdrawiam

izek81 - Sob Sie 03, 2013 12:40 pm

Cóż,być może Pani Synowiecka wzięła sobie do serca nasze uwagi i dzięki temu zyskali inni. Pani Katju12, nie ma się czemu dziwić, nasze wesele odbyło się dwa lata temu i organizacja pozostawiała wieeele do życzenia, najwyraźniej organizatorka uczy się na błędach, zwłaszcza tych kardynalnych.
Nie polecam, ale i nie zniechęcam, bo faktycznie zmiany mogły pójść w lepszym kierunku.Na marginesie- od Pani S. usłyszeliśmy,że sala jest na 80,max 90osób, więc jeśli zmieściło się tam 115 - gratuluję.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group