Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

Sale weselne - "PRZĄŚNICZKA"

joanna_25 - Sro Lut 02, 2005 12:30 pm
Temat postu: "PRZĄŚNICZKA"
czesc wszystkim:)czy ktos z Was slyszal cos o tej sali lub tam byl?podoba mi sie ze noclegi tam sa tanie.80zl pokoj dwuosobowy dla gosci weselnych a moze spac wiecej w pokoju.No ale wyglada nie bardzo:(No i 130 zl od talerzyka.hm...jak na taka brzydka sale to duzo,jedzenie tez nic szczegolnego,no i nie wliczone sa ciasta,torty i napoje.
Mam powazny problem ze zdecydowaniem sie na jakaś sale:(
Slub mam w 22 pazdziernika 2005 wiec juz te lepsze sa zajete.
Poradzcie cos.pliz!:)szukam juz 2 tydzien i nie wiem.moj facet upiera sie przy tej Przasniczce.
A wiecie moze w ktorych restauracjach mozna niedlugo przed weselem zmienic liczbe gosci?Bo nie wiem ile z tych zaproszonych przyjdzie i nie chce placic za puste miejsca.
p.s.wesele bedzie na 60-70 osob.

Kati - Sro Lut 02, 2005 1:45 pm

Czy to jest ta sala w Arturówku?
Prząśniczka

Bo jeśli to ta sala - to wg mnie wcale nie jest brzydka no i masz Arturówek dookoła - piękny plener :wink:

opium - Sro Lut 02, 2005 1:48 pm

Ja Ci mogę poradzić - WSZYSTKO TYLKO NIE PRZ??NICZKA!!!
Tam pachnie przeszłością (żeby już nie używać źle kojarzących się słów).

Jak dla mnie to jest tragedia pod kątem wesela.

Poza tym nie wiem czy widziałaś aktualne ceny:
NOCLEGI (1 doba)
pok.1-osob. 90 zł
pok. 2-osob. 100 zł
apartament 200 zł

no i te pokoje...

Kati - Sro Lut 02, 2005 1:50 pm

A byłaś tam?? Bo mnie się zdaje, że troszkę się pozmieniało. tylko z zewnątrz budynek nadal nie jest zbyt na czasie 8)
joanna_25 - Sro Lut 02, 2005 3:09 pm

tak to jest ta sala w Arturowku.To fakt,troszke PRL-owska:)
bylam tam w srodku.Noclegi sa na 100% za 80 zl,dla gosci weselnych bo normalnie jest drozej.
Nikt tam nie mial wesela?:(hm...bo sala niezbyt mi sie podobala no ale to nie jest chyba najwazniejsze.Jak bedzie przystrojona i na stole dobre jedzenie to moze nie bedzie tak strasznie:).Zreszta sama nie wiem...Mozecie mi polecic jakas fajna sale?Poza Boryna,Fantazja ,bo tam zajety jest moj termin.I koniecznie potrzebuje sale z noclegami bo prawie wszyscy moi goscie spoza Łodzi będą.
czekam jeszcze na jakies opinie o przasniczce.
dzieki za pomoc:)

kryszka - Sro Lut 02, 2005 3:18 pm

Sali nie widziałam, ale chyba do najpiękniejszych nie należy. A cena na taką salę wydaje mi się za wysoka, do tego to niepełne menu. :?

Przeczytaj w tym wątku o "Florze" http://www.forum.wesele-l...ighlight=#14394 - nie dość że sala i otoczenie bardzo ładne, to jeszcze na miejscu jest hotel. :)


Przeczytaj uważnie nasze posty o salach w Łodzi i po prostu podzwoń czy mają wolny termin. Pamiętaj że na większych salach mogą nie chcieć organizować wesela "tylko" na 60 osób.

PIT - Czw Lut 03, 2005 8:15 pm

1. Powiem tak akurat sama sala jest niezła (duża, wysoka, wyjście na taras, antresola i te schody ech ... <nie mylić za schodami w Odyseji :( >, chyba jest tam parkiet
2. Budynek otoczony jest lasem (to na plus) nad zalewem (plus bo np. :hm: romantycznie ? minus komary, ogrodzony - duży parking
3. Pokoje, w tym tzw. apartament - ja pas
4. Trzeba wyważyć czego się oczekuje: sala niezła do zabawy a goście o 4, 5 rano i tak, przepraszam za wyrażenie, padną na pysk (czego im i Wam życzę)

i jeszcze dwa acha:

1) mają dużą bazę noclegową w przystępnej cenie, więc jeżeli będziecie mieli dużo gości przyjezdnych to jest to jakaś opcja

2) na koniec historyjka, której byłem świadkiem: Oglądamy salę (później już wiedziałem dlaczego od sali a nie od apartamentu rozpoczęliśmy) :roll: oglądamy salę a tam właśnie zakończyła się jakaś służbowa kolacja, goście wychodzą (właściwe wchodzą dostojnie po opisywanych powyżej schodach na antresolę) a Panie z obsługi w tym czasie myk myk myk wędlinkę, którą goście pozostawili na swoich talerzach, paluszkami (sic!) na spodeczek i do kuchni cichaczem wynoszą - cóż nic się nie marnuje, będzie na śniadanko

to tyle

joanna_25 - Sob Lut 12, 2005 10:16 pm

Wlasnie te tanie noclegi to najwiekszy plus tej sali.Najbardziej martwi mnie to ze zupelnie nie slyszalam zeby znajomi,lub nawet znajomi znajomych mieli tam wesele.Nie ma sie kogo poradzic.Czy jedzenie dobre?czy duzo?Kierownik Przasniczki tak szybko mowil o tym jedzeniu ze pamietam tylko to:nie ma wliczonych tortow,ciast,napoji no i oczywiscie alkoholu.Nie dal zadnego menu .
PIT z wygladu ta sala jest wlasnie niezbyt ladna.I w zasadzie nie wiadomo jak ja przystroic.Zeby przyczepic balony do sufitu to musialabym woz strazacki wynajac :) nie ma mowy o jakim dyskotekowym oswietleniu .No a przy takich zwyklych zarowkach to juz nie ta atmosfera :(


KRYSZKA a co do tej Flory.Bylam tam.Ale ta sala wydaje mi sie baaardzo mala.Myslisz ze 60 osob zmiesci sie tam i beda mieli miejsce do tanczenia?
no i nie wiadomo jak z noclegami w tej Florze.Pytalismy czy w pokoju 2-osobowym moze spac wiecej osob a pani sie wykrecila od odpowiedzi.

Mam dylemat.Jak ktos widzial przasniczke i flore to niech mi poradzi.Na wesele na 60 osob jaka sale wynajac?Lepiej zeby bylo troche ciasno czy lepiej zeby bylo za luzno?haha!glupi dylemat no ale nie potrafie sie zdecydowac :D
pozdrawiam wszystkich!

kryszka - Nie Lut 13, 2005 12:55 am

Joanno, nie widziałam "Prząśniczki", więc nie mam porównania. Ale we "Florze" sala będzie wystarczająca tylko na stoły, na tańce na pewno nie. Tańce wtedy muszą być albo obok albo na pięterku. A to nie jest fajne rozwiązanie. Lepiej jak jest wszystko razem. A o noclegach nic nie wiem.
Z punktu widzenia właściciela też bym nie chciała żeby w pokoju spało wiecej osób, więc nie dziw się właścicielce.


Co do wyboru - lepiej żeby było za luźno niż za ciasno.

pipi - Pon Lut 14, 2005 10:07 am

Prząsniczkę tez odwiedziłam osobiście: sala jest ogromna, gdyby jej zrobić remont byłaby świetna, ale nie zrobili jej remontu i ma wygląd komunistycznej stołówki, rozmowa z obsługą też przebiegła w trybie komunistycznym podano cenę ale ciężko było wyciągnąć co ta cena faktycznie obejmuje.
Ogólnie moje wrażenie:
- drogo w tej samej cenie można znaleźć coś atrakcyjniejszego
- trzeba dużo zainwestować w dekoracje
- dużo niewiadomych, bo wiele pytań zostało bez odpowiedzi. :hm:

joanna_25 - Pon Lut 14, 2005 10:22 am

No wiec mam wesele jednak w Przasniczce.Stwierdzilam ze bez sensu zebym wozila moich gosci po calym miescie.Tam gdzie jest wesele beda mieli nocleg i bedzie ok.Trudno,moj blad.Za pozno zaczelam szukac sali no i zajete sa najfajniejsze z noclegami:(
Pociesza mnie to ze nie musze placic za jedzenie dla orkiestry,no i ze noclegi sa tanie.Nawet ochroniarz jest zapewniony.A okolica ladna.
Musze tylko obmyslic jak przystroic ta sale.
Bede Was informowac na bierzaco co i jak.Moze nie bedzie tak zle...

PIT - Pon Lut 14, 2005 10:23 am

Wczoraj kolejny raz oglądałem "Wniebowzięci" i nagle olśnienie ten pokój w filmie to ... właśnie pokój w "Prząśniczce" - ten sam sznyt klasycznej elegancji :D

Nadal podtrzymuję, że sala balowa daje dużo możliwości - zgadzam się z pipi, że remont sali mógłby korzystnie wpłynąć :hm: na atmosferę zabawy

joanna_25 - Pon Lut 14, 2005 10:50 am

PIT masz racje,haha!Uwielbiam te filmy.Hm...zreszta PRL jest znowu w modzie.Jest oldschoolowy!haha!

dobra... ja sie tylko probuje pocieszyc...

joa - Pon Lut 14, 2005 11:11 am

Joanna, a Mazowiecki niedobry? Nie wiem tylko jak tam z miejscem na 60 osob.
joanna_25 - Pon Lut 14, 2005 12:25 pm

JOA a ile kosztuja noclegi w Mazowieckim?Bo potrzebuje ok.30 miejsc noclegowych.
opium - Pon Lut 14, 2005 12:31 pm

joanna_25 napisał/a:
JOA a ile kosztuja noclegi w Mazowieckim?Bo potrzebuje ok.30 miejsc noclegowych.


Tu możesz sobie sprawdzić : Hotel Mazowiecki Łódź - ceny

joanna_25 - Pon Lut 14, 2005 12:43 pm

dzięki!
sprawdziłam sobie.pokój 2-osobowy kosztyje 220 zł!!!Jak dobrze policzylam to by mnie same noclegi wyniosly ponad 3000 zł!!dla mnie to za drogo :(

PIT - Pon Lut 14, 2005 1:07 pm

joanna_25 napisał/a:
dzięki!
sprawdziłam sobie.pokój 2-osobowy kosztyje 220 zł!!!Jak dobrze policzylam to by mnie same noclegi wyniosly ponad 3000 zł!!dla mnie to za drogo :(


Myslę, że warto porozmawiać o cenach - standardowo dla gości weselnych są znaczne zniżki

joa - Pon Lut 14, 2005 3:42 pm

220? Zadzwon tam lepiej, ja dopiero tam umieszczlam kogos z firmy i pokoj 1 osobowy kosztowal 125 PLN, a 2 osob, 175 PLN.
Mysle, ze przy takim hurcie to pojdą ci na reke.
Ale musi Ci sie tam podobać, bo inaczej nie ma sensu :)

just_Kate - Pon Lut 14, 2005 3:58 pm

Dziewczyny, te ceny na stronie to są oficjalne, w przypadku, gdy organizuje się u nich wesele (tak jak wszędzie) ceny są zupełnie inne. Ja orientowałam się w cenach w Mazowieckim i - dokładnie nie pamiętam - ale to wychodziło chyba ok. 120 zł/osobę. Poza tym tam można się o wszystko targować. :wink: :lol:
PIT - Pon Lut 14, 2005 4:15 pm

just_Kate napisał/a:
Poza tym tam można się o wszystko targować. :wink: :lol:


Tak jest dziewczyny targowac się :D

gosc - Wto Lip 18, 2006 4:03 pm
Temat postu: restauracja Prząśniczka w Łagiewnikach
Witam!!
Planujemy z narzeczonym ślub kościelny i wesele na wrzesień 2007. Pierwotny termin (23 czerwca 2007) nam przepadł ze względu na brak porozumienia co do kwestii finansowych. Po wszelkich uzgodnieniach z rodzinami i w banku udało się - ślub będzie!!! Tylko teraz problem sali. Od znajomej słyszałam, że ciekawą salą jest Prząśniczka przy ul. Studenckiej 20/24. Czy ktoś zna tą salę i może coś doradzić?? Jedziemy tam w sobotę. Wstępny termin mamy zarezerwowany.
Powiem jeszcze tylko, że chcieliśmy zrobić wesele w lokalu typu Soplicowo (brak już miejsc) lub restauracja Braci Zielińskich na ul. Rogowskiej.
Pomocy!!!

szczako - Wto Lip 18, 2006 4:55 pm

ponieważ wątek na temat Prząśniczki już istniał, tematy zostały połączone. zapraszam do zapoznania się z powyższymi wypowiedziami.

a przy okazji, chętnie dowiemy się czegoś więcej, więc zapraszamy do Powitań.

podrozniczka - Nie Lis 19, 2006 12:10 am
Temat postu: Przasniczka
WItam
Czy wiecie cos o Przasniczce bo prawdopodobnie tam bede miala wesele?

Podrozniczka

Alma_ - Nie Lis 19, 2006 10:03 am

Polecam wyszukiwarkę ;)
Połączyłam temat z już istniejącym, poczytaj posty powyżej.

podrozniczka - Nie Lis 19, 2006 9:39 pm

Dzieki za stare posty. Nie wiem czy ktos moze slyszal czy cos sie tam zmienilo bo wszystkie informacje sa mniej wiecej z pierwszej polowy zeszlego roku. Moze ktos tam byl w tym roku. Moi rodzice zaciagneli tam informacji i podobno trzeba doplacic za slodycze???czy to normalne?
Amy - Pon Sty 29, 2007 1:51 pm

podrozniczka napisał/a:
Dzieki za stare posty. Nie wiem czy ktos moze slyszal czy cos sie tam zmienilo bo wszystkie informacje sa mniej wiecej z pierwszej polowy zeszlego roku. Moze ktos tam byl w tym roku. Moi rodzice zaciagneli tam informacji i podobno trzeba doplacic za slodycze???czy to normalne?


od 01.01.2006 jest nowy właściciel który inwestuje, na początek wymienił całą kuchnię, poza tym odświeża obszar przed budynkiem (kostka), wykładziny, krzesła

przyozdobiona sala wygląda super - a dekoracje są w cenie, chociaż ja bym troche jeszcze je poprawiła

130 zł za gastro, balony i wynajem sali to chyba nie jest wygórowana kwota, a to ze ciasta i tort nie jest w cenie to raczej standard, bo każdy może mieć ulubioną cukiernię, ja np zdecydowałam się na braci MI?.

a jest blisko Łagiewnik gdzie mam ślub oraz jest tam prawdziwy parkiet i to zadecydowało ostatecznie o wyborze.

sauvignon_blanc - Nie Mar 11, 2007 12:39 am

Jako że zaczęliśmy szukać sali na nasze wesele w 2008 roku, odwiedziliśmy to miejsce.
Hmmm, powiem tak, warto było, bo już napewno wiem czego nie chcę. Nie podobał mi się wygląd sali, te schody, które wyrastają ze środka-po prostu nie mój klimat.
Natomiast ogromnym plusem dla tych co się zdecydują jest pani, która teraz się zajmuje organizacją wesel. Jest przemiła, wszystko opowiada. Menu wygląda całkiem ciekawie-oczywiście nie ma problemu z modyfikacjami.

kasunia - Sob Kwi 14, 2007 1:56 am

a ja wlaśnie na Prząśnieczkę się zdecydowałam - właśnie schody oraz duże okna bardzo mi sie podobały no i potrzebowaliśmy dużo noclegów w jednym miejscu. Widziałam udekorowaną salę i wygląda fajnie o no i ma prawdziwy parkiet do tańczenia. Poza tym okolica jest super - nie środek miasta albo przy jakiejś trasie.
Pani rzeczywiście przemiła

Amy - Wto Lip 03, 2007 2:59 pm
Temat postu: Prząśniczka, spotkanie z panią dyrektor ds wesel - I rozczar
WIEM, CHAOTYCZNY TEN OPIS:

Byłam wczoraj na spotkaniu z pania Aleksandrą, v-ce dyrektorem hotelu Prząśniczka, zajmującą się weselami

Pani jest nastawiona na 150 % zysku przy minimum zaangażowania w sprawę, poza tym pani była zmęczona i robiła łaske ze się z nami spotkała



rozdała wszystkim menu - ale prosze nie pisać

to są przykłady, ale kucharz może zrobić wszystko

torty i siasta w cenie i nie można swojego (a nie każdy lubiłby tort smietanowy z łGIEWNICKEJ, ALE SKąD DOKłADNIE TO NIE WIADOMO) i z obcej cukierni to ona sie nie zgodzi - SAMEPID (a my chcielismy od BRACI MI?, a jak firma istnieje od 1898 roku tak zatrucia nie miała)

bedziemy negocjowac MISIA

W koncu uruchomili strone www.hotelprzasniczka.pl , to tyle na razie

Prawdopodobnie takie będzie menu, jednakże będziemy jeszcze o tym rozmawiać.
menu na wesele

Pani zapytała się jakie kolory przewodnie chcemy na sali, bo tak zostanie sala udekorowana (kwiaty itp) jak się okazało dekorowanie sali jest płatne dodatkowo - ok. 500 zł, a m mysleliśmy zeby kupic balony, tata dostarczy mi butle ze sprzężonym powietrzem, ale Pani ze względów bezpieczeństwa nam nie pozwoli, bo jak my na kolumnach zrobimy dekoraje, a ich firma zaprzyjaźniona na takie długie kije z haczykami do dekorowania wysoko.

gosc - Wto Lip 03, 2007 7:40 pm

ja też myślaŁam o weselu w Prząśniczce ale to jest spora sala i moje 50-osobowe wesele wyglądaŁoby na niej strasznie mizernie. Koleżanka, która miaŁa tam wesele bardzo zachwalaŁa tą salę, jedzenie, kierownika
Amy - Sro Lip 04, 2007 9:19 am

Sajonara6 napisał/a:
ja też myślaŁam o weselu w Prząśniczce ale to jest spora sala i moje 50-osobowe wesele wyglądaŁoby na niej strasznie mizernie. Koleżanka, która miaŁa tam wesele bardzo zachwalaŁa tą salę, jedzenie, kierownika


chyba żartujesz, ja mam 50 0sób, parkiet wcale nie jest taki duży, a sala ma tylko wiatraki w czesci jadalnej, więc jak bedzie gorąco bedzie czym oddychac.

gosc - Sro Lip 04, 2007 9:12 pm

no mnie ta moja koleżanka postraszyŁa, że może być pustawo na sali przy takim maŁym weselu. więc sobie odpuściliśmy i szukaliśmy dalej
Amy - Czw Lip 05, 2007 10:20 am

ona robi takie wrazenie ale fajne w niej jest to ze dobrze wyglada i doa 50-60 osób i dla 100 tylko inaczej ustawia się stoły, ale przezz schoty, kolumny rozdział mniejsza liczba osób tam nie zgnie, a ludzie nie bedą się na sobie gnieść
beacia - Pon Sie 06, 2007 11:10 pm

Miał ktoś z Was wesele w Prząśniczce? Jeśli tak to bardzo bym prosiła o napisanie jak ta sala sie sprawdziła i czy byliście zadowoleni? Bo z tego co widze to bardzo mało ludzi się wogóle wypowiada na temat tej sali. Pozdrawiam i proszę o odpowiedzi.
inka999 - Wto Sie 07, 2007 10:50 am

Ja byłam tam na weselu ale było to z 10 lat temu i to co zawsze wiedziałam po tym weselu to to że nigdy nie zorganizowałabym tam imprezy. Być może od tego czasu zrobili jakis remont i wyglada to inaczej natomiast u mnie niesmak co to tej sali pozostał. Natomiast Artorówek jako miejsce na plenerowe wesele lub inne imprezy pod "gołym niebem" jest super :P
Niusia80 - Sro Sie 08, 2007 3:04 pm

W Prząśniczce byłam 1,5 roku temu na imprezie służbowej. Wiem, żę to nie to samo co wesele, ale nie polecam. Co do jedzenia to nie mogę mieć zastrzeżeń, ale wygląd sali pozostawia baaardzo wiele do życzenia - lata 80-te. Ja nie urządzałabym tam swojego wesela.
Amy - Czw Sie 09, 2007 7:44 pm

Ja już jestem po własnym weselu w prząśniczce, nie żałuję, jedzenie super, a sale można ślicznie przystroić i zmienia sie nie do poznania (my co prawda sami robilismy dekoracje). Polecam chłopski stół, zdjęcia można znaleźć na naszej stronie (adres w stopce). A pracownicy nie pamiętają już dawno takiego wesela.
Polecam. Sprawdzone na własnej skórze. Polecam też swojego DJ'a. Lepszy niż nie jedna orkiestra.

beacia - Sob Sie 18, 2007 5:36 pm

Miał ktoś jeszcze wesele w tej sali? :)
Cytrynka81 - Sob Sie 18, 2007 6:26 pm

Amy,bardzo ladne zdjecia.Slicznie wygladalas i jaki fajny tort mieliscie!
Amy - Nie Sie 19, 2007 2:34 pm

Dzięki, tort od "braci MIś".
sala wydaje się duża, ale na 50 osób okazał sie idealna, nie było duszno, czy gorąco (troszkę na początku), ale przede wszystkim nie było ścisku!!!! dużo miejsca do tańczenia !! !!

beacia - Pon Sie 20, 2007 1:18 pm

A te schody nie przeszkadzały Wam w oglądaniu tego co sie działo na parkiecie?Widać było zespół (chodzi mi głownie o młodych)?
Amy - Sro Sie 22, 2007 2:24 pm

nie zespół tylko dj-a, który był teoretycznie po prawej stronie, tak jak schody, ale kontakt wzrokowy był, poza tym, schody sa z boku nie na środku, no i jesli ktos zrobi weselicho na 90 os to bedzie dodatkowy stół i ludzie przy nim zasłonia i parkiet i cały swiat, ale skad te pytania przeciez to DJ ma widziec parkiet nie panna młoda, poza tym ja mało co siedziałam na swoim miejscu, bo nie po to idzie sie na wesele, chyba ze ty masz na to inny poglad. sorry, ale twoje problemy sa dla mnie nieco wyimaginowane.

[ Dodano: Sro Sie 22, 2007 2:26 pm ]
Niusia80 napisał/a:
W Prząśniczce byłam 1,5 roku temu na imprezie służbowej. Wiem, żę to nie to samo co wesele, ale nie polecam. Co do jedzenia to nie mogę mieć zastrzeżeń, ale wygląd sali pozostawia baaardzo wiele do życzenia - lata 80-te. Ja nie urządzałabym tam swojego wesela.


niusia, ja juz wole przaniczke niz boryne, boryna nie ma ani jednej sali z parkietem, robi 5 wesel na raz i ma tandentny wystrój. a na weselu najwazniesza jest muzyka i jedzenie, reszta nie ma znaczenia

beacia - Sro Sie 22, 2007 2:58 pm

Amy napisał/a:
sorry, ale twoje problemy sa dla mnie nieco wyimaginowane.


Po pierwsze ja nie mam żadnych problemów poprostu zapytałam z ciekawości,bo sama bede miała tam wesele i to mnie zastanawiało..po drugie widze,że do zbyt uprzejmych ludzi nie należysz..

Amy - Czw Sie 23, 2007 11:34 am

beacia napisał/a:
Amy napisał/a:
sorry, ale twoje problemy sa dla mnie nieco wyimaginowane.


Po pierwsze ja nie mam żadnych problemów po prostu zapytałam z ciekawości,bo sama bede miała tam wesele i to mnie zastanawiało..po drugie widzę,że do zbyt uprzejmych ludzi nie należysz..


należę do ludzi wyjątkowo uprzejmych, tylko w życiu takie pytania nie przyszłyby mi do głowy, mnie interesowało tylko czy jedzenie będzie dobre, bo jak kiepskie (+ fatalna muzyka), to po oczepinach ludzie zwieją i to jest realny problem !! !! Może jestem zawodowo skrzywiona, ale ja miałam inne problemy, o które ty się nie zapytałaś, a od których zależy udane przyjęcie weselne, stąd moja reakcja...

beacia - Pią Sie 24, 2007 8:16 pm

Amy napisał/a:
należę do ludzi wyjątkowo uprzejmych, tylko w życiu takie pytania nie przyszłyby mi do głowy, mnie interesowało tylko czy jedzenie będzie dobre, bo jak kiepskie (+ fatalna muzyka), to po oczepinach ludzie zwieją i to jest realny problem !! !! Może jestem zawodowo skrzywiona, ale ja miałam inne problemy, o które ty się nie zapytałaś, a od których zależy udane przyjęcie weselne, stąd moja reakcja...


O jedzenie i tego typu sprawy pytałam się Ciebie niedlugo po Twoim weselu na priv i nawet nie raczyłaś mi odpowiedzieć... więc jeśli to jest ta Twoja wyjątkowa uprzejmość to wybacz...Po za tym dla mnie to normalne,że jeśli ktoś ma mieć wesele w miejscu w którym dana osoba dopiero co miała to pyta się tej osoby o różne szczegóły..wkońcu od tego jest chyba to forum,ale jak widać na złą osobę trafiłam.. :roll:

szaraczarownica - Nie Mar 16, 2008 12:31 pm

Właśnie planuję wesele w Prząśniczce (08.08.2009 - na razie termin delikatnie zaklepany - we wtorek spotykamy się z dyrektorem i ewentualnie wpłacimy zaliczkę). Czy ktoś organizował tam wesele ostatnio?
Od razu zaznaczę, że sala mi się podoba, nawet pomimo zniszczonego parkietu. Schody i to duże okno są po prostu cudowne. Otoczenie oczywiscie super, ale ja jestem do tego przyzwyczajona, bo mieszkam niedaleko :mrgreen:
Znajoma mojego świadka robiła tam wesele i mówi, że było rewelacyjnie, ale wolę zasięgnąć informacji u kilku źródeł :)

Amy - Pon Mar 17, 2008 9:02 am

A jakie masz konkretnie pytania??
pisz odpowiem ci na każde!!

w kwietniu zaczynają remont sali weselnej!!!!

szaraczarownica - Pią Mar 21, 2008 9:46 pm

W zasadzie pytanie mam jedno: Jak się podobało wesele na tej sali?

Nic innego chyba wiedzieć nie muszę, bo jak coś było nie tak, to zapewne "podobało się" bedzie mniejsze :)

Słyszałam o remoncie. Mam nadzieję, że wymienią parkiet. Resztę mogą tylko odświeżyć i może zostać tak jak jest. Ale o szczegóły dopytamy dyrektora we wtorek (mieliśmy się spotkać w ten wtorek, ale nie udało mu się wrócić na czas z Wrocławia ze względu na warunki pogodowe).

Amy - Wto Mar 25, 2008 9:23 pm

szaraczarownica napisał/a:
Jak się podobało wesele na tej sali?
...
Słyszałam o remoncie. Mam nadzieję, że wymienią parkiet.


Do dziś goście wspominają jak się ubawili, ale to nie jest uzaleznione od sali, na pewno zaleta są schody, dzieki którym nawet mniejsza ilość osób nie ginie w sali, ale może sie tam zmiescić tez większa ilość gości, ja miałam świetnego DJ-ja dzięki czemu goscie 90% czasu bawili się na parkieie, pomijając chwile posiłków. Miałam własne owoce, ciasta, tort i bimberek, tzn zrezygnowałam z oferty w tej kwestii Prząśniczki, słodycze brałam od Braci Miś, ciasta były różne i tradycyjne i babeczki i marcepanki, to wszystko co w ofercie tej cukierni, na fajnych paterach.

pamietaj w super weselu najważniejsze sa jedzenie i muzyka wówczas reszty sie nie zauwaza. parkietu pewnie nie wyminia tylko odnowią.

ja miałam obiad na półmiskach, a nie serwowany, zeby goście mogli sobie wybrać, jeśli decydowałabyś się na taki sposób podania obiadu to UPRZYJ SI? zeby zimne przekąski wnieśli po obiedzie, ja tak chciałam ale powiedzieli ze sobie poradza, no i potem nie było mijsca na półmiski wszystkie przynosili na stół młodych a na końcach stołów gości nie dotarło. A półmiski często trafiały na talerze osób które na chwile odeszły. To w zasadzie jedyna rzecz jaką mam do zarzucenia.

to tyle.

PAMIETAJ DOBRA MUZYKA I BEDA WSPOMINAć.

PRACOENICY PRZASNICZKI PO ZAKONCZENIU NASZEGO WESELA POWIEDZIELI ZE TAKIEGO WESELA TO TAM JEZCZE NIE BYłO, WIEC SAMA WIDZISZ!!!!

edit: usunęŁam zbędną część cytatu.
Proszę nie pisać wielkimi literami - sprzeczne z zasadami netykiety jako krzyk.
Sajonara6

szaraczarownica - Wto Mar 25, 2008 10:29 pm

Dzisiaj wpłaciliśmy zaliczkę.

Dyrektor mówi, że planują wymienić całą podłogę w sali tanecznej - teraz nie będzie tylko tego małego kawałka parkietu, lecz będzie położony na całości. Chcą jeszcze wymienić poręcze, położyć coś na schodach (jeszcze chyba sami nie wiedzą co) i wyburzyć jakąś ściankę do pomieszczenia obok tak, że powiększą odrobinę salę. Co z tego wyjdzie - zobaczymy za rok (chyba, że wybierzemy się wcześniej, żeby zobaczyć efekty).

My chcemy mieć posiłki porcjowane. I całość od nich - tzn. ciasta i tort. Jakoś nie chce mi się jeszcze tego załatwiać i cieszę się, że ktoś to zrobi za mnie.

A teraz mi sie marzy zrobienie takiego fajnego podświetlenia lampionami stojącymi na zewnętrznym parapecie :D
Coś napaliłam się na serio po zarezerwowaniu sali. Czyżby wreszcie do mnie dotarło, że wychodzę za mąż? :D

I dziękuję za odpowiedź. Podniosłaś mnie na duchu :)

Kejti - Sro Mar 26, 2008 10:10 am

Opiszę moje wrażenia po wizycie w Prząśniczce. W większości powtórzę to o czym pisałam w moim wątku, ale co tam! ;-)

Przepiękna okolica, właściwie to tzw. „moje śmieci”. Arturówek, Las Łagiewnicki, sweet… Budynek hotelu jednak od razu podjeżdża dobrymi, gierkowskimi latami XD. W środku jeszcze gorzej, dyrekcja broni się na wszystkie sposoby przed generalnym remontem. Począwszy od trzydziestoletnich ław i stolików w holach, przy których stoją nie ustępujące im wiekiem przeróżne fotele i siedziska (z tapicerką jak z mojego pierwszego tapczanu 20 lat temu), poprzez wytarte wykładziny PCV na podłogach, na pokojach rodem z najtańszego akademika skończywszy. Obskurne – to jedyne słowo jaki przychodzi mi na myśl, by opisać pokoje. Korytarz prowadzący do pokoi zimny, ciemny i przytłaczający swoimi niebieskimi, odrapanymi lamperiami. Byłam lekko zniesmaczona…
Sala za to jest duża i przestronna. Fajny efekt robi jej dwupoziomowość i schody. Nie zauważyłam urządzeń do efektów świetlnych. Podłoga w części taneczno-podrygowej jest przeokrutna. Kolejna wytarta wykładzina PCV, do tego kawałek parkietu nadgryzionego zębem czasu i chyba też korników… Klepki tańczą jak klawisze rozklekotanego pianina w podrzędnym saloonie na dzikim zachodzie. I te dziury na 3 cm… Porażka. Pierwszego wrażenia nie ratują również gołe, aluminiowe witryny zawleczone ogromnymi, koronkowymi firaniszczami do samej ziemi. O braku możliwości swobodnego poruszania się po sali osobom na wózkach w ogóle nie wspomnę… Taras zaniedbany i zarośnięty, wychodzi się na zewnątrz przez podest dla orkiestry… Sala do konsumpcji fajna, dość intymna. Ładne meble, wszystko ok. Jednak jej główna ściana po prostu mnie dobiła do reszty, jej dekoracja jest przygnębiająca. No i ten wszędobylski zapach baru mlecznego…

Ogromnym plusem tej lokacji są tanie domki campingowe rzut beretem od hotelu. Dla zainteresowanych mam cennik. Oferują nawet rabaty dla dużej ilości osób.

Mimo wszystko sala tak nas odstraszyła, że po wizycie w innych odwołaliśmy spotkanie z dyrektorem, bo nie miał nam już nic do zaoferowania ;)

szaraczarownica - Sro Mar 26, 2008 10:06 pm

Kejti, kiedy byłaś oglądać salę? Bo jak wspomniałaś o osobach na wózku inwalidzkim, to myślę, że mogłyśmy ją oglądać razem :)

Mnie akurat sala się podoba, ale wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Przynajmniej to ja będę błyszczała w sali, a nie zostanę przez nią przytłoczona. Jakoś nie widzę się w sali balowej w pałacu.

Poza tym Arturówek to też moje okolice i cieszę się, że moje wesele odbędzie się tutaj. Okolica jest śliczna, a wnętrze jak dla mnie ma swój urok.

Kejti, a gdzie Wy zdecydowaliście się zorganizować wesele?

Kejti - Sro Mar 26, 2008 10:12 pm

Tak tak, byłyśmy tam razem :D
Nam niestety nie przypadła do gustu :-P

W końcu zdecydowaliśmy się na salkę w Agacie...

Amy - Czw Mar 27, 2008 11:36 am

Byłam w Agacie i w życiu nie zamieniłabym spokojnej okolicy Arturówka na Strykowską i ciężarówki i te okropne krzesła w AGACIE jak ja nienawidze tych charakterystycznych tanich niby eleganckich krzeseł z wysokim oparciem - tandeta

Prząśniczka owszem nie prezentuje sie zachwycająco, ale w dniu wesela nie ma to zadnego znaczenia. to raz. po drugie przystrojenie sali wiele daje. mozna zakryc sciany tkaninami.

Szczarownica, może chcesz pomocy, mogę wiele rzeczy dla ciebie pozałatwiać, planuje otworzyć firmę która będzie zajmowała się organizacją wesel i innych "inwentów"

Zaletą takich firm jest ze dogadują się z usługodawcami na lepsze ceny a wiec wbrew pozorom mozna wydac mniej.

Problemem jest fakt, że w czasie wesela wyjscie na taras jest schodami a nie drzwiami obok orkiestry.
Tak samo zejście młodej pary jest po schodach

jesli korzystasz z e-mule mogę ci udostępnic link do filmu z wesela będziesz mogła sobie obejrzeć co nie co (my salę dekorowaliśmy sami, miało być biało - bordowo, ale nie wyszło;P, potm załowałam ze nie kpiłam jeszcze różowych balonów)

Kejti - Czw Mar 27, 2008 1:43 pm

Jak dla mnie są to krzesła z najnormalniejszymi oparciami, jakby były niższe, możnaby było je wziąć za krzesła barowe lub taborety ;) W Prząśniczce o ile się nie mylę są tej samej wysokości ;)

A co do spokojnej okolicy Arturówka, w sierpniowe (czyli wakacyjne) weekendowe wieczory... Cóż... Mieszkałam na Radogoszczu przeszło 20 lat. Znajomości miałam w owym czasie przeróżne, wiadomo - ludzie jak to ludzie. Często jak towarzystwo nie miało gdzie się bawić szło właśnie do Arturówka, tam odbywały się różnego rodzaju libacje. Nie ma co się martwić na zapas, większość i tak już siedzi pewnie na Wyspach. Jednak jestem w stanie stwierdzić, że element z gimnazjów i szkół średnich, szczególnie w naszych czasach może być duuuużo bardziej upierdliwy niż dwudziestoparolatkowie ;-)

P.S. W weekendy drastycznie zmniejsza się liczba jeżdżących po drogach ciężarówek, w upały tym bardziej (niech żyją nasze drogi!), a w Agacie wejście jest od zupełnie innej strony, są dobre okna których w zasadzie nie trzeba otwierać, bo obie sale są klimatyzowane :)

Amy - Sob Mar 29, 2008 9:14 pm

Wcale nie tak bardzo, byłam w sobotnie popołudnie zeby zobaczyć salę i co chwila samochochód, ciężarówka, a przeciez wakacje to okres wyjazdów, wic nie tylko ciężarówki. to jest trasa dojazdowa do autostrady!!!

Miałam wesele w Atrurówku w środku wakacji 4 sierpnia ubiegłego roku i było cichutko i spokojnie a pogoda była na prawde cudowna, było ciepło i słonecznie, co wszystko doskonale widzac na zdjęciach

Pozatym ośrodek jest zamykany.


Kejti - Sob Mar 29, 2008 9:32 pm

No to gratuluję Emilko (bo my się chyba znamy z jednego podwórka, o ile ?ię nie pomyliłam z kim innym ;-) )
W każdym razie mnie Prząśniczka nie podeszła - z jakich względów już pisałam. Nie przepadam za takimi klimatami, choć przyznam, że się wahałam ze względu na plener... Ale potem przypomniały mi sie te pokoje... :/
Nie, zdecydowanie wolę Agat i jego ogród z grillem :)

szaraczarownica - Sob Mar 29, 2008 10:19 pm

Amy napisał/a:
Szczarownica, może chcesz pomocy, mogę wiele rzeczy dla ciebie pozałatwiać, planuje otworzyć firmę która będzie zajmowała się organizacją wesel i innych "inwentów"


Dziękuję za chęci. Zastanowię się nad propozycją :)


Co do zdjęć: śliczna panna młoda :D
Mam cichą nadzieję, że może będę wyglądała chociaż w połowie tak ładnie (nie grzeszę urodą niestety :( ).

Kejti: cieszę się, że znaleźliście miejsce dla siebie :)

styczniówka - Pią Lip 04, 2008 9:22 pm

I my w styczniu 2009 roku weselimy się w Prząśniczce :smile:
Szczerze mówiąc na pierwszy rzut oka sala nie powala na kolana. Brudne okna, nie wspominając o firankach pamiętających wczesnego gierka. Betonowe schody, ściany w PRL-owskim stylu, toalety średnie, pokoje tragiczne. :(

Ale miałam tam studniówkę, a potem bawiłam się na 3 weselach i każda z tych imprez pozostawiła niezapomniane wrażenie.

Na ostatnim weselu byłam tam w styczniu 2008 zł.
Jedzenie było bardzo smaczne. Obsługa nienaganna. Udekorowana sala jest nie do poznania. Nawet te betonowe schody po których schodzi młoda para prezentują się bardzo ładnie.
Stoły ustawione w literkę U. Dużo miejsca.
Dla mnie dużym plusem jest układ sali. Miejsce do jedzenia i do tańczenia niby oddzielnie, a jednak razem ;-)

Na styczeń cena to 145 zł od osoby. W tym ciasta i tort.
Menu ciekawe i można je dowolnie modyfikować. Nie ma problemu, aby kuchnia przygotowała zaproponowane przez nas posiłki.

Za dzieci bodajże do 12 roku płaci się 40% ceny.

Reasumując pomimo fatalnego pierwszego wrażenia uważam, że warto zastanowić się nad Prząśniczką :smile:

beacia - Czw Lip 10, 2008 6:34 pm

Byłam parę dni temu w Prząśniczce i muszę powiedzieć,że wykładają całą podłogę parkietem,jak narazie jest juz połowa zrobiona i wygląda to o niebo lepiej niż do tej pory,odrazu jakaś ładniejsza i jaśniejsza się ta przestrzeń robi.My mamy tam niedługo wesele i mamy nadzieję,że po skończonej podłodze i ładnej dekoracji sala będzie wyglądała dużo lepiej.
styczniówka - Wto Lip 15, 2008 4:03 pm

Beacia a czy tylko tą podłogę robią? Nam obiecali, że i ściany będą odnowione i coś wspominali o poszerzeniu sali.
Generalnie mieli odnowić salę. Beacia daj znać, bo padam z ciekawości ;-)

He,he właśnie dopatrzyłam, że w poprzednim poście napisałam styczeń 2008 zł :smile: ale nie da się już poprawić :kwasny:

beacia - Sob Lip 19, 2008 5:50 pm

Ostatnio jak byłam to widziałam,że jest już zrobiona prawie cała podłoga (od sceny dla orkiestry po ściane gdzie siedzą młodzi), czyli nie ma już ani gumy ani płytek tylko całość składa się z parkietu :D Salę faktycznie poszerzyli o taką wnękę tam niedaleko orkiestry , dyrektor powiedział,że postawi tam jakieś krzesełka,żeby można było sobie posiedzieć, o ścianach nic nie wiem,ale gdyby odnowili jeszcze do sierpnia to bym była w siódmym niebie :D Parkiet wygląda super :)
styczniówka - Sob Lip 19, 2008 9:31 pm

Beacia uspokoiłaś mnie. :super:
Teraz z niecierpliwością czekam na weselne relacje :)

beacia - Nie Lip 20, 2008 3:49 pm

Relacje weselne na pewno będą, mam tylko nadzieje, że wszystko się uda :)
styczniówka - Czw Lip 31, 2008 3:19 pm

Beacia to już za 2 dni ;-)
Trzymam kciuki żeby wszystko się udało ;-)

beacia - Czw Lip 31, 2008 11:11 pm

Styczniówka nie dziękuję,żeby nie zapeszyć :D No jeszcze tylko 2 dni (nawet niecałe....) Boże jak to zleciało :wink:
styczniówka - Pią Sie 01, 2008 9:21 am

Mam nadzieje, że czas przyspieszy i mnie szybko zleci. Obecnie dłuży się okrutnie :(
miluka - Pią Sie 01, 2008 10:50 am

Byłam na weselu w Prząśniczce w zeszłym roku w czerwcu. Naprawdę to było fajne wesele.
Jedzenie było bardzo dobre i w dużych ilościach. Okolica też ma swój urok. Na drugi dzień były poprawiny śliczna pogoda i na przeciwko tarasu woda bardzo fajnie.
Może troszkę męczące było schodzenie na dół po schodach na górze byl barek, ale bez przesady. Także ogólnie fajnie sie bawilismy.

beacia - Pią Sie 01, 2008 7:06 pm

Miluka uspokoiłaś mnie troszkę :)
Styczniówka zapewniam Cie,że czas zleci Ci bardzo szybko. Pamietam jak ja odliczałam miesiące,później tygodnie i nawet nie wiem kiedy zaczeło się odliczanie dni :D
Widziałam ten nowy parkiet już zrobiony i naprawdę bardzo ładnie wygląda :)

TakaJedna - Pią Lis 21, 2008 9:55 am

Byliśmy wczoraj w Prząśniczce, musze powiedzieć, że klimat mi odpowiada, wyobrażam sobie jak pięknie na dworze wygląda latem, zielony park, staw. Nowy parkiet faktycznie wygląda super, jest z ciemnego drewna (miła odmiana) i widać, że 100 osób spokojnie wejdzie, tylko opłacałoby się w przypadku braku poprawin, cena 145 zł na dzień dzisiejszy, ale jak doliczyć 15 zł od osoby za stół wiejski i połowe ceny za poprawiny to wychodzi ze 230 zł!! A co będzie za dwa lata.
Dla nas to za dużo, ale jeszcze nie ustaliliśmy czy robimy poprawiny.
Na 2010 jeszcze nie ma zaklepanych żadnych terminów.

szaraczarownica - Pią Lis 21, 2008 10:16 pm

Miło wiedzieć, że położyli ładny parkiet :lol:
Ja sobie postanowiłam, że tak do maja - czerwca nie zajrzę, żebym się nie denerwowała, gdyby coś było nie tak.
A otoczenie śliczne i nie mogę się już doczekać wesela :mrgreen:

TakaJedna - Wto Gru 16, 2008 10:38 pm

Oficjalnie mogę powiedzieć, że to jest nasz sala. Pierwszy termin na sierpień 2010 jest więc już zajęty.Ale ulga, sala i zespół odhaczone :smile:
szaraczarownica - Nie Sie 30, 2009 9:53 pm

Miło czytać, że sala jest coraz bardziej popularna

[ Dodano: Nie Sie 30, 2009 9:52 pm ]
No to my już po.

Uczucia co do sali mam mieszane.
Z jednej strony jedzenie było super (z małym wyjątkiem barszczu, o czym pisałam w swoim wątku), obsłudze nie miałam jakoś nic do zarzucenia, udekorowana i odremontowana sala prezentowała się ładnie (goście stwierdzili, że nasze zejście po schodach wyszło rewelacyjnie).
Z drugiej strony lekki niesmak budzi sprawa z dekoracją i brak przepływu informacji. Opiszę może wszystko jeszcze raz, żeby nie było, że moje wątki znikną i śladu nie będzie.
W poniedziałek przed ślubem zadzwoniła do mnie recepcjonistka z Prząśniczki z propozycją, żebym podjechała obejrzeć dekorację, która była na weselu tydzień przed naszym i jeśli mi się spodoba mogę ją zostawić za 400zł. Cena była rewelacyjna przy 1500zł wyliczonych przez właściciela sali. Przyjechałyśmy z mamą, obejrzałyśmy, stwierdziłyśmy, że ok, a pani obiecała przekazać naszą decyzję właścicelowi (chciałyśmy same zadzwonić, ale uznała, że skoro właściciel sam nie dał nam numeru, to ona chyba nie może go nam przekazać) i nawet zapisała to w zeszycie. Jednoczesnie tego samego dnia, tej samej osobie mój mąż przekazał liczbę gości, która miała być na weselu. W środę do mojej mamy zadzwonił właściciel sali z wielką awanturą, że dlaczego my zmieniamy dekoracje a on nic o tym nie wie. Moi rodzice pojechali do niego, żeby załatwić sprawę osobiście. Okazało się, że waścielowi nikt nie przekazał informacji, że zostawiamy dekorację. Co więcej, nie była to pierwsza taka sprawa w wykonaniu tej konkretnej recepcjonistki. Stanęło w końcu na tym, że dopłaciliśmy 500zł właścicielowi, a 400zł, które już zostały zapłacone, miał sobie sam ściągnąć. Co się nadenerwowaliśmy to nasze
A potem, w trakcie wesela okazało się, że ta dziewczyna nie przekazała szefowi ile osób potwierdziliśmy i brakowało kilku nakryć. Na szczęście obsługa szybko rozwiązała problem.

TakaJedna - Czw Wrz 10, 2009 6:55 pm
Temat postu: Zmiana recepcjonistki
No to pewnie nie była pierwsza taka wpadka tej recepcjonistki, bo właśnie szukam pracy i czytam różne ogłoszenia i widziałam właśnie, że Prząśniczka szuka osoby na to stanowisko:))
Ciesze się, że wszystko się udało, mam nadzieje, że jak już będzie pracował w recepcji ktoś kompetentny nie będziemy mieli za rok tych stresów, bo ich przed ślubem i tak nie jest mało.

misia111 - Wto Wrz 15, 2009 2:02 pm

Byłam na tej sali na 2 imprezach firmowych (jakieś 2 lata temu), nie wiem jak wyglądają tam wesela ale mnie się tam nie podoba...

Czysty komunizm, jak się wchodzi do hotelu to czuć taki dziwny zapach, mnie on się kojarzy z zupą mleczną, którą serwowano w tamtych czasach na śniadanie. Blee...

Klenerki mało urokliwe (z całym szacunkiem) - jedna garbata, jedna z zezem. Hmm...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group